IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Łuska
Kołtuny
Sob 04 Wrz 2021, 01:23
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1878
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Szczególnie i charakterystycznie splątane gałęzie krzewów po drugiej stronie legowiska przywódcy, których widok przypomina skołtunione kocie futro. Często służą jako drapak dla starszyzny czy zjadających się zwierzyną wojowników.
Re: Kołtuny
Pon 08 Sie 2022, 20:12
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 653
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Minęło już kilka dni od zgromadzenia, które Sowia Łapa nadal wspominał. Szkoda tylko, że nie do końca miał komu o swoim przeżyciu opowiadać. A cóż na to poradzić?
Dymny akurat skończył wymieniać mech w legowiskach terminatorów i wojowników. Z samozadowoleniem stwierdził, że po całym dniu treningu i sprzątania zasłużył na chwilę odpoczynku. Ułożył się więc blisko skołtunionych krzewów i zajął się czyszczeniem futra z mchu. Po skończeniu ułożył pyszczek na przednich łapach i wbił nieco nieobecny wzrok w krzewy pokryte pięknym śniegiem. Może była już Pora Nagich Drzew, ale tego dnia słońce wyjątkowo świeciło, dlatego też podczas zachodu sprawiało, że śnieg na gałęziach krzewów pięknie lśnił. Sowia Łapa szybko pozwolił, by owy widok uruchomił jego wyobraźnię a myśli odpłynęły gdzieś daleko.

//Łuska

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Kołtuny
Pią 02 Wrz 2022, 21:48
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Złość na Krzywą Gwiazdę, który ominął mnie w wyborze kotów na zgromadzenie, przeszła mi już. Zamiast tego skupiłem się na innych rzeczach, zdecydowanie ważniejszych niż roztrząsanie decyzji przywódcy. Tego jakże cudownego dnia, kiedy zachodzące słońce pokrywało niebo czerwienią i pomarańczem, wynurzyłem się z legowiska chcąc być może do kogoś zagadać. Warto zaznaczyć, że nie celowałem w nikogo konkretnego. Właściwie...zdałem się na los, a on postanowił podłożyć mi pod łapy ciemnego kocura wtapiającego swój złocisty wzrok w lśniące pokryte śniegiem gałęzie krzewów pod którymi się ułożył. Zdawał się być młodszym ode mnie i nie byłbym sobą, gdybym, cóż...co nieco nie uprzykrzył podrostkowi życia. Podszedłem więc dziarskim krokiem od tyłu tak by ten mnie nie zauważył do momentu aż zbliżę się na niewielką odległość. Wówczas na mym licu już powoli majaczył łobuzerski uśmiech, który rozkwitł, gdy uderzyłem w gałęzie łapą, by te przyprószyły kruczoczarnego białym nalotem. To raz, a dwa chciałem zniszczyć mu ten cudowny obraz, w którego wpatrywał się tak intensywnie jakby stał się jednością z nim.
Ups. Ktoś tu chyba chciał wtopić się w otoczenie. — odpowiedziałem z rozbawieniem ukazując szereg śnieżnobiałych kłów w psotliwym uśmiechu.

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Kołtuny Liuskkk
Re: Kołtuny
Pią 02 Wrz 2022, 22:12
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 653
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Dymny kocur kontynuował wpatrywanie się w śnieg na krzewach, a jego myśli w dalszym ciągu przebywały gdzieś hen hen daleko za górami i lasami. Ale nie mogło to przecież trwać wiecznie. Oczywistym było, że w końcu coś oderwie uwagę Sowiej Łapy od tego widoku. Coś, lub ktoś. W tym wypadku tym kimś okazał się być Rybia Łapa.
Złotooki zacisnął oczy i skrzywił się, komicznie wytykając przy tym język, gdy śnieg opadł na jego głowę. Otworzył oczy i zerknął na niebieskiego, początkowo z irytacją, która nieco z niego uleciała, widząc rozbawienie Rybiej Łapy.
- Oh tak, szkoda tylko, że ja jestem czarny a śnieg biały i zimny - odparł po krótkiej chwili zastanowienia, otrzepując się przy tym głowę z białego puchu. Racja, starszy terminator nieco mu przeszkodził, ale jednak nie chciał wyjść na kogoś napuszonego. Poza tym, zawsze miło było z kimkolwiek porozmawiać.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Kołtuny
Nie 04 Wrz 2022, 00:38
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Myślałem, że złość na licu terminatora utrzyma się dłużej, że może nawet będę mógł uciąć z nim ciekawą, kłótliwą wymianę zdań, a także spotkam się z jego oskarżycielskim i zniesmaczonym tonem. A tu nic. Kompletne zero. Nie mogłem ukryć swojego rozczarowania, kiedy ciemny nie przejął się specjalnie moją zaczepką, a zamiast tego, jak gdyby nigdy nic kontynuował temat, choć wcale mi o to nie chodziło. — Nie oznacza to, że nie możemy sprawić, abyś wtopił się w tło. Wystarczy tylko trochę się postarać. — odpowiedziałem i delikatnie pacnąłem jedną z gałązek, na której wciąż znajdował się śnieg. Wystarczyło tylko trochę pomysłowości, włożenia w to siły i właściwie śladu po terminatorze mogłoby nie być, gdyby zginął pod stertą białego puchu. A jeżeli bardzo by chciał zniknąć, byłem gotów mu w tym pomóc. Liczyłem jednak, że nie będę musiał się do tego posuwać, a kolejna niewielka ilość śniegu nieco podgrzeje atmosferę i wywoła w nim tak wyczekiwaną przeze mnie od samego początku reakcje.

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Kołtuny Liuskkk
Re: Kołtuny
Pon 05 Wrz 2022, 18:23
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 653
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Gdy tylko Sowia Łapa spojrzał na Rybią Łapę od razu stało się dla niego jasne, że jego odpowiedź na atak śniegiem nie była jego ulubioną. Czyżby niebieski próbował zdenerwować dymnego? Sówka nigdy nie potrafił zrozumieć takich intencji u innych kotów.
Szybko dostrzegł ruch łapy Ryby, który najwyraźniej nie rezygnował z planu zakrycia go śniegiem. Tym razem jednak Sowia Łapa był szybszy i udało mu się uniknąć śnieżnego ataku.
- Jeśli chcesz mnie zdenerwować, to mam na ciebie złe wieści. Nie tak łatwo wytrącić mnie z równowagi - stwierdził już nieco znudzony dziecinnym zachowaniem przybranego brata. Widać było, że był spokrewniony z Ryczącą Łapą.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Kołtuny
Sob 15 Paź 2022, 19:35
Wrzeszcząca Łapa
Wrzeszcząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [XII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra fuj
Partner : ble
Wygląd : krótkowłosa, niska, czarna szylkretka z rudymi łatami w tygrysie pręgi, dużo białych znaczeń rozmieszczonych na jej łapach, szyi, głowie i brzuchu, niewybarwione niebieskie oczy które wkrótce zmienią się na zielono-żółte
Multikonta : Koźlorogi [KG] Sroka [KW]
Autor avatara : szad :>
Liczba postów : 109
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1201-wrzask#17931
Pogoda była iście kwiecista. Nie no poważnie, wszędzie były kwiaty! A co z tym szło? PYŁKI! Wrzask nie sądziła, że takie małe ustrojstwo mogło zepsuć jej humor. Żółty pył był wszędzie. Na ziemi, futrze a nawet się pchał do nosa. Przez co terminatorka czasami kichała. Miała bardzo wrażliwy nos i gdy tylko coś ja w środku zagilgocze to kichała. Za każdym razem. A było to męczące. Zwłaszcza gdy wracała z miejsc gdzie było skupisko tego ustrojstwa. Musiała jednak z tym walczyć. Nie mogła nic na to poradzić. Poza tym raczej nie istniało na to medyczne rozwiązanie. Musiałaby chyba zatkać sobie nos a to nie wchodziło w grę.
Wracała właśnie z łowienia ryb. Odłożyła swoje zdobycze na stos po czym postanowiła odpocząć. No i przede wszystkim wyczyścić się z tego pyłku.
Usiadła niedaleko Kołtunów by tam w spokoju wyczyścić swoje futro. Oczywiście co jakiś czas przez to psikając.

/brzask :>

_________________
Kołtuny HQf6brc
Re: Kołtuny
Sob 15 Paź 2022, 20:28
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Dla Brzasku nadchodząca pora była jak... wszystko inne - zachwycająca. Nadal był bardziej skupiony na rozwoju, ale z naturą i światem łączył się kiedy tylko miał na to szansę. Obecnie, póki był jedynie kociakiem, szansa była praktycznie każdego dnia. Coraz częściej przysiadywał i obserwował chmury, to jak latają ptaki, szumi trawa... i w głowie układał myśli. Póki co, niespecjalnie je rozumiał. W przyszłości może będzie umiał jakoś piękniej się wysławiać.
Na ten moment nie było to jednak problemem, którym chciał się przejmować. W zasięgu jego wzroku bowiem pojawił się nieznajomy mu kot, który... robił absolutnie nic, więc chyba mógł sobie pozwolić na podejście. Czyż nie? Jak na swoje - zdecydowanie, tak.
- Dzień dobry! - zamruczał, pochylając głowę z szacunkiem. W tym wieku mogła być to wojowniczka i... lepiej zachować ostrożność. - Jak dzień mija?

_________________
Kołtuny Podpisnowy
Re: Kołtuny
Czw 20 Paź 2022, 18:01
Wrzeszcząca Łapa
Wrzeszcząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [XII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra fuj
Partner : ble
Wygląd : krótkowłosa, niska, czarna szylkretka z rudymi łatami w tygrysie pręgi, dużo białych znaczeń rozmieszczonych na jej łapach, szyi, głowie i brzuchu, niewybarwione niebieskie oczy które wkrótce zmienią się na zielono-żółte
Multikonta : Koźlorogi [KG] Sroka [KW]
Autor avatara : szad :>
Liczba postów : 109
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1201-wrzask#17931
Czy czyszczenie futra to było...Nic? Cóż, może dla kociaka gdyż on nie musiał się przejmować takimi rzeczami. Wszystko jest mu podstawiane pod nos i nikt jeszcze go nie ocenia przez środowisko. Nie to co Wrzask. Była już terminatorką i musiała dbać o swój wygląd jak i starać się być postrzegana jako odpowiedzialna, mająca potencjał na wojowniczke, terminatorka. Chciała w życiu coś osiągnąć i jakoś zaakceptować to, że nie będzie nigdy medyczką. Ale tak szczerze to nie bolało ją już tak bardzo i wzięła się w garść. Ale dalej nie rozmawiała z siostrą dłużej od ostatniej kłótni. Nie wiedziała jak z nią porozmawiać i dalej czuła niesmak widząc jej w randze terminatora medyka. Ugh.
Kątem oka zauważyła białe, wysokie coś. Huh? Jakiś zmutowany szczur?
Spojrzała się na pyszczek kocurka i dopiero teraz zrozumiała, że to było jedno z kociąt jej mistrzyni.
Zaprzestałam swojej czynności a nastepnie usiadła wyprostowana. Ogon owinęła wokół siebie i wpiła swój wzrok na kocura. Był strasznie podobny do Migoczącej Iskry. Tak bardzo, że czuła się dziwnie w jego obecności. No niestety nie przepadała za nią.
No ale kociak wydawał się być wychowany. Więc ona również powinna zachować się stosownie.
- Hej. - przywitała się krótko po czym poruszyła barkami. - Dzień jak co dzień. Nic szczególnego. - No niestety nie miała się czym ciekawym się pochwalić. - Jak się nazywasz, uszasty? Chyba masz jakieś imię. - zapytała. Chociaż nie była tym bardzo zainteresowana.

_________________
Kołtuny HQf6brc
Re: Kołtuny
Pią 21 Paź 2022, 18:17
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Nic szczególnego? Był w stanie w to uwierzyć, a mimo to - koliło to jego duszyczkę! W końcu zawsze działo się coś szczególnego, wystarczyło się trochę bardziej przypatrzeć, skupić, pomyśleć... i już, już w zwykłym, szarym dniu pojawiało się sto różnych rzeczy, które w jakiś sposób stawały się ciekawsze, niż jak powierzchownie się o tym myślało. No, ale trudno... do tego zaraz dotrą!
- Brzask. Póki co przynajmniej, rozmawiałem już Krzywą Gwiazdą w sprawie mojego przyszłego, przyszłego imienia! Obiecał połączyć je z Duchem - uśmiechnął się wesoło. Nie ważne co, było to dla niego super ważną sprawą. Z każdym dniem chyba ważniejszą niż jak poprzednio! - A ty jak masz na imię? Jesteś wojownikiem?

_________________
Kołtuny Podpisnowy
Re: Kołtuny
Nie 27 Lis 2022, 13:43
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : ważka, skalna łapa
Autor avatara : nesster / Jussi
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
Fascynowało go obserwowanie, jak się rozwija — jak z każdym dniem jego łapy formowały się, by któregoś dnia zacząć przypominać bardziej te dorosłe, niż kocięce, jak jego oczy powoli nabierały czystości barw. Jego ciało było w ciągłym ruchu nawet wtedy, gdy spał! Drodzy klanowicze, czyż to nie najlepsza rzecz na świecie, być świadkiem przemiany w lepszą wersję siebie? Przypływ również tak uważał — jednak miało to swoje minusy. Srogi wzrok matki przypominał mu, że za połowę jego życia przepoczwarzy się w terminatora, a sielankowość pryśnie niczym bańka na kałuży… więc, naturalnie, uciekał tam, gdzie Powracające Zimno nie mogła go zobaczyć i tam kontynuował jego dzieciństwo. Obecnie, kontynuował coś, co było jego tradycją niemalże od początków jego świadomego życia: wojowanie z gałęziami. Wyprostowany jak struna, balansował na stopach i obgryzał niektóre z gałązek, które zdały mu się zbyt odstające. W jego mniemaniu, radził sobie doskonale, zważywszy na to, iż nikt wcześniej się za to zabrał, lecz nawet mistrz musiał zrobić sobie przerwę. Opuścił się na cztery łapy i odszedł kilka kroków w tył — by natychmiast wyłapać sylwetkę kątem oka…
– ! – zaskoczone mruknięcie wydobyło się zza zaciśniętych zębów, gdy odskoczył z piruetem, by zobaczyć kto taki nadszedł. Ach, szczęście w nieszczęściu: trafił na…
– O, mama Połysk! – uśmiechnął się, a sierść na jego grzbiecie się wygładziła — choć końcówka jego ogona wciąż podrygiwała w nerwowym rytmie. – Dzień dobry. Poządkuję – wyjaśnił z dumą i przymknął oczy.

_________________
generalnie jest teraz spoko
zapomniałem już dosyć sporo
zakochałem się na nowo
w brukowej gazecie i internecie,
bo lubię zjawisko pop kulturowe
lubię
filmy zwłaszcza życiowe
romantyczne, o miłości;
o mojej i twojej ułomności

Re: Kołtuny
Nie 27 Lis 2022, 16:16
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Od czasu mianowania moich kociąt nie zaglądam do kociarni, a potomstwo Powracającego Zimna… jest mi raczej obojętne – głównie z uwagi na to, że dość rzadko przebywam w obozie w związku z ilością treningów i innych obowiązków spoczywających na moich barkach, a poza tym wciąż nie przepadam za małymi kociętami, jeśli nie są moje własne. Właściwie to zastanawiam się, czy nie udać się do Krzywej Gwiazdy na rozmowę, tym razem może na jakieś lżejsze tematy, kiedy w pobliżu jego legowiska słyszę jakieś… podejrzane ciamkanie i ciche trzaski. Mrużę oczy, podchodząc bliżej.
Dzień dobry… Przypływ, czyż nie? Nie jestem tylko pewna, czy to potrzebuje… porządkowania. Łatwo można się podrapać o te gałęzie w miejscach, gdzie ciężko sięgnąć łapą, albo nawet użyć tego do oczyszczenia i naostrzenia pazurów – mówię spokojnie, bardziej informacyjnie, niż karcąco. – Zresztą, sam możesz spróbować.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kołtuny
Nie 27 Lis 2022, 17:26
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : ważka, skalna łapa
Autor avatara : nesster / Jussi
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
– Tak, Przypływ… eeech, to ja! – przytaknął z wigorem, ucieszony że Migoczącą Iskra pamiętała jego imię. Wsłuchał się w jej następne słowa ze zmarszczonym nieco czołem, główkując nad odpowiedzią i jej słowami.
– Mmm – zaczął, przebierając łapkami w miejscu. – Dobra… ale—ale w obozie jest, um, pełno g—gałenzi! Takich kujo—kujących, o, psyyy Cihej Norze i w Gniaździe… Dziwne, jak patrzałem w—w legowiska innych, to chyba tam tego nie ma – rozwinął jego wypowiedź bardziej dla siebie, niż dla Migoczącej Iskry. Natomiast z jej propozycji z wielką chęcią skorzysta: rzucił na nią jeszcze okiem przed całym ordeałem, by w dwóch skokach znaleźć się przy Kołtunach z powrotem. Wpierw machnął jedynie łapą na gałązkę, lecz gdy ta obiła się o jej współtowarzyszy z cichym trzaskiem, źrenice rozszerzyły się Przypływie z podekscytowania. Znowu znalazł się na jego stopach i powoli zaczął ostrzyć pazurki o pęczek, jaki mu się chwycił.
– Fajnie! – podsumował.

_________________
generalnie jest teraz spoko
zapomniałem już dosyć sporo
zakochałem się na nowo
w brukowej gazecie i internecie,
bo lubię zjawisko pop kulturowe
lubię
filmy zwłaszcza życiowe
romantyczne, o miłości;
o mojej i twojej ułomności

Re: Kołtuny
Nie 04 Gru 2022, 19:48
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Trudno nie dostrzegać pewnych podobieństw, jeśli chodzi o mnie i Powracające Zimno. Muszę jej przyznać, że jest całkiem inteligentna, do tego jesteśmy w zbliżonym wieku, obie mamy kocięta z ojcami… o nieznanej tożsamości, więc w jej przypadku jest to zapewne również samotnik. Jednak nie trzeba być wybitnym obserwatorem, by zauważyć, że kocica wydaje się niemal całkowicie wyzuta z emocji, co nie zmienia się nawet wobec kociaków. Zastanawiam się, jak ta różnica między nami wpłynie na jej potomstwo; na co wyrosną i jakie będą. Przypływ, zdaje się, nie przejął po niej tej pustej, pozbawionej emocji maski.
Ja nazywam się Migocząca Iskra – przedstawiam się również, bo o ile „mama Połysk” to trafne spostrzeżenie na mój temat, to jednak mam także imię. Wypowiedź o gałęziach pozostawiam na razie bez odpowiedzi, czekając, aż kocię faktycznie spróbuje się podrapać albo użyć kołtunów do naostrzenia pazurów. – Mm. Może nie wygląda to najpiękniej, i trochę ten chaos irytuje, ale w obozie są potrzebne takie funkcjonalne miejsca. Tak samo zresztą stos zwierzyny ciężko nazwać ładnym czy uporządkowanym, ale jest on nam niezbędny – zauważam.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kołtuny
Wto 06 Gru 2022, 20:51
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : ważka, skalna łapa
Autor avatara : nesster / Jussi
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
Nie potrafił jeszcze dotrzeć do istoty sytuacji, ani dostrzec coś jako pewną prawdę i zależność, lecz wiedział jedno: polubił to, w jaki sposób Migocząca Iskra z nim rozmawiała. Nie plotła dziwnych, uproszczonych (ba, często zwyczajnie nieprawidłowych!) frazesów, które w teorii miały stworzyć konwersację między nim a drugim kotem przystępną dla niego, ani nie uderzył w ścianę zbudowaną z całkowitego wyzucia z emocji, czy też wręcz przeciwnie, przesadnej niecierpliwości. Widziała w Przypływie po prostu zwykłego kota.
– Tak, tak…! – rzuciła nieco bezprzytomnie, ponieważ… Mmm, oczywiście, pamiętała imię kotki, Migocząca Iskra, przepiękne brzmienie, swoją drogą; prawda jest taka, iż to o Połysk Przypływ pomyślał najpierw, ot co! Lecz nie przedłużajmy, moi mili, rozmowa wciąż przecież się toczy!
– Och – kocię mruknęło, po czym chwilę wpatrzyło się w same Kołtuny, myśląc. Nie mógł nie przyznać Migoczącej Iskrze racji, jednak wciąż coś mu nie pasowało. – Ale… mi o takie kujonce gałęzie w PRZEJŚCIACH chodziło – naprostowała jej wcześniejsze słowa. – W Gnieździe i w Cichej Norze. Ale—ale, Kołtuny fajne som, bo nie są w wejściu… i—i stos zwierzyny też! No, on… On… – zaciął się i na moment zamilkł. Nie umiał wyrazić tego, co o stosie zwierzyny myślał… czy to w ogóle było dopuszczalne, żywić do takiego konceptu jakieś uczucia? Cóż, kim Przypływ był, żeby nie gadać, jak mu się nadarzy okazja!
– Stos zwierzyny, jest… ładny!…ale nie jest…? On jest fajny… bardziej? Bo ma jedzenie! I… ale… … ACHHH – warknął z frustracji na koniec i trzepnął lekko Kołtuny, żeby się uspokoić. Fajnie patrzyło się na to, jak za jedną z gałęzi ruszały jej towarzyszki.

_________________
generalnie jest teraz spoko
zapomniałem już dosyć sporo
zakochałem się na nowo
w brukowej gazecie i internecie,
bo lubię zjawisko pop kulturowe
lubię
filmy zwłaszcza życiowe
romantyczne, o miłości;
o mojej i twojej ułomności

Re: Kołtuny
Sob 10 Gru 2022, 01:43
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Ach. Musiałam źle zrozumieć – przyznaję, kiwając lekko łbem. – W takim razie masz rację, niektóre z tych wystających gałęzi muszą być ułamywane, żeby nie zdrewniały za bardzo i nie uniemożliwiały nam przejścia – dodaję. Ach, jeżeli tymczasowy „obóz” na Żwirowej Ścieżce miał jakiekolwiek plusy, to może to był właśnie jeden z nich; nic tam nie rosło, nie trzeba było pilnować, by się nie rozrosło aż za bardzo, nie trzeba było wkładać nie wiadomo jakiej ilości pracy i czasu, by to utrzymać. Marna to jednak korzyść w porównaniu ze wszystkimi niedogodnościami.
…ale? – pytam, zaciekawiona, czy kocię będzie chciało dokończyć myśl, czy może po prostu nie znaczyła ona za wiele lub była za trudna do wygłoszenia.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kołtuny
Pon 12 Gru 2022, 19:19
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : ważka, skalna łapa
Autor avatara : nesster / Jussi
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
Przypływ nie mogła powstrzymać jej oczu od robienia się wielkimi, jak spodki, gdy dorosły przyznawał jej rację. Oznaczało to, że prawda może leżeć po stronie nawet kogoś tak małego, jak ona, a kot pokroju Migoczącej Iskry, który posiadł wiedzę medyczną nawet bez przebycia treningu w klanie, mógł się mylić! Kocię szczerze uśmiechnęło się do starszej kotki; w momentach takich, jak te, zawsze wydawało mu się, że jego horyzonty się poszerzają.
– Więc jak zostanę! Uch! Tela… rami… ter—mi—na—to—rem! Takim większym, o! – tu przerwał, aby podskoczyć dla spotęgowania efektu. – To będę pomagać! – zapewnił wojowniczkę żywiołowym skinięciem głową.
Na jej dociekania, natomiast, nieco spochmurniał. Rozpoznał, że Iskra ciągnie go w tym momencie za język, lecz nawet jeśli nie przeszkadzało mu to w tym momencie, to niezwykle uwierało go nierozeznanie się we własnych odczuciach i myślach!
– Wie pani, żeee… – zaczął powoli. – Stos zwierzyny… AHA! Wojownicy go tak nie sprzątają, jak w przejsiach, tylkooo on dla zwierzyny jest! I—i, tam po prostu ją kładą i… uch, paczą, czy coś nie zepsuło się? Aleee… lubię gooo… i jak słońce wschodzi też lubię, tak samo! Ale jak słońce wschodzi, to jest zasze ładnie… a stos zwierzyny nie zawsze jest. Ale oba są tak samo, mmm… No, jakśtak – zakończył dość markotnie i usiadł, jak to miał w zwyczaju, gdy się nagle zmęczył. Choć zeszła pokonana z pola bitwy, zrobiła to z dumą; z perspektywy Przypływ było to wspięcie się na wyżyny!

_________________
generalnie jest teraz spoko
zapomniałem już dosyć sporo
zakochałem się na nowo
w brukowej gazecie i internecie,
bo lubię zjawisko pop kulturowe
lubię
filmy zwłaszcza życiowe
romantyczne, o miłości;
o mojej i twojej ułomności

Re: Kołtuny
Nie 18 Gru 2022, 00:39
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mm, terminatorem – podpowiadam, uśmiechając się lekko do młodzika.
Mrużę lekko oczy i chwilę milczę, próbując połapać się w chaotycznych rozmyślaniach kocięcia. Niewątpliwie jednak wychowanie własnych dzieci pomogło mi lepiej zrozumieć niekiedy pokręcone sposoby myślenia najmłodszych i ich niezgrabne składanie zdań, stwierdzam, kiedy udaje mi się wyłuskać niewypowiedziany sens myśli syna Powracającego Zimna. A przynajmniej wydaje mi się, że do tego właśnie zmierza, chociaż brakuje mu nieco słów.
Chyba rozumiem. Chodzi ci o to, że oba są tak samo… naturalnymi kwestiami? Zawsze obecnymi? – pytam z przechylonym lekko łbem. – Ale fakt faktem – stos zwierzyny ma określoną funkcję, nie musi być ładny. W ogóle bym stwierdziła, że tak mają się sprawy z większością obozu. Tereny za to mają więcej pięknych zakątków, tak ziemie naszego klanu, jak i to, co poza nimi.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kołtuny
Nie 18 Gru 2022, 13:33
Nocna Łapa
Nocna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 15 / k. maja
Matka : powracające zimno / npc
Ojciec : orli krzyk* / npc
Mistrz : i małgorzata (suchy nos)
Wygląd : przeciętnej budowy wysoki kot z długowłosym, niebieskim futrem o pręgowaniu ticked i białymi plamami: na pysku po kości jarzmowe ze strzałką między brwiami, na kryzie i podbrzuszu oraz w formie nieregularnych skarpet na kończynach. przypływ ma trójkątny, dość wąski łeb z prostym stopem nosa, różowy nosek i zaokrąglone na czubku uszy z pędzelkami. oczy głęboko niebieskie o zielonkawym odcieniu, stopniowo zmieniające się do ciemnego brązu przy źrenicy.
Multikonta : ważka, skalna łapa
Autor avatara : nesster / Jussi
Liczba postów : 92
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1626-przyplyw#36368
– Poćwiczę i mi wyjdzie! – zawtórował wojowniczce, również z uśmiechem — chyba udzielił mu się ten Migoczącej Iskry. Markotność spowodowana jego uboższym aniżeli by chciał, leksykonem powoli wysączała się z jego krwi. Na pierwsze zdanie wypowiedziane przez kotkę, wyraźnie się ożywił; dał temu pokaz strzyżąc uchem i podnosząc wzrok, a także uszy.
– Mmm… … troszkę inaczej – przekrzywiła głowę na bok, marszcząc brwi. Nie ośmieliła się skłamać w tej sytuacji, uznawszy iż nauczyła się podczas tej rozmowy zbyt wiele, żeby przedwcześnie ją urwać. Poświęciła kilka chwil, by wysłuchać wojowniczki do końca i przetłumaczyć jej słowa z kociego na swoje.
– Hmm… to cyli lepiej… ich nie porównywać, bo to dwie różne rzeczy? – powiedziała bardziej do siebie, niż do Migoczącej Iskry, prostując szyję i otrzepując się. – Naturalne są, tak…! Ale mi bardziej chodziło o to, że… ojużwiem!… że jak dużo się siedzi przy stosie zwierzyny i go się LUBI… to troszkę ładny może być, ale tylko dla siebie i w taki, hsss, ziwny sposób. Dla siebie. Że inni nie rozumią – podsumowała, dość zwięźle i ładnie… ha, nawet nie dość — pokonała siebie samego sprzed chwili!
– O, a jakie ma pani ulubione miejsce – wstał i podszedł o krok bliżej kotki, skuszony nowością i perspektywami, jakie przed nim otwierała. – Jak będę… te—terminatorem… – ze słabością powstrzymał śmiech, który spowodował fakt, że wcale tak niedawno powiedział niemalże to samo zdanie! – To tam pójdę!

_________________
generalnie jest teraz spoko
zapomniałem już dosyć sporo
zakochałem się na nowo
w brukowej gazecie i internecie,
bo lubię zjawisko pop kulturowe
lubię
filmy zwłaszcza życiowe
romantyczne, o miłości;
o mojej i twojej ułomności

Re: Kołtuny
Nie 18 Gru 2022, 15:04
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Logika Przypływu jednak jest czymś, za czym nie do końca jestem w stanie nadążyć, jak się szybko przekonuję w czasie kolejnej wypowiedzi kocięcia.
Hm… czyli że staje się czymś znajomym? – strzelam raz jeszcze. W końcu loty zawsze lubią to, co już znają… niektóre aż do przesady, zbyt zamknięte w tym, co znajome, a przerażone jakimikolwiek znajami.
Najpiękniejsze miejsca, jakie widziałam, były daleko od tych ziem – przyznaję. – Jednak na naszych terenach jest jedno, które bardzo lubię: Złote Łuski. To piaszczysta plaża nad dużym jeziorem, Okiem Gór, tuż przy naszej granicy. W ciepłe dni piasek przyjemnie się nagrzewa i można się na nim wylegiwać.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Kołtuny
Sponsored content

Skocz do: