Rysi Gąszcz

No cóż, bywa i tak. Skowronkowy Trel porozglądał się i popolował jeszcze trochę, ale ostatecznie nie spędził w Rysim Gąszczu długo i jakiś czas później wrócił po swoje zdobycze, żeby udać się z nimi do obozu.

***

Była pora Nagich Drzew, niekoniecznie jego ulubiona, bo zimna... ale właśnie dlatego trzeba się było dużo ruszać, hehe! Zdecydował się więc na krótkie polowanie, coby się trochę rozgrzać, a do tego był w Rysim Gąszczu, więc jakby pogoda się zepsuła, to mógłby szybko wrócić do obozu! Zaczął się więc rozglądać za jakąś zwierzyną, idąc ostrożnie i po cichu, pod wiatr. Miał nadzieję, że nie spotka żadnych drapieżników, brr!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

brzeg lasu

Kocurek wybrał się na kolejne polowanie na terenach treningowych. Na razie pogoda niezbyt dopisywała - szaro, zimno i ponuro, więc faktycznie warto by się jakoś rozgrzać. Polowanie było więc dobrą opcją - pożytek dla siebie i dla klanu.
Ledwo wkroczył do progu lasu, a już zauważył, jak dwie długości drzewa dalej coś szarawego wspina się po pniu drzewa. Była to wiewiórka, która wlazła na gałąź i tam przysiadła sobie, żeby zjeść swój orzech. Ta gałąź była położona całkiem wysoko - mniej więcej trzy zajęcie skoki nad ziemią - ale wyglądała na tyle grubą, żeby utrzymać ciężar kota. Sam gryzoń jeszcze nie zwrócił uwagi na Skowrona, więc miał dobrą okazję, żeby go schwytać. Czy on spróbuje?

Skowronkowy Trel: P: 5 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 13 | O: 36 | HP: 150 | W: 130
· Ostre pazury | Wspinacz
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [1]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie

O, wiewiórka? I to na drzewie? Wręcz idealny początek polowania dla Skowronka, który uwielbiał się wspinać, hehe! Jak tylko ją zobaczył, ugiął łapy, ogon i głowę zrównał z grzbietem i zaczął powoli podkradać się w stronę drzewa, pilnując, żeby iść pod wiatr, nie nadepnąć na nic, co mogłoby narobić hałas i nawet z przyzwyczajenia przenosząc ciężar ciała na tylne łapy, choć przecież nie było szans, żeby gryzoń mógł z gałęzi wyczuwać drgania ziemi! Jeśli wiatr mu to umożliwiał, starał się podchodzić do drzewa z takiej strony, żeby wiewiórka go nie widziała, a jeżeli udało mu się podejść wystarczająco blisko, zaczął cicho wspinać się w górę, pilnując, żeby mocno wbijać pazury w korę drzewa i iść po takiej jego stronie, żeby nie miała jak go zauważyć. Wreszcie postarał się jak najdelikatniej wejść na gałąź, ponownie uginając łapy, przenosząc ciężar ciała na te tylne, a ogon zrównując z linią grzbietu i, uważając pod siebie, żeby nie hałasować (i przede wszystkim nie spaść!), ruszył w stronę wiewiórki. Na wiatr nie miał już teraz wpływu, więc pozostawało tylko mieć nadzieję, że nie zrobi mu jakiegoś psikusa i da radę podejść wystarczająco blisko, żeby szybko złapać ją w szczęki i zabić wprawnym ugryzieniem w szyję.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Początek zapowiadał się całkiem dobrze - Skowronkowy Trel idealnie zakradł się do drzewa, póki wiewiórka jadła swój orzech, przestrzegając wszystkie zasady polowania. Następnie zaczął się wspinać po pniu, trzymając się strony, po której gryzoń by go nie zobaczył, dzięki temu pozostając niezauważonym. Kiedy dotarł na górę, mógł z ulgą obserwować, jak wiewiórka dalej je swój posiłek, ani trochę nie podejrzewając o czającym się niebezpieczeństwie. Teraz nadeszła najtrudniejsza część, bowiem wojownik musiał podejść się do niej na gałęzi, uważając nie tylko na zwierzynę, ale też żeby samemu nie spaść. Musiał liczyć na wsparcie Gwiezdnych, gdyż wystarczy jeden niefortunny podmuch wiatru lub spojrzenie wiewiórki, żeby wszystkie jego starania poszły na marne.
...
Na szczęście, udało mu się! Nic nie przeszkodziło mu w zbliżeniu się do ofiary i ta została przez niego schwytana jednym śmiercionośnym ugryzieniem w szyję. Wiewiórka wydała z siebie cichy pisk, po czym zamilkła na zawsze. Brawo!

Skowronkowy Trel: P: 5 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 13 | O: 36 | HP: 150 | W: 130-5-4=121/130
· Ostre pazury | Wspinacz
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [1]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +1 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)

Aha! Proszę bardzo, kolejne udane polowanie na koncie jakże wspaniałego wojownika klanu Wichru, Skowronkowego Trelu! Skowronek uśmiechnął się sam do siebie, kiedy złapał wiewiórkę, po czym zaczął się wycofywać z gałęzi, żeby wrócić na pień drzewa i zejść w dół, ostrożnie, głową skierowaną ku górze, jak należało. Kiedy znalazł się na dole, zakopał wiewiórkę i zaczął szukać kolejnej zwierzyny. Nie chciał wracać do obozu tylko z jednym piszczkiem!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Kocur spuścił się ostrożnie i bezpiecznie na dół i zakopał swoją zdobycz. Następnie ruszył dalej, szukając kolejnej zwierzyny. Szedł sobie spokojnie po terenach treningowych, rozglądając się bacznie po okolicy, a w jego pysk wiał łagodny, chłodny wiatr. Musiał się jednak uzbroić w cierpliwość, bo na razie nie było widać żadnych śladów obecności zwierzyny.

Skowronkowy Trel: P: 5 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 13 | O: 36 | HP: 150 | W: 121-2=119/130
· Ostre pazury | Wspinacz
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [1]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +1 skradanie się, +2 wspinaczka
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)

Brak zwierzyny? No dobra, trudno, Skowronkowy Trel miał na to cały dzień! To znaczy, nie tak dosłownie, oczywiście, wciąż miał jakieś inne obowiązki do ogarnięcia i w ogóle, ale w każdym razie, no, nie spieszył się, tym bardziej że dopiero co złapał tę wiewiórkę! Odszedł więc na spokojnie kawałek dalej i kontynuował szukanie, cierpliwie rozglądając się za zwierzyną, nawet jeśli ten etap zawsze mu się trochę nudził, ech!! Obiad sam się jednak nie złapie!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Wojownik nie poddawał się i ruszył dalej, podchodząc do chwilowego braku zwierzyny z optymizmem. Niestety, wciąż nigdzie nie było jej widać, za to w pewnym momencie... spadł na niego śnieg! No ale nie był to zwykły opad z nieba, tylko to, co runęło z całkiem dużej gałęzi, pod którą właśnie przechodził. Teraz Skowronkowy Trel był cały w śniegu, ale jeśli mu to nie przeszkadzało, to mógł spokojnie kontynuować polowanie.

Skowronkowy Trel: P: 5 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 13 | O: 36 | HP: 150 | W: 119/130
· Ostre pazury | Wspinacz
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Pływanie [1]
· Zdobyte umiejętności: +1 tropienie, +1 skradanie się, +2 wspinaczka
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)

Trzech terminatorów to dużo. Jednak obowiązek ich wytrenowania nie znaczył, że zamierzał zapomnieć o innych potrzebnych klanowi pracach. Dlatego, chociaż łapy bolały go i ciążyły mu niezmiernie, wyszedł na polowanie. Zawęszył uważnie w poszukiwaniu zwierzyny.

//mg

_________________
Rysi Gąszcz - Page 14 NW2no5y

brzeg lasu

Dzisiejszy dzień był w sam raz. Nie tak ciepło, jak to było na początku Pory Opadających Liści, ale wciąż przyjemnie. Ponieważ w Rysim Gąszczu nie brakowało sosen, to tutaj wciąż było całkiem zielono, chociaż na pozostałych terenach liście drzew mieniły się w różnorodnych odcieniach czerwieni, pomarańczy i żółci.
Śnieżnobiały wojownik wyruszył na samotne polowanie i już po chwili udało mu się coś znaleźć. Nie była to jednak zwierzyna, tylko coś o wiele bardziej niepokojącego. Na ziemi widniały całkiem spore odciski psich łap, idące z gór w stronę Zimnej Toni. Sądząc po świeżym zapachu, pies musiał tutaj przebiegać niedawno, ale w pobliżu nigdzie go nie było widać. Może chciał się napić wody? Cóż, Gołębie Serce raczej tego się nie dowie, dopóki sam nie sprawdzi.

Gołębie Serce: P: 4 | S: 24 | Z: 26 | Sz: 20 | O: 18 | HP: 155 | W: 105
· Króliczy słuch | Ostre kły | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [1]

Nastroszył się delikatnie rozpoznając ślady psa. Przez myśl przeszło mu, aby cofnąć się po jakieś wsparcie, ale odrzucił ten pomysł. Najpierw zbada sprawę, dowie się co i jak. Możliwe przecież, że pies już opuścił ich terytorium. Może wrócił na teren plemienia, może zdążył uciec do Klanu Rzeki? Kto wie. Węsząc ostrożnie i starając się nie robić za dużo hałasu podążył za śladami.

_________________
Rysi Gąszcz - Page 14 NW2no5y

brzeg lasu --> okolice jezior i rzek (Zimna Toń)

Kocurek zdecydował się podążyć za tropem, aby sprawdzić, czy ich właściciel wciąż był obecny na terenach Klanu Wichru. Na razie był na dobrej drodze, bo ślady się nie urywały, tylko dalej szły w stronę Zimnej Toni, a drażniący zapach psiska w miarę wędrówki się nasilał.
Po chwili spaceru Gołębie Serce dotarł do okolic jeziora, gdzie dwie długości drzewa dalej od niego przy brzegu siedział zwrócony tyłem pies, z głową pochyloną nad taflą wody. Taki duży, kudłaty i łaciaty, z oklapniętymi uszami. Nie posiadał żadnej ozdoby na szyi, ani czuć było od niego woni dwunogów, więc raczej nie był ich zgubą. Tak jak można było przypuszczać, przyszedł tutaj, żeby się napić. Tak więc siedział i pił, nie zauważając przy tym wojownika.

Gołębie Serce: P: 4 | S: 24 | Z: 26 | Sz: 20 | O: 18 | HP: 155 | W: 105
· Króliczy słuch | Ostre kły | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [1]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie

Pies: S: 45 | Z: 30 | Sz: 27 | O: 32 | HP: 155 | W: 140

Obserwując psa Gołąb próował rozstrzygnąć, czy jest warto. Pies górował nad nim, a on nie chciał być nierozważny. Koniec końców, z pewną dozą wstydu, postanowił zostawić zwierzaka sobie samemu. Może później wrócić ze wsparciem i upewnić się, że pies opuścił terytorium. Prawodopodobnie odejdzie jak tylko się napije. Odwrócił się więc i ruszył w przeciwnym kierunku w poszukiwaniu innej zwierzyny.

_________________
Rysi Gąszcz - Page 14 NW2no5y

Wojownik odwrócił się i ruszył w innym kierunku, zostawiając psa samego. Czy był to dobry pomysł? Nie wiadomo, chociaż na razie śnieżnobiały kocurek raczej nie musiał się nim przejmować. Przynajmniej, dopóki pies się nie napije i nie pójdzie Gwiezdni wiedzą gdzie. Co do poszukiwań, to w tej chwili Gołębie Serce nie natknął się na nic. Żadnych psów, żadnej zwierzyny. Ot, puste okolice jeziora.

Gołębie Serce: P: 4 | S: 24 | Z: 26 | Sz: 20 | O: 18 | HP: 155 | W: 105
· Króliczy słuch | Ostre kły | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [1]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie

Starlight