IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Brzegi Stawu
Re: Rybie Ogony
Nie 17 Paź 2021, 21:20
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Nie przepadał, kiedy inne koty próbowały mu… coś narzucać, albo chociaż sugerować, żeby spróbował z kimś porozmawiać, i tym podobne. Kiedy robiła to Mama albo Tata to inna sprawa, chociaż i tak zazwyczaj za bardzo się bał, by podejmować się jakichś interakcji z obcymi, ale teraz czuł po prostu dyskomfort, nawet jeśli na pewno kotka nie chciała dla niego źle. Wpatrywał się więc w swoje łapki, milcząc i czekając, aż starsza albo zrezygnuje z rozmowy z nim, albo zmieni temat… może na jakiś minimalnie mniej przerażający. No, przynajmniej mógł się łudzić, heh.
Trch – wymamrotał niewyraźnie. Tak naprawdę na pewno nie tak bardzo, jak jego rodzeństwo, ale nie był to raczej powód do chwalenia się. – Ale w-wolę… M-m-…miękkie…półki.

_________________
Re: Rybie Ogony
Sro 17 Lis 2021, 16:31
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Prowadzenie z kocurkiem rozmowy było...wymagające, nawet dla komunikatywnej Tafli. Stanowił wyzwanie, które kocica chciała pokonać; chciała poznać lepiej przerażonego buraska, może nawet nieco mu pomóc przełamać się i otworzyć? Czuła jednak, że będzie to...bardzo długa i męcząca droga. Przypominał jej trochę Renifera - oboje byli zamknięci i przerażeni, chociaż jej brat nie dygotał i nie jąkał się tak jak Płatek, to łączyło ich naprawdę wiele.
— Miękkie Półki są naprawdę przytulnym miejscem! — zamruczała ciepło kotka, uśmiechając się pod nosem na wspomnienia z własnego dzieciństwa. Co prawda nie było ono związane z nową, a starą kociarnią, jednak...Ten przyjemny i ciepły niczym przesiąknięty zapachem mleka mech pozostawał taki sam, - Lubiłam kulić się w mchu i kryć się przed oczami reszty mojego rodzeństwa. Było tam ciepło i bezpiecznie. Albo obserwować mrówki wspinające się po ścianach. — ważnym szczegółem, który Łowczyni przemilczała było to, że kryła się we mchu przed matką, a obserwacja owadów w dalszej części legowiska była równie próbą ucieczki od nadgorliwej kocicy i...tak naprawdę chwilami oddechu dla przemęczonej tym wszystkim kotki. Mimo to faktycznie dobrze wspominała ciepły mech otulający ją z każdej strony i napełniający jej nozdrza przyjemnym, kojącym zapachem. Jej matka nie była zawsze wobec niej nadopiekuńcza i napastliwa; jej najwcześniejsze wspomnienia z nią wcale nie były przepełnione niechęcią i złością, a radością i poczuciem bezpieczeństwa. Kruchym i zniszczonym, ale zawsze...jakimś.
— Masz tam jakieś ulubione miejsce? Moim byłby zdecydowanie Mruczący Zakątek. Mało kto tam się wciska, więc można zyskać chwile spokoju. Jak byłam młodsza, w starej kociarni było podobne miejsce, wiesz?
Re: Rybie Ogony
Pon 22 Lis 2021, 23:24
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Kocię pozostawało niepewne i napięte, jak w prawie każdej interakcji z innymi kotami. Musiało jednak przyznać, że w głosie nowopoznanej kotki jest coś… kojącego. Miękkiego. Głos jednak nie był mu tak dobrze znany, jak ten należący do matki, więc ciężko było mu postrzegać Taflę jako kogoś… bezpiecznego, przynajmniej na razie. Plus był taki, że Łowczyni zaprzestała zagadywania go o młodsze kocięta, a nawet poczuł z nią lekką nić porozumienia, kiedy usłyszał, że jako kocię kryła się przed oczami swego rodzeństwa, bo on czasem też tak przecież robił…
Ale… teraz nie wyglądała na kogoś, kto się krył w jakiejkolwiek sytuacji. Wydawała się Płatkowi raczej bardzo… hm, towarzyska? Czyli jak jego przeciwieństwo.
Huh.
J…ja… Bły…błysczące…k-k…amyczki – odpowiedział nie aż tak drżąym głosem, jak zwykle. – Lu…bię… je liczyć… i-i…! układać.

_________________
Re: Rybie Ogony
Pią 31 Gru 2021, 00:54
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Woda rozlana wśród kamieni podnosiła się i obniżała na prawdę nieznacznie w Rybich Ogonach. Jaki ten ruch jednak był dokładny, gdyby położyć łapy na tych drobnych skałach. Robakowi znane było to uczucie. Czarne łapy wyciągnięte były w stronę głębi stawu. Dziecię Mżawki leżało oparte o ścianę jaskini i wyczuwało się głęboko w to co czuło poprzez wodę odbijającą się wśród kamieni pod jego łapami. Nie czuło tak wiele jak byłoby to możliwe z krótkim futrem... ale dalej sporo. Taki plusk ukształtowany przez kamyczki dawał ciekawe odczucie. Nie rozlewał się równo po ciele, a robił takie pyk. Takie odczucia przynajmniej posiadał Robak. Przymrużone żółte oczy skierowane były na ten cały widok. Spokojna Woda Ruszana przez Wiatr. Ładne imię by z tego wyszło. Ciekawe czy będzie dane i Robakowi kiedyś jakieś nadać.
//Jerzyk

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Rybie Ogony
Nie 02 Sty 2022, 01:05
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Obserwował Robaka Wspinającego się po Wielkim Dębie już od jakiegoś czasu, zainteresowany tym, co robił... a wyglądał tak, jakby po prostu leżał pod ścianą i w ciszy i skupieniu patrzył w wodę, całkowicie pogrążony w myślach. Wyglądało to całkiem ciekawie i Jerzyk postanowił dołączyć do kocura, ciekaw, czy uda mu się rozmyślać na ten sam temat, co Robak.
Spokojnie szedł w stronę stawu, chcąc po prostu położyć się nieopodal i naśladować Robaka, jednak nieopatrznie trącił łapą niewielki kamyk, który poturlał się i wpadł do stawu, wzburzając maleńkie fale na powierzchni wody i naruszając jej niemalże nieruchome lustro. Stulił po sobie uszy i spojrzał przepraszająco na czarnego kocura. Ojej.

_________________
Rybie Ogony - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Rybie Ogony
Nie 02 Sty 2022, 17:01
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak miał swoje momenty. Było ogólnie pogodnym i energicznym kotem, ale nie zawsze. Lubiło też czasem po prostu poleżeć i myśleć o bzdurach. Obserwować to co go otacza. Dlatego też zbierał kwiaty. Odprężało go to. Nie spodziewało się towarzystwa w takim zajęciu jak moczenie sobie łap na kamyczkach. Tak jednak się stało.  Robak wyczuł zapach Jerzyka. Zamachał uszami, gdy usłyszał jak kamień robi plum i wpada do wody. Poszła lekka fala, która oblała i miejsce w którym siedział Robak.
- Hej Jerzyk - powiedział nieprzejęty w stronę liliowego.
Spojrzał na jego pyszczek i zaskoczył się nieco. Nie miało nigdy do czynienia z tym synem wieszcza. Czymś nowym więc dla czarnego były oczy Jerzyka. Ciekawiły go. Były błękitne, ale widać w nich było lekko żółć.
- Jerzyk ma bardzo ładny kolor oczu - powiedziało uśmiechając się luźno.
Stwierdziło, że w sumie to czemu nie miałby tego powiedzieć. To było miłym gestem by skomplementować czyjś wygląd.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない


Ostatnio zmieniony przez Robak dnia Czw 13 Sty 2022, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
Re: Rybie Ogony
Wto 04 Sty 2022, 01:58
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Nie wyglądało na to, żeby Robak był na niego zły. Gdy się przywitał, wyprostował więc kark i kiwnął mu głową. Uchylił nieco mordkę, po czym ją zamknął, robiąc zębami dźwięk "klik" i uśmiechnął się. Wymyślił sobie, że to może być jego sposób na witanie się i chciał zobaczyć, jaka będzie reakcja innego kota. Dla niego takie kliknięcie zębami było podobne do krótkiego "hej" zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie. Natomiast nie spodziewał się komplementu, w dodatku na temat jego oczu; zamrugał dwukrotnie, po czym spojrzał na swoje odbicie we wciąż kołyszącej się powierzchni stawu, jakby zupełnie nie pamiętał, jak wyglądały jego oczy. A wiedział, że miał je jasnoniebieskie, w sumie to prawie szare, ale było też tam trochę żółci. Jakby, mimo wszystko, jego oczy nie pozwalały mu na ukrycie tego, że był dzieckiem Wieszcza i Gałązki, którzy mieli właśnie takie oczy: bladożółte. Uśmiechnął się lekko i zamruczał, odrobinę zawstydzony tym, że Robak powiedział o nim coś miłego. Raczej nie słyszał komplementów, a przynajmniej nie od innych kotów niż mama i tata, więc to było dla niego coś nowego. Potarł palcami lewej przedniej łapy o nadgarstek prawej.

_________________
Rybie Ogony - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Rybie Ogony
Czw 13 Sty 2022, 23:06
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 768
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Jerzyk był dla Robaka Wspinającego się po Drzewie kotem dosyć tajemniczym. Zachowywał się inaczej niż inni. Czarne zadrgało uszami na ciche kliknięcie zębami. Zastanawiało się co mógł oznaczać taki gest. Na pewno nic złego, bo liliowy się po tym uśmiechnął. Robak postanowił więc... też tak szczelić zębami. Nawet jeśli zadrżały mu wąsy w lekkim rozbawieniu. Może nie do końca rozsądnym było powtarzanie rzeczy której się nie rozumiało, ale była zabawna, więc czarne nie widziało w tym nic złego. Przejechało gładko poduszką łapy po powierzchni kamyków. Lekka fala zaczęła uderzać po powierzchni wody z powodu tego ruchu. A Robak po prostu wlepił swój wzrok w swoje łapy z powrotem. Ale był świadom tego, że siedzi niedaleko Jerzyk i czekał aż ten się odezwie, bo może właśnie po to przyszedł. Pogadać.
//Wygasła

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Rybie Ogony
Sro 23 Lut 2022, 02:52
Noc,
Noc,
Pełne imię : Chłodna Noc Pozbawiona Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 7
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów i Żaba Skacząca przez Kamyk
Wygląd : Wysoka, koścista kotka, liliowy colourpoint z jasnymi znaczeniami poza głową, o dużych, błękitnych oczach.
Autor avatara : irmathebirman
Liczba postów : 29
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t1264-chlodna-noc-pozbawiona-gwiazd#21059
_____

Wiadomym już było, że Noc nie należała do najodważniejszych kotów; jedni mówili, że jej przejdzie, że jest tylko kocięciem, które ma jeszcze czas na to, by wyrosnąć i przestać się bać. Inni być może we własnych głowach już dawno spisali ją na straty - w przeciwieństwie do matek. Chociaż Żaba nie była obecna w życiu kociąt na samym ich początku, tak z biegiem księżyców Noc potrafiła odnaleźć w niej ukojenie i bezpieczeństwo, podobnie u Orzeł; obie zachęcały młodą do zwiedzania obozu i zapoznawania się z kotami, dopingując córkę w jej staraniach. Mimo to w głowie Chłodnej Nocy Pozbawionej Gwiazd zrodziła się myśl, że była ciężarem.
I ta właśnie myśl nawiedzała ją, kiedy usadowiła się na brzegu stawu, przy kamyczkach łudząco podobnych do rybich ogonków. Poprzednimi razami sprawiały one koteczce sporo radości, jednak tego dnia liliowa pointka zamiast w nie, wpatrywała się w wzburzoną wodospadem wodę. Nie chciała być problemem dla swoich mam, a dzisiaj czuła, że jednak nim była. I nawet, jeśli to nieprawda, to nie potrafiła wyrwać z własnej głowy żalu do samej siebie.
Re: Rybie Ogony
Pon 07 Mar 2022, 21:55
Igła
Igła
Pełne imię : Igła, która Spadła z Drzewa
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 7 [III]
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów, Żaba Skacząca Przez Kamyk
Wygląd : Igła jest rudym, pręgowanym klasykiem z bielą. Białe znaczenia pokrywają jego pyszczek, zostawiając tylko rudą brodę. Biały jest również na jego klatce piersiowej, palcach przednich łap, tylnych kończynach do kolan. Na jego uszach są drobne pędzelki, a jego oczy na razie są jeszcze szaroniebieskie.
Liczba postów : 5
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1261-igla-ktora-spadla-z-drzewa
Igła pędził! Pędził przez obóz, jak kula błyskawicy zaczepiając koty w biegu i oddalając się jeszcze szybciej. Robił piruety w jednym miejscu. Cud, że nikt go jeszcze nie zbeształ za to.

Po chwili wpadł na brzegi stawu. Jeju, niemalże wpadł do wody! W tych swoich wygłupach zauważył znającą już mordkę swojej siostry, Nocy. Wyglądała na trochę zamyśloną w oczach Igły. Rudy usiadł na zadku, wiedząc, że jeśli tak posiedzi więcej niż pięć minut, to wystrzeli jeszcze bardziej z energią. Trochę przypatrując się z sekundą, wyglądała też na trochę... smutną? Kocurek musiał wejść do akcji, ale to już! Na jego warcie nikt nie może się smutać.

Sssiostra! — powiedział głośno, po czym wystawił język i spróbował zrobić zeza. Może tak uda mu się ją jakoś rozbawić? Co prawda Igła był naprawdę rzadko smutny. Nie pamiętał, kiedy to było ostatni raz. Rozpierany energią nie był w stanie myśleć o smutaśnych rzeczach i złych myślach! Jednak jak na kociaka, zdawał sobie sprawę, że jakiś inny kot już może być smutny. Jednak nie umiał sobie wyobrazić powodów. Chociaż Igła mógł się zdawać głupim kocięciem, który być może miał nigdy nie być inteligentniejszy niż wiewiórka, to pozory mylą. Owszem, był w stanie słuchać! To, że nie umiał się skupić, nie było do końca jego problemem; przecież świat jest ekscytujący! I te wszystkie głośne dźwięki ze swoją własną historią do opowiedzenia, no cud! Ale nawet tak był stanie coś mądrego zapamiętać i wzbogacić swój umysł. Może nie pełną porcją, ale stopniowo, powolutku.

Gdy oczka zaczęły go trochę boleć, schował język, spojrzał na liliową pointkę i wyszczerzył swoje ostre ząbki, mrużąc charakterystycznie oczy.

_________________
Rybie Ogony - Page 2 Starlight_podpis
Re: Rybie Ogony
Wto 08 Mar 2022, 15:09
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1388
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Póki kocięta zajmowały się swoimi sprawami, cichutko usiadła nieopodal nich Księżyc, trzymająca w swoim pysku mysz, którą niedawno wzięła ze stosu. Położyła ją przed siebie i zaczęła powoli i bez pośpiechu ją pałaszować, obserwując przy tym, co dzieci dwóch matek wyprawiały. Oczywiście, robiła to w ciszy, gdyż nie chciała na razie integrować w ich sprawy. Najwyżej później do nich się przyłączy, jeśli coś podejrzanego się stanie.
Re: Rybie Ogony
Sro 09 Mar 2022, 21:29
Noc,
Noc,
Pełne imię : Chłodna Noc Pozbawiona Gwiazd
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 7
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów i Żaba Skacząca przez Kamyk
Wygląd : Wysoka, koścista kotka, liliowy colourpoint z jasnymi znaczeniami poza głową, o dużych, błękitnych oczach.
Autor avatara : irmathebirman
Liczba postów : 29
Nowicjusz
https://starlight.forumpolish.com/t1264-chlodna-noc-pozbawiona-gwiazd#21059
Drgnęła gwałtownie, a futerko na jej karku uniosło się, kiedy do jej uszu dopadło głośno wypowiedziane słowo. Serce zabiło mocniej, przerażone, zupełnie, jakby zaraz miała zejść na zawał, jednak kiedy szeroko rozszerzone ślepia, jeszcze moment temu tak przecież zamyślone, namierzyły Igłę, koteczka powoli uspokoiła się. Futerko opadło gładko, serce przestało bić jak szalone, a w niebieskich oczach zatańczyło ciepło.
A potem zaśmiała się cichutko, nieśmiało pod nosem, kiedy zobaczyła głupawą minę brata. Znaczy - absolutnie nie pomyślała o tym, że jest głupia! Po prostu... Zabawna. Posłała uśmiech w odpowiedzi, a po chwili uniosła się lekko. Podeszła bliżej rudego Igły, z uniesionym ogonem, po czym otarła się lekko o niego, w powitaniu. Lubiła bliskość rodzeństwa, matek też.
Co tu... Robisz? — zapytała. Pytanie brzmiało nieco głupio, o czym zdała sobie sprawę, kiedy je wypowiedziała, ale była szczerze zaciekawiona poczynaniami brata i czemu akurat tutaj - do niej! - przyszedł. Rozejrzała się dookoła... A potem niemalże podskoczyła, kiedy namierzyła spojrzeniem dorosłą, srebrną kotkę. Zmieszała się, wyprostowała jak struna, spoglądając na Igłę przez ułamek sekundy, jakby szukała w nim ratunku, nim wybąkała pospiesznie: — S-smacznego...!
Re: Rybie Ogony
Sro 25 Maj 2022, 21:09
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Czuje jakiś… brak w sobie. Jest lepiej, czuje się minimalnie bardziej pewnie na terenach, ale ostatnia ceremonia pokazała, że dalej nie czuje się na siłach, by na nie chodzić; nie jest również na siłach, by utrzymywać jakieś znaczące relacje. Ze Szczytem… jest dobrze, ale dziwnie się przy nim czuje i nie wie, czemu; od sytuacji z Wiatr minęło parę księżyców, ale wciąż jej unika; mimo iż nie ma nic do Żywicy i chce się cieszyć jej mianowaniem, to gratulacje po ceremonii są złożone pospieszne, w panice, nie umie zdobyć się na więcej; dalej panikuje na widok Księżyc… przykłady można mnożyć.
Czy tak będzie zawsze?
Niepewnie zanurza łapę w wodzie, leżąc na jednym z płaskich kamieni. Trwa tak w bezruchu, czując delikatny ruch wody na poduszeczkach i futerku; przyciąga to jego uwagę niczym kotwica, i nagle nie ma innych myśli, nagle odpływają zmartwienia.

_________________
Re: Rybie Ogony
Sro 25 Maj 2022, 21:38
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Tak jakoś naszło Tafle by posiedzieć przy brzegu niewielkiego jeziorka w środku obozu. Dlaczego? Nie wiedziała, tak po prostu. Chwile temu wróciła z polowania z Orzeł i po dość żywej rozmowie z rudą łowczynią, Tafla postanowiła chwilę odpocząć. Rybie Ogony nadawały się do czegoś takiego idealnie i zazwyczaj znajdowała tu spokój, a czasem inne, chętne do rozmowy koty. Akurat teraz wolała zdrzemnąć się w samotności, ale gdyby kogoś napotkała, bądź ktoś dosiadłby się do niej; nie pogardziłaby towarzystwem.
Gdy podeszła do Rybich Ogonów, od razu w oko wpadł jej zamyślony Płatek, który siedział z łapą w wodzie, co... Nieco ją zaniepokoiło? Zdziwiło? No, w każdym razie podeszła do niego tak, by mógł dostrzec ją chociaż kątem oka i ustała niedaleko niego, zachowując przy tym zdrowy dystans; nie chciała by kocure-, ethem, kocur, dostał zawału na jej nagłe pojawienie się obok niego. Zresztą, wolała też dopytać czy w ogóle czułby się komfortowo z jej towarzystwem. Zapamiętała go jako raczej strachliwego kociaka i chociaż teraz był dorosłym kocurem; chyba niewiele się zmieniło sądząc po jego zachowaniu z ostatniej ceremonii.
— Witaj, Płatku — zagadnęła w końcu łagodnie, posyłając nowicjuszowi ciepły uśmiech. — Mogę się dosiąść?
Re: Rybie Ogony
Sro 25 Maj 2022, 21:48
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Cisza… a wręcz pustka w głowie Płatka jest dziwna, ale jednak przyjemna. Rzadko tego doświadcza; po prostu skupia się na pojedynczym bodźcu, jakim jest woda. Mimo to, pozostaje choć częściowo czujny; na dźwięk kroków blisko siebie zrywa się w lekkiej panice, wyciągając łapę z wody, i gwałtownie odwraca głowę w stronę, z której zaraz odzywa się Tafla. Uh.
T-tak – odpowiada cicho, nie patrząc jej w oczy.

_________________
Re: Rybie Ogony
Sro 25 Maj 2022, 22:05
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Mimo swoich najszczerszych chęci, Płatek zareagował w sposób, którego chciała za wszelką cenę uniknąć. Jego spanikowane szarpnięcie się i, wręcz, wyszarpnięcie łapy z wody sprawiło, że Tafla zaniepokoiła się jeszcze bardziej. Nerwowość burego kocura wcale nie zmalała z wiekiem; łowczyni pokusiłaby się nawet o stwierdzenie, że nieco wzrosła, albo syn Wieszcza stał wciąż w tym samym miejscu. Cicho liczyła, że treningi z Królikiem pozwolą mu zbudować pewność siebie, ale... Chyba szło im w tym temacie topornie. Nie skomentowała tego jednak w żaden sposób, a jedynie skinęła łbem na jego odpowiedź i przysiadła przy brzegu, przyglądając się zburzonej tafli wody przed nosem.
— Obserwowanie tafli jeziora jest kojące, nie sądzisz? — rzuciła spokojnie, nie zerkając w kierunku Płatka. Chciała dać mu mimo wszystko moment na uspokojenie się, dlatego po ponownym odezwaniu się, po prostu zamilkła, przypatrując się powoli wygładzającej się powierzchni małego jeziorka i małym falom, które uderzały o kamyczki przy brzegu.
Re: Rybie Ogony
Pią 27 Maj 2022, 22:54
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Uh – mruczy niepewnie, spłoszony nawet swoją własną, dość gwałtowną reakcją. – Yhy – odpowiada w końcu twierdzącym pomrukiem. Nie wie, co powiedzieć dalej, co zrobić. Nie zna Tafli aż tak dobrze, żeby od razu poczuć to, co przy rodzicach, Szczycie czy Króliku: bezpieczeństwo, możliwość rozluźnienia się.

_________________
Re: Rybie Ogony
Nie 29 Maj 2022, 22:33
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Cóż, rozmowa z kocurem nie kleiła się najlepiej, jednak Tafla nie przejmowała się tym zbytnio bo też... Nie zakładała, że będzie inaczej. Płatek słynął ze swojej, chorobliwej wręcz, nieśmiałości i niepewności. Ciekawiło ją to, jak Królik radził sobie z synem Wieszcza na treningu który powadził, bo odkąd poprosił ją o poradę w tej kwestii, nie skarżył się na trening. Mogło to też wynikać z tego, że... Poniekąd sobie odpuścił, albo oboje poczuli się w swoim towarzystwie na tyle komfortowo, że nieśmiałość i częsta panika Płatka nie była już tak stresująca dla Królika. Kto wie? Musiała go o to podpytać w wolnej chwili.
Po zadaniu pytania i krótkiej, mrukliwej jednak twierdzącej odpowiedzi Płatka, kocica się już nie odezwała, a spokojnie i w ciszy oglądała uspokajającą się taflę jeziora. Na jej pyszczku widać było lekki, rozluźniony uśmiech. Może chciała dać kocurowi chwile na ochłonięcie? Mogła się założyć, że nawet taka kaleka w kwestii uczuć jak Królik wyczułby na kilometr, że Płatek jest niesamowicie spięty i czuje się niekomfortowo w jej towarzystwie. Chociaż... Podczas ostatniej rozmowy ze srebrnym strażnikiem, kotka wyłapała pewną drobną zmianę w jego zachowaniu; znacznie lepiej radził sobie podczas rozmów o emocjach, co był ogromnym sukcesem! Może to przez trening z burym? A może przez to, że ostatnie księżyce były dość burzliwe w ich relacji? Cóż, zaczęli od tego, że Tafla szczerze wyznała mu własne problemy, a skończyli na próbie ogarnięcia uczuć względem siebie. Ta, jazda bez trzymanki. W każdym razie łowczyni lekko ugięła przednie łapy i pochyliła się nad jeziorkiem, przyglądając się swojemu odbiciu, oczekując aż Płatek nieco się uspokoi. Nie chciała go pośpieszać, ani zmuszać do konwersacji; mogła poczekać, a w razie potrzeby - po prostu zostawić go samego.
Re: Rybie Ogony
Czw 02 Cze 2022, 22:22
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Cisza i spokój ze strony Tafli pozwala na stopniowe, powolne rozluźnienie Płatka; z pewnością pomaga w tym także fakt, że Łowczyni nie przygląda mu się natarczywie, a skupia się na tafli jeziorka. Mimo tego, myśli Wieszczowego dziecka wirują. Wieszcz ufa Tafli, lubi z nią rozmawiać. Tafla jest mądra, empatyczna. A Płatek… Płatek ma tyle zmartwień. Tyle tematów, o których chciałby z kimś porozmawiać, ale nie wie, z kim, ani jak, jak zacząć, jak sformułować to, co go martwi, jak… jak coś zmienić.
Trwa to… kilkanaście minut, dla Płatka – całą wieczność, ale jeśli przez ten czas Tafla się nie oddaliła, spojrzenie burego kota podnosi się na nią. Ma rozszerzone lekko ślepia, a uszy cofnięte; najwyraźniej znowu się stresuje, ale chyba tym, co chce powiedzieć, a nie samą obecnością kocicy.
Czy… czy mo-mogę mieć… pytanie. D-do ci…ebie? O… u-uczucia.

_________________
Re: Rybie Ogony
Czw 02 Cze 2022, 22:37
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Gdy do uszu łowczyni dostał się jąkliwy, nieco przygłuszony głos Płatka, drgnęła nieznacznie i po chwili przeniosła na burego nowicjusza łagodne, chociaż szczerze zaskoczone spojrzenie. Płatek pytał ją o... uczucia? Czyżby Huragan zaczęła rozpowiadać na prawo i lewo, że Tafla daje porady w tych kwestiach? Szczerze w to wątpiła, ale byłoby chociaż zabawnie. No, jakakolwiek nie byłaby prawda, to nie zmieniała faktu, że zupełnie nie spodziewała się tego pytania od Płatka. Jedynym plusem jaki dojrzała był ten, że kocur przynajmniej zaczął się nieco rozluźniać, chociaż dalej zdawał się nieco spanikowany. Na całe szczęście chyba nie przez jej towarzystwo, a temat który chciał obrać. Uczucia... Co też się działo w tym plemieniu, że nagle wszystkim młodym kotom (jak i te trochę starszym) udzielały się ptasie świergoty oznaczające czas lęgów?
— Oczywiście, pytaj śmiało. — zamruczała łagodnie i przymrużyła delikatnie blade ślepia, a końcówka jej ogona zadrżała nieznacznie w geście ciekawości. Naprawdę ciekawiło ją o co chce zapytać Płatek; jakie uczucia były dla niego na tyle zagadkowe, że chciał zasięgnąć jej pomocy i opinii? Takie same które odczuwała Huragan, a może zupełnie inne?
Re: Rybie Ogony
Sponsored content

Skocz do: