IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Re: Szeroki Głaz
Sob 27 Lis 2021, 15:39
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Otóż dziecię Żywicze wpadło na jakże genialny pomysł. Tak więc, niosła w pysku większą gałązkę w stronę obozu, którą pewnie gdzieś potem zostawi i będzie zaśmiecał otoczenie, przy okazji potykając się o własne łapy, by... właśnie. Podzielić się swoim jakże świetnym planem! Tak więc, stanęła przy wejściu i zaczęła się rozglądać po otoczeniu, robiąc brzydką minę, która to zazwyczaj u niej gościła, kiedy to wysilała swój wzrok i zmuszała do niemożliwego. Końcowo jednak, krążąc, zobaczyła jakże znajome jej futerko! Uniosła więc ogon, po czym szybkim marszem podeszła w stronę Jerzyka.
- Ej, ej, braf! - podbił wołając nieco niewyraźnie, najpierw upewniając się, iż lilowo pręgowany kocur ją zauważył. Najgorszym z możliwych scenariuszy by było, gdyby mówiła i się rozgadała, a jasnofutry nawet by jej nie dostrzegł, a potem sobie odszedł. Przecież nie chciała być pominięta!
- Słuchaj, mam pomysł! - odłożyła kijek na ziemię, kładąc go przed swoimi łapami, po czym ze świecącymi oczami spojrzała na krewnego - Słuchaj, kojarzysz tą sprawę z kotami żyjącymi po drugiej stronie gór? To słuchaj, nie wiadomo, czy nie będą chciały nas napaść! Nigdy nie znasz planów wroga. Więc, co ty na to, by zrobić takie wieeeelkie kolczaste ogrodzenie przy naszych granicach? Takie wysokie! I kolczaste! A po drugiej stronie zrobimy wielki dół, żeby jak przeskoczą jednak mur, to żeby wpadli do dołu! - Cóż, kotka kompletnie nie wzięła pod uwagę faktu, iż jedną z ścian obronnych ich plemienia, są po prostu skały. A w skale się źle kopie. Jednak cóż, warto spróbować! Może kamienie są miękkie od środka?

[Jerzyk]
Re: Szeroki Głaz
Pon 29 Lis 2021, 02:04
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Jerzyk tymczasem leżał sobie gdzieś z boku i bawił się piórkiem, które wcześniej znalazł, gdy wracał do obozu po treningu z Reniferem. To znaczy: w tym momencie już się nie bawił nim w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, a po prostu leżał sobie z tylnymi łapami wyciągniętymi za siebie, w przednich trzymając piórko na prosto i ogryzając je, aby rozbić je na części pierwsze. Zauważył pojawienie się Żywicy, co widać było po tym, że na chwilę jego uszy skierowały się w jej stronę, jednak nie przerywał swojego zajęcia, a przynajmniej do momentu, w którym siostra nie podeszła i nie zwróciła się bezpośrednio do niego. Mlasnął parę razy, bo akurat wtedy kawałek pióra utknął mu między zębami, ale w końcu po kilku chwilach robienia dziwnych min udało mu się wypluć mokry, ptasi puch i w pełni poświęcić uwagę temu, co do niego mówiła. Huh? Zmarszczył lekko brwi, gdy wspomniała o kotach żyjących po drugiej stronie gór; niby był świadomy tego, że nie byli jedyni na świecie, ale jednocześnie nie zwracał do tej pory uwagi na jakieś rozmowy na temat innych grup w okolicy, dlatego też informacja o tym, że mieliby ich napaść, sprawiła, że otworzył szerzej oczy. Chwilę zastanawiał się nad tym, jak zareagować, ale w końcu pokiwał głową na zgodę i podniósł się z ziemi. Nim jednak ruszył gdziekolwiek, wskazał nosem na kijek, z którym do niego przyszła, po czym znów spojrzał na nią, przekrzywiając głowę w bok w pytającym geście.

_________________
Szeroki Głaz - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Szeroki Głaz
Pon 29 Lis 2021, 16:25
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Jedyne co mogła, to obserwować mimikę brata. Nie była najlepsza w odczytywaniu gestów, o czym świadczyć by mogło chociażby jakiekolwiek jej spotkanie z Płatkiem, jednak nie miała zamiaru teraz odpuszczać. Tak więc zmrużyła oczy i w skupieniu przyglądała się bratu. Jedyny wniosek jaki wyciągnęła był taki, iż piórka raczej nie są jadalne. Cóż, przynajmniej tyle. I- oh. W momencie kiedy Jerzyk przekręcił głowę, zrobiła to również i ona, przez chwilę próbując rozszyfrować o co chodzi. Nie dało się ukryć, iż chwilę myślała, czekając aż mózg wyczołga się z jakże dobrze znanej jej pustki. Tak więc, wzięła oddech, i...
- Nie mam pojęcia jakie pytanie chcesz zadać - zaczęła - więc odpowiem na dwie możliwe opcje - Dokończyła, kompletnie nie zrażona, całkowicie akceptując fakt swojej niewiedzy. Chociaż cóż, czasem ta milcząca część rodzeństwa sprawiała, iż kotka dostawała dość mocnych ataków niepewności. Bo co, jeśli nie chcą z nią rozmawiać, jej obecność jest uciążliwa, a milczenie jest oznaką, by ona sama zamilkła? Kotka zdawała sobie sprawę ze swojej irytującej części, więc tym bardziej miała jakieś uzasadnienie.
- Przyniosłam kijka jako przykład z czego zbudować ogrodzenie. Potem natomiast uznałam, że w sumie kijek jest za mały i nie ma kolców, więc jest bezużyteczny, ale i tak go przyniosłam. Oraz
nie mam pojęcia co z nim teraz zrobić, ale nie chce mi się go wyrzucać jak już go przyniosłam
- Wypowiedziała swoje przemyślenia, lekkim tonem.
- No, czy odpowiedziałam na jakieś twoje pytanie? - spytała, tak dla pewności. Jeśli nie, będzie zgadywać dalej!
Re: Szeroki Głaz
Wto 28 Gru 2021, 01:35
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Na jej słowa cofnął po sobie uszy, jednak jej entuzjazm i niezrażenie się jego milczeniem od razu sprawiły, że znów czujnie je nadstawił i nawet uśmiechnął się lekko. Nie uważał siostry za kogoś irytującego, a tym bardziej nie milczał tylko po to, by jej pokazać, że ma jej dość. Potrafiłby pokazać to na wiele innych sposobów, chociażby po prostu wstając i odchodząc. Mimo to jednak trwał w miejscu, cały czas wykazywał chęci interakcji.
Pokiwał głową na jej pytanie, bo faktycznie, uzyskał wyczerpującą odpowiedź na wszelkie pytania, o jakie mogło mu chodzić. Przez chwilę patrzył na kijek, marszcząc z zastanowieniem czoło. Jeżeli ten był zbyt mały, to skąd wezmą większe, w dodatku kolczaste? Mogli co prawda użyć sosnowych gałęzi, było ich całkiem sporo w Sosnowym Borze, ale jednocześnie: te duże były wysoko na drzewach, a te, które leżały na ziemi, miały brązowe igły, które co prawda kuły boleśnie, ale też łatwo było ich uniknąć. Nie miał jednak lepszego pomysłu, dlatego też potrzebował chwili na to, by wymyślić sposób, w jaki zaproponuje to rozwiązanie siostrze.
W końcu dotknął łapą jej łapy, by dać jej znać, że będzie coś pokazywał i powinna patrzeć na jego gesty. Wskazał na patyk, zrobił krótką pauzę i znów opuścił łapę, dotykając palcami podłoża, po czym uniósł ją w linii prostej na długość myszy, może odrobinę więcej, po czym zaczął wykonywać faliste ruchy z boku na bok, a im wyżej miał łapę, tym fale były mniejsze, aż w końcu jego łapa znieruchomiała. Nie wiedział, czy ten sposób przekazania swojej myśli trafi do Żywicy, jednak spojrzał na nią pytająco z nadzieją, że wiedziała, o co mu chodzi.

_________________
Szeroki Głaz - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Szeroki Głaz
Sro 29 Gru 2021, 22:13
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Kiwanie głową. Dobrze. Nie było aż tak źle. Widocznie się dogadali przynajmniej w tej sprawie. Jednak jej chwila wytchnienia dla umysłu nie mogła trwać długo. Zaraz bowiem kocur zaczął znów swe pacynkowe przedstawienie, używając łap. Kotka skoncentrowała się znów, niczym koncentrat pomidorowy, śledząc uważnie wzrokiem wszelkie ruchy. Patyk. Ziemia. Latające patyki umorusane w ziemi którym pod koniec brakło energii i zawisły w powietrzu. Przez chwilę patrzyła się na łapę brata, by potem spojrzeć mu w twarz, z wielkim napisem na czole: ,,Co."
Nawet otwarła z kilka razy pysk, by coś powiedzieć, jednak jej teoria o brudnych patykach napędzanych siłą gwiazd była na tyle głupia, iż sama zdawała sobie z tego sprawę. Progres.
-Am... uh. Teraz nawet nie wiem jak ci odpowiedzieć i którego tematu się trzymać - Odparła szczerze z prawdą. Zaraz jednak zerknęła na swój kijek, kiedy to w główce zaczęło coś świtać. Odłamała jakiś odstający kawałek, obrała z reszty kolców, po czym podała bratu. Oczywiście wiedziała, że łatwiej by było, gdyby się odezwał, jednak jakoś nie chciała wchodzić w tą niezrozumiałą dla niej strefę.
- Masz. Nabazgraj mi na podłodze mapę swych myśli - Mruknęła teatralnie, siadając na swoim miejscu.
Re: Szeroki Głaz
Pią 31 Gru 2021, 00:38
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Oczywiście, że dużo łatwiej byłoby, gdyby się odezwał i powiedział na głos to, co miał na myśli. Niestety jednak Jerzyk nie działał w ten sposób. To nie tak, że nie potrafił mówić, bo przecież umiał mruczeć i wydawać inne dźwięki, czasem nawet faktycznie wypowiadał jakieś pojedyncze słowa, ale czasem po prostu coś go blokowało. A czasem, po prostu, nie chciał mówić, nawet jeżeli był doskonale świadomy tego, że jest to frustrujące dla wszystkich wokół, w tym i jego samego. Bo to nie tak, że lubił się bawić w kalambury, lubił być traktowany jak kot nie do końca sprawny umysłowo czy czerpał satysfakcję z irytowania innych. Taki po prostu był. Trochę dziwny.
Patrzył przez chwilę na wyciągnięty w jego stronę patyk, ale w końcu wziął go do mordki. Zmarszczył lekko brwi na jej słowa, nie do końca rozumiejąc, czego dokładnie oczekiwała. Miał rysować patykiem po skale? Przesunął nim po powierzchni głazu, nie pozostawiając żadnego śladu. Odłożył więc kijek na bok i wstał, by znaleźć coś innego, czym mógł narysować to, o co mu chodziło; kilka kroków dalej znalazł mały, ostry kamyk. Wziął go do pyska i podszedł znów do Żywicy; usiadł obok niej, tak, by narysować to, co chciał jej przekazać w jej perspektywie. I znów: zaczął od dołu i przesunął głowę w przód, by szurając kamykiem zrobić białą, przerywaną i dość krzywą kreskę. Następnie, u góry kreski, zaczął robić prostopadłe kreski, z których ta najbliżej Żywicy była najdłuższa, a ta u czubka — króciutka.  Wyprostował się i spojrzał na siostrę, by zobaczyć, czy na razie nadąża, po czym zaraz, pod narysowanych przy sobie kreskach, zrobić kolejną. Ta leżała poziomo, kawałek od wcześniej narysowanego kształtu i odchodziły od niej krótkie kreski.
Szeroki Głaz - Page 2 Elwv4X2
Gdy skończył, pokazał łapą na pierwszy kształt, a następnie przesunął łapkę na mniejszy; klepnął go delikatnie dwa razy, po czym pokazał na kijek, który przyniosła i znów na najeżoną kreskę, którą narysował.

_________________
Szeroki Głaz - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Szeroki Głaz
Pon 03 Sty 2022, 10:44
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Siedziała i patrzyła. Czy było coś złego z jej patykiem? Nieco zmarszczyła nos, ale najwyraźniej przekaz był jasny, gdyż kocur zaczął rysować coś kamieniem.
- Drzewo - mruczała pod nosem - leżące drzewo. Gałąź. - tu powędrowała wzrokiem za łapą brata, wskazującą na przyniesiony patyk. Znów opcji odpowiedzi było wiele, a kotka przez chwilę musiała męczyć się z pustką, jaką stworzył jej mózg, próbując wszystkie możliwe odpowiedzi jakoś ze sobą połączyć.
- No więc... eh. Patyki rosną na drzewach. - zaczęła, plącząc się w słowach. Uniosła więc przednie łapy nieco w górę, mając nadzieję, że gestykulacja jej pomoże ukształtować słowa.
- I, ten, no wiesz. Jak spadną. Takie, e. Po jakiejś burzy toooo można je... nie wiem. Poturlać w miejsce zaplanowanego ogrodzenia - cóż, nie dało się ukryć, iż JAK to zrobią, to nie pomyślała. W końcu była zdania, że problemy rozwiążą się same, kiedy nie będzie na nie patrzeć.
- Albo możemy nosić mniejsze patyki, z jakiegoś kolczastego krzewu! Ale większe niż te, co przyniosłam. Myślisz, że jeżyny mogą być? Wtedy możemy za podstawę dać takie kijki normalne, większe bezkolcowe i na to te kolce! I, i będzie tak ten wiesz. Fajnie zrobione -Zakończyła, myśląc czy czegoś nie pomyliła, lub czy coś stało się niejasne. Odłożyła łapy na swoje miejsce. Przez całą jej paplaninę chyba nie odgrywały większej roli, oprócz budowania pewnościowego muru Żywicy.
Re: Szeroki Głaz
Wto 04 Sty 2022, 01:49
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Na "drzewo" pokiwał głową. "Leżące drzewo" — potrząsnął głową, ale szybko pokiwał potakująco, gdy załapała, że chodzi o gałąź. Tak. Spojrzał z nadzieją na Żywicę... ale, niestety, chyba nie potrafiła zrozumieć tego, co próbował jej przekazać. Czy jego drzewo nie wyglądało jak sosna? Spojrzał kątem oka na swój rysunek. Wyglądało jak łysa sosna, przynajmniej on to widział. Zaraz jednak wrócił spojrzeniem do siostry, która zaczęła gestykulować... i trochę poczuł się tak, jakby potraktowała go jak kogoś głupiego. Przecież wiedział, że patyki rosną na drzewach! Nastroszył lekko wąsy, jednak im dalej mówiła, tym bardziej jego mordka znów łagodniała, bo chyba jednak źle ocenił jej zamiary i po prostu myślała na głos na temat dużych gałęzi z drzew. Będzie musiał jej po prostu pokazać, o co mu chodziło, jak już ustalą plan działania i wyjdą z obozu, żeby go zrealizować.
Na pytanie, czy jeżyny mogą być, zastanowił się chwilę, ale pokiwał głową na zgodę. Raz się zaplątał w krzew jeżyn i skończył z powyrywanym futrem, więc to mógł być dobry pomysł, który na pewno nie pozwoli na to, żeby ktokolwiek naruszył granice plemienia. Wstał więc, rzucając kamyk w stronę, z której go znalazł, by sam się poturlał, po czym zrobił dwa kroki w stronę wyjścia z jaskini; zatrzymał się jednak i spojrzał na siostrę pytająco. To już? Wychodzili szukać jeżyn i innych kolczastych patyków?

_________________
Szeroki Głaz - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Szeroki Głaz
Wto 04 Sty 2022, 18:01
Żywica
Żywica
Pełne imię : Żywica w Której Zatonął Blask Słońca
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 56 ks
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana Przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni (Wasyl)
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Partner : Wszyscy, pls kochajcie mnie
Wygląd : Krótkowłosa o gęstej czekoladowo-szylkretowej sierści, dobrze zbudowana kotka o średnim wzroście i złotych oczach.

Multikonta : Pył, Jaśminv2, Śpiewka[GK], Jarzębina[NKT], Jaśmin [GK]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 513
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1067-zywica
Patrzyła na brata wyczekująco, a gdy ten kiwnął głową, na jej pysku zagościł szeroki błyszczący uśmiech.
Tak! Jej wymyślone na szybko plany nie są złe! Zamruczała z zadowolenia. Cóż, najwyraźniej należy do tych osób, co dowiadują się o sprawdzianie minutę przed dzwonkiem a i tak dostają, powiedzmy, taką 3.
Jerzyk zaraz po tym jednak odprowadził kamyka na miejsce, a sam ruszył ku wyjściu. Kotka przez chwilę nie rozumiała. Szedł po kogoś? Znudził mu się plan? Odkłada to na później?
- Chcesz iść już teraz? - spytała nieco zaskoczona. Niby sama chciała iść od razu na samym początku, ale teraz już o tym zapomniała.
- Dobrz~ Idziem w świat! - zdecydowała podnosząc się energicznie i doskakując do lilowego kocurka. W końcu mur nie będzie czekać! Trzeba z nim coś zrobić.

[zt]
Re: Szeroki Głaz
Wto 01 Mar 2022, 22:05
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Kolejny księżyc mijał, a Cień... chyba robił się tylko bardziej jako-taki, niż jak do tej pory był. Nie miał nowych ambicji, nie ciągnęło go do robienia niczego specjalnego i właściwie zdawało się, że zatrzymał się w byciu takim jak niegdyś. Czy to źle? Skąd. Lepiej, aby był wesołym pajacem, aniżeli cichym, smutnym i nie umiejącym znaleźć swojego miejsca kłębkiem nerów.
No... chociaż miejsca swojego znaleźć po prawdzie nie umiał. Stąd znalazł się dziś tu - na Szerokim Głazie. Po co? A kogo by to obchodziło! Klapnął po prostu zadem w jego okolicy, wziął głęboki oddech i zaczął sobie myśleć o rzeczach przeróżnych. O skrzydłach, o Szyszce, o rybach, o mrówkach, pajęczynie - cokolwiek mu przyszło do głowy, było interesujące. Na tyle, że praktycznie wyłączył się i duchem odleciał gdzieś daleko poza swoje ciało. Bywa i tak!

//Grom!

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Sob 05 Mar 2022, 22:33
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Grom nie miał nigdy wcześniej do czynienia z kociętami, albo miał tylko o tym zapomniał? Mniejsza. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Nowicjusz Szczyta przemierzał obóz bez celu. Mógłby coś ciekawszego robić, gdyby wyszedł poza obóz. Ale nie chciał. Czemu? Szczyt wyraźnie mu nakreślił, że lepiej aby wychodził poza obóz w towarzystwie kogoś doświadczonego, by nie narażać swojego życia. Może i by go zignorował, ale widział po łowcy, jak ten się stara dla dobra Gromu i nie ma ochoty mu uprzykrzać treningu. Posłucha się go, wyjątkowo. Idąc tak przez obóz miał pierwszą styczność z... Kociakiem. Dziwnym kociakiem. Ha, i mówi to kot z oczami jak sadzawki! Grom zastygł w bezruchu, prawie że wchodząc na kociaka jak na żabę. To coś nowego. Schylił się i spojrzał zaintrygowany na pointa, ale nic nie mówił. Obserwował.

_________________

Szeroki Głaz - Page 2 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Szeroki Głaz
Pon 07 Mar 2022, 12:29
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Pomijając sam fakt, że nieznajomy go prawie zdeptał, teraz go po prostu obserwował. Dla Cienia nie było to niczym... niczym złym, nawet jeśli wyrwał go z myśli o wszystkim i niczym. Zdecydowanie jednak, zachowanie to było dziwne. A co robi się z dziwnym zachowaniem? Nic! Młody chwilę też się na niego gapił, po czym wykrzywił pysk w uśmiechu.
- Cześć! Ale się patrzysz. Coś mi się przykleiło do mordy? - zapytał, w odruchu zaraz łapą przecierając przez psyk. Nic z niego nie zdjął, ale... może to coś wklejone w futro? Nie wiedział. Przekrzywił łeb na bok. - No, w ogóle, żeś mnie prawie zdepł! Nie szkodzi, jak co, nie? Ale wiesz, jakbyś tak nadepnął kogo innego, albo prawie nadepnął, to najpewniej by się ten kot oburzył. Nie, żebym ja miał pretensje, ale lepiej uważać! Po co słuchać uwag i kłótni, nie?
Pociągnął. Luźno, bez stresu, mógł sobie pogadać z obcym.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Sob 12 Mar 2022, 21:37
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Musiał przyznać, kocurek miał dar do ciągnięcia rozmów. Grom to aż zatkało i zastygł w bezruchu obserwujących ruchy jego pyszczka. Nawet nie dostał okazji odpowiedzenia na pierwsze pytanie. Jak teraz powinien odpowiedzieć na pytania kociaka? W ogóle, on też tak świergotał? Jemu też się mordka tak nie zamykała?
— Masz rację, będę bardziej uważać - zauważył spokojnie nie odwracając wzroku od ciekawego pyszczka kocurka. Takiego umaszczenia chyba nigdy nie widział, no nie? Albo widział, ale szybko zapomniał. — Jestem Grom, a ty jak się nazywasz? - zapytał kładąc się na ziemi na brzuchu wyciągając przed siebie szerokie, białe łapy.

_________________

Szeroki Głaz - Page 2 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Szeroki Głaz
Sob 12 Mar 2022, 22:18
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
No, i prawidłowo! Uśmiechnął się ciut szerzej, przyjmując dalsze spojrzenia. Nadal nie wyjaśnił czemu się patrzył. A to dopiero! Może po prostu Cień się mu podobał! Ile w końcu jest kotów z jego urodą? Na pewno sporo, ale taki jak on był tylko jeden. No, i to już przyciąga uwagę!
- Cień! Miło cię poznać - pisnął radośnie, zupełnie zapominając jak jakiś czas temu deklarował, że chciałby mieć wietrzyste imię. Cóż, gusta się zmieniają, lub po prostu pamięć pointa uznała, że nie było to godne jego myśli. - No, to co tak patrzysz!
Dopytał raz jeszcze. Może teraz coś powie? Skoro się położył... najpewniej chętny do rozmowy. Cień powtórzył jego ruch.
- Ale masz duże łapy! Moje są jeszcze małe.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Nie 13 Mar 2022, 20:28
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
— Nigdy wcześniej nie spotkałem kota o takim wyglądzie - mruknął, ogonem obrysowując u siebie obręb mordki by pokazać Cieniowi, o co konkretniej mu chodzi. Sam kształt tych umaszczeń był bardzo intrygujący. Zastanowił go fakt, że Cień od razu zaczął zwracać się do niego jak do kocura. Wieszcz faktycznie i tak powiedział o tym Plemieniu czy po prostu kocię sugeruje się wyglądem nie zwracając uwagi na zapach? Na uwagę o łapach sam na nie spojrzał. Faktycznie były sporych rozmiarów.
— Kiedyś też były małe, jak twoje - zauważył przysuwając swoją łapę do łapy kociaka dla lepszego porównania. Były takiej wielkości, że mogły z łatwością zgnieść kocię. Przy odrobinie wysiłku, mogły by i zrobić mu większą krzywdę.
— Postanowiłeś zwiedzić obóz, Cieniu? - spytał poruszając lekko długim, puszystym ogonem.

_________________

Szeroki Głaz - Page 2 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Szeroki Głaz
Pon 14 Mar 2022, 11:28
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Och, więc jednak! Cień zachichotał cicho. No, trochę specjalny był, fakt! Chociaż nie aż tak, bo jego rodzeństwo nosiło podobne znaczenia. Ale chyba miało inne kolory! Zaś co do zwracania się... Cień nie sugerował się niczym specjanym. Zgadywał, patrząc na posturę. Jeśliby miał się sugerować jedynie zapachami, z Robakiem by miał już problem. I rodzicami również. Dobry strzał w takim razie, chyba.
- O! Myślisz, że moje będą niedługo tak wiele jak twoje? Albo większe? - pisnął wesoło, jedną łapkę unosząc zaraz delikatnie do góry, jakby zapraszał Groma przy przyłożenia jej do swojej. Jeśli jednak by tego nie zrobił, point parę razy by zawinął łapką w powietrzu i capnął nią o ziemię - robił tak często. Gestykulowanie było fajne. - Nie, żeby mi zależało! Lubię swoje. Są jako-takie, póki mogę na nich chodzić, nie mam po co narzekać.
Skomentował prędko, lekko unosząc kącik ust do góry. Nie widział kota, który chodzić nie umiał. Nie chciał być pierwszym przykładem takiego wypadku.
- Och ja... e. Co ja robiłem? - mruknął, zmarszczył brwi, wzrok skupiając na podłożu. Co... robił? Nie pamiętał. Za nic w świecie nie pamiętał. - Wiesz, może zwiedzałem. Tak szczerze nie wiem co mnie tu przyciągnęło. Jakoś ostatnio nie specjalnie mam dużo do roboty, to się kręcę tu i tam, żeby się jakoś ruszyć. No, nie żebym chciał mieć robotę! Lubię jej, że tak powiem, nie mieć... Ale nie lubię bezczynnie leżeć.
Bo był malutki. Nudził się prędko, więc szukał cięgle jakichś wrażeń.
- A ty! Co robisz? Bo wątpię, że chodzisz po obozie żeby potykać się o koty! No... chyba, że to robisz, to zwracam honor.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Pią 25 Mar 2022, 22:15
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Cień był naprawdę żywiołowy. Uszy aż bolały od tego pisku i miał ochotę je sobie wyrwać, albo po prostu wcisnąć głowę Cienia między skały albo mech by ten pisk już tak nie doskwierał. Ale jeszcze by za to z Plemienia wyleciał, bo koty różnie by te intencje odebrały. Musiał to znieść. Ale następnym razem będzie wiedział, by po prostu się nie zbliżać.
— Być może - zagadnął. Kiedy kociak uniósł do niego łapę, nie zrozumiał, o co mu chodziło. Jak chciał zrobić to samo, zrobił to trochę za późno bo kocię już postawiło łapę na ziemi, Grom więc zrobił i to samo.
— Siedzenie bezczynnie faktycznie zdaje się być utrapieniem. W tym wieku bardzo chcesz pomóc Plemieniu w rozwijaniu się, ale nie możesz. Więc musisz czekać aż otrzymasz do tego odpowiednie przyzwolenie by dopiero móc rozpocząć szkolenie, aby być kimś pomocnym dla plemienia - powiedział to tak, jakby był w jakimś transie. Nie wiedział, czy był to odpowiedni sposób zagadywania do kociąt, bo nigdy wcześniej z takowymi nie rozmawiał. Ale, czy też chciał z nimi rozmawiać? Spotykać się z takimi piszczkami i wręcz uszy wypruwać na to?
— W zasadzie, sam nie wiem co robię. Po prostu... Chodzę. Nie musiałem iść dzisiaj na trening, więc chodzę. Nie wiem po co, szczerze.

_________________

Szeroki Głaz - Page 2 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Szeroki Głaz
Sob 26 Mar 2022, 15:01
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Głowę przechylił na bok. Czy Cień chciał pomagać Plemieniu jakoś bardzo? Może. Ambicje momentami szargały go tak bardzo, że wszystko by dla Plemienia robił. Zwykle jednak zwyciężało nad nim generalne lenistwo i prosta myśl - "jeśli za dużo z siebie da teraz, w przyszłości każdy będzie od niego czegoś wymagał". I rozumiał to. Pojmował to bez żadnego problemu, taka była kolej rzeczy. On chyba jednak jeszcze nie dorósł do tego, by inni od niego wymagali, ani nic z tych rzeczy. Myśl ta, bowiem, przyprawiała go o dreszcze tak silne, jakby z góry dostawał gorączki.
- O... Wiesz, jak chcesz, ja mogę pochodzić z tobą. Nie mogę iść nigdzie nie-wiadomo-gdzie - czyli poza obóz. - Ale tak tutaj, po jaskini, możemy powędrować razem. Może nawet sobie pokażemy jakieś miejsca, o których do tej pory nie wiedzieliśmy, co?
Uniósł brew do góry, uśmiechnął się zachęcająco.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Nie 10 Kwi 2022, 21:19
Grom
Grom
Pełne imię : Grom Ryczący nad Górami
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 25 [lipiec]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Wygląd : Duży, wysoki, barczysty bury kocur o tygrysim pręgowaniu z bielą. Biel pokrywa łapy (przednie do połowy; tylne tylko stópki), pyszczek, pierś i brzuch. Ma jasne, przejrzyste, błękitne oczy.
Liczba postów : 104
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1189-grom-ryczacy-nad-goram
Grom z pewnością znał więcej zakamarków plemiennej jaskini od Cienia. Zwłaszcza tych, które wiązały się z lecznicami i należały do Wieszcza. Tamtymi miejscami gardził już zdecydowanie, na ich widok aż mięśnie mu się napinały. Ale nie chciał psuć tej radości kociakowi. Tak, niech pokaże mu zakamarki. Może uda mu się udawać zaskoczonego i zachwyconego zarazem.
— Jasne, mi to nie przeszkadza. Mogę ci pokazać miejsce, gdzie śpią nowicjusze. Może jakiegoś poznasz - zaoferował spoglądając na bok na miejsce, gdzie owe legowisko się znajdowało. Może ktoś inny przejmie piszczka.

_________________

Szeroki Głaz - Page 2 D3zpKJh
Verlaine chciby do niej wybiec
pod kę jej pod stopę,
lecz spostrzega świecy kopeć
i rozbite pudło skrzypiec
szklan z ry
Re: Szeroki Głaz
Nie 10 Kwi 2022, 22:59
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
- Może!!! Znam już trochę - czyli może dwa. - Ale mogę poznać więcej. Lubię poznawać koty, wiesz? Każdy jest jakiś ciekawy i inny. A ja jestem inny od reszty? Jak myślisz? Na pewno jestem, muszę być. Chyba nie ma nikogo innego kto tyle gaaada co ja. Ale to nie jest złe, chyba. Przynajmniej zawsze mogę komuś dotrzymać towarzystwa...
Lub uprzykrzyć komuś dzień nieustannym gadaniem - co było bardziej prawdopodobne. Jak Cień lubił się polenić, tak nie lubił milczeć. Przyjemność sprawiało mu gadanie o wszystkim i niczym, bo ważnym było gadać. Nie, żeby dawało to jakieś korzyści, po prostu ważnym było gadać.
- A ty, w ogóle, kim to masz być kiedyś? Wiesz już? Wiesz? - jak o tym już mówili, Cień zapomniał. Nic nawet dziwnego by w tym nie było. Młody miał tak dobrą pamięć, jak kret wzrok.

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Szeroki Głaz
Sponsored content

Skocz do: