INFORMACJE PODSTAWOWE
Zapraszamy do rezerwacji miejsc w miocie postaci NPC w Klanie Wichru!
Rodzicami zostali Gronostajowa Mordka i Czerwony Kwiat. Mają 5 kociąt.
MATKA
GRONOSTAJOWA MORDKA
Wiek na koniec czerwca: 79 księżyców
Wygląd:
Gronostajową Mordkę z pewnością można nazwać całkiem urodziwą. Jest raczej średniego wzrostu, ani za wysoka, ani za niska. Choć jest dość szczupła, jest także dobrze zbudowana i silna. Jej futerko jest krótkie, w większości biało-kremowe, za wyjątkiem łap, ogona, uszu, pyska oraz słabego nalotu na grzbiecie, które pokryte są czernią. Na pyszczku przypomina ona maskę, która zakrywa całe jej policzki i pnie się aż do czoła, na którym bardzo słabo zarysowana jest charakterystyczna M-ka. Na przednich palcach ma białe plamki. Najbardziej intrygujące mogą być jednak oczy kocicy, które kształtem przypominają migdały i są lodowato niebieskiej barwy. Umaszczenie: czarny point z małą ilością białych znaczeń Autor zdjęcia: @siamese.casper |
Charakter:
Kiedy Gronostajowa Mordka była mała, marzyła o tym, żeby pewnego dnia zostać wielką wojowniczką i bohaterką, która zawsze będzie przychodziła na ratunek wszystkim potrzebującym. Z wiekiem dojrzała i dotarło do niej, że to niemożliwe, jednak to wcale nie powstrzymuje jej przed próbowaniem przybycia z pomocą, jeśli tylko jest potrzebna. Wystarczy ją poprosić, a ona z chęcią zrobi dla proszącego wszystko, co tylko będzie w jej mocy. Zdaje się, że jest miła i dobra z natury. Nie lubi konfliktów, zawsze dąży do pokojowych rozwiązań i rzadko kiedy używa siły, przez co niektórym wydaje się, że nie lubi walczyć i nie skrzywdziłaby nawet muchy… ale tu wiele kotów mogłoby się zdziwić. Gronostajowa Mordka uwielbia walki i w związku z tym często trenuje, umawiając się z innymi wojownikami na sparingi, a okazyjnie pozbywając się mniejszych drapieżników z klanowych terenów. Jest dość obowiązkowa i lubi pracować, jednak z pewnością nie można jej też nazwać pracoholiczką. Najważniejsza jest dla niej rodzina i przyjaciele, którym to poświęca najwięcej swojego czasu. Grono jej najbliższych może nie jest duże, ale wszystkim ufa bezgranicznie i jest im bezwzględnie lojalna, niezależnie od tego, co by się działo.
Historia:
Córka Błękitnego Obłoka (który był przez krótki czas partnerem Jałowcowej Igły) i Stokrotkowego Nosa. Terminatorka Niedźwiedziej Gwiazdy.
OJCIEC
CZERWONY KWIAT
Wiek na koniec stycznia: 70 księżyców
Wygląd:
Wysoki i postawny – prawdopodobnie to właśnie te dwie cechy pierwsze przychodzą na myśl, kiedy spojrzy się na wojownika. Trzecią charakterystyczną obserwacją byłby natomiast brak lewego oka. Czerwony Kwiat urodził się bez niego i miejsce, w którym powinno się znajdować, jest zrośnięte. Jego lewe oko jest zaś bladożółte. W całości kocur prezentuje się całkiem elegancko. Jego długie, śnieżnobiałe futro zawsze jest starannie wypielęgnowane i ułożone. Gdyby nie to, że chodzi lekkim, nonszalanckim krokiem, a na jego pysku często widnieje krzywy, ironiczny uśmiech, można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że wygląda dość poważnie. Trudno jednak mówić o powadze, kiedy ze względu na swój sposób bycia przypomina bardziej nastolatka. Umaszczenie: biały (genetycznie czekoladowy cętkowany) Autor zdjęcia: @prince.the.white.siberian |
Charakter:
Łagodnie mówiąc, nie jest zbyt przyjemny dla otoczenia. Czerwony Kwiat nie dogaduje się z większością klanu i jedynymi kotami, które mógłby nazwać sobie bliskimi, są jego partnerka, Gronostajowa Mordka, oraz była mistrzyni, Zamglony Brzeg. Jego nie najlepsza opinia wynika z tego, że jest do bólu szczery i nigdy nie kryje się z tym, co myśli o innych. Jeśli coś mu nie pasuje, można mieć pewność, że głośno to wytknie, w dodatku najpewniej ze sporą dozą sarkazmu i w pasywno-agresywny sposób. Hamuje się jedynie na ceremoniach, żeby nie pchać się niepotrzebnie w kłopoty. Nie znaczy to jednak, że nie wyraża na głos swoich opinii; ot, po prostu robi to w nieco milszy sposób. Zawsze jest przy tym bardzo pewny siebie i zdaje się zupełnie nie zwracać uwagi na to, co myślą o nim inni. I tak właśnie jest. W dodatku w żadnym stopniu nie zależy mu na tym, żeby poszerzyć jakoś krąg swoich znajomych i trzyma się głównie z Gronostajową Mordką. Ma do niej zupełnie inny stosunek niż do całej reszty klanu, a wręcz wydaje się przy niej odmienionym kotem. Zawsze jest dla niej miły i choć zwykle nie lubi, kiedy inni próbują mu mówić, co ma robić, jej słowa bierze sobie do serca. Z jego buntowniczą naturą wiąże się także jego podejście do Kodeksu i Gwiezdnego Klanu, za którymi, w przeciwieństwie do większości klanu, nie przepada. Mimo to jest jednak dobrym wojownikiem, który nawet tylko z jednym okiem doskonale radzi sobie z polowaniami i patrolami.
Historia:
Syn Sroczego Skrzydła i Cebulowego Nosa. Terminator Zamglonego Brzegu.
HISTORIA PARY I MIOTU
Zobacz historię poprzedniego miotu pary.
Przygody wychowawcze Gronostajowej Mordki i Czerwonego Kwiatu, lekko powiedziawszy, nie były najłatwiejsze. Zaczęło się od zaginięcia ich przygarniętego wychowanka, Oszronionej Łapy, bratanka Gronostaj. Wojowniczka ciężko to przeżyła, a Czerwony Kwiat, choć nie chciał tego po sobie pokazywać, zdążył się do kocurka w jakiś sposób przywiązać i martwiło go jego zniknięcie. Trzymał się jednak na tyle, na ile mógł, żeby wspomagać swoją partnerkę i nie pozwalał sobie na przeżywanie, podczas gdy Gronostajowa Mordka... Cóż, może i była bardziej wrażliwa, ale nie pozwalała sobie na pokazywanie tego przy kociętach. Przeżywała żałobę na swój własny sposób, tylko i wyłącznie kiedy akurat była sama ze sobą (albo z Czerwonym), a cały swój pozostały czas poświęcała wychowywaniu swoich własnych kociąt, które były oczkami w głowie obu rodziców.
I wydawać by się mogło, że mimo niespokojnego startu wszystko toczyło się dobrze – każde z kociąt pary zostało terminatorem i rozpoczęło swoje treningi bez większych problemów po drodze. Ku nieszczęściu wojowników okazało się jednak, że zniknięcie Oszronionej Łapy było tylko początkiem nieszczęśliwego pasma. Lepka Łapa, Zachmurzona Łapa, Koperkowa Łapa, Zasypana Łapa, Krowia Łapa – każde z nich po kolei znikało z klanu, a Gronostajowa Mordka i Czerwony Kwiat zupełnie nic nie mogli na to poradzić. Gdy zniknął i Wschodząca Łapa, wydawać by się mogło, że dla pary będzie to cios ostateczny. W przeciągu zaledwie dwudziestu księżyców, nawet nie dwóch obiegów pór, stracili całą szóstkę swojego potomstwa oraz swojego przybranego syna. Był to okres, w którym Gronostajowa Mordka była najsmutniejsza w swoim dotychczasowym życiu. Zwykle otwarta, zawsze do rany przyłóż kocica nagle straciła swój zapał do pomocy innym i usunęła się na ubocze. Czerwony Kwiat natomiast stał się jeszcze bardziej zamknięty w sobie, burkliwy i agresywny werbalnie w stosunku do kotów, które nie były jego partnerką, wyraźnie nie życząc sobie ich współczucia.
Ich stan poprawił się trochę, gdy do klanu powrócił Koperkowa Łapa... ale okazało się, że nie na długo, bo wkrótce terminator został rozszarpany przez lisa. To było za wiele, żeby Gronostajowa Mordka i Czerwony Kwiat sobie z tym poradzili. Wojowniczka nie potrafiła pozbierać się po śmierci syna i nawet nie miała siły, żeby ukrywać swoją rozpacz przed innymi kotami, zaś jej partner skrycie obwiniał o to wszystko Gwiezdny Klan, wyżywając w myślach na Gwiezdnych całą swoją złość. W tamtym momencie wydawało im się, że nie mogło już być gorzej... i chyba naprawdę nie mogło. Kilka księżyców po śmierci Koperkowej Łapy wpłynęło na dwójkę wojowników tak mocno, że mimo iż zawsze wydawali się właściwie nierozłączni, nagle zaistniało między nimi jakieś niewidoczne napięcie i zdawali się bardziej od siebie zdystansowani, niż kiedykolwiek wcześniej.
I wtedy zupełnie niespodziewanie do klanu powrócił Wschodząca Łapa. Jego powrót był dla rodziców zarówno powodem wielkiej radości, jak i kolejnych obaw: co jeśli powtórzy się sytuacja z Koperkową Łapą i stracą również jego? Czy to w ogóle możliwe, żeby ich życie w jakimkolwiek stopniu wróciło do normy po tym wszystkim, żeby znowu byli rodziną?
Choć trochę to trwało, wraz z mijającymi księżycami wojownicy zaczęli ponownie nabierać na to, że ich życie jednak mogło się ułożyć. Wschodząca Łapa miał przed sobą jeszcze wiele księżyców i z każdym dniem zbliżał się do zakończenia swojego treningu, a oni ponownie zbliżyli się do siebie, obiecując sobie, że cokolwiek się stanie dalej, przebrną przez to razem.
Drugi miot pary nie był jednak planowany. Choć zaczęło im się lepiej powodzić, żadne z nich nie było jeszcze gotowe na to, żeby po tym wszystkim poruszyć temat kolejnego potomstwa. Jak więc Gronostajowa Mordka zaszła w ciażę? Otóż... zaliczyli wpadkę. Wiadomość o tym, że wojowniczka spodziewała się kolejnych kociąt, była dla nich nieco ciężka do przełknięcia. Obaj z początku byli niepewni, czy dadzą w ogóle radę wychowywać kolejny miot z ciężarem wszystkiego, co stało się ich poprzednim dzieciom, na sobie, w dodatku mieli ogromne obawy co do tego, że ich kolejne kocięta skończą tak samo, jak poprzednie... ale z dużym wsparciem ze strony Wschodzącej Łapy i siebie nawzajem udało im się w końcu złagodzić swoje lęki i zacząć patrzeć na ciążę Gronostaj jak na swego rodzaju nową szansę: z pewną ekscytacją i nadzieją na to, że tym razem powiedzie im się lepiej.
Poród przeszedł bez komplikacji, a dwójka rodziców od samego początku stara się być bardzo obecna w życiu swoich dzieci. Gronostajowa Mordka zawsze była bardzo opiekuńcza, a po narodzinach drugiego miotu stała się wręcz nieco nadopiekuńcza, za wszelką cenę nie chcąc, żeby cokolwiek złego przydarzyło się kociakom. Czasami może jest nieco zbyt nerwowa i trochę za bardzo boi się o ich zdrowie, z przestrachem zezwalając nawet na drobne ryzyko... jednak mimo to jest wspaniałą matką, która bardzo się stara i jest gotowa wskoczyć w ogień dla swoich dzieci. Czerwony Kwiat przyjął natomiast rolę nauczyciela i z chęcią przekazuje swoim kociętom wszelką wojowniczą wiedzę, szczególnie dotyczącą rozsądnego myślenia, zachowania w razie zagrożenia i samoobrony, ot, na wszelki wypadek. Dalej ma nieco problemów z okazywaniem czułości, ale dba o to, żeby dać całemu miotowi poczucie, że są kochani i akceptowani dokładnie takimi, jacy są.
INFORMACJE NA TEMAT KOCIĄT
W momencie pojawienia się miotu kocięta mają 1 księżyc, zaczynają wychodzić z kociarni, poznawać obóz i koty i uczyć się o otaczającym je świecie. Na koniec czerwca kocięta będą w wieku 3 księżyców.
Zgodnie z zasadami genetyki kocię może mieć jedno z wymienionych umaszczeń:
• czarny jednolity, czarny pręgowany (bury);
• niebieski jednolity, niebieski pręgowany;
• czekoladowy jednolity, czekoladowy pręgowany;
• liliowy jednolity, liliowy pręgowany;
• koty pręgowane mogą mieć jeden z następujących wzorów pręgowania: tygrysie, cętkowane;
• każde z powyższych umaszczeń może wystąpić w wariancie colourpoint;
• dodatkowo kocięta muszą mieć białe znaczenia pokrywające pomiędzy 1 a 100% powierzchni ich ciała lub być całe białe.
Przykłady tych umaszczeń można znaleźć w ALBUMIE KOCICH UMASZCZEŃ.
Kocięta mogą być krótkowłose i długowłose.
WYTYCZNE DO PISANIA KARTY POSTACI
Po zarezerwowaniu miejsca w miocie (należy napisać w tym temacie wiadomość) każdy chętny ma tydzień na napisanie Karty Postaci. Należy w tym celu wypełnić FORMULARZ KARTY POSTACI. Dodatkowo pamiętaj o umieszczeniu linku do gotowej Karty Postaci w profilu i uzupełnieniu wszystkich pół profilu dotyczących swojej postaci.
W historii postaci należy zawrzeć:
• informację o narodzinach w Klanie Wichru,
• imiona rodziców: Gronostajowa Mordka i Czerwony Kwiat,
• imiona rodzeństwa z pierwszego miotu rodziców, opcjonalnie również co się z nimi stało: Wschodząca Łapa [NPC] - żyje w klanie, Zachmurzona Łapa, Zasypana Łapa, Lepka Łapa, Krowia Łapa - zaginęli, Koperkowa Łapa - zmarł;
• ilość kociąt w miocie (5)/ilość rodzeństwa (4) i imiona zaakceptowanych już postaci z rodzeństwa.
Polecamy zapoznanie się z PORADNIKIEM DLA POCZĄTKUJĄCYCH i PORADNIKIEM TWORZENIA POSTACI.
LISTA CHĘTNYCH
• Szadź - KP zaakceptowana
• Żuk - KP zaakceptowana
• Słowik - KP zaakceptowana
• Kalina - KP zaakceptowana
• Prószka - KP zaakceptowana
Kolejność zgłoszeń nie wyznacza kolejności narodzin kociąt! Jeżeli w ogóle chcecie ją określać, co nie jest obowiązkowe, cały miot musi się dogadać i każdy musi się zgodzić na określoną kolejność
ZAPRASZAMY DO REZERWACJI MIEJSCA I GRY
W przypadku jakichkolwiek pytań można pisać tutaj, na serwerze Discorda, bezpośrednio do członków ADMINISTRACJI lub w temacie PYTANIA I PROPOZYCJE