Rosły kocur wyróżnia się nad innymi wzrostem. Silne, długie łapy sprawiają, że zawsze sadzi wielkie kroki, za którymi trudno nadążyć. Jego ogon, puszysty i niekrótki, jest jego dumą i nosi go wysoko i dumnie. Ma długą i śnieżnobiałą sierść, tak więc jest dobrze widoczny za dnia, jak i w nocy. O swoje futro bardzo dba, w końcu prezentacja to ważna sprawa! Jego oczy są cudownego, błękitnego koloru. Sprawiają wrażenie wiecznie błądzących, szukających czegoś w otoczeniu. Jego pyszczek ma trochę kwadratowy kształt, co czasem potęguje wrażenie, że kocur jest starszy niż wygląda. Różowy nosek ledwie wybija się na tle mordki. Także jego uszy mają dość kanciasty kształt, przypominający wysokie trójkąty.

https://www.instagram.com/raffi_the_spidercat/

Gołębie Serce to ciekawski kocur, chętny do poznawania świata i nauki. Każda historia, każdy kot i miejsce to dla niego ciekawostka. Jest bardzo ambitny, ale też chorobliwie zazdrosny. Bardzo chce wyjść przed szereg i pokazać klanowi i sobie, do czego jest zdolny. Zależy mu na tym, jak postrzegają go inni i bardzo chce być podziwiany. Każdą decyzję przemyśli pięć razy, zanim ją podejmie i nigdy nie przyzna się do błędu, nawet przed samym sobą. Kiedy jednak coś idzie nie po jego myśli, to szybko panikuje i górę biorą burzliwe emocje. Może sprawiać wrażenie starszego niż jest, z powodu jego poważnego podejścia do obowiązków, jednak to tylko przemawia przez niego jego ambicja i strach bycia pozostawionym w tyle. Od czasu do czasu, jeśli jest rozluźniony i z kimś komu ufa, pokazuje swoją bardziej wyluzowaną twarz. Jest gadatliwy i ma zamiłowanie do filozofii. W dodatku dość łatwo go rozśmieszyć. Chętnie też spędza czas z innymi. Lubi pomagać i cieszy się za każdym razem, kiedy nadarza się do tego okazja. Czasem zdarza mu się dawać porady, kiedy nikt o to ani nie prosił, ani tego nie chciał. Klan jest dla niego priorytetem i Gołębie Serce chce być dla niego jak najbardziej użyteczny. Silnie wierzy w Gwiezdny Klan i czuje głębokie przywiązanie do przodków. Wierzy, że to oni wyciągnęli go z choroby i bardzo ich podziwia i szanuje.

Gołąbek urodził się w miocie złożonym z pięciu kociaków w Klanie Wichru, jego mamusią jest Lekki Powiew, a tatusiem Lisia Kita. Za młodu bawił się chętnie z rodzeństwem i innymi kociakami w jego wieku, jednakże kiedy nadeszła pora na mianowanie na terminatorów, on potwornie zachorował. Odwlekło to jego ceremonię o kilka księżyców i w tym czasie odizolował się znacząco od reszty kotów. Dni spędzone leżąc w złym samopoczuciu i zazdrość nie wpływały na niego dobrze. Nie mógł znieść tego, że inni mogą się szkolić, a on przykuty jest do legowiska. Od Lisiej Kity nasłuchał się o Gwiezdnym Klanie i od kiedy wyzdrowiał jest im niezwykle wdzięczny. Wierzy, że to właśnie dzięki przodkom wyzdrowiał i czuwali oni nad nim w czasie choroby. Jego mianowanie nadeszło w końcu, lecz nie było ono tak szczęśliwym wydarzeniem, jak Gołąbek oczekiwał. Doszło do tego bowiem podczas pogrzebu Tonącego Słońca, byłego zastępcy Klanu Wichru. Nikt więc, w tym świeżo mianowany terminator, nie być w nastroju do uciechy. Mimo złości na Golcową Gwiazdę, kocur nie zamierzał się poddać. Zrobi wszystko aby nadgonić rodzeństwo, teraz już jako Gołębia Łapa. Trening również okazał się nie taki, jak sobie wymarzył. Jego mentorka, Pliszkowy Dziób, okazała się chłodna i sarkastyczna. Mimo tego, że ją podziwiał, nigdy nie udało im się dojść do porozumienia i Gołębia Łapa nigdy nie czuł się w jej otoczeniu dobrze. Jednakże w swych terminatorskich czasach zdarzyło się również coś dobrego. Poznał on swojego pierwszego przyjaciela – Skowronkowy Trel (wtedy Skowronkową Łapę). Ten pokazał mu jak można się wyluzować i pomógł Gołębiowi w walce z pracoholizmem. Jego ceremonia na wojownika była najszczęśliwszym dniem w jego życiu. Wszystko poszło idealnie i od tamtego czasu nosi nowe imię – Gołębie Serce.