IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia
Re: Ślimacze Drzewa
Sob 11 Gru 2021 - 19:15
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Początkowo planował ustawić się tak, żeby słońce świeciło kotce w oczy, a potem zaatakować ją nieco bezmyślnie, na zachętę do kontrataku, ale widząc, że ta już się do niego szykowała, kiedy się spod niego wygramoliła, postanowił trochę ten plan zmienić. Chciał poczekać na moment, kiedy będzie blisko, a korzystając z tego, że atakowała go od przodu i się specjalnie nie osłaniała, chciał uderzyć ją łapą w bok pyska... a przynajmniej chciał, żeby myślała, że to zamierzał zrobić. W ostatniej chwili chciał bowiem zmienić trajektorię swojej łapy i zamiast tego uderzyć ją od spodu w brodę, oczywiście z ograniczeniem siły, żeby przypadkiem nie zrobić jej jakiejś krzywdy w zęby.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Ślimacze Drzewa
Pon 13 Gru 2021 - 15:45
Orzechowy Cień
Orzechowy Cień
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t285-orzeszek#424
Próba oślepienia Królika: nieudana
Atak Księżyc: nieudany

Próba zmylenia Księżyc: nieudana
Atak Królika: krytyczny →  [(26+41)-(15/2)] + 3 = 63

W przypadku Księżyc miało miejsce podwójne pudło; nie udało się jej rzucić ziemi na tyle wysoko i daleko, by dosięgła ona oczu jej mistrza, a do tego nie trafiła, uderzając łapami w ziemię obok Królika. O ile manewr kocura z oślepieniem nie zdezorientował tak mocno młodszej kotki, jak by na to liczył jej mistrz, o tyle cios w brodę i bok pyska zarazem był mocny, bardzo mocny, aż Księżyc zadzwoniły zęby, a ją samą aż odrzuciło do tyłu, przez co utraciła równowagę i padła jak długa na ziemię.

Księżyc: P: 3 | S: 19 | Z: 21 | Sz: 17 | O: 15 | HP: 92-63=29/125 | W: 93-4=89/115
• Cichy krok, Sokoli wzrok, Wrażliwa skóra
• Od następnej tury statystyki obniżone do 25%

Królik: P: 6 | S: 41 (55) | Z: 28 | Sz: 13 | O: 20 | HP: 174/185 | W: 101-10=91/115
• Ostre pazury, Sokoli wzrok, Brak ogona
• Siła obniżona do 75% tak długo, jak Królik hamuje swoją siłę (testowanie potencjalnej mechaniki do systemu walk)

_________________

Ślimacze Drzewa - Page 2 Cz7MEFY


Ślimacze Drzewa - Page 2 MevtoU0

Re: Ślimacze Drzewa
Pon 13 Gru 2021 - 16:13
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tym razem Księżyc miała podwójnego... Nie, potrójnego pecha! Najpierw nie wystarczająco celnie rzuciła ziemią w mistrza, później słabo się wybiła, a następnie dostała porządnie w pysk. Powiedzieć, że to bolało, to nie powiedzieć nic. Cios był na tyle mocny, że to cud, że jeszcze nie wypadły jej zęby. Czy tak właśnie wyglądała ograniczona siła w mniemaniu Królika?
Po ciężkim upadku jęknęła, przykrywając bolący pysk łapą, a na zmrużonych ślepiach pojawiły się łzy. Wiedziała, że wujek nie zrobił to specjalnie, ale nie ukrywała, że to wciąż było nieprzyjemne. Tak bardzo, że nawet nie mogła wstać, a co dopiero walczyć. Oby tylko obeszło się bez Wieszcza...
Re: Ślimacze Drzewa
Pon 13 Gru 2021 - 19:01
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Atak i próba oślepienia przez Księżyc się nie udały, jego markowanie ciosu również, ale sam jego atak... oj, wyszedł i to jak. Chciał lekko, a wyszło jak zwykle, czyli witamy w codzienności kota, który ma siłę większą od dużego psa.
Przynajmniej z wierzchu nie wyglądało na to, żeby Księżyc chociażby wypadł jakiś ząb albo żeby stało się coś innego, co na stałe by ją zraniło, ale z pewnością bolało i, cóż, znowu skończyła na ziemi, więc chyba nie było lepszego momentu na zakończenie walki. Tylko, um, zrobiło się trochę niezręcznie.
Nic ci nie jest? Zęby całe? – spytał, podchodząc bliżej. Chociaż z zewnątrz nie wyglądała na poszkodowaną, to i tak wolał się upewnić, bo mógł wszystkiego nie widzieć, a jeśli jednak coś się stało, to musieliby z tym iść do Wieszcza. Miał jednak nadzieję, że obejdzie się bez tego. Naprawdę się starał, żeby nie uderzyć za mocno...

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Ślimacze Drzewa
Sro 15 Gru 2021 - 15:23
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Strażniczka zamrugała parę razy, czekając, aż nieco jej ulży. Przy okazji ostrożnie sprawdziła łapą, czy wszystko jest u niej na miejscu. Wkrótce, kiedy ból zaczął ustępować, spojrzała na swojego mistrza, kiwając mu łbem w znak, że jest cała. Może to nie było przyjemne doświadczenie dla tej dwójki, ale grunt, że obyło się bez poważniejszych konsekwencji.
Tak. Chyba... Ale raczej nie będę już dzisiaj walczyć. – powiedziała, po czym powoli podniosła swoje ciało łapami, próbując jakoś wstać. Jakby tam nie było, wolała teraz zrobić przerwę od sparingów, żeby sobie jeszcze czegoś nie połamać. – Wracamy do obozu? – spytała po chwili, zerkając na Królika.
Re: Ślimacze Drzewa
Czw 16 Gru 2021 - 19:22
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Skinął głową jakby sam do siebie na odpowiedź strażniczki, ciesząc się, że nic poważniejszego jednak jej się nie stało, bo przez chwilę się zmartwił. Ech, że też do takich sytuacji dochodziło nawet wtedy, kiedy ograniczał swoją siłę. To nie tak, że jej nie kontrolował, po prostu... trudno było nie uderzać mocno, kiedy miało się ogromne i umięśnione łapy.
Tak. Nie ma co tu zostawać – powiedział. Skoro nie chciała już walczyć, to nie było sensu, żeby byli na terenach treningowych, gdzie pewnie i tak roiło się od mistrzów i nowicjuszy. Lepiej było nie wchodzić im w drogę. Wspólnie udali się więc do obozu.

/zt

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Ślimacze Drzewa
Sro 4 Maj 2022 - 20:31
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Zgodnie z obietnicą, umówiła się z Wiatr na kolejny sparing, tym razem w Ślimaczych Drzewach, jako że stanowiło znacznie lepsze miejsce do tego typu zajęć od obozu. Czekała, aż obie będą miały za sobą dzisiejsze treningi, a miejsce do ćwiczeń będzie wolne.
Księżyc szła obok Wiatr, mając przy tym nowicjuszkę na oku. Chociaż była pewna, że ona zna drogę do Ślimaczych Drzew, to wolała ją na wszelki wypadek pilnować, żeby po drodze nic jej się nie stało. Co jak co, ale walczyć jeszcze na tyle nie umiała, żeby bez nadzoru spokojnie opuszczać obóz.
A więc... to będzie nasz drugi sparing. Może chciałabyś coś konkretnego przerobić? – spytała. I tak jeszcze nie byli na miejscu, więc można poświęcić ten czas na krótką rozmowę.

//Wiatr! ^^
Re: Ślimacze Drzewa
Sro 4 Maj 2022 - 20:38
Wiatr
Wiatr
Pełne imię : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 36
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [NPC]
Mistrz : Taflokrólik
Partner : ...
Wygląd : Raczej mała kotka o puszystym, wiecznie czystym liliowym futerku z mocniejszymi plamami koloru przy pyszczku, uszach, łapach na zadzie i ogonie. Ma dość zebraną budowę, z długimi, silnymi łapami. Dość intensywnie zielone oczy.

Multikonta : Lilia [KR]
Autor avatara : Magnus Lögdberg
Liczba postów : 387
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t857-wiatr-niosacy-cicha-piosnke
Musiała przyznać, że idąc w stronę Ślimaczych Drzew czuła się jak pełnoprawna nowicjuszka strażnika. Jej myśli błądziły naokoło tej idei jednocześnie starając się przygotować mentalnie na to co ją za chwilę czeka. Treningi z walki były o wiele bardziej wykańczające niż te z polowania i po ostatnim przez kilka dni Wiatr chodziła z zakwasami w łapach. Jednakże nie żałowała, że na nie uczęszcza, czuła się nie tylko bezpieczniej ale i lepiej z samą sobą. Jakby rzeczywiście mogła w razie niebezpieczeństwa obronić bliskich. Niby wiedziała, że bycie łowcą też jest tak samo ważne, aczkolwiek nadal wolała poznać również walkę. Chciała być zawsze przydatna, a nie umiałaby sobie wybaczyć gdyby, ze względu na brak umiejętności, ktoś z jej bliskich zginąłby na jej oczach.
Z zamyślenia wyrwał ją głos jej prawie-mentorki. Wiatr chwilę zajęło żeby wpaść na odpowiedź, w końcu czego rzeczywiście mogła się w walce nauczyć? Nie znała się jeszcze na tym aż tak dobrze.
- Mosze… najlepsze taktyki na oblonę? Bo ostatnio skupiałam się na ataku. - zaproponowała niepewnie, idąc swoim poprzednim tokiem myśli. Jeśli dałaby radę kogoś wystarczającą ilość czasu obronić, mogłaby dać mu czas na ucieczkę a w efekcie uratowanie życia.

_________________
if i always do what i’m told
i’ll be bitter at fifty years old
i wasted my youth
WASTED MY TIME
wasted my worry on
thexlittlexthings
Re: Ślimacze Drzewa
Sro 4 Maj 2022 - 21:23
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
"Obrona?" Pomyślała z lekkim zdziwieniem "Cóż, w sumie czemu nie." Chociaż tutaj większa część jej monologu będzie składać się z powtórzeń, gdyż nie miała zbyt dużo do dodania.
Cóż, zależy od przeciwnika i ogólnie od sytuacji. Więksi i silniejsi zdecydowanie będą próbowali cię przygnieść do ziemi albo z całej siły uderzać. Możesz więc próbować zamęczyć go swoimi unikami, a po jego osłabieniu przejść do ataków. W ten sposób masz nieco większe szanse. W przypadku mniejszych i słabszych przeciwników możesz odpowiedzieć im tym samym, czyli atakiem, najlepiej w punkty witalne. Tylko upewnij się, że ten przeciwnik nie wyrządzi ci większej krzywdy. – wyjaśniła. Inaczej mówiąc, im niebezpieczniejszy przeciwnik, tym lepiej ograniczać ataki do minimum.
Poza tym bardzo dobrze sprawdza się wykorzystywanie otoczenia. Jeśli uda ci się kogoś oślepić, ustawiając pod słońce albo rzucając w niego piachem, uzyskasz nad nim przewagę, ponieważ w ten sposób utrudnisz mu atakowanie i w związku z tym zyskasz dodatkowy czas, który można wykorzystać na ucieczkę czy zwykły odpoczynek. – dodała. Walki są jak najbardziej wyczerpujące, więc takie przerwy zdecydowanie nie będą zbędne. – Dlatego próbuj osłabić wroga, kiedy masz na to okazję.
Właśnie kiedy skończyła swoją wypowiedź, ich oczom ukazały się Ślimacze Drzewa. Dawna strażniczka oddaliła się nieco od Wiatr, grzebiąc łapą w ziemi.
Akurat mamy idealne warunki na przećwiczenie tego. – rzekła, powoli szykując się do sparingu. Ruchem łba dała Wiatr znać, aby zaczęła, o ile nie miała więcej pytań.
Re: Ślimacze Drzewa
Sro 11 Maj 2022 - 21:11
Wiatr
Wiatr
Pełne imię : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 36
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [NPC]
Mistrz : Taflokrólik
Partner : ...
Wygląd : Raczej mała kotka o puszystym, wiecznie czystym liliowym futerku z mocniejszymi plamami koloru przy pyszczku, uszach, łapach na zadzie i ogonie. Ma dość zebraną budowę, z długimi, silnymi łapami. Dość intensywnie zielone oczy.

Multikonta : Lilia [KR]
Autor avatara : Magnus Lögdberg
Liczba postów : 387
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t857-wiatr-niosacy-cicha-piosnke
Z uwagą słuchała kolejnych słów Księżyc starając się wręcz wyryć je w swojej pamięci. Aczkolwiek musiała przyznać, że mimo iż wszystkich tych taktyk było dużo, były one wszystkie dość logiczne. Najbardziej jednak zaciekawiło ją oślepianie wroga, takie rzeczy to lubiła. Nie męczysz się za bardzo a jednocześnie dostajesz chwilę wytchnienia. A Wiatr wiedziała, że u niej z kondycją może być trudno, tak też będzie musiała korzystać z takich taktyk. Kto wie, może nawet wymyśli jakąś swoją?
Mimo wszystko co usłyszała, kiedy Księżyc dała jej zielone światło do ataku, liliową niejako zatkało. W normalnej walce pewnie po prostu to wszystko jakoś by poszło, jednakże w takich okolicznościach musiała jakoś zacząć i to najlepiej w przemyślany sposób. Jeszcze nie do końca pewna tego jak powinna zacząć ustawiła się w pozycji walki - łapy na szerokości bioder, łeb nieco opuszczony i ogon kawałek uniesiony, tak dla równowagi. Wtedy też w końcu w miarę ułożyła sobie plan ataku i bez zapowiedzi rzuciła się w lewo, tylko po to aby znaleźć się dość blisko Księżyc, a następnie podrywając kupę piasku. Chciała oślepić Księżyc i dodatkowo uderzyć w jej bok, atak idealny, ha! Oczywiście jeśli się jej uda i nie poślizgnie się na piasku, jednocześnie absolutnie się poniżając i tracąc jakąkolwiek przewagę nad szynszylową.

_________________
if i always do what i’m told
i’ll be bitter at fifty years old
i wasted my youth
WASTED MY TIME
wasted my worry on
thexlittlexthings
Re: Ślimacze Drzewa
Czw 12 Maj 2022 - 18:47
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
A więc zabawę czas zacząć! Księżyc ugięła nieco łapy, lecz nie na tyle, by szurać brzuchem. Opuściła lekko łeb, a ogon podniosła delikatnie do góry. Jej ślepia śledziły przy tym uważnie każde drgnięcie Wiatr, czekając na jej ruch. Spodziewała się od niej jakiejś próby rzucenia w nią piachem, ale zamiast tego ta nagle zdecydowała się rzucić z boku, dopiero po drodze podrywając do góry piach.
Dawna strażniczka drgnęła kącikami ust, po czym przymrużyła oczy i napięła mięśnie, szykując się do skoku. Po chwili wybiła się wysoko do  tyłu, próbując w ten sposób uniknąć zarówno ataku Wiatr, jak i wzniesioną przez nią w chmurę pyłu.
Re: Ślimacze Drzewa
Pią 20 Maj 2022 - 13:02
Oszroniona Łapa
Oszroniona Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t62-szron
Rzut na oślepienie Księżyc przez Wiatr:
parzyste - udane oślepienie
nieparzyste - nieudane oślepienie

wypada - [7], oślepienie nie powiodło się

Atak Wiatr: słaby!
Unik Księżyc: krytyczny!
» ostateczny atak Wiatr: well

To nie była pierwsza walka dwójki kocic,. Mimo tego, że zaczęła się naprawdę ambitnie, to finalnie mogła przynieść gorzkie rozczarowanie. Wiatr chciała bowiem oślepić, a następnie zaatakować Księżyc. Świetny pomysł, nie? No, ale wykonanie średnie. Oślepienie piaskiem się nie udało, o uderzeniu w bok nie wspominając! Nim Wiatr doskoczyła do zdegradowanej strażniczki, ta wybiła się z łap i sama wyskoczyła w górę unikając ataku. Gdy Księżyc opadła na ziemię, dzieliła ich może długość połowy ogona. Co dalej?

Wiatr: P: 3 | S: 14 | Z: 21 | Sz: 21 | O: 16 | HP: 135 | W: 105 - 8 = 97/105
● Cichy krok | Króliczy słuch | Stępiony węch

Księżyc: P: 4 | S: 28 | Z: 25 | Sz: 17 | O: 18 | HP: 135 | W: 125 - 7 = 118/125
● Cichy krok | Sokoli wzrok | Wrażliwa skóra
Re: Ślimacze Drzewa
Sob 21 Maj 2022 - 14:48
Wiatr
Wiatr
Pełne imię : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 36
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [NPC]
Mistrz : Taflokrólik
Partner : ...
Wygląd : Raczej mała kotka o puszystym, wiecznie czystym liliowym futerku z mocniejszymi plamami koloru przy pyszczku, uszach, łapach na zadzie i ogonie. Ma dość zebraną budowę, z długimi, silnymi łapami. Dość intensywnie zielone oczy.

Multikonta : Lilia [KR]
Autor avatara : Magnus Lögdberg
Liczba postów : 387
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t857-wiatr-niosacy-cicha-piosnke
Była to nie pierwsza walka, aczkolwiek Wiatr najwyraźniej popełniała ciągle te same błędy. Tylko, że tym razem zawaliła po całości. Wydawać by się mogło, że Księżyc uskakuje przed niesfornym kociakiem, a nie nowicjuszką. Liliowa nie umiała powstrzymać się od przeklnięcia pod nosem. Nie zamierzała jednak ustępować, nadal czuła potrzebę ataku. A więc to właśnie zrobiła. Obie kotki dzieliła długość połowy ogona, tak też nowicjuszka zrozumiała, że zwykłego ataku nie do końca opłaca się przeprowadzać, zamiast tego zebrała się aby po prostu uderzyć łbem w bok Księżyc i tym samym powalić ją na ziemię. Może dzięki temu uda się jej nadrobić utraconą przewagę.

_________________
if i always do what i’m told
i’ll be bitter at fifty years old
i wasted my youth
WASTED MY TIME
wasted my worry on
thexlittlexthings
Re: Ślimacze Drzewa
Sob 21 Maj 2022 - 18:49
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Oh, no cóż, najwidoczniej doświadczenie Księżyc oraz niefortunny moment Wiatr zrobiły swoje. Dawna strażniczka była w pewnym stopniu nawet rozczarowania takim zbiegiem zdarzeń, gdyż chciała dać nowicjuszce szansę wa porządne się wykazanie. Trudno, najwyżej stanie się to w dalszym ciągu walki. W końcu sparing dopiero co się zaczął.
Widząc, że Wiatr szykuje na nią kolejny atak, postanowiła wykorzystać to, że dzieliła ich niewielka odległość oraz fakt, że nie została oślepiona. Zamierzała odwdzięczyć się kontratakiem. Natychmiast wzięła zamach swoją prawą przednią łapą, celując prosto w nadciągający pysk przeciwniczki. Oczywiście, bez pazurów i z ograniczoną siłą, żeby przypadkiem nic jej połamać.
Re: Ślimacze Drzewa
Czw 26 Maj 2022 - 17:32
Oszroniona Łapa
Oszroniona Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Multikonta : Krzywa Gwiazda, Tafla, Wierzbowy Puch, Szerszeń | Żabia Łapa, Uszko
Liczba postów : 239
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t62-szron
Atak Wiatr: słaby! » [(25+14) - (11+18) +3]*½ = 13*½ = 6
Atak Księżyc: nieudany ):

Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Wiatr - no, poniekąd. Kotka miała ambicje do powalenia Księżyc poprzez uderzenie w jej bok. W przeciwieństwie do poprzedniego ataku i próby oślepienia, ten pomysł jej się powiódł. Nie tak intensywnie jak to sobie zaplanowała, ale zawsze coś. Uderzyła łbem w bok nowicjuszki nieznacznie ją obijając, ale... Szłoby się pokusić, że sobie zrobiła więcej krzywdy niż cieniowanej kocicy. Natomiast Księżyc przez fakt uderzenia, nieznacznie się zachwiała i przez to chybiła własny atak na Wiatr.

Wiatr: P: 3 | S: 14 | Z: 21 | Sz: 21 | O: 16 | HP: 135 | W: 97 - 5 = 92/105
● Cichy krok | Króliczy słuch | Stępiony węch

Księżyc: P: 4 | S: 28 | Z: 25 | Sz: 17 | O: 18 | HP: 135 - 6 = 129/135 | W: 118 - 5 - 113/125
● Cichy krok | Sokoli wzrok | Wrażliwa skóra
● Rana 0. stopnia: lekko obity bok
Re: Ślimacze Drzewa
Sob 28 Maj 2022 - 20:56
Wiatr
Wiatr
Pełne imię : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 36
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [NPC]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [NPC]
Mistrz : Taflokrólik
Partner : ...
Wygląd : Raczej mała kotka o puszystym, wiecznie czystym liliowym futerku z mocniejszymi plamami koloru przy pyszczku, uszach, łapach na zadzie i ogonie. Ma dość zebraną budowę, z długimi, silnymi łapami. Dość intensywnie zielone oczy.

Multikonta : Lilia [KR]
Autor avatara : Magnus Lögdberg
Liczba postów : 387
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t857-wiatr-niosacy-cicha-piosnke
Udało się jej! W końcu jej się udało! Ale za jaką cenę... Uderzyła chyba w jakiś bardziej spięty mięsień albo kość szynszylowej gdyż poczuła jakby walnęła głową o skałę. I to dość mocno. Niemal od razu zrobiło jej się ciemno przed oczami, a w głowie jej się zakręciło. Nie chciała siadać, jednak prawie się potknęła o własne łapy, kiedy starała się odzyskać równowagę. W końcu poddała się i spuściła głowę, zamykając oczy, starając się uspokoić kręcenie w głowie. Dopiero po chwili otworzyła je znowu, nadal walcząc z przypływami nudności.
- Moszemy... moszemy skończyć na dzisiaj? - miauknęła w końcu dość cicho, czując jak spala się ze wstydu. Wiedziała jednak, że w takim stanie nie da rady dokończyć tej walki.
- Udeszyłam sa mocno... Niesbyt dobsze się czuję... - wytłumaczyła po chwili. Nie chciała tego przedłużać, więc jeśli Księżyc się zgodziła, pokonana i w okropnym nastroju skierowała się powoli do obozu z zamiarem odwiedzin u Wieszcza. Miała nadzieję, że nic większego sobie nie zrobiła i coś na ból szybko jej pomoże.


//zt

_________________
if i always do what i’m told
i’ll be bitter at fifty years old
i wasted my youth
WASTED MY TIME
wasted my worry on
thexlittlexthings
Re: Ślimacze Drzewa
Nie 29 Maj 2022 - 13:50
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1360
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tym razem szczęście się odwróciło. Tak jakby... Wiatr okazała się nieco szybsza od swojej przeciwniczki i walnęła lekko łbem w jej bok, nie dając szansy na wykonanie kontry. Księżyc spojrzała najpierw na swój bok, a później na nowicjuszkę. Trochę to bolało. No właśnie, trochę. Zaś Wiatr wyglądała tak, jakby lada chwila miała opaść na ziemię z bólu.
Oh, ale nie celuj głową! To bardzo niebezpieczne i... no właśnie, zrobisz sobie tylko więcej krzywdy. – wytłumaczyła ze zmartwieniem, po czym podeszła do Wiatr, aby obejrzeć jej łeb. Spodziewała się raczej użycia zębów, a nie jednego z najwrażliwszych miejsc na ciele kota. Chociaż młoda nie uderzyła za mocno, to wciąż nie wyglądało to najlepiej.
Skinęła łbem na propozycję, a raczej prośbę zakończenia sparingu.
Mhm. Dasz radę iść? Lepiej udajmy się do Wieszcza... – odparła, po czym odprowadziła liliową do lecznicy. Co prawda nie wyglądało to na poważną ranę, ale na wszelki wypadek wolała się upewnić.

//zt
Re: Ślimacze Drzewa
Sro 8 Cze 2022 - 16:26
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Brzask lubił poranki. Kto wie, może podświadomie miało na to wpływ brzmienie jego imienia, ale jeżeli miał wybór to wolał wcześniej pójść spać i wcześniej wstać. Mógł wtedy, niepostrzeżenie siadać niedaleko wyjścia z Obozu i obserwować jak pilnujący go strażnicy ziewają ze zmęczenia po dobiegającej końca nocnej warcie, a większość członków plemienia wciąż spokojnie śni. Wsłuchując się w ich miarowe pomrukiwania, przyglądał się jak gwiazdy powoli gasną na niebie, a noc zmienia się w dzień.

Ten poranek nie różnił się od innych, a gdy słońce zdążyło już pierwszymi promieniami oświetlić tereny, podniósł się ze swojego miejsca i witając uśmiechem Strażników udających się wreszcie na spoczynek, wyszedł przed obóz. Wybrał się na spacer do Ślimaczych Drzew, z zamiarem przyniesienia ze sobą świeżego mchu. O tej porze nie powinien przeszkadzać tam zbyt wielu trenującym kotom i nawet jeżeli rośliny były dość wilgotne po nocnych opadach deszczu, to do wieczora na pewno zdążą wyschnąć przed jaskinią. Wtedy kociaki będą miały szczególną uciechą zasypiając na pachnącym lasem posłaniu. Już na sam pomysł szerszy uśmiech wyrósł na jego pyszczku.

//Jerzyk uwu

_________________
Ślimacze Drzewa - Page 2 Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Ślimacze Drzewa
Czw 9 Cze 2022 - 0:01
Jerzyk
Jerzyk
Pełne imię : Niski Lot Polującego Jerzyka
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 34 [październik]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni
Mistrz : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Partner : cisza
Wygląd : Postawny kocur o długim futerku w liliowe, klasyczne pręgi, najciemniejsze na mordce, łapach i ogonie. Białe skarpetki, łata na szyi oraz piersi. Niebieskie oczy, uśmiechnięta mordka, długie wąsiki.
Multikonta : Srebrna Łuska
Liczba postów : 114
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t848-niski-lot-polujacego-jerzyka#8080
Królik był dość zajętym kotem, zarówno jako strażnik, jak i jako mistrz sporej gromadki nowicjuszy. Nic więc dziwnego, że Jerzyk czasem był puszczany samopas w godzinach porannych, kiedy zazwyczaj inni nowicjusze byli na treningach, patrolach lub polowaniach. Dziś więc spędzał poranek w okolicy Żabiego Stawu, obserwując kijanki. W ogóle nie bały się go, nawet gdy wkładał łapę do wody i mieszał nią wokół nich i musiał walczyć z naprawdę dużą chęcią, by nabrać do pyska wody wraz z kilkoma kijankami. Byłoby fajnie zabrać je ze sobą, żeby żyły wraz z nimi w obozie. Na pewno spodobałoby im się w sadzawce! Ale jakaś bardziej ogarnięta część Jerzyka wiedziała, że to może być zły pomysł. Od Żabiego Stawu do obozu była dość długa droga. A co, gdyby przez przypadek połknął jakąś kijankę? Och, czułby się paskudnie z tym, że zjadł jakieś zwierzątko tak... żywcem! Brr, to musiałoby być straszne, tak być jeszcze żywym, gdy wpada się do żołądka. Aż się wzdrygnął na samą myśl o tym. Myślał więc przez chwilę nad tym, jak inaczej można spróbować przenieść kijanki... a może by tak użyć jakiegoś, jak to nazwać, naczynia? Na przykład... takiego wygiętego kawałka kory, żeby można było nabrać w to wody wraz z kijankami. Tak, to był całkiem dobry pomysł, dlatego też zaraz postanowił potruchtać w stronę Ślimaczych Drzew, żeby móc znaleźć możliwie jak najlepsze drzewo, z którego mógł oderwać miseczkę z kory, albo może leżący pod drzewem już gotowy kawałek, który mógł posłużyć do transportu kijanek. Hmm.
Gdy tak szedł, rozglądając się wszędzie, tylko nie patrząc na to, gdzie idzie, wpadł wprost na Brzask. Cofnął się o pół kroku, mrugając z zaskoczeniem; zaraz jednak ogarnął, co się stało i że wcale nie wszedł w drzewo, tylko w drugiego kota! Uśmiechnął się przepraszająco, tuląc po sobie uszy i uginając kark. Nie chciał! Nawet pospiesznie zebrał na kupkę mech, który wypadł Brzaskowi, a przynajmniej tak się Jerzykowi wydawało, że to właśnie zbieranie mchu było tym, co robił tu syn Orła i Żaby.

_________________
Ślimacze Drzewa - Page 2 GF7xC3Smy grandpa fought in world war II
he was such a noble dude
i can't even finish school
missed my mom, and left too soon
his dad was a fireman
who fought fires so violent
i think i bored my therapist
while playing him my violin


next to them, my shit don't feel so grand
but i can't help myself from feeling bad

Re: Ślimacze Drzewa
Czw 9 Cze 2022 - 19:34
Brzask
Brzask
Pełne imię : Brzask Zwiastujący Nowy Dzień
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 21
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący Wśród Górskich Szczytów oraz Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Księżyc Schowany We Mgle
Wygląd : Brzask po Orle odziedziczył długie i puchate futro oraz wzrost. Mimo że wciąż rośnie, już teraz jest dość dużym osobnikiem, który może nie będzie najwyższym kotem zamieszkującym górskie okolice, ale na pewno jednym z większych. Kocurek nie jest do końca proporcjonalny. Jego kończyny są nieco krótsze niż oczekiwano by po wielkości jego tułowia, za to masywne, podobnie jak i jego szyja, na której usadowił się okrągły łebek.
Żaba miała większy wpływ na kolor syna. Brzask to czekoladowy point, którego ciało pokrywa kremowe futro. Brązowe plamy rozlały się na łapach, ogonie, pysku i uszach, stopniowo jaśniejąc do „środka“ ciała. Na jego brodzie i podgardlu, jak i paluszkach przednich łap i do stawów skokowych tylnych łap widoczne są białe znaczenia. Oprócz tego kocur jest posiadaczem pary dużych, stalowo-niebieskich ślepi, długich, grubych wibrysów i kilku gramów za dużo tu i tam.
Multikonta : Szczawik
Autor avatara : https://www.deviantart.com/thunderi
Liczba postów : 152
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1350-brzask-zwiastujacy-nowy-dzien
Po deszczowej nocy było… mokro. Ta nieprawdopodobna zależność umknęła mądrej główce syna Żaby i teraz nie mógł powstrzymać się od strojenia min, za każdym razem, kiedy jedna z jego kończyn z cichym "ciap" wdepnęła w ukryte pod trawą błoto, przyklejając rozmoczoną ziemię do jego futra. Blek! Ale co byłby z niego za Strażnik (nawet taki przyszły Strażnik), gdyby trochę brudu miało go zniechęcić do wypełnienia obowiązku. Walczył więc z mchem, urywając mniejsze części, takie, które będzie w stanie unieść w pysku i nie dowalić ubrudzonymi łapkami. Proste to nie było. Koniec końców, zagrzewając w myślach sam siebie, manewrował więc stosikiem złożonym z trzech części posłania. Miał przy tym tak rozdziawioną mordkę, że ledwie widział drogę przed sobą i to nie było jednak wystarczającym powodem, aby zrazić tego zawziętego misia. Można by rzec, że nic go nie powstrzyma… chyba, że nagle ktoś wpadnie na niego z takim impetem, że mech mu po prostu wypadnie, lądując w, a jakże, błocie.

- Ooo… - westchnienie żalu, kiedy zauważył, że ciężka praca poszła na marne, zaćmił jego umysł. Dopiero po uderzeniu serca oprzytomniał na tyle, że postanowił się odwrócić i z lekkim strachem w oczach sprawdzić czy to nie jakiś drapieżnik go zaatakował. – O – kolejny elokwentny odgłos uciekł spomiędzy warg, tym razem napełniony ulgą, a błękitne ślepka bliżej zlustrowały sprawcę wypadku. Widział go już? Chyba widział i wtedy słońce też tak padało, że wydawał się fioletowy. Chociaż, czy nie był to dziwny zbieg okoliczności? Brzask przekręcił łebek i niemal nie zakrztusił się z wrażenia. On był fioletowy! – O! – Ulubiona samogłoska tym razem przepełniona była ekscytacją. – Ale masz ładne futerko! – Wykrztusił wreszcie coś więcej. – I w ogóle to dzień bardzo… - urwał przyglądając się przepraszającej postawie kocurka, który starał się naprawić wyrządzone szkody. - Oj jejuniu, zostaw to! I tak już jest całe w błocku. Wiesz, to jednak nie był dobry pomysł, żeby próbować zbierać mech po opadach deszczu. No, ale trochę inaczej to sobie zaplanowałem, kiedy wychodziłem z obozu – dodał rozbawiony własnym, głupim błędem. – No i Brzask jestem… Brzask Zwiastujący Nowy Dzień. A ty? Idziesz na trening?

_________________
Ślimacze Drzewa - Page 2 Da8ksdq-6fd91120-d11b-4cc0-95ba-4f9901ee7c83.gif?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzE0NDQ5MWI4LTg1MjEtNGExZi05YjVhLWUwMTk2N2MzMTkzMlwvZGE4a3NkcS02ZmQ5MTEyMC1kMTFiLTRjYzAtOTViYS00Zjk5MDFlZTdjODMuZ2lmIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Ślimacze Drzewa
Sponsored content

Skocz do: