IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Kosmaty Kamień
Re: Szorstki Język
Nie 21 Sie 2022 - 21:30
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
— Tyle to ja zrozumiałem, słoneczko! — zachichotałem, poruszając wąsiskami. — Po prostu ciekawi mnie, komu udało się zajść ci za skórę, że mi o tym wspominasz? — mruknąłem, unosząc pytająco brew. Nie powiem, ciekawiło mnie to z dwóch powodów; pierwszy, bardziej honorowy polegał na tym, że jako przywódca chciałem by w klanie było komfortowo i żeby każdy czuł się w nim dobrze, a więc nie mogłem pozwalać na konflikty. Drugi powód, już znacznie mniej godny pochwały. Czysta ciekawość i chęć poplotkowania, ot co! Gdy ze strony Śpiewającej Łapy padła propozycja bym chodził do kociarni, cicho cmoknąłem, przekrzywiając nieznacznie łeb i zerkając na nią z rozbawieniem.
— Chodzę, moja droga, chodzę! Nic jednak nie poradzę na to, że czasem koty mają ciekawsze rzeczy do roboty niż rozmawianie z dziadkiem. Przynajmniej od czasu do czasu trafia mi się ktoś taki jak ty, albo mi terminatorzy. Nie żebym narzekał, tak sobie żartuje, bo zawsze mam do kogo mordkę otworzyć, ale wiesz, jakbyś chciała wpadać, to nie pogardzę. — zapewniłem, następnie nadstawiłem uszy gdy Raniuszek zaczęła wspominać nieco więcej odnośnie treningu z Migoczącą Iskrą. Cóż, czasem tak bywało, że terminator nie dogadywał się personalnie ze swoim mistrzem; na całe szczęście to tylko trening, a nie mus przyjaźni na całe lata. Czasem mistrz później przyjaźnił się z dawnym podopieczny, czasem nawet wychodziło z tego coś więcej, ale częściej, cóż, ich relacje zostawały czysto neutralne. — Najważniejsze, że mimo wszystko dogadujecie się na jakiejkolwiek płaszczyźnie. Migocząca Iskra ma dość wyraźny charakter i ostry język, ale niewątpliwie szkoli cię z odpowiednią precyzją. Poza konfliktem charakterów, chyba nie masz zastrzeżeń co do jakości przekazywanych informacji?
Re: Szorstki Język
Wto 23 Sie 2022 - 13:37
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Ah, dzięki Gwiezdnym (cóż za ironia, Śpiewka nie wierzy), że przywódca jednak ogarnia, co ta do niego mówi. Ucho młodej się poruszyło nieznacznie, kiedy ta patrzyła w pysk Krzywuska.
- Jest takich kotów kilka, jeśli mogę tak powiedzieć, co czasem irytują samym staniem w niewłaściwym miejscu. Chociaż to byłoby zbyt mało, żeby się chować, prawda? Prawdę mówiąc nikt konkretny mnie tu nie przywiał, chyba po prostu jestem przeładowana przebywaniem wśród tylu kotów i potrzebuję przerwy - Co oczywiście prawdą do końca nie było, ale trzeba było czasem zgrywać wrażliwca. Na kogo by wyszła, gdyby się przyznała, że to wojowników omija, co lubią wydawać polecenia? W życiu by się nie posunęła w stronę tej ścieżki.
- O, byłabym wdzięczna za gościnę - Mruknęła, szczerze zadowolona. Nikt jej nie wyganiał a sam przywódca jest rad, że przyszła. Co prawda nie dlatego, że ona to... ona, tylko dlatego, że nie ma za bardzo do kogo pyska otworzyć, ale to zawsze coś! - Zawsze można wtedy znaleźć ciekawy temat, jeśli kocięta nie mają ochoty na rozmowę, bardziej zainteresowane pewnie bieganiem po kociarni. - No, i temat treningu. Troszkę irytujący, ale to zawsze szansa, by przedłużyć rozmowę z Gwiazdką. Czy to nie jest tego warte?
- Tego nie powiedziałam - odparła zaraz, odwołując się do słów o złym prowadzeniu szkolenia
- Z samego przebiegu treningu jak i przekazu informacji jestem zadowolona, a te fakty już nawet niwelują fakt braku jakiejś "wielkiej przyjaźni", między mną a Migoczącą Iskrą. I w sumie nawet cieszę się z tego wyboru - Miauknęła, chociaż w głębi duszy nadal miała staruszkowi za złe, że uznał Świergot, to rozwleknione coś za lepszą partię na swojego ucznia niż przecież o niebo lepszą Śpiewkę, ale dało się to przeżyć na chwilę obecną.
Re: Szorstki Język
Wto 23 Sie 2022 - 15:49
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
— Oh? — mruknąłem na odpowiedź kotki, ni to zaskoczony, ni to... rozczarowany jej ogólną odpowiedzią. W sumie, nawet cieszyło mnie, że kocica nie wskazała nikogo konkretnego, a z drugiej cichutko na to liczyłem, ale nie było co jej dalej o to dopytywać; bądź co bądź byłem dorosłym kocurem, a do tego przywódcą! Jaki przykład bym sobą dał gdyby, no, chciał jedynie ploteczek? — Rozumiem. Ja osobiście bardzo się cieszę, że klan jest coraz liczniejszy i mam nadzieję, że niedługo zyskamy kilku silnych wojowników, by nam się wyrównała ich ilość w stosunku do terminatorów. — mruknąłem, poruszając nieznacznie wąsami. Nie trudno było dojrzeć, że klan składał się w większości z kociąt i terminatorów, a nie wojowników co... Nie powinno tak wyglądać, ale porównując z samymi początkami; to niebo a ziemia! Cieszył mnie rozwój Klanu Rzeki i czułem, że w końcu ustaliśmy na równe łapy, chociaż dostrzegałem też kilka rzeczy do poprawy i dalszej, ciężkiej pracy.
— I to mnie cieszy. — mruknąłem wesoło. W końcu najważniejszym było, by terminator był zadowolony chociaż ze sposobu przekazywania najważniejszych informacji; gdyby to nie odpowiadało Śpiewającej Łapie, musiałbym jakoś zainterweniować, eh! — Wiedziałem, że przekazanie twojego szkolenia Migoczącej Iskrze, będzie jedną z lepszych opcji. Jaki zakres materiału już przerobiłyście?
Re: Szorstki Język
Pią 26 Sie 2022 - 20:47
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Coraz liczniejszy. No tak, jak będziemy przyjmować wszystkich napotkanych po drodze bezdomnych to będziemy mieli całą armię szczurów. Śpiewka jednak nie podzieliła się swoim tokiem myślenia, skupiając się na innej, mniej ,,przywalę ci z liścia" odpowiedzi.
- Ja również. Patrząc na ilość kociaków można stwierdzić, że wojownicy mogą być przemęczeni, a to nie byłoby dobrą oznaką podczas pory nagich drzew - No i jeszcze głównie chodziło jej o to, że sama zostanie mianowana pewnie w najbliższym czasie, jak się streści z treningiem, więc nie miała zamiaru się teraz lenić! Jeśli tylko miała okazję przegonić swoich rówieśników, czy też wcześniej, czy później mianowanych, to musiała tą szansę wykorzystać i zabłysnąć.
- Przerobiłyśmy już podstawy, takie jak tereny, kodeks i polowanie na zwierzynę która nie pływa - Odpowiedziała płynnie po chwili zastanowienia, mając nadzieję, że niczego nie ominęła.
- I pewnie trening się przeciągnie dłużej, niż początkowo planowałam, patrząc na obecną pogodę. Trochę utrudnia sytuację - Przyznała, nieco kwasząc się w środku. Lubiła swoją rutynę i jasno wyznaczone plany, co po kolei mają robić. Pewnie gdyby miała z Migoczącą treningi codziennie, to by się wyrobiły przed opadami. No ale co może zrobić? Przecież nie wymaże jej innych terminatorów z listy zadań, a szkoda.
Re: Szorstki Język
Pon 5 Wrz 2022 - 14:10
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
— Niestety, wciąż jako klan cierpimy na małą ilość wojowników. — przyznałem smętnie, poruszając przy okazji łysawą końcówką ogona. Miałem nadzieje, że niedługo się to zmieni i uda mi się mianować kogoś z młodszego pokolenia. Wierząc słowom Migoczącej Iskry, jej terminatorom było do tego najbliżej. — Jednakże, wierzę, że za jakiś czas ulegnie to zmianie. Ty i twoje rodzeństwo, z tego co słyszę, radzicie sobie dobrze na treningach, więc liczę, że uda mi się was niedługo mianować. Mimo lekkiego zastoju przez nieprzychylną porę. — skwitowałem ciepłym pomrukiem. Może nie wszyscy, Śpiewająca Łapa przez swoją chorobę ciągle siedziała w lecznicy. To nie tak, że mnie to w jakimś stopniu irytowało, bo nie. Po prostu martwiłem się, że ta nieśmiała i zahukana koteczka jeszcze bardziej zamknie się w sobie przez to odizolowanie. Starałem się ją co jakiś czas odwiedzać, ale teraz gdy szkoliłem 4 terminatorów, nie miałem zbyt dużo wolnego czasu. A co do treningów to... cóż, owszem, pora nagich drzew nie sprzyjała przy nauce pływania czy łowienia, głównie przez fakt na zamarznięte zbiorniki i ogromną szansę na przeziębienie i inne okropności. Tutaj nie miałem się jak wykłócać.
— A poza treningami i tym, że niektóre koty przyprawiają cię o fale frustracji, wszystko w porządku?
Re: Szorstki Język
Pon 5 Wrz 2022 - 20:37
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
,,To nie znaczy, że musimy przyjmować kolejne przybłędy pod nasz dach". Kotka kiwnęła jednak tylko głową, zostawiając te myśli dla siebie. Jako losowy szczyl, bądź co bądź, też przybłęda, nie miała w tej kwestii wiele do gadania. Ale na poważnie, starca w klanie mogli sobie odpuścić. Dymna poruszyła uszami na wieść o swoim rodzeństwie. Pewnie chodziło o Sowę, z którego swoją drogą była zadowolona. Owszem, miał swoje wady, jednak nie wybył z klanu jak Przepiórcza zdrajczyni ani to Świergoczące chuchro co to ,,wisi i powiewa" i jedyne co robi to marnuje czas, energię, zasoby medyków oraz całego klanu. Po prostu... żenujące.
- Też mam taką nadzieję. W końcu żeby zostać najlepszym wojownikiem w klanie, trzeba być w ogóle wojownikiem - Miauknęła, podzielając się swoją ambicją, którą to Gwiazdka miał już szansę poznać kilka księżyców temu. Oczywiście miała zamiar wbić się kiedyś na stanowisko przywódcy i patrzeć na wszystkie lamusy z góry, prowadząc klan do świetności, ale to wszystko... po trochu. Małymi kroczkami. A jak nie wyjdzie, to zawsze pozostawał plan B, nad którym jeszcze pracowała.
- Swoją drogą Krzywa Gwiazdo, masz już pomysły na wojownicze imiona dla mnie i Sowy? - Spytała, celowo omijając resztę terminatorów, czy też... rodzeństwa. - Oczywiście jeśli to tajemnica, nie będę nalegać - Ot, losowa informacja, którą chciałaby zdobyć. Ale jak się nie uda, to nic straconego. W końcu przecież i tak dowie się w swoim czasie.
- Tak, w jak najlepszym. I mam nadzieję, że się to utrzyma jeszcze przez długi czas. Mam też nadzieję, że u pana wszystko w porządku - Jakby nie było, to byłby przypał. Poza tym, jak umrze, to na przywódcę pójdzie Mknący, a ten pewnie na zastępcę wybierze Migotkę, a przynajmniej była spora na to szansa, a wtedy możliwość zostania przywódcą dla Śpiewki będzie... znikoma. No, chyba, że przez przypadek jej mentorkę zasypią kamienie czy coś, tak kompletnie nie z premedytacją. Ups.
Kotka najpewniej jeszcze chwilę posiedziała u przywódcy, a gdy temat się wyczerpał, a sama uznała, że zagrożenie minęło, przeprosiła za najście, podziękowała za spędzony czas i wyszła, kierując się do legowiska.

[zt]
Re: Szorstki Język
Wto 6 Wrz 2022 - 11:44
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Zachichotałem chrapliwie na pierwsze słowa Śpiewającej Łapy. No, no! Ambicje z niej nie wyparowały pomimo minionych księżyców, co uważałem za jak najbardziej pozytywną cechę. Ambitnych kotów nigdy zbyt wiele, tak? Zdeterminowani i lojalni wojownicy to zdecydowanie coś, co jest potrzebne klanowi rzeki i miałem szczerą nadzieję, że Śpiewająca Łapa nie straci tego zapału po swoim mianowaniu. Gdy jednak padło pytanie z jej strony odnośnie imion dla niej i jej brata, Sowiej Łapy, poruszyłem nieco zaskoczony wąsiskami. Czy już jakieś wymyśliłem? Owszem! Niestety bądź stety, te pojawiały się w mojej głowie już jakiś czas po ceremonii na terminatorów. Czasem się zmieniały, czasem uwzględniałem nawet prośby samych zainteresowanych. Więc tak, dla Śpiewki i Sowy również miałem pewne propozycje.
— Mam, mam! Ale to tajemnica, nie chce niszczyć tobie, ani twojemu bratu niespodzianki! — mruknąłem, nachylając się do kotki konspiracyjnie, po czym zachichotałem ciepło. — Może przed samą ceremonią dopytam cię o zdanie i twoje  możliwe pomysły, ale teraz to tajemnica. —trochę tych pomysłów miałem, a też nic chciałem koteczki nazbyt zanudzać moim niezdecydowaniem w tej kwestii. Jeszcze chwile rozmawialiśmy, a gdy Śpiewająca Łapa odbiła pałeczkę, dopytując o moje samopoczucie, nie mogąc się powstrzymać po prostu zacząłem nieco stękać, jak na staruszka przystało, jednak skwitowałem, że mimo wszystko jestem wciąż w pełni sił. Gdy temat się wyczerpał a terminatorka mnie pożegnała, skinąłem jej łebkiem, podziękowałem za odwiedziny i z westchnięciem położyłem się w legowisku. Oby ktoś jeszcze mnie dzisiaj odwiedził...

/zt
Re: Szorstki Język
Sro 9 Lis 2022 - 20:37
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : rumianek (kw), ruta (s), wilk (pnk) / wawrzyn (m)
Autor avatara : phylg (flickr)
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
WRESZCIE! Przekleństwo Gwiezdnego Klanu odczepiło się od jego… jej… Nooo, wciąż nie do końca wiedział, jak to się w końcu mawia, zwłaszcza że przez ten urok rzucony na niego, żeby mu zepsuć krew(!) nie mógł chodzić wszędzie i rozmawiać z innymi kotami! Koszmar, panie, panowie i wszyscy pomiędzy, zwykły, najpospolitszy koszmar. Następnym razem Przypływ się tak łatwo nie da, oj nie — możecie to sobie zanotować i pokazać przed przodkami, jeżeli zejdą na ziemskie padoły z roszczeniami.
Pełen ikry młodzieniec nie marnował więc czasu na kociarnię, bo by jeszcze snął jak ryba na brzegu (albo – ale to już między nami dwoma, nie? – Orli Krzyk w starszyźnie). Dlatego obecnie można było przyuważyć go siłującego się z własnymi, osłabionymi łapkami, kiedy próbował wdrapać na Szorstki Język (swoją drogą, dziwna nazwa). Sapał, naprężał się, lecz wreszcie stanął na samym wierzchu. Z błyszczącymi od ekscytacji ślepiami usiadł i rozejrzał się po obozie, wtedy to przyuważył znajome futerko.
– POŁYSK – wydarł się – ŹDLO—… Wyyy–wyź-z-drrro-wijalem, wienc tlenuje obwieścił, strosząc futro jak dumny cietrzew pióra podczas toków. Taki z niego był dobry gość!, a że Połysk też była, summa summarum, dobra, to mogli porozmawiać. Czy tam, nawiązać dyskusję.

_________________
as black as the night can get, everything is safer now
there's always a way to forget once you learn to find a way how
in the blur of serenity
in the blur of serenity
where did everything get lost?
the flowers of naivete
buried in a layer of frost

Re: Szorstki Język
Sob 12 Lis 2022 - 18:57
Połyskująca Tafla
Połyskująca Tafla
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [sierpień]
Matka : Migocząca Iskra (?)
Ojciec : Kruk [NPC] (*)
Mistrz : Migocząca Iskra
Partner : bardzo śmieszne
Wygląd : Wysoka, szczupła i smukła, o orientalnej budowie (głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem i duże, szeroko rozstawione uszy). Ma krótkie, jednolite liliowe futerko i intensywnie pomarańczowe oczy.
Multikonta : Motyli Blask
Autor avatara : boru (art w podpisie)
Liczba postów : 248
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1478-polysk
Obecność młodszych kotów w klanie była dla Połysk, bądź co bądź, nowa. Świadomość, że nie jest już najmłodsza, jest dziwna, a jednocześnie napawa ją pewną satysfakcją, bo wreszcie czuje się od kogoś starsza, mądrzejsza i, heh, może robić renomę starszym kotom w klanie, nie to, co część starszych kotów, z którymi ona miała przyjemność rozmawiać na swoich pierwszych wypadach z kociarni. Zdążyła się już nauczyć imion młodszych kociaków, trochę zorientować w ich charakterach... i też wie, że jeden z nich ostatnio chorował – Przypływ. Trochę to przypał, dopiero wyjść z kociarni i już chorować, tym bardziej że na pogrzebie Psiej Łapy ten Przypływ to się jej wydawał całkiem w porządku, ale niewiele mogła zrobić. Tyle dobrze, że medycy chociaż na niego mieli medykamenty, heh.
A skoro o Przypływie mowa – chodząc sobie spokojnie po obozie, zauważa, jak kociak wspina się na Szorstki Język, cały zresztą z siebie dumny. Zastanawia się właśnie, czy chce do niego zagadać, kiedy to ten woła do niej pierwszy. Podchodzi do niego lekkim krokiem i z delikatnym uśmiechem na pyszczku, a na jego obwieszczenie, że trenuje, kiwa z powagą głową.
Ano, właśnie widzę! Dobrze ci idzie – chwali go... a potem perfidnie sama wspina się na kamień, ale z pięć razy większą wprawą niż Przypływ, bo raz, że jest większa, dwa, że silniejsza, a trzy – wspinała się już na nie jedną rzecz w obozie. – Ale żeby mnie dogonić, będziesz musiał trenować bardziej! – przechwala się żartobliwie i przysiada sobie gdzieś z boku z niewinnym uśmieszkiem.
Co tam? Nie zanudziłeś się w lecznicy na śmierć? – pyta, chociaż w sumie jest to pytanie retoryczne – gdyby się zanudził na śmierć, to już by go tu nie było. Brzmi to jednak dość zabawnie, tym bardziej że po raz pierwszy jakoś dłużej rozmawiali ze sobą, o ironio, na pogrzebie.

_________________

I GUESS TO YOU NOW I'M JUST A FACE IN THE CROWD
confront all the pain like a gift under the t r e e
oh please, I can't be who you need me to be
I grind in the sunshine, grind in the rain
SO REAL THAT I FEEL FAKE


last night i dreamt i still knew you

Re: Szorstki Język
Sob 12 Lis 2022 - 20:07
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : rumianek (kw), ruta (s), wilk (pnk) / wawrzyn (m)
Autor avatara : phylg (flickr)
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
Zdawało się, że słońce podarowało mu… jej? kawałek jego promyczka, bo poczuł podobne ciepło (do tego słonecznego, co nie!) gdy Połysk faktycznie zaczęła iść w jego kierunku, a także się uśmiecha! Całkiem podobało mu się nazywanie uczuć czy też odczuć tak troszeczkę na około, tak niebezpośrednio! Było z tym całkiem dużo frajdy, lecz równie dobrze bawił się rozmawiając z kimś, kto go lubił i szanował, więc nie mógł tego sknocić!
– Kekeke, wiem~ – zachichotał i jeszcze bardziej się napuszył, co oszczędziło jego mięśniom pracy, gdy z zaskoczenia odskoczył na sam skraj Szorstkiego Języka — najwyraźniej Połysk TEŻ umiała się wspinać! I do tego jeszcze perfidnie przekomarzać, a przecież to dotychczas były JEGO działki. Przypływ jednocześnie zdawał sobie z tego sprawę, ale też jednocześnie był oburzony.
– A—ha?! – wydął policzki i doskoczył do Połysk. – To zopaczysz!! Bede—bende TLENOWAC tak—tak mocno, zeee—ze zostane NAJLEPSYM, NAJLEPSYM spinacem Klanu Zeki! ZOBACYS – wygłosił to, niczym bitewne orędzie… Po czym zdał sobie sprawę z tonu, jakiego użył, skonsternowany wyprostował się i mimowolnie wydał z pyszczka ciche yyy, a potem, żeby nie rzucać słów na wiatr, pacnął ją w jedną z przednich łap. A MASZ. I usiadł.
– Ano—no wlasnie, jak mie zamkli w lecnicy, bo 'toś na mnie psze'leństfo zu—zucił, to tlenowac tez nie mog. Mogl. Moglyyyeeełaaam, wienc. Wienc telas. Tlenuje – nieco stracił wątek, ponieważ spadła na niego wyjątkowo niewygodna świadomość, że nie posiadał jeszcze na tyle zdolności kognitywnych, aby udzielić odpowiedzi na pytanie Połysk, więc postanowił odwołać się do tego, co znał: prawienia historyjek.
– A WIES JAK STRASNIE MIE PSZEKLELI – zerwał się na równe łapy i spojrzał Połysk prosto w oczy. – Nje mogułem OD—DYCHAC, bo jakas—jakas POTFORNA ZEC muj nos pełniła i—i mi z ocu ŁZY lecialy jak smutna nie mialam. I. III. No i kaszałem i wogule. STRASNE ZECY – dodał na koniec i usiadł z wrażenia.

_________________
as black as the night can get, everything is safer now
there's always a way to forget once you learn to find a way how
in the blur of serenity
in the blur of serenity
where did everything get lost?
the flowers of naivete
buried in a layer of frost

Re: Szorstki Język
Sob 19 Lis 2022 - 21:44
Połyskująca Tafla
Połyskująca Tafla
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [sierpień]
Matka : Migocząca Iskra (?)
Ojciec : Kruk [NPC] (*)
Mistrz : Migocząca Iskra
Partner : bardzo śmieszne
Wygląd : Wysoka, szczupła i smukła, o orientalnej budowie (głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem i duże, szeroko rozstawione uszy). Ma krótkie, jednolite liliowe futerko i intensywnie pomarańczowe oczy.
Multikonta : Motyli Blask
Autor avatara : boru (art w podpisie)
Liczba postów : 248
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1478-polysk
Powstrzymuje chichot, kiedy Przypływ jej się odgraża. Chyba w końcu zaczyna rozumieć, jak przez ostatnie księżyce musieli czuć się starsi, kiedy z nimi rozmawiała i opowiadała im o wszystkich swoich ambicjach albo groziła takiemu Płotce, że go kiedyś przewróci za nazywanie jej szczurem... Podoba jej się jednak ambicja młodszego kociaka, dlatego z największą powagą, na jaką ją stać, kiwa mu głową.
Mhm, mhm, będziesz, na pewno. O ile najpierrw pokonasz mnie, to znaczy – stwierdza, a gdy mówi to drugie zdanie, poważny wyraz jej pyszczka przeradza się w zadziorny uśmieszek. Odrobina rywalizacji jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a przynajmniej tak jej się wydaje, hehe. W odpowiedzi na jego pacnięcie parsknęła natomiast cicho, po czym uniosła jedną z łap, żeby zmierzwić mu futerko na głowie. Sam się o to prosił, żeby nie było!
Noo, potworna rzecz z tymi chorobami, prawda? A jak ja byłam chorra, to Poranna Zorza nawet nie miała czym mnie wyleczyć i musiałam czekać, aż moja mama znajdzie mi zioła. Tragedia. – Kiedy mówi o medyczce, w jej głosie słychać pewną niechęć. Jaka szkoda, że Przypływu nie było za czasów pamiętnego zebrania... i że był trochę za mały na ploteczki, bo pewnie nie będzie z nim mogła ponarzekać za dużo.
Oj, to faktycznie masakrra. I jak ty te wszystkie straszne rzeczy przeżyłeś, co? – pyta z nutką podziwu w głosie. Jej podziw, rzecz jasna, jest nieco udawany, ale nie daje tego po sobie poznać; Przypływ wydaje się tak zaangażowany w opowieść o swojej chorobie, że nie chce mu tej bańki rozbijać, a poza tym jest szczerze ciekawa, jak on to zrobił, że nie umarł z nudy podczas siedzenia w lecznicy i jeszcze z takimi upierdliwymi objawami. Na język przychodzi jej ironiczny komentarz, że ma szczęście, że przynajmniej na to medyczka miała zioła... ale się powstrzymuje. Jeszcze ktoś to usłyszy i pomyśli, że deprawuje młodzież, wpychając jej antyrządowe idee!

_________________

I GUESS TO YOU NOW I'M JUST A FACE IN THE CROWD
confront all the pain like a gift under the t r e e
oh please, I can't be who you need me to be
I grind in the sunshine, grind in the rain
SO REAL THAT I FEEL FAKE


last night i dreamt i still knew you

Re: Szorstki Język
Czw 24 Lis 2022 - 14:02
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : rumianek (kw), ruta (s), wilk (pnk) / wawrzyn (m)
Autor avatara : phylg (flickr)
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
Młody jeszcze nie pojął istoty sarkazmu, dlatego słowa Połysk rozpaliły z iskry gniewu mały pożar – zawrzało w nim tą kocięcą złością, która z największą intensywnością płonęła, gdy nie osiągnął własnego celu, a gasł pod kroplami nasycenia.
– NO—NO TO CI MUWIE?!?! ZOBACYS – powtórzył z irytacją nieszczególnie skierowaną na liliową kotkę, a raczej z czystego braku zrozumienia. Równie głośno pisnął, gdy poczuł dotyk na głowie, lecz było w tym więcej szoku, aniżeli czegokolwiek innego.
– Cym lecyć… Zo—Zoza nie miala ziul? – aż rozwarł oczy ze zdumienia — pyszczek również. – Ale… cemu? Na—na mie miala ziułka. Nie lubi cje? – przekrzywiła głowę na bok. Co się działo w tym klanie? Jakby była przywódcą, to by nic takiego się nie stało.
–PSE—PZEZYŁEM, BO – zaczął tak żwawo, że aż podskoczył i musiał złapać dech. – Bo. Bo byłem. SJILNA. Suchałam—suchalam medykuf iii… iii no, o tym jak lecom i—i ze ziulka majo, takie zulte rużżżne… one lecom.
Przynajmniej tyle udało mu się zapamiętać… Ach, ten brak dostatecznych umiejętności kognitywnych naprawdę odciskiwał na nim piętno. Zmarszczył brwi w zatroskanej zadumie… i WTEM! oświeciło go, że nie musiał się martwić cały czas!
– ALE LEDWO PZEZY—PZEZYŁEM – zaczął od nowa, odnalazłszy w sobie siłę. Podskoczył ze spojrzeniem wypełnionym nawiększą potrzebą wypowiedzenia się. – MO—MOGUłem tylko lezec i kas—sz…zzz…leć i kichac i Protka, Lilia i Lisc i Pak mie nie moguli odjedzac… ale bylem baldzo zielny – zakończył z uśmiechem i poważaniem do samego siebie… a potem usiadł.

_________________
as black as the night can get, everything is safer now
there's always a way to forget once you learn to find a way how
in the blur of serenity
in the blur of serenity
where did everything get lost?
the flowers of naivete
buried in a layer of frost

Re: Szorstki Język
Sponsored content

Skocz do: