IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Wprowadzenie
 :: Karty Postaci :: Martwi
Zawilec
Nie 04 Cze 2023, 23:38
Zawilcowa Łapa
Zawilcowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 12 (koniec sierpnia)
Matka : Lekki Powiew [NPC]
Ojciec : Lisia Kita [NPC]
Wygląd : Jasnokremowa kotka o pręgach na nogach, ogonie i głowie, a także prędze wzdłuż grzbietu, która zlewa się z jaśniejszym kolorem, im bliżej brzucha - w skrócie ticked. Ma biel, która zaczyna się od czoła i leci przez pysk, brodę, kryzę, przednie łapy (do łopatek), brzuch, kończąc na łapach tylnych, gdzie to sięga nieco powyżej staw skokowy.
Postura kota jest smukła, wysoka, a tekstura długiego futra połyskująca i jedwabista.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Płotkowy Potok, Rozgwieżdżona Łapa
Autor avatara : mignon berger-oswald
Liczba postów : 5
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1844-zawilec#47744
kod został kulturalnie pożyczony od hel.
Zawilec EkYLJ0O
zawilec
  • choć zawilec pachnie jak kotka, gdzieś podczas czasu spędzonego w lecznicy zdała sobie sprawę, że niekoniecznie w pełni rezonuje z nią ta metka, a sama woli, gdy mówi się do niej neutralnymi określeniami i słowami; nie zdzierżyłaby jednak zostania nazwanym czymkolwiek męskim.
  • 8 księżyców / koniec czerwca 2023
  • klan wichru, kocię
  • galerie są dla osób o słabej woli, a ja jestem silnym i zdeterminowanym artystą. brak.
this is what makes us girls
we all look for heaven and we put our love first


 Spędziwszy większość swojego życia w klanowej lecznicy, Zawilec nie miało czasu na wyrabianie sobie masy mięśniowej, a większość jedzenia, które zostawało w nią wciśnięte, poświęcane było na walkę z chorobą… bądź z powodu choroby zwracane. Nic dziwnego więc, że wichrzaczka jest kotem raczej chudym, smukłym, o sarenkowatych nogach; nawet długie futro, które ją okala, nie ukrywa mierności sylwetki. Mając jednak wiele czasu wolnego, Zawilec dbało o swoją szatę aż za bardzo: nienaganna czystość i lśnienie sierści to coś, z czego słynęła i w dalszym ciągu zamierza słynąć.
 Jeśli chodzi o jej barwy, jest, krótko ujmując, jasna. Dokładniej mówiąc, kremowa, wręcz nieco brzoskwinkowa, z delikatnymi pręgami na nogach, ogonie oraz głowie. Wzdłuż grzbietu przechodzi zaś jedna, długa pręga, która im bliżej znajduje się brzucha Zawilec, tym bardziej zanika w jaśniejszą barwę. Nie jest to jednak wszystko, bowiem około połowę ciała kota i tak pokrywa śnieżna biel: ciągnie się ona od czoła, przez pysk, brodę, kryzę - olewa przednie łapy aż do łopatek, nie oszczędza brzucha, by w końcu zakończyć bieg na tylnych łapach, gdzie sięga nieco powyżej stawu skokowego.
 Finalnie, wygląd Zawilec krasuje para jasnopomarańczowych oczu, która barwą przypomina jej futerko, a także jasnoróżowy nosek i poduszeczki łap.
something that we'd die for,
it's our curse


 Pierwszym wrażeniem po spotkaniu Zawilec mogłoby być kulturalna, bowiem kotka rozmawia grzecznie, przyjaźnie, chce wyrabiać sobie dobrą opinię i reputację; dba o to, jak się prezentuje - ma być schludna i urocza, i właśnie te dwa słowa zwięźle podsumowują, czym kieruje się Zawilec. Ale w rzeczywistości nie jest kimś nadzwyczaj sztywnym, choć to mogłyby sugerować jeno maniery: w bliskich relacjach pokazuje swoją figlarną stronę, która uwielbia przyjacielskie przytyki, nieszkodliwy sarkazm, wszelkiego rodzaju żarty… i choć już to jest warstwą Zawilec, którą należy odkryć, to również i to jest pewną maską. To znaczy; chociaż jej figlarność jest szczera, to służy też jako mechanizm obronny. Zawilec nie lubi otwierać się przed kimkolwiek w pełni, nie lubi prowadzić intymnych rozmów i pokazywać jakichkolwiek słabości. Jej zaufanie jest ograniczone, nawet dla tych, których lubi, których kocha, a gdy jej 'prawdziwe ja' przypadkiem się ulotni, ta zamienia to w żart.
don't cry about it,
don't cry about it


 Zawilec przyszło urodzić się w Klanie Wichru jako owoc miłości Lisiej Kity i Lekkiego Powiewu, którzy to - mimo przykrego losu ich pierwszego miotu - zdecydowali się na kolejną szansę w odchowywaniu kociąt. Nie przyszło na świat same, bowiem miało dwójkę rodzeństwa, Różyczkę i Blekot… a w praktyce również Dym, Rdzę i Jastrzębia, którzy to po stracie matki, Zamglonego Brzegu, wychowywali się z pociechami Lekkiego Powiewu. Nie na tym kończyła się zawilcowa rodzina: w końcu był też pierwszy miot jej rodziców, z którego w klanie ostał się jedynie Gołębie Serce, ale w pamięci rodziców żyli też zagubieni Podniebna Łapa, Drobna Łapa, Węglowa Łapa i Błękitna Łapa.
 …I, jeśli Zawilec miałaby być kompletnie szczera, nie czuła wielkiego połączenia ze swoim rodzeństwem, a to dlatego, że w wieku zaledwie jednego księżyca zaczęły łapać ją wszystkie choróbska świata, sygnalizując o jej wątłym zdrowiu, przez co praktycznie całe swoje dzieciństwo spędziła z Motylim Blaskiem i Wieczorną Rosą, a nie braćmi i siostrami; oczywiście, odwiedzano ją, przecież miała kochająca rodzinę, ale zdawało się, że pobyt w lecznicy ograbił ją z czegoś, czego już nigdy nie zdobędzie - a przynajmniej nie tak, jak oryginalnie powinna.
 Było różnie. Na początku zaczęło się tak, że po prostu kichało i smarkało - najzwyklejszy, kocięcy kaszel. A potem zaczęło też wymiotować, skręcać się z bólu brzucha (być może przez wrażliwość żołądka na podawane jej wcześniej zioła), i czuć się wyczerpanym i sennym większość czasu. W końcu jednak wypuszczono ją z ciemnego, kamiennego więzenia (które dla Zawilec tak właściwie były już niczym dom), gdy zbliżał się czas jej ceremonii na terminatora… rychło w porę.
Zawilec 9eXMvLm  
mechanika
S: 7 | Z: 15 | Sz: 14 | O: 4 | HP: 120 | W: 80 | P: 1 | PD: 0/50
MP: 1 | 0/50 MPD
cechy:
  • króliczy słuch
  • cichy krok
  • wątłe zdrowie
  • słaby wzrok (wychowywała się w jakiejś zacienionej jaskini, duh)
umiejętności:
  • brak
  • brak
  • brak!
wiedza medyczna:
  • wie jak leczyć: h
  • zna: twoją matkę


Skocz do: