| :: Klan Gromu :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi :: Legowiska | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny | First topic message reminder :
Najwyżej położone miejsce w obozie Klanu Gromu, gdzie Bociek postanowił urządzić sobie legowisko, wyściełając je bocianim pierzem, liśćmi i mchem najlepszej jakości. Miejsca jest tyle, że spokojnie zmieszczą się na nim dwa dorosłe koty, a dookoła rozciąga się widok na cały obóz, więc jest idealnym punktem obserwacyjnym dla czarnego dymnego kocurka lubiącego przyglądać się innym kotom i ich codziennym zmaganiom. |
|
| Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny | Wpatrywałem się w kotkę, próbując ukrywać swoje uwielbienie do niej. Nie chciałem, że wyczytała moje prawdziwe uczucie, które zapewne mogłyby odbijać się w moich oczach. Na Jeżynowy Cierń mógłbym patrzeć przez długie księżyce...Jednak to nie był dobry czas i miejsce, aby otworzyć przed nią swoje serce. Żeby to zrobić, musiałbym wpierw przygotować odpowiednią atmosferę i może przygotować jakiś smaczny poczęstunek...A skoro już o jedzeniu, to właśnie tym chciała się zająć bura szylkretka, nim niegrzecznie jej w tym przeszkodziłem Przepraszam, to było silniejsze ode mnie. Po prostu musiałem z nią pogadać, bo nie wiadomo kiedy trafi się kolejna okazja do podzielenia się językami. - Wybacz, chyba przerwałem ci posiłek. Smacznego panience życzę. - w tym momencie również mój głód dał o sobie znać cichym pomrukiem. - W sumie też wrzuciłbym coś na ząb. Poczekaj, zaraz wracam, tylko przyniosę sobie coś ze stosu. - jak rzekłem, tak też zrobiłem. Nie minęła nawet chwila, a już byłem z powrotem, niosąc w pysku średniej wielkości mysz. Przysiadłem się niedaleko Jeżyny i zacząłem w ciszy pałaszować swą strawę. _________________ I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me? |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Uniosłam brew i pokiwałam głową kontynuując posiłek. Bawiło mnie określenie "panienka", i to w jaki sposób czasem Bocian się wysławiał. Taki niby poważny starszy, miły pan. Lepiej jednak jest mieć trochę rezerwy i uważać na określanie innych konkretnymi epitetami... gdyby mnie nazwał, nie dajcie Gwiezdni maleńką czy kochaną to musiałby się wybrać do Owczego Runa. Nie zamierzałam specjalnie uciekać od kocura więc po prostu posilałam się czując że mój brzuch cichnie. Bardzo przyjemne uczucie. - Smacznego - zarzuciłam gdy wojownik zabrał się za swoją porcję, dalej kontynuując posilanie się w ciszy. _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny | Już miałem ponownie wgryźć się w swą mysz, gdy jeszcze usłyszałem cichy głos Jeżynowego Ciernia. Spojrzałem na nią, zaskoczony, że kotka zdobyła się na taki przejaw grzeczności wobec mej osoby. Zwykłe słowo "smacznego" wypowiedziane jej ustami stawało się najcenniejsze na świecie, gdyż rzadko kiedy można było się spodziewać po niej dobrego wychowania. Aby ukryć swoje zdumienie, posłałem jej niewielki uśmiech i kiwnąłem głową. - Dzięki. - odparłem, po czym ponownie skupiłem się na swoim posiłku. Nie wiedziałem, czy tego, w czego środku byliśmy akurat my dwoje, można było nazwać pierwszą randką, czy najnormalniejszym piknikiem dwóch przyja...koleżanki i kolegi z jednego klanu. Żałowałem, że nie mogłem poznać myśli Jeżyny na swój własny temat. Oddałbym swój własny ogon, aby się tego dowiedzieć... _________________ I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me? |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan | Gdybym wiedziała o wszystkim co dzieje się teraz w głowie dymnego kocura, wyśmiałabym go. Szczerze mówiąc, jeśli miałabym określić z kim czuję się najbardziej komfortowo spoza rodziny to byłby nim pewnie Konwaliowy Sen a nie Bocian. Poza tym, przecież jestem miła! W sensie, nie tak sztucznie, i bez powodu... ale na co dzień skinę głową i spytam czy któryś wojownik nie potrzebuje pomocy w jakimś zadaniu! Jednak nie miałam tej świadomości - dlatego prędko kończyłam swój posiłek i zakopałam resztki pod drzewem wciskając je w jakąś niedużą szparę. Wyczyściłam łapy i mordkę, a jeśli wojownik nie pociągnął rozmowy dalej - poszłam w stronę legowiska wojowników.
/zt?? XD _________________ don't e v e r say it's over if I'm breathin' racin' t o the moonlight and I'm speedin' i'm headed to the stars, ready to go far
i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • . |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny | Jeżynowy Cierń nie odezwała się już do mnie ani słowem, w ciszy spożywając swój posiłek. Modliłem się, żeby jednak coś jeszcze powiedziała, bo chyba nie wytrzymam dłużej tego napięcia między nami. Sam nie miałem odwagi, aby podjąć przerwaną rozmowę. Nie chciałem narażać się na jej cięty język, heh. No, ale skoro nie chce ze mną gadać, to nie będę jej przecież zmuszał. Nie chciałem jednak, żeby poszła sobie stąd zaraz po jedzeniu. Pragnąłem jakoś dać jej znać, że może tu przychodzić kiedy tylko chce i siedzieć ile jej się żywnie podoba. Byłem gościnnym kotem, więc chętnie znów ją u siebie przyjmę.
[zt, bo nie wiem, o czym jeszcze mg pogadać xD] _________________ I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me? |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 120 [XI]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro, Wronia Łapa [KG]
Liczba postów : 446
Wojownik | Sporo się ostatnio w klanie Gromu działo, choć wiele z tych rzeczy ominęło Rwący Strumień. Nie zwykła często bywać w obozie czy to na ceremoniach, czy na pogrzebach, czy w ogóle. Zazwyczaj po prostu łaziła po terenach, zwiedzała, dobrze się bawiła poza bezpiecznymi ścianami obozu, a więc i nie orientowała się za dobrze w tym, co się tu działo. Nie dziwne więc chyba, że mała żałoba Bocianiego Klekotu sprawnie ją ominęła i nie orientowała się w humorze kocura. Nie powinno więc dziwić, że gdy wspięła się na drzewo, żeby zrobić komuś małego psikusa zrzucając na niego znalezioną szyszkę dość prędko zmieniła plany widząc nad sobą nikogo innego jak czarno-białego kocura. Fakt, szyszkę upuściła, bo głupia zapomniała, że jak ma coś w pysku i go otwiera, to to coś spanie, ale nie przejęła się tym. - Hejo, Bocian! - przywitała się z kocurem. - Co u ciebie?! - zarzuciła luźno, nawet nie orientując się, że raczej, no, kiepsko. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny | Przez głupią karę, którą ośmielił mi się wlepić Konwaliowy Sen, jakby ktoś już umarł i zrobił go przywódcą, miałem zakaz opuszczania obozu Klanu Gromu, dopóki nie porozmawiam sobie szczerze i od serca z Rozżarzoną Gwiazdą. Dlatego całe dnie przesiadywałem w swoim legowisku, odgrodzony od reszty wysokością, która dzieliła me bezpieczne gniazdo od poruszających się po ziemi wścibskich pobratymcach. A przynajmniej tak myślałem, dopóki nad swoją głowę nie usłyszałem czyjegoś irytującego głosu, który przerwał moje próby zaśnięcia chociaż na chwilę. Otworzyłem jedno przymknięte oko, aby przyjrzeć się intruzowi. W szylkretowo-białej sylwetce rozpoznałem dobrze mi już znaną kotkę, której buzia nigdy się nie zamykała. No tak, że też ze wszystkich Gromiaków musiała się tu napatoczyć akurat Rwący Strumień! Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać, a już w szczególności z nią. Nie chciałem mieć do czynienia z jej wiecznie dobrym humorem, gdyż mój obecny nastrój był daleki od tego. - A, to ty. - odparłem tylko, po czym przewróciłem się na drugi bok, odcinając się od starszej wojowniczki ścianą z własnej sierści na grzbiecie. Może, jak będę ją ignorować, to się znudzi i sobie pójdzie, zostawiając mnie wreszcie w spokoju, bym mógł się porządnie wyspać? _________________ I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me? |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 120 [XI]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro, Wronia Łapa [KG]
Liczba postów : 446
Wojownik | Bociani Klekot z tych nudów musiał naprawdę stracić potężną część logicznego myślenia, skoro przez głowę mu przeleciało, że Rwący Strumień mogłaby dać mu spokój, jak już się go przyczepiła. Co to, to niestety nie. Nie należała do kotów, których łatwo się pozbyć, jak już się przyczepią, a niestety Bociani Klekot był kotem, z którym raz miło jej się rozmawiało, więc zapamiętała go jako spoko towarzysza do porozmawiania, no i... akurat los chciał, że się jej, można powiedzieć, napatoczył pod łapy. Albo ona napatoczyła się jemu, jak zwał, tak zwał. - Noo, chyba nie myślisz sobie, że pójdziesz tak po prostu spać, co? - zagadnęła, balansując na gałęziach tak, by zbliżyć się do bocianiego gniazda. - Wstawaj, wstawaj, taki ładny dzień, nie należy go przesypiać! - dodała. Oczywiście, jak to ona, nie zwróciła nawet uwagi na brak humoru kocura i jego ostentacyjne odwrócenie się do niej. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | ***
Po pogrzebie Żar był… Można powiedzieć, że nerwowy. Brakowało mu czegoś. Czego? Sam nie wiedział. Dawno nie widział Wilka… Ale czy na pewno? Od kiedy go nie widział? Od poprzedniego dnia? Wtedy to nie byłoby nic dziwnego, w końcu wojownik miał swoje obowiązki. Tylko że miał wrażenie, że to było… Dawniej. Ale ile dawniej? Nie mógł określić. Czy miał się martwić? Usiadł nad brzegiem odmarzającego strumyka, stukając rytmicznie końcówką ogona i wpatrując się w dal. Miał lekko zmarszczony pysk, próbując odnaleźć ostatnie wspomnienie z Wilkiem i umieścić je w czasie. Wcześniej nie miał z tym problemów, teraz… Miał i to dość spory. Co go drażniło. Nie wiedział, co się dzieje z jego głową.
//Zroszona |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 18
Matka : Pajęczyna
Ojciec : Kolec
Mistrz : Wilczy Kieł
Wygląd : Zroszi to kotka orientalnej budowy, ma długie smukłe łapy, wielkie uszy oraz podłużny pysk. Jest lekko wychudzona, delikatnie widać zarys żeber. Jej futro jest w większej części białe, pokryte łatami czekladowego szylkreta, rudy pokrywa 2/3 lewej przedniej, nieco ponad nadgarstek na prawej przedniej oraz na łokciu 2/3 ogona, okolice prawego oka i pod lewym okiem oraz lewe ucho. Ma zabarwione uszy, pysk od nosa nad oczy, przednie łapy ( nie licząc bieli do nadgarstków) oraz ogon. Na tylnych łapach ma czekoladowy kolor na swych palcach. Jej ślepia są mocno błękitne - niczym bezchmurne niebo, środek uszu, nos oraz poduszki łap są koloru brudnego, wyblakłego różu. Pointka posiada krótkie, zadbane futro które mimo swej długości jest lśniące i aksamitne.
Multikonta : Malutka Łapa, Przejrzysta Woda, Śnieżyca
Autor avatara : kotkowelove
Liczba postów : 216
Wojownik | Orientalka zauważyła, że przywóca klanu siedzi sam. Powinna mu powiedzieć o Wilczym Kle.. prawda.. Wzięła głęboki wdech i dosiadła się do rudego. -Witaj Rozżarzona Gwiazdo. Mam dla ciebie... pewną informację.- mruknęła z.. trudem. -Chodzi o Wilczego Kła.- dodała. |
| | | |
| |