Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- No więc ruszajmy! - rzuciła do córki, kiedy już wyszły z lecznicy. Nie chciała długo męczyć partnera, w końcu musiał odpoczywać, no i też nie chciała, żeby Błoto musiała długo czekać na trening. Z pewnością była bardzo podekscytowana... Tak jak w zasadzie sama Huragan. To nie tak, że z Niedźwiedź trenowało jej się źle, ale po prostu... Szło nieco wolno, no i to nie to sam, co z kimś bliskim. - Pozwiedzamy trochę terenów i przejdziemy się wzdłuż granicy, a w międzyczasie opowiem ci co nieco o samym treningu - zaczęła, kierując się do wyjścia z obozu. Jak już znalazły się poza nim, dała Błotku chwilę czasu, aby mogła rozejrzeć się dookoła. Następnie, ruszyła w stronę Ostoi Wiecznych Łowców. - Na początek powiem, że chciałabym, abyś nie wychodziła jeszcze zbyt daleko sama od obozu, dobrze? Nie chcę, aby ci się coś stało, szczególnie że nie umiesz jeszcze dobrze walczyć. W razie czego weź ze sobą jakiegoś strażnika - nie wybaczyłaby sobie, gdyby Błotu stała się jakaś krzywda. Wolała być ostrożna, bo no, martwiła się! - Na trening strażnika składa się walka, wspinaczka, patrol, wiara w Plemię Wiecznych Łowów oraz znaki, tradycje, święta... Czy jest coś, od czego chciałabyś zacząć?
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 05 Gru 2022, 15:29
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Błotko nie mogła się doczekać. Dumnie obwieściła tacie swoją nową rangę i podążyła z mamą do wyjścia z obozu. Wyjście... Było dziwne. Nie zawahała się, przekroczyła próg obozu jakby nigdy nic, ale jakoś tak w środku... Był niepokój. Nie wychodziła od kiedy została tu przyniesiona. Tu była bezpieczna, to był jej nowy dom. A jej wspomnienia z zewnątrz? Cóż, starała się skupiać na tych szczęśliwych. I jak dotąd wcale nie przeszkadzało jej siedzenie w obozie. Zapewniało ją to, że nie zostanie znowu sama, znowu w miejscu, którego nie zna i znowu w poszukiwaniu domu. Oczywiście wiedziała, że idą zwiedzać. I cieszyła się, naprawdę! To były teraz również jej tereny, ale nadal wyjście wywołało u niej pewien stres. Tak jak robiła z restzą swoich problemów, spróbowała go zignorować. Z ciekawością rozglądała się wokoło, na świat, który znała, ale który teraz nabierał dla niej nowego znaczenia. Po chwili skupiła się na tym, co mówiła Huragan. Na jej słowa wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. - Dobra! Spacerki tylko w towarzystwie, zapamiętane - coś, co było oczywiście absolutnie logiczną prośbą, dla Błota znaczyło niezwykle dużo. I tak nie lubiła być sama. A teraz ma świetną wymówkę, żeby nie znajdować się poza obozem bez nikogo. Przekrzywiła łeb na bok decydując, co interesuje ją najbardziej. - Możemy zacząć od wspinaczki? - zapytała. Wchodzenie na niebezpieczne wysokości brzmiało fajnie! - Jak wysoko będę wchodzić? Czy jak spadnę, to umrę?
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 19 Gru 2022, 15:13
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Skinęła głową zadowolona, że Błoto nie miała za bardzo chęci, by wychodzić gdzieś samemu. W ten sposób sama odetchnęła z ulgą i czuła się spokojniejsza. Ufała córce, że ta będzie rozważna, bo... No, jest niebezpiecznie. Oczywiście, że Huragan nie zamierzała ograniczać kotki i zakazywać jej wychodzić samemu po wszech czasy, ale jak na razie wolała być ostrożna. - Pewnie! Hm... Nie ma potrzeby, by wychodzić jakoś bardzo wysoko. No i jakbyś spadła... Cóż, możesz się połamać. Czy umrzeć, to nie wiem... Chyba musiałabyś upaść bardzo niefortunnie... Ale nawet o tym nie myśl! Nauczę cię tak się wspinać, żebyś nigdy nie spadła! - puściła jej oczko, a następnie rozejrzała się dookoła, szukając jakiegoś najlepszego drzewa do wspinaczki. W końcu podeszła do jednego, średniej wysokości, z dużą ilością gałęzi, na które można by wejść. - Więc tak. Przede wszystkim musisz mocno trzymać się pazurami kory drzewa, i jakby objąć pień łapami, a następnie ostrożnie wspinać się do góry. Przy schodzeniu również musisz pomóc sobie pazurami, i pamiętaj, żeby schodzić głową w górę. Nigdy głową w dół! Pokażę ci, patrz uważnie - opisała krótko, a następnie zamierzała przedstawić w praktyce technikę wspinaczki. Zbliżyła się do drzewa, wysunęła pazury, a następnie uniosła do góry łapy, wbijając szpony w korę. Objęła pień, a następnie zaczęła się wspinać w górę, aż nie dotarła do jednej z gałęzi, na którą się wdrapała. Była raczej na średniej wysokości; ani za nisko, ani przesadnie za wysoko. Zerknęła z uśmiechem na dół. - Teraz spróbuj ty wspiąć się na tę gałąź, na której jestem! - zachęciła.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 19 Gru 2022, 17:10
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Błotko nigdy jeszcze sobie nic nie złamała. Miała nadzieję, że tego dnia nie odkryje, jak to jest. Ufała Huragan i pokiwała wesoło głową, na jej obietnicę. Co prawda nie wiedziała jeszcze nic o wspinaczce. oprócz tego, że przemieszcza się wtedy w górę, ale była bardzo gotowa się uczyć. Drzewo do którego podeszły nie wyglądało jej na jakieś szczególne. W dodatku czynności opisywane przez Huragan wydawały się proste. Jej mama z prędkością światla znalazła się na gałęzi, która Błotku wydawała się dość odległa. - Aż tam? - mruknęła marudnym tonem na polecenie opiekunki. Jednak nie zamierzała protestować za dużo. Zamiast tego ponarzeka jak już się wespnie, tam Huragan będzie ją lepiej słyszeć. Przeciągnęła się więc szybko i zaczęła próbę odtworzenia ruchów, które przed sekundą widziała. Szybko odkryła pierwszy problem, którego się nie spodziewała - własny ciężar. Nigdy nie spodziewała się, że może ważyć aż tyle. A jednak utrzymanie się na łapach, kiedy grawitacja ciągnęła ją w dół, okazało się trudne. Drugi problem - utrzymanie się kory. Błoto wbiła pazury w korę tak mocno, jak tylko mogła. Weszła kawałek. Zamarła. - Łapy mnie bolą! - miauknęła niezadowolona, a jej głos drżał z wysiłku i przejęcia. Wdrapanie się na wskazaną gałąź zabrało jej znacznie więcej czasu i energii, niż myślała, że to w ogóle możliwe. Kiedy w końcu znalazła się przy matce, bezceremonialnie usiadła na tyłku i westchnęła głośno. Nawet nie próbowała patrzeć w dół, chyba straciłaby równowagę i spadła. - Jak ty to robisz, to idzie ci znacznie łatwiej. I szybciej. I to taaaaaakie męczące - podzieliła się swoimi, jakże niesamowitymi, obserwacjami.
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 19 Gru 2022, 20:36
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Dasz radę, jeszcze tylko kawałek! Wierzę w ciebie!! - starała się wspierać mentalnie córkę, żeby się nie poddawała i spróbowała wspiąć. Już tak niewiele brakowało! Cały czas bacznie obserwowała kotkę, aż w końcu ta nie znalazła się tuż przy niej. Objęła ją obonem wokół grzbietu, a następnie uśmiechnęła się szeroko. - Dobra robota! Wiesz co, ja po prostu mam wiele księżyców za sobą. Znaczy nie chodzi mi o to, że jestem stara, tylko że już jestem wyćwiczona w tych sprawach. Z czasem i tobie będzie łatwiej, zobaczysz! - wiadomo, że nie wszystko musiało wychodzić idealnie za pierwszym razem, zresztą siły nabierało się dopiero po jakimś czasie treningu. - Teraz musisz zejść. Myślę, że to będzie łatwiejsze i przyjemniejsze. No i musisz iść pierwsza, bo nie bardzo jak mam przejść obok ciebie na tej gałęzi, hehe. Dasz radę! Tylko pamiętaj - głową w górę, i trzymaj się pazurami za korę drzewa!
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 19 Gru 2022, 21:29
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Ciepło matki było wcale nie najgorszym wynagrodzeniem za te wielkie trudy podczas wspinaczki. Błoto naprawdę cieszyła się, że to właśnie Huragan ją uczy. Nie sądziła, aby inni byli nastawieni do niej aż tak przychylnie, poza tym trzeba przyznać, że nie ma dla kotki lepszej motywacji, niż zadowolenie rodzica. Wysłuchała słów pocieszenia mamy z uśmiechem. Postanowiła nie komentować, że dla Błotka zdecydowanie była stara. Jakoś nie pasowało jej to do zasad savoir vivre. - Skoro tak, to nie moge się doczekać, aż w końcu będzie mi łatwiej - stwierdziła rozbawionym tonem. Nie żeby jej się spieszyło, ponieważ Błotku nie spieszy się nigdy i nigdzie, ale fajnie byłoby umieć wszystko już teraz, zaraz. Na szczęście z tego co widziała, to bycie nowicjuszem zajmuje większości kotów naprawdę dużo czasu. Żeby ich pobić wcale nie musi się spinać. - Pierwsza? - spytała, naglę odrobinę zaniepokojona. Nawet nie widziała jak to się robi... Ale! Ale skoro Huragan myśli, że da sobie radę, to kim ona jest, aby to kwestionować. - Jasne. Łatwizna - wyprostowała się dumnie, zbierając w sobie całą swoją odwagę. Czas pokazać światu, jak schodzi się z gracją. Powolutku, na początku ostrożnie, zaczęła schodzić z drzewa. Trochę było dziwnie, ale rzeczywiście łatwiej niż w górę. Poza tym, nawet jeśli spadnie to, technicznie rzecz biorąc, osiągnie swój cel i tak. Kiedy już dotknęła łapami podłoża, to spojrzała na matkę tryumfalnie, a potem padła na ziemię z łupnięciem. Łapy ją bolały. Pozwoliła więc zrobić sobie krótką przerwę na leżenie, podczas kiedy Huragan schodziła z drzewa. Kiedy to już się stało, to przeturlała się raz (nie wiadomo kiedy będzie następna okazja do turlania się po brudnej ziemi!) i podniosła do siadu. - Co teraz? Wchodzimy jeszcze raz? Czy zrobimy coś nowego?
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Sro 21 Gru 2022, 20:23
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Z czasem wszystko przyjdzie - mruknęła. Sama ciężko zaczęła trening, i potem musiała dużo nadrabiać. Zdecydowanie również nie była od razu w takiej formie jak obecnie. Musiała na to poświęcić wiele księżyców. Błotku na pewno też się uda - w końcu trenowała pod jej skrzydłami. Obserwowała, jak córka schodzi z drzewa, i była dumna, bo szło jej naprawdę nieźle. Bez problemu poradziła sobie z drzewem, nawet nie miała żadnych zastrzeżeń! Szybko dołączyła do niej, i również usiadła na chwilę, chcąc dać kotce złapać oddech. - Hm... Wiesz co, może spróbuj jeszcze raz wejść i zejść. A potem zajmiemy się czymś mniej męczącym, dobra? Może tym razem to drzewo - wskazała pień kilka długości ogona od nich. Drzewo było mniej więcej takie samo, może miało nieco grubszy pień i bardziej zdartą korę.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Sro 21 Gru 2022, 21:11
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Westchnęła cicho, ale z uśmiechem pokiwała głową. Cieszyła się, że potem zajmą się cyzmś innym. Już teraz czuła się zmęczona, nie była pewna, ile jeszcze wysiłku mogłaby znieść. Jedank była zdeterminowana, żeby poradzić sobie z drugim drzewem. - Tak, tamto drzewo zostało już przeze mnie pokonane, ważne żeby wybierać nową ofiarę za każdym razem - mruknęła, bardziej do siebie, niż do Huragan. Najważniejsza jest psychika, musi być gotowa skopać drzewu tyłek! Podeszła niespiesznie i dokładnie zbadała obiekt wspinaczki. Szybko dojrzała gałąź na idealnej wręcz wysokości i ustaliła ją sobie jako cel. Hop! Zaczęła swoją ciężką, ale teraz już bardziej znajomą podróż. Kiedy wiedziała już mniej więcej, o co w tym właściwie chodzi, to największym problemem stawała się zwyczajna wytrzymałość fizyczna. Tym bardziej, że przed chwilą się nieźle zmachała. Dlatego też tym razem podczas wchodzenia nie rozbrzmiewały jej komentarze, musiała się poważnie skupić. Kiedy udało jej się osiągnąć cel, a raczej jego połowę, to usiadła ciężko na gałęzi. Prawie zleciała, kiedy ze zmęczenia przesunęła swój ciężar za bardzo na jedną stronę. Pisnęła i poprawiła postawę szybko wbijając pazury jeszcze głębiej w korę. Wyprostowała się i zaśmiała nerwowo. - Żyję - zapewniła matkę. Odczekała jeszcze chwilę, nim rozpoczęła proces schodzenia. Ponownie, łatwiej technicznie, ciężej siłowo. Zejście poszło bez większych problemów, oprócz palącego bólu w jej mięśniach. Po dotknięciu ziemi wydała z siebie wescthnięcie ulgi i jęk zmęczenia. - Udało mi się! - oświadczyła dumnie, podchodząc do Huragan - Nigdy więcej - dodała siadając ciężko.
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pią 23 Gru 2022, 12:37
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
Sama również podeszła bliżej pnia, tak po prostu, by zapewnić córce jakieś wsparcie, czy coś, że po prostu była na dole, i obserwowała, i no! Na moment jej serce stanęło, kiedy kotka potknęła się, ale na szczęście dała rady się poprawić i nie spadła. Huragan już była gotowa podlecieć bliżej pod gałąź, żeby w razie czego kotka spadła na nią, a nie twardą ziemię, ale nie było takiej potrzeby. Co za ulga! - Dobrze poszło! Tylko musisz uważać, naprawdę uważać! Heh, nie obiecam ci, że nie będziesz musiała więcej się wspinać... Bo pewnie będziesz musiała, ale uwierz mi, z czasem będzie lepiej! Teraz może odpoczniemy na chwilę, co? - zaproponowała. Nie musiały akurat dziś daleko przejść się po granicach. - I powiedz mi też, co wiesz na temat świąt i wierze w plemieniu.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pią 23 Gru 2022, 13:22
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Cicho jęknęła słysząc, że prawdopodobnie będzie się musiała jeszcze wspinać. Ale najważniejsze, że nie dzisiaj. Ochoczo pokiwała łbem na pytanie kotki. Chyba umarłaby, gdyby musiała jeszcze coś zrobić. Ułożyła się więc wygodniej i zamyśliła na chwilę. - No wierzymy, że duchy po śmierci idą na Lśniący Szlak, gdzie spotykają resztę przodków z plemienia - zaczęła. Trochę to dziwne, że tylko koty z plemienia tam idą. To chyba znczayło, że Błoto nie spotka tam swojej oryginalnej mamy. Wolała o tym nie myśleć. - Z świąt mamy Taniec Kwiatów, gdzie jest super wyżerka i duże polowanie - uśmiechnęła się błogo na wspomnienie. Świetnie się bawiła na ostatnim Tańcu Kwiatów, nie mogła się już doczekać kolejnego. - I mamy jeszcze jakieś. Szczyt coś mi o tym mówił, ale nie pamiętam - cokolwiek to było, pamiętała, że nie brzmiało tak fajnie jak to drugie święto. - O i mamy te, te jakieś znaki! Czy coś. W każdym razie zostałam nazwana myszą. Chociaż nie uważam, żebym wyglądała na mysz. Czy to przez moje futerko? Myślę, że jest trochę za ciemne jak na mysz... - obejrzała dokładnie własne ciało. Nie, zdecydowanie nie przypominała gryzonia. Miała cudowne, ciemne futro i jej ogon zdecydowanie nie był różowawy. Coś tam było, jakaś zasada, według której przydzielali te znaki. Nie było to na tyle ciekawe, żeby pamiętałą.
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 02 Sty 2023, 17:35
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Haha, ciężko się nie zgodzić! - wybuchnęła śmiechem, słysząc o wielkiej wyżerce i dużym polowaniu. Lepiej tego ująć się nie dało! Słuchała dalej i kiwała głową. Było dosyć sporo rzeczy do sprecyzowania, ale to nic, mogła się nagadać! - Więc - tak! Co do plemienia Wiecznych Łowów - komunikują się oni za pomocą różnych znaków, omenów, i co księżyc Wieszcz kontaktuje się z przodkami na Mowie Przodków, takiej specjalnej ceremonii. Ze świąt to może dopowiem więcej o Tańcu Kwiatów. Więc, w sumie to jak już widziałaś - obóz jest cały ozdobiony, no i odbywa się wielka uczta! Następnego dnia odbywa się Sarnia Gonitwa, w której może wziąć udział każdy chętny oprócz kociąt i starszyzny. Trzeba wtedy znaleźć sarnę i zacząć ją gonić, aż sarna nie przekroczy granic, i to symbolizuje wygnanie poprzedniej pory. I nie wolno krzywdzić saren, bo to źle wróży! A inne święto, o którym mówisz, to Długa Noc. I tu trochę będę mówić, bo jest dużo informacji!! Ale myślę że są ciekawe, i postaram się fajnie opowiedzieć - przerwała na moment, aby za chwilę wrócić do wypowiedzi: - Więc, długa noc wypada na pierwszy księżyc Pory Białych Zasp. Wtedy też składane są prośby o łagodną pogodę, dużo zwierzyny i zdrowie całego plemienia. Trójka kotów wybrana przez Wieszcza jest odpowiedzialna za przygotowanie trzech stosów, każdy składający się z kamieni ułożonych w okrąg i trzech elementów: zwierzyny, co miałoby symbolizować ochronę przed głodem; zioło przygotowane przez wieszcza, symbolizuje ochronę przed chorobami i roślina symbolizująca pogodę. Kiedy stosy są gotowe, pozostali członkowie plemienia mogą przychodzić i dorzucać kamyczki, a zostają one zlikwidowane, jak Wieszcz uzna, że już pora. W dniu likwidacji plemię gromadzi się, a Wieszcz zwraca się do przodków i przekazuje prośby. Mówi się, że jak stosy będą niedbałe, to czeka nas ciężka Pora Białych Zasp, dlatego lepiej jest się przyłożyć! Nagadałam się, co nie? Zaraz ci też opowiem o znakach, a w tym czasie jak łapię oddech, to powiedz im co wiesz o zwyczajach. Na przykład te malunki w czasie ceremonii na nowicjusza, pamiętasz?
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Sro 04 Sty 2023, 19:20
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Błotku nie pozostawało nic, tylko wysłuchać monologu matki. Było to dużo informacji, nie była pewna, czy wszystko zapamięta. Na pewno pomagało to, że interesowało ją to wszystko. W końcu wypada pamiętać jakieś rzeczy o tym, gdzie się mieszka. Niektóre rzeczy już wiedziała, ale inne były dla niej zupełnie nowe i szybko wyrobiła sobie na ich temat opinię. Chociażby Sarnia Gonitwa. Co za bzdura! Wiedziała, że gdzieś sobie idzie połowa plemienia, ale tylko po to, żeby sobie pobiegać? Idiotyzm. Ale jak chcą, to niech se biegają. Nawet żarcia z tego nie ma. A Długa Noc? Błoto już wiedziała, że będzie walczyć o możliwość bycia tym, kto ustawia stos. Minus takiego zajęcia? Musiałaby coś robić. Plus? Ułoży super prestiżowy stosik. Jej plany na uczestnictwo w święcie przerwała prośba Huragan. Zwyczaje? Ojej. Zrobiła trochę przesadzoną minę pełną skupienia i zamyślenia. - Lśniące Ślady, tak! Ogółem maluje się je tym co mają być mianowani. Więc dzieciom, jak mi, malują głównie rodzice, a nowicjuszom też mistrzowie. O, o! I można je też mieć na Głosie Serca. No i trzeba je zrobić jak najładniej. Ja miałam najcudowniejsze na mojej ceremonii. Zmiotłam wyglądem Wiatr i Niedźwiedź ze sceny - widać było, że ożywiła się mówiąc o rytualnych śladach. Nic dziwnego, ten brudas uwielbiał ten zwyczaj - A i no Głos Serca się ma, kiedy się kogoś baaardzo lubi lubi - poruszyła brwiami i roześmiała się - I można tam robić co sie chce, ale wtedy to już oficjalnie się jest razem - na chwilę zamyśliła się - Chwila co jeśli ktoś to zrobi z dwoma kotami? Czy wtedy wszyscy są razem? Czy się to poprzednie robi nieaktualne?
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Czw 02 Lut 2023, 13:18
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Hehe, nie powiem do końca, że się zgodzę, bo te Niedźwiedź to ja malowałam, i myślę że też mi dobrze wyszły! - przyznała. Ślady Błota też wyszły super, po prostu nie chciała uznawać, że jedne gorzej, a drugie lepiej. Szczególnie jak była ich autorką! - Mhm! Uh, z dwoma... W sensie... A dobra, rozumiem! Myślę że w takiej sytuacji nie jest to nieaktualne, po prostu to się odbyło i liczyło w tamtej chwili, to z innym kotem też jest ważne. Myślę, że wszyscy nie są razem... Chociaż, kto wie, ja tam nie oceniam. No i można być razem też bez Głosu Serca, to nie jest obowiązkowe - wzruszyła barkami. Ale że trzy koty? Nie pomyślała o tym wcześniej, ale jakby całej trójce tak pasowało... - No, wracając! Mamy jeszcze ptasie trele, i to polega po prostu na dzieleniu się zwierzyną, taki wspólny posiłek. Jeszcze co do Lśniących Śladów dodam, że to taki symbol dorastania i bliskości z Plemieniem Wiecznych Łowów. Po prostu no trzeba je wykonać, inaczej mówi się, że będzie się mieć pecha. Zostały nam jeszcze znaki. Ty masz znak myszy, ja sarny. Znaki to takie... Takie przypisane różne cechy, które mogą, ale nie muszą się sprawdzić. Ja raczej sceptycznie do tego podchodzę, ale są też tacy, dla których znaki są istotne, dlatego musisz o nich wiedzieć. Wspomniana mysz - to kot urodzony w czasie Pory Białych Zasp. Mówi się, że myszy są ciche, nieco lękliwe i małomówne, takie zmartwione, ale też rodzinne i czułe w stosunku do innych, takie rozważne. Mówi się też, że myszy przynoszą pecha, i kot urodzony jako mysz nie może zostać wieszczem, bo przyniósłby nieszczęście. Nieco dziwne, co nie? W odróżnieniu od tego mamy niedźwiedzie, koty urodzone w czasie Pory Ciepłych Wichrów. Niedźwiedzie są silne, spokojne, bardzo cierpliwe i mądre, ale też takie jakby sztywne, i jak są złe, to lepiej z nimi nie zadzierać. I to podobno najlepszy znak dla Wieszcza. Kolejne dwa - lis i sarna. Lisy to koty urodzone w Porze Złotych Liści, a sarny w Porze Kwitnących Drzew. O lisach mówi się, że są kłamliwe, skupione na sobie, ale też bardzo inteligentne i bystre, i mogłyby odnosić sukcesy gdyby nie indywidualizm. Sarny za to są pocieszne, mają dużo energii i humoru, ale brakuje im ambicji i rozwagi. Mówi się też, że sarny są bardzo rodzinne. I o znakach to w sumie tyle. Masz jakieś pytania? Trochę się nagadałam, hehe.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Czw 02 Lut 2023, 15:39
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Wychodziło na to, że Głos Serca ma się, po prostu jak chce się zrobić imprezę. Co wcale nie rpzzeszkadzało Błotku, o nie! Wręcz popierała taki zwyczaj całym swoim sercem. Ale dalsze informacje, oh jak ich dużo! Nie przerywała, nie chciała wybijać Huraganz rytmu. Nieświadomie otworzyła delikatnie pyszczek z wrażenia. Myślała, że super dużą część informacyjną mają już za sobą, a tu prosze. Na pytanie matki zmarszczyła delikatnie brwi. - Nie rozumiem, przecież jak ktoś się brzydko złości, to chyba najgorszy kandydat na wieszcza - stwierdziła - Ktoś, kto to wymyślał, chyba nigdy nie poznał naszego wieszcza. Nigdy nie widziałam, żeby on się brzydko złościł - co prawda nie wiedziała, jakiego znaku był wieszcz, ale kogo to obchodzi. Huragan i tak powiedziała, że ona nie bardzo wierzy. Cóż, Błotko również. Jej nikt myszą nie nazywał poza plemieniem. - O, a ty kim jesteś? Jesteś może myszą, wtedy byśmy pasowały!
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Nie 05 Lut 2023, 19:59
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- No tak. Dlatego niedźwiedzie rzadko się denerwują - odparła krótko, a następnie skinęła głową. - Prawda! Wieszcz zawsze zachowuje spokój. I wiesz co, to dobrze raczej. Lepszy spokojny wieszcz - wzruszyła barkami. Szczerze mówiąc, ona też nie wiedziała, spod jakiego znaku był wieszcz. Chyba właśnie niedźwiedzia... Ale nie była w stu procentach tego pewna. Znaczy, niby była, ale pojawiły się w jej głowie jakieś wątpliwości. - Ja sarną. I Szczyt też jest sarną! Hehe, więc niestety, tym się różnimy! - rzuciła rozbawiona. Nie, żeby w ogóle znaki miały dla niej takie szczególne znaczenie. - Może już skończymy na dziś? Bo w sumie dużo nie pochodziliśmy, a następnym razem zajmiemy się walk, dobra? - zaproponowała, bo trochę czasu minęło i całkiem sporo zdążyła Błotu przekazać. Jeśli nowicjusz nie miał nic przeciwko, skierowała się z powrotem do obozu... I miła raczej krótką drogę powrotną.
//zacznij nowy dzień!!
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 06 Lut 2023, 14:20
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Ah a byłoby tak perfekcyjnie, gdyby cała ich trójka była tym samym znakiem! No ale cóż. Błotko zawsze będzie wyjątkowe, nie może na to poradzić! Na propozycję Huragan podskoczyła radośnie i przeciągnęła trochę. Była młoda i energia już jej wracała po wspinaczce, ale ten leniuch nie odmówi przerwy! - Dobra! I tak mamy rzeczy do zrobienia, wiesz myślałam czy nie ozdobić mojego legowiska kamieniami... - wesoło wróciła z matką do obozu, ględząc o tym, na co tylko wpadła.
-----
Nowy dzień, nowe przygody! A raczej nowa praca. Uh praca, praca. Mimo iż wolałoby porobić dosłownie cokolwiek innego, byleby było wesołe i niezobowiązujące, to nie powinno unikać treningów. W dodatku nie chciało zawieść Huragan. Jej czas był cenny i nie powinno go marnować. A poza tym myślenie o pozytywach - czas z mamą! Z entuzjazmem więc stawiła się na umówione miejsce. - Jestem! Przybyłam! Jestem gotowa na wiedzę, matko - przywitała się wesoło - To co dzisiaj?
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pon 06 Lut 2023, 19:12
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Cieszę się! W zasadzie dużo wiedzy dziś nie będzie. Znaczy, będzie, ale dużo praktyki! - wyszczerzyła się tajemniczo. Sama już zapomniała, że mówiła wcześniej o walce, jednak wyglądało na to, że Błoto też... Więc postanowiła na razie nie zdradzać, czym się zajmą. Na razie, to znaczy na jakieś kilka uderzeń serca. - Ale najpierw muszę przekazać ci krótką teorię. Chyba, że samo będziesz wiedzieć! Więc - walka. Śmiało mów co wiesz, w co byś celowała, jak mogłabyś wykorzystać otoczenie, co ci przyjdzie na myśl - rzuciła, a potem ogonem zasygnalizowała, że ruszają z obozu. Skierowała się w przeciwną stronę niż wcześniej, bardziej w okolice Szumiącego Gąszczu, wzdłuż granicy.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Wto 07 Lut 2023, 16:48
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Oh? Pratkyki? To znaczy, że pewnie się zmacha. Ale może tak naprawdę mniej się zmęczy, niż kiedy musiałaby myśleć. Tak, łatwiej jest się ruszać, niż przyswajać fakty i je pamiętać. W podskokach podążyła za Huragan z obozu, trzymając się blisko. Nie lubiło być samo poza obozem. Zamyśliło się na chwilę. Nigdy z nikim nie walczyło. Nawet o walce nie myślało, bo i po co? Wolało zabawy! - Dobra. Dobra, tak, to logiczne - zaczeła, dając sobie jeszcze dodatkowe sekundy na zastanowienie - O błoto, w błocie można się poślizgnąć. O, albo nim w kogoś rzucić! Um tak może w twarz? Żeby, żeby przeciwnik cię nie widział? - spojrzała na matkę w poszukiwaniu aprobaty.
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pią 10 Lut 2023, 17:52
Huragan
Pełne imię : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [grudzień]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Kropla Wody Spływająca z Sopla [NPC]
Ojciec : Pies Biegnący przez Bujną Trawę [NPC]
Mistrz : Królik
Partner : Szczyt
Wygląd : Masywna kotka o średnim wzroście i długim, szylkretowym (niebiesko-kremowy) futerku z tygrysimi pręgami. Pokrywa ją również biel sięgająca aż od czoła do brzucha i tworząca krótkie skarpetki na przednich łapach i dłuższe na tylnych. Jej oczy są w kolorze żółtym, a nos w jasnoróżowym.
Multikonta : Mewi Krzyk; Księżycowa Łapa
Liczba postów : 363
Nieaktywny
- Tak! Dobry pomysł. Zresztą, możesz rzucić czymkolwiek, nie tylko błotem. Może to być śnieg, ziemia, piach, co tam będziesz mieć pod łapą. Możesz też ustawić się tak, aby przeciwnikowi świeciło słońce prosto w oczy, jak tylko pogoda sprzyja - dodała. Każdy tego typu sposób na zapewnienie sobie przewagi był dobry. Problem w tym, że trzeba było szybko na niego wpaść, a w dynamicznej walce mogło być o to trudno. Wszystko jednak przychodziło z czasem i Huragan była pewna, że Błoto wszystko opanuje. - Inny sposób - możesz się zakraść! Zza drzewa, od tyłu, chowając się w jakiś krzakach - po prostu tak, aby przeciwnik cię nie widział. Za chwilę ci opowiem, jak możesz się skradać, bo właśnie przechodzimy wzdłuż granicy z ziemiami niczyimi. A dalej za tymi ziemiami mieszkają klany, takie inne koty. Tylko no, nie wolno z nimi rozmawiać. Pamiętaj o tym! Najlepiej w ogóle się tam nie zbliżaj - poinformowała, mając na względzie pewne incydenty. Nie chciała, by Błoto miało przez to jakieś problemy, więc najlepiej, gdyby nowicjuszka całkiem unikała klanów.
_________________
So say, say you'll stay up too We know we're overdue for some shut-eye, instead I Surrender all my sleep to you
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Pią 10 Lut 2023, 18:26
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 54
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Partner : Mysz (she doesnt know)
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 440
Strażnik
Dobrze zgadła i wesoło uśmiechnęła się na pochwałę mamy. Pokiwała łbem słysząc jej dodatkowe porpozycje. Z każdym kolejnym zdaniem Huragan jej uśmiech jednak zanikał bardziej i bardziej. - To... Nie wydaje się zbyt miłe - mruknęła, trochę nieśmiało. Zdążyła zauważyć, że plemię ma trochę dziwne podejście do walki. Jak dotąd zupełnie to ignorowało. Rozumiało obronę przed drapieżnikami, rozumiało polowanie. Ale zakradanie się? Omijanie jakichś kotów? Ostrzeżenie matki, chociaż chciało go przestrzegać, tylko wyolbrzymiło jeno ciekawość. Skoro zakazują jej gadać z kimś, to czemu? - Czemu nie mogę rozmawiać z kotami z tych tam klanów? Czy one coś zrobiły?
_________________
Porządne wałkonienie się wymaga towarzystwa. Jeden człowiek, który się obija, jest próżniakiem. Dwaj ludzie, którzy się obijają, to fajrant.
Re: Trening Błota Pokrywającego Podnóża Gór
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.