IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa
Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 31 Sie 2024 - 12:55
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Tak, jak zapowiedział, zamierzał spotkać się z Dymówką następnego dnia o poranku. Miał całą noc na to, by przemyśleć to, co chciał zrobić - i wiedział już, że nie zacznie ich treningu od zwykłej pogawędki i leniwego oprowadzania po ziemiach Plemienia.
Zamiast tego, gdy Dymówka pojawiła się w okolicy wyjścia z obozu, nie dostrzegła Chabra nigdzie w okolicy, choć przecież umawiał się z nią właśnie na ranek. Jeżeli jednak rozejrzała się, skupiła na okolicy, mogłaby dostrzec, że poza główną, wydeptaną ścieżką, obok niej w śniegu odbity jest samotny trop, który, pomimo odłożenia, Dymówka mogła przypisać do swojego mistrza. Poszedł bez niej?

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Pią 6 Wrz 2024 - 23:39
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Księżyc czy dwa wstecz Dymówka skakałaby ze szczęścia z takiego obrotu spraw - nie dość, że wreszcie rozpoczęła swoje szkolenie, to w dodatku z Chabrem. Z Chabrem, ze wszystkich kotów! Z Chabrem, którego lubiła, z Chabrem, którego szanowała i przy którym czuła się, po prostu, bezpiecznie. Mimo tego poczucia bezpieczeństwa... cóż, śmierć i pogrzeb Szakal mocno się na niej odbiły. Otwarta, radosna Dymówka nieco przygasła, straciła część zapału i odwagi.

Nie chciała jednak zawieść Chabra, co to, to nie. Nigdy w życiu. Tak też stawiła się o świcie przy wyjściu z obozu, z obozu, w którym spędziła całe swoje dotychczasowe życie. Powinna się cieszyć, że wychodzi, prawda? Chciała się cieszyć. Ale co jeśli jej się przytrafi coś tak okropnego, jak Szakal? ... i gdzie był Chaber?

Rozejrzała się. Zrobiła kółko wokół własnej osi, nerwowo, usiadła na ziemi, przebierała łapami w miejscu. Gdzie Chaber? Poszedł sobie, olał ją, to jakiś żart? Jak tak, to niekoniecznie udany, nie robi się tak PIERWSZEGO DNIA treningu! Chwilę zajęło jej dojrzenie wydeptanej w śniegu ścieżki i jeszcze dłuższą chwilę zajęło jej wyłuskanie wystarczających pokładów odwagi, aby tą ścieżką ruszyć.

Ostrożnie, powoli, czujna jak ważka, rozglądając się i nasłuchując, ale, jednocześnie... zachwycając się tym, jak jasny i piękny był świat poza jaskiniami. Jak śmieszny w dotyku był skrzypiący pod jej łapami śnieg, jak musiała go strzepywać z łap przy każdym kroku zanim do niego przywykła.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 16:15
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Trop był dość wyraźny i prowadził ją ścieżką, która była standardową trasą, którą poruszały się plemienne koty. Czasem ślady łap na śniegu znikały, łącząc się z wydeptaną ścieżką, jednak w takiej sytuacji za każdym razem kilkanaście zajęczych skoków pojawiał się jeden, pomocniczy trop, który zdecydowanie ją gdzieś prowadził.
W którymś momencie jednak natrafiła na rozdroże: z jednej strony słaby zapach prowadził ją wydeptaną ścieżką w dół, w stronę widocznej w oddali Łuski, z drugiej - zapach i wąska, ośnieżona, zdecydowanie mniej uczęszczana ścieżka pośród kosodrzewiny, prowadząca ją w górę. Gdzie teraz?

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 20:41
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Czy... powinna wiedzieć, którą drogę wybrać? Czy powinna posiadać taką wiedzę - mieć wystarczająco dużo instynktu samozachowawczego, aby wiedzieć, którą z dróg się kierować, gdzie znajdzie Chabra? Przyjrzała się każdej z dróg, czując narastający niepokój. Niezależnie od tego, którą wybierze, czuła się nieswojo, bo był to dla niej obcy teren a jej mistrza nigdzie nie było. Czemu nie poszli razem?

Dymówka otworzyła lekko mordkę i wciągnęła chłodne powietrze w nozdrza, próbując wyczuć woń Chabra na którejkolwiek ze ścieżek; postanowiła, szukając poczucia bezpieczeństwa, wybrać tą częściej uczęszczaną, wyraźniej wydeptaną, ku Łusce.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 20:55
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Ruszyła więc w dół, bo faktycznie - szła za zapachem. Jeżeli jednak zwracała na niego uwagę, to mogła zauważyć, że ten robił się coraz słabszy, aż w końcu urwał się całkowicie. Wyglądało na to, że opuściła już stożek zapachowy, a wiatr spłatał jej psikusa, pchając go w dół zbocza - nie było to utrudnienie, o którym Chaber pomyślał, gdy wpadł na ten pomysł, przez co nieświadomie utrudnił kotce zadanie. Na szczęście krótkie odłożenie zapachu sprawiło, że ślepy trop nie zawiódł ją aż do podnóża góry. Tylko czy chciała iść wyżej w góry, czy miała już dość?

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 20:59
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Co on takiego najlepszego wymyślił i czemu to miało służyć? Znaczy, domyślała się - chciał, aby poznała garstkę terenów na własną łapę, znalazła go sama. Tyle zdołała wymyślić, ale nie czuła się tutaj bezpiecznie sama, bez nadzoru mistrza, który miał jej pokazać świat zewnętrzny. Woń Chabra zniknęła, trop się urwał, a Dymówka... Dymówka usiadła w miejscu, nieco zniechęcona i poddenerwowana.

Okej, Dymówko, spokojnie. Chaber nie planował tego, aby zrobić ci krzywdę - nie chciał zrobić jej krzywdy tą samotną eskapadą, na pewno nie. Chwilę pokręciła się w miejscu, przebierając łapami, szurając po śniegu ogonem. W końcu jednak się ruszyła, zawróciła do rozdroża dróg i powędrowała przez kosodrzewinę, próbując uspokoić bicie własnego serca.

Węszyła, nasłuchiwała. Tu gdzieś musi być Chaber, prawda? Czy poszła... zupełnie złą drogą? - Chaber, to wcale nie jest fajne - wymamrotała sama do siebie, rozglądając się za śladami mistrza.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 21:07
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
I ślady mistrza, faktycznie, pojawiły się. Jego zapach był coraz bardziej wyraźny i świeży, więc musiała być coraz bliżej - i w końcu mogła zobaczyć popielatą sierść Chabra, który siedział pod niską gałęzią starej sosny, która rosła na samym końcu ścieżki, którą szła.
- Znalazłaś mnie - odezwał się, mrużąc pogodnie oczy. - Brawo.

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 21:10
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Z Dymówki uleciało powietrze i cały stres związany z samotnymi poszukiwaniami razem z nim. Wyraźnie, namacalnie widać było, że jej ulżyło - czy była z siebie dumna, że go znalazła? Teraz nie, teraz umiała myśleć tylko o tym, że w ogóle go znalazła, że już jest z nim i już jest bezpieczna. Bo z Chabrem czuła się bezpieczna.

Żwawym krokiem podeszła do mistrza i oparła cętkowany, klinowy łeb na jego popielatym barku; nie zorientowała się nawet, że sierść na ogonie miała zjeżoną przez całą drogę, dopóki nie poczuła, jak ta opada. Otworzyła mordkę, jakby chciała coś powiedzieć, wygarnąć mu, że trochę ją zestresował, że bała się tak tu iść sama, ale... powstrzymała się. Grunt, że go znalazła i jest okej i mogli zacząć trening.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 21:29
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Uśmiechnął się, jakoś tak oczekując tego, że skoro idzie w jego stronę taka zjeżona, to na pewno po to, by dać mu w pysk; zupełnie jednak nie spodziewał się tego, że zamiast wymierzyć mu siarczysty policzek, to się do niego przytuli. Tym razem to on zesztywniał, a sierść pomiędzy jego łopatkami zjeżyła się. Otworzył pysk, ale zaraz go zamknął, bo nie miał pojęcia, co powiedzieć. Powinien ją przeprosić? Przecież nic jej się nie stało. Uczyła się tropienia, polegania na swoim nosie, samodzielności. Ale się bała. Przeprosić? Powinien otworzyć pysk i ją przeprosić, że ją naraził, że przez niego najadła się strachu w swój pierwszy dzień poza obozem, kiedy śmierć Szakal tak bardzo w nią uderzyła. Przepraszam. No dalej, potrafił przepraszać. Nie był przecież aż tak dumny, by nie potrafić przepraszać tylko dlatego, że kiedyś Szakal wyśmiała jego szczere przeprosiny.
- Jesteśmy w Ostoi Wiecznych Łowców - powiedział zamiast tego, bo słowo „przepraszam” jednak nie potrafiło przejść mu przez gardło. - Gdy skończysz trening, odbędziesz tu nocne czuwanie.

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 21:33
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Dymówka nie oczekiwała od niego przeprosin, bo fakt faktem, Chaber nie zrobił nic złego. Wiedziała, że to miał być taki mały test, teraz to rozumiała - że chciał, aby go znalazła podążając za swoim nosem, chciał, aby zapoznała się z otoczeniem. To dobrze jej zrobiło, tak? Najlepiej się uczyć wszystkiego w praktyce, tak? Tak. I nic jej się nie stało! Więc nie było o czym rozmyślać, teraz już była z Chabrem i wszystko jest dobrze.

Odsunęła się, siadając przed nim, a na jej pysku widniał nawet lekki uśmiech. Rozluźniła się, wyraźnie, choć dalej przebierała łapami w miejscu. Tym razem chyba jednak nie z nerwów a z ekscytacji, bo ta zaczęła buzować pod jej skórą. Bo to jednak się w końcu działo, w końcu zaczynała upragniony trening i nic, żadne skomplikowane uczucia, żadne negatywne myśli jej tego nie zepsują.

- Każdy je odbywa, jak już skończy trening? Ty też na nim byłeś, tak, tu w tym miejscu? - jak to jest tak siedzieć i milczeć całą noc? Dymówka ostatnio miała z takimi sytuacjami więcej doświadczenia niż kiedykolwiek dotychczas, ale wciąż... trochę dziwna myśl. - Po co się w ogóle odbywa takie czuwanie?

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 22:17
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
- Tak - kiwnął głową. Czy faktycznie je odbył... no, to już inna kwestia. Na jej pytanie wzruszył barkami. - Tradycja. Pewnie masz sobie myśleć o tym, że jesteś już strażnikiem czy tam łowcą i dramatycznie patrzeć w niebo - odpowiedział, unosząc na moment wzrok na niebo, które było całe zasłonięte chmurami. Były jednak jasne, miękkie; nie zapowiadały opadów śniegu, przynajmniej nie teraz. Opuścił znów wzrok na swoją nowicjuszkę.
- Jak już mówimy o zwyczajach - mruknął, przekrzywiając głowę w bok. Dziwnie czuł się w roli nauczyciela, nie bardzo wiedział, w jaki sposób ugryźć to wszystko. - Mamy lśniące ślady, ptasie trele, głos serca... co o nich wiesz?

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 22:28
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Nie takiej odpowiedzi się spodziewała. Na pręgowanym czole pomiędzy ściągniętymi brewkami Dymówki pojawiła się drobna zmarszczka. To tyle? Taka tradycja, którą ktoś sobie wymyślił, żeby... co, pomyśleć w ciszy nad nową rangą? Trochę to bez sensu, w takim razie, że miało się to robić w Tym Konkretnym Miejscu, bo tak. - A to... nie można tego czuwania odbyć, nie wiem, gdziekolwiek indziej, tylko akurat tu? - spytała, wlepiając spojrzenie w mordkę Chabra.

- O, niewiele. Znaczy, z nazwy kojarzę je wszystkie, mama trochę o nich mówiła. Te Lśniące Ślady, to jest to, co i ty i ja i moje rodzeństwo mieliśmy na ceremonii, i to się maluje na futerku kotów właśnie w takich ważnych momentach. Nam je malowała mama... a tobie kto? Twój mistrz, ktoś z twoich rodziców? - spytała. Ciekawość świata chyba z powrotem przebijała się przez jakiekolwiek nerwy, jakie nowicjuszka mogła odczuwać chwilę temu, idąc tutaj. - Ptasie Trele to jak się z kimś dzieli zwierzyną. A... a ten Głos Serca to chyba nie wiem. Coś, jak się znajdzie partnera i chce to ogłosić plemieniu, ale nie każdy się na to decyduje, jeśli dobrze zrozumiałam?

Ciekawa tradycja, swoją drogą. Czy gdyby ona kiedyś znalazła partnera, to czy by zdecydowała się na odbycie tego całego Głosu Serca, czy chciałaby jakoś to celebrować, oświadczyć całemu światu? Ile w plemieniu było kotów które faktycznie takie coś praktykowały? Z opowieści Przepiórki brzmiało jak piękny zwyczaj, związany z miłością, partnerstwem, taki indywidualny.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 22:49
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Zmarszczył brwi i na moment zamilkł, bo musiał się zastanowić, co powinien odpowiedzieć. Gdzieś tam z tyłu głowy coś mu się kołatało, ale musiał naprawdę głęboko sięgnąć w pamięci, żeby coś znaleźć.
- Mowa przodków - odezwał się w końcu, marszcząc nos. - Wieszczowie tu się kontaktują z przodkami... czy coś - dodał, machając łapą, którą zrobił „magiczny” gest. Uuu, przodkowie.
Gdy kotka zaczęła opowiadać, kiwał głową, odhaczając sobie z tyłu głowy wszystkie potrzebne rzeczy. No, to co powiedziała, to się zgadzało, a czego nie powiedziała... będzie musiał uzupełnić.
- Lśniące Ślady najpierw maluje matka. Później, jak się zostaje strażnikiem albo łowcą, maluje je mistrz - uzupełnił. Już teraz bolała go głowa od myślenia, jak wiele teorii jest na treningu i jak dużo będzie musiał kłapać dziobem. Koszmar. - Reszta się zgadza.
No, to... chyba wszystko? Czy musiał opowiadać o tym, jaki był cel Lśniących Śladów? Że jak ich nie ma, to jest źle? Nie był pewien, jak głęboko musiał wchodzić w szczegóły, by wiedzieć, co jest oczywiste, a co już niekoniecznie. Przecież żyli w Plemieniu. Każdy z nich wiedział, jakie mieli tradycje i święta.
- A święta znasz?

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 23:19
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Coraz więcej pytań i mało odpowiedzi. - I... co to ma do rzeczy z tym czuwaniem? - bo chyba coś jej umykało. Mowa przodków i to że Wieszczowie tu się komunikowali z przodkami, fajnie, super, ale co to ma do rzeczy do nocnego czuwania? Swoją drogą - ciekawiło ją, jak wygląda kontakt z przodkami. Czy faktycznie... czy faktycznie mogą to robić tylko Wieszczowie, czy oni, zwykłe koty, nowicjusze, strażnicy, łowcy, też. Zacisnęła na chwilę wargi w cienką, prostą linię, odetchnęła przez nos. - Myślisz, że... chciałbyś czasem ty móc pogadać, z, wiesz, no. Przodkami? - z Szakal. Konkretnie. Ale czuła, że to byłoby nie na miejscu wypowiadać na głos imię Szakal.

- Um - poruszyła łapkami w miejscu, przygniatając nimi kosmaty ogon, żeby je nieco ogrzać, bo trzymanie ich na śniegu cały czas było niekoniecznie przyjemne, gdy pierwszy raz miała faktyczny, realny kontakt ze śniegiem. Święta, hm... - Ostatnio świętowaliśmy Długą Noc. Zostały wybrane koty co przygotowywały różne stosy... jeden ze zwierzyną, jeden z kamieniami i jakimś, um, ziołem?, i jeszcze jeden stos kamyczków z jakimś kwiatem. I to wszystko to po to żeby prosić przodków o dobrą pogodę i dostatek zwierzyny w trakcie Pory Białych Zasp.

Ależ ona była mądra, wyciągając wnioski na podstawie obserwacji swojego najbliższego otoczenia.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 23:34
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
- No. Że tu są? I pewnie masz czuć ich obecność podczas czuwania? Nie wiem - wzruszył barkami. Sam niczego nie czuł. Podszedł do czuwania jako sceptyk i nie wyniósł z niego absolutnie niczego. Próbował teraz połączyć kropki w jakikolwiek sposób, ale Dymówka zadawała pytania, na które nie znał odpowiedzi, a duma nie pozwalała mu zakończyć tematu na zwykłym „nie wiem”. Czuł, że jest kompletnie niewłaściwym kotem na niewłaściwym miejscu. Dopiero co sam ukończył trening i miał wrażenie, że cała wiedza wyparowała z jego głowy. Czy Lilia kiedykolwiek o tym mówiła? Czy sam zapytał dlaczego? Jego ciąg myślowy przerwało pytanie Dymówki, na które zmarszczył pysk bardziej, niż zrobiłby to w sytuacji, gdy nie prowadził sfrustrowanego, wewnętrznego monologu.
- Nie - mruknął, na moment odwracając wzrok gdzieś w bok. Nie chciał. Nie obchodziło go to, co miały do powiedzenia jakieś trupy; skoro umarły, nie miały już prawa głosu i powinny pozostać martwe. Czuł ulgę, gdy Szakal umarła; nie tęsknił za jej jazgotem na tyle, by chcieć się z nią komunikować.
- Ten trzeci to roślina, która symbolizuje pogodę - dopowiedział i wyglądało na to, że to było na tyle, ale zaraz jeszcze dodał: - Koty przychodzą i dorzucają kamienie do stosów. Później Wieszczowie likwidują stosy. Dobrze. Jest jeszcze Taniec Kwiatów - urwał nagle, podnosząc się z miejsca. Otrząsnął sierść, która napuszyła się, by lepiej trzymać ciepło. - Chodźmy stąd - mruknął, kiwając głową na Dymówkę i ruszył w dół ścieżki otoczonej przez kosodrzewinę. Im dłużej tu był, tym bardziej myślał o Szakal. Nie chciał tu być.

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 23:40
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Ta odpowiedź miała sens. Brzmiało to pięknie - odbywać swoje milczące czuwanie po ukończeniu treningu w miejscu, gdzie najlepiej czuć obecność przodków; kiwnęła głową, sama do siebie, rejestrując i akceptując tą odpowiedź. Brzmiało to bardzo pięknie i wyniośle a jednocześnie nieco strasznie... tak czuć obecność martwych kotów. Czy faktycznie przodkowie tu byli, obserwowali ich, żyjące koty, czuwały nad nimi? Czy obserwowali każdy ich ruch? Czy obserwowali każdy jej ruch, i czy był to powód do zmartwień?

Krótkie "nie" wyrwało Dymówkę z zamyślenia. Poruszyła koniuszkiem ogona. Nagle poczuła się tak, jakby zrobiła coś źle. Przekroczyła pewną granicę, powiedziała o jedno, dwa słowa za dużo - tak się czuła. Przełknęła ślinę, sama uciekając wzrokiem gdzieś na bok. Brawo, Dymówko, ale się teraz zrobiło niezręcznie.

Wysłuchała tego, co Chaber powiedział i skwitowała to krótkim kiwnięciem mordką i bladym uśmiechem. O Taniec Kwiatów spyta zaraz, gdy stąd pójdą, skoro Chaber chciał stąd iść. Chyba też chciała, po tym całym myśleniu o obecności przodków i w ogóle. Wstała, ruszyła za nim; chwilę szli w zupełnej ciszy, choć i tą w końcu Dymówka przerwała.

- Przepraszam. Że tak dopytywałam o... o tych zmarłych.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sob 7 Wrz 2024 - 23:48
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Bardzo chciał być obojętny wobec śmierci Szakal. Chciał sobie wmawiać, że ma to w dupie, że ta kretynka dostała dokładnie to, na co zasługiwała i nie powinien w żaden sposób przejmować się tym, że jej nie ma. Ale nie był bezduszny, do cholery, był maszyną nie tylko z mięsa, ale i emocji, nawet jeżeli nie zawsze ich chciał, nawet jeżeli tak często przeszkadzały. Mógł sobie mówić, że go to nie rusza. Że czuł ulgę, że dobrze się stało, że mógł sobie tak po prostu ponad tym przejść. Ale czy naprawdę potrafił? Jak wiele emocji zamierzał w sobie tłumić i jak długo zamierzał nie pozwalać na to, by wychodziły na światło dzienne? Zwolnił, gdy Dymówka się odezwała i wyrwała go z zamyślenia; szedł zdecydowanie zbyt szybko, podczas gdy kamienna ścieżka prowadząca w dół Ostoi była trasą niebezpieczną. Wypuścił powietrze przez nos.
- Luz - mruknął, nie patrząc na nią. Gdzie mógł ją zabrać? Chyba najlepiej będzie iść dalej górskim szlakiem w dół, aż dotrą do Ślimaczych Drzew. - To trening. Jest od tego, żebyś pytała.
Dopiero teraz odwrócił głowę w jej stronę, by upewnić się, że w ogóle nadąża i cały czas za nim idzie.

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Nie 8 Wrz 2024 - 0:02
Dymówka
Dymówka
Pełne imię : Dymówka Zwiastująca Kwitnące Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [wrzesień]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : przepiórka skryta wśród wysokich traw
Ojciec : gwizd wiatru między źdźbłami trawy
Mistrz : chaber w łanie zboża
Wygląd : orientalna uroda | długowłosy czarny dymny cętkowany szylkret z bielą (niewielka ruda plama na podgardlu, białe palce przednich łap, biel do stawów skokowych na tylnych łapach) | długi, pierzasty ogon, smukłe łapy | średni wzrost | turkusowe oczy z żółtymi refleksami (większa, żółta plama wokół lewej źrenicy)
Multikonta : szakłakowa łapa [wicher]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t2318-dymowka-zwiastujaca-kwitnace-drzewa#66896
Nie zauważyła nawet, że Chaber tak szybko idzie, dopóki nie zwolnił. Nie zauważyła, że zaczęła się męczyć w próbie dogonienia go, utrzymania tempa, dopóki oboje nie zwolnili i nie poczuła, jak ciężko jej się bierze każdy oddech. Stanęła w miejscu, aby odetchnąć raz a dobrze. Uszy miała cofnięte, sierść na karku lekko uniesioną. Mówił, że luz, ale wcale nie czuła, jakby to był taki "luz", dalej czuła, że przekroczyła jakąś granicę i nie wiedziała, co zrobić czy powiedzieć, aby to naprawić. Jak zawsze powiedziała za dużo.

W kilku podskokach, które wymagały od niej pewnego wysiłku, Dymówka znalazła się obok Chabra i pospiesznie otarła bokiem o jego bok; zamruczała cicho. Cofnęła się odrobinę, wracając na swoje miejsce, za Chabrem; pozostało teraz tylko utrzymać tempo i nie zostać w tyle. Spacer górskim szlakiem i rozmowa o zmarłej siostrze swojego mistrza, tak, to był fantastyczny pierwszy dzień treningu.

_________________
the ground wrings an unknown strain, hear the prattle of the birds flying our way, the trees sway to the young one's piping

will you stay to listen to me sing? seeker, do you ever come to wonder if what you're looking for is within where you hold? will you leave a trail for them to follow a path?

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Nie 8 Wrz 2024 - 0:12
Chaber
Chaber
Pełne imię : Chaber w Łanie Zboża
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 19 [wrzesień]
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Duży, szeroki, zwarty. Sierść puszysta, krótka, dziko pręgowana, w kolorze niebieskiego złota z białą strzałką na nosie i pod nosem, łatą na brodzie, szyi, brzuchu i skarpetkami. Zielone oczy.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Wapienna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : n8fire (flickr)
Liczba postów : 199
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t2005-chaber-w-lanie-zboza
Jego uszy drgnęły nieznacznie ku tyłowi, jednak nie odezwał się, w żaden sposób nie zakomunikował swojego dyskomfortu; to nawet nie był do końca dyskomfort. Chyba. Nie wiedział, co czuł i w jaki sposób powinien reagować. Być może ten trening, tak niedługo po czuwaniu, nie był najlepszym pomysłem. Może zmęczenie za bardzo mieszało mu w głowie. Odchrząknął.
- Wracając do Tańca Kwiatów - zaczął, kurczowo łapiąc się przerwanego wcześniej tematu drugiego ze świąt. - Jest w pierwszym księżycu Pory Ciepłych Wichrów. Dzień przed łowcy polują więcej, niż zwykle, żeby następny dzień był wolny. Taniec Kwiatów trwa dwa dni. Pierwszego jest Wielka Uczta. Drugiego - Sarnia Gonitwa. Tropi się i przegania sarnę do Orlej Przełęczy, która jest po drugiej stronie - kiwnął głową za siebie, w stronę obozu. Chwilę milczał, jednak zdecydował się mówić dalej. - Nie można zrobić sarnie krzywdy. Brałem udział w ostatniej gonitwie. Ledwo zostałem nowicjuszem.

_________________
just look at you now, such a promising young man! you both must be proud. if I were you I would make sure that he keeps both his feet on the ground

„don't be obscene” „just don't make a scene I'm sorry, I really don't know what you mean

Re: Trening Dymówki Zwiastującej Kwitnące Drzewa
Sponsored content

Skocz do: