IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Czw 14 Paź 2021, 08:37
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Pierwsze chwile treningu bardzo przypominały trening Księżyc - milczenie. Właściwie to Księżyc nie miała jeszcze wtedy niczego do powiedzenia. Dopiero kiedy wyszli z Niedźwiedziej Groty i przeszli kawałek przez góry w stronę północy, można było zaczynać Speedtrening.
Więc tak, na początek przejdziemy się po terenach, żebyś mi się potem nie zgubił. Jako że tereny plemienia są bardzo duże, dzisiaj obejrzymy tylko połowę z nich. Przy okazji omówimy sobie zwyczaje plemienia, dobrze? – poinformowała Jaskółkę, przedstawiając swój dzisiejszy plan zajęć. Co jakiś czas zerkała na niego, aby sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. W końcu góry to nie żarty.
Zanim zaczniemy... Masz może jakieś pytania? – dodała po chwili. Nie chciała od razu go wypytywać o święta i zwyczaje, bo istniało prawdopodobieństwo, że czarno-biały kocurek miał inne pytania i czekał, aż znajdzie się na to okazja.
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Nie 31 Paź 2021, 23:48
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Jaskółka szedł za swoją nową mistrzynią. Miał nadzieje, że przejdą od razu do konkretów, ale cóż, można zacząć i od poznania terenu, w końcu to nasz grunt i trzeba go dobrze poznać, prawda?
- Nie ma problemu, jestem gotowy, Księżycu. Zwyczaje też warto sobie przypomnieć. - pokiwał głową, mówiąc lekkim tonem jakby początek treningu był bułką z masłem - i tak też czuł, że będzie, bo po księżycach spędzonych w jednym miejscu miał okazję na prawdę rozwinąć skrzydła.
- Wszystko jasne. Możemy ruszać. - potwierdził, patrząc wyczekująco na kotkę.

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Pon 01 Lis 2021, 08:44
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Strażniczka mruknęła. Skoro Jaskółka nie miał żadnych pytań, to można było przejść do rzeczy. Księżyc wciąż nie zmieniała kierunku i spokojnie szła sobie wzdłuż pasma górskiego, aż w końcu dotarli do jednej z niższych gór. Na szczycie widniała samotna sosna, a właściwie jej resztki, zaś droga do niej w postaci skalistej ścieżki pośród kosodrzewiny nie należała do najprzyjemniejszych.
Kocica zatrzymała się nieopodal i wskazała ruchem łba na szczyt tej góry, upewniając się, czy Jaskółka zwrócił na to uwagę.
To jest Ostoja Wiecznych Łowów. Słyszałeś coś o niej? – spytała, po czym spojrzała na swojego nowicjusza, cierpliwie czekając na jego odpowiedź.
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Pon 01 Lis 2021, 14:55
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Jaskółka ostrożnie stawiał łapy na szorstkich kamieniach. Nieprzyjemne uczucie. Do tego odzwyczajony od chłodu kocur musiał pogodzić się z faktem, że aż do Pory Ciepłych Wichrów będzie musiał to przeczekać. Podążył za wzrokiem mistrzyni gdy to spojrzała się na szczyt góry. "Czyli to jest Ostoja Wiecznych Łowców. Górka wysoka, widać stąd sporo. Widok całkiem całkiem..." pomyślał.
- To i owo. To nie było tak, że tutaj udają się strażnicy i łowcy po mianowaniu? - powiedział do kotki z przekonaniem. Chyba jednak siedzenie w jaskini popłaciło skoro mógł, biernie ale jednak, uczyć się tradycji Plemienia. Martwił się, że natrafi na coś o czym nie wie - nie widziało mu się przyznawanie do tego.
- Milcząca warta na górze musi dawać uczucie... dumy. Widać stąd dom Plemienia, którego strażnicy bronią i dla którego łowcy polują. - zmrużył lekko oczy, spoglądając daleko przed siebie i wypinając pierś. - Ale w dole każdy na tyle mały, że nie ważnym jest jaką pozycję pełnią. - dodał do siebie półszeptem spoglądając w okolice jaskini.

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Pon 01 Lis 2021, 15:39
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Skinęła łbem, słysząc odpowiedź Jaskółki. To dobrze, że coś tam jednak wiedział. Później wysłuchała kolejnych słów jej nowicjusza i tutaj też nie miała się za bardzo czego czepiać. Przecież ta rzecz była tak prosta i oczywista, że tylko najgorzej wyedukowane kocię nie znałoby poprawnej odpowiedzi. Mimo to Księżyc chciała dorzucić tutaj swój grosz.
Nie tylko. Tradycja ta służy do pokazania lojalności swojemu plemieniu, ale też i plemieniu Wiecznych Łowów. Nawet nazwa została mu poświęcona. Poza tym jest to całkiem dobry czas na rozmyślenia dotyczące uzyskania nowej rangi, a także niezły sprawdzian wytrzymałości. I chłód to nie jedyna rzecz, z jaką musi się zmierzyć nowy łowca lub strażnik. Słyszałam, że niektórzy musieli nawet walczyć z ptakiem drapieżnym! – objaśniła. Co prawda, sama podczas swojego nocnego dyżuru nie miała styczności z jakimś jastrzębiem czy sową. Widocznie ptaki nie przypadają za nocną porą, więc ją oraz Huragan taka okazja ominęła.
Dobra, chodźmy już. Mamy przecież jeszcze tyle miejsc do zwiedzenia! – powiedziała, po czym ruszyła w stronę Ślimaczych Drzew, ostrożnie schodząc ku podnóżom gór.
Tak pro po plemienia Wiecznych Łowów, to mógłbyś mi opowiedzieć o nim więcej? Właściwie wszystko, co o nim wiesz. – spytała. Nie chciała obchodzić tereny w głębokiej ciszy, dlatego postanowiła zadać Jaskółce kolejne pytanie. Przy okazji sprawdzi jego wiedzę i szybciej przerobią trening.
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Wto 16 Lis 2021, 13:24
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Jaskółka wysłuchiwał słów starszej kotki w milczeniu. Kątem oka wciąż patrzył na plemienne tereny. Z cichego stanu wyrwało go jednak pytanie o Plemię Wiecznych Łowów. Co prawda obiło mu się o uszy trochę o pradawnych przodkach plemienia, ale chyba nie na tyle by wdawać się w szczegóły. Jeśli dobrze to rozegra to Księżyc nawet nie zda sobie z tego sprawy.
Usiadł prosto ze spokojnym wyrazem pyska.
- Tak, Plemię Wiecznych Łowów. Nasi wielcy przodkowie, wszyscy byli łowcy, strażnicy oraz wieszczowie mogą liczyć na miejsce w jego szeregach. - mówił z przekonaniem. Wskoczył na bliską skałę, dumnie wypinając pierś i wskazując na rozległe tereny pod górą - Zawdzięczamy im ochronę. Oni prowadzą nas przez całe życie dając siłę i odwagę. Możemy polegać na tej sile. - zwrócił się w z powrotem w kierunku mistrzyni. Zeskoczył ze skały, po czym usiadł czekając na reakcję Księżyc.

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Wto 16 Lis 2021, 18:33
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Plemię Wiecznych Łowów było dosyć tajemnicze i w rzeczywistości mało było o nim wiadomo, dlatego wiedziała, że Jaskółka specjalnie ją nie zaskoczy. Jednak spodziewała się usłyszeć czegoś więcej, niż tylko wielkie i wszechmogące koty, służące nam za patronów. No cóż, przynajmniej mogła się zadowolić jego zgrabnym skokiem na skałę, który - swoją drogą - był ryzykowny, ale na szczęście nic się nie stało. Mruknęła, kiedy kocurek usiadł obok niej w oczekiwaniu na jej reakcję.
Um... Nie wiem, o jaką siłę ci chodzi, ale z pewnością przodkowie lubią rozmawiać z Wieszczem oraz wysyłać znaki i omeny. Jest nawet specjalna ceremonia, zwana Mową Przodków i odbywa się co pełnię księżyca. Pewnie musiałeś kiedyś o niej słyszeć. Także żyją oni w Lśniącym Szlaku. Poza tym nie każdy trafia do plemienia Wiecznych Łowów. Ci, którzy działają na szkodę plemienia lub nie wierzą w przodków, po prostu znikają, bo się o nich zapomina. – objaśniła, przypominając sobie wszystko, co wiedziała na temat przodków. Ten punkt był dla niej ważny, ponieważ byłby to wstyd, żeby to syn uzdrowiciela mało co wiedział o zmarłych kotach.
Po dłuższej chwili w końcu dotarli do miejsca, które było dobrze znane przez trenujących tutaj nowicjuszy. Było tu pełno wysokich drzew, a na pniach można było dostrzec parę ślimaków, których dzisiaj było dosyć mało.
To są Ślimacze Drzewa. Tutaj będziemy się spotykać na następnych treningach. – poinformowała swojego nowicjusza, niezależnie od tego, czy wiedział, gdzie są, czy nie. Przystanęła na chwilkę, aby dać mu czas na rozejrzenie się dookoła. W końcu nie powinno to trwać zbyt długo.
Wracając do nudnej teorii, są jeszcze Znaki Przodków. Wiesz, co to jest? – spytała, spoglądając z zaciekawieniem na Jaskółkę.
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Sro 15 Gru 2021, 23:56
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
***

Okazało się, że w bonusie do degradacji Księżyc i wznowienia jej treningu odziedziczył nowicjusza, co z jednej strony w zupełnie nieuzasadniony, irracjonalny sposób go stresowało, a z drugiej cieszyło. Cieszyło, bo mógł się upewnić, że nie nawkładała mu żadnych głupot do głowy i w ten sposób naprawiać zarówno jej, jak i swoje błędy. Stresowało, bo... sam właściwie nie był pewny dlaczego. A właściwie to był, chociaż nie do końca chciał się przed sobą samym przyznać – dlatego, że po ostatnich wydarzeniach sam nie miał do siebie w tym momencie zaufania, że robił to, co robił, dobrze.
Dawniej miał o sobie przeświadczenie, że żadnemu ze strażników nie ufał w takim stopniu, jak sobie samemu. Oczywiście, że obdarzał ich zaufaniem mimo to; byli jednym Plemieniem, nie obcymi sobie kotami, mieli działać dla wspólnego dobra. a brak zaufania tylko by im szkodził. Niemniej, niepodważalnie miał dobre zdanie o sobie samym, swoich umiejętnościach i był przekonany, że tak długo, jak osobiście czegoś dopilnuje, zostanie to zrobione dobrze.
Teraz to przekonanie w nim zniknęło. Nie radził sobie do końca z treningiem Płatka, nie radził sobie ze sprawą otrucia, która, jak podejrzewał, mogła teraz wrócić na światło dzienne, bo to, że Księżyc szkodziła Plemieniu, prawie na pewno przypomni Płatkowi o tych cholernych konwaliach. Nie dał też rady porządnie wytrenować Księżyc. Nie dał rady zaszczepić w niej ani trochę poszanowania do plemiennych tradycji, ani trochę rozumu, co przecież zawsze było dla niego takie ważne, na co stawiał w treningach. Nie zauważył – albo zauważył za późno ślady, że Księżyc wcale nie była tym, za kogo ją uważał. I... zupełnie nie wiedział, co zrobić z tym faktem.
Wiedział jednak, że te wszystkie lęki mu wcale nie pomogą, a wręcz myślał, że były irracjonalne: im dłużej skupiał się na porażkach, tym gorzej na tym wypadał, dlatego musiał po prostu uczyć się na błędach i nigdy już nie dopuścić do takiej sytuacji. Dosłownie musiał. Nie zamierzał pozwolić, żeby jakaś głupia niepewność nim zawładnęła po tylu księżycach pracy nad kontrolowaniem samego siebie i w ogóle bycia strażnikiem. Lawina i Jaskółka mogli być do tego dobrym początkiem. A przynajmniej chciał liczyć na to, że Jaskółka będzie zapowiadał się na tyle dobrze, na ile Lawina, bo póki co znał go właściwie jedynie z widzenia.
Po otrzymaniu informacji od Wieszcza znalazł więc Jaskółkę i umówił się z nim następnego dnia o świcie przy wyjściu z obozu. Kiedy czekał, choć wyraz jego pyska był zupełnie niewzruszony i nie wyrażał żadnych emocji, nie mógł powstrzymać lekkiego poddenerwowania, które gdzieś wewnętrznie kuło go i irytowało. Ile on miał księżyców, żeby stresować się czymś takim? Pięć? Ugh. Naprawdę brakowało mu wewnętrznego spokoju.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Wto 21 Gru 2021, 13:32
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Jaskółka pozornie ze spokojem przyjął wiadomość o tym co właściwie ostatnio się działo, chodź w środku paliło go i odraza do, na szczęście już byłej, mistrzyni. To już nie pierwszy raz jak jego oczekiwania wobec innych kotów ocenił za wysoko, choć tym razem sądził, że mogłoby być inaczej skoro została mistrzynią syna samego Wieszcza. Cóż, jedyny minus jest taki, że jego plan nie będzie już możliwy do zrealizowania, choć teraz widział, że może wcielenie go w życie byłoby łatwiejsze niż sądził, ale nie ma po co się tym teraz zajmować, skoro przed nim pierwszy trening z nowym mistrzem.
Królika za bardzo nie znał, można powiedzieć, że wcale. Widywał kocura tylko raz na jakiś czas w tłumie innych kotów z plemienia.
Z rana wyszedł ze swojego legowiska. Skierował się do wyjścia, gdzie zastał srebrnego kocura już czekającego na niego. Jaskółka przeciągnął się szybko i prędkim krokiem dołączył do starszego strażnika.
Skłonił głowę w geście powitania, po czym przywitał się ciepłym miauknięciem.

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Wto 21 Gru 2021, 15:05
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Widząc, jak zbliża się do niego czarno-brązowo-biały kocur, Królik wyprostował się nieco, próbując odgonić od siebie wszystkie irracjonalne myśli i skupić się już na zadaniu do wykonania. Jaskółka nie wydawał się taki przerażony i wycofany jak Płatek, więc podejrzewał, że mógł zacząć z nim realizować swój standardowy program treningowy. Cóż, taką przynajmniej miał nadzieję.
Dzień dobry, Jaskółko – powiedział, jednocześnie wstając, żeby ruszyć w stronę wyjścia z obozu, gestem głowy wskazując mu, żeby ruszył za nim. Planował wziąć go na patrol po granicach, ale żeby wiedzieć, w którą stronę iść, musiał się najpierw dowiedzieć, co właściwie przerobił z Księżyc i jaką część terenów zdążył z nią przejść. – Co przerobiłeś na treningu ze swoją poprzednią mistrzynią? – spytał, a jego głos brzmiał jeszcze chłodniej niż zwykle, kiedy wypowiadał słowa "poprzednia mistrzyni". Była to subtelna zmiana, ale wciąż wyczuwalna, więc nietrudno było zgadnąć, jaki był stosunek Królika do całej sprawy z Księżyc. Zdecydowanie negatywny, to znaczy. Z tym nawet nie zamierzał próbować się ukrywać.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Sro 29 Gru 2021, 21:09
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Kocur szedł pewnie stawiając kroki, podążając śladami nowego mistrza. Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, więc warto pokazać się z jak najlepszej strony.
Pytanie o Księżyc nieco go zmieszało, na szczęście nie na tyle by ruszyć choćby wąsikiem zwątpienia. Prawda jest taka, że nie zdążyli zrobić za wiele, można wręcz powiedzieć, że poza ogólnym wstępem to nie dowiedział się prawie nic.
Czas na odpowiedź się kończył, Jaskółka spojrzał na ziemię przez chwilę milcząc, po czym znów skierował spojrzenie na strażnika.
- Niestety, nie udało nam się do tej pory zrobić wiele, głównie teoria - tereny Plemienia, historia i tradycje. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że te rzeczy są bardzo ważne, jest to podstawa dla wszystkich kotów plemienia, jednak jako przyszły strażnik. Chciałbym zacząć wkrótce testować do czego będę zdolny gdy moje szkolenie się zakończy. - mówił, przypatrując się bliznom znaczącym ciało jego nowego mistrza. Kończąc zdanie rozluźnił się trochę, by starszy kocur nie pomyślał, że jest niecierpliwy - nawet jeśli trochę tak było..

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Czw 30 Gru 2021, 00:10
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Jedna z jego brwi uniosła się lekko w zainteresowaniu, kiedy Jaskółka wtrącił to ostatnie zdanie... choć po jego ekspresji, twardej i niezmiennej jak zwykle, trudno było to zainteresowaniem nazwać. Niemniej, hm, najwyraźniej trafił mu się ambitny i może wręcz ciut niecierpliwy nowicjusz. Przynajmniej, jeśli mu zaufać, zdawał sobie sprawę z tego, jak ważne były dla nich tradycje, ale Królik wciąż nie chciał, żeby był przesadnie hop do przodu. Uważał, że wszystko powinno nadejść w swoim czasie, a umiejętności walki wolał uczyć nieco później; zaczynać od podstaw, na doszlifowywaniu kończyć.
Rozumiem. Proponuję, żebyśmy w takim razie przerobili dziś wszystkie zagadnienia teoretyczne, żebyśmy potem mogli przejść do walki bez żadnych skrupułów i zaległości. – Choć użył słowa "proponuję", jego ton wskazywał na to, że był zdecydowany na to, jak poprowadzić ten trening. Jego program treningowy jeszcze... prawie nigdy go nie zawiódł (prawie przez Płatka). Nie zamierzał go zmieniać i lecieć na łeb na szyję z materiałem, który zazwyczaj przeznaczał na późniejsze etapy treningu. – Szczególnie chciałbym się skupić na terenach, bo będziesz potrzebował ich znajomości do patroli. Po drodze będziemy rozmawiać. Jakie dokładnie tereny poznałeś i które tradycje omówiliście? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Czw 06 Sty 2022, 00:49
Jaskółka
Jaskółka
Pełne imię : Jaskółka co Rzuca Cień na Skały
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 11
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wasyl (biologiczny) [NPC] • Wieszcz Szepczących Kamieni (przybrany) [NPC]
Mistrz : Księżyc Schowany we Mgle
Partner : wolny B)
Wygląd : Jaskółka to wysoki, długowłosy, czarny burmski kocur z niewielką ilością bieli w okolicach pyska, piersi, ogona i łap. Ma oczy w kolorze głębokiego bursztynu.
Multikonta : Kwitnąca Łapa
Liczba postów : 37
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t842-jaskolka-co-rzuca-cien-na-skaly#8020
Kocur przytaknął na propozycję strażnika, pozwalając sobie na lekki uśmiech wypełniony satysfakcją oraz kontynuując podążanie jego śladami. Wyczuwał od Królika pewność siebie płynącą z doświadczenia. Ale wolał nie przesadzać jeszcze z oczekiwaniami, na czym nie raz się potknął. Muszą się poznać nieco lepiej, jednak starszy kocur zrobił na nim dobre wrażenie, a to już dobra część sukcesu.
Wycieczka w celu przypomnienia sobie terenów Plemienia nie brzmiała źle, zwłaszcza, że na pewno przyda się to w potencjalnych walkach. Kiedyś będzie znał tu każde źdźbło trawy i kamień, a jest to na jakiś krok w tę stronę.
- Byliśmy w Ostoi Wiecznych Łowów i przy Ślimaczych Drzewach. Jeśli chodzi o tradycje, Księżyc mówiła o czuwaniu w Ostoi Wiecznych Łowów no i wspomniała kilka słów o Mowie Przodków i Znakach Przodków. No i tak na prawdę to tyle.. - powiedział, pod koniec niemalże szepcząc i spuszczając lekko głowę.

_________________

Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały CMzbIMX
Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Sob 08 Sty 2022, 21:24
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Dobra wiadomość – Jaskółka nie protestował i zgodził się na taki układ, jaki proponował, a poza tym wymienił, co zdążyli z Księżyc przerobić. Zła wiadomość – zdążyli przerobić bardzo mało, co niezbyt mu się podobało, tym bardziej że kocur zapowiadał się na ambitnego i mającego spore chęci do pracy. Taka mała wiedza teoretyczna pozostawiała go w tyle, więc chciał spróbować jak najszybciej z nim to nadrobić.
Łowców – poprawił jednak najpierw, zanim przeszedł do czegokolwiek. – Ostoja Wiecznych Łowców – dodał po chwili, zdając sobie sprawę z tego, że kocur mógł nie załapać, do czego się odnosił. Mógł się przejęzyczyć albo nawet Księżyc mogła się przejęzyczyć – to była jedna literka różnicy, więc w sumie by go to aż tak nie zdziwiło i nie byłby to nie wiadomo jak rażący błąd, ale skoro już go wyłapał, to wolał go poprawić. – Skoro byliście w Ślimaczych Drzewach, od następnego razu będziemy się spotykać tam. Na razie pójdziemy w przeciwną stronę i odbędziemy patrol po całych granicach – poinformował. Zwykle ograniczał się do połowy granic na pierwszym treningu, ale chciał, żeby Jaskółka wyniósł z tego treningu jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, skoro kocur miał ambicje, żeby przejść już do walki. Teraz wszystko zależało tak naprawdę od niego i do tego, jak dobrze przyswajał informacje.
Gdybyśmy poszli prosto, znaleźlibyśmy się przy Łusce, większym z dwóch jezior na naszych terenach. Na razie pójdziemy jednak do Szumiącego Gąszczu, lasu przy południowej granicy – powiedział, wskazując na miejsce, gdzie gdzieś w oddali majaczyły drzewa i skierował się właśnie w ich stronę. – Znaki Przodków silnie wiążą się z naszą wiarą, dlatego od niej zaczniemy. Powiedz, co wiesz o Plemieniu Wiecznych Łowców i o Znakach – polecił po chwili przerwy. Darował sobie komentarze na temat tego, jak mało przerobili na treningu, bo uznał je za zbędne; wolał się już skupić na wpajaniu Jaskółce wiedzy. Zresztą, sądząc po jego reakcji, sam już dobrze wiedział, że to nie było za wiele.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Jaskółki co Rzuca Cień na Skały
Sponsored content

Skocz do: