IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Ważki Przelatującej nad Taflą Wody
Nie 30 Paź 2022, 17:31
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 w momencie śmierci
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : divorced wife - Wiatr
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 1000
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
First topic message reminder :

Tak jak się umówili z Ważką, Robak przyszło po brata o świcie. Odnalazło jego krótkowłosą sylwetkę i podeszło.
- Cześć Ważka! Robak zaprasza na trening do Ślimaczych Drzew, będą tam z Ważką chodzić na treningi codziennie. Ważka ma jakieś pytania co do treningu?
Czarne zaplanowało już co będą dzisiaj robić z bratem, ale to zacznie realizować dopiero w miejscu docelowym. Na razie chciało się dowiedzieć czy brat ma jakieś pytania co do treningu jako całości. Albo ma jakieś prośby w związku z nim. Nie pogardziłoby nawet jakimiś wewnętrznymi odczuciami brata, w końcu chciało być otwarte na swojego nowego Nowicjusza. Ale tak właściwie to Ważka mógł nie mieć nic do poruszenia na początku, to też nie był problem dla Robak! Na razie w każdym bądź razie wyszli razem z obozu i zaczęli iść w kierunku Ślimaczych Drzew.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない

Re: Trening Ważki Przelatującej nad Taflą Wody
Nie 21 Maj 2023, 19:39
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Królicze Futerko, Wichura, Blask; dawniej: Królik, Skowronkowy Trel, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2526
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Zajac Nurkujący w Norze na Wrzosowisku




Kiedy Zając siedzi sam i czeka, zdaje się nieco przygarbiony, przygnębiony i, generalnie rzecz biorąc, samotny. Na widok syna kąciki jego pyszczka unoszą się jednak w słabym uśmiechu, a on sam prostuje się nieco. To nie tak, że próbuje ukrywać swój stan, bo i też nie czuje, że ma się czegokolwiek wstydzić, ba – przecież przechodzą teraz przez to samo; po prostu cieszy się na perspektywę spędzenia dnia z Ważką, nawet jeśli to cieszenie się jest przytłumione przez, cóż, wszystko inne.
Ważka – wita go miękko i jeśli tylko nowicjusz mu na to pozwala, dotyka go nosem w ciepłym przywitaniu. Słucha, jak kocur wymienia mu materiał treningowy, którego mu brakuje i kiwa głową, po czym wstaje.
W takim razie przejdziemy się po tych granicach i przerobimy... tyle, na ile będziesz mieć siłę, w porządku? Nie chcę przesadzać, kiedy obaj nie jesteśmy... w porządku. I daj mi znać, jakbyś potrzebował przerwy albo wsparcia, albo czegokolwiek innego, dobrze? – prosi. Nie pyta, jak Ważka się ma... bo doskonale wie i widzi. Chce tylko, żeby syn był pewny, że ma jego wsparcie. Jeśli kocur nie ma nic przeciwko, po chwili rusza w stronę Sosnowego Boru i pyta:
Na dobry początek, co możesz mi powiedzieć o świętach w Plemieniu?

_________________
AND SO, IF ON THE DAY I DIE
YOU COME TO BE AT MY SIDE
SURELY, UPON THE DAY I DIE


I'll sing of the love in my life

LIKE YOU SAID, EVERY MOMENT
WAS .WORTH .IT .TO .BE .ALIVE


Skocz do: