IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Omszona Skała
Zebranie II
Wto 18 Kwi - 20:06
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
First topic message reminder :

Cóż, ten dzień musiał kiedyś nadejść i chociaż wolałem odejść w bardziej bohaterski sposób, a nie ze starości, to nie mogłem ciągnąć tego w nieskończoność, prawda? Jakoś wykuśtykałem ze swojego legowiska, powoli i ostrożnie wdrapałem się na Omszoną Skałę i po chwili uspokajania oddechu, zerknąłem w dół. Obóz klanu był wciąż taki sam jak w momencie w którym go znaleźliśmy, ale tym razem żywy! Mimo ostatnich śmierci i zniknięć... Klan wciąż istniał. Chociaż nie czułem, że wypełniłem zadanie w najlepszy możliwy sposób, czułem satysfakcję. Minęło wiele księżyców odkąd Klan Rzeki się odbudował, zajął te tereny i czynnie uczestniczył w życiu w dolinie. Mimo błędów i niepowodzeń... Dotrzymałem złożonego słowa. Zerknąłem na moment w niebo i delikatnie się uśmiechnąłem. Nadszedł czas na zmiany. Potrzebne zmiany.
— Niech cały Klan Rzeki zbierze się na zebranie! — zawołałem donośnym, nieco ochrypłym głosem i cicho odchrząknąłem. Ciało nie to, ale głos jak najbardziej młody! Heh, szkoda, że reszta się kruszy i rozpada...

Re: Zebranie II
Czw 27 Kwi - 17:17
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Obserwowałem w ciszy jak koty powoli się zbierały, a co było zaskakujące; robiły to całkiem żwawo! Uśmiechnąłem się pod nosem, a moje wąsy delikatnie zadrżały. Brakowało mi paru pyszczków, jednak tym razem... nie mogłem liczyć na to, że przyjdą spóźnione. Srebrna Łuska, Iskierka, Zorzynka... I wiele, wiele innych kotów, które odkąd przybyliśmy do doliny i przejęliśmy tereny, zdążyły przewinąć się przez Klan Rzeki. No cóż, teraz mogłem tylko liczyć na to, że w końcu nastąpi moment niezmiennej stałości. Niedawno pojawiło się młode pokolenie, które za jakiś czas rozpocznie swoje szkolenia, przybyło wojowników... Mimo wszystko byłem zadowolony z tego, jak Klan Rzeki się rozwinął i chociaż sprawił mi wiele zmartwień, frustracji i smutku, byłem dumny z prowadzenia go i bycia przywódcą. Jednak nadszedł czas by oddać rangę komuś młodszemu i chociaż wyczułem niepokój w postawie Mknącego Nurtu, wiedziałem, że sobie poradzi. Był sumiennym i spokojnym kocurem, więc nie obawiałem się zostawić Klan Rzeki w jego łapach, gdy ja będę w spokoju dożywać swoich ostatnich księżyców w legowisku starszyzny.
Pewnie poleciałbym dalej we wspomnieniach, gdyby nie głos, och? Rybiej Ości! Zamrugałem i zerknąłem w kierunku kocura, poruszając przy tym wąsiskami z widocznym niepokojem. Kocur brzmiał poważnie i wierząc jego słowom, wiadomość jaką miał do przekazania, również taka była. Delikatnie zmarszczyłem brwi i zdusiłem w sobie westchnięcie. Co też znowu się działo? — Zatem mów o co chodzi, Rybia Ości? — oddałem kocurowi głos i z lekkim niepokojem trzepnąłem końcówką ogona. Moja emeryturka mogła jeszcze troszkę poczekać skoro to tak ważna sprawa niecierpiąca zwłoki! Nie mogłem jej bagatelizować.
Re: Zebranie II
Nie 30 Kwi - 22:34
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Jasna końcówka podrygiwała mi nerwowo, gdy czekałem aż Krzywa Gwiazda zwróci na mnie wzrok i pozwoli bym przemówił. Byłem pewien, że...nie zbagatelizuje takiej sprawy. Kiwnąłem głową, przybierając bardziej poważny wyraz pyska i za jego zgodą zwróciłem się w kierunku pobratymców, obrzucając zgromadzonych wzrokiem. Nie zatrzymywałem się jednak na żadnej konkretnej sylwetce, tylko westchnąłem i przemówiłem donośny głosem. Tak, aby ta informacja obiegła cały klan.
Niech nikt nie wybiera się na treningi do Małych Grzbietów! — rzekłem najpierw, dając chwilę na ewentualne zaskoczone pomruki. — Będąc na polowaniu w tamtych rejonach natrafiłem na mocno wyczuwalny zapach lisa. Mimo tego nie widziałem go, więc chciałem sprawdzić dokąd ten trop mnie zaprowadzi. Okazało się, że na terenie Małych Grzbietów jest lisia nora i to w dodatku...widocznie zamieszkała. Nie jestem tylko pewien ile ich jest. Widziałem jednego osobnika, ale może się okazać, że jest tam cała ich rodzinka. Nie chciałem jednak zbagatelizować przeciwnika i nie zbliżałem się do nory, by to sprawdzić.bo nie chciałem skończyć jak Wrzeszcząca Łapa - dodałem w myślach i w tym momencie wzrok odwróciłem w kierunku Krzywego. Nikt nie musiał wiedzieć, że przez długi czas mierzyłem się wzrokiem z lisem, że tak naprawdę poniekąd patrzyłem śmierci w oczy, bo przecież wówczas w każdej chwili mógł mnie złapać i rozszarpać. Że przez pewną jeszcze chwilę gonił mnie, zanim dotarłem do obozu. To...zachowałem dla siebie. Najistotniejsze było to, że kolejne lisy były na naszym terytorium, stanowiły zagrożenie i trzeba je było przegnać albo wyeliminować całkowicie. — Jeżeli zostanie zorganizowany patrol w celu ich wyeliminowania, to zgłaszam się na pierwszego ochotnika. — i to mówiąc z powrotem oddałem głos kędzierzawemu oczekując jego werdyktu.

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Zebranie II - Page 2 Liuskkk
Re: Zebranie II
Czw 4 Maj - 12:10
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Końcówka mojego ogona zadrżała nerwowo na informacje, że na terenach znowu znalazły się lisy. I to w okolicy Małych Grzbietów! Zmarszczyłem brwi i wysłuchałem Rybiej Ości do samego końca, ostatecznie cicho wzdychając. No tak, moje odejście na emeryturę nie mogło obejść się bez problemów!
— Dziękuje, że nam o tym powiedziałeś, Rybia Ości — mruknęłam spokojnym, ale poważnym głosem zaraz po tym jak kocur skończył mówić. — Dopóki lisy nie zostaną przepędzone z Małych Grzbietów, wszystkie treningi mają odbywać się w Łysych Drzewach. Prosiłbym również aby żaden terminator nie udawał się do Małych Grzbietów bez wiedzy i opieki swojego mistrza lub jakiegoś innego wojownika, a jak dowiem się, że któryś złamał mój zakaz, zostanie za to natychmiastowo ukarany. Rybia Ości? — zwróciłem się bezpośrednio do kocura, który wyraził bezpośrednią chęć o prowadzenie "wyprawy" na wspomniane lisy. — Masz moje pozwolenie na zebranie chętnych by pozbyć się tych lisów, jednak mogą udać się z tobą jedynie wojownicy. Proszę, zajmij się tym po zebraniu, a teraz, cóż, przejdźmy do sprawy przez którą was oryginalnie  zwołałem — skinąłem łbem na znak by Rybia Ość przysiadł w ciszy i gdy możliwy gwar spowodowany sprawą lisów ucichł, ponownie zabrałem głos.
— Zwołałem was dzisiaj by przekazać dość ważną wiadomość. Z racji wieku i pogarszającego się stanu fizycznego, podjąłem decyzję o zrezygnowaniu i przekazaniu rangi przywódcy Mknącemu Nurtowi oraz przejściu do starszyzny — mój głos poniósł się echem po obozie, a po niedługiej chwili, ponownie się odezwałem. — Minęło wiele długich księżyców odkąd przybyłem na te tereny i podjąłem się przewodzenia odbudowującą się Rzeką i mimo wielu trudności, jestem dumny z tego, że mogłem wam służyć jako przywódca. I chociaż chciałbym nim być jeszcze długo, obawiam się, że nie jest to już możliwe. Mam nadzieję, że wraz z Mknącym Nurtem Klan Rzeki stanie się jeszcze silniejszy i w końcu zaznamy spokoju. Tyle ode mnie moi kochani! Cóż, nie pogardzę jak będziecie wpadać na ploteczki do legowiska starszyzny, trochę tam zarosło pajęczynami i jest strasznie cicho, heh! — zachichotałem chrapliwie, po czym odchrząknąłem i zerknąłem w kierunku Mknącego Nurtu.
— O, a bym zapomniał! Mknący Nurcie, czy chciałbyś coś powiedzieć?
Re: Zebranie II
Sponsored content

Skocz do: