IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru :: Rysi Gąszcz :: Archiwum
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 12:36
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Wojownik pochwalił Puch za sprawne wejście i zejście z drzewa, po czym ruszyli na granice – skierował się najpierw ku najbliższej, tej z Klanem Rzeki przy Rysim Gąszczu. Stamtąd poprowadził terminatorkę w kierunku Zimnej Toni, wzdłuż brzegu Jeziora, a kawałek za Bujnymi Pałkami skręcił w stronę Barłogu, by ruszyć granicą przy Sokolich Górach, znajdującą się nieco wyżej niż reszta terenów. W ten sposób szli spokojnie, mijając Podnóże Gór, Połoniny i Cieniste Korony, aż do Skraju Lasu, gdzie skręcili kilka razy na granicy, aby dotrzeć finalnie do okolicy Ciepłych Skałek. Stamtąd kocur pokazał, gdzie znajdują się tereny Gromu i Gadzie Łuski, a potem poszli do Szarotkowej Łączki. Stamtąd wrócili do obozu.

---

Ostatnie… ponad półtora księżyca było niesamowicie frustrujące i nieobfitujące w jakiekolwiek zdarzenia.
Bezpośrednio po pogrzebie skupił się na wspieraniu przede wszystkim Świergot, która straciła kocię, a na dodatek jego pogrzeb został zakłócony przez resztę jej dzieci. Normalnie wypełniał obowiązki, chociaż był trochę… oderwany od rzeczywistości, ciężko mu się było skupić na rozmowach z innymi, i w tym stanie nie był w stanie także porozmawiać wreszcie z Puch, mimo iż Motyl przekazał mu dość wiernie przebieg rozmowy z Golcową Gwiazdą i ich siostrzeńcami. W pewnym sensie… żałował, że Mała Łapa nagle zorientował się, kiedy należy zamknąć pysk, i nie został po prostu wywalony z klanu na zbity pysk – jednocześnie jednak, po ochłonięciu z emocji po pogrzebie, czuł się źle sam ze sobą przez te myśli i te uczucia. Nie znikały one jednak, nawet kiedy po jakimś czasie wojownik wylądował w legowisku rannych po walce ze żbikiem. Rany nie były na tyle poważne, by miał mieć po nich blizny, jednak swoje musiał przecierpieć w lecznicy.
A skoro o rozmowie z Golcową Gwiazdą… kara, jaka dała i Puch, i Małej Łapie, była dla niego nieco śmieszna. I jeszcze to, że przez ten księżyc, co dostali karę, żadne z nich miało nie być dopuszczone do rangi wojownika? Miałoby to sens tylko w sytuacji, gdyby przywódczyni wiedziała, że którekolwiek z nich zostało przez mistrza uznane za gotowe do mianowania, a nie tak o, z dupy. No ale cóż… pewne rzeczy się nie zmieniają.
Z drugiej strony, może to dobrze, że przez ten czas praktycznie nie miał interakcji z Puch (i z Małą Łapą zresztą też, ale nie zamierzał – ignorował jego istnienie zupełnie). Nieco ogarnął swoje emocje i mógł podejść do rozmowy z Puch na spokojnie… chyba.
Kiedy terminatorka w końcu wyzdrowiała, a i jego rany przestały mu doskwierać, powiedział jej, że spotkają się następnego dnia wieczorem w Rysim Gąszczu i tam też na nią czekał.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 14:12
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Nadszedł czas którego najbardziej się obawiała - rozmowa z rodzicami była trudna, jednak mimo wszystko zdawała sobie sprawę z tego, że ci poniekąd nie będą chować do niej urazy zbyt długo. Z Orzechem było trochę gorzej, bo Puch zawiodła go nie tylko jako członka własnej rodziny, ale jako mistrza, a to bolało ją chyba jeszcze bardziej, bo zrobiła to już któryś raz. Gdy w końcu wyzdrowiała i opuściła lecznicę na dobre, została poinformowana o tym, że na jej następny trening ma się stawić w Rysim Gąszcz, co przyjęła z mieszaniną niepokoju, ale i ekscytacji. Półtora księżyca spędzone w lecznicy przeokropnie ją dobiło. Sam fakt otrzymania kary od Golcowej Gwiazdy niewiele w tym zrobił. Księżyc wykonywania obowiązków za wszystkich terminatorów brzmiał dla niej jak odpowiedni sposób na wyrwanie się swoim myślom, a od śmierci Żubra - miała ochotę wydrapać sobie dziurę w głowie i zagłuszyć te wszystkie wrzeszczące, kąśliwe głosiki w swoim wnętrzu.
Fakt bycia przyklejonym do legowiska, braku odwiedzin przez ryzyko zarażenia i same objawy jej przeziębienia, wcale jej nie pomagał. Miała nawet wrażenie, że przemyślała dosłownie każdy możliwy wątek związany z pogrzebem, swoim zachowaniem czy zachowaniem Malucha. Odbyła w swojej głowie tysiące rozmów, widziała milion rozwiązań i równie tyle konsekwencji swoich czynów czy słów ze strony, właśnie, Orzechowego Cienia. Chciałoby się powiedzieć, że była w takim razie gotowa na wszystko - oj nie. Była przerażona do granic możliwości. Głowa jej pękała od okropnych myśli na temat samej siebie czy Malucha. Łapała się nawet na tym, że wciąż była na niego okropnie wściekła za to co zrobił i co powiedział. Czuła się okropnie sama ze sobą, a ta cała bezkształtna nienawiść i obrzydzenie jakie do siebie żywiła, zaczęły nabierać barw, co tylko bardziej przerażało kocicę. Nie chciała już dłużej leżeć w lecznicy czując, jak jej własne myśli zaczynają ją pożerać, a ona potrzebuje jak najszybciej je z siebie wyrzucić. Nic więc dziwnego, że jak tylko pojawiła się wizja opuszczenia obozu i możliwego treningu, kotka odetchnęła z ulgą. Nim jednak do tego treningu miało dojść, musiała przeżyć jeszcze jedną rozmowę o tym co się wydarzyło. ugh. Zjawiła się w Rysim Gąszczu punktualnie, a gdy zobaczyła oczekującego wuja, nieco się spięła. Przywitała go skinieniem głowy i ustała przed nim, niepewnie poruszając uszami.
— Wujku...

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 14:37
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Wyglądasz jak kociak, czekający na karę od rodziców jak na egzekucję. Przestań – mruknął od razu zamiast przywitania w reakcji na napięte ciało, niepewny ruch uszami i niemrawe powitanie ze strony Puch. O ile chciał z nią porozmawiać na temat wydarzeń i całej tej przerwy w treningu, to na jakiekolwiek dodatkowe kary było już nieco za późno, chyba że terminatorka nagle zmieni narrację i powie mu, że w sumie to nie zrobiła nic złego. Też nie było się co na Puch dąsać i traktować ją gorzej przez wydarzenia, od których minęło tyle czasu. – Cześć, Puch, jak miło w końcu wznowić trening, chodź, dzisiaj zaczniemy walkę, mam nadzieję, że się wyspałaś i najadłaś! – rzucił zaraz sztucznie wysokim tonem jako żart dla rozluźnienia atmosfery. – A tak naprawdę, to faktycznie, niedługo zaczniemy walkę, ale na razie chyba wypadałoby pogadać, hm?

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 14:58
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Na komentarz ze strony kocura, drgnęła widocznie zmieszana. Podobnie zareagowała na jego wyższy ton i żart dla rozluźnienia atmosfery, ale mimo wszystko; podziałał. Liliowa westchnęła, delikatnie poruszając barkami by się rozluźnić, a jej spojrzenie nieznacznie zmiękło, chociaż dalej było dość smętnawe. Wyglądała jak kociak oczekujący kary? Pewnie tak, bo poniekąd tak się czuła. Tyle o tym myślała, że przyszła tu z najgorszymi założeniami; że Orzech na nią nakrzyczy, powie, że jest nią zawiedziony i nie chce jej już trenować czy znać, a... A teraz przyszła realizacja, że ten Orzech którego sobie wyobrażała przecież wcale nie był jej wujkiem. Poruszyła nieznacznie wąsami i pokręciła głową, jakby chcąc odgonić męczące ją myśli. Chciała wziąć się w garść, przestać się tym zadręczać, ale... Szło jej średnio. Ucieszyła się słysząc, że kocur jest jakkolwiek zadowolony ze wznowienia treningu i że później zajmą się walką, ale no właśnie; później.
— Wypadałoby, fakt... — przyznała z cichym westchnięciem, przysiadając po chwili obok wuja. Ogon owinęła ciasno wokół łap, a jego końcówka wybijała rytm w nieco nerwowym geście, nad którym kocica nie potrafiła zapanować. — ...ale nie mam zielonego pojęcia od czego powinnam zacząć, wujku. — mruknęła, zerkając na kocura poważnie. Poniekąd wiedziała co powinna powiedzieć: przeprosiny, obietnica poprawy, jakieś wyjaśnienia co do powodu swojego zachowania, ale... Co dalej? Co jeżeli to nie jest to co chciał od niej usłyszeć kocur?

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 15:03
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Od czegokolwiek – odparł prosto, wzruszając przy tym barkami. Nie chciał, żeby Puch mówiła mu to, co chciał usłyszeć, co we własnym mniemaniu powinien powiedzieć kot w takiej sytuacji, zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o treść wypowiedzi. Jeżeli miała coś do powiedzenia, to chciał, żeby powiedziała to po prostu, od siebie.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 16:25
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Od czegokolwiek? Zmarszczyła nieznacznie grzbiet nosa, jednak nic nie powiedziała. Czy oczekiwała wskazówek? Tak. Jakiegoś naprowadzenia na to co powinna powiedzieć, a Orzech usłyszeć? Tak. Było jej z tym niesamowicie głupio, ale tak właśnie chciała. Gdy kocur w całości oddał jej głos, Puch nie bardzo wiedziała od czego powinna zacząć. Zapadła między nimi długa cisza bo gdy przyszło co do czego, nie wiedziała co powinna powiedzieć w pierwszej kolejności. Nie mogła również znaleźć odpowiednich słów, a gdy w jej głowie zaczęły pojawiać się dziwne myśli, wzdrygnęła się nieznacznie, wracając spojrzeniem na złotego kocura. Tutaj chyba nie było dobrych słów, a im dłużej milczała tym... stawało się ciężej. Wzięła głębszy wdech i w końcu zabrała głos. — Przepraszam. Wiem, że nie powinnam uderzyć Malucha, tym bardziej na pogrzebie Żubra, ale... Pamiętasz jak rozmawialiśmy o tym, że nie wiem jak się czuje? — mruknęła, nawiązując do ich poprzedniej rozmowy poza treningami. Gdy kocur możliwie jej przytaknął, cofnęła lekko uszy, a końcówka jej ogona uderzyła parokrotnie o jej łapy, niszcząc wcześniej wybijany rytm. — Więc czuję się okropnie. Tak naprawdę zawsze się tak czułam. Odkąd pamiętam towarzyszy mi takie dziwne uczucie dyskomfortu. Myślałam, że chodzi o moje ucho, ale poniekąd się z tym pogodziłam. Poniekąd, bo ciągle mi to doskwiera i czuję się z tego powodu tak... Ugh, denerwuje mnie to, że nigdy nie będę tak dobra w polowaniu jak inni, bo musiałam urodzic się taka. Staram się o tym nie myśleć, ale tak się nie da! Wystarczy, że się źle ustawie i nie słyszę czyiś słów, ciągle muszę się pilnować na polowaniach i patrolach. Mam wrażenie, że już każdy wie o tym, że mam problemy z uchem i traktują mnie inaczej. To... mnie okropnie męczy. Jak nic nie robię to moje myśli galopują w bardzo dziwne kierunki. Czuję się dziwacznje ze swoim ciałem, umiejętnościami, wszystkim, a ta dziwaczna rozmowa z Jastrzębim Krzykiem o tym, że jestem gorsza bo nie słyszę na jedno ucho... tylko to pogłębiła. I... tak, kocica o której ci mówiłam to Jastrząb, jakoś wtedy nie miałam odwagi powiedzieć ci o tym kim jest. Porozmawialiśmy, przeprosiła mnie, ale... Ja nie umiem jej chyba wybaczyć? Tak wiesz, do końca . Byłam  też o nią okropnie zazdrosna. O jej mianowanie, o to, że bardzo szybko dostała swojego pierwszego  terminatora. Tak zazdrosna, że myślałam o tym, że nigdy nie powinna go dostać, że nie zasłużyła na to po tym jak mnie potraktowała. — stopniowo, Puch zaczynała mówić coraz szybciej i z wyczuwalna złościa, a z jej łap zaczęły wysuwać się pazury. Była widocznie wzburzona i rozemocjonowana. — Jeszcze ta sytuacja z Traszką. Mam wrażenie, że mnie nienawidzi. Jak próbowałam z nią porozmawiać to... ugh, nie potrafiłam. Ciągle mam wrażenie, że wszyscy traktują mnie z góry, że faktycznie jestem gorsza. Jakoś utrzymywałam emocje na wodzy, ale gdy zobaczyłam ciało Żubra i usłyszałam Małą Łapę, coś we mnie pękło. Wstyd mi to mówić, wujku, ale... Nie mogę przeprosić Małej Łapy, bo czuję, że sobie na to zasłużył. Naprawdę żałuje, że go uderzyłam na pogrzebie, bo nie powinnam podnosić na niego łapy, ale... Na Gwiezdnych, nie powinien tak mówić! Zachowywał się jakby nic a nic nie robił sobie ze śmierci Żubra, naszego brata. On... mnie przeraził i tak okropnie zdenerwował! Puściły mi nerwy i za nim w ogóle pomyślałam, uderzyłam go. Ghh... Mam wrażenie, że zrobiłabym to jeszcze raz. Od tamtej pory czuję się jeszcze gorzej, a jak siedziałam w lecznicy, moje myśli zaczęły mnie przerastać. Nie chcę myśleć o nim w ten sposób, chce czuć się normalnie! D-Dlaczego to takie trudne... — od słowa do słowa, Puch wyrzuciła z siebie wszystko co do tej pory w niej siedziało, a przynajmniej takie miała wrażenie. Uświadomiła to sobie dopiero uderzenie serca po tym jak zamknęła mordkę, przez co nieco się wzdrygnęła. Jednak skoro powiedziała A to... powinna też powiedzieć B.
— Myślę, że jest ze mną coś nie tak i... Nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić, bo z każdą sytuacja jest coraz gorzej i-i wszyscy są na mnie źli.

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 17:18
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Milczał. Puch była kocicą u progu dorosłości, z niemalże ukończonym treningiem; nie miała już sześciu księżyców, by miał zamiar ją prowadzić za łapkę, a poza tym, no właśnie, chciał usłyszeć prawdę, a nie jakąś sfabrykowaną na potrzeby tej rozmowy „idealną odpowiedź”. Najwyższa pora, by sprawdzić, czy robiła jakieś postępy nie tylko w swojej wiedzy i umiejętnościach, ale także pod kątem dojrzałości.
Niestety, zamiast dojrzałości po raz kolejny już zaczął słyszeć, że Wierzbowa Łapa źle się czuje, że ją męczy brak słuchu w jednym uchu, że rzekomo jest traktowana inaczej, że jest gorsza, że Jastrząb, że Traszka, że Traszka jej nienawidzi, że wszyscy ją traktują z góry… na Gwiezdny Klan. Ile razy on jeszcze usłyszy tę śpiewkę? I nawet nie chodziło o to, że to nie miało w ogóle związku z pogrzebem i sytuacją z Małą Łapą, chociaż to też go nieco irytowało, po prostu zastanawiał się, skąd Puch w ogóle bierze energię na takie… babranie się w najgorszych myślach i uczuciach, jakie tylko miała, i rozdmuchiwanie ich do poziomu wielkich tragedii. Już o tym rozmawiali, kilka księżyców temu, i naprawdę nie wiedział już, co ma zrobić, żeby do Puch w końcu dotarło, że czymś takim tylko pogarsza swój stan.
I słuchając tego wszystkiego, faktycznie zrobił się zły, chociaż wcześniej tego nie czuł. Może go by to nie zirytowało, gdyby nie fakt, że to już nie pierwsza rozmowa na ten temat, jaką mieli odbyć, i odnosił wrażenie, że ciągle ma przed tobą tę zahukaną gówniarę, której tłumaczył, że jest warta tyle samo, co inne koty w klanie. Zwyczajnie nie miał siły na powtarzanie jej tego co parę księżyców, a Puch nie powinna ciągle polegać na walidacji ze strony innych.
Puch, przepraszam, ale… powiem ci wprost to, co myślę, bez filtrowania i zastanawiania się, czy na pewno mi wypada. A myślę, że cały czas mylisz rzeczywistość ze swoimi wyobrażeniami i czarnymi scenariuszami – powiedział ostro. Kolejne słowa były bardziej spokojne, ale irytacja była wciąż wyczuwalna w całej sylwetce Orzechowego Cienia. – To dobrze, że się przede mną otworzyłaś, ale twoje wrażenia to nie rzeczywistość. Już ci mówiłem, że jeżeli ktoś się ocenia na podstawie tej jednej cechy, to problem jest z nim, a nie z tobą. Ponadto nie wszyscy cię polubią, bo nie mają takiego obowiązku, i nie powinnaś wokół wszystkich skakać, by przypadkiem nie mieli na twój temat choćby jednej złej myśli, bo to zwyczajnie NIEMOŻLIWE. Jesteś cały czas niepewna siebie i to jest podłożem tego wszystkiego, Puch, i ja… nie będę udawał: nie rozumiem, po co w ogóle tak strasznie się przejmujesz tym, co ci się WYDAJE na temat tego, co sądzą o tobie inni. Skoro odnosisz wrażenie, że Traszka cię „nienawidzi” – chociaż chyba tu też cię poniosła wyobraźnia – to po co w ogóle zawracałaś sobie nią dupę i próbowałaś z nią mieć kontakt? Jeżeli nie umiesz wybaczyć Jastrząb, to… trudno? Przecież się do tego nie zmusisz i na pewno nie przyjdzie to z dnia na dzień, bo powiedziała och-jakże-magiczne-słowo przepraszam. Natomiast to, że Jastrząb dostała terminatora… cóż, z jednej strony: zazdrość jest naturalna, ale z drugiej: zachęcałem cię do tego, żebyś mi powiedziała, kto to taki, ale podjęłaś w tej sprawie taki, a nie inny, wybór, więc w pewnym sensie poniosłaś jego konsekwencje. Nie wiem, co jest z tobą „nie tak”, bo nie jestem tobą, ale wiem jedno: według mnie ciągle pogarszasz swój stan przejmowaniem się… nawet nie tym, czego rzeczywiście doświadczasz, a najgorszymi podszeptami swojego umysłu. I w tym leży twoja słabość, Puch, i ta słabość albo cię zamęczy, albo sprawi, że inni faktycznie będą unikać twojego towarzystwa, bo będą czuli, że każde słowo, wypowiadane nawet w dobrej wierze, może cię złamać.
Nie wiedział, co robi. Nie wiedział, czy robi dobrze, a gdzieś z tyłu głowy nawet miał świadomość, że może być zbyt ostry, zbyt bezpośredni, zbyt mocno oceniający. Ale skończył się już czas na miłe słówka, zapewnienia i poklepywanie Puch po główce. Musiała dorosnąć i zmierzyć się z tym wszystkim.
A Mała Łapa… tak, zasłużył, żebyś wiedziała. Swoim postępowaniem pokazał, że jest niedojrzałym szczeniakiem, który ma w dupie uczucia innych i śmierć brata, a do tego nie wie, kiedy po prostu zamknąć mordę, chyba że zagrozi mu się wywaleniem z klanu. Powiem ci więcej: ja nie zamierzam mieć z tym kotem do czynienia bardziej, niż to konieczne, dopóki jest on częścią Klanu Wichru. I rozumiem twoje uczucia, bo na twoim miejscu sam bym żałował, że mu dałem w pysk, a jednocześnie bym uważał, że zasłużył. Co nie zmienia faktu, że nie powinnaś tego robić, i powinnaś przepracować swoje uczucia i nauczyć się z nimi radzić tak, by to się już NIGDY nie powtórzyło w stosunku do niego, jak i innych twoich klanowiczów. Nie zmienisz ani faktu, że nie słyszysz na jedno ucho, ani też przeszłości i niczego nie polepszysz, zadręczając się nią. Możesz ją tylko wykorzystać do tego, by być lepsza w przyszłości, dla siebie i dla innych.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 18:15
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Chociaż poczatkowo ostry ton Orzechowego Cienia przyprawił ją o dreszcze niepokoju, w późniejszym etapie okazał się potrzebnym kubłem zimnej wody i impulsem, który chociaż częściowo sprowadził kocice na ziemię. Faktem było, że ostatnie parę księżyców, Puch tkwiła w bardzo dziwnym stanie w którym jej emocje szalały i była pod ich kontrola, zamiast one pod jej. Dawała się ponieść irracjonalnej chęci wytworzenia nienagannej opinii o sobie jako obiecującej terminatorce i przyszłej, dobrej wojowniczce. Wciąż wymagała od siebie więcej i więcej, doprowadzając się do stanu, że każdy jej krok, każda decyzja czy chęć wyjścia na patrol kończyła się tysiącami myśli i emocji, które brały górę nad zdrowym rozsądkiem i nim się obejrzała; kompletnie poległa. Sytuacja na pogrzebie, jej nagły wybuch i ciągnące się za tym konsekwencje były tego doskonałym dowodem. Tak samo jak półtora księżyca czystego użalania się nad sobą. Nie chciała by koty postrzegały ją jako kogoś, kto wszystko obróci jako "atak" w swoją stronę; nie chciała stracić przyjaciół czy rodziny, tylko dlatego, że nie potrafiła opanować własnych emocji! Oczywiście, słowa wuja nie sprawiły, że jej problemy prysły i pewnie jeszcze wiele czasu zejdzie na to by je sobie piukladała, ale na pewno sprawiły, że nieco otrzeźwiała. W ciszy słuchała tego co mówił jej Orzech i pomimo jego szczerości, która jej nieoszczedzała, była za nią wdzięczna. Najwyraźniej bardziej od chęci wygadania, potrzebowała porządnego kopnięcia i wyrwania jej z łap... jej samej. Jeszcze przed tym jak kocur odniósł się do Małej Łapy, liliowa kotka usmiechneła się nieznacznie i podciągnęła szybko nosem.
— Potrzebowałam twojej szczerości, i wiesz co... — mruknęła, po chwili dodajac. — Naprawdę nie znoszę kiedy masz rację. — dodała nieco weselej, samej pozwalając sobie na drobny żart. Następnie wysłuchała kocura do końca powoli się przy tym uspokajając i odzyskując jako-tako, trzeźwość umysłu. — Coś takiego się już nigdy nie powtórzy, obiecuje!— zapewniła poważnie, zerkając na kocura. Co do tego nie miała wątpliwości, drugi raz nie pozwoli sobie na coś tak... dziecinnego. Nie mogła obiecać, że będzie trzymać język za zębami, ale łapy nie uniesie na nikogo, kto na to nie zasłużył. Nie wiedziała co sądzić o tym, że tak jak i ona, Orzech uważali, że Maluchowi się należało. Sama wewnętrznie, chociaż wtedy w lecznicy była przerażona, miała myśli o tym, że byłoby lepiej gdyby Maluch opuścił klan. Może zrozumiałby, że jego zachowanie było nieodpowiednie? Albo już to zrobił? Oby, bo jeżeli wciąż uważał, że wina leżała tylko po jej stronie to... Eh.
— Mam nadzieję, że Maluch się po tym wszystkim ogarnie. Doprowadzenie Golcowej Gwiazdy do momentu w którym chciała kogoś wygnać to... wyczyn. — mruknęła smętnie i westchnęła ciężko. — A tak kończąc to, wezmę twoje słowa do siebie i postaram się zmienić. W końcu, kiepska byłaby że mnie wojowniczka gdybym się ciągle nad sobą użalała, nie?

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 21:37
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Podzielenie się z Puch swoją opinią na temat jej trudności, a także na temat Małej Łapy, przyszło mu prosto, jednak mimo wszystko obawiał się nieco tego, jakie będzie to miało konsekwencje. Swoją niepohamowaną wręcz szczerością, wyrażeniem frustracji i irytacji na słowa Puch, mógł bowiem wszystko pogorszyć, bo mogła to odebrać jako kolejny atak i uważanie ją za gorszą i Gwiezdny Klan jeszcze wie co… wiedział to, ale jednocześnie jego wnętrzności aż robiły fikołka na myśl, że miałby ją teraz głaskać, pocieszać, ojojojać i znowu ją zapewniać, że jej głuchota na jedno ucho nie odejmuje jej wartości. To już było i najwyraźniej nie dało żadnego trwałego efektu, a Puch wystarczająco długi czas spędziła na rozczulaniu się nad samą sobą.
Jednak reakcja była… pozytywna? Co prawda milczenie kotki można było odebrać dwojako, ale jej wtrącenie, nim przeszedł do tematu Małej Łapy, dało mu pewność i sprawiło, że kamień spadł mu z serca.
Wiesz co, tak czy siak… jestem pewien, że to ostatni jego wybryk, za który spotka go kara godna niegrzecznego kociaka – stwierdził. – Bo albo już nic więcej nie odwali, albo zostanie po prostu wywalony na zbity pysk, o co będę się starał osobiście, jeżeli tylko coś do mnie dotrze. Inna sprawa, że ja mu chyba prędko – albo nawet nigdy – nie zaufam, a już na pewno nie będę gotów do tego, by znowu uznawać go za członka naszej rodziny – podzielił się z terminatorką swoją opinią i uczuciami wobec Małej Łapy. Nawet nie chciał za bardzo wypowiadać jego imienia, a już szczególnie tej zdrobniałej wersji, jaką otrzymał od Świergot przy narodzinach. – No ale… ja to ja. A ty zamierzasz z nim o tym porozmawiać? – spytał. Nie wiedział, co sam zrobiłby na jej miejscu, więc nie chciał też niczego sugerować. Musieli jednak się dogadywać w zakresie takim, który pozwoli im w przyszłości na wspólne wypełnianie obowiązków, więc choćby w tym celu dobrze by było to jakoś… uporządkować i się na siebie nie dąsać.
Poużalać się nad sobą każdy czasem musi, ale nie cały czas, Puch, to nie powinno być treścią twojego życia. Dla kontrastu pomyśl o tym, ile miałaś w ciągu swojego życia pozytywnych interakcji i znajomości, ile razy koty NIE zwracały uwagi na to, że nie słyszysz na jedno ucho, ile razy byłaś traktowana jak równa rozmówczyni, a nie ktoś gorszy. Na początek dobrze, że o tym porozmawialiśmy, i że przeprosiłaś rodziców. Nie będę ci dawał żadnej dodatkowej kary, bo o ile ta dana wam przez Golcową Gwiazdę była według mnie nieco za lekka, to jest już na to za późno. Sama dobrze wiesz, że ja czasem też mam… silne negatywne emocje. Nawet wtedy, na pogrzebie, sam miałem ochotę dać mu w pysk, ale… to ja jestem panem swoich emocji. Nie one panem mnie. Musiałem się do tego zmusić, by się opanować, chociaż pewnie by było ciężej to zrobić, gdyby nie to, że zadziałałaś pierwsza, a mi natychmiast umysł przeskoczył w tryb rozwiązywania sytuacji między wami i rozdzielania was, nim to eskalowało, heh. Nie wiem, wydaje mi się, że tego trzeba się nauczyć… z czasem? Bardziej świadomie patrzeć na swoje emocje, nie dopuszczać do tego, by aż się w tobie gotowało, tylko wziąć głęboki oddech, pomyśleć, zanim się zareaguje. Nie wiem, na ile to pomocne.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 25 Wrz 2022 - 22:38
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Chociaż była zła na brata, chociaż twierdziła, że jak najbardziej zasłużenie dała mu w pysk, to wciąż ciężko było jej słuchać jak ich własny wuj wykreśla Małą Łapę w ich rodziny. Ona wciąż w ten pokrętny sposób się o niego martwiła, chociaż wiedziała, że gdyby teraz miała z nim rozmawiać to... Nie wyszłoby to najlepiej. Gdy Orzech zapytał o jej plany na możliwą rozmowę z bratem, powoli przytaknęła głową. — Tak, ale najwcześniej jak już przestanę być na niego zła, bo czuje, że gdybym na siłę chciała z nim teraz rozmawiać, to tylko pogorszyłabym sprawę. Minęło tyle czasu, a ja dalej nie chce z nim mieć nic wspólnego. — przyznała nieco kwaśno. Podobnie robiła z Traszką i na nic dobrego to nie wyszło, tak jak i z Jastrząb, chociaż z nią to się poniekąd pogodziła. Maluch był jednak zupełnie innym kotem i problemem dla liliowej. No, i mimo wszystko wciąż był jej bratem! Łączyło ich znacznie więcej niż ją z Traszką czy Jastrząb. Pewnie łatwiej byłoby jej zagadać do brata gdyby nie fakt, że dowiedziała się o tym, że ten dalej ją zaczepiał gdy wpadła w panikę, a do tego wyciągał jej głuchotę, jako przytyk. Nawet mimo tej świadomości, nie potrafiła go tak szybko wykreślić i wyprzeć jak zrobił to Orzechowy Cień. Potrzebowała czasu by wybadać swój stosunek co czarno-białego. Na razie był on negatywny, a emocje związane z jego okropnym zachowaniem wciąż blokowały ją przed szczerymi przeprosinami. — Mimo wszystko należą mu się przeprosiny, nieźle mu... walnęłam. — dodała, wzruszając nieznacznie barkami. Nie planowała wyprowadzić aż tak mocnego ciosu by kocur wylądował wraz z nią w lecznicy, ale najwyraźniej para w łapach odziedziczona po Gęsi, wciąż się jej trzymała tak jak podczas sparingu z Drozdem, którego, wspominać nie chciała. Szkoda, że potrafiła wyprowadzać silne ciosy tam, gdzie nie powinna.
Słysząc o swoim wybiórczym postrzeganiu rzeczywistości, lekko trzepnęła końcówką ogona, jednak nic nie powiedziała, bo, cóż; kocur miał znów rację, a realizacja przyszła dopiero gdy powiedział o tym na głos. Miała przecież Roskę, Deszczyka, Chaber, poznała Śpiewającą Łapę i Sowią Łapę, nawet jednego sztywniaka z Gromu, Konwalie, Orzecha, Motyla... A jednak najbardziej skupiała się na tych nieudanych relacjach, jakby to one dominowały w jej życiu, co było jawnym kłamstwem. — No widzisz, moja głupota jednak się na coś przydała, heh... Pewnie ty miałbyś więcej problemów niż ja, gdybyś mu walnął. Zresztą, na pewno będę teraz przykładać większą uwagę do kontroli emocji, a nie ich samych. Może pójdzie mi lepiej niż dotychczas. — pierwsze słowa wypowiedziała z lekkim rozbawieniem, na szczerej powadze kończąc. Nic nie mogła poradzić na to, że Orzech wspominający o tym, że jej cios powstrzymał go od własnego, naprawdę ją rozbawił. Maluch mógł się cieszyć, że to Puch a nie jego wuj, obiła mu pyszczek. Z siłą złotego mógłby skończyć... gorzej.

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Pon 26 Wrz 2022 - 23:34
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Tylko nie czekaj z tym kolejne półtora księżyca – mruknął tylko krótko. Im dłużej, tym gorzej, jeżeli w ogóle chciała to robić, ale szczerze – on nie zamierzał się w to mieszać, już nie. Byli niemalże dorosłymi kotami, z pewnością mogli sobie poradzić, a jeśli Mała Łapa znowu coś zrobi… cóż, tym razem konsekwencje będą o wiele bardziej poważne. Wolał nie wiedzieć, co się tam uroiło w jego łbie przez ten czas, jaki minął od pogrzebu.
Cóż… ja bym tego nie zrobił. Może i było ciężko się powstrzymać, ale nie jestem nabuzowaną smarkulą, jak niektórzy – mruknął z powagą w głosie, zaraz jednak wyszczerzył zęby i trącił bark terminatorki nosem. – Dobra, walka. To, że potrafisz nieźle kogoś trzasnąć w pysk, wiemy. Gdzie jeszcze byś celowała… w prawdziwej walce, żeby twój cios był jak najbardziej efektywny?

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Wto 27 Wrz 2022 - 2:01
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Pff, od razu nabuzowana smarkula... — miauknęła z udawaną urazą, nieznacznie nadymając policzki, jednak chwile po tym jak kocur szturchnął ją w bark, wypuściła powietrze i zachichotała, zrzucając ze swoich barków cały stres i nieprzyjemne myśli sprzed... chwili. Tak bardzo obawiała się tej rozmowy, a okazało się, że pomimo ciężkiego startu, nie było takiej tragedii jaką zakładała. Co do Małej Łapy i tego, że powinna się pośpieszyć, nic nie powiedziała. Jak tylko znajdzie czas i chęci do rozmowy z bratem, to się do tego zabierze. Ma to z tyłu głowy, tak samo jak fakt, że zbytnie zwlekanie też nie działało na jej korzyść. Była już półtora księżyca w plecy! Musiała się sprężać.
Długo jednak nie żartowali, bo kocur przeszedł do obiecanej walki, na co kocica cicho mruknęła. W co by celowała? — Może w gardło? — miauknęła jako pierwsze, poruszając lekko końcówką ogona. — To miejsce wydaje się najdelikatniejsze. Poza tym, odpowiednio głęboka rana na pewno mogłaby wyrządzić sporo szkód. Oczywiście mówimy o drapieżniku, nie drugim kocie! Poza tym, gdybym chciała zniechęcić swojego przeciwnika to... celowałabym w oczy by go oślepić.
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Wto 27 Wrz 2022 - 17:07
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Mm – wydał z siebie krótki, potwierdzający pomruk. – Oczy, gardło, do tego brzuch i pachwiny – również są delikatne, skóra tam jest miękka i podatna na obrażenia – dodał do tego, co powiedziała Puch. – A inne rzeczy, które wydają ci się ważne w walce? – zapytał jeszcze. Lubił przerabiać walkę ze swoimi terminatorami, chociaż rzadko kiedy do tego faktycznie dochodziło, eh. Nie dość, że była to praktyka, w której mógł sam aktywnie uczestniczyć, zamiast stać jak kołek i patrzeć, co robi terminator, to jeszcze teorii było malutko i przerabiało się ją bardzo szybko, bo było to proste i jasne.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Wto 27 Wrz 2022 - 17:25
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Na pewno obrona tych miejsc u siebie, gardła, pachwin i brzucha, skoro są podatne na ciężkie obrażenia. — mruknęła, delikatnie marszcząc grzbiet nosa w namyśle. Było to dość logiczne; skoro ktoś celował w gardło i wiedział, że rany mogły być tam dotkliwe, to należało je chronić u siebie i utrudnić przeciwnikowi wykonanie podobnego ruchu. A odnośnie własnego bezpieczeństwa, wpadło jej jeszcze coś. — Uwaga i dokładna ocena przeciwnika i własnych szans. Na pewno nie należy rzucać się z pazurami na drapieżnika z którym nie ma się najmniejszych szans. No, trzeba być mysim móżdżkiem by rzucić się na takiego dzika czy borsuka. Trzeba też wiedzieć kiedy rzucić się do ucieczki. Na przykład przez moją nieuwagę zaatakował mnie... tchórz, przeceniłam swoje możliwości i zaatakowałam go z impulsu, a bez znajomości i ćwiczenia walki, wyszło mi to kiepsko, co przypłaciłam raną na łapie. — wyjaśniła swoje wnioski, oczekując ze strony Orzechowego Cienia jakiegoś rozwinięcia, naprowadzenia czy korekty. Może i była nabuzowaną smarkulą, ale co nie co tam potrafiła i mogła się pochwalić dobrą pamięcią i, cóż, chyba sprawnością łączenia faktów. Szkoda, że taka bystra nie była w kwestii emocjonalnej, eh! Coś za coś najwyraźniej.

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Wto 27 Wrz 2022 - 17:45
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Zgadza się – odpowiedział całkiem zadowolony z tego, jak Wierzbowa Łapa wyciągała wnioski z własnych doświadczeń, a także z rozsądku, jaki akurat w tej kwestii przejawiała. – Poza tym ktoś masywny i powolny powinien dążyć do walki w zwarciu, a ktoś drobny, szybki, niezbyt silny lepiej sprawdzi się w szybkich atakach z odległości i unikach, które zmęczą przeciwnika. Do tego należy wykorzystywać otoczenie na różne sposoby; czy to do ataku z zaskoczenia, czy to wpędzając przeciwnika na trudny teren, czy to oślepiając go. W tym celu możesz albo po prostu próbować sypnąć piachem i ziemią w oczy przeciwnika, albo nawet ustawić się tak, by oślepiały go promienie słońca. To jak nie masz żadnych pytań, to… atakuj.
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Wto 27 Wrz 2022 - 18:19
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
...ktoś masywny i powolny powinien dążyć do walki w zwarciu. Na te słowa przez jej grzbiet przeszedł lekki dreszcz dyskomfortu połączony z ekscytacją. Nie chciała się nawet oszukiwać, że należy do tej drugiej grupy. Była ogromna, zbita i masywna, budową przypominając bardziej kocura niż powabną kotkę, co często jej przeszkadzało, ale... Może w walce się przyda? Powoli pokiwała łbem na słowa wuja, a gdy ten obwieścił, że brak pytań oznacza początek walki, Puch otworzyła szerzej oczy i po chwili odchrząknęła. W sumie, miała jedno pytanie. — Jak mam najlepiej chronić gardło i brzuch? — i dopiero gdy uzyskała odpowiedź, podniosła się, odsunęła się nieznacznie i zaatakowała. Najpierw jednak zgarnęła łapą piach i spróbowała cisnąć nim w pysk wuja, a następnie spróbowała uderzyć łapami w jego bok i nim zachwiać.

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 2 Paź 2022 - 15:02
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Ugięciem nóg, trzymaniem głowy nisko – i unikaniem, kiedy przeciwnik tam celuje – odpowiedział krótko, bo i większej filozofii w tym nie było.

Próba oślepienia Orzecha przez Puch: udana
Atak Puch: słaby
Unik Orzecha: nieudany

Zaczęło się dobrze; piach dostał się do oczu Orzecha, na co ten odruchowo zdecydował się na uskoczenie w tył, żeby uniknąć ciosu terminatorki, ale nie zdążył. Cios w bok był jednak nieznaczny, niemal niewyczuwalny, i nie wpłynął na równowagę wojownika.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 2 Paź 2022 - 15:19
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Przynajmniej jeden z dwóch ruchów się powiódł tak jak chciała. Oślepiła wuja i delikatnie uderzyła w jego bok, jednak nic mu tym nie zrobiła. Znalazła się jednak an tyle blisko, by podjąć inną próbę unieruchomienia kocura. Uniosła się na tylnych łapach i spróbowała uwiesić się łapami na jego szyi, zębami chcąc chwycić za skórę na karku wciąż na niego napierając by tym samym utrudnić mu atak na siebie. W zwarciu to w zwarciu, nie?

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 2 Paź 2022 - 15:29
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Atak Puch: nieudany
Atak Orzecha: udany

Wierzbowa Łapa przeceniła nieco odległość, jaka dzieliła ją od Orzechowego Cienia, który przecież poruszył się w ramach niezbyt sprawnego uniku, ale jednak się przesunął. Terminatorka nie trafiła, za to zaraz została… staranowana przez złotego wojownika, który z impetem wyskoczył w jej stronę i uderzył ją barkiem w przód ciała, przez co kotka upadła na ziemię i znalazła się w niebezpiecznej sytuacji, bo kocur już szykował się na kolejny ruch.

_________________

Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Cz7MEFY


Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 MevtoU0

Re: Trening Wierzbowej Łapy
Nie 2 Paź 2022 - 15:36
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
No i dobra passa ją opuściła. Źle oceniła odległość i chybiła, przez co dość szybko otrzymała za to nauczkę; sapnęła głucho gdy uderzyła bokiem o ziemię, oddając się lekkiej panice. Przez pierwsze uderzenie serca nie wiedziała co powinna robić. Dopiero po chwili ją "oświeciło". Najszybciej jak mogła ugięła się na łapach zostając nisko przy ziemi i wykorzystując to, że wuj był oślepiony, chciała uskoczyć na bok i uniknąć jego ataku.

_________________
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 Lv9k4sG
Trening Wierzbowej Łapy - Page 5 4C23qCS
Re: Trening Wierzbowej Łapy
Sponsored content

Skocz do: