| :: Klan Gromu :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi :: Legowiska | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Legowisko w Drzewnej Mordce, ozdobione piórkami. Kotka ostatnio trochę choruje, ale medykament od Dzięciolej Łapy w końcu zaczął działać. Stara się jednak trochę odpoczywać, ale jest to trudne, gdy bardzo chciałaby robić różne rzeczy! Chodzi na treningi, poluje rano jak nie ma zwierzyny dla wszystkich, najchętniej jeszcze by wymieniała legowiska! Ale najważniejsze jest to, żeby gardło wróciło do zdrowia, więc postanawia trochę poleżeć w legowisku i zajmuje się czyszczeniem futerka. //wrona _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Wrona za to był niezwykle zajęty... zwiedzaniem. Odkryte przed nim zostały nowe połacie świata i musiał zbadać teraz wszystko, co znajdowało się poza obozem. Nie odchodził daleko od niego, jako że z walką jeszcze nie był zaznajomiony na tyle, by sobie poradzić bez żadnego kompletnie wojownika, natomiast w pobliżu raczej nic nie powinno na niego czyhać; a nawet jeśli to do obozu było tak blisko, że mógł szybko uciec, albo zawołać o pomoc. I dziś też taki był plan; zwiedzanie. Dlatego wszedł do legowiska z myszką, żeby ją zjeść i mieć dużo energii, żeby pochodzić, może wyjść dziś gdzieś dalej, tak odrobinkę, gdy zauważył, że na jednym z legowisk Tęcza czyści swoje futro. Trochę cofnął uszy, gdy ją zobaczył, mimowolnie. Nie miał nic do niej, ale dostała jako mistrza mamę, a to, cóż, nie podobało mu się za bardzo. Ale, mimo wszystko, obiecał sobie że da rodzeństwu szansę i przestanie ich od siebie tak odpychać, więc postanowił zagadać. - Chcesz trochę? - spytał, przysiadając obok siostry i wskazując pyskiem mysz. Nie była specjalnie duża, ale jak się postarają, to mogą się nią trochę podzielić, czy coś. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Tęcza mruknęła wybita z rytmu wykonywanego zadania i spojrzała się na kota, który ją zaczepił. Wrona! Uśmiechnęła się do niego życzliwie i przesunęła się trochę na legowisku, żeby im się wygodnie siedziało. Pokiwała głową na znak, że chętnie podzieli się jego myszą i wzięła pierwszego gryza, by potem przesunąć zwierzątko w stronę brata. Uśmiechnęła się jeszcze mocniej w jego stronę, gdy przeżuwała i przymknęła przyjaźnie oczy. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Przyzwyczaił się już, że siostra raczej niewiele mówi, ale brwi powędrowały mu nieco do góry, gdy nie odpowiedziała, nic nie dodała od siebie, a jedynie się przesunęła i pierwsza wgryzła w mysz. No... cóż. To może być ciężkie, o ile się bardziej nie rozgada. I choć Wrona nie miał problemu, by czasami samemu prowadzić rozmowę, to jednak... nie lubił tego. - Widzę, że nie próżnowałaś i przyozdobiłaś już sobie legowisko, co? - mruknął, rozglądając się i patrząc pod łapy, gdy pchał się obok niej. On sam póki co... po prostu rozłożył mech i tyle. W pierwszym lepszym miejscu, byle jak. - Byłaś już na jakimś... dłuższym spacerze? - zagadnął jeszcze, ciekaw czy znalazła jakieś super miejsce, które sam będzie mógł potem odkryć. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Może i Tęcza by coś pokłapała mordką, ale jej gardło wciąż było nadwyrężone, więc starała się go nie męczyć. Wrona będzie musiał sobie jakoś poradzić z milczkiem. Z uśmiechem pokiwała głową i przejechała łapą po swoim legowisku. Była z niego dumna i cieszyła się, że brat zauważył, że o niego zadbała i ozdobiła. Oblizała się i przełknęła ślinę, by odpowiedzieć Wronie na pytanie. Na to teoretycznie też mogłaby odpowiedzieć ruchem głowy, ale musiała się pochwalić (!) ważną rzeczą. — Tylko do Ciemnej Głuszy, na trening. Polowałam! Złapałam wiewiórkę — pochwaliła się, mówiąc cicho, łagodnym, szczęśliwym głosem i zamruczała. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Och? A więc siostra jednak uznała, że się odezwie, żeby poinformować go o złapaniu wiewiórki? Cóż, było to jakieś osiągnięcie, niewątpliwie. - Gratulacje - odpowiedział, kiwając głową. On... średnio miał się czym pochwalić, więc póki co milczał na temat swojego treningu. Póki co nie było dużo do opowiadania, choć chciałby móc powiedzieć, że dużo już przerobił i mimo zaczęcia niedawno, to wie naprawdę sporo. No, teoretycznie miał jeszcze sporo czasu, żeby przegonić i wyprzedzić rodzeństwo. I wierzył, że to zrobi, pod okiem samego przywódcy. - I jaka jest mama w roli mistrza? Kompletnie inna? - spytał, pochylając się znów nad myszą, ale kierując uszy w stronę zadowolonej z siebie siostry. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Tęcza przyglądała się Wronie oczekując, że też coś opowie, ale jednak zamiast tego zadał jej kolejne pytanie. Jej uśmiech trochę zmalał, a zamiast patrzenia na brata, odwróciła wzrok na przestrzeń przed nimi i zamyśliła się. Nie miała pojęcia czy mama bardzo się różniła w roli mistrza. Osobiście nie zauważyła tego do tej pory. W końcu w roli matki była także dumna, nauczała, była wymagająca. Prawda? To nie wiele różniło się od tego jakim mogła być mistrzem. Póki co ledwo zaczęły trening, to nie było za bardzo za co ganić i być surowym. Wzruszyła więc ramionami i pokiwała przecząco głową. Raczej nie było wielu różnic. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Mhm. Szczerze, chwilowo nie zaczął nowego tematu, żeby bardziej przemyśleć to, co spowodowało, że zadał to pytanie; oczywiście zazdrość. Miał trochę nadzieję, że może jest jeszcze bardziej wymagająca, że wymaga nie wiadomo czego od Tęczy, że ją trochę gnoi, pogadania, żeby móc pomyśleć, że może to i dobrze, że nie dostał nikogo z rodziców na trening, ale prawda była taka, że było mu przykro i to bardzo. Jasne, że w przeciwieństwie do rodzeństwa mógł się pochwalić, że jego wybrał sam przywódca i w ogóle i że pewnie uważał go za lepszego od nich, ale czy taka w ogóle mogła być prawda? Czy miał prawo tak pomyśleć? Na pewno nie. Skupił się więc na skubnięciu kawałka myszy, którą przytargał i na jej żuciu przez chwilę, żeby się trochę uspokoić i na spokojnie wybrać lepszy temat, a nie... zgrywać takiego, co to w ogóle zazdrosny nie jest. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Wronia Łapa milczał, więc Tęczowa Łapa uznała to za moment, w którym to ona powinna coś zagaić. Oblizała nos i przełknęła ślinę, żeby przygotować gardło do tego, że będzie mówiła. – A z Konwaliową Gwiazdą? Fajnie? – spytała cichym głosem i spojrzała na kocurka. Przez stwierdzenie fajnie, miała na myśli tak właściwie, czy Konwaliowa Gwiazda spełniał oczekiwania Wroniej Łapy. Czy pasuje mu kocur jako mentor, jakie ma oczekiwania, jaki ma charakter. No i też to sam przywódca..! Ciekawe, czy Wrona się cieszył z tego, że sama Gwiazda go trenuje. Chętnie się dowie. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Odwrócił łeb ku siostrze, najpierw z niezrozumiałym, głupkowatym wyrazem pyska, bo trochę się zamyślił i nie spodziewał, że ta się nagle odezwie, i dopiero po chwili zamrugał i przybrał bardziej odpowiedni, poważniejszy wyraz, niż taki otumanienia. - Ach, no. W porządku, myślę - odpowiedział. - Wiesz, czuję się trochę... nie wiem, przytłoczony, póki co, bo wiesz, to jednak przywódca, to jest tak, że jak coś odwalisz na treningu, to może to nigdy do niego nie dojść, on to będzie od razu widział, na żywo, no nie - odpowiedział. - No i na sam początek zafundował mi sporo zasad i... nie wiem, mam wrażenie, że będzie bardzo, bardzo wymagająco - westchnął na koniec. Chciał skończyć trening szybko i sprawnie, no i początkowo uważał, że przywódca jako mistrz prędko mu to zapewni, a teraz? Czuł że mogą się zacząć dziury na drodze. Bo zdał sobie sprawę, że przywódca może od niego wymagać nieco więcej, niż na przykład matka od Tęczy. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Konwaliowa Gwiazda był ciężkim orzechem do rozgryzienia. Tęczowa Łapa nie znała kocura i nie miała jakiejś mocnej opinii o nim. Po prostu wydawał się surowy, czasem może i brutalny (jak z eksterminacją samotników...), ale przykładny był z niego kot. Trudno, żeby przywódca taki nie był. Trochę mogła się spodziewać, co Wronia Łapa może powiedzieć o Konwaliowej Gwieździe, bo brat nie powiedział czegoś o przywódcy, co by zaskoczyło Tęczę. Konwaliowa Gwiazda przytłaczał swoją osobą i był bardzo wymagający. I surowy, bo na dzień dobry rzucał dużą ilością zasad. Złotą kotkę kręcił taki rodzaj treningu, w końcu będzie na pewno bardzo efektywny, ale Wrona nie wydawał się tym cieszyć. A ma przecież szansę, by zostać tak dobrze wytrenowanym wojownikiem pod okiem Konwaliowej Gwiazdy! Długa i męcząca droga przed nim, ale taki rodzaj treningu na pewno był warty zachodu. – To będziesz musiał ciężko pracować. Aaaale będziesz dzięki temu świetnym wojownikiem – złożyła dwa ładniejsze zdania i przełknęła ślinę. Ugh to głupie gardło, cały czas się leczyło. – Jeszcze poznasz się z Konwaliową Gwiazdą i może będziesz kiedyś przywódcą – dodała. Osobiście ona sama bardzo chciałaby dorobić się takiego statusu, ale wszystko było możliwe. A brat przywódca... to i tak byłoby miłe. Cieszyłaby się z tego. Chyba. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | To nie tak, że był niezadowolony... ale też, w trakcie treningu odkrył, że nie jest do końca zadowolony. Trochę targały nim emocje i sam nie wiedział, czego aktualnie chce. Teoretycznie szybkiego ukończenia treningu, żeby móc już zdobywać doświadczenie jako wojownik, żeby rodzice byli z niego dumni, takie rzeczy, a najlepiej sprawnie utorować sobie drogę też tam dalej - zostać zastępcą, przywódcą potem, takie rzeczy. I jasne, że jarało go trenowanie przez przywódcę, bo mógł sobie już u niego wyrobić całkiem dobrą opinię, jeśli się postara, no i faktycznie zostać tym zastępcą w przyszłości, aczkolwiek z wymaganiami, jakie mógł przed nim postawić czarny kocur? Uch. - Mam nadzieję, że tak się to skończy. Czyż Wronia Gwiazda nie brzmi pięknie? - rzucił, trochę pocieszony słowami siostry, bo ona też widziała w tym treningu tę stronę. Że może dzięki temu trafi wysoko. Wtedy to rodzice już będą musieli być z niego niesamowicie dumni! |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Tęczowa Łapa była zadowolona z tego, że brat z narzekania przeszedł do rozmawiania o marzeniach. Taka rozmowa była zdecydowanie sympatyczniejsza. – Zdecydowanie – zgodziła się z bratem, że Wronia Gwiazda było pięknym imieniem – ale będziesz musiał wygrać jeszcze ze mną. Mi się najbardziej podoba Tęczowa Gwiazda, hihi – zaśmiała się rzucając przyjazne wyzwanie kocurowi. Oczywiście, że cieszyłaby się z brata przywódcy, ale to nie oznaczało, że ona ma mu ustąpić z drogi. Bardzo chciała być liderką. Zostać najpierw zastępcą jak kiedyś Zaćmione Słońce, a potem stać się Tęczową Gwiazdą. Przewodzić jej ukochanemu Klanu Gromu. _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | Wiedział, że był to żarcik, czuł w tonie nutkę droczenia się, a przynajmniej tak mu się wydało, ale mimo wszystko ukuło go poczucie zazdrości na myśl w ogóle o tym, że siostra mogłaby faktycznie zostać przywódczynią. Naprawdę nic nie miał, personalnie, do rodzeństwa, kochał ich na swój sposób i nie chciał nagle, z dnia na dzień przestać utrzymywać z nimi kontaktu, natomiast bywał o nich irracjonalnie zazdrosny i to był jeden z tych momentów, gdy po prostu humor automatycznie mu się pogorszył, nawet jeśli był to zwykły żart. Niemniej, starał się zachować na pysku delikatny, lisi uśmiech. - Tęczowa Gwiazda nie brzmi tak dumnie i poważnie, wiesz? - mruknął zaczepnie. - Wronia Gwiazda ma tę powagę, ten majestat - dodał, pokazując jej język, żeby trochę wyładować emocje, które zaczęły się w nim delikatnie kotłować. Miał nadzieję, że tylko on miał takie ambicje w tym miocie i nie miał za dużo konkurencji, ale siostra chyba właśnie mu udowodniła, że jednak miał. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 5 ksiezyc (IX)
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, wysoka kotka o długim jasno-złocistym futrze w klasyczne pręgi o szarawym odcieniu. Będzie miała pomarańczowe oczy.
Multikonta : Meduza [pns], Malinowa Łapa [kw], Tańcząca Łapa [krz] | Robak i reszta
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 90
Terminator | Można było się tego spodziewać, że Wronia Łapa nie zrozumie piękna imienia Tęczowej Gwiazdy. Ah, kocury! Nigdy nie zrozumie jak śliczne byłoby jej imię przywódcy. – Oj przesadzasz. Imię Tęczowa Gwiazda zwracałoby uwagę. Na pewno zostałabym zapamiętana i każdy by mnie rozpoznawał. I wprowadza dobrą atmosferę! – gestykulowała łapą, gdy tłumaczyła jak Dobre I Świetne I Super byłoby jej imię przywódcy. Nie ujmowała majestatu i powagi Wroniej Gwieździe, ale oczywiście, że będzie uważać swoje imię za lepsze i ładniejsze. Jeszcze na pewno wszystkim kotkom by się podobało! Która kotka nie lubiła tęczy, kwiatków, króliczków i słoneczka? Oczywiście, że każda, bo przecież Tęczowa Łapa lubiła te rzeczy! _________________
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Dzień minął już, a pragnę jeszcze Siąść tu i tam... Motylem jestem
Jak motyle, jak motyle Wzlećmy jeszcze choć na chwilę W górę, aż pod niebo Tam, gdzie czeka nas słońca blask! | |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 0
Matka : Zaćmione Słońce
Ojciec : Koźlorogi
Mistrz : -
Partner : -
Wygląd : czarny z białą plamką na piersi i niewybarwionych jeszcze, ale w przyszłości żółtych oczach, jeszcze mały, ale będzie duży,
Multikonta : Rwący Strumień [KG], Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 94
Terminator | - Mhm, może i tak, ale raczej nie wzbudzałabyś takiego szacunku i powagi, oraz majestatu, jaki roztacza się dookoła Wroniej Gwiazdy, twoje imię jest takie... no, właśnie urocze i słodkie, a nie tego chyba wymaga się od przywódcy, co? - rzucił zaczepnie, uśmiechając się złośliwie. Nadal sobie żartował, oczywiście, natomiast faktycznie uważał, że jego imię byłoby zdecydowanie lepsze jako imię przyszłego przywódcy i już nawet nie chodziło o jego brzmienie. Za to z zaskoczeniem odkrył, jak miło mu się rozmawia z siostrą, biorąc pod uwagę fakt, że nadal tu byli i rozmawiali, choć raczej o dość prozaicznych rzeczach jak właśnie trening, czy to, kto zostanie przywódcą, ale... no, nie odszedł jeszcze, nie stwierdził, że ma dość rozmowy, że czas się oddalić i zostawić siostrę samą... zaskakujące. |
| | | |
| |