IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Korzenna Nora
Ciemne Norki
Czw 12 Lis 2020, 10:45
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1878
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Najdalszy korytarz Korzennej Nory zamieszkiwany przez starszyznę. Przyciemnione otoczenie i stosunkowo odgrodzona struktura zapewnia starszyźnie ciszę i spokój. Ściany Ciemnych Norek są raczej twarde i szorstkie w dotyku, dlatego większość kotów po prostu układa się wygodnie niewielkich dołach i nie próbuje o cokolwiek opierać.
Re: Ciemne Norki
Wto 09 Lut 2021, 14:02
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
Dawno nie wybrał się na żadną Przygodę, więc tym razem zamierzał odwiedzić to miejsce, którego zwiedzanie zawsze mu odradzano. Bo chore koty, bo starszyzna (dla Nasięźrzała większość klanu to była starszyzna, bo miał zerowe pojęcie o tym, jak stare mogą być koty), bo nie wolno przeszkadzać i usiądź proszę na tyłku, Nasiu, chociaż na chwilkę. No ale teraz był już całkiem dużym kotkiem i mógł sobie spacerować gdzie chce, prawda? Trzy księżyce z groszkiem, prawie że cztery, to nie przelewki. To już prawie dorosły kot!
Żeby nikt go nie zauważył, to do Korzennej Nory wczołgał się tak, jak łowca tropiący zwierzynę. Szurając brzuchem po ziemi przepełzł przez tunel... I dotarł do Ciemnej Norki, która była pusta. Hm. Zmarszczył nos gdy podniósł się na łapach i otrząsnął pobieżnie futerko. Było tu w ogóle coś ciekawego? Zaczął dreptać po legowisku, szukając czegoś interesującego, chociaż sam nie wiedział czego dokładnie.

_________________
Ciemne Norki XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ciemne Norki
Nie 21 Lut 2021, 15:39
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Lodowy Potok od incydentu z Kaczą Łapą nie miał większych problemów. Nie za wiele się w Klanie Gromu działo, było względnie spokojnie. Patrolował własną lecznicę, sprawdzał czego brakuje. Miał się wybrać na granicę z Klanem Wichru, aby porozmawiać z Pliszkowym Dziobem i chciał też odnaleźć Poranną Zorzę, aby z nią porozmawiać na kilka tematów. Kocur odetchnął z ulgą, jednak widząc białą smugę przemierzającą jego miejsce zamieszkania zaniepokoił się. O co chodziło?
Zmarszczył niechętnie brwi i poszedł za ciekawskim dzieciakiem, który najwyraźniej się nudził i kręcił. Zauważył w końcu dziecko Ogórkowąsego, Nasięźrzała, który zaglądał do legowiska starszyzny. Na szczęście żaden kot z Klanu Gromu w tej randze jeszcze nie wylądował na ich nowych terenach.
- Nasięźrzał, witaj - powiedział chłodno, wbijając ślepia w psotnego kociaka. Zamrugał powoli, czekając, aż kocię się do niego odwróci czy w ogóle zasygnalizuje, że go słyszy. - Czy coś się stało? Czegoś potrzebujesz?

_________________
Ciemne Norki ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Ciemne Norki
Nie 28 Lut 2021, 11:40
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
Nie spodziewał się tego, że ktoś się do niego odezwie, więc gdy usłyszał za sobą głos, to aż podskoczył, zaskoczony czyjąś obecnością. Nawet sierść mu się trochę zjeżyła na grzbiecie! W pierwszej kolejności pomyślał, że to jakiś duch, jednak zaraz głos znów się odezwał i zlokalizował jego źródło za sobą. Odwrócił się więc, a na widok kocura uśmiechnął się promiennie, zupełnie niezrażony jego obojętną, chłodną aurą.
- Dzień dobry! - przywitał się grzecznie, kiwając przy tym głową z szacunkiem, jaki należał się Dużym Kotom. - Nie-e, tylko się rozglądam, wiesz, bo ja to w sumie jeszcze tu nie zaglądałem! I się zastanawiałem, co takiego tutaj się znajduje, bo że tam obok to się leczy koty, to ja wiem, bo tam bardzo mocno pachnie, co nie? To te takie roślinki do leczenia tak pachną? - zaczął więc wesoło paplać, grzecznie odpowiadając na pytanie Lodowego Potoku i dodając swoje własne trzy grosze, żeby czasem nie było tych informacji trochę za mało. Nie lubił, jak było mało słów, bo wydawało mu się, że to zawsze lepiej, jak się jednak powie więcej, niż jak się odpowie samo "tak" albo "nie". W końcu na tym polegał d i a l o g, co nie? Żeby samemu zadawać pytania i w ogóle mówić dużo, bo tak jest fajnie.

_________________
Ciemne Norki XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ciemne Norki
Sro 03 Mar 2021, 19:09
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Zamrugał, gdy kociak przed nim podskoczył jak poparzony. Obserwował młodego pointa, ah, czy Mętna Kałuża nie potrafi upilnować swoich dzieciaczków? No może nie były jakoś wielce już małe, ale nadal. Szwędanie się kotów trzecich po Korzennej Norze uważał za dość... nieprzyjemne.
O, ale przynajmniej młodzik skinął mu łbem na przywitanie. Miłe zaskoczenie. Niebieskie ślepka, które nie wyglądały, jakby miały zamiar się wybarwić były wbite w jego pysk. Słuchając tego, co mówił Nasiu skinął delikatnie łebkiem.
- Rozumiem. I tak, niektóre z ziół których używam ostro pachnie, na przykład mięta czy bodziszek. Hm, a tutaj się znajduje legowisko starszyzny, jeśli chcesz wiedzieć. Masz szczęście, że nie ma żadnych starszych kotów, bo by ciebie zaraz wciągnęły do środka, aby poopowiadać historie, albo by zrzędziły. No, ale, um, matka się o ciebie nie martwi, czy coś? - zapytał się, spoglądając na młodego pointa. Wyglądał jak kot roztrzepany i w ogóle głośny, a tak się składało, że Lodowy Potok szukał kogoś na swojego terminatora... chociaż Nasięźrzała od razu skreślił, bo w ogóle taki roztrzepaniec, biega wszędzie i w ogóle. Ale hej, może będzie dobrym wojownikiem, wojowników też potrzebują!

_________________
Ciemne Norki ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Ciemne Norki
Czw 04 Mar 2021, 23:42
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
- Bodziszek - powtórzył za nim, po czym zmarszczył mordkę. - Fajnie się nazywa! - podsumował więc z uśmiechem. Bodziszek. Bodziszek, bodziszek, bo-dzi-szek. Śmiesznie! Nie miał pojęcia, jak wygląda i do czego służy, ale już wiedział, że lubi bodziszki i to będą jego ulubione kwiatki. Bo tak mu się wydawało, że to pewnie są jakieś kwiatki. Drzewa raczej miały takie bardziej potężne imiona, jak buk czy brzoza, a kwiatki to były takie fajne i lekkie, jak fiołek czy stokrotka, więc zastosował chłopski rozum do wydedukowania, czym dokładnie jest roślina, o której mówił starszy kocur. Mięta już nie brzmiała tak fajnie, ale gdyby miał ją zaklasyfikować do jakiejś grupy, to byłby to krzew, bo to coś pomiędzy drzewem a kwiatem. Ma sens!
- Ee, czemu szczęście? Ja to czasem lubię, jak ktoś mówi dużo, bo ja też dużo mówię i możemy sobie wtedy dużo powiedzieć i jest fajnie - odpowiedział pogodnie na wzmiankę o starszyźnie. Niestraszne było mu narzekanie i opowieści, bo z reguły mógł wówczas zadawać losowe pytania, wyciągać wnioski i w ogóle prowadzić d i a l o g. Na ostatnie z pytań wzruszył barkami.
- Niee, mama to wie, że ja sobie tak chodzę i zaczepiam Dużych, ale jestem grzeczny i nie wychodzę z obozu, więc mi się nic nie stanie, co nie? - uśmiechnął się, bujając się na boki na łapkach.

_________________
Ciemne Norki XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ciemne Norki
Czw 01 Kwi 2021, 11:09
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Skinął delikatnie łbem na podsumowanie kociaka jeśli chodzi o bodziszek.
- Cuchnie - skomentował z delikatnym grymasem na pysku, który miał być podobny do krzywego uśmiechu. Pamiętał jak pierwszy raz spotkał owe cuchnące zioło kompletnie nie wiedział czym ono jest. Na szczęście podczas jego podróży w poszukiwaniu nauczyciela, samotnik nauczył go, jeśli chodzi o zioła, które tutaj występują. Na szczęście.
- Jak byłem kociakiem często starsi byli dość markotni i nie podobało im się, jak ktoś wchodził im do legowiska. Opowiadali historię, ale w zamian trzeba było pracować dla nich i takie tam. Ale jeśli lubisz, to będziesz dobrym terminatorem - mruknął ze spokojem, przyglądając się młodemu kociakowi. Na jego kolejne pytanie zamyślił się, po czym pokręcił głową na boki.
- Raczej nic.

_________________
Ciemne Norki ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Ciemne Norki
Pią 02 Kwi 2021, 23:45
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
Kocurek odruchowo zmarszczył nos na informację odnośnie bodziszka. Cuchnie! Nie był pewien, czy już mu się podobało, ale w sumie, tak z drugiej strony, to może śmierdział tylko starszemu kocurowi, a jemu już nie będzie przeszkadzał zapach? Tak czasem jest, że niektórzy nie lubią jakichś zapachów, a innym się podobają.
- Nie no, wiadomo, że wolałbym się pobawić niż pracować, ale jak w zamian coś dostanę, to czemu nie! To będzie wtedy równa wymiana, bo ja to się lubię uczyć - odpowiedział, bujając się na swoich długich, chudych łapkach w przód i w tył. - Dziękuję! - dodał, uśmiechając się szeroko na komplement ze strony Lodowego Potoku. Nasięźrzał, pomimo tego, że był lekko nadpobudliwy i nie zamykała mu się jadaczka, był dobrym i ułożonym dzieckiem, które szczerze chciało być jak najlepszym kotem, jakim można było się stać. Chciał dużo umieć, ale też chciał mieć dużo przyjaciół i żeby go wszyscy w klanie lubili, bo to było dla niego równie ważne, co nauka polowania i walki!
- A ty tu tak sam zawsze siedzisz? - spytał po chwili milczenia i ukradkowym rozejrzeniu się, gdy uświadomił sobie, że skoro legowisko starszyzny jest puste i nie widział w zasięgu wzroku nikogo, to znaczy, że Lodowy Potok pewnie siedział tu ciągle sam. Biedny!

_________________
Ciemne Norki XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ciemne Norki
Sob 24 Kwi 2021, 15:24
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Medyk widząc, jak kociak marszczy nosek na to, że bodziszek nie pachnie najlepiej, delikatnie drgnął wibrysami rozbawiony. No przecież mu nie dawał tego zioła pod nos, to nie ma co marszczyć pyszczka, prawda? Nie czuł tego ziela, było ukryte w składziku, bezpieczne.
- Rozumiem - odparł jedynie, spoglądając na kocurka. Strzepnął niedbale uchem i poprawił swój siad, przy tym mocniej owijając swoje łapy ogonem. Przyglądał się uważnie młodzikowi, gdy ten zadał nagle kolejne pytanie.
- Zazwyczaj. Jest jeszcze mój terminator, Morelowa Łapa, ale ten jest nieobecny. No i jeszcze jeśli są jacyś chorzy, to też nie siedzę sam, a ich doglądam. Jednak na szczęście Klan Gromu ma się dobrze z chorobami i nikogo nic nie złapało, przynajmniej na razie - odparł spokojnym tonem głosu, spoglądając na Nasięźrzała. Nie uważał, że był biedny dlatego, że nikogo nie było w pobliżu. Przyzwyczaił się do ciszy i spokoju, no i do samotności, i się z nią dość polubił. Przyzwyczaił się do obecności owej damy, a wraz z tym samotność mu już nie przeszkadzała. Żył z nią na co dzień i można nawet powiedzieć, że teraz wyjście do dużej ilości kotów na polanie obozowej sprawiało mu większy problem.

_________________
Ciemne Norki ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Ciemne Norki
Sob 15 Maj 2021, 14:50
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
- To trochę smutne, przykro mi - odpowiedział bardzo poważnie na jego słowa. Nie wyobrażał sobie nawet, jak bardzo smutny musiał być Lodowy Potok, gdy przez większość czasu był sam! Chyba by nie wytrzymał, gdyby sam musiał się ograniczyć tylko do rozmawiania z kotami, które są chore, bo przecież one w większości tylko smarkały i spały, bo były zbyt zmęczone byciem chorymi. A Morelowej Łapy w ogóle nie kojarzył, a raczej miał mniej-więcej pojęcie o tym, kto jest kim w klanie i potrafił rozpoznać większość mordek i dopasować odpowiednie imię - widocznie często był nieobecny i przez to Lodowy Potok był ciągle sam!
- Jak chcesz, to ja mogę czasem do ciebie zaglądać, żebyś nie był ciągle sam! - zaoferował z szerokim uśmiechem na mordce; chciał coś jeszcze powiedzieć, ale usłyszał, że Ogórkowowąsy go wołał. Poruszył uszkiem i przez chwilę patrzył na wyjście z lecznico-legowiska chorych. - Muszę już iść, tata mnie woła. Bardzo miło było cię poznać! Do widzenia! - powiedział, po czym kiwnął kocurowi głową w grzecznym geście pożegnania i pobiegł w stronę wyjścia z Korzennej Nory.

zt

_________________
Ciemne Norki XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ciemne Norki
Czw 27 Maj 2021, 13:48
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
- Przykro? Oh, nie, nie. Przyzwyczaiłem się - mruknąłem ze spokojem, spoglądając na Nasięźrzała. Było to urocze, że się martwił, no ale on już się po prostu przyzwyczaił. Cóż. Na propozycję kocurka zamrugał żwawo, delikatnie się przy tym uśmiechając.
- Cóż, twoja propozycja jest bardzo wspaniałomyślna. Jeśli będziesz chciał przychodzić to oczywiście, w końcu nie mogę ciebie... zatrzymać - odparłem z krzywym uśmiechem na swoim pysku, spoglądając na syna Ogórkowąsego. Zatrzepotał uszami na wołanie owego wojownika i skinął łbem na pożegnanie kociaka.
- Wzajemnie. Do widzenia - odparłem, oglądając się przez chwilę za kociakiem, później wracając do swoich obowiązków. Co by teraz... oh! Mogę trochę przeliczyć składzik.

[zt]

_________________
Ciemne Norki ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Ciemne Norki
Sob 19 Lut 2022, 03:19
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Mały kocurek zwiedzał dokładnie każdy zakamarek obozu, który go akurat zainteresował, ostatecznie jednak... zmęczyło go całe to wędrowanie. Łapki go bolały, na dodatek zaczynało mu być w nie bardzo nieprzyjemnie zimno! Kiedy tylko zobaczył jakąś przyjemną, ciemną dziurę, w której wydawało się być na dodatek przyjemnie ciepło, wpakował się do środka. Gramoląc się przed siebie i przekonując się, że w znalezionym miejscu faktycznie jest cieplej, niż na zewnątrz, brnął w nie dalej - im dalej zaś się gramolił, tym cieplej mu było.
Ostatecznie dotarł do sterty mchu, do której sobie bezceremonialnie wszedł. Była cieplejsza, niż inny mech w okolicy, z którym też miał kontakt - pewnie ktoś na nim przed chwilą spał. Oczywiście, młody móżdżek Konwalii nie domyślił się, że to z tego powodu. Z resztą, kocurka niezbyt to teraz interesowało. W momencie, w którym wokół zrobiło się nie tylko ciepło, ale i miękko, powieki zaczęły mu opadać tak mocno, że jedynym, co go teraz ciekawiło, był sen. Położył się, zwinął się w kłębek i... przysnął.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ciemne Norki
Pon 21 Lut 2022, 18:44
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zaćmione Słońce miała chwilę wolnego; leżakowała w swoim legowisku, odsypiając zmęczenie patrolów i polowań. Nie lubiła tego, że musiała odpoczywać – wolałaby robić cokolwiek bardziej produktywnego, aczkolwiek przekonała się już, że bez snu za wiele tych produktywnych rzeczy nie zrobi. Głód jednak dał o sobie znać, budząc drzemiącą wojowniczkę; wstała więc, kierując się do stosu, nieświadoma, że w tym momencie pewien pędrak po tym jej legowisku sobie łaził.
Wzięła wiewiórkę w szczęki; nie była to zwierzyna tak biedna, jak mysz, ale jednocześnie nie tak syta, jak kuropatwa czy bażant. Idealna na jej obiad – nie chciałaby przecież przybrać na wadze i być tłusta. Jedyne akceptowalne kilogramy w jej ciele stanowiły mięśnie, a z nich nadal nie była zadowolona w pełni.
Niestety, gdy powróciła na swoje mszane łoże, zostało ono… zajęte. Mała, czarna kulka spała na zdecydowanie za wielkim na jego gabaryty legowisku, na legowisku ZAĆMIONEGO SŁOŃCA. Najwyraźniej Roztrzaskana Tafla wypuściła swój miot z kociarni… Złota nie do końca wiedziała, jak to ugryźć. Chciała spać i wywalenie Konwalii na zbity pysk byłoby opcją najszybszą i najbardziej efektywną, ale… przecież nie będzie dokuczać w taki niemiły sposób kociakowi, na Gwiezdnych! I to jeszcze synowi przywódcy; temu Zaćmienie nie chciała zaleźć za skórę, jeśli jej plany na zostanie zastępcą kiedykolwiek miały się spełnić. Upuściła wziętą ze stosu baśkę na legowisko, licząc, że może zapach jedzenia obudzi Konwalię. Pacnęła go delikatnie łapą, marszcząc brwi.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Ciemne Norki
Wto 22 Lut 2022, 00:23
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Kocurek spał sobie w najlepsze, nic nie robiąc sobie z groźnego wzroku wpatrującej się w jego zwiniętą w kłębek sylwetkę wojowniczki. Nie śnił w zasadzie o niczym konkretnym - gdyby zajrzeć do jego głowy, możnaby dostrzec tam jedynie ciemną, kojącą nicość. Na całe szczęście, bo gdyby tkwiły tam jakieś senne widziadła, to znacznie ciężej byłoby go obudzić. Teraz jednak... wystarczyło zwykłe muśnięcie łapy wojowniczki.
- Cemu mnie tlącas - wyseplenił maluch po kilku uderzeniach serca, wkrótce po tym, jak zamglony wciąż snem wzrok wyostrzył się, ukazując mu sylwetkę złotej kotki. Miała futerko w kolorze, którego nigdy wcześniej nie widział. Było długie, tak, jak u taty, z tym, że brakowało mu tego pięknego połysku, takiego, który widział tylko na czarnej sierści. A może po prostu było tu za ciemno, żeby zobaczyć, czy kotka też błyszczy?. Mimo tego mankamentu uznał, że kolor ten całkiem mu się podoba, w przeciwieństwie do futerek większości kociąt mamy. - Jeseś balco ładna, wiesz? - powiedział, po czym ziewnął, czując, jak niebarwione jeszcze ślepka zaczynają ponownie same mu się zamykać.
Re: Ciemne Norki
Nie 06 Mar 2022, 16:43
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Spytał się, czemu go trącała; złota westchnęła. Nie za bardzo wiedziała, jak ma się obchodzić z kociętami tak młodymi; sama w tym wieku siedziała w lecznicy. Ich… deficyt inteligencji trochę jej uwierał, bo myślały za prosto jak na standardy manieryzmu Zaćmionego Słońca.
Bo śpisz na moim legowisku, gdzie chciałabym się położyć — powiedziała wyraźnie i z opanowaniem, patrząc na czarnego Konwalię. Była w końcu kotem kulturalnym, tak? Kolejne słowa młodzika jednak zupełnie zbiły ją z tropu. Otworzyła pyszczek i zamrugała kilka razy w milczeniu, ale po chwili uniosła wąsy w rozbawieniu. Była bardzo ładna. Co za dżentelmen, ojej.
Dziękuję — odparła… szkoda, że żaden kocur w jej wieku jej tak nie mówił, hmph. W okolice jej piersi przyszło nieprzyjemne ukłucie, gdy w myśli znów powrócił Złota Łapa; wbiła pazury w ziemię i potrząsnęła głową, jak gdyby wierząc, że ten gest wytrzepie go z jej głowy.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Ciemne Norki
Pon 07 Mar 2022, 07:19
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Odpowiedź kotki nieco zaskoczyła kocurka. Co prawda wiedział, że było to czyjeś legowisko, albo przynajmniej, że ktoś tu spał niedawno, bo inaczej przecież nie byłoby takie cieplutkie. To z powodu na brak zimna, jakie panowało w tej chwili na dworzu i jakie zagoniło go w tę okolicę, wybrał właśnie to miejsce na odpoczynek. Nie spodziewał się, że ktoś o swoje miejsce upomni się już teraz, ale... to, że legowisko było już czyjeś zupełnie mu nie przeszkadzało. Przecież mogli się podzielić, nie? On robił tak ze swoim rodzeństwem i mamą calutki czas.
- A, to choć obok - powiedział, przesuwając się troszeczkę i ponownie zwijając się w kulkę. Gdzieś z tyłu głowy przez myśl mu przeszło, że tak w sumie to bardzo miło by było, gdyby kotka położyła się obok - z nią będzie mu na pewno znacznie, znacznie cieplej, niż bez niej. A, jak już ustaliliśmy, to, jak większość kociaków z resztą, Konwalia bardzo lubił. I nie za bardzo mu się uśmiechało przedzieranie się przez panujące na zewnątrz zimno, kiedy był tak zaspany, tylko po to, by po wyższą temperaturę otoczenia dotrzeć do mamy. To zamierzał zrobić wtedy, kiedy stanie się trochę głodny.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ciemne Norki
Sro 16 Mar 2022, 06:39
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zamrugała.
Obok? Ma z nim spać? Zaćmienie powstrzymywała śmiech – mieszało się w niej uczucie rozbawienia Konwalią i całą tą sytuacją, a konsternacja i niezadowolenie, że musi się kłócić z kimś o jej własne legowisko… ! Ale przecież ten ktoś to jednoksiężycowy Konwalia. Grr. Nie podobało jej się to.
Nie — powiedziała od razu, ale łagodnym i miłym tonem, rzadko spotykanym w jej słowach. — To moje legowisko i jeśli ci nie pozwolę, to nie powinie- nie możesz, na nim leżeć, dobrze? Mogę cię odprowadzić lub zanieść do twojej mamy, jeśli chcesz spać w cieple — wyjaśniła, próbując trzymać spokój ducha i cierpliwość… ale, ku jej zaskoczeniu, przychodziło jej to łatwiej, niż w przypadku kotów dorosłych. Huh.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me


Ostatnio zmieniony przez Zaćmione Słońce dnia Sob 19 Mar 2022, 15:27, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ciemne Norki
Sro 16 Mar 2022, 07:37
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
/ jedno, jednoksiężycowy! Głupiutka kulka jeszcze

Ale jakto nie mógł z nią spać? Tu mu było wygodnie! I inne miejsce nieszczególnie mu się podobało, niezależnie od tego, jakie by nie było.
- Nie - powiedział, bo dobrze mu było tam, gdzie się znajdował. Chyba, że... - Albo, mose, jeśli Byssząsa Łapa mi pszyniesie mchu. Takiego sielonego, w śniegu jesze. To ftedy moszemy tak slobić.
Nie wiedział, czy kotka jest to w stanie załatwić, czy nie - w końcu sam kocur wspominał o tym, że nie przyniesie mu mchu, bo nie kazał mu tego wujek Konwalii. Ale... ta ruda była duża, więc pewnie mogła coś takiego zorganizować, nie?
- Osatnio, jak go plosilem, to się nie skocil, ale mosze ciebie posłucha - dodał ostatecznie, tym samym prawdopodobnie uzmysławiając kotce, dlaczego poprosił o to, żeby mech przyniósł akurat ten konkretny terminator. - Bo wiesz, jeseś stala, chutsza i pewnie silna. I mątszejsza nisz on pefnie tesz - stwierdził ostatecznie. Nie chciał jej obrazić, oczywiście, a po prostu był szczery, jak to kociak w jego wieku.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ciemne Norki
Sob 19 Mar 2022, 15:38
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Spotkała się jednak z kolejnym nieposłuszeństwem ze strony Konwalii. Wypuściła z siebie zmęczone westchnięcie. Kim był Bysząca Łapa… ? Ach, Błyszcząca Łapa. Jej "brat". Zmrużyła oczy w zdezorientowaniu, gdyż brakowało jej połowy kontekstu w tym zdaniu.
Nie masz w kociarni świeżego mchu? Powinien tam być — spytała; jeśli tak, to najwyraźniej będzie musiała ruszyć tych terminatorów do roboty. Bo… najwyraźniej Błyszcząca Łapa nie chciał mu przynieść mchu? Uch, czuła, że traci wątek.
"Bo wiesz, jesteś stara" zmarszczyła brwi niezadowolona, "… chudsza i pewnie silna. I mądrzejsza…" zmiotła grymas z twarzy, ugłaskana dalszą częścią komplementów. Znaczy, głównie była rozbawiona, to na pewno, i nie brała jego słów na poważnie, ale chwilka spuszczenia z tonu jej chyba nie zabije… po prostu obchodziła się z kociakem.
Błyszcząca Łapa nie jest najlepszym kotem. Szczerze mówiąc, nie wiem co robi w klanie — mruknęła, bez większego namysłu mówiąc swoją opinię o. Uch. Bracie. — W każdym razie, jak nie on, to inny terminator przyniesie wam ten mech. Już powinni go wymienić. Więc idziemy, chcę mieć wolne legowisko — wyjaśniła i bezprecedensowo wzięła czarne kocię za kark, delikatnie i ostrożnie, ale stanowczo, zaczynając iść z nim do wyjścia z legowiska wojowników.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Ciemne Norki
Pon 21 Mar 2022, 12:36
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1438
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- No, nie mam, a on nie ciał psynieś - powiedział zgodnie z prawdą. Wyraźnie prosił o to kocura, a ten olał go ciepłym moczem. Konwalia nie był byle kim, kotem, którego można było ot tak o sobie ignorować. - Pofieciał mi sze jes telminatolem i sze to oni lobią takie szeczy, bo to ich... obofiąsek - zaczął objaśniać, jak cała ich rozmowa w ogóle wyglądała. Jak już mówił, Zaćmione Słońce wydawała się być duża, więc pewnie mogła mu ten mech załatwić. Musiał sobie tylko trochę ponarzekać, żeby na pewno o tym pamiętała. Wiadomo, starsi mają w końcu problemy z pamięcią. - Ale potem, jak mu pofieciałem, sze jak tak, to niech nam pszyniesie, to stfielcił, sze nie.
A skoro to jego obowiązek, to chyba powinien wstać i wziąć się do roboty, prawda?
- O, cemu? - to nie jest tak, że mogła wspomnieć o czymś takim, a potem po prostu przejść do innego tematu. Konwalia, jak się zaczynało okazywać, ewidentnie lubił tego rodzaju plotki. Zwłaszcza, jeśli były o kimś, kto nie chciał mu przynieść mchu, jak Błyszczący!
- Tylko jak sałatfimy ten mech ot Błysząsego - powiedział. I w sumie to dał się przenieść - bo fajnie jest mieć takich sługów, którzy cię z prawa na lewo noszą.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ciemne Norki
Sponsored content

Skocz do: