IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Wzburzona Woda
Wto 12 Lip 2022, 21:01
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
I gdy tak pozbawiała wróbelka pierza, to poczuła obecność kota obok: znajomy zapach, wciąż troszeczkę cuchnący samotnikiem, ale kojarzący się całkiem pozytywnie. Obróciła się, wyrwana z posiłkowego transu, by zobaczyć, że przysiadł się do niej Złota Łapa. Przez uderzenie serca była zdezorientowana, ale po chwili przywróciła swoją ekspresję do porządku, próbując jak najmniej pokazać po sobie objawy zmęczenia… ale to ostatnio nawiedzało ją coraz częściej. Nie lubiła go, nie lubiła być ograniczona przez możliwości własnego ciała.
Och, no nie wiem, jeszcze od tego towarzyszenia zapomnisz tego kodeksu — zamruczała żartobliwie, przeciągając jedną z łap. — Jak tam ci idzie powrót do klanowego życia? Przyzwyczaiłeś się? — spytała, naprowadzając temat na samego Okonia, a nie ich trening.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Czw 14 Lip 2022, 14:36
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Zaćmione Słońce zdawała się być przez chwilę nie obecna. Wydawała się też zmęczona albo wyglądała tak zawsze. Jeszcze nie byłem w stanie stwierdzić, jednak księżyc czy dwa i nie będą mnie imały żadne wątpliwości.
Na zadane pytanie lekko się wzdrygnąłem. Rozmawianie o klanowym życiu nie należało do moich ulubionych tematów.
- Niektóre koty dalej patrzą na mnie niechętnie, odwdzięczam się im tym samym ale to chyba nie polepsza mojej reputacji. - Mruknąłem lekko się uśmiechając w stronę kocicy. Powinienem przypominać sobie zasady kodeksu w każdej wolnej chwili jednak zawsze znajdowało się ciekawsze zajęcie. Cóż.- A co ciebie trapi droga mentorko? Wyglądasz na bardziej niezadowoloną niż zawsze. Cóż za kot popadł w twoją niełaskę? -

_________________



Wzburzona Woda - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Wzburzona Woda
Pią 15 Lip 2022, 17:16
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Wypuściła z rozbawieniem powietrze na jego odpowiedź… rozumiała, dlaczego Klan Gromu nieszczególnie miło patrzy na kogoś, od kogo cuchnie samotnikiem, ale całkiem podobało jej się podejście Złotej Łapy; niegdyś próbowała przekonać do siebie każdego kota, by każdy ją lubił i szanował, ale czas pokazał jej, że lepiej robić swoje i w czterech literach mieć tych, którzy wolą tylko krzywo patrzeć zamiast cokolwiek powiedzieć.
Nie martw się, wiele nie tracisz — ona sama nie przepadała za wieloma jednostkami w klanie. Niektórzy personalnie nadepnęli jej na odcisk, a niektórych po prostu obserwowała i widziała, że nie są kimś wartym uwagi.
Zamrugała, gdy ten zauważył jej… złe samopoczucie? Na początku lekko spanikowała, jakby przyłapano ją na złym uczynku, na obijaniu się, na byciu zmęczonym… ale kocurowi chodziło raczej o niezadowolenie, niżeli zmęczenie, na co odetchnęła w duchu z ulgą. Bo bycie zdenerwowanym było lepszą twarzą, niż bycie zmęczonym, jak jakiś żałosny, słaby kot. O, i nawet trafił w sedno sprawy - założył, że to ktoś ją wkurzył. To też lubiła… że Okoń, ze wszystkich kotów w Klanie Gromu, rozumiał ją chyba najlepiej.
Ugh… Koźlorogi — stwierdziła, wymawiając imię jak przekleństwo. Milczała przez chwilę, niepewna, czy chce się rozdrabniać na szczegóły (musicie wiedzieć, że Zaćmienie nigdy otwarcie nie narzekała ani nie zwierzała się ze swoich trosk żadnemu kotu…), ale w końcu otworzyła płowy pyszczek na powrót. — Męczył mnie dobre kilka księżyców, chociaż mu mówiłam, żeby mnie nie zaczepiał, a do tego gada obrzydliwe rzeczy, jak Puszczykowy Lot. Wiesz, o kotkach — warknęła, wypuszczając z siebie ciężkie, gniewne westchnięcie.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Sob 30 Lip 2022, 14:21
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Mruknąłem zadowolony, właściwie to skromna znajomość z kocicą mi nie przeszkadzała. A wręcz wystarczała. Nie czułem potrzeby większej integracji z kotami. No może poza drobnymi rozmówkami przy posiłkach bądź na patrolach. Zwykle ograniczałem się do swojego własnego towarzystwa.
Lekko się wzdrygnąłem kiedy znajoma wypowiedziała imię Koźlorogiego. Nie wiedziałem, co ten przeskrobał u złotej jednak.. niekoniecznie chciałbym znaleźć się w jego skórze. Domyśliłem się, że ta może być całkiem pamiętliwa.. Nie musiałem wyjątkowo się wysilać nad tym co ten wyczynił, gdyż Zaćmienie sama mi wszystko wyjawiła. Co nie ukrywając, mnie ucieszyło.
Wsłuchiwałem się w jej słowa, co chwila krzywiąc się na przedstawione zachowanie Kozła. Tym bardziej, porównanie do Puszczykowego Lotu zmiotło mój respekt do osobnika którego obgadywaliśmi.
- Musze przyznać, wyjątkowo paskudny przypadek. Jednak zdziwiłem się, iż masz tyle wielbicieli. Pewnie boli go, że jest gorszy i kąsa aby się bronić. Olałbym a jeśli znów się pojawi to mu przyłożył. Tylko tak poza terenami, żeby drzewa nie miały uszu. Ale nic nie sugeruje -

Sesja wygaszona Wzburzona Woda - Page 5 666622330

_________________



Wzburzona Woda - Page 5 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Wzburzona Woda
Pon 12 Wrz 2022, 20:48
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Po mianowaniu nie było... w żaden sposób inaczej. Zostanie Wronim Cieniem było tak niesamowite, jak bycie Wronią Łapą - żył sobie i tyle w temacie. Przestał wymieniać wypierdziały mech, to było najbardziej zauważalną zmianą, jaką odczuwał. Dostał Terminatora, który też w żaden sposób go nie zachwycał. Nie widywał go. Nie wiedział, czy był chory czy po prostu... jakoś tak wyszło, że go nie było - na pewno Zaćmione Słońce się o tym dowie.
Szczególnie, że teraz mieli się zaraz spotkać. Niekoniecznie w tej sprawie; po prostu mieli porozmawiać. O zgromadzeniu i o... byle czym. Spędzić razem czas, jak zawsze. Usadowił się przy Wzburzonej Wodzie, obserwując teren przed sobą. Nic szczególnego nie widział; błoto i ślady łap kotów, które powoli rozchodziły się do legowisk ze względu na późną porę, pojedynczy wojownicy wracający z polowań czy patroli. Zwykły dzień. Nudny. Jak zawsze.

//Zaćma!!!!!!!!!!!!

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Sob 17 Wrz 2022, 02:28
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Już od dobrego czasu szukała chwili na rozmowę z Wronim Cieniem, którego nazwać mogłaby znajomym. Przyjacielem? Nie była pewna; wciąż miała w głowie obraz kocurka o wiele od niej młodszego, który był bardziej jak młodszy brat, niżeli ktoś na jej poziomie… ale będzie musiała się przyzwyczajać, skoro został już wojownikiem, co? Na początku rozmowę szybko im coś przerwało, a potem Klan Gromu igrał się z wieloma zawirowaniami, potem została zastępcą i natłok nowych obowiązków sprawił, że absolutnie nie miała czasu wolnego. Ale to dobrze; nie lubiła mieć czasu wolnego, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Gdy nie robiła nic pożytecznego, czuła się, jakby marnowała czas, jakby była bezużyteczna i próżna, jakby nie zasługiwała na bycie tu i teraz. Więc coś robiła.
Pewnym wieczorem jednak w końcu znalazła chwilkę, by utrzymać swoje Nieszczególnie Szalone Życie Towarzyskie. Po udanym polowaniu odstawiła kuropatwę i dwie myszy na stos, by prędko zauważyć czarne futro przy strumyku. Ruszyła w jego stronę.
Witam, Wroni Cieniu — z początku chciała zaakcentować jedynie ostatni człon, jednak poczuła, że to nieodpowiednie, biorąc pod uwagę… genezę. Nie potrafiła zrozumieć, co Żar miał na myśli, ale nie pytała się go bezpośrednio, czując, że to głupie pytanie i mogła otrzymać na nie równie głupią odpowiedź.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Sob 17 Wrz 2022, 13:42
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Ach, pojawiła się! Na jego pysku wymalował się cień uśmiechu, a uszy delikatnie uniosły się do góry.
- Zaćmione Słońce - odpowiedział powitaniem, skinął delikatnie głową. - Jak się czujesz? Pogoda jest tak wspaniała, że jeśli nie złapie mnie kolejna choroba, będzie to najpewniej cudem. Już mnie boli coś w mordzie.
Co chorobą jako tako nie było, a jedynie naprzykrzającym się zębem, który postanowił mu urozmaicać dzień. Tak, jakby wszystko i wszyscy wokół go wystarczająco nie drażnili, własne ciało też musiało mu wchodzić za skórę.
- Popiół nie zjawia się na trening. Wiem, że niby "ma czas", ale wolę powiedzieć zawczasu. I liczyć na to, że dostanę Terminatora, który będzie chociaż w połowie chętny do nauki, a nie tylko do spania i jedzenia, jakby go mianowanie nie dotyczyło - zaznaczył zaraz na wstępie - wolał mieć te sprawy z głowy nim przejdą do sedna spotkania, jakim miały być plotki o Zgromadzeniu. - O ile będzie szansa. Niedługo chyba jakieś kocięta powinny być mianowane. Prawda?

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Wto 20 Wrz 2022, 19:58
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Choć zazwyczaj nie zwracała uwagi na takie szczegóły, zrobiło jej się trochę lepiej na sercu, gdy Wrona na jej widok lekko się uśmiechnął i uniósł uszy; w końcu to miłe uczucie, wiedzieć, że ktoś lubi cię widzieć. A najwyżej miała nadzieję, że tak było i dobrze czytała mowę ciała znajomego, heh!
Dobrze, dzięki — odpowiedziała. W rzeczywistości od zimna bolała ją blizna na plecach, ale był to ból na tyle chroniczny, że ignorowała go zupełnie; im szybciej się do niego przyzwyczai, tym silniejsza będzie. Ale jeśli o innych chodziło… — Skoro boli, idź do Owczego Runa. Lepiej szybko i na zapas się tym zająć, niż potem leżeć bezużytecznie w lecznicy przez pół księżyca — jej ból był nieustający i wiedziała, jakie jest jego źródło; jeżeli Wroni Cień nie zajmie się bólem w mordzie, to równie dobrze niedługo ząb może wypaść, chociaż była pewna, że czarny nie byłby na tyle głupi, by zignorować objawy aż do tego stanu.
I… dalej, powitała ją na start praca, gdyż ten zdał raport z nieszczególnie owocnego treningu Spopielonej Łapy. Nie, żeby miała to za złe; ale, kurczę, szkoda, że akurat Wronie przypadł taki terminator, bo wiedziała, że Szpacza Łapa był wręcz przeciwieństwem tej sytuacji, a nie zamierzała ukrywać, że uznawała Wronę za lepszego kota i wojownika, niż Konwaliowy Sen. W towarzystwie tego drugiego, choć było kulturalnie, czuła się dziwnie niekomfortowo. Zmarszczyła brwi.
Powiem Rozżarzonej Gwieździe, żebyś dostał kogoś porządnego z miotu Ślimaczego Śladu. Powinni być mianowani za kilka dni — ach, sama wzięłaby pod swoje skrzydła teraz takiego Boćka chociażby, ale wojowników było na tyle dużo, że niesprawiedliwym byłoby dawanie kogokolwiek jej. — I jeżeli zobaczę Popioła w obozie, na pewno każę mu ruszyć cztery litery — zapewniła z lekkim uśmieszkiem.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Sro 21 Wrz 2022, 16:57
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Szybko zapewnił, że podejdzie. Nie w tej chwili - nie chciał znów odwoływać ich spotkania, bo nie było mu na tyle źle, żeby lecieć się leczyć od razu. Później, jak się rozejdą, może podejść i pogadać z Owcą o tym cholernym zębie. Może mu załaduje w pysk i ząb sam wyleci? Po problemie będzie.
- Dzięki. Ugh, okropne. Najpierw Kozioł co nie umiał się zebrać za mój trening, teraz uczeń który nie umie wstać z legowiska - syknął cicho. No, nie podobało mu się to zbyt bardzo. Może gdyby nie to, że Koźlorogiemu zajęło to tak długo, nie byłby tak poirytowany na Popiół? Lub byłoby gorzej - bo byłby nieprzyzwyczajony do tego, że ktoś może mieć wszystko gdzieś. Niby Kozioł nie miał... ale wiadomo. Trochę to przeciągnął. I choć teraz już Wrona nie miał mu aż tak za złe, a Mistrza lubił, to niesmak treningowy pozostał. - Ale do rzeczy. Chcesz słuchać o zgromadzeniu? Czy może masz... jakieś inne ciekawe rzeczy, którymi chcesz się podzielić? Wiesz, ja mam czas na gadanie o dosłownie wszystkim.
Uśmiechnął się nieco szerzej. Ach, zdecydowanie, z nią uwielbiał plotkować. W ogóle, spędzać czas. Jedyny kot który samym oddychaniem nie doprowadzał go do wrzenia krwi.

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Pon 26 Wrz 2022, 00:50
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Szczerze mówiąc jestem zdziwiona, że w ogóle skończył twój trening. Kozioł, rzecz jasna — parsknęła, choć nie wiedziała, czy Wroni Cień załapie temat; nie do końca wiedziała, co ten myślał o swoim mistrzu poza tym, że na początku tempo było frustrujące. Czy też sądził, że był irytujący, głupi? A może miał go kompletnie gdzieś… a może lubił go, nieświadom jego wad, lub po prostu nie widząc w nim tyle zła, co Zaćmienie? Nie mogła ukryć, że nienawiść do pointa była czymś chociaż w połowie subiektywnym. Że w swojej głowie przekoloryzowała nawet nieco jego słowa, będąc na ten temat tak głupio wrażliwa.
Chętnie posłucham, ale z tego co mi mówiłeś, były to nudy, nie? — ona po prostu chciałaby… pójść. Raz, chociaż. Teraz miała już dożywotniego passa, ale to trochę głupie, że przyjdzie tam po raz pierwszy jako zastępczyni - że koty nawet nie będą kojarzyć zastępczyni Klanu Gromu z widzenia. — A co do dzielenia się… huh, moje życie składa się głównie z obowiązków, nie wiem, czy jest tu wiele do opowiadania, heh. Chyba że narzekać na Koźlorogiego, ale nie wiem, czy chce ci się o tym słuchać… a, teraz sobie też przypomniałam, że ostatnio zaczepił mnie twój brat. Konwalia. Z jakiegoś powodu poczuł się w potrzebie powiedzenia mi, że śniła mu się martwa ciotka — parsknęła.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Pon 26 Wrz 2022, 19:19
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
- Cud. Jestem pewien, że jakbym sam go nie gryzł po zadzie, że chcę szybciej, nadal bym tylko słuchał w kółko kodeksu i... a, szkoda słów. Mam nadzieję, że innych terminatorów już uczy lepiej - bo taka w sumie był tylko misja Wrony - nauczyć go jak być dobrym mistrzem. I liczył szczerze na to, Kozioł nie zapomniał jak powinien uczyć, żeby ktoś był dobrze wytrenowany.
- Bo są nudy. Gadałem z zastępcą Rzeki i, jak na złość, nie poznałem od razu z kim gadam. Nie był zły, że trochę mi się zapomniało, ale... wiesz. Było trochę nieswojo - jemu samemu. Nurt miał gdzieś tę pomyłkę, z tego co pamiętał. - Samo przemówienie przywódców nie było niczym specjalnym czy zostającym w pamięci. Trwało krócej, niż rozmowa wszystkich zebranych o byle pierdołach. Jeśli każde zgromadzenie tak wygląda - nigdy w życiu niczego nie straciłaś. Wręcz zyskałaś, bo w tym czasie mogłaś sobie pospać czy zapolować, czy zjeść...
Wzruszył barkami. Cieszył się, że tam był, oczywiście, ale... wiedząc jak tam jest, nie czuł dzikiej potrzeby chodzić tam cały czas. Wręcz wytrzymałby, gdyby miał się tam pojawiać ledwo raz na jakiś czas. A jeśli już - to jednie dla znajomych.
- Czemu właściwie go nie lubisz? Nigdy chyba nie spytałem - jego ucho drgnęło. Z nią też o tym mówił?... Był pewien, że to informacja prywatna, tylko między braćmi. - Wspominał mi o tym. Jak i o tym, że mamy nie szukać Kruka ani mojego rodzeństwa... czy coś z tych rzeczy.

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Sro 28 Wrz 2022, 23:33
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zaśmiała się lekko na jego słowa; gdzieś pod skórą chciała, by Koźlorogi faktycznie był beznadziejny w trenowanie terminatorów, a Wrona stał dziś przed nią jako wojownik tylko i wyłącznie dlatego, że sam wziął sprawy w swoje łapy. Właściwie… bardzo możliwe, że tak było.
Mówiąc o treningach, to niezłą masz siostrę. Poszłyśmy na trening, chciałam doszlifować jej polowanie i upewnić się, że umie… a ta zaczęła się ze mną wykłócać, że ona już się napolowała i nigdy nie przejdziemy do innego tematu jak tak będzie. W końcu przekonałam ją jakoś do polowania… i przy pierwszej zdobyczy zapomniała o jednej z zasad — powiedziała, ale czekała na reakcję Wrony; sama była tym dosyć rozbawiona, ale może kocura to tak nie rozśmieszy, skoro to jego siostra; może ona nie rozumiała czegoś w Zamglonej Łapie, co wyjaśniłoby jej postawę wobec mistrzyni.
A tam, nigdy go nie widziałeś, nie? Pewnie koty na następnym będą trochę zdziwione, jak mnie zobaczą, heh. Biorąc pod uwagę, że absolutnie mnie nie znają — stwierdziła, wzdychając lekko. Nie była nawet pewna, jak zastępca zachowywał się na takim Zgromadzeniu, bo - duh, nigdy na żadnym nie była!, a teraz przyjdzie tam i będzie musiała od razu wiedzieć. Czy dobrze wtedy wypadnie: czy wezmą ją na poważnie, nie pomyślą sobie, że jest niedoświadczona czy zbyt młoda, skoro nigdy wcześniej jej nie widzieli… albo, skoro straciła ok— uch.
Przez chwilę milczała i mrugała, gdy zostało zadane jej pytanie o Kozła. Chociaż darzyła kocura czystą nienawiścią, rzadko kiedy relacjonowała te uczucia do kogokolwiek. To nie tak, że nie chciała, by klan o tym wiedział… ale rzadko kiedy mówiła, co czuje, i miała wrażenie, że NIKT INNY w klanie nie widział tego, co ona, że to ona ma jakiegoś pierdolca na punkcie zachowań Koźlorogiego, i że ostatecznie zrobiłaby z siebie jedynie debilkę. Przełknęła ślinę.
Cóż, to trochę… długa historia, heh — zaczęła, próbując zlepić wszystkie te durne interakcje w jedno, ale powoli mieszała jej się chronologia i… cóż, wszystko. Pamiętała każde z jego obrzydliwych słów, ale czy ich nie podkoloryzowała? W pamięci miała przede wszystkim złość, nie obiektywne fakty. — W uproszczeniu, prawie każda moja interakcja z nim wywołuje u mnie obrzydzenie. Raz… już dawno, złapałam bażanta, którego on chyba też wtedy tropił, ale ja byłam pierwsza. Zaczął żartować, że dziękuje za przypilnowanie mu bażanta, a gdy się zdenerwowałam… powiedział mi, że złość piękności szkodzi i. Po prostu… — jestem obrzydliwie wrażliwa na jakiekolwiek kwestionowanie mojej wartości jako kotki, bo mój ojciec był obrzydliwym seksistą? Mniej więcej. — …chyba wiesz, jak to brzmi. Potem wzdychał jeszcze coś o tym, że te kotki to tylko chcą mordować. Jak mu to wytknęłam, to powiedział, że nie znam się na ironii i żartach, czy coś. Innym razem powiedział mi, że powinnam siąść na dupsku, bo wtedy nie byłabym taka znerwicowana — z zażenowaniem cytowała słowa, lecz na tym skończyła, nie chcąc zasypać Wrony czymś, o czym - być może - nie chciał słuchać. Może go to w ogóle nie obchodzi, bo przecież… był kocurem.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Pią 30 Wrz 2022, 14:29
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
W pierwszej chwili nie rozśmieszyło, to prawda, bardziej... zaskoczyło? Był pewien, że jeśli zmieni mistrza, jest po prostu trzymana na wałkowaniu tych samych zasad w kółko aż do porzygu i chce ruszyć do przodu z treningiem. A tu taka niespodzianka, że czegoś nie umiała? Nie wróżyło to dobrze jej ambicjom, bo jak dobrze pamiętał - ona też chciała walczyć o stanowisko zastępcy w przyszłości.
- Możliwe, że to frustracja... skończy dużo po mnie i Konwalii, chce jak najwięcej i jak najszybciej... Rozumiesz - uśmiechnął się delikatnie. Musiał ją wyjaśnić, w końcu to jego rodzina i nie chciał, aby przyległa do niej jakaś nieprzyjemna naklejka tego, że mało umie. - Mam nadzieję, że będzie pajacowała tylko na treningu i nie przyjdzie jej do łba iść nigdzie samej na polowanie, bo jak trafi na kogoś zbyt silnego, możemy ją zeskrabywać z ziemi.
Skrzywił się - to już żartem nie było. Nie chciał jej śmierci, nie z tak głupiego powodu jak byle pomyłka. Wiedział, że nie miał na to wpływu, Zaćmienie też nie - zostało mu więc jedynie liczyć na zdrowy rozsądek siostry.
- O co się właściwie kłóciła? - o ile można było mu wiedzieć. Na jej wspominkę o zdziwieniu innych, uśmiechnął się tylko delikatnie i skinął łbem. - Nie wątpię, ale sądzę że każdy będzie zdziwiony w ten przyjemny sposób. Będą widzieli, że przyszły Przywódca Gromu wie jak porządnie komuś przyłożyć.
Puścił jej szybko oczko, na wypadek gdyby nie zrozumiała że żartuje. Blizny - chcąc nie chcąc - zwykle budzą respekt i dają innym świadomość jak ktoś jest zaprawiony w boju.
- Mmm... dziwię się, że Kozioł jeszcze ma całą mordę. Gdyby kiedykolwiek zwrócił się tak do mnie, upewniłbym się że spuchłby mu pysk od głupiego gadania - pokręcił oczami. Sam domyślał się, że Kozioł żartował, ale... są granice. I kiedy ktoś daje znak, że coś mu się w żartach nie podoba, powinno się te granice szanować!

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Pią 30 Wrz 2022, 20:53
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Westchnęła.
Mm, rozumiem, właściwie to liczyłam, że dostanę ją na terminatorkę… bo wiem, co czuję. Z jednej strony nie rozumiem, dlaczego nie daje mi szansy i z góry zakłada, że chcę dla niej źle, odmawiając współpracy… ale gdybym była nią, to chyba robiłabym to samo, heh. Ale gdy teraz jestem na stanowisku mistrza, to to frustruje też mnie… po prostu mam nadzieję, że ostatecznie się dogadamy, bo na początku wydawało mi się, że mamy wiele wspólnego — w sumie sama zdziwiła się, że to powiedziała. Kiedyś głęboko w czterech literach miałaby relacje międzykocie i to, czy Zamglona ją lubiła, czy nie, było nieistotne dla jej treningu, ale gdy Zaćmienie dorosła i zasmakowała trochę więcej życia, to faktycznie wolała mieć więcej sojuszników, niżeli wrogów. To jest… bo kiedyś wolała mieć wrogów, by móc z nimi rywalizować i w ten sposób udowadniać swoją wartość, co właściwie wciąż robiła, czując czystą satysfakcję z tego, że to ona, a nie Koźlorogi, została zastępcą. — Ta, tego bym robić nie wolała. Właściwie to jak zaczęłyśmy trening, to na następny dzień sobie naciągnęła mięsień, tak poza treningiem; nie zdziwiłabym się, gdyby faktycznie poszła na coś takiego, uch. A kłóciła się… właściwie lepszym słowem byłoby, że miała pretensje. Że znowu polowanie, że ona nie może przerobić nic innego i nauczyć się czegokolwiek. Na początku faktycznie zaczęłam mieć wątpliwości, czy nie robię błędu, ale potem wcale nie była taka obeznana w tym polowaniu, jak mówiłam — mruknęła z westchnięciem.
Uśmiechnęła się na słowa o Zgromadzeniu. W środku uśmiechnięta nie była; może byłaby zadowolona ze swoich blizn bardziej, gdyby nie fakt, że nie walczyła. Uciekała. To nie puchacz ją zaatakował; to ona zaatakowała jego. Nie mówiła tego, jednak, nikomu - żyła jako jedyna ze świadomością, że jej stan był skutkiem jej własnej głupoty, nie odwagi i siły, co próbowały wmówić jej co kolejne to koty. Fajnie, że tak myślały - ona po prostu wiedziała, że było to błędne. Ale nie wytknie im tego… byłoby to zwyczajnie zbyt zawstydzające, by ktokolwiek miał dowiedzieć się o genezie pamiętnej bitwy.
Wypuściła powietrze, gdy ten odpowiedział. Złoty też tak mówił… ale ostatecznie chyba nie wierzył, lub nie brał sobie jej słów aż tak do siebie, jak ona by tego chciała.
Oj, żebyś wiedział, że za każdym razem mam ochotę. Ale… zastępca bijący członków klanu to nienajlepszy przykład, co? — zaśmiała się lekko, ale jej humor wciąż nie był do końca szczerze rozbawiony czy szczęśliwy. Ale dla Wroniego Cienia mogła udawać, choć trochę, że wszystkie te rzeczy nie zachwiewały jej balansu tak bardzo, jak faktycznie było. — Już dawno temu powiedziałam mu, żeby po prostu się do mnie nie zbliżał i nie odzywał, bo nie potrafię tolerować jego obecności, ale on nie rozumie i dosłownie co chwila zaczepia mnie jak idiota, zamiast dać mi spokój. Z każdym spotkaniem ryzyko, że w końcu połamię mu tej ryj wzrasta — stwierdziła, marszcząc gniewnie nos, ale zaraz wróciła do poprzedniej ekspresji, jakby nagle zdając sobie sprawy z przybrania innej miny.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Sob 01 Paź 2022, 21:14
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Branie sobie terminatora, bo "wie się co ten czuje", brzmiało... nieprzekonująco dla Wrony. Może miał trochę inne podejście do życia od Zaćmienia, ale on osobiście po prostu widział to jako przepis na kłopoty. Zbyt duże podobieństwa można nadpisywać swoimi uczuciami i próbować wpłynąć na innego kota tak, jak my byśmy chcieli na coś wpłynąć. A każdy, mimo wszystko, jest obrzydliwie różny. I to mogło doprowadzać do nieporozumień. A może Wrona teraz przesadzał? Hmh.
- Zawsze ja mogę go na opamiętanie klepnąć - pokręcił delikatnie głową na boki. Oberwać z łapy Wrony nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Choć raczej tego nie robił, gdyby do tego doszło, każdy chyba uznałby to za normę w jego humorku.

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Nie 02 Paź 2022, 19:48
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Może i tak; ona po prostu nie chciała też, by koty musiały cierpieć przez powolny trening tak, jak niegdyś ona, Wrona i zapewne wielu innych, dlatego poczuła się wręcz w obowiązku w oszczędzeniu tego Zamglonej Łapie… a to, że ta nie potrafiła tego do końca docenić, to inna sprawa.
Uśmiechnęła się rozbawiona na jego odpowiedź. Czy naprawdę by to zrobił, czy rzucał jedynie pustymi słowami, które miały postawić go po jej „stronie”, by się, nie wiem… przypodobać? Powiedziała mu o tym, ale nie potrafiła uwierzyć, by ten faktycznie był na Koźlorogiego zły chociaż w 1/10 tak, jak Zaćmienie. Złoty też nie. Wszyscy.
Jeśli tylko chcesz. Wtedy udam, że o niczym nie słyszałam — puściłaby mu oczko, ale średnio mogła.

_________________

Re: Wzburzona Woda
Pon 03 Paź 2022, 18:49
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
A mogła spytać! Bo on by potwierdził. Ba, wyjaśniłby nawet swoją postawę. Wrona nie rzucał słów na wiatr. Był pewien swoich racji, wiedział czego chciał i czemu czegoś chciał, nie był... głupim baranem, idącym za kimś bez powodu. To jest - może był. Może nie powinien ufać Zaćmieniu w sto procent, ale z drugiej strony, sam wiedział jaki Kozioł jest. I choć go lubił, umiałby sobie wyobrazić mistrza będącego takim, a nie innym.
- Na to liczę. Nie potrzebuję żadnych kłopotów za coś tak nieistotnego... - odetchnął cicho, machnął ogonem. - No, to co. Plany na kolejne zgromadzenie? Wiesz kogo byś już typowała do pójścia? Bo chyba Zastępca też ma w tym jakiś udział?

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 Podpisnowy
Re: Wzburzona Woda
Sob 15 Paź 2022, 13:42
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 604
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Uśmiechnęła się już tylko lekko na jego słowa, wypuszczając z nozdrzy powietrze. Uniosła uszy, gdy ten zmienił temat z powrotem na zgromadzenie, i lekko ją zaskoczył, to znaczy… właściwie to nie wiedziała, jak bardzo Rozżarzona Gwiazda polegałby na jej zdaniu w tej kwestii, i czy w ogóle. Przygryzła wargę i myślała przez chwilę.
Mm, no… na pewno nie ciebie, bo byłeś ostatnio! Złota Łapa nigdy nie był, więc chętnie bym go zaciągnęła, wtedy pewnie będzie już wojownikiem — teraz chciała powiedzieć o Pszczelej Łapie, może, ale potem przypomniała sobie jej bolesne problemy z taktem i chyba wolała nie. — Szpacza Łapa, jest ambitnym i wydaje mi się, dobrym kotem, który zasługiwałby na pójście… i Możylinkowa Łapa? Poza tym Mewi Krzyk, Roztrzaskana Tafla i Płomieniste Ucho nie wydają się złymi opcjami, no i Tęczowa Chmura pewnie chciałaby pójść, ostatnim razem też nie mogła, bo była ranna — podzieliła się swoimi przemyśleniami, ale gdy miała je wymyślić tak na szybko, odkryła, że nie jest to takie łatwe, jak jej się wydawało, uch. Czy o nikim nie zapomniała? Czy ktoś z nich nie był na poprzednim? W każdym razie, gadali jeszcze chwilę, ale w końcu się rozeszli.

/zt x2

_________________

Re: Wzburzona Woda
Pią 11 Lis 2022, 23:51
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Fakt faktem, dymna szylkretka nie często pojawiała się na terenie środka obozu lub przemieszczała się do innych legowisk, ale dzisiaj...postanowiła zmienić nieco swoje przyzwyczajenia. Musiała zacząć komunikować się więcej z innymi gromiakami, nawet jeżeli była słaba w kontaktach z nimi. No, samotne siedzenie w lecznicy, kiedy nie było z nią już Lodowego Potoku wcale nie pomagały jej w otwieraniu się na innych, a wręcz bardziej zamykały. Przez długi czas więc ograniczała się tylko do wymaganych wymian zdań z chorymi. A przecież...kiedyś będzie musiała poszukać sobie terminatora, prawda? A przy siedzeniu w lecznicy go nie znajdzie, a tym bardziej nie określi czy ten kot się, aby na pewno nadaje na tą rangę.
Postanowiła wiec dla odmiany zacząć od czegoś mhm nazwijmy to prostego. Wyszła po posiłek i zamiast od razu od stosu uciekać do Korzennej Nory, przysiadła przy Wzburzonej Wodzie. Opatuliła łapeczki puchatym ogonem i od czasu do czasu rozglądając się po krzątających się klanowiczach, powoli zjadała zabraną wiewiórkę.

_________________
Wzburzona Woda - Page 5 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Wzburzona Woda
Sob 12 Lis 2022, 14:24
Stokrotkowa Łąka
Stokrotkowa Łąka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 12 księżycy (II)
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Wygląd : Wysoka i szczupła kremowa kotka z bielą pokrywającą jej dolną część ciała w 50% razem z pyszczkiem. Ma też kremową łatę na tylnej prawej łapie. W miejscach gdzie nie ma białych znaczeń widnieją klasyczne pręgi. Nie ma oczu. Ma różowy nosek i duże uszy. Jej futro jest krótkie.
Multikonta : Róg [PNK] Ryczący Niedźwiedź, Rusałka[KRZ]
Autor avatara : galeria
Liczba postów : 94
Matka
https://starlight.forumpolish.com/t1604-stokrotka
1 księżyc Pory Zielonych Liści

Po woli zaczynałam robić postępy w swobodnym poruszaniu się po obozie. Zazwyczaj i tak towarzyszył mi jakiś kot, ale mogłam też chodzić samemu, o ile obiecałam że nie będę przechodzić przez Wzburzoną Wodę samemu. Zgadzałam się z tym, mimo że słyszałam szum wody to jednak nie umiałam jeszcze sprawnie przechodzić po kładce. Na to kiedyś przyjdzie czas.
Dzisiaj planowałam przejść się na drugą stronę obozu, żeby sobie ją pozwiedzać, więc potrzebowałam towarzystwa jakiegoś kota. Podchodząc bliżej Wzburzonej Wody wyczułam silny zapach ziół, ale nie dobiegał on z odległej lecznicy. Ta woń miała swoje źródło blisko. Medyczka chyba była w pobliżu. Możliwe, że jadła bo czułam też zapach wiewiórki. Podeszłam bliżej zapachu Owczego Runa i próbując zlokalizować kotkę zapytałam się czy to ona i czy je rzeczywiście wiewiórkę.

_________________

Wzburzona Woda - Page 5 ZWqjHfQ
doo bi doo  bi doo da da
doo bi doo bi  doo da da

sweet  little  bumblebee
more than just a fantasy

Wzburzona Woda - Page 5 RFvzWQo
Re: Wzburzona Woda
Sponsored content

Skocz do: