IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Oko Lasu :: Legowiska
Gradzi Schron
Pią 04 Lut 2022, 15:22
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Czasami każdy potrzebuje momentu odpoczynku czy ciszy, a tym bardziej Grad. Potrzeba ta nie jest spowodowana jakimiś fankami w Klanie, które męczą go o autografy, a po prostu Grad lubi ciszę. I kiedy ma spokój, jak i prywatność. Dlatego założył swój mały schron. Znajduje się on za Zielonymi Zaroślami, przy barierze obozu. Legowisko syna Golcowej Gwiazdy znajduje się w pojemnej norze jednego z drzew, które znajduje się obok legowiska terminatorów oraz wojowników tak, aby w razie czego mógł usłyszeć, jeśli ktoś by go wołał. Nora pomieści do trójki średnich kotów, a jest wyścielona miękkim mchem, który jest regularnie wymieniany.

Dodatkowy rezydent: ue

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 


Ostatnio zmieniony przez Gradowy Chłód dnia Nie 12 Mar 2023, 14:04, w całości zmieniany 4 razy
Re: Gradzi Schron
Pią 04 Lut 2022, 15:34
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
W końcu znalazłem miejsce, gdzie mogłem mieć dłuższą chwilę ciszy, niż w Zielonych Zaroślach. Co prawda nie zamierzałem tutaj spać cały czas, czy przebywać w norze całe księżyce, nie byłem kretem. Nie mniej jednak byłem zadowolony, że chwila prywatności będzie dla mnie.
Umościłem już sobie w środku gniazdko, było przytulnie i przyjemnie. Westchnąłem zadowolony i udałem się przed Zielone Zarośla, aby poszukiwać jakiegoś rozmówcy. Szczerze mówiąc przydałby się ktokolwiek, bo nie miałem treningu, nie miałem żadnego zadania bojowego przypisanego, to mogłem się obijać. A jak nikt się nie zjawi to najwyżej się zaszyje w swoim nowym, mchem pachnącym i pewnie cieplejszym niż te wszystkie śniegi legowisku.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Pią 04 Lut 2022, 19:04
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Po ceremonii niestety nadszedł czas na wyprowadzkę z kociarni. Akurat tak się złożyło, że pogoda była już niezbyt łaskawa, a Sójce nie uśmiechało się spać w zimnie. No ale cóż, jak mus to mus. Nie zwlekając kotka udała się do legowisk terminatorów i ogarnęła całe miejsce krytycznie wzrokiem. Może i w normalnych warunkach byłoby ok, ale Pora Nagich Drzew nie oszczędzała nikogo. Podchodząc bliżej zauważyła znajomego kocura siedzącego bez żadnego wyraźnego zajęcia.
- Hej! - przywitała się z uśmiechem kotka. Usiadła koło swojego towarzysza i ponownie przyglądała się Zielonym Zaroślom. Po chwili westchnęła zrezygnowana
- Już tęsknię za kociarnią. Tam przynajmniej było ciepło, a tu? - zmarszczyła nosek w niezadowoleniu. - Tyle śniegu się nazbierało. Jakim cudem da się w tym spać?!
Na samą myśl Sójcza Łapa się wzdrygnęła. Była wyraźnie niepocieszona na prospekt spania w takich warunkach przez kilka najbliższych księżyców.


Ostatnio zmieniony przez Sójcza Łapa dnia Pon 07 Lut 2022, 19:14, w całości zmieniany 2 razy
Re: Gradzi Schron
Pią 04 Lut 2022, 19:36
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Po krótkiej chwili siedzenia i czekania na zbawienie od Gwiezdnych przybiegła do mnie Sójcza Łapa. Przez chwilę patrzyłem się na nią niby zszokowany, a później uśmiechnąłem, zdając sobie sprawę, że jest to właśnie Sójka. Skinąłem jej delikatnie głową w przywitaniu, a z mojego gardła wyszedł cichy pomruk, gdy przyjaciółka usiadła obok mnie.
Na jej kolejne słowa drgnąłem wibrysami.
Tak, jak jest zimno, tym bardziej że Pora Nagich Drzew przybyła z zaskoczenia — skwitowałem słowa przyjaciółki. Przez chwilę milczałem, po czym odchrząknąłem. — Wiesz, zawsze moja propozycja jest aktualna. Mam na myśli legowisko obok mnie, i w ogóle — dodałem, przysuwając się bliżej szylkrety, uśmiechając się szerzej do Sójki, ukazując przy tym swoje kiełki. Strzeliłem uchem, a następnie wpadł mi do głowy pewien pomysł... który mógł być w sumie dobry. I jeśli terminatorka by chciała, to czemu nie?
W sumie to, znalazłem miejsce na swoje legowisko, które jest dość ciepłe, na pewno jest cieplej niż w Zielonych Zaroślach, a obydwoje się będziemy mogli tam zmieścić. Możesz tam pomieszkiwać, póki zrobi się cieplej, albo coś znajdziesz dla siebie... albo jak też będziesz chciała, to możesz po prostu tam pomieszkiwać, też opcja — mruknąłem, spoglądając na Sójczą Łapę. Była to tylko propozycja, a Sójka mogła bez problemu ją odrzucić.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Nie 06 Lut 2022, 19:40
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
- Co nie? Akurat musiało zacząć się teraz i to tak nagle! - Sójka tak właściwie nigdy wcześniej nie miała do czynienia z Porą Nagich Drzew, ale już wiedziała, że się nie polubią. Wszechobecne zimno przeszkadzało w dosłownie wszystkim, a śnieg był fajny tylko przez chwilę. Tylko przylepiał się do futerka, a jak za długo się na nim stało, to ją zaczynały boleć łapki. No, generalnie nic przyjemnego.
Oh? Legowisko obok Grada? Kotka uśmiechnęła się szeroko na tą propozycję. Na pewno będzie im razem raźniej. Przynajmniej jej, bo kocurek wydawał sobie dobrze z tym wszystkim radzić.
- Jeśli nie masz z tym żadnego problemu to chętnie! Na pewno lepiej przetrwać tak zimną pogodę w towarzystwie - uśmiechnęła się nieśmiało. Myśl wyprowadzenia się na dobre z kociarni już nie brzmiała tak strasznie.
Kotka przechyliła łebek dalej słuchając towarzysza. Uuu, własne legowisko. Brzmi super, ale szczególnie przykuła jej uwagę wzmianka o ty, że jest tam cieplej. No teraz nie ma opcji, że się na to nie zgodzi!
- Oh wow, ale super! Na pewno nie będzie ci to przeszkadzało, że będę ci tam zajmować miejsce? No wiesz, ale takiej oferty nie da się odrzucić - skomentowała ponownie rozglądając się po legowisku. - Pokażesz mi gdzie to jest? - zapytała podekscytowana. Ale się ustawiła, ha, śnieg już jej nie straszny. A tak z drugiej strony to bardzo miłe, że jej przyjaciel złożył jej taką propozycję. Będzie się kiedyś musiała mu się odwdzięczyć.
Re: Gradzi Schron
Pon 07 Lut 2022, 12:02
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Drgnąłem rozbawiony wibrysami na słowa Sójczej Łapy. Cóż, ta Pora Nagich Drzew moją pierwszą nie była, dlatego też nie byłem taki nią zafascynowany. A też znalezienie sobie legowiska było czystym przypadkiem, przyjemnym. Gdybym go nie znalazł, no to cóż, po prostu bym spał w Zielonych Zaroślach. Oddechy innych kotów i ciepło emanujące z ciał powinno wystarczająco ogrzać legowisko wojowników i terminatorów. Skinąłem delikatnie głową na słowa Sójki.
Cóż, przynajmniej teraz można podziwiać piękną, białą scenerię. Jedyny plus — mruknąłem w odpowiedzi, zamyślając się na dłuższy moment.
Widziałem, że Sójcza Łapa się uśmiechnęła, gdy przypomniałem jej o swojej propozycji z ceremonii. Drgnąłem uszami, spodziewając się, że, skoro towarzyszka się uśmiecha, Sójka przystanie na to, co jej zaproponowałem. Było to przyjemne uczucie, poniekąd.
Gdybym miał problem to bym tego nie proponował — odparłem z delikatnym uśmiechem na pyszczku. Było to dla mnie logiczne, ale domyśliłem się, że też słowa Sójki miały po prostu podłoże kulturalne.
Na kolejne jej słowa cicho zamruczałem z rozbawienia, po czym wstałem, aby pokazać towarzyszce moje... nasze świeże legowisko. Przeciągnąłem się tylko, po czym skinąłem delikatnie głową, aby zaprowadzić kotkę do mojego schronienia.
Nie zajmiesz, nie martw się. Jest tam dość dużo miejsca, wydaje mi się, że we dwójkę się pomieścimy — mruknąłem, trochę się zamyślając. A nawet jak nie, to najwyżej ja będę spał w Zielonych Zaroślach, aby dać prywatność i przestrzeń Sójczej Łapie. Nie miałem z tym większego problemu.
Nie szliśmy dużo, bo dosłownie kilka kroków za Zielonymi Zaroślami znajdowało się drzewo z norą. Stanąłem przed nim, wskazując delikatnie nosem na dziurę w ziemi.
Ty pierwsza — rzuciłem miłym tonem, patrząc na Sójkę spod przymrużonych oczu.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Wto 22 Lut 2022, 01:47
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka uśmiechnęła się nieśmiało do towarzystwa.
- No wiem, ale zawsze wolę się tak na wszelki wypadek dopytać - odpowiedziała lekko speszona. Kotce czasem trudno było pojąć, że inni mogą być dla niej życzliwi tak o. To bardzo miłe ze strony Grada, ale Sójka zawsze wolała się jeszcze raz zapytać, aby nie zaliczyć jakiejś wtopy. No, bo co jakby coś jej się pokręciło?
Gdy kocur zaczął ją prowadzić do nowego leża, szylkretka ochoczo za nim truptała. Uśmiech nie mógł zejść jej z pyszka, naprawdę się cieszyła na prospekt dzielenia legowiska z przyjacielem. Razem zawsze raźniej, a jej nie widziało się spanie w Zielonych Zaroślach razem z całą resztą.
Po dotarciu na miejsce Sójka szybko zlustowała drzewo i okolice. Tak wlasciwie to było blisko legowisk wojowników i terminatorów, ale miejsce na uboczu zapewniało prywatność. Po słowach Grada kotka weszła delikatnie do środka.
- Ale jest tu przytulnie... - rozejrzała sie po norze.
Na pierwszy rzut oka po prostu zwykła dziupla. Nie była jakaś duża, jednak nie sprawiała klaustrofobicznego uczucia. Ziemia wysłana mchem była miękka, ale i też była ukojeniem dla zmarzniętych łapek kotki. Chodzenie po zlodowaciałej ziemi i śniegu była rzeczą, która jak do tej pory najbardziej irytowała ją w Porze Nagich Drzew. Całości domykało to, że wreszcie Sójka nie czuła, że zaraz zamarźnie.
Kotka po inspekcji nowego legowiska umościła się wygodnie przy jednej ze ścian. Łapki zawinęła pod siebie i otuliła się ogonem, aby się trochę ogrzać.
- Wchodź tu, nie stój na tym zimnie - zaprosiła Grada do... tak właściwie to już ICH legowiska.
Sójka westchnęła błogo i lekko przymrużyła oczy.

_________________
Gradzi Schron  C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Gradzi Schron
Wto 22 Lut 2022, 18:11
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Usłyszałem tylko, jak Sójka mówi, jak przytulne jest, teraz już nasza, norka. Przez chwilę zaglądałem do środka, patrząc, jak kotka się mości w środku z delikatnym uśmiechem na pyszczku. Byłem zadowolony, że mogłem jakoś wspomóc przyjaciółkę w tym, jak będzie się czuła podczas Pory Nagich Drzew. A może nawet i na późniejsze pory tutaj zostanie? Kto wie. Jeśli by tak było... na pewno nie miałbym z tym problemu. Na słowa kotki słabo drgnąłem wibrysami.
Już. Już idę — mruknąłem, po czym rozglądnąłem się dookoła. Nie widziałem, matki, albo też kogokolwiek znajomego, także po chwili inspekcji wsunąłem się do nory. Usiadłem pod przeciwległą ścianą, owijając dokładnie swoje łapy puszystym ogonem.
Jest też na tyle miejsca, że jak będziemy tu sypiać będę mógł ci dać twoją własną przestrzeń. No, nie jakoś bardzo wiele, ale to lepiej niż nic. Nie będziemy musieli leżeć na sobie, aby się pomieścić — mówiłem, patrząc się w pyszczek przyjaciółki. Ważne było, aby Sójcza Łapa czuła się komfortowo w tym miejscu, skoro ma tutaj spać i przebywać. Mnie... raczej by to nie przeszkadzało, gdybym się stykał na przykład grzbietem z kotką, ale nie byłem pewien, jak do tego tematu podchodzi szylkreta. Zaraz mój ogon zgrabnie wylądował na białej łapce Sójki, kiedy ja patrzyłem się w przymrużone, zielone ślepka terminatorki.
Ale! Jak masz tu mieszkać ze mną, to też wymieniasz mech ze mną — puściłem jej oczko, dalej się uśmiechając. Chociaż to, co powiedziałem było prawdą.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Czw 24 Lut 2022, 00:02
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Zanim jej przyjaciel wszedł do środka rozejrzał się uważne. Czy... czy on nie chce żeby ktoś go z nią widział? No bo nie ma przecież nic złego w tym, że spędzają razem czas. Sójka lekko zmarszczyła brewki, ale nie skomentowała zachowania Grada. Eh, pewnie znowu coś sobie dopowiada. Lepiej się takimi rzeczami na siłę nie przejmować.
- Mhm, jest akurat wystarczająco miejsca - odpowiedziała. Dobrze, że ma jakąś przestrzeń dla siebie. Pomimo tego, że nie ma nic przeciwko kontaktu fizycznego z jej przyjacielem, to raczej i tak woli go dozować. Świadomość tego, że zawsze w razie czego może się odsunąć sprawiała, iż legowisko było jeszcze bardziej komfortowe. Sójka posłała Gradowi słaby uśmiech, gdy jego ogon wylądował na jej łapie. Jakim cudem on jest taki puchaty? Takiemu to na pewno jest teraz ciepło, gdy krótkowłose koty zostały wystawione na łaskę żywiołów.
- Pff, co to za niewolnicza praca! A już myślałam, że robisz to bezinteresownie - zaśmiała się. - Ale nie no, jasne, że ci pomogę.
Sójka po chwili namysłu zawinęła się w szczelny kłębek i położyła głowę na łapkach. Mmm, ten mech na prawdę był wygodny.
- Jak już tu jesteśmy to równie dobrze można nasze nowe legowisko wypróbować! Mała drzemka nie zaszkodzi - oznajmiła kocurkowi z uśmiechem. Sójka przymknęła oczy i zaczęła miarowo oddychać. Taki krótki odpoczynek z dala od innych kotów był zawsze mile widziany.

_________________
Gradzi Schron  C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Gradzi Schron
Czw 24 Lut 2022, 17:41
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Zamruczałem wesoło, uśmiechając się cały czas do Sójki. Towarzystwo przyjaciółki było bardzo przyjemne, tym bardziej, gdy Deszczyk dalej leżał w lecznicy... coraz to dłużej. Sama myśl, że brat może nie wyjść z lecznicy już nigdy była okropna i przyćmiewała mój umysł. Delikatnie posmutniałem jednak na głos szylkrety wyraz mojego pyszczka od razu się rozchmurzył.
Oh, no wybacz, ale skoro już sobie przywłaszczyłaś część legowiska to chociaż chcę mieć z tego jakoś pożytek — odparłem potężnie poważnym tonem głosu, a na jej słowa skinąłem delikatnie łbem. Cieszyłem się, że kotka nie oponowała przeciwko wspólnej pracy przy, no, wspólnym legowisku.
Zmęczona? Po treningu tak? Nie wiedziałem. Ale dobrze, odpoczywaj. Powiedz mi tylko, jaka jest twoja ulubiona zwierzyna? — zapytałem, delikatnie wstając do siadu. Sam nie odczuwałem zmęczenia, a może mogę się... przydać.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Nie 27 Lut 2022, 00:38
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Kotka w odpowiedzi lekko się uśmiechnęła i otworzyła jedno oko spoglądając na kocurka.
- Mhm... - mrukneła w odpowiedzi. Już powoli zasypiała i chciała trochę zbyć Grada skoro on nie zamierza się zdrzemnąć. Ulubiona zwierzyna? W sumie sama nie wie. Zawsze trzymała się "bezpiecznych" opcji i raczej nie przepadała za próbowaniem nowych posiłków.
- Um, nie wiem. Ptaki są nawet dobre - odpowiedziała zaraz potem mocno ziewając. Nie słysząc kolejnych pytań jeszcze bardziej wtuliła się w mech i szybko zasnęła. Szkoda, że akurat śpi sama, ale w przyszłości na pewno będzie dużo więcej okazji do dzielenia legowiska z przyjacielem.

_________________
Gradzi Schron  C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Gradzi Schron
Nie 27 Lut 2022, 08:13
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Na moim pyszczku pojawił się słaby uśmiech, gdy Sójcza Łapa powoli zasypiała. Nie chciałem zadawać więcej pytań, gdyż przyjaciółka była wyraźnie zmęczona. Dobrze, że jej zaoferowałem to legowisko, bo by usiadła w Zielonych Zaroślach i pewnie usnęła na siedząco. Przez dłuższy moment obserwowałem kotkę, gdy już spała.
No dobrze — mruknąłem już sam do siebie. Spiąłem mięśnie, aby wstać, a gdy już wszystkie cztery łapy były wyprostowane, przeciągnąłem się. Szybko się otrzepałem, i zbliżyłem się do Sójki. Nachyliłem się, aby przelotnie dotknąć nosem jej czoła, tak, jak często robiła to Golec mi oraz mojemu bratu. Oczywiście, miało to mniej uczucia w sobie, niżeli takie dotknięcie matki. Żwawym krokiem zmyłem się z nory.
Więc Sójka lubiła ptaki. Była to dość ważna informacja, jako, że od tego momentu raczej będziemy więcej czasu ze sobą spędzać. Nawet gdyby Sójcza Łapa nie wprowadziłaby się do znalezionej przeze mnie nory i tak chciałbym o niej wiedzieć takie smaczki. W końcu byliśmy przyjaciółmi, no a przyjaciele takie rzeczy chyba o sobie wiedzą, prawda? Dlatego też skierowałem łapy w stronę stosu, aby wybrać jakiegoś ładnie wyglądającego, świeżego ptaszka. Drgnąłem słabo wibrysami, aż w końcu zauważyłem kolorowego, i jędrnego gołębia. Wyglądał na smacznego, dlatego od razu zwinąłem go ze stosu. Rozglądnąłem się jeszcze za czymś dla siebie, i odłożyłem na bok wiewiórkę.
Wróciłem do nory z dwoma zwierzynami, Sójka dalej spała. Na środku położyłem gołębia, a sam ułożyłem się pod ścianą i zacząłem jeść wiewiórkę. Po skończonym posiłku mnie też zmorzyło zmęczenie, a zaraz zasnąłem, zawinięty w kulkę.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 14:33
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
~***~

Sójka dalej chorowała, i nie wyglądało na to, aby zdrowiała. Przynajmniej według mnie, medykiem nie byłem. Mogłem ją tylko odwiedzać od czasu do czasu, rozmawiać, i tyle. Leżałem przed wejściem do swojej nory, z pyskiem opartym na moich łapach. Westchnąłem przeciągle, zmrużyłem oczy. Chciałem, aby przyjaciółka już wyzdrowiała, i chociaż wróciła do legowiska terminatorów, abym mógł z nią rozmawiać dłużej, i chociażby pomóc we wdrożeniu się znowu do życia.
Plusem tego wszystkiego było to, że mogłem się w całości oddać treningowi, który powoli dobiegał końca. Za niedługo powinienem mieć ceremonię... i prawdopodobnie będę ją miał sam, wraz z Deszczykiem, który zostanie terminatorem. Byłoby zabawnie, gdyby matka przydzieliła mi go jako terminatora. Chociaż na to w żadnym wypadku nie liczyłem. Chciałem, aby Deszczyk dostał kogoś kompetentnego, a do trenowania terminatorów gotów nie byłem. To na pewno. Musiałem nabrać trochę wprawy w wojownikowanie, a później dopiero w uczenie innych. Ah. Zresztą, decyzja też nie należała w ogóle do mnie, a do mojej matki.
Wstałem do siadu, rozmyślając nad tym, co zrobić. Może poproszę jakiegoś wojownika, aby poszedł ze mną na polowanie? Chciałem być pewny, że moje umiejętności są wręcz idealne, tak, aby podczas ceremonii się nie zawahać. To był... plan. Na pewno.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 14:38
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Roska z każdym kolejnym dniem orientowała się, że niewiele się jeszcze nauczyła na treningu. Nie mogła być tak przydatna dla klanu, jak by chciała, ale jednocześnie nie wiedziała, jak powiedzieć swojej mistrzyni, że chciałaby nieco przyspieszyć tempo treningu… nie była też pewna, czy jej rodzeństwo jest w lepszej sytuacji, ale nie chodziło o porównywanie się do innych, a po prostu o takie lekko przygnębiające poczucie, że mimo upływu księżyców ona dalej stoi w miejscu i nie może robić tyle, ile by chciała robić. Tego dnia była podwójnie przygnębiona, bo nie udało się jej zjeść śniadania z tatą, jak zaplanowała, bo ten musiał lecieć na patrol, i… no cóż, po prostu nie była w nastroju.
Ciągnąc nieco ogonem po podłożu, przeszła się po obrzeżu obozu. Właściwie nawet nie wiedziała, co ze sobą zrobić, a w zamyśleniu niemalże wpadła na innego kota, ale zatrzymała się w ostatniej chwili przed kolizją z… jak się okazywało, Gradową Łapą.
Ojej, przepraszam. Zagapiłam się – powiedziała, w zakłopotaniu cofając uszy.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 14:54
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Zamrugałem kilka razy, aby odpędzić myśli, gdy poczułem delikatny świst powietrza na moim boku, a później głos terminatorki. Spojrzałem na szylkretę, która stała właśnie niedaleko mnie, ze słabo położonymi uszami po swojej czaszce. Gdyby jakiś kociak na mnie wpadł i nawet nie przeprosił, może byłbym zły, ale w takiej sytuacji nie miałem nawet podstawy, aby tak się czuć. Dlatego też przeprosiny ze strony Wieczornej Łapy delikatnie mnie zmieszały.
Oh. Nie ma problemu, Wieczorna Łapo — odparłem spokojnym tonem głosu, spoglądając na zielonooką córkę Łaniej Skórki. Od czasu naszej rozmowy w kociarni, która była poważny czas temu, nie rozmawiałem z kotką. Chociaż chciałem. Ale też jakoś nigdy nie miałem okazji, aby bliżej poznać Wieczorną Łapę i w ogóle porozmawiać.
Przyglądałem jej się przez moment. Kocięca Roska by po prostu przeprosiła, i zaraz zaczęła nawijać o jakiś rzeczach, a tutaj Wieczorna Łapa była po prostu... cicha?
Zazwyczaj... jesteś bardziej energiczna — mruknąłem, mając nadzieję, że kotka zrozumie, iż chcę wiedzieć, co spowodowało spadek formy kocicy. Jeśli nie będzie wiedziała, to po prostu pociągnę dalej, ale no. Miałem nadzieję, że jednak zda sobie sprawę z moich intencji.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 15:01
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Nieco ją zdziwiła spokojna reakcja Gradowej Łapy, nawet jakby… wyrozumiała?, ale nic nie powiedziała. Odsunęła się nieco, żeby nie stać w przestrzeni Grada, i zorientowała się, że w sumie to nawet nie za bardzo wiedziała, co by mogła powiedzieć – natłok myśli w jej główce sprawiał, że nie za bardzo była w stanie znaleźć słów, które mogłaby teraz wygłosić.
…hm? – spytała nieco zdziwiona. Aż tak było to po niej widać? – A. Tak. Chyba po prostu… nie mam nastroju – przyznała z lekką rezygnacją w głosie, bo, no cóż, syn Golcowej Gwiazdy miał rację, co tu dużo mówić. – A co u ciebie? – spytała zaraz, bo właściwie to nie chciała go jakoś… obciążać swoimi zmartwieniami. Znaczy, chciała o tym z kimś porozmawiać, ale nie była w sumie pewna, czy akurat Gradowa Łapa byłby na to chętny.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 15:11
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Zdziwienie w głosie było delikatne, chociaż słyszalne. Obserwowałem pysk młodszej kotki z uwagą, a zaraz też się delikatnie odsunąłem, aby Wieczorna Łapa mogła usiąść, jeśli tylko chciała. Terminatorka też zaczęła mówić, tudzież słuchałem jej z uwagą.
Usiądź, na spokojnie. Jest ku temu jakiś powód? — mruknąłem z pytaniem, a dopiero po chwili połączyłem fakty. Sójcza Łapa była siostrą Wieczornej Łapy, może to też przez to terminatorka czuje się delikatnie zdołowana? Cóż, mogę powiedzieć, jak się rodzeństwo czuje, jeśli ktoś z rodziny jest chory, a nie widać końca tej choroby. Zmarszczyłem delikatnie brwi.
To przez chorobę Sójki? — dopytałem, trochę nawet miększym tonem głosu. Jeśli to faktycznie był powód nastroju terminatorki, mógłbym jakoś ją pocieszyć. Albo przynajmniej spróbować. Na pytanie terminatorki znowu szybciej zamrugałem. Ah. Nagle wszystkie myśli uciekły i pamięć o tym, co się działo w poprzednich księżycach.
Aa... dość niewiele, ale dobrze. Niedługo kończę trening, więc myślę o swojej ceremonii. Na szczęście wyzdrowiał Deszczyk, więc on zostanie terminatorem — odparłem, po chwili namyślenia się. Nie przepadałem za mówieniem o sobie, tym co się działo, czy coś takiego.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 15:19
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Klapnęła sobie, skoro Gradowa Łapa chyba chciał z nią rozmawiać, jednak widać było w tym ruchu brak energii, który zazwyczaj był zauważalny u Roski.
Zanim mogła odpowiedzieć, czarno-biały dopytał, o co chodzi… o ohorobę Sójki? Kotka zamrugała lekko na te słowa, nie do końca rozumiejąc. Skąd wiedział i czemu akurat on się tym martwił, to raz. A dwa… cóż, martwienie się chorobą siostry było dla Rosy bardziej procesem w tle, niż czymś, nad czym aktywnie myślała i na co poświęcała energię. Wierzyła w możliwości Motyla, wiedziała, że choroby się zdarzają, a czasami wyjście z nich zajmowało czas, do tego sama niewiele mogła zrobić w tej kwestii, więc raczej o tym nie myślała na tyle, by jej to psuło nastrój. Gdyby miała to robić, to by chodziła w złym nastroju od dłuższego czasu, bo przecież Sójka nie chorowała od wczoraj.
Znaczy… też. Ale bardziej chodzi w sumie o mój, um, trening. Tylko nie mów nikomu, dobrze? Bo nie chcę, żeby Słodkiemu Nektarowi było przykro – przyznała, cofając uszy. – A, no to fajnie. Jak chcesz się nazywać? O, a może byś trenował Deszczyka nawet? Czy raczej nie jest to możliwe? – odpowiedziała z nieco większym ożywieniem, skoro choć trochę wyrzuciła swoje zmartwienia.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 15:34
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Nie powiem, na spokojnie. Jeśli chcesz i mi o tym mówisz, oczywiście, że zostanie to między nami — odparłem prawie od razu, aby upewnić kotkę w tym, że nie zdradzę "sekretu" szylkretki. Słuchałem jej uważnie i zmrużyłem oczy.
Coś jest nie tak... Może mógłbym jakoś pomóc, jeśli chcesz. W sensie tak, aby Słodki Nektar się nie dowiedziała i żeby nie było jej przykro — zaproponowałem, spoglądając na nią. Liczyłem się z tym, że kotka może odmówić, ale jeśli coś było nie tak, i jest jakiś sposób na to, abym pomógł, to czemu z tego nie skorzystać?
Wieczorna Łapa później zaczęła mówić więcej, zadając mi pytania. Zamrugałem szybciej. Tak, bardziej ożywiona wersja Wieczornej Łapy była o wiele bardziej codzienna. Dużo będę musiał mówić.
Ah, nie myślałem nad tym, szczerze mówiąc. W sensie nad imieniem. Wydaje mi się, że po prostu zaufam swojej matce w tej kwestii. A co do Deszczyka, raczej bym nie chciał go trenować. Nie czuję się na tyle kompetentny, przynajmniej w tym momencie, aby kogoś trenować. Wolę, aby mój brat dostał już doświadczonego wojownika, i w sumie to też wątpię, że Golcowa Gwiazda akurat mi go przydzieli — mruknąłem zamyślonym tonem głosu. Takie było moje rozumowanie, które uważałem za dość racjonalne. Ale może nagle się okaże, że Golec zrobi fikołka i mi przydzieli trening brata? A kto wie.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Gradzi Schron
Sob 30 Kwi 2022, 16:09
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Pokiwała główką po lekkim zawahaniu. Nie spodziewała się w sumie, że Grad będzie chciał o tym rozmawiać, słuchać jej zwierzeń, czy nawet wyrazi chęć jakiejś pomocy, chociaż na razie nie wiedziała, czy to ostatnie jest w ogóle możliwe w takiej sytuacji… z drugiej strony, starszy terminator był blisko końcówki treningu i na pewno potrafił więcej od niej. Hm. Na razie się zastanowiła, nim odpowiedziała, i wysłuchała, co kocurek ma do powiedzenia odnośnie swojego imienia i potencjalnego treningu z bratem.
A, no rozumiem. W sensie, bo ja nawet nie do końca wiem, jak to działa i czy jakikolwiek przywódca by tak zrobił, a przyszło mi do głowy – wyjaśniła swój tok rozumowania. – A co do mojego treningu… bo, no, sprawa jest taka, że w sumie to ja niewiele umiem. A chciałabym już być bardziej przydatna, i pomagać, i w ogóle, choć na patrole, polowania… no i. Tak. Ale nie wiem, czy cokolwiek mogę z tym zrobić, tak w sumie.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Gradzi Schron
Sponsored content

Skocz do: