IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Strzeliste Skały
Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 13:45
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Ostatnie księżyce były zdecydowanie najgorszymi w jego życiu – Wieszcz już parę razy tak myślał w ciągu swojego życia, chociażby przy zawaleniu starego obozu, czy podczas tych wszystkich sytuacji z Wiatr i klanami… ale coraz to nowsze okoliczności podbijały poprzeczkę. Śmierć Królika, Robak i Wiatr były jednak najcięższym brzemieniem, które dźwigał od… od zawsze, odkąd tylko żył. Czuł się absolutnie beznadziejnie, ale skupiał się na przetrwaniu każdego kolejnego dnia, po prostu. Wypełniał swoje obowiązki, starał się spędzać czas z rodziną, która pozostała, chociaż z innymi kotami rzadko rozmawiał tak po prostu, po towarzysku.
Jednak wraz z nadejściem Pory Białych Zasp kocur zaczął minimalnie przybierać na wadze, a jego futro było w nieco lepszej kondycji, niż ostatnio. Cóż, mrozy sprawiały, że było mu o wiele ciężej przetrwać w ten sposób: nie dojadając i nie dbając o siebie. A teraz… był już czas na kolejne święto. Bo życie toczyło się dalej, tradycje musiały być pielęgnowane, i musiały być chociaż zachowane pozory tego, że Plemię trwa dalej, nawet jeśli już nie takie samo.
Na kilka dni wcześniej wyznaczył więc koty, które miały się zająć przygotowaniami do święta. Do przygotowania pierwszego kamiennego okręgu, w którym należało umieścić samodzielnie upolowaną zwierzynę, tym razem wyznaczył Szczyta. W rozmowie z Łowcą Wieszcz zaznaczył, że zwierzyna, jaką przyniesie, zależy w zupełności od niego, nie musi ona być okazała i trudna do upolowania… chociaż zapewne on to doskonale wiedział.
Drugim kamiennym okręgiem miał zająć się Nurt, który nie tak dawno zdecydował się przejść do Starszyzny. Wieszcz ostatnimi czasy na świętach stawiał często na młodsze koty, ale tak doświadczony, zasłużony kot również powinien być doceniony. Wieszcz dał mu ususzony korzeń różeńca, ponieważ jego działanie wzmacniające i pobudzające brzmiało jak coś, czego wszyscy potrzebowali.
Wreszcie ułożenie ostatniego okręgu, w którym należało umieścić znalezioną samodzielnie część rośliny, która według danego kota najlepiej symbolizowałaby dobrą pogodę, Wieszcz powierzył Błotu, ufając, że młoda Nowicjuszka będzie chciała wziąć udział w obchodach święta w ten sposób.
Po przygotowaniu stosów reszta członków Plemienia mogła przychodzić i dorzucać zebrane kamyczki.
Zgodnie z plemienną wiarą, niechlujne przygotowanie kamiennych stosów lub zbyt mała liczba kotów biorąca udział w dorzucaniu do nich kamyczków byłoby bardzo złym zwiastunem na zaczynającą się Porę Białych Zasp.

Po paru dniach przyszedł czas na zebranie całego Plemienia i likwidację stosów. Wieszcz wówczas zakrzyknął na cały obóz:
Niech całe Plemię zbierze się na obchody Długiej Nocy!
Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 14:03
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Zostałem wyznaczony do przygotowania stosu. Szczerze to cieszyłem się z tej możliwości, bo to oznaczało, że mogę jakoś przydać się Plemieniu i coś zdziałać.
Dlatego gdy tylko zostałem powiadomiony o tym, że mam coś upolować zgodziłem się i wyruszyłem na łowcy. Pomimo tego, że Wieszcz mnie zapewniał, że zwierzyna nie musi być ciężka do zabicia i okazała... to i tak się uparłem, bo czemu nie. Po długim polowaniu wróciłem do obozu z jastrzębiem, targając go za skrzydło, starając się jednak tak, aby go nie uszkodzić. Hej, udało mi się, to czemu nie miałem się tym pochwalić. Jastrzębia położyłem na stosie, biorąc głęboki wdech. Byłem dumny ze swojej zdobyczy. Dorzuciłem kilka kamyczków do stosów, a oczywiście. Nie mogło tego braknąć.
Po paru dniach Wieszcz zwołał wszystkich. Zjawiłem się w tym samym momencie, patrząc na stosy. Najbardziej zwróciłem uwagę na stos mojej córki, delikatnie się na ten widok uśmiechnąłem.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 15:24
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błoto myślała, że zemdleje ze szczęścia, kiedy została wyznaczona do przygotowania stosu. Niemożliwe! Miała na to nadzieję, od kiedy tylko dowiedziała się o istnieniu tego święta! Bardziej niż jakieś modlitwy czy znaczenie symboliczne tego zwyczaju, cieszyło ją, że została włączona w obchodzy. Teraz naprawdę wszyscy zobaczą, że mogą mówić co chcą, ona jest częścią plemienia! Zawsze wiedziała.
Z iskierkami w oczach młoda nowicjuszka zaczęła rozglądać się za czymś, co mogłoby wręcz krzyczeć "ciepło" i "piękna pogoda" i ogółem wszystko, co najlepsze. Wcale nie było to łatwe, bo chciało znaleźć coś idealnego. W dodatku nie chciało być samo poza obozem, ale nie chciało też wybierać przy kimś! Cała akcja była więc dość problematyczna, ale przyniosła kotu wiele szczęścia.
Koniec końców wybór padł na zieleń. To właśnie kojarzyło się Błotku z dobrą pogodą najbardziej. Zieleń, która pokrywała cały świat podczas ciepłych pór. Tak, kiedy wszystko robi się szaro-bure i martwe, to właśnie to najlepiej jej przypominało o ciepłym słońcu na futrze i zapachu świeżych kwiatów. A znalezienie czegoś takiego nie było łatwe, kiedy świat schował się pod kocykiem białego śniegu. A jednak, chociaż zajęło to wiele czasu i trochę odmroziła sobie łapy, znalazła. Z dumą umieściła w kamiennym okręgu roślinkę, której nazwy nie miała prawa znać i cieszyła się tylko, że jeszcze się nie otruła przez jej zebranie. Brązowawej łodyżki czepiały się zieloniutkie listki, które oczyściła ze śniegu. W dodatku ostało się kilka małych, żółciutkich kwiatków. Dość powiedzieć, że Błoto wręcz jaśniało z dumy.
Jeśli ktoś śledziłby ruchy dymnego kota przez kolejne dni, to zauważyłby, że niezwykle często dorzuca kamyczki do stosów. Nie byle jakie, nie w jej opinii. Nie, tylko te najładniejsze, o najfajniejszych kształtach. Kiedy już nadszedł ten dzień, Błoto w mgnieniu oka pojawiło się na zawołanie wieszcza. Wyjątkowo jeno futro było w jako-takim ładzie. W końcu musi się dobre pokazać, kiedy taka okazja się nadarza. Widząc ojca już na miejscu podbiegła do niego i otarła się o jego bok, witając się entuzjastycznie. Ah, jakie mają piekne stosiki! Mimo iż wcześniej uznawała to za nudne święto, to teraz nagle nie mogła powstrzymać drgania ogonu z ekscytacji.

_________________
Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10
Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 17:03
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Od kilku dni znajdowały się stosy. Było ich kilka, był stos z ziołem, z drapieżnym ptakiem i stos z roślinami. Widziałam, jak Błoto układała ten ostatni stos i... zrobiło mi się jako tako przykro. Nie w sensie takim, że nie ja zrobiłam ten stos, tylko że moje słowa okazały się błędne. Że ta przybłęda faktycznie była już częścią Plemienia.
Zaczęłam się też wtedy zastanawiać czy wszystkie poglądy, które nam wpajała ta... okropna kotka były prawdą. Jednak chyba za bardzo w nie wierzyłam, aby je teraz zmieniać. Dodatkowo, ostatnie wydarzenia je nieubłagalnie potwierdzały. Plemię było słabe. Koty z plemienia były słabe i umierały jak muchy. Mimo wszystko, chciałam oczyścić swój profil, dlatego zauważając Błoto obok kocura udającego jej ojca podeszłam powoli.
Błoto? — mruknęłam spokojnym tonem głosu, zerkając na kotkę, a później głową delikatnie wskazując, aby odeszła ze mną na bok i zaczęłam iść. Jeśli nie chciała, to trudno. Nie moja strata.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 17:19
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Głos Blask zdziwił ją niezmiernie. Przede wszytkim dlatego, że przecież ta zarzekała się, że nie chce się do niej odzywać. Nie zamierzała jednak z tego powodu nie podążyć za kotką. Koniec końców jej to było wszytsko jedno. Miała dobry humor i Blask i tak nie mogła go zepsuć. Uśmiechnęła się przepraszająco do taty. On to raczej nie przepadał za młodym Pajęczyny, ale Błoto nie będzie trzymać urazy. Ruszyła po chwili zawahania i musiała podbiec kilka kroków, żeby zrównać się z małą.
- Blask! Myślałam, że ty miałaś do mnie nie gadać? - rzuciła z rozbawieniem. Cóż to za zmiana? Może to jej piękny stosik ujął Blask i stopił jej serce z lodu? Błota to w sumie nie obchodziło. A niech ma powody jakie chce, onu nie zależy! Jeszcze nie zostało nazwane dziwolągiem ani hańbą plemienia, więc tylko to się liczyło. A kto wie, może Blask się do Błota przekona i będzie ją mogło dodać do armii podążających za nią kociaków.
- Cóż to za zmiana? Czyżby mój stosik ci zaimponował? - spytała, bardziej dla zasady, niż z ciekawości. Przecież wie, że stosik był imponujący. Nie musi tego od nikogo słyszeć!

_________________
Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10
Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 17:30
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Zaraz nowicjuszka do mnie dołączyła pytając o to, czy stos mi zaimponował. Podniosłam tylko wyżej jedną z brwi. Czemu miałby mi zaimponować? Jak już to by mi mógł zaimponować stos srebrnego kocura, który przytargał jastrzębia.
Nie — odparłam od razu, przez moment milcząc, aby złożyć słowa. Po chwili jednak je ułożyłam, delikatnie kiwając sobie samej łbem,
I twoja osoba dalej mnie irytuje. Jednak, hm. Ty przeprosiłaś mnie za to, że mnie uderzyłaś, także i ja powinnam przeprosić ciebie za moje słowa — mruknęłam, trochę ciszej niż wcześniej. Westchnęłam, słowa te przechodziły mi trudno przez gardło, nawet jeśli nie były szczere, jednak podniosłam łeb, patrząc się na Błoto.
Także przepraszam. Ale nie dotykaj mnie. I w ogóle nie chcę cię dalej widzieć. I nie powiedziałam nic Wieszczowi. Chciałam cię nastraszyć — mruknęłam ponurym tonem głosu. Nie miałam tego na myśli. W sensie, przeprosin. Nie miały one szczerych intencji, jedynie takie, aby pozbyć się możliwych przeszkód z mojej drogi do zostania Wieszczem. Po tych słowach się podniosłam się bez kolejnych słów i prawdopodobnie ignorując te Błota, i odeszłam na bok, aby tam usiąść i czekać na moje rodzeństwo, które miałam nadzieję, że się pojawi.
Mimo kłamstwa i czynów, które popełniła Pajęczyna, miała jedną rację. Żeby nie wyrażać swoich poglądów głośno. Te wszystkie koty były zepsute, więc nie ma przebicia.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Długa Noc IV
Nie 5 Lut 2023 - 18:15
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 616
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Chociaż Dąb był młody, to w jego życiu wydarzyło się tyle pogrzebów, że na chwilkę aż zapomniał o Długiej Nocy i pewnie gdyby nie widział, jak koty przygotowują stosy, to dalej by leżał w świętym przekonaniu, że dzisiaj jest normalny. W końcu, jego pierwsze święto. W jego łbie krążyło wiele myśli i nie był w stanie opisać, jak ma się teraz czuć. Niby się cieszył, bo wreszcie miał okazję w tym uczestniczyć, ale jednocześnie był trochę rozczarowany tym, że nie mógł wpłynąć na nie znacząco, mimo że rozumiał przyczynę.
Kiedy stosy były względnie gotowe, Dąb od razu podszedł, żeby obejrzeć je z bliska. Wszystkie mu się podobały na swój sposób. Stos Szczyta zawierał fajnego i najprawdziwszego jastrzębia - niech tylko jego siostra to zobaczy! Nurt położył do swojego, czy raczej Wieszczowego stosu, jakieś zioło, o którym absolutnie nic nie wiedział. Najciekawszy i zarazem najdziwniejszy był stos przygotowany przez Błotko. Tam znalazła się łodyga z w większości zielonymi liśćmi. Nie za bardzo mu to przypominało któregoś z elementów pogody, ale kojarzyło mu się z porą Ciepłych Wichrów i panującym tam ciepłem, co w sumie nie brzmiało tak źle.
Jako że nie mógł jeszcze opuszczać obozu, to nie pozostawało mu nic innego, jak obejrzeć każdy stos i dorzucić do nich po jednym kamyku, które zebrał przy stawie. Oczywiście, chciałby zrobić coś więcej, niż tylko to, ale cóż, starał się pomóc, jak tylko mógł.

Gdy Wieszcz zaczął zwoływać całe plemię, Dąb niezwłocznie ruszył w stronę Strzelistych Skał. Już tam zauważył dwie znajome osoby, które o czymś tam rozmawiały. Niestety, nie był tam od samego początku, dlatego zdążył usłyszeć jedynie wzmiankę o Wieszczu i "Chciałam cię nastraszyć" jego siostry. Nim jednak zdążył któreś z nich spytać, co się stało, już się rozeszły. Oh. No cóż, skinął Wieszczowi i Błotu na powitalnie łbem, a ponieważ Blask była mu bliższa, postanowił dosiąść się właśnie do niej.
Ha! Mówiłem ci, że łowcy mogą polować na drapieżne ptaki! – rzucił z dumnym uśmiechem, ruchem łba wskazując na stos Szczyta. – Swoją drogą, o czym ty rozmawiałaś z Błotem?

_________________
Długa Noc IV Pixel-sun1v2-f2u-by-itwoi-dageaf5
You'll remember me, when the west wind moves
Upon the fields of barley
You'll forget the sun in his jealous sky
As we walk in fields of gold...

Many years have passed since those summer days
Among the f i e l d s of barley
You can tell the s u n in his jealous sky

When we walked in fields of gold...
Re: Długa Noc IV
Wto 7 Lut 2023 - 17:39
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Ah, Długa Noc! Przez te ciągłe pogrzeby zupełnie o niej zapomniała. Księżyc zaczęła powoli dochodzić do siebie, lecz wciąż czuła się nieco rozbita po stracie aż dwóch bliskich jej kotów. Mimo to cieszyła się, że nareszcie nadeszło coś pozytywnego, więc postanowiła wziąć w tym udział, jako małe odciągniecie od ponurej rutyny. W końcu nie odmówi sobie chwili przyjemności, co nie?
Tak więc pomogła w przygotowaniach do święta, dorzucając do każdego stosu swoje kamyki. Oczywiście, każdy z nich podziwiając, szczególnie te Błota i Szczyta. Była dumna ze swojego brata, że udało mu się złapać taką zdobycz, a twórczość Błotka również cieszyła oko. Jej gałązka kojarzyła się z ciepłem Pory Ciepłych Wichrów, co od razu przynosiło strażniczce na myśl łagodną Porę Białych Zasp. Niestety, nie była ekspertem w ziołach, dlatego nie umiała ocenić pracy Nurta, ale cieszyła się, że Wieszcz naznaczał też i o wiele starsze koty na takie zadania.

Kiedy do jej uszu dotarło wołanie Wieszcza - inne, niż żałobne - podniosła się ze swojego lęgowiska i skierowała się w stronę Strzelistych Skał. Dało się przy tym zauważyć, że jej krok był nieco lżejszy, niż ostatnio, jakby miała dzisiaj więcej energii. Cóż, faktycznie coś w tym było. Miło jest wreszcie przybyć na coś, co nie jest kolejnym z rzędu pogrzebem.
Skinęła wszystkim na powitanie łbem, po czym ponownie rozejrzała się po zebranych. Ze Szczytem już siedziała Błotko, a kocięta Pajęczyny raczej też nie potrzebowały jej towarzystwa. Widząc, że nie ma się do kogo dosiąść, postanowiła zająć jakieś wolne miejsce i poczekać na przybycie swojej partnerki lub kogokolwiek z bliskich.
Re: Długa Noc IV
Pią 10 Lut 2023 - 14:19
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Wyszłam z legowiska podekscytowana, gdyż to było pierwzze wydarzenie w jakim biorę kiedykolwiek udział. Niesamowita sprawa która niezmiernie mnie ucieszyła. Przecież musze się pokazać, mimo tragicznego wydarzenia jakim było odkrycie sekretu mojej matki, nie mogę ukazać, że mnie to martwi. Muszę dać innym kotom na wszelki wypadek do zrozumienia, że dzieci Pajęczyny są cudowne, przynajmniej ja jestem.
Gdy przyszłam na obchody, usiadłam gdzieś z boku skupiona na Wieszczu. Nie chciałam pominąć ani jednego słowa kóre wypowie. Muszę się przygotować na całe wydarzenie dokładnie, żeby rodzina była ze mnie dumna, że tak ładnie sie zaprezentowałam na tym wydarzeniu, Co prawda nie miałam pojęcia na czym polega, ale zaraz miałam się dowiedzieć. Albo spytam kogoś jeśli będzie chętny do rozmowy.
Re: Długa Noc IV
Pią 10 Lut 2023 - 18:35
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Nie oczekiwała pozytywnej odpowiedzi od Blask. Takie już to dziecko jest, gbur jeden. Na tekst o przeprosinach westchnęła głośno i położyła jedną łapę na piersi.
- Ty? Przeprosisz mnie? - miauknęła zaskoczona. Ale super! Blask jednak nie jest zupełnie okropna, tylko troszkę. Zrobiło wielkie oczy, kiedy rzeczywiście z ust jasnej kotki padły przeprosiny. Niemożliwe! Świat się zaraz zapadnie! Uśmiechnęła się ciepło do kotki.
- No trudno będzie mnie nie widzieć, mieszkamy razem! I wiedziałam, że równa z ciebie babka i nic byś nie wypaplała! Rozejm zawaty. Wszystko wybaczone dzieciaku - odparła radośnie. Chyba została zignorowana. No cóż. Strata Blask, nie jej. Ona się po prostu cieszy, że się przyjaźnią. Obracając się, żeby wrócić do taty, zauważyła Noc i szybko skierowało się w jej stronę. Tak dawno jej nie widziało! Przynajmniej tak się czuło. Nie bawiły się razem od tak długiego czasu... Nic dziwnego, tyle złego się wydarzyło. Tyle śmierci... Ale teraz jest święto. Teraz jest wielka chwila Błota i reszty plemienia.
- Nocka! Siemka - zagadnęła i poczochrała kotkę po łbie - Słuchaj, twoja siostra toma temperament! O wiesz, że zrobiłam stosik?

_________________
Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10
Re: Długa Noc IV
Pią 10 Lut 2023 - 18:40
Blask
Blask
Pełne imię : Złoty Blask Wschodzącego Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 8 [luty]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Wygląd : Blask już teraz zdaje się wysoka i okazała w mięśniach. Mimo tego jest kotką smukłą. Jej ciało pokrywa długa, gęsta i zadbana sierść koloru jasnobursztynowego, prawie kremowego. Można na nim zauważyć zarys klasycznych pręg, które nie są o wiele ciemniejsze od futra. W słońcu natomiast można zauważyć, jak nabierają bursztynowej barwy. Ponieważ bursztynowe futro odziedziczyła po matce, a dymne futro po ojcu, ma jaśniejszą kryzę, pysk, łapy, spodnią część ogona i nieznacznie brzuch. Ma długie uszy, a w nich jasno-kremowe futerko. Blask posiada również długie, gładkie wibrysy, które są przyczepione do pyszczka, dysponującego ciemnoniebieskim, wyglądającego na pierwszy rzut oka czarnym, nosem. Jej oczy duże i w kształcie migdałów na razie są w kolorze szaroniebieskim.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Lodowy Potok [GK], Rdza [P]
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 106
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1642-zloty-blask-wschodzacego-slonca-blask#37002
Na słowa Błota cofnęłam delikatnie uszy. Tak, niestety dla swoich interesów i aby było mi łatwiej, musiałam ją przeprosić. Na szczęście nawet nie miałam tego faktycznie na myśli, nigdy w życiu bym szczerze nie przeprosiła tego dziwadła.
Zaraz dosiadł się do mnie Dąb, do którego delikatnie się uśmiechnęłam, kiwając głową w powitaniu. Na jego słowa delikatnie drgnęłam uszami, swój wzrok kierując na stos Ośnieżonego Szczyta Sięgającego Nieba. Skinęłam delikatnie głową.
Hm, no niech będzie. Mam nadzieję, że na następną Długą Noc ty zostaniesz wybrany i złowisz nawet coś większego — miauknęłam w odpowiedzi na słowa brata. Zaraz na jego kolejne słowa mój ogon delikatnie drgnął, a ja spojrzałam na inne koty, kątem oka patrząc na kocura.
Nie twój interes — odparłam spokojnym tonem głosu, ucinając temat przybłędy.

_________________
Pop culture was in art, now art's in pop culture, in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause,
live for the applause-plause, live for the-
Way that you cheer and scream for me
The applause, applause, applause


Re: Długa Noc IV
Sob 11 Lut 2023 - 16:42
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Chwilową ciszę krążącą wokół mnie przerwała Błoto, która dosiadła się do mnie. Ucieszyło mnie to bardzo, bo nie sądziłam, że ktoś do mnie zagada.
- Błoto! Jak miło cię znowu widzieć!- powiedziałam, może trochę zbyt głośno, szczęśliwa z jej obecności. Moja siostra ma temperament? Pewnie to oznacza, że jest bardzo miła. Definitywnie jej o to chodziło, chociaż to słowo nie brzmi za miło.
- Też bym chciała stworzyć stosik, szkoda, że Wieszcz mnie nie wybrał. Bardzo fajnie było by zrobić coś istotnego dla plemienia- trochę przykro mi było, że tak się na pewno nie stanie dopóki nie rozpocznę szkolenia.
Re: Długa Noc IV
Nie 12 Lut 2023 - 19:14
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Przysiadło obok kotki. Słuchając jej powitania podniosło łapę i polizało delikatnie wciąż bolącą poduszkę. Ta nadal smakowała ziołami, które nałożył na nią wieszcz. Ale opłacało się szukać zioła pomimo bólu dla takiego efektu!
- Hej, nie smuć się dzieciaku! - ostatnie czego potrzebowała teraz, to smutna koleżanka. Już dostatecznie smutku zniosło plemię w ostatnich czasach.
- Jestem pewne, że ciebie też kiedyś wybierze. Tylko teraz jeszcze nie możesz za bardzo opuszczać obozu, no to ciężko byłoby coś znaleźć na stosik. Na następnej Długiej Nocy to ty zachwycisz wszystkich swoim stosem. Przecież nawet twoje imię do tego pasuje! - zapewniła Noc entuzjastycznie. Błoto musiało się przemc, by postawić łapę poza obozem samemu. Nie miało żadnych dobrych wspomnień z byciem na ich terenach samotnie. Ale ten jeden raz, dla plemienia, się udało!
- Trochę tylko szkoda, że jest to całe święto, a żadnej wyżerki, co? - rzuciła rozmarzonym głosem. W taką porę o jedzonko jest raczej trudniej, niż łatwiej. Mimo to marzył jej się obfity posiłek, taki jak podczas Tańca Kwiatów.

_________________
Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10
Re: Długa Noc IV
Nie 12 Lut 2023 - 21:45
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Na Długiej Nocy musiał zjawić się i Róg. Przyjrzał się wszystkim stosikom i uznał, że były na prawdę solidne. W szczególności imponował mu jastrząb upolowany przez Szczyta. Błoto też znalazła ładną roślinę. Tak żółte kwiaty o tej porze były zaskoczeniem. Ale na tym raczej kończyły się pozytywy święta. Było ciekawe i ważne... ale Róg nie wiedział jak się odnaleźć wśród kotów, które znalazły się na polanie jaskini. Już wszyscy się podobierali w grupki i nie wiedział do kogo podejść. Fajnie byłoby porozmawiać w gronie znanych kotów. Ale szystkie grupki były takie... pomieszane! W pewnym momencie w końcu stwierdzi, że podejdzie do pierwszego lepszego grona. Padło na Noc z Błotem. Nie był tak blisko z siostrą jak z braćmi, więc czemu nie. A Błoto przykuwała jego uwagę ze względu na to, że też była samotniczej krwi. W inny sposób, bo nie miała nawet rodzicielki w Plemieniu, tylko przybranych rodziców, ale zawsze coś..?
- Cześć - przywitał się i w sumie... co dalej? Ah Błoto robiła stosik - ładną roślinę wybrałaś.
No najlepszy to on nie był w jakieś porywające rozmowy i nie wiedział o czym mogły gadać wcześniej, więc czuł się trochę odklejony, ale wdrąży się.

_________________
Re: Długa Noc IV
Pon 13 Lut 2023 - 15:56
Niedźwiedź
Niedźwiedź
Pełne imię : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 58
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka targana przez wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni(Bio samotniczy przegryw wasyl)
Mistrz : Zbyt dużo jak na raz
Partner : Księżyc na niebie
Wygląd : Średniego wzrostu koteczka o okrągło-kwadratowych kabarytach. Krótkie futro, miękkie w dotyku. Na okrągłej głowie widnieją zielone oczy i lekko okrągłe, zwyczajne uszyska.
Kocica prezentuje na swym futrze głównie ciepłe barwy, gdyż są nimi czekoladowy brąz, beżowy, kremowy, a także rudy wraz z bielą.
Kasztanowe, pstrokate rudym kolorem łaty na mordce, ogonie, łapach i rozlanej linii tułowia towarzyszy bardziej wyróżniająca się jasno-ruda łata na drugiej stronie mordki kotki. Rude plamy posiadają na sobie nikły zarys tygrysich pręg.
Białe paluszki, podbrudek, końcówka ogona i kropeczka pod ciemnym nosem.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Liczba postów : 206
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t839-niedzwiedz-wedrujacy-przez-las
Tradycji musiała stać się zadość. Nawet, jeśli umrzemy, to pragniemy i pilnujemy, by nasi potomni je pielęgnowali, by to wszystko nie poszło po prostu w piach. W kompletne zapomnienie.

Zapomnienie. Dobre słowo, które sepia mieliła w myślach od czasu śmierci swego rodzeństwa. Nie chciał, by ci odeszli w kompletne zapomnienie, lecz wiedział, że nic nie może z tym zrobić. Tak czy siak, ten czas każdego spotka. Ten los.

Ojciec przytył. Na język Niedźwiedzia nie raz pieklił się komentarz, że jeszcze chwila i ojciec przybierze na masie tak jak jego dziecko, tylko zamiast mięśni, to w brzuchu, lecz powstrzymywał się. Było to szczęście w nieszczęściu, a...Ojciec jadł. To był dobry znak.
Dobrym znakiem były też stosy, które miały sygnalizować rozpoczęcie w niedługim czasie Długiej Nocy. Niedźwiedź dorzucał po swoich wartach po kamyczku tu i tam, no i stworzyła się spora kupa owego surowca.


Wołanie ojca nie zdziwiło więc sepii, gdzie ta ruszyła spokojnym, masywnym krokiem ku zebranym, rozglądając się za znajomymi mordkami - troche ich było, z tych żywych. Ojciec, Szczyt, Błotko.....I oj. Kocięta Pajęczyny obok niej. Niedźwiedzica nadal nie wiedziała jak na nie spoglądać, do tej pory coś dziwnego wchodziło jej na kark, gdy je widziała, lecz zignorowała nieprzyjemny dreszcz.

Niedźwiedź posłał ojcu skinienie łba na przywitanie, nawet choćby te formalne, po czym szybkim i dość podekscytowanym krokiem odskoczył ku swej partnerce, by przejechać polikiem delikatnie po tym jej własnym.
-Błoto spisała się i twój brat też. - Zaczął spokojnie. Dodał ciszej. -Przyznam się szczerze, te stosy troche mnie zaskczyły z nienacka.- Zaśmiał się lekko pod wątrąbianym nosem, wtulając w bok jasnej strażniczki.


_________________
Długa Noc IV Dzwiedz
Re: Długa Noc IV
Pon 13 Lut 2023 - 17:39
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Udało temu sie mnie pocieszyć, jak prawdziwy znajomy. Fajnie mieć takiego, szczególnie gdy jest takie miłe!
- Oby tak było- ucieszyłam się, i razem z błotem przeszliśmy do nieco przyjemniejszego tematu rozmowy, dotyczącego fajnych rzeczy na świętach.
Błoto jak zwykle miało racje, faktycznie trochę szkoda, że nie ma wyżerki. Fajnie by było się dobrze najeść w tym momencie. Ale rozmawianie z kolegami też jest czymś fajnym do zrobienia podczas święta.
- Chciałabym, ale niestety nie można- mruknęłam.
Chwilę po mojej wypowiedzi pojawił się obok kolejny członek rodziny Pajęczyny, będący moim bratem o imieniu Róg. Na widok brata podekscytowana się przywitałam
- Witaj braciszku! Miło mi cię widzieć- uśmiechnęłam się do niego. Bardzo fajnie jest go widzieć na tym święcie, możliwie dobrze się bawiącego.
Nim zdążyłam się znowu odezwać, kolejny kot przybył. Tym razem był nieco starszy niż ja, i to nawet więcej niż nieco. Speszyło mnie to, gdyż było trochę więcej tu kotów niż sądziłam. Trochę za dużo jednocześnie. Dlatego nie odezwałam się, i dałam Błotu porozmawiac z nią.
Re: Długa Noc IV
Pon 13 Lut 2023 - 18:30
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 501
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Nadeszła kolejna Długa Noc. Jeśli dobrze pamiętam, ostatnią niechcący przegapiłam, więc w tej musiałam wziąć udział, skoro chciałam zaliczyć wszystkie plemienne święta i tradycje. Taniec Kwiatów, Wielką Ucztę i Sarnią Gonitwę miałam już za sobą, więc przyszedł czas na święto odbywające się w Porze Białych Zasp. Wyszłam z legowiska terminatorów zwarta i gotowa. Rozejrzawszy się po zebranych przy Strzelistych Skałach kotach, wypatrzyłam sobie wolne miejsce gdzieś w tłumie. Nawet nie zwróciłam uwagi, obok kogo siadam, chcąc w pełni skupić się na obchodach dzisiejszej uroczystości.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Długa Noc IV
Wto 14 Lut 2023 - 16:42
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
- No! Takie nastawienie to ja lubię widzieć - ucieszyła się, kiedy Noc wydawała się bardziej uwierzyć w możliwość przyszłego przygotowywania stosu. Nawet jeśli Błoto zżerały różne uczucia od środka, to poprawianie humoru koleżance było niesamowite. Cieszyło się, że mogło coś zrobić dla Noc, nawet niewielkiego. Podejście kolejnego kociaka je zaskoczyło. Odwróciło wzrok od Noc i skupiło się na nowym przybyszu. Znowu jej geo zostało pzyjemnie połechtane. Rozpromieniła się.
- A dziękuję, dziękuję! Ty jesteś... - przedłużyła słowo myślać, które koty już poznała i przypomnieć sobie, który był który. Noc nie pomogła nazywając go po prostu "braciszkiem".
- Róg! Siemka, witaj na naszym miejscu, rozgość się przy naszej paczce - oby trafiła, bo inaczej zrobiła z siebie debila. Trudno!
- Co tam, co tam? Was to w ogóle jakoś tak dużo - zachichotała. Ona nie wyobrażała sobie miec ordzeństwo. Nie, cała uwaga rodziców powinna być skupiona tylko na niej!

_________________
Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10Długa Noc IV Baotko10
Re: Długa Noc IV
Pią 17 Lut 2023 - 10:03
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
- Dzięki Błoto- kot bardzo podnosił mnie na duchu, sprawiając, że miałam dobry humor. Fajne ono było, bardzo się cieszyłam z tego, że ze mną rozmawia.
Widziałam, że Błoto jakoś nie pamięta imienia mego brata, cóż, nie każdy jest tak dobry w zapamiętywaniu imion innych kotów. Cóż, nie każdy jest. Sama przecież ledwo pamiętam imiona poszczególnych kotów w plemieniu, nie wspominając już o tym, że połowy nie znam
- Za dużo, im więcej rodzeństwa tym mniej mama ma czasu dla ciebie- ach tak, jak mogłam nie narzekać na rodzeństwo. Tyle ich jest, że to dramat. Przynajmniej dla tego, że z większością nie gadam. Tak wyszło
Re: Długa Noc IV
Pią 17 Lut 2023 - 22:01
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Błotku trochę zajęło zanim dokończyła przywitanie się z Rogiem. Ale kocur się tym nie przejmował, to była bzdurka. Usiadł sobie obok siostry, gdy został zaproszony do ,,rozgoszczenia się'' i wysłuchał słów Nocy. Nie miał tożsamego zdania na temat tego co mówiła. No ale cóż. Teraz zresztą co ich matka obchodzi, Roga przynajmniej, tyle co nic. Dla niego był inny duży problem w posiadaniu dużej ilości rodzeństwa.
- Trudno utrzymywać częsty kontakt. Po zostaniu Nowicjuszami pewnie jeszcze gorzej... - odezwał się nieco sennym głosem wypowiadając się na temat.
Po prostu z niektórym z rodzeństwa był serio blisko... a z resztą pobieżnie się znał. Nie czuł też większej ochoty by to zmieniać. Choć powinien być w stosunkach z każdym z braćmi i sióstr. Było ich po prostu zbyt wiele.

_________________
Re: Długa Noc IV
Sponsored content

Skocz do: