IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Czw 01 Kwi 2021, 23:26
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1857
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Na stos zwierzyny plemię wyznaczyło róg w Niedźwiedziej Grocie między Strzelistymi Skałami a Zacisznymi Głazami. Jest to jeden z tych suchszych i chłodniejszych, by nadawał się do przechowywania jedzenia. Ich zbiory są otoczone maleńkimi wybrzuszeniami - stalagmitami, a jego lokacja jest ułożona tak, by chorzy mieli łatwy dostęp do pożywienia. Wygląda dosyć zwyczajnie, jak każdy zakątek jaskini, więc cieplejszymi porami koty zostawiają tam kwiatki, by był lepiej widoczny i nikt na niego przypadkiem na nadepnął.
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sob 03 Kwi 2021, 21:41
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Wróciłem z polowania, jak zwykle mało owocnego. W swoim pysku trzymałem jedynie wiewiórkę, która jeszcze zaspana nie zdołała uciec przed moim powolnymi łapami, bo usłyszeć na pewno usłyszała, jak ciężko stąpam po ziemi. Nawet przy wchodzeniu do obozu odgłos moich łap uderzających o ziemię zdawał się być okropnie głośny, przez co cofnąłem uszy. Chciałem nad tym pracować, jednak im więcej próbowałem, tym gorzej wychodziło. Wtedy o wiele wolniej się poruszałem, nie mogąc podzielić swojej uwagi tak, jakbym chciał, przez co pozostałe zasady polowania u mnie kulały, a zwierzyna i tak mnie zdołała wypatrzeć. Jaki był więc tego sens? Nie wiedziałem. Po odłożeniu zwierzyny spojrzałem na Róg Obfitości, przejeżdżając wzrokiem po każdej ze zdobyczy i... Odpuściłem sobie. Nie byłem aż tak głodny. Być może gdyby udało mi się zrzucić trochę wagi, to byłoby mi łatwiej na polowaniu? W końcu zarówno Liść, jak i Tafla byli szczupłymi kotami i przez to dobrze sobie radzili. Nie wiedziałem. Westchnąłem ciężko, kierując swoje kroki od stosu, nie chcąc patrzeć na leżącą tam zwierzynę, przypominającej mi o kolejnej mojej porażce.


//zapraszam chętnego uwu
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Nie 04 Kwi 2021, 01:00
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Zieeeew!
Buźka niebieskiej strażniczki otworzyła się z cichym, leniwym jękiem i po chwili zamknęła się z dźwiękiem szczęku zębów ze sobą. Właśnie wracała z patrolu, a po drodze napotkała się na Orzeł, która właśnie polowała, to połaziła chwilę za nią, żeby jej nic nie zjadło gdy ona zbierała żarcie dla plemienia. Dwójka kocic gadała sobie o pogodzie i tak dalej; Pąk lubiła rudą, bo nie była taka poważna i pochłonięta przez...dorosłość, można powiedzieć. Rozmawiało się z nią jak ze szczerą przyjaciółką w kociarni, a nie jak z towarzyszką w pracy i obowiązkach. W końcu jednak się rozdzieliły, gdy Orzeł poszła odnieść swoje zdobycze na stos, a Pąk zobaczyła przy stosie białą, smutną kulkę — Reniferka. Patrzył się na to żarcie jakby chciał a nie mógł, i ostatecznie nic nie wziął. Mm, dziwne.
Siemka, Renifer. Ty co, na diecie? — mruknęła z uśmieszkiem, kierując swój wzrok na Róg Obfitości, by wiedział o co jej chodzi. Zdawało się, że kocur odchodził od stosu, ale bratkowa klapnęła tuż koło niego i zamierzała go przy nim zatrzymać, bo w sumie to jej się teraz nudziło i nie miała z kim pogadać, a bateria społeczna jej się jeszcze nie wyczerpała.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Nie 04 Kwi 2021, 10:45
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Nagle zjawiła się kotka, której głos kojarzyłem. Drgnąłem w zaskoczeniu, kierując wzrok na niebieską, od razu kierując wzrok na jej pysk pozbawiony jednego oka. Poczułem, jak ponownie nachodzą mnie wyrzuty sumienia. Gdybym tylko był... Lepszy. To mogłoby się skończyć zupełnie inaczej! Jednocześnie ta nasza wspólna walka coś mi uświadomiła, że moje marzenie nie było tylko wymyślone przeze mnie... Tylko naprawdę dużo lepiej czułem się w walce. Na pytanie, odwróciłem wzrok i lekko zachichotałem, uśmiechając się lekko, ale nerwowo. Nie przyzwyczaiłem się do obecności kocic, które chciały ze mną rozmawiać, zwykle byłem uważany za samotnika w plemieniu.
- Wiesz co... Chyba przydałoby się zrzucić trochę wagi - odpowiedziałem w końcu, poruszając ogonem i siadając niedaleko, uważając, by zarówno moje białe kłaki, jak i mój wielki zad nie zasiadł w środku Rogu Obfitości i nie zepsuł posiłku praktycznie całemu plemieniu. Uważnie też śledziłem wzrokiem inne koty, gdy weszły w zasięg tego miejsca, by w razie czego się odsunąć. Nie chciałem stać im na drodze, kto wie, co mogłoby się wtedy stać. Wolałem unikać kłopotów.
- Ty pewno... Jesteś głodna, co? Podać ci coś? - zadałem pytanie, by nie istniała między nami taka niezręczna cisza. Skoro przyszła tu do stosu zwierzyny, to raczej nie bez powodu. Zwykle koty tu przychodzą, by wziąć sobie jedzenie lub je odłożyć, więc pewno jej burczało w brzuchu. Zresztą, ja również byłem trochę głodny, ale skoro mam zejść z masy, to raczej nie powinienem... Tak mi się przynajmniej wydawało.
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sro 07 Kwi 2021, 01:12
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Renifer kontynuował bycie smutną kulką w swojej głowie i rozkręcał karuzelę poczucia winy, a Pąk nigdy to w ogóle nie przyszło do głowy. W ogóle średnio widziała ten brak oka jako coś...negatywnego. Wiele kotów jej współczuło, no i tak, bolało w [insert nieładne słowo], ale przypominało jej o czymś dobrym - o zwycięstwie, o adrenalinie walki, o satysfakcji na widok martwego ptaszora. Była z tego dumna! A nie oczekiwała po nowicjuszu a do tego łowcy, żeby umiał walczyć i ją bronić. Ona tam robiła za zadawanie obrażeń i ochronę - Renifer był dla niej pomocną łapą w tej bitwie, ale nie miał obowiązku radzenia sobie w takich sytuacjach. Walki, rany, blizny - to wszystko była część życia strażnika!
Aa tam. Im więcej ważysz, tym więcej przeciwników powalisz swoim ciężarem! No, ale rób co chcesz, tylko się tam nie głódź przypadkiem. To nie działa — Pąk chciałaby być taka wysoka, jak Renifer...Plemię Wiecznych Łowów pobłogosławiło ją siłą mięśni, ale zapomniał o wysokości. Ale jakby miała do wyboru długie łapy albo silne łapy, to wiadomo, że silne łapy wygrywają.
Trochę jestem — odparła i od razu wstała, by sięgnąć po zająca ze stosu — Ahe nhe mha takiej poszeby, o — nieco głupie, ale nie lubiła, jak ktoś coś robił za nią. Znaczy...gdy chodziło o obowiązki - uwielbiała! Ale podawanie zwierzyny, chronienie jej i ogólnie dbanie o nią, to wszystko było dla niej nieprzyjemne i czuła się niekomfortowo. — Pewny jesteś, że nie chcesz jeść? Dam ci połowę zająca, ja mam mały żołądek — zaproponowała ze śmiechem.
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Nie 02 Maj 2021, 13:53
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Na... Bardzo pozytywną wiadomość od niebieskiej kotki, cicho prychnąłem śmiechem, przechylając głowę do przodu i częściowo zanurzając głowę w gęstej sierści na piersi. No tak. Im więcej będę ważyć, tym więcej przeciwników powalę. Szkoda, że nie jestem strażnikiem, a ta ścieżka kariery była dla mnie zablokowana. Na wspomnienie o głodówce, przytaknąłem głową. Nie zamierzałem tego robić. Nie chciałem jeszcze bardziej martwić kotów, które w pewien sposób darzą mnie sympatią. Na przykład mojej siostry.
- Masa niezbyt się przydaje w polowaniu - odpowiedziałem, tym razem dużo poważniej i może też trochę smutnym tonem, który chciałem zatuszować poprzez kamienny wyraz pyska i lekko przymknięte ślepia. Nie chciałem, by kotka poczuła do mnie litość czy cokolwiek, co czyniłoby ze mnie kota, któremu trzeba pomóc. Otrzymywałem pomoc cały czas, jednak nie potrafiłem jej odpowiednio wykorzystać. I cały czas stałem w jednym miejscu, bez umiejętności, bez mistrza... I bez przyszłości. Na propozycję, spojrzałem najpierw przez dłuższy moment na pyszczek Pąk, by następnie spuścić go na trzymaną przez nią w pysku zwierzynę i ponownie wrócić do jej twarzy. Lekko zacisnąłem zęby, nie wiedząc, co odpowiedzieć. Z jednej strony, chciałem w końcu zrzucić masę, stać się lżejszym i łatwiej przesuwać się po podłożu, z drugiej strony... Zające i króliki były moim ulubionym posiłkiem. Wizja zjedzenia twardego, wyćwiczonego do biegu mięsa kusiła zbyt mocno.
- D-Dobra - odpowiedziałem, zgadzając się na propozycję i lekko opuszczając głowę, unosząc w nieco nerwowym uśmiechu kąciki ust. To było... Miłe. Nie byłem przyzwyczajony do czucia tak ciepłych emocji w środku klatki piersiowej. Moje serce stało się zahartowane przez wiele księżyców życia w samotności oraz przyzwyczaiło się do rzucanych na mnie spojrzeń. A ta sytuacja... Była całkiem inna.
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sob 19 Cze 2021, 20:01
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Było głośno ostatnimi czasy w Miękkich Półkach, przez co Szczyt delikatnie zaczął się wycofywać z tamtego miejsca. Najzwyczajniej w świecie się bał, że może jakiegoś kociaka zdeptać, a tego ojoj nie chciałby nikt! Więc dlatego Szczyt zaczął się zaszywać w jakiś miejscach, a teraz po prostu... jadł!
Srebrny kocurek przysiadł przy Rogu Obfitości, aby wybrać sobie jakiś kąsek. Skinął delikatnie łbem w przywitaniu tym kotom, które tam siedziały, wybrał sobie małego ptaszka, po czym usiadł niedaleko owego miejsca. Ułożył się wygodnie na kamieniu, schylił, po czym zaczął powoli jeść wybraną zwierzynę. Była dobra. Soczysta, pełna smaku. Jakby jakiś Łowca dopiero co przyniósł ją zabitą z terenów! Takie były najlepsze...

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 18:39
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek dalej nie wypuszczał się za bardzo poza Miękkie Półki, a już tym bardziej sam, bez obstawy Mamy albo innych kotów. Tym razem złożyło się tak, że Mama zaproponowała mu wspólny spacer do stosu zwierzyny, na co buro-białe kocię przystało, ale z dużą dozą niepewności – niestety, nim tam dotarli, ktoś zaczepił Gałązkę, ktoś coś chciał… i Mama zaproponowała Płatkowi, żeby przysiadł się do jednego z kociaków Mżawki. Dotychczas z tym konkretnym nie miał do czynienia, ale Robak i Księżyc… spotkania z nimi były pod pewnymi względami trudnymi wspomnieniami i Płatek chyba nie czuł się jeszcze gotowy na interakcję z kolejnym Dużym Starszym Kotem, zwłaszcza z tego miotu. Niemniej jednak Mama… Mama chyba nie zaproponowałaby mu tego, gdyby uważała Szczyta za jakiegoś Zła Kota? Powolutku, niemal skradając się, podszedł do starszego kocurka.
C-c-ceś – wyjąkał.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 19:39
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Starszy kocur powoli przeżuwał swoje pożywienie, gdy nagle do jego uszu dotarły słowa jakiegoś kociaka. A wraz z tym podniósł powoli ślepia, aby spojrzeć na młodego buraska. Zamrugał kilka razy, spoglądając w niewybarwione ślepa. Przełknął ślinę, i teraz można zadać pytanie. Czy to Szczyt bał się bardziej kociaka, czy kociak jego.
- Heeej - powiedział powoli, patrząc się prosto na pyszczek długowłosego kocurka. Tak samo w zwolnionym tempie podniósł się do nijakiego siadu, nadal obserwując burasa. Przełknął jeszcze raz ślinę, po czym powoli otworzył pyszczek.
- E.. em... jak... masz? Na imię?? - zapytał się młodzika, aby jakoś zacząć rozmowę, skoro ten już do niego podszedł. Srebrny zaczął się rozglądać dookoła. Gdzie te zagubione kocie zgubiło swoją mamę? Oby tylko nic mu się nie stało jak tutaj będzie, bo Wieszcz go zje, eek!

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 19:57
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek zadrżał lekko, czekając na odpowiedź Dużego Starszego Kota, który… chyba wydawał się równie niepewny w tej sytuacji, co sam buro-biały, co było dość zaskakujące dla syna Gałązki.
H-he-hejka – odpowiedział z głupia frant, bez zastanowienia, na przywitanie. Zaraz jednak zdał sobie sprawę, że popełnił gafę: przecież już się witał…! Zawstydzony, spuścił wzrok na ziemię, a jego ogonek otulił się wokół jednej z jego tylnich łap, jakby kociak próbował sam sobie dodać jakiegoś animuszu.
U-um… P-p…atek – wymamrotał, wciąż zawstydzony i speszony. Interakcje z innymi zdecydowanie nie były czymś, w czym się odnajdywał. Wykonał lekki ruch łebkiem w stronę Dużego Starszego Kota w nieśmiałej próbie dowiedzenia się, jak on się nazywa.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 20:46
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Gdy usłyszał jak kocurek po raz drugi się z nim wita, delikatnie się uśmiechnął. Szczyt odsapnął cicho, mrużąc niebieskie oczka.
- No, heej. Chyba się mnie bardziej boisz, niż ja ciebie, he? - mruknął cicho, podnosząc wyżej łapkę, aby przejechać nią po swoim spłaszczonym pyszczku. Srebrny odchrząknął, a widząc, jak burasek się kuli w zawstydzeniu, to aż niebieskookiemu się źle zrobiło. On chyba nie był taki strachliwy jako kociak, nie? W sensie, przynajmniej nie kojarzył. No, kojarzył na pewno fakt, że chciał wskoczyć do jeziorka, aby złapać pływające płatki. Oh!
- O. Że Płatek. Bardzo, ten, fajne imię - rzucił starszy, spoglądając na ciemnego buraska. Zaraz spojrzał na ptaszynę, którą to wybrał z Rogu Obfitości i przesunął powoli pod łapy kociaka.
- E, chcesz? Spróbować, no? - zaraz zapytał, przekręcając głowę delikatnie w bok. Może będzie chciał. A jak nie, to jego strata. On sobie zje.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 21:47
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Pokiwał niepewnie, powoli łebkiem w odpowiedzi na pytanie srebrzystego kocura. Nie rozumiał nawet, czemu Duży Starszy Kot miałby się bać takiego małego gluta, jak on, ale z drugiej strony… jego też nikt nie rozumiał. Dwójka z rodzeństwa kocura, którego miał przed sobą, wyraźnie nie rozumiała tego, że się tak boi, a ten… hm, to ciekawe, ale wydawał się troszkę… bliższy Płatkowi. Aż dziwne. W pewnym sensie… miłe. Chociaż buro-biały kociak nie chciał, żeby się go ktoś bał. Usiadł w miejscu, w którym stał, czyli kawałek od kocurka.
D-dziemki – wymamrotał nieśmiało. Niestety jego niema próba dowiedzenia się o imię Dużego Starszego Kota nie wyszła… i chyba została odebrana zupełnie inaczej. Pokręcił powolutku głową, kierując na syna Mżawki spojrzenie dużych, niebieskoszarych ślepi. – …a…ak się… n-n-nazyw-w…as – wybąkał z trudem.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pon 21 Cze 2021, 22:16
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Szczyt powoli skinął tylko łbem na wymamrotane nieśmiało podziękowania Płatka, po czym ciężko poprawił się w swojej pozycji. Wyjątkowo powoli i spokojnie jak na siebie, no ale taki był... jakby to powiedzieć, skutek przebywania w obecności kociaka Wieszcza, którego nie chcesz zgnieść, bo jak zgnieciesz to będzie przypał i w ogóle dość trochę słabo no.
Gdy kocurek spojrzał prosto na niego Szczyt trochę cofnął do tyłu uszy i spojrzał na bok, chcąc tym samym uciec od wzroku Płatka. To tak jakby rozmawiał z jakąś elitą, kompletnie niedostępną dla niego. Dziwnie się czuł, a zaraz też zauważył Gałązkę Targaną przez Wiatr. W pierwszej chwili chciał ją zawołać, aby odebrała swojego kociaka, ten jednak zadał pytanie o jego imię.
- O. Oh. A, tak. E, Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba. Ale ten no, Szczyt mi mów po prostu - wymruczał, spoglądając na burasa, delikatnie przy tym mrużąc niebieskie ślepia. Zamrugał kilka razy, po czym odsapnął cicho. Boi się kociaka? To jak ma służyć Plemieniu? Przecież... to tylko kociak. On też taki kiedyś był! I w sumie to spokojny kociak. Taki cichy.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pią 25 Cze 2021, 13:38
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek skierował ślepia na swoje łapki, równie speszony kontaktem wzrokowym, co Duży Starszy Kot. Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba… kocię powtórzyło sobie imię nowo poznanego kolegi w głowie. Ładne, doszedł do wniosku. Poza ładnym imieniem syn Mżawki był spokojny, a jego głos był przyjemnie cichy. Komuś takiemu jak Płatek ciężko było powiedzieć, że poczuł z kimś od samego początku jakąś więź, czy coś w tym stylu, ale na pewno miał pozytywne pierwsze wrażenie. Pokiwał więc powoli główką. Szczyt. Dobrze.
…ogę… s-się d-d-dosiąść? – zapytał niepewne, zerkając na Dużego Starszego Kota, ale zaraz posłał też niepewnie spojrzenie w stronę, gdzie była Mama. Nie sądził, żeby miała coś przeciwko; Gałązka Targana przez Wiatr raczej subtelnie, nienachalnie zachęcała go do wychodzenia ze swojej strefy komfortu i poznawania innych, ale czuł się pewniej, wiedząc, że jest ona w pobliżu.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Pią 25 Cze 2021, 14:01
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Dobrze, że Płatek nie był kociakiem jak on z przeszłości, bo czarny pręgus by chyba faktycznie uciekł w stronę Miękkich Półek czy nawet za obóz! Jak to takiego kociaka jakoś zabawić czy z nim rozmawiać? Chyba rozumiał jak się czuł Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei kiedy Szczyt z nim rozmawiał!
Pytanie młodzika rozbudziło z rozmyślań kocurka, a ten zamrugał kilka razy, spoglądając na burego. Przez chwilę patrzył się na syna Wieszcza, po czym skinął kilka razy łbem.
- Jasne, jeśli tylko chcesz - odparł ze spokojem w głosie, przymrużając ślepia. Ogon odsunął na bok, tym samym czyszcząc miejsce obok siebie dla Płatka, a chudą kitką otulił swoje łapki. Niebieskie ślepia ugrzęzły na młodym, zaraz uciekając na bok, jakby tak właśnie Szczyt myślał. Mógłby jakoś zabawić młodego kocurka, no ale pytanie było takie - jak?

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sro 30 Cze 2021, 16:32
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Zacisnął wargi, czekając niepewnie na odpowiedź starszego kocura, i znowu posyłając kontrolne spojrzenie w stronę Mamy, co dodawało mu minimalną ilość otuchy. W końcu Duży Starszy Kot się zgodził i Płatek, stawiając malutkie, powolne kroczki, podszedł nieco bliżej i usiadł kawałek od niego. Pierwszy krok mu lepszemu poznaniu jakiegoś starszego kota został wykonany, a choć generalnie nie bał się Szczyta jakoś bardzo, to jednak siedział w nim strach, że ten go skrzywdzi, albo nie polubi, albo cokolwiek, a także obawa, że ten go… oceni, tak jak jego brat i siostra.
S…so to… j-jest? – wydusił po chwili, dużymi ślepiami wpatrując się w posiłek Szczyta.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sro 30 Cze 2021, 16:58
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Szczyt też siedział jak na szpileczkach, zerkając raz po raz na Płatka, który siedział obok niego, i czasami w stronę jego matki. Gałązka Targana przez Wiatr chyba bawiła się w najlepsze, kiedy to rozmawiała ze znajomym. Drgnął delikatnie wibrysami. Nie był taki jak Huragan czy jak Tafla! On nie miał nic ciekawego do opowiedzenia, jedynie historie plemienne, ale patrząc na to, że matka Płatka była partnerką Wieszcza, to on raczej każdą z tych historii znał! Ah, biada.
Rozbudził go dopiero moment, kiedy buras zadał mu pytanie. Niebieskie ślepia odwróciły się w stronę pręgowanego.
- To? Oh. Jeśli dobrze pamiętam, to drozd. Ogółem lubię jeść ptaki, moje ulubione. Nie mogę się doczekać, aż będę mógł jednego upolować - odparł, spoglądając na Płatka. Co prawda Szczyt nadal nie był pewien, czy zostanie Łowcą, tym by bardzo chciał, czy Strażnikiem, już mniej by chciał ze względu na kłótnię z Księżyc. A z resztą, tak czy siak się nauczy. Kiedyś.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sob 03 Lip 2021, 02:00
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
D…ozd… polowaś? – spytał niepewnie, patrząc to na Dużego Starszego Kota, to na coś, co leżało przed nim. Płatek… nie miał jeszcze okazji spożywać mięsa, chociaż Mama mu proponowała, bo podobno już był w stanie. Przerażało go nowe i nie rozumiał, czemu miałby nie jeść mleka Mamy, tylko coś innego. Co za tym wszystkim idzie: buro-biały kociak nie rozumiał jeszcze, że aby jeść mięso, ktoś musi upolować, a więc zabić jakieś stworzenie… i o ile słowo brzmiało znajomo, bo na pewno gdzieś je słyszał, pewnie gdy był mniejszy, choć nigdy specjalnie o nie nie dopytywał, tak teraz nie pojmował, o czym w ogóle mówi Szczyt.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sob 03 Lip 2021, 02:10
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
- No... tak - mruknął, spoglądając na Płatka. Przez chwilę myślał, jak to ugryźć, odwracając wzrok. Strzepnął niepewnie uchem, przez dłuższy moment milcząc. Spoglądnął zaraz na burego i cicho sapnął.
- No wiesz, zwierzyna nie pojawia się sama na stosie w obozie. Łowcy polują na zwierzynę, aby całe Plemię mogło jeść i być syte. Fajnie, nie? - mówił spokojnie, z delikatnym zapałem. Spojrzał zaraz na burego, mając nadzieję, że jego tłumaczenie będzie miało chociażby minimalny sens i że cokolwiek młody zrozumie. A jak nie, to mu... wytłumaczy. Tak. Bo będzie mógł i pomoże, jeśli tylko Płatek będzie chciał! Zaraz spojrzał na zjedzonego w połowie drozda.
- Może spróbujesz? Mogę się z tobą podzielić jedzeniem. Nie musisz się martwić, że będę głodny, czy coś. Zjadłem dość większą część - mruknął zaraz, odwracając pysk w stronę pręgusa. Jeśli nie to łaski bez, ale to też po prostu była część wychowania Szczyta. Fajnie było dostawać jakieś prezenty, czasami trochę mniej je dawać, ale to też zależało od reakcji zwrotnej.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sob 03 Lip 2021, 02:38
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Zacisnął wargi, kiedy oprócz „no tak” nie pojawiło się nic więcej, żadne wyjaśnienie, opowieść, czy cokolwiek innego. Na dodatek Szczyt przerwał kontakt wzrokowy, który Płatkowi i tak było bardzo ciężko utrzymywać. Szczerze to bał się i było mu głupio pytać jeszcze raz, dlatego po prostu po kilkunastu uderzeniach serca spuścił wzrok, żeby spojrzeć na własne łapki, a jego ciałko zadrżało leciutko. Po chwili jednak Duży Starszy Kot zaczął znowu mówić, ale syn Wieszcza dalej wbijał spojrzenie we własne łapy, a im więcej słyszał, tym bardziej cofał uszy i kulił się w sobie.
W… w s-s-sensie… ze… i-inne… zwiez…ątka? – spytał niepewnie. Nie wiedział, czy dobrze zrozumiał. – I… i co im… ro-robią?
Na pytanie Dużego Starszego Kota posłał mu krótkie, jakby zmartwione spojrzenie. Na razie… nie wiedział. Nie miał pojęcia, czy chce, bo musiał się dowiedzieć najpierw tylu rzeczy, w końcu coś mogło mu się stać, albo… albo coś najpierw się stało komuś, żeby on mógł to zjeść? Wzruszył więc delikatnie barkami, a w geście tym było widać dużą niepewność Płatka.

_________________
Re: Róg Obfitości (stos zwierzyny)
Sponsored content

Skocz do: