IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Liściasty Konar
Ceremonia IV
Sob 17 Wrz 2022, 13:02
Rozżarzony Krok
Rozżarzony Krok
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
First topic message reminder :

Czas mijał nieubłaganie. Czego był boleśnie świadomy od momentu śmierci Cichego Poranka i zaginięcia Nasia. W pewnym momencie wiedział, że miot Ślimaka dorósł do wieku terminatora i powinien odprawić im ceremonię. Złota Łapa również ukończył swój trening i był gotów przyjąć rangę wojownika. Zaćmienie się jak na razie spisuje bardzo dobrze. Do klanu powrócił też jeden z terminatorów, dlatego musiał ogłosić jego ponowne przyjęcie. Jednak nie mógł się zmotywować do uniesienia na łapach i do publicznego wystąpienia. W obecnym czasie, wszystko wyglądało normalnie — Żar się uśmiechał, mówił każdemu miłe słowo. Tylko że był przygaszony. A nawet można powiedzieć, że zgaszony. Brakowało mu jego wcześniejszego entuzjazmu i na tę porę nie wiedział, czy będzie w stanie go odzyskać. Nie mógł zwlekać dłużej. Ruszył na miejsce, z którego zawsze odprawia ceremonie, wzdychając cicho, gdy spoglądał na powoli toczące się życie w obozie. Większość kotów wróciła do normalności. To w sumie dobrze. Sam chciałby wrócić do poprzedniego swojego stanu. Odchrząknął przed wypowiedzenie zwołujących koty słów, by oczyścić swój głos.
- Niech cały Klan Gromu zbierze się w centrum obozu! - powiedział głośno, by wszyscy mogli usłyszeć donośne słowa. Sam usiadł na gałęzi i obserwował, jak koty się zbierają. Sam wyglądał w miarę normalnie. Prócz mocniej roztrzepanego, którego futerka, którego nie miał sił dokładnie rozczesywać, ale widać było, że się starał doprowadzić się do porządku.

Re: Ceremonia IV
Wto 04 Paź 2022, 21:48
Wietrzna Łapa
Wietrzna Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Niewysoki, chudy, czarny krótkowłosy kocur. Na piersi, gdzie ma pojedyncze białe znaczenie, jego sierść jest nieco bardziej poczochrana niż gdziekolwiek indziej. Jego oczy są żółtawo-zielone. Na nosie ma długą bliznę.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Brzask (KRz)
Liczba postów : 67
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1341-wiatr#23891
Milczał parę sekund, czekając na jego rozwiązanie. Dwa dni? Phi, luźno. Uśmiechnął się pod nosem, odwrócił na pięcie i w tej chwili zaczął się oddalać w swoje miejsce. Może, tym razem, bez zbędnego zatrzymywania.
- To za dwa wschody! Będę w legowisku czy gdzieś tam.

_________________
Ceremonia IV - Page 3 RfjOk9j
Re: Ceremonia IV
Wto 04 Paź 2022, 22:39
Konwaliowa Gwiazda
Konwaliowa Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [październik]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura [*]
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1949
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Niestety, Konwaliowy Sen nie zamierzał poszukiwać swojego terminatora w obozie i dostosowywać się do jego planu, zamiast tego pozwalając sobie na zignorowanie części jego wypowiedzi.
- Staw się przed wyjściem z obozu o świcie za dwa wschody słońca - powiedział, by następnie odwrócić się i odezwać do Szpaczej Łapy, który z powodu zachowania swojego brata otrzymać miał właśnie więcej czasu, który poświęcić mógł mu mistrz. - Szpacza Łapo. Wybierzmy się na polowanie.
Po tych słowach wstał i, jeśli żółtooki terminator ruszył za nim, opuścił obóz.

z/t

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia IV
Sponsored content

Skocz do: