IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Miękkie Półki
Re: Płaczące Półki
Czw Cze 02, 2022 2:12 pm
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Kotka również przysiadła, owijając kudłaty ogon wokół łap gdy Grom odpowiedział praktycznie pytaniem, na to jej. Cofnęła lekko uszy i powoli, może niechętnie pokręciła łbem w niemej odpowiedzi. Bo nie było u niej najlepiej. Starała się wyzbyć irracjonalnego przekonania o tym, że koty opuszczały ją z jej powodu, a zaginięcie Renifera wzbudziło w niej zbyt wiele skrajnych emocji, przez które mogła nawet coś przeoczyć. Chciała myśleć o tym na spokojnie - chciała móc wyjaśnić sobie jego zniknięcie inaczej, przestać być zła i zawiedziona, ale... Nie mogła. Obawiała się, że kocur już nigdy nie wróci do plemienia i tak jak słusznie zauważył Grom - obawiała się, że bury również zniknie. Nawet jeżeli nie mieli bardzo bliskich relacji, Tafla najzwyczajniej w świecie się bała i współczuła Kaczce, że ta niewypowiedziana, głupia i najpewniej nieistniejąca klątwa nad jej rodziną, przeszła właśnie na nią i jej kocięta z Potężnym Nurtem Bystrego Strumienia.
— Tak. — przyznała nieco nieobecnym głosem, prostując się i wzdychając. — Pamiętam jak z klanu zniknął mój starszy brat, Liść, a później i Wicher z Trzciną, którzy urodzili się ze mną w drugim miocie, a teraz wy i Renifer. Miałam szczerą nadzieje, że jak nie będziecie musieli obcować z Lekkim Powiewem Poruszającym Liśćmi, to plemię nie będzie dla was czymś, z czego należy uciec. — imię matki wypowiedziała lodowato, dodatkowo krzywiąc się na samo wspomnienie kocicy. Kaczka była najwspanialszą matką jaką mogli sobie tylko wyobrazić! A plemię? Oh, tyle się w nim zmieniło odkąd Wieszcz nim przewodził, a nie jego ojciec. Dlaczego więc wciąż... wciąż członkowie jej rodziny znikają bez słowa?
— Zdaje sobie sprawę z tego, że nie każdemu pasuje taki styl życia i nie neguje poszukiwania takiego, dzięki któremu osiągnie się szczęście. Moja droga przyjaciółka jest o wiele szczęśliwsza jako samotniczka, ale wciąż... — westchnęła, a jej pysk nabrał jeszcze bardziej zmęczonych barw, a oczy zdawały się być mętne od nieprzyjemnych wspomnień. — Dlaczego wybrali ciszę i odejście bez słowa? Gdybym tylko wiedziała, że coś się dzieje, albo że to ojciec zachowuje się w waszym kierunku okropnie... — urwała, gryząc się lekko w wewnętrzną część policzka. Potężny naprawdę się starał; widziała to. Odżywał i nabierał barw podczas partnerstwa z Kaczką, a w kierunku kociąt... Był jakkolwiek obecny, jednak mimo wszystko nie zdziwiłoby ją gdyby zostały mu dawne nawyki, które wybiłaby mu z głowy solidnym uderzeniem prosto w pysk. Teraz, jako dorosła kocica, nie miałaby przed tym żadnych oporów.
Re: Płaczące Półki
Sob Cze 04, 2022 9:34 pm
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
W pewnym stopniu współczuł Tafli. W końcu, cała bliska jej rodzina znikała kot za kotem i pozostawali sami. Mógł przysiąść, że są jedynymi dziećmi Nurtu pozostałymi w klanie. Nie czuł z nią takiej więzi jak przykładowo z Reniferem czy też Jeziorem, ale może powinien częściej rozmawiać z siostrą. Dowiadywać się o niej czegoś więcej. Nie wiadomo czy ktoś wróci z ich rodzeństwa, a nie mogą być obcymi sobie kotami. Przynajmniej Tafla była z nim szczera i nie udawała by nie martwić młodszego brata.
— Liścia kojarzę tylko z opowieści Renifera, iż był jego bratem. Wichra i Trzciny w ogóle nie kojarzę, ale mogę rozumieć co czujesz. Zniknięcia reszty rodzeństwa nie odczułem tak bardzo jak zniknięcia Jeziora, bo z nim rozmawiałem. Nawet zastanawiałem się, czy nie przyczyniłem się do jego zniknięcia - w jego głosie nie brzmiało żalu czy wyrzutów w swoim kierunku, a były to najzwyklejsze rozważania. Może i nie przeżywał zniknięcia pozostałego rodzeństwa, ale nie miałby nic przeciwko, gdyby jedno z nich wróciło.
— Może bali się tego, jak odbierze to reszta Plemienia albo iż nikt ich nie zrozumie - pomyślał na głos unosząc wzrok na Taflę. — Może wierzyli w coś, co dla nas, według nich, wydawało by się irracjonalne. Więc wybrali odejście w ciszy z nadzieją, że nikt ich nie skrytykuje za ich wiarę. Co do ojca... Nie zachowuje się wobec nas źle, o ile można powiedzieć, że mamy z nim kontakt - stwierdził. — Widzę po nim, z jakim dystansem do nas podchodzi. Chce być dobry, ale to jest sztuczne. Nie tylko dla mnie, Jezioro uważał tak samo. A co z Lekkim Powiewem Poruszającym Liśćmi? - spytał. Słyszał o niej nie tyle co dużo złego, ale wspominano o niej gorzko. Nigdy się w to nie zagłębiał.

_________________

Płaczące Półki - Page 3 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Płaczące Półki
Sro Gru 14, 2022 7:16 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Mimo iż nie przychodziła tu już tak często, jak kiedyś, to Błotko zawsze lubiła Płaczące Półki. Na pewno nie za nazwę, bo ta wydawała jej się niesamowicie przykra i raczej nietrafiona. Ona poszłaby w coś weselszego, może coś z deszczem? Albo wodospadem? Jednak to tak naprawdę nie miało znaczenia. Co znaczenie miało, to przepiękne szlaczki, jakie woda rysowała na ścianach. Kotka lubiła tu wpadać i przyglądać się wodzie, czasem też mocząc sobie łapki z tego czy innego powodu. Obecnie dotykała łapką ściany, a gdy ta zrobiła się od tego mokra, to przejechała nią po swoim czole, układając futro tak, że było zaczesane do tyłu. Nie zostanie tam na długo, ale domyślała się, że musi wyglądać idiotycznie. Zachichotała na samą myśl i znowu dotknęła ściany. Tym razem jej łapa powędrowała na jej bok. Mmm. Mokre. Nie tak ciepłe jak błoto, ale i tak śmiesznie układa futro. A teraz jej trochę nie wypada już się brudzić błotem za często, bo za stara jest trochę...

// Noc

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 6:47 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Mała kulka futra przywędrowała tu ze specyficznego powodu- zostawiono ją samą na pięć minut, co szczerze mówiąc ją uradowiło. Mogła wreszcie zaznać świeżego powietrza, i odkrywać coś sama w spokoju. Akurat gdy sobie skakała w pobliżu, zauważyła większą od niej kotkę. Nie znała jej, ale kotka pachniała trochę jak plemię, więc bez problemu do niej podeszła.
-Dzień dobly, plose pani!- powiedziała miło, jak ją matka uczyła. Myślała bowiem, że to bardzo dobre rozpoczęcie rozmowy. Idealne do poznania kota obok. Może nie jest taki nie miły?
-Pani ma ładne futelko, mówił to ktoś pani?- spytałam, radując się jej widokiem. Była przecież cudowna!

//Błotko cudna
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 7:29 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Głos znikąd trochę ją zaskoczył i jej ogon oraz łapa drgnęły gwałtownie. Uniosła wzrok z futerka i zobaczyła malucha. O jaki słodziak. Te kocięta Pajęczyny to takie małe skarby, Błoto nie może się doczekać, aby każde z nich dołączyło do jej gangu pranków. Ekhm, znaczy przyjaciół.
- Hejka maluchu - przywitała się i uśmiechnęła się wesoło. Oh i to już drugi dzieciak, który chwali jej futerko! Cokolwiek Pajęczyna robiła, żeby je wychować, robiła to dobrze.
- O tak uważasz? Dziękuję, dziękuję -  wyprostowała się dumnie. Kosmyki futra na jej czole wysuszyły się już lekko i teraz część z nich opadła na swoje oryginalne miejsce.
- No ty też masz niczego sobie futro. A patrz, jak wezmę trochę wody, to można układać je, jak się komu podoba - powiedziała i zgarnęła trochę wody ze skał. Następnie tą właśnie łapą pogłaskała kotkę po czole, pod włos. O ile mogło to być średnio przyjemne, to jakie efekty! Teraz i ona miała niezwykle dziwną fryzurę.
- O, proszę! - jej słowa były wydukane przez delikatny śmiech.

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 8:26 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Mała kulka była zadowolona z tej pochwały, bo na jej pysku pojawił się szeroki uśmiech. Duża, ładna pani ją pochwaliła! To jest najlepszy moment w jej całym życiu, nie zwracając uwagi na tom że ledwie ma kilka księżyców. Cóż, nie jej wina, że to jeszcze kociak.
- Ale flyzula!- powiedział kociak gdy zobaczył, co kotka zrobiła jej z włosami. Dziwna fryzura sprawiła, że Noc się zaśmiała. Dla niej tamta duża kotka byla świetna! Miła taka i przyjemna, bardzo się koteczce spodobała. Chętnie spotkałaby ją jeszcze kiedyś.
Zachwyt fryzurą minął szybciej niż sądziła, a kolejna rzecz przyciągnęła jej uwagę. Chodziło o całą kotkę.
- A plose pani, opowie coś pani o sobie? Nie znam pani zbytnio- wyznała mała kotka, oczekując ciekawej jak futro tamtej odpowiedzi.
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 8:49 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błoto jeszcze bardziej wyszczerzyła ząbki widząc, że kociakowi podoba się jej nowa fryzura. To dobrze świadczy, to raczej nie jest jeden z takich osobników, co zachowują się jakby byle żarcik czy słowo raniło ich dumę. Młoda zapowiadała się na fajną koleżankę. I myśl, że Błoto będzie patrzeć jak dorasta i koniec końców może skończą jako przyjaciółki, była niesamowita. Poza plemieniem, to jak się spotkało kociaka, to zazwyczaj... no zazwycaj nie spotykało się go ponownie.
- Jasne, jasne, tylko nie mów mi na pani, co? Nie jestem stara - dla małej musiała wyglądać jak olbrzym, ale przecież nadal była mniejsza niż wiele kotów w plemieniu! - Błoto jestem. Najbardziej wyluzowany nowicjusz w plemieniu - trochę przechwałek nie zaszkodzi, każdy musi się czasem docenić - Uczę się strażnikować. Mam też niesamowicie skomplikowaną i fascynującą przeszłość. A ty to kto? Jesteś dzieciakiem Pajęczyny, ale nie jestem pewna, którym z rodzeństwa dokładnie.

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 9:04 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
- Dobse plose pani- Odpowiedziała kotka na słowa Błota. Słuchając dalej kotki zaciekawiło ją, z kąd wzięło się jej imię. Stwierdziła bowiem, że jej imię musi mieć równie ciekawy powód bycia jak ona sama.
- A dlaczego masz tak na imię? Pszypominasz mi baldziej ducha, nisz błoto- stwierdziła Noc. Kotka nie wyglądała dla niej na błoto, a jak taki zombie. Nie miała przecież brązowego futra, czy nie byla zrobiona z błota. Więc czemu się tak nazywa?
- Jestem Noc- powiedziała dumnie, bowiem uwielbiała swoje imię. Brzmiało ono tak poważnie i dostojnie, jakby nie była tylko głupim kociakiem. Znacznie fajniej się czuła wymawiając to imię.
Re: Płaczące Półki
Czw Gru 15, 2022 9:14 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Błotko prychnęła delikatnie, kiedy kotka znowu nazwała ją panią godząc się na robienie wręcz przeciwnie. Ależ to głupiutkie. Czy może robi to, żeby spróbować ją zirytować? Cóż, dla niej nie miało to znaczenia. Lubiła dzieciaka i tak, niezależnie od tego, czy jest takim aniołkiem na jakiego wygląda, czy ma w sobie coś z żartownisia bądź awanturnika.
- Ducha? - spytała zbita z tropu. Czy Noc miała na myśli duchy przodków? Te martwe koty, o których uczyli ją rodzice?
- Nawet jeśli to jak dołączyłam do plemienia, to byłam cała w błocie. Poza tym nie ma na świecie lepszej zabawy, niż smarowanie się błotem. Po prostu zaklepałam sobie najlepsze imię jako pierwsza. Chociaż Noc też niczego sobie. Czy twoja mam nazwała cię tak z jakiegoś powodu? - spytała, no bo w końcu skąd kociak miał wziąć pomysł na to, że imiona mają powody, jak nie od własnej mamy.
- Czy mama znalazła cię w środku nocy czy coś? -  dodała. Czyżby ten kociak też był znaleziony? To by było takie ekstra. Chociaż Błotko nie czułaby się wtedy aż tak wyjątkowa...

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 12:34 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Kotkę trochę zdziwiło podejście Błota do Błota. Przecież brudzenie futra jest czymś okropnym dla niej. Woli mieć bowiem ładne, ułożone futerko niż całe brudne. Dużo lepiej się wyglądało według niej, gdy się miało je umyte, bez śladów brudu na nim.
- Ja wole mieć czyste, mamusia mówi, że czyste futlo to ładne futlo. Nie chce być bzytka mając ubłocone futlo- stwierdził kociak. Ładny kot to był dla niej czysty kot.
- Nie wiem, spytam mame gdy do niej wlóce- szczerze mówiąc Noc wcześniej nie interesowała geneza imienia. Dopiero po pytaniu starszej stwierdziła, że powinna spytać. Może ma bowiem ciekawe pochodzenie imienia? Albo matka ją znalazła w lesie?
- Wiem na pewno, se mama nazwała mnie tak z wasnej psycyny- powiedziała dumnie. Nie miałaby przecież tak na imię bez powodu!
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 12:58 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Oh, czyli to czyścioszek. Tak samo jak duża część kotów. Jej strata.
- Cóż twoja mam się myli. Przecież nikt nie uważa, że Lśniące Ślady są brzydkie, a od tego do błota wcale niedaleko - lekko zadarła łeb do góry i na jej pyszczku pojawił się grymas upartości. Ta Pajęczyna nie wie co mówi dzieciakom. Uniosła delikatnie brew, słysząc przekonanie w głosie Nocy.
- Chwila no to skąd to wiesz? - spytała zaciekawiona. Nie było to wywołane brakiem wiary w wyjątkowość imienia Nocy, tylko zwyczajną ciekawością. Tym bardziej, że nie wiedziała jakie ważne rzeczy mogą się niby stać podczas porodu. Była prawie pewna, że tam sie po prostu leży.
- Rodzice chyba zazwyczaj nazywają po tym, co zobaczą, nie są aż tak mądrzy, żeby wymyślać ciekwe rzeczy. Ja musiałam sobie Błoto sama wymyślać!

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 4:57 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Kociak nie był pewien, czy jego mama się myli. Mimo wszystko mama była dla niej ważniejsza niż szara kotka. Wszystko co powiedziała do niej mama traktowała jako bardzo istotną rzecz, więc nawet kot którego polubiła nie mógł zmienić jej toku myślenia. Mama zawsze ma dla niej racje, niezależnie co powie i o czym.
- Bo mama nie nazwała by mnie nocą bez powodu- mama była dla niej absolutnym ideałem, i wszysto co robiła było idealne. Również dała jej idealne imię.
- Cyli twoja mama cie nie lubi? Bo myślałam, se lodzice nazywają kociaki któle lubią ładnym imieniem- cóż, nie wina kociaka. Noc myślała, że rodzice wybierają imiona swych kociąt bo je lubią.
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 5:36 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Uśmiech Błota powoli zniknął z jej pyszczka. Jej serce zabiło szybciej, zaschło jej w gardle. Przez myśl przeszło jej, że Noc zachowuje się niezwykle nieuprzejmie. Jednak szybko przypomniała sobie, że to jeszcze malutkie dziecko. Na pewno nie chciała swoimi słowami przypominać jej smutnych chwil, ani nic insynuować. Mimo to, Błotko nadal potrzebowała chwili, aby wyrzucić z siebie jakąś odpowiedź.
- Moja mama mnie bardzo lubiła - mruknęła, nie wiedząc czy przekonuje siebie, czy kociaka - Po prostu Błotko lepiej do mnie pasuje. Poza tym nie chciałam, no, no wiesz, nowe życie nowa ja i ten. Nowe imię nowa ja - uśmiechnęła się słabo i trochę krzywo. Z jakiegoś powodu im starsza była, tym mniej lubiła myśleć o mamie. Jeszcze mniej lubiła myśleć o swoich uczuciach do niej.
A potem zdała sobie sprawę, że przecież Noc zaraz uzna, że mówi o Huragan.
- Ale Huragan jest super, nawet jeśli nie wybrała mi imienia! Ona, ona mnie lubi.

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 8:36 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Kociak po słowach kotki zaczął się zastanawiać nad jednym faktem. Bowiem słowa kotki wypowiadane zostały nie w teraźniejszości, a przeszłości. Noc zaczęła podejrzewać, że coś tu nie gra. Miała chęć zadania pewnego średnio miłego pytania, a znając jej zachowanie, można stwierdzić, że od razu je zada. Tak więc zrobiła.
- Co stało się z twoją mamą? Czy ona cie pozuciła?- zadała przerażona pytanie, nie wiedząc czy to prawda czy nie. Trudno winić za to noc, byla jeszcze małym kociakiem ze średnim pojęciem o rzeczywistości.
Mała koteczka czując negatywne emocje u drugiej kotki zrobiła coś co każdy kociak zrobiłby w jej wieku. Przytuliła się do starszej, wbijając pysk w jej futerko.
- Pseplasam, nie chciałam panią zmaltwić. Pani jest fajna, i psykro mi, se pani mama nie wyblała pani imienia- powiedziała ze skruchą w głosie.
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 8:59 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Kolejne pytania Nocy zaskoczyły Błotko jeszcze bardziej, niż wszystko wcześniej. Zamknęła pysk, prawie gryząc się w język. W głowie jej wirowało.
- Nie porzuciła! - warknęła. Nie spodziewała się agresji w swoim tonie, a jednak ta była niezwykle słyszalna. Westchnęła głęboko. Kotka wtulała się w nią i przepraszała. Musi się opanować. Nawet jeśli na samo wspomnienie o takiej możliwości bycia porzuconym, możliwości której ona bała się przyjrzeć bliżej, sprawiało, że czuła w sobie tyle emocji naraz, tak niezrozumiałych. Złość? Ale na kogo? Smutek? Ale czemu?
- Nie, nie, na spokojnie - powiedziała w końcu siląc się na spokojny ton. Musi przestać o tym rozmyślać. Jak nie będzie o tym pamiętać, to nie będzie problemu.
- Mama mnie bardzo kochała. Tylko, no, no musiałam tu przyjść - nie mogła wytłumaczyć czemu, bo sama była tak mała, kiedy ją odsyłano, że nie rozumiała. A teraz... Teraz nie chciała wiedzieć. Bo bała się, że jej przypuszczenia okażą się prawdą.
- Nie martw się tym dzieciaku - pogłaskała młodą po łbie i uśmiechnęła się - Przecież ja wybrałam sobie świetne imię! A teraz jestem tutaj, więc jest... dobrze. Może powinnaś już wracać do mamy, co? - nie chciała zostawać sama. Ale z Nocą też w obecnej chwili przebywać nie chciała. Ah! Jej matka zawsze wprawiała ją w taki dziwny nastrój! Nienawidziła tego. W każdym razie miała ochotę zmienić scenerię i jakoś odwrócić swoją uwagę od całej sytuacji.

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 9:24 pm
Noc
Noc
Pełne imię : Noc Niezliczonych Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 4 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna pokryta poranną rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Wygląd: Jest nieco wyższa niż przeciętny kot, a jej łapy są mocne i długie. Uwielbia to, jak one wyglądają. Malutkie uszka oraz wielkie oczy to jej atut! Sama kotka przypomina nieco przecudną noc, z tąd imię. Ma ona cudowne, jasnosrebrne futerko, a jej klasyczne pręgi są czarne i dobrze kontrasują ze srebrem. Ma bardzo mięciutkie i długie futerko , oraz długi i puchaty ogonek. Mały kociak na szczudłach z mięciutkim futerkiem skaczący wokół kotów będzie normą w najbliższym czasie. Posiada piękne, złote oczy
Autor avatara : plicha kochana
Liczba postów : 76
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1661-noc-niezliczonych-gwiazd#38258
Koteczka się przestraszyła trochę Błota, ale wiedziała, że to też trochę jej wina, że taka była reakcja kotki obok niej. Przecież nie musiała pytać, i zrobiło jej się teraz jeszcze bardziej przykro niż wcześniej. Czemu ona musi być taka? Chciała mieć tylko przyjaciółkę, a teraz przez swoje zachowanie ona na nią nakrzyczała. Nie chciała już rozmawiać z Błotem, czując się źle, że w ogóle ją poznała. Cóż, mały kociak był uczuciowy. Noc bardzo mocno wszystko odczuwała.
- Dobse- wysiliła się na odpowiedź w której nie byłoby słychać, że się przestraszyła.
Nagle Błoto zmieniła ton głosu, więc kotka się trochę uspokoiła. Nie czuła się już tak źle, że się niepotrzebnie odezwała. Jasne, wiedziała, że zrobiła źle, ale nie znaczyło to, że będzie się nad tym mocno zamartwiać w momencie, gdy kotka jej mówi, żeby tego nie robiła.
- Mama będzie się o mnie bać, więc chyba do niej pójdę. Ale jeszce raz chce pseprosić za moje słowa, nie chcialam być nie miła- pisnęła, starając się sprawić, by tamta kotka nie czuła się już tak źle. Polubiła ją i na pewno będzie jej koleżanką, więc chciała się pokazać z jak najlepszej strony. Bardzo chciała mieć bowiem kolegów.
- Do widzenia!- powiedziała kotce, a sama zaczęła dreptać w stronę mamy.
Re: Płaczące Półki
Pią Gru 16, 2022 9:33 pm
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 278
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Miała nadzieję, że nie zniechęciła kociaka do siebie przez przypadek. Mimo wszystko Noc była miłym osobnikiem i wydawała się, że może wyrosnąć na świetną koleżankę. Błotko postarała się więc o jeszcze większy i cieplejszy uśmiech. Delikatnie pacnęła kotkę w nosek.
- Nie martw się tym Nocka! Jesteś dobry kociak. A następnym razem się razem pobawimy - obiecała ochoczo. Oby to pokazało dzieciakowi jej intencje dostatecznie klarownie.
- Do zobaczenia dzieciaku - odkrzyknęła za wychodzącą kotką. Sama przeciągnęła się. Oh cóż za spotkanie. Mimo małego potknięcia w postaci tematu rozmowy, Błoto zaliczyłaby to do jednych z milszych pogawędek. To właśnie lubiła w plemieniu, że mogła z kimkolwiek kiedykolwiek pogadać. Wszyscy mieszkali razem, byli jak jedna wielka rodzina. Jasne, ktoś się czasem nie lubił, ale Błotko takich problemów nie miała, więc jej nie obchodziły.
Po chwili opuściła Płaczące Półki kierując się w stronę reszty obozu, w poszukiwaniu czegoś nowego, na czym mogłaby zawiesić swoją uwagę.

//zt

_________________
Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10Płaczące Półki - Page 3 Baotko10
Re: Płaczące Półki
Sob Lut 04, 2023 4:46 pm
Melodia
Melodia
Pełne imię : Ptasia Melodia Rozlegająca się Wśród Trzcin
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 2 księżyce
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą
Ojciec : Kopcuch
Wygląd : Melodia jest dość wysokim i dobrze zbudowanym kocurem. Posiada duże w porównaniu do ciała, silne łapy i długie futro; na dodatek ogon kocura jest długi i puchaty. Pysk kocura jest standardowej długości i posiada duże uszy, nos o ciemnoniebieskim kolorze oraz szeroko otwarte, niewybarwione oczy. W przyszłości będą one jasnego odcienia zieleni. Warto też wspomnieć, że sam kocur jest umaszczenia light amber jednolity, choć na razie wygląda jak niebieski z tygrysim pręgowaniem. Z wiekiem jego futro zacznie zmieniać się na szaro-beżowe, lecz pręgi zostaną tej samej barwy.
Multikonta : Pierwiosnkowa Łapa
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1649-melodia-ptasia-melodia-rozlegajaca-sie-wsrod-trzcin
Wstałem z legowiska i otworzyłem swoje oczy. Ku mojemu zdziwieniu, zobaczyłem, że z nieba pada coś białego, co zdawało się pokrywać świat. Westchnąłem przez to z zachwytem. Chciałem bardziej się temu przyjrzeć. Poszedłem więc do części żłobka zwanej chyba Płaczącymi Półkami, by mieć przygotowaną inną zabawę, gdyby obserwowanie tego czegoś mi się znudziło. Ale raczej tak nie będzie.
Patrzenie na to coś mnie wręcz fascynowało. Widziałem już deszcz, ale to było coś innego. Zastanawiało mnie, czy to też było takie mokre jak krople deszczu. W końcu podreptałem do większej kupki puchu i dotknąłem jej łapą. Hm. To coś było zimne. I miękkie. Ciekawe. Wróciłem tam, gdzie poprzednio siedziałem.
// Dla Roga
Re: Płaczące Półki
Wto Lut 07, 2023 5:19 pm
Róg
Róg
Pełne imię : Ukruszony Róg Czarnego Barana
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 18 księżycy (VII)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna [NPC]
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Wieszcz [NPC]
Wygląd : Wysoki, długowłose futro w większości czarne, ze srebrzystym brzuchem, bokami, kryzą i dolną częścią ogona, najciemniejsze są łapy, grzbiet, głowa i uszy. Białe znaczenia na palcach przednich łap oraz do kolan na tych tylnych jak i pyszczku (na całej mordce i do góry w formie strzałki) oraz piersi o niebieskich oczach.
Multikonta : Ryczący Niedźwiedź, Słoneczna Łapa [krz]
Autor avatara : fwotsiepuwu
Liczba postów : 170
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t1646-rog-ukruszony-rog-czarnego-barana#37062
Brata Melodii również fascynuje śnieg. Od kiedy jego błękitne oczy zauważają białe płatki spadające z nieba, kocurek odczuwa nagły spokój. Jest tak pięknie. Podoba mu się ten nowy krajobraz Pory Białych Zasp. Cóż za miłe pocieszenie wśród tak przykrego dla niego okresu. Niezwykle przykrego. Róg szybkim krokiem podchodzi bliżej wyjścia z obozu, bo tam spada najwięcej śniegu. Stając wśród Strzelistych Skał, śnieg spada mu na nos. Jaki zimny! Zauważa w okolicy Melodię i parę razy zagapia się przez przypadek w jego pyszczek, ale decyduje się nie podchodzić bliżej. Brata z Rogiem dzielą inne opinie co do tego co powiedziała im ich była matka. Albo raczej, ma inny stosunek do tej sytuacji. Nie zerwał kontaktu z Pajęczyną, w przeciwieństwie do Rogu.

_________________
Re: Płaczące Półki
Sro Kwi 24, 2024 7:15 pm
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 49 (kwiecień)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 484
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Trochę trwało, nim na dobre zadomowiłam się na powrót w żłobku, tym razem jako matka, a nie kociak jak dawniej. Na szczęście miałam duże wsparcie w postaci Brzaska, który pozwolił mi zająć wolne miejsce tuż przy swoim rodzinnym gniazdku, za co byłam mu bardzo wdzięczna. Dzięki temu miałam tu z kim rozmawiać i mogłam codziennie obserwować potomstwo swojego przyjaciela, czy to podczas zabawy czy też ich snu, nabierając powoli macierzyńskiego doświadczenia, jak i instynktu, który na pewno mi się przyda, gdy moje własne kocięta przyjdą już na świat. A kociaki jego i Groma były takie piękne i urocze... Zresztą jak wszyscy przedstawiciele młodego pokolenia kotów z Plemienia Niedźwiedzich Kłów, więc moje też na pewno takie będą. Mają w końcu, nie chwaląc się, całkiem dobre geny, zarówno ze strony swej matki, jak i ojca.

//Koszatka :3

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Płaczące Półki
Sponsored content

Skocz do: