IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia :: Legowiska
Ciche Gromy
Wto Sty 04, 2022 8:02 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Kotka po ostatniej rozmowie z Jeziorem upodobała sobie konkretne miejsce, gdzie ich rozmowa miała miejsce. Bardzo jej się spodobało źródło w jaskini. Odnalazła nieopodal niego małą wnękę, ale za to głęboką. Idealną na swoje legowisko, a pomieści i nawet dwa koty. Jest tu trochę wilgotno od źródła niedaleko, przez co od wilgoci śmiesznie kręci się futerko.

_________________________________

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Sro Sty 05, 2022 12:49 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Grom nie tracił ani chwili. Nie przyszła tu od razu po spotkaniu z Jeziorem, a dopiero później postanowiła dokładniej zwiedzić to miejsce. Było puste, idealne. Wilgoć była tu przyjemna, i aż milej się oddychało. Natychmiast zaczął organizować sobie tutaj legowisko. Było tu parę małych kamyczków, które kuły aż łapki. A w takim nie będzie spała. Niby mogła poczekać do swojej ceremonii i urządzić sobie legowisko w miejscu przeznaczonym dla nowicjuszy, ale nie chce też stracić tak dobrego miejsca. Kiedy wypychał małe kamyczki na zewnątrz spychając je bliżej ściany jaskini, przez jaskinię dostrzegła biały zarys sylwetki ogromnego kota. Podążyła za nim wzrokiem. Czemu? Wydawał się jej znajomy. Miał teraz takie odczucie jak z Jeziorem, kiedy przez moment nie rozpoznała brata. Ale szybko Grom przypomniał sobie, kto to jest. Renifer! Przyrodni brat, który ich odwiedzał w żłobku. Również lis, jak i ten miot.
— Renifer - powiedziała trochę głośniej w jego stronę, zbierając się na dużych łapach idąc w jego stronę. — Dawno cię nie widziałam.
// Rudolf

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Pią Sty 07, 2022 10:08 pm
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Nagle do moich uszu dotarł czyjś... Znajomy głos? Lekko go kojarzyłem, jednak nie potrafiłem przypasować go do konkretnego kota. Lekko zmarszczyłem pysk, odwracając się w stronę, z której ktoś mnie wołał, aż w końcu zobaczyłem burą... Siostrę. O, udało jej się wyzdrowieć!
- Grom - przywitałem się początkowo zdziwiony, śledząc ruchy burej, która do niego podchodziła. Parę razy mrugnąłem, nim na moim pysku pojawił się delikatny uśmiech. Całe szczęście! Kotka zdecydowanie nie miała lekko w życiu z tak długim czasem przebytym w lecznicy z tak paskudnym urazem.
- Ja ciebie też. Jak się czujesz? Jak łapa? - zadałem parę pytań, zerkając w stronę przednich kończyn młodszej siostry. Miałem nadzieję, że nie ma mi za złe, że tak rzadko ją odwiedzałem. Bardzo dużo się działo w mojej głowie ostatnimi czasy, a także nigdy nie byłem kotem zbytnio towarzyskim. Wypełniałem swoje obowiązki... I to się liczyło.
Re: Ciche Gromy
Sob Sty 08, 2022 2:29 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Sama w odruchu spojrzała na swoje przednie łapy, jedną z nich unosząc i oglądając jakby była zupełnie nowa.
— Wszystko z nią w porządku. Dość niedawno skończyłem o nią dbać, nawet spotkałem się z Jeziorem. Dowiedziałem się od niego, że jesteś jego mistrzem - zamruczał, oplatając długi, puszysty ogon wokół łap. Nie tylko Renifer zauważył polepszenie się w zdrowiu Grom. I współplemieniec zauważył coś u Renifera. Nie wiedziała, czy biały strażnik miał to już wcześniej, ale dostrzegła na jego karku bliznę. Z jej perspektywy nie widziała sporo, ale dostrzegła tą małą lukę w białym, gęstym futrze strażnika. Przeniosła niebieskie ślepia z blizny ponownie na pysk kocura. — Dawno ją nabyłeś? - zagadnęła zwracając uwagę na bliznę.

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Sob Sty 08, 2022 10:23 pm
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
- Tak, dostałem go na nowicjusza... Szkoli się na strażnika. Szybko robi postępy i... Sądzę, że szybko zostanie mianowany - odpowiedziałem, delikatnie się uśmiechając. Czarny kocur był ambitny, również szybko się uczył i... Był młody. Ma jeszcze dużo życia przed sobą, może też mu się wszystko odmienić. Chciałem, by w życiu robił to, co lubi, a nie był zmuszany do tego, do czego widzimisię innych go przydzieliło. Nie zamierzałem go ograniczać... I zamierzałem mu pokazać, jak wygląda polowanie. Być może, pomimo wielkiego potencjału, jaki w sobie ma w walkach, to będzie mu się bardziej podobać.
- Oh, to? No... Dość dawno. To pamiątka po mojej pierwszej walce... Jeszcze wtedy byłem nowicjuszem, uczącym się na łowcę. I to było wydarzenie, które mnie naprowadziło na odpowiednią ścieżkę i zostałem dzięki temu strażnikiem. Walczyłem wraz z Pąkiem Zakwitającym na Bratkowej Łące z jastrzębiem... Mi zdołał zrobić tylko tę bliznę, ale Pąk skończyła bez jednego oka - odpowiedziałem na pytanie kotki, delikatnie uśmiechając się na wspomnienie szarej kotki. Lekko przymknąłem brązowe oczy w zamyśleniu. Czemu musiała opuścić plemię? Czemu wyruszyła w swoją własną podróż? Może tego potrzebowała? Może... To wszystko przez jej Znak Przodków?
Re: Ciche Gromy
Nie Sty 09, 2022 6:39 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
A tym Jezioro się nie pochwalił. Grom cieszyła wewnątrz myśl, że brat może szybko zostać strażnikiem i pełnić swoją funkcję, ale z jednej strony czuła lekkie niezadowolenie. Będzie w legowisku nowicjuszy przebywać bez bliższego jej brata, nawet nie wie jak ma się sytuacja z resztą rodzeństwa.

Blizna z dawna, powiadasz? Grom najwyraźniej był wtedy zbyt mały i niski by dostrzec coś takiego. Teraz widzi to wyraźnie, a przynajmniej mogła usłyszeć coś o Reniferze, znacznie więcej. Krótka opowieść ją zaciekawiła.
— To musiał być przeszywający ból. A dopiero przy utracie oka, Pąk musiała być przerażona kiedy w jednej chwili cała jej wizja skupiła się na jednym oku - wymruczała jakby do siebie z dziwnym zastanowieniem, po czym przeniosła spojrzenie na pysk białego brata. — Czyli Wieszcz może źle osądzić do czego kot został zrodzony, skoro nie jesteś stworzony do polowań. Nigdy bym nie widział ciebie w roli łowcy - zastanowił ją najbardziej kot, o którym wspomniał Renifer. Ciekawe kim była, skoro Renifer wybrał się z nią na polowanie będąc nowicjuszem. Jego mistrzyni? Może być to kolejny temat na rozmowę w stylu, jaką przetoczyła z Jeziorem. A spodziewa się, że Renifer raczej by zgodził się z jej zdaniem. Ale czy na pewno?

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Pon Sty 10, 2022 1:56 pm
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
- Prawda... Bolało. A Pąk... Nie wydawała się przerażona. Wiesz, rany i blizny to część życia strażnika. Ja i tak mam ich mało - odpowiedziałem, lekko poruszając wąsami w delikatnym rozbawieniu. W porównaniu do takiego Królika miałem rzeczywiście mało blizn, ale też nie byłem najgorszym strażnikiem. Przynajmniej tak mi się wydawało... I widziałem w końcu zmianę w spojrzeniach innych członków plemienia, więc chyba... Nie było źle?
- Może. Ale... Wcześniejszy Wieszcz nie był skory do zmiany mojej ścieżki. Nie chciał, bym był strażnikiem... Jego syn jest zupełnie inny. Pozwolił mi się szkolić na strażnika po śmierci mojego wcześniejszego mistrza, Łosia Gnającego przez Bór pod opieką Pąku Zakwitającego na Bratkowej Łące i... Dużo szybciej zostałem strażnikiem, niż zostałbym łowcą. No i... Też nie chciałbym trzymać na siłę swoich nowicjuszy na ścieżce, którą nie chcą kroczyć. Gdyby któreś z nich chciało zmienić swoją ścieżkę i uczyć się na łowcę, nie miałbym nic przeciwko i poszedłbym do Wieszcza, by o tym porozmawiać. Zanim nastąpi zmiana mistrza, mógłbym ich nauczyć podstaw polowania... Nie jestem zbyt dobry, ale coś wiem - powiedziałem z lekkim uśmiechem, dzieląc się częścią swojej historii. Grom była już dorosłą kotką, ale chciałem, by wiedziała, że ranga nie jest czymś, co można przypisać od razu. Wiadomo, zmiany ścieżki zdarzają się rzadko, większa część jest trafiona i koty mogą rozwinąć swoje najlepsze cechy pod okiem odpowiedniego mistrza. Ale gdyby zdarzyło się tak, jak podał w przykładzie, nigdy bym nie stał na drodze do szczęścia drugiego kota.
Re: Ciche Gromy
Pią Sty 14, 2022 9:40 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Blizny to część życia strażnika. Może i wyglądały one nie za ładnie i pozostawały z kotem na zawsze, to jednak dla Grom mają one swój urok. Kształtują charakter kota, można i by je nosić z dumą. W końcu jest to ślad po pewnym etapie w ich życiu. Im gorsza blizna tym bardziej to świadczy o trudniejszym okresie i o tym, że go przetrwali. Najbardziej zaciekawił Grom sposób przeprowadzania treningu przez Renifera. Czyli uczy trochę polowania i potem walki z obroną. Musiała przyznać, że chciał by być jego nowicjuszem, ale lepiej skupić się na szkoleniu jednego podopiecznego.
— Sam nawet nie wiem, kim bym chciał konkretniej być, bo koty jak ja mogą mieć zalety i na obie rangi. Nawet nie wiem konkretniej kim jestem - rzuciła trochę ciszej w zamyśleniu poruszając uszami na każdą stronę. Nie odrywała nawet przez chwilę spojrzenia ze swojego brata. — Mówię o sobie jak o kotce i kocurze, tak naprawdę nie wiedząc w końcu kim się czuje bardziej. Używam tego różnie by zobaczyć, jak się będę czuł lepiej. Ale, z każdym spotkaniem odczuwam jakbym się oddalała od odpowiedzi, niż do niej przybliżała. Też tak miałeś, Reniferze?

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Pon Sty 17, 2022 8:25 pm
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
- Wiesz... W razie czego, zawsze możesz zapytać jeszcze kogoś, czy by nie udzielił ci lekcji. Jako nowicjusz łowcy byś mógł spróbować walki treningowej, a jako strażnika, złowić pierwszą zwierzynę. I... Naprawdę, to nie będzie nic złego. Lepiej, żeby spróbować, niż żeby męczyć się wiele księżyców na randze, która nie daje ci żadnej satysfakcji czy radości - odpowiedziałem, również spoglądając na pyszczek Grom. Jej intensywne spojrzenie... Trochę sprawiało, że miałem ochotę odwrócić wzrok. Jednak była moją siostrą. Nie mogłem tego jej zrobić.
- Nie... Ja tak nie miałem. Zawsze czułem, że jestem kocurem, niezależnie od okoliczności... W końcu, takie wielkie łapy nie mogłyby należeć do kotki - powiedziałem z delikatnym uśmiechem na koniec, zwieńczając zdanie cichym, krótkim chichotem, wyciągając jednocześnie przed siebie moją ogromną łapę. Byłem zbyt wielki i masywny na to, by być... Kotką. Sama myśl o tym sprawiała, że czułem się nieswojo.
- Ale... Jeśli to ci pomoże, to... Mogę się do ciebie zwracać jak do kocura. A przynajmniej spróbować - dodałem z cieplejszym wyrazem pyska. Było to dla mnie trochę... Niespotykane. Ale Grom była moją siostrą... Jak to by jej pomogło, byłbym w stanie skoczyć z najwyższego szczytu Sokolich Gór.
- No i... Niektóre odpowiedzi przychodzą z czasem. Może to złe porównanie, ale... Ja tak miałem ze swoją życiową ścieżką. Na początku szkoliłem się na łowcę, dopiero jedno wydarzenie odmieniło moje poglądy. Zawsze myślałem, że tak musi być... Że Wieszcz by się przecież nie mylił. A to nie do końca prawda. Ma wsparcie z Plemienia Wiecznych Łowów, ale nawet im zdarzają się błędy. Dlatego... Warto jest szukać. Próbować jak największej ilości rzeczy, by odpowiedzieć sobie na pytanie, kim naprawdę jesteśmy - dodałem trochę już bardziej filozoficznie, lekko poruszając końcówką ogona. Nie była to łatwa rozmowa. Miałem wrażenie, że Grom jest za młoda na tego typu dyskusje.
- I wiesz... Może nasz ojciec jest taki, jaki jest... Ale zawsze możesz mieć wsparcie we mnie - zakończyłem w końcu swój dość długi wywód, oczywiście nie mogąc nie wspomnieć o ojcu. Wiedziałem, że mógł traktować swój kolejny miot jako gorszy. Nie wiedziałem, czy tak naprawdę było, ale... Lawina bez powodu by z plemienia nie zaginął.
Re: Ciche Gromy
Wto Sty 18, 2022 4:11 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Wiadomość od Renifera, że brat będzie się zwracać do Grom w drugiej wersji płci sprawiła, że kot śmialej podniósł głowę na białego strażnika strzygąc uchem. Renifer dla niej nie użył złego określenia. Jest ono adekwatne, a on sam miał takie doświadczenie, o którym warto mówić. Brat teraz był dla niej... Blaskiem. Nie spodziewała się takiego zrozumienia ze strony Renifera, a raczej najzwyklejszej rozmowy. Było to dla niej czymś więcej w tym momencie jak zwykłą paplaniną. Tylko ją uświadomiło jak wspaniałe koty są krzywdzone przez Plemienne stereotypy o Znakach Przodków. Renifer nie zasługiwał na takiego ojca, jakim jest Nurt. Ani na taką matkę, która już więcej złego nie zrobi.
— Wiele to dla mnie znaczy, Reniferze, a i może pomoże mi to szybciej podjąć wybór - powiedziała spokojnie z wdzięcznością spoglądając na białą mordkę strażnika. Na jego szczęście, Grom na moment odwróciła wzrok. Spoglądała w kierunku posłań strażników. Ciekawa była, czy jest tam teraz ich ojciec. Czy miała ochotę go widzieć? Chyba nie. — Nie obchodzą mnie losy Nurtu ani to, co ma zamiar robić. Jeśli widzi w nas zwykłe punkciki na niebie, które dla niego są ważniejsze od jego własnych krewnych, to nie mam ochoty nawet się z nim spotkać - zauważyła wracając spojrzeniem na białego strażnika.
— Reniferze, jeśli przyszło by mi zostać łowcą, mógłbym pobierać od ciebie nauki w zakresie bycia strażnikiem? Chce raczej poznać same tajniki walki. Chciałabym poznać wszystkie zalety bycia strażnikiem i łowcą i nie chce pozostać na jednej z pozycji, a umieć i coś poza obowiązkami łowcy - Grom tym samym najpewniej podjęła decyzję, kim wolałaby zostać, łowcą.

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Sob Mar 05, 2022 10:33 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Tak też i nowicjusz powrócił do swojego zacisza, ulubionego legowiska, dając odpocząć swoim białym łapą. Zauważył u siebie jedno - znacznie przybiera na masie. Jego łapy nie są tymi samymi maciupkimi poduszkami pimpusia, a są znacznie szersze i większe. Tak samo ciało kocura się zwiększyło. To dawało mu poczucie prawdziwej tożsamości z kocurem. Nie miał drobnej postury, a dumną posturę sporego kocura. A będzie jeszcze rósł, wiedział to dobrze. Legowisko było gotowe do użytku, było wyczyszczone, przyjemne i trochę wilgotne. Wilgoć to pół biedy, nikt jeszcze od tego nie umarł.
// Kania

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Nie Mar 27, 2022 2:57 pm
Słonecznik.
Słonecznik.
Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1220-slonecznik#18967
Ciekawość Słonecznik niejednokrotnie prowadziła do wnęki w pobliżu źródła, ba, kiedyś nawet odważyła się do niej wpełznąć, jednak prędko była w stanie stwierdzić, że była to już miejscówka zaklepana przez kogoś innego. Wprawdzie początkowo trochę zaskoczył ją ten fakt - miejscówka ta była dość wilgotna, a większość kotów za tym raczej nie przepadała. Potem pomyślała, że pewnie kiedy zrobi się ciepło, to miejsce to byłoby zbawieniem i miła odmianą od wygrzewania się na słońcu. W zasadzie, sama nawet by zaklepała sobie ten kącik, gdyby była tu pierwsza. Pomimo tego, nie zasmucił jej w żaden sposób ten fakt, ba, nawet lepiej - teraz wiedziała, że kiedy będzie się tu troszkę kręciła, w końcu uda jej się spotkać właściciela tego miejsca. Kto wie, może porozmawiają o czymś ciekawym, może dowie się czegoś nowego, tak?
Akurat była tego dnia w pobliżu, więc udało się jej w porę dostrzec ciemny, puszysty ogon znikający w tej kryjówce. Wstała, przeciągając się leniwie, i ruszyła w tym kierunku. Nie wiedziała o czym chciała rozmawiać, była jednak pewna, że jakoś to wyjdzie w trakcie rozmowy. Zawsze mogła ją zacząć od, nie wiem, pochwalenia wystroju wnętrza i oryginalności, czy coś.
– Cześ! – miauknęła, odrobinę nieśmiało. – Można? – dodała po chwili, bo nie chciała się brzydko wpraszać. Z przyjaznym uśmiechem na mordce oczekiwała odpowiedzi.
Re: Ciche Gromy
Nie Kwi 10, 2022 9:19 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Ostatnio miał coś takiego dziwne szczęście, że do Gromu kocięta lgnęły jak muchy do zgnilizny. Nawet jakoś nie zwracał na siebie ich uwagi. Nie starał się nawet tej uwagi zdobywać. Ale jakoś i tak do niego przychodziły. Siedzenie w swojej norze też nie pomogło. Znaczy, pomogło? Jakoś nie przeszkadzała mu obecność kociąt, ale te ich dziesięć pytań w jednym zdaniu potrafiły zadziwiać. Grom w tym momencie akurat rozkładał legowisko z mchu na całą komorę tego miejsca. Komora na spokojnie mogła pomieścić dwa dorosłe koty. Grom zajmował aż jej połowę. Rósł dość szybko odkąd wyszedł ze żłobka, a i futra zdecydowanie zaczęło przybywać. Kiedy ułożył się wygodnie i usłyszał cudzy, nawet cichy głos, obrócił tam szeroką głowę. Kociak. Znowu.
— Jasne - odpowiedział bez emocji, z mordką nie wyrażającą nic, ale biła od niego spokojna aura. Czuł niekiedy w wejściu do dziury świeży zapach współplemieńca, ale spodziewał się, że to może jego rodzeństwo go szukało. — Co cię tu sprowadza?

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Sro Kwi 13, 2022 11:18 pm
Słonecznik.
Słonecznik.
Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1220-slonecznik#18967
Odpowiedź, jaką otrzymała, uznała za sukces. Znaczy, tak na samym początku, bo nie każdy lubił towarzystwo kociaków więc zaproszenie do środka było super! Czy tego chciała, czy nie, była świadoma tego, że czasem zdarzało się jej być męczącą ze swoimi pytaniami i nie każdy miał na to ochotę. Ciężko było jej stwierdzić, czy Grom akurat podoła, bo jego postawa nie sugerowała na żadne emocje, które podpowiedziałyby jej jak się zachować. W każdym razie, weszła do nory, starając się nie zajmować zbyt wiele miejsca (co wychodziło jej znakomicie dzięki jej rozmiarom) i pomyślała chwile nad swoją odpowiedzią.
- Mmm, tak w zasadzie to nic konkrretnego. Znaczy, no, rrraz znalazłam tę twoją miejscówkę i pomyślałam, że była barrrdzo fajna i że kiedyś musiałam sprrrawdzić, do kogo należała. A terrraz to sobie chodziłam to tu, to tam i zupełnie przypadkiem zauważyłam, że tu wchodzisz! Przyszłam się potem przywitać, a terrraz ci powiedzieć, że naprrrawdę dobrrry wybór, no, w sensie, ta norrrka. Fajnie tu - odpowiedziała grzecznie. - A poza tym to barrrdzo mi się nudzi - przyznała po chwili.
Ruda otuliła swoje łapki ogonem, po czym przyjrzała się Gromowi trochę dokładniej. Chciała skojarzyć jego pyszczek z tym miejscem i tą rozmową, nie? Troszeczkę zazdrościła mu rozmiarów, ale to jedynie przez chwilę, bo wiedziała, że bycie malutkim miało swoje plusy. O, bury napewno nie mógł się wcisnąć w te wszystkie szczeliny i zakamarki, które znajdywała. To już było coś!
- A, no i nazywam się Słonecznik! Słonecznikowe Pole o Zmierzchu. A ty? - dodała grzecznie, bo wypadało się raczej przedstawić.
Re: Ciche Gromy
Nie Kwi 24, 2022 9:21 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Kocię przypominało mu trochę Cienia, którego nie tak dawno spotkał. Gadatliwy, wszędzie go pełno, trajkotał jak na bazarku. Ale Słonecznik miała przyjemniejszy głosik, nie taki piskliwy i jazgotliwy jak Cienia. Głównie z tej rozmowy wyciągnął, że kotka sama miała na uwadze tą grotę, ale wtedy, kiedy była już zajęta. Mógłby stwierdzić, że mogą ją razem dzielić, ale jakoś nie chce.
— Rozumiem - skwitował na koniec. Cóż innego mógł dodać? Sądząc po tej wypowiedzi (dość dziwnej dla Gromu przez to "r") to Słonecznik nie będzie miała problemu z późniejszym rozwinięciem rozmowy.
— Ja jestem Grom, Grom Ryczący nad Górami - przedstawił się zniżając łebek na poziom rudo-białej koteczki. Nie pamiętał dobrze czy któreś z jego rodzeństwa, rodzonego czy też przyrodniego, miało takie futerko jak koteczka. — Ostatnio dość dużo kociąt spotykam, wiesz? Ostatnio spotkałam Cienia. Nie znasz go może? - nie chciał odganiać kotki by poszła poszukać kociaka imieniem Cień, ale może trafi, że się znali, i kotka będzie miała nowy temat do rozwinięcia.

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Nie Maj 01, 2022 5:08 pm
Słonecznik.
Słonecznik.
Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1220-slonecznik#18967
No, cóż. Ciężko było zaprzeczyć temu, że Słonecznik i jej brat, Cień, byli do siebie dość podobni. Oboje lubią dużo mówić i lubią być w miejscach, w których coś się dzieje. Kotka nie miała ulubieńców w swojej rodzinie - kocha ich wszystkich tak samo mocno! - jednak najlepiej dogadywała się właśnie z pointem. Po prostu się jakoś, no, najlepiej zgrywali! Był super-spoko, nawet jeśli czasem śmierdział bardziej, niż było to akceptowalne. Przyzwyczaiła się!
– Grrrom! Ładnie – stwierdziła, bo faktycznie podobało jej się to imię. Brzmiało fajnie i wymawiało się je fajnie.
– Ooo! – bąknęła, słysząc imię swojego braciszka. No proszę! – Jasne, że znam! To mój brrraciszek. Fajny jest, co? O czym gadaliście?! – spytała, uśmiechając się szeroko. Cieszyła się, że jej rodzeństwo poznawało plemienne koty.
Re: Ciche Gromy
Sob Maj 14, 2022 9:49 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
W głębi ducha mogła Słonecznik pozazdrościć takiego kompletu rodzeństwa. Miała z kim porozmawiać i przynajmniej mogła powiedzieć, że to rodzeństwo ma. Ale nie dawał tego po sobie poznać. Użalanie się nad sobą nic mu nie da. A nie jest powiedziane, że przepadli wszyscy na dobre. Prawda?
— Tak, ładnie - powtórzył. Z mordki kotki jego imię faktycznie brzmiało lepiej, przyjemniej dla uszu. Słuchał uważnie kolejnej hordy pytań od siostry Cienia. Rodzeństwo, na bank.
— Jest prawie taki sam jak ty. Dużo zadaje pytań - zauważył. — Rozmawialiśmy o tym, kim chciałby zostać, jak dorośnie. Chce być łowcą. A jak z tobą?

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Sro Maj 25, 2022 9:17 pm
Słonecznik.
Słonecznik.
Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1220-slonecznik#18967
Ucieszyła się, kiedy Grom się z nią zgodził. Lubiła, gdy koty nie zaprzeczały takim miłym rzeczom i komplementom - bardzo fajnie było usłyszeć, jak mówią o sobie w dobrym świetle. Słonecznik uważała, że każdy kot był super i każdy kot powinien czuć się ze sobą super!
– No ba! – wtrąciła, kiedy bury powiedział o ich podobieństwu. Oczywiście, że byli podobni - nadawali często na tych samych falach i super razem się bawili. Pewnie to właśnie z tych podobieństw to się brało. Zamrugała szybko, zaskoczona tym pytaniem. O proszę! Niezłą dyskusję musieli między sobą prowadzić. Nie dziwne, że Cień miał do niego wiele pytań!
– Ooo, rrrany, ja to w sumie nie wiem! Mi chyba wszystko będzie pasowało. Chce być, no, dobrrra w tym co rrrobię, żeby mamy były szczęśliwe i dumne, a rrrodzeństwo bezpieczne i tak dalej. I Strrrażnik i Łowca brzmi superrr, serrrio! Sama bym nie mogła wybrrrać, najlepiej to bym pewnie była i tym i tym narrraz! – odpowiedziała entuzjastycznie. – A ty wiedziałeś kim chcesz zostać? Wiesz, jak byłeś mały? – odbiła pytanie, z zaciekawienia poruszając ogonem.
Re: Ciche Gromy
Pon Maj 30, 2022 10:04 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
To "r" miało swój urok, to prawda, ale im dłużej się go słuchało, tym bardziej coś aż tak dzwoniło w uszach. Często zaczął nimi poruszać aby pozbyć się tego dziwnego uczucia łaskotania futerka w uszach przy tej literce. Ciekawe czy cały miot Żaby i Orła taki jest - takie małe świergoczące kulki. W kociętach było jednocześnie coś dziwnego - ta ich niewinność, niepewność, nieświadome całego świata, a jednocześnie tak otwarte na wszystkie znajomości. Jest to dziwne, a zarazem... Urocze.
— Dobre podejście - stwierdził spokojnie przesuwając raz językiem po swojej białej piersi. — Nie wiedziałem kim chcę być. Chodziłem, pytałem, głównie mojego starszego rodzeństwa.

_________________

Ciche Gromy D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Ciche Gromy
Wto Maj 31, 2022 7:36 pm
Słonecznik.
Słonecznik.
Pełne imię : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 25 księżyców [XII]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Krulik
Partner : twoja mama;)
Wygląd : bardzo niska kotka o długiej, rudej sierści w tygrysie pręgi. białe znaczenia na pyszczku, klatce piersiowej, brzuchu i na łapach; całej lewej przedniej łapie i kawałku prawej, a także na połowie obu tylnych łap. oczy okrągłe, błyszczące i zielone, mordka często uśmiechnięta, wąsy długie i lekko zakręcone. na koniuszkach uszu pędzelki. nosek różowy, na którym z wiekiem zaczęły się pojawiać niewielkie, ciemne plamki.
Multikonta : Świergocząca Łapa [RZ]
Autor avatara : me
Liczba postów : 94
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1220-slonecznik#18967
Pewnie można było stwierdzić, że spora część potomstwa Żaby i Orzeł była rozgadana i dość, hm, żywa. Naturalnie, Słonecznik bardzo to pasowało - mogła dzięki temu dużo rozmawiać z rodzeństwem i wspólnie się dobrze bawić. Choć nie miała większych problemów z nawiązywaniem kontaktu z tymi spokojnymi i cichymi jednostkami, to jednak było to prostsze, kiedy nadawali na tych samych falach.
Z dumą przyjęła pochwałę Gromu w temacie jej podejścia. Też uważała, że było ono dobre! Jego dalszej wypowiedzi wysłuchała z uwagą, unosząc pod koniec brwi.
– Starrrszego rrrodzeństwa? – powtórzyła, przechylając głowę na bok. Ruda często czuła się jak najstarsza siostra, bo starała się zawsze troszczyć o wszystkich i w ogóle. Domyślała się jednak, że Grom miał na myśli takie faktycznie STARSZE rodzeństwo. Takie, które nie było starsze o kilka uderzeń serca, a o całe, długie księżyce!
– O jaaa, masz starrrsze rrrodzeństwo? Jak to jest mieć starrrsze rrrodzeństwo? Kogo, kto jest twoim rrrodzeństwem? Jak barrrdzo starrrsze? – dorzuciła pytań, wlepiając w niego swoje zaciekawione oczka.
Re: Ciche Gromy
Sponsored content

Skocz do: