| :: Klan Gromu :: Tereny Klanu Gromu :: Granice | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2169
Administracja | First topic message reminder :Wąsiska to nic innego jak przygraniczne nagromadzenie wysokich traw na samym Skrzypiącym Grądzie. Rosną one w kilku bujnych kępach, przez które ledwo można się przedrzeć.
Rodzaje terenu: łąki i pola |
|
| Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [X]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro; Owcze Runo
Partner : wiedza
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Wilczy Kieł, Ukwiecona Grań [KG]; Jeżynowy Cierń, Brzozowa Kora [GK]
Liczba postów : 306
Samotnik | - Nie no, chyba nie, w Gwiezdnym Klanie jest pewnie masa kotów o tych samych imionach. - ciekawe czy ja i Skwar gdy tam trafimy to spotkamy swoich imienników... może będą wyglądać tak samo?- Nos to masz w sumie zawsze zarumieniony. - uśmiechnąłem się unosząc delikatnie łeb i kładąc łapę na jego nosie. - Atuty? To ty masz cudowny kolor futra... taki czysty. - stwierdziłem przyglądając się jego sylwetce. Oczywiście nie uważałem że byłem brzydki, czułem się okej z moim dość specyficznym wyglądem. Pewnie niektóre koty mogły odczuwać dyskomfort poprzez większe uszy czy krótszy ogon, ale ja na pewno nie byłem z tych. - Nie no luzik! Możemy spróbować wspinaczki, ale powinniśmy znaleźć jakieś drzewo na granicy... wiesz, żeby nikt się nie wkurzył. - zaproponowałem i zacząłem się rozglądać. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 139
Terminator | – A to na pewno! Pewnie jest od grona Skwarów tam wyżej. – zaśmiał się. Nie wiedział jak długo istniały klany ale na pewno wystarczająco by kilka kotów miały podobne imię co on. Kremofutry nie mógł powstrzymać lekkiego zaskoczenia gdy Wysoki dotknął jego nosa. Zarumieniony? Jego nos? Co? A! Bo dlatego, że był różowy prawda? Posłał przyjacielowi nieśmiały uśmiech. – Hah! Masz rację.. Oriental nie zamierzał być dłużny i również powiedział parę schlebiających słów. Dla Skwara była to nowość być tak… komplementowanym. Zazwyczaj to on obrzucał wszystkich ciepłymi słowami i tak jakoś… Gdy ktoś robił coś podobnego to czuł się… tak dziwnie. Odchrząknął po czym poprawił trochę swoje futro na głowie. – Dz-ięki… – zająknął się trochę. Chyba jego nos był teraz tylko zarumieniony. O mały włos nie podskoczył z ekscytacji, gdy Wysoki zaproponował wspinaczkę. To brzmiało jak dobra zabawa! – Jestem za. Hm… Kto pierwszy znajdzie drzewo ten wygrywa? – uśmiechnął się trochę pewniej niż do tej pory. – Przegrany stawia drugiemu posiłek. Piszesz się na to? – rzucił mu wyzwanie a nawet puścił mu przy tym oczko.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [X]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro; Owcze Runo
Partner : wiedza
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Wilczy Kieł, Ukwiecona Grań [KG]; Jeżynowy Cierń, Brzozowa Kora [GK]
Liczba postów : 306
Samotnik | - Oj już nie udawaj takiego skromnego, trzeba być świadomym swoich atutów, nie? - nie odbijałem nigdy komplementów żeby druga strona poczuła się dobrze jeśli nie były one szczere. Niektóre koty były brzydsze od innych, taka była natura - która wobec Skwarnej Łapy była przychylna, podobnie jak do mnie. - Znajdzie? Chyba wespnie! No ale niech ci będzie. - zaśmiałem się przyjmując wyzwanie i ruszyłem przed siebie. O dziwo szliśmy łeb w łeb ale ostatecznie ten dość krótki wyścig wygrał rzeczniak - a nie dawałem mu forów! Podniosłem wzrok ku koronie obranego przez nas drzewa i wziąłem głębszy oddech przed wbiciem pazurów przednich łap w korę. - Ogólnie to wspinaczka nie jest trudna, poporstu musisz wbić pazury w korę i mieć głowę zawsze skierowaną ku niebu, nawet przy schodzeniu ale to można wyczaić na logikę. No i co... i tak powoli wbijasz po kolei każdą z łap i podciągasz się coraz wyżej i wyżej. Trochę praktyki i będziesz robił to szybciej. - i tym samym sposobem co objaśniłem dotarłem na najniższą z grubszych gałęzi. Z góry obserwowałem przyjaciela mając nadzieję że nic sobie nie złamie... byłby niemały przypał. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 139
Terminator | Może faktycznie powinien być bardziej pewny siebie swojego wyglądu. Nie uważał siebie za brzydkiego czy coś… ale nigdy nie twierdził, że był mega piękny. Znał wiele innych kotów, od których BIJE piękno. No ale… Może powinien bardziej siebie docenić. Skwar szybko się zabrał za szukanie drzewa i dobiegnięcie do niego. Miał farta i to jemu udało się być przy nim pierwszy. Posłał Wysokiemu zwycięski uśmiech po czym spojrzał się na korę drzewa. Świerzbiła go chęć dostania się na jedną z gałęzi. Gdy przyjaciel wytłumaczył mu co i jak, kremus przybliżył się do drzewa i wysunął swoje pazury. – No dobra… Chyba rozumiem. – mruknął po czym zaczepił pierwszą łapę na drzewie. Za nią poszła kolejna a tuż po niej trzecia i czwarta łapa. Wisiał trochę nad ziemią, teraz musiał się zacząć podciągać. Zrobił jeden ruch łapią poczuł, że to nie było takie proste. Musiał wysilić wszystkie swoje mięśnie by wspiąć się wyżej. I niby inni robili to tak szybko? Szokujące. Głowę miał skierowaną do góry i widział całą koronę drzewa. Podciągnął się kolejny raz i jeszcze kolejny… Aż w końcu doczłapał się do tej samej gałęzi, gdzie był jego przyjaciel. – Rany… Tak szybko tu wlazłeś a ja… Jak jakiś ślimak. – zaśmiał się z samego siebie. Przy mówieniu tego trochę się zachwiał. – Jest git! – uspokoił po czym spojrzał się na dół. To był błąd. – O ja… Trochę tu… wysoko… – przełknął z trudem ślinę.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [X]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro; Owcze Runo
Partner : wiedza
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Wilczy Kieł, Ukwiecona Grań [KG]; Jeżynowy Cierń, Brzozowa Kora [GK]
Liczba postów : 306
Samotnik | - Ślimak nie ślimak, ważne że w jednym kawałku. Poza tym wspinasz się pierwszy raz, nie? Więc trochę praktyki i będziesz nieco szybszym ślimakiem. - zaśmiałem się kładąc swój długi ogon delikatnie na grzbiecie kocura w geście otuchy. - Spokojnie, usiądź sobie i się oswoisz z wysokością. Szczerze mówiąc jak się tak cały czas patrzy w dół to faktycznie nieprzyjemnie... ale można zamiast tego w niebo, nie? - zamruczałem siadając i kierując swój wzrok ku górze. Promyki słońca przebijały się gdzieniegdzie przez koronę drzewa. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 139
Terminator | Zaśmiał się na słowa Wysokiego. Może miał w tym wszystkim trochę racji. W końcu praktyka czyni mistrza! Uśmiechnął się skromnie na jego drobny gest. Cieszył się, że miał kogoś bliskiego. Nie widywali się co prawda często ale jakoś nigdy nie przeszkadzało im to w swobodnej rozmowie. Nigdy nie czuł się niezręcznie i jakoś tak… wszystko było naturalne. Był wdzięczny Gwiezdnym za to. Zrobił tak jak oriental mu polecił i usiadł obok niego. Starał się nie myśleć o wysokości i przyzwyczaić się do nowej sytuacji. – Niebo mówisz… – mruknął do samego siebie po czym podniósł głowę do góry. Widział koronę drzewa i przebijające się przez liście promyki słońca. Pogoda była bardzo przyjemna. Może powinien teraz pomówić z nim o podróży…? – Wysoki… Czy ty… Dalej chcesz ze mną się wybrać w podróż..? – zapytał trochę niepewnie bo czasy trochę się zmieniły. Wysoki stał się teraz terminatorem medyka i miał pewne zobowiązania. A on… Jak zostanie wojownikiem to tym bardziej.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [X]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro; Owcze Runo
Partner : wiedza
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Wilczy Kieł, Ukwiecona Grań [KG]; Jeżynowy Cierń, Brzozowa Kora [GK]
Liczba postów : 306
Samotnik | Podróż. No tak. Przez chwilę wpatrywałem się w szumiące liście nad nami myśląc nad odpowiedzią. - Nie teraz. - zacząłem spoglądając na towarzysza - Ale jeśli po Porze Nagich Drzew będziesz czuł że poradzisz sobie poza klanem razem ze mną to myślę że moglibyśmy wyruszyć... no i jeśli Owcze Runo nadal będzie skupiała się na treningu z Jałowcową Łapą. Podstawowa wiedza medyczna by nam się przydała, ale równie dobrze możemy się tego nauczyć od innych samotników, racja? - wyjaśniłem wzdychając. Szczerze mówiąc wiele mnie nie trzymało w klanie, jedynie możliwość otrzymania wiedzy i zrozumienia działania Gwiezdnego Klanu. Bo po tym co spotkało mnie w Spienionych Wodogrzmotach wiem że życie po śmierci jest możliwe. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 139
Terminator | Na słowa Wysokiego, Skwar kiwnął głową. Sam nie był w pełni gotowy ale też… Sam nie był do końca pewny do tego wszystkiego. Jego serce chciało poznać to co się działo za granicami ale… Nie chciałby przy tym stracić swojej jedynej rodziny. To była zbyt wielka cena. Dlatego będzie musiał pomówić z samym przywódcą. Nie chciał nikogo okłamywać. – Racja… – odparł. – Ja… bardzo bym chciał się z Tobą wybrać. Bardzo tego chce ale… Muszę być pewny, że przez tą wyprawę nie stracę honoru klanu Rzeki. Są moją rodziną. – mruknął do Wysokiego. – Chodzi o to, że chce potem tutaj wrócić. Nie wyobrażam sobie życia bez nich wszystkich. – westchnął po czym oparł się bokiem o bok przyjaciela.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [X]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC] + Dzika Róża [NPC]
Ojciec : ? [NPC]
Mistrz : Zamglone Jezioro; Owcze Runo
Partner : wiedza
Wygląd : Długie łapy, nieco zgarbione ciało. Cienki ogon w którego wzdłuż przechodzi ciemniejsza pręga, rytmicznie przecinana poziomymi liniami. Krótkie błyszczące jasnobrązowe futro z czekoladowymi cętkami i nieco jaśniejszym brzuchem i ciemniejszymi pręgami na udach. Długa szyja na której znajduje się trójkątna głowa z nienaturalnie dużymi bladymi uszami, ceglastym zgarbionym nosem otoczonym białym futrem. Ma żółtobrązowe oczy. Czasem potyka się o własne łapy, jego krok jest skoczny i energiczny.
Multikonta : Wilczy Kieł, Ukwiecona Grań [KG]; Jeżynowy Cierń, Brzozowa Kora [GK]
Liczba postów : 306
Samotnik | Kiwnąłem delikatnie głową. Nie do końca rozumiałem uczucia towarzyszące Skwarnej Łapie, bo sam nigdy nie czułem żadnej powinności związanej z Klanem Gromu, utratę jakiegokolwiek honoru czy możliwości utracenia rodziny - bo nigdy jej nie miałem. - Jeśli nie będziesz chciał lub mógł to wyruszę sam, i czasem zajrzę na granicę z Klanem Rzeki, o to się nie martw. - uśmiechnąłem się i delikatnie otarłem się czołem o szyję kocura. - Dobra, teraz patrz. - mruknąłem i podszedłem do pnia drzewa by chwycić się pazurami przednich łap o korę i zacząłem powoli schodzić w dół z głową skierowaną ku górze. Jeśli kocur bez większych problemów zrobił to samo, pożegnałem się z nim i umówiłem na kolejne spotkanie za jakiś czas. Czas wracać do obozu.
/zt |
| | | |
| |