IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Gęsty Busz
Re: Kłujące Przejście
Czw Kwi 15, 2021 8:06 pm
Wężowa Łuska
Wężowa Łuska
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 49
Matka : Krowia Skóra [NPC] [*]
Ojciec : Żurawi Lot (Bezgwiezdne Niebo) [NPC]
Mistrz : Jastrzębiopióry
Partner : Chej
Wygląd : Duży, masywny, umięśnione ciało. Czarne, krótkie futro z białym brzuchem, szyją, kawałkiem pyska i fragmentami łap. Żółte oczy, czarny nos, długie wąsy. Blizna biegnąca przez nos, druga na barku, oderwane 3/4 lewego ucha. Poważny wyraz pyska.
Multikonta : Tonące Słońce, Jaganow
Liczba postów : 147
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t361-wezowa-luska#638
Czy oczekiwał spokoju wchodząc do kociarni? Nie, zdawał sobie sprawę, że tu go nie zazna, w czym szybko utwierdziło go pojawienie się jakiejś młodej kotki. W sumie... Mógł się trochę rozerwać, no nie? Czasami można być... Mniej poważnym. Gdy tylko usłyszał jak młodsza kotka się do niego odzywa, od razu skierował wzrok w jej stronę.
-hm... Witaj. - przywitał się. Trochę go rozbawiło jak kotka starała się zabrzmieć dumnie, a wyszło... No, jakoś na pewno, ale nie mógł przegapić jej podekscytowania. Pewnie nie poznała jeszcze zbyt wielu wojowników. Parsknął cichym śmiechem na jej komentarz, że zgubił kępkę futra. -nie martw się, nie bolało. Takie oberwane futro to nic. - powiedział i zastrzygł lewym, dość mocno oberwanym uchem. Jakby tego było mało, miał dodatkowo bliznę przecinającą nos, ale ją zdobył na starych terenach. Ucho urwało mu wstrętne ptaszysko, które chciał upolować... Bo mu Żar powiedział, że lubi duże ptaki! Jakby brakowało mu wrażeń po tym jak spadł na tamtym polowaniu z drzewa. Znowu parsknął śmiechem, tym razem gdy kotka rzuciła się na przyniesione przez niego pióra. -młoda wojowniczko, chyba musisz poprawić swoją pozycję łowiecką. - zażartował, chociaż jego głos był poważny, tak samo jak i wyraz pyska. Ugiął się na łapach, by jego brzuch znajdował się nad ziemią, a głowę i ogon zrównał z linią grzbietu. -w tej pozycji uda ci się więcej upolować - poinformował i wyprostował się, a jego wzrok mówił tyle co "twoja kolej, popisz się."

_________________
Kłujące Przejście - Page 2 EDCCjl5
Re: Kłujące Przejście
Pią Kwi 16, 2021 8:06 pm
Mirabelkowa Łapa
Mirabelkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11 (VII)
Matka : Żmijowy Syk (NPC)
Ojciec : Falująca Trawa (NPC)
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Wygląd : Zgrabna kotka o długich łapach. Uszy kotki, lewa strona mordki i podbródek są czarne, okolice nosa zdobią dwie białe plamki a resztę pyszczka pokrywa rude futerko, które ciągnie się aż do łopatek. Reszta ciała jest ciemna, gdzieniegdzie upstrzona rudymi i białymi kępkami futra.
Multikonta : Pieśń [Plemię]
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t697-mirabelka
Wszystko działo się tak szybko, że młoda kotka zarejestrowała słowa Wężowej Łuski dopiero po rozrzuceniu piór we wszystkie strony świata. Już chciała kontynuować zabawę, gdy nagle usłyszała, że została nazwa 'młodą wojowniczką'. Natychmiast wstała, przylizała futro na piersi i ruszyła dumnie w stronę wojownika. Dopiero wtedy dostrzegła, że lewe ucho kocura jest naderwane a na jego nosie widnieje blizna.
- ŁAAAAAAAŁ - otworzyła szeroko oczy, podchodząc bliżej do kocura i nie odrywając wzroku od jego głowy. No i cała duma poszła w zapomnienie - przeżyłeś jakąś straszliwą walkę?! - nagle zamilkła, uświadamiając sobie, że weszła kocurowi w słowo. Rzuciła mu przepraszające spojrzenie i skupiła się na obserwacji. Łapy niżej... Przecież to niewygodne... I jak wszystko zrównać z grzbietem? Myślała, próbując naśladować wojownika. Ugięła łapki, przycisnęła brzuch do ziemi i próbowała utrzymać się we właściwej pozycji, rzucając pytające spojrzenie w stronę czarno - białego kocura - czy tak jest dobrze? - zapytała szeptem, jakby rzeczywiście znajdowała się na polowaniu. Ogon drżał jej z ekscytacji, kiedy czekała na opinię swojego 'Mistrza' i ewentualnej rady jak upolować piórko.
Re: Kłujące Przejście
Sob Kwi 24, 2021 5:25 pm
Wężowa Łuska
Wężowa Łuska
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 49
Matka : Krowia Skóra [NPC] [*]
Ojciec : Żurawi Lot (Bezgwiezdne Niebo) [NPC]
Mistrz : Jastrzębiopióry
Partner : Chej
Wygląd : Duży, masywny, umięśnione ciało. Czarne, krótkie futro z białym brzuchem, szyją, kawałkiem pyska i fragmentami łap. Żółte oczy, czarny nos, długie wąsy. Blizna biegnąca przez nos, druga na barku, oderwane 3/4 lewego ucha. Poważny wyraz pyska.
Multikonta : Tonące Słońce, Jaganow
Liczba postów : 147
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t361-wezowa-luska#638
Normalnie Wąż pewnie by się zdenerwował przez to jak rozrzuciła pióra, ale... Każdy mógł mieć dobry dzień, no nie? No i przecież była tylko kociakiem, mogła się bawić. Kocur musiał się mocno powstrzymać by nie zachichotać na reakcje młodej na nazwanie "młodą wojowniczką", a po chwili na jej reakcje na jego blizny.
-przeżyłem. Nawet więcej niż jedną. Mam dodatkowo bliznę na karku. Tą na karku i nosie zdobyłem na starych terenach, ale to ucho jest dość świeże. - powiedział i zrobił przerwę, co by bardziej zainteresować młodą. -walczyłem z krogulcem. To taki duży i groźny ptak, wiesz? No i urwał mi ucho, ale sam skończył dużo, dużo gorzej. - przyznał i zalała go jakaś taka dziwna duma. Pokonanie ptaka to jednak jakiś wyczyn, no nie? Uważnie obserwował jak młoda próbuje naśladować jego pozycje. No, słuchała go przynajmniej. Taką to by mógł szkolić. Nasięźrzałowa Łapa nie był zły, ale nadal miał uraz po Kukurydzowej Łapie i jego nieróbstwie. -brzuch nad ziemią, a nie na ziemi, ale nie tak źle jak na pierwszy raz. - powiedział. Był przy tym... Mało krytyczny. Gdyby tylko Mirabelka była starsza, na pewno wojownik wytknąłby każdy, najmniejszy błąd. NAJMNIEJSZY. Ba, zrobiłby to mało delikatnie, oczekując ideału. Ale cóż... Teraz nie był na treningu, prawda? To inna sprawa.

_________________
Kłujące Przejście - Page 2 EDCCjl5
Re: Kłujące Przejście
Wto Kwi 27, 2021 7:09 pm
Mirabelkowa Łapa
Mirabelkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11 (VII)
Matka : Żmijowy Syk (NPC)
Ojciec : Falująca Trawa (NPC)
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Wygląd : Zgrabna kotka o długich łapach. Uszy kotki, lewa strona mordki i podbródek są czarne, okolice nosa zdobią dwie białe plamki a resztę pyszczka pokrywa rude futerko, które ciągnie się aż do łopatek. Reszta ciała jest ciemna, gdzieniegdzie upstrzona rudymi i białymi kępkami futra.
Multikonta : Pieśń [Plemię]
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t697-mirabelka
Uważnie obserwowała i słuchała swojego nauczyciela, robiąc przy tym coraz większe oczy. Ależ on jest mądry! I te blizny... Jak tylko pokażę mu, że umiem zapolować, to od razu go o nie dokładniej wypytam! myślała, patrząc na kocura z podziwem. Gdyby ktoś taki został jej nauczycielem, to z całą pewnością zostałaby najsilniejszą kotką w Klanie! Czy można sobie wybrać Mistrza? Chyba nie bo inaczej do legowiska Kruczej Gwiazdy stałyby kolejki kociąt... Musiała jednak odrzucić na bok swoje rozmyślania by poprawić swoją pozycję zgodnie z uwagami Wężowej Łuski. Uniosła lekko brzuszek, ugięła łapki i zrównała ogon z linią grzbietu. Wbiła spojrzenie w cel, po czym zrobiła dwa kroki, niezdarnie machnęła zadkiem i skoczyła w piórka, rozrzucając je jeszcze bardziej na wszystkie strony kociarni.
- Czy upolowałabym mysz? - odwróciła się szybko w stronę kocura i rzuciła mu pytające spojrzenie, jednocześnie łapką strącając piórko z nosa - i serio zabiłeś tego... - próbowała przypomnieć sobie nazwę tego dziwnego stworzenia - krogptaka? Musiał być OGROMNY! - podeszła do Wężowej Łuski i przycupnęła przed nim, chowając łapki pod siebie i wbijając w niego podekscytowany wzrok - opowiedz mi o starych terenach - jej ton był niemalże błagalny - i o tym skąd masz te blizny!
Re: Kłujące Przejście
Pią Maj 07, 2021 4:31 pm
Wężowa Łuska
Wężowa Łuska
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 49
Matka : Krowia Skóra [NPC] [*]
Ojciec : Żurawi Lot (Bezgwiezdne Niebo) [NPC]
Mistrz : Jastrzębiopióry
Partner : Chej
Wygląd : Duży, masywny, umięśnione ciało. Czarne, krótkie futro z białym brzuchem, szyją, kawałkiem pyska i fragmentami łap. Żółte oczy, czarny nos, długie wąsy. Blizna biegnąca przez nos, druga na barku, oderwane 3/4 lewego ucha. Poważny wyraz pyska.
Multikonta : Tonące Słońce, Jaganow
Liczba postów : 147
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t361-wezowa-luska#638
Uważnie obserwował jak kotka poprawia swoją pozycję. No proszę, zrobiła to sama, bez jego zachęty. Kolejna zaleta.
-oh, prawie. Myszy wymagają dodatkowo przeniesienia ciężaru ciała na tylne łapy, ale to na pewno przekaże ci twój mistrz na treningu. Niektóre zwierzęta wymagają... Czegoś dodatkowego by złapanie ich było możliwe. Właśnie na przykład takie myszy, ale nie tylko. - wytłumaczył. Co za bałagan, wszystkie pióra rozrzucone. Z drugiej strony to nie jego legowisko, więc... -krogulca. Serio go zabiłem. Masz rację, był ogromny. Mógł latać, a ja nie, ale i tak go zabiłem. Nieźle, nie? - powiedział. Powinien częściej chodzić do kociaków. Jeśli wszystkie były tak zafascynowane bliznami i historiami z walk to miałby niezłe grono słuchaczy. -opowiadanie o wszystkim zajmie dużo czasu. Chcesz znać stare tereny, a nawet nie widziałaś aktualnych? - powiedział i zaśmiał się cicho. Był za bardzo wymagający w kwestii szczegółów, nawet co do siebie, dlatego takie opowiadanie by zajęło im... Długo. A on by się ciągle zastanawiał czy może coś mu nie wyleciało z głowy, najpewniej jakoś mało istotny szczegół. -w walce. Z samotnikiem. Ogromnym i silnym. Walczyłem razem z ojcem i udało nam się go przepędzić. - powiedział. Opowiadanie o czymkolwiek co wiązało się z jego ojcem wymagało od niego całej kontroli, by nie nazwać Żurawia strawą dla wron. Najlepiej kilka razy. Wstyd i hańba, nie ojciec. -ale blizny są częścią życia. Kto wie, może ty też będziesz kiedyś jakąś miała.

_________________
Kłujące Przejście - Page 2 EDCCjl5
Re: Kłujące Przejście
Pon Maj 10, 2021 7:46 pm
Mirabelkowa Łapa
Mirabelkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11 (VII)
Matka : Żmijowy Syk (NPC)
Ojciec : Falująca Trawa (NPC)
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Wygląd : Zgrabna kotka o długich łapach. Uszy kotki, lewa strona mordki i podbródek są czarne, okolice nosa zdobią dwie białe plamki a resztę pyszczka pokrywa rude futerko, które ciągnie się aż do łopatek. Reszta ciała jest ciemna, gdzieniegdzie upstrzona rudymi i białymi kępkami futra.
Multikonta : Pieśń [Plemię]
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t697-mirabelka
- Jesteś niesamowity! - wytrzeszczyła oczy, patrząc na kocura z niemalże uwielbieniem. Czarny wojownik wiedział tak wiele o technikach łowieckich oraz bitewnych - też kiedyś upoluję krogulca! - na potwierdzenie swoich słów stanęła pewnie na tylnych łapkach, przednimi uderzając powietrze. W jej głowie właśnie tak polowało się na ogromne ptaszyska.
- A co będzie, jeżeli kiedyś będziemy musieli tam pójść? - zapytała zaskoczona - wtedy będę mogła pomóc Klanowi bo będę wiedziała co gdzie jest! - zmarszczyła nosek, zrobiła oburzoną minę i machnęła nerwowo ogonem, próbując w ten sposób rozładować frustrację. 'Wszyscy dorośli mają pszczoły w mózgu! Nie rozumieją takich oczywistych rzeczy! A to BARDZO ważne!"
Nie miała jednak czasu by zbyt długo gniewać się na Wężową Łuskę, gdyż ten kontynuował swoją historię. Słuchała o jego walce w milczeniu, raz za razem strosząc krótkie futerko. Nie uszło jej uwadze, że wojownik podczas opowiadania był nieco... inny? Nie miała jednak odwagi by wypytywać o to czarnego kocura. Jeszcze dostałoby jej się po uszach.
Re: Kłujące Przejście
Pią Lip 16, 2021 2:04 pm
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 105 [III]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 377
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Czasami wpadała do kociarni, żeby pobawić się z młodszymi osobnikami, bowiem, heh, były najbliżej momentu, w którym ona sama się zatrzymała w rozwoju - na byciu kociakiem. Najlepiej się więc z nimi dogadywała, bo z kim można się dogadywać lepiej, niż z kimś, kto myśli tak samo jak ty, prawda?
No więc, gdy przynosiła czasem jedzenie matkom, które same czasami nie miały nawet momentu, najkrótszego momentu, by pójść do stosu zwierzyny i sobie stamtąd coś wziąć, co jak najbardziej rozumiała, to zostawała, by się z jakimś kocięciem pobawić - i tak było też tym razem. Kocica wpadła do kociarni, zostawiła jedzenie tym bardziej potrzebującym, a następnie zaczęła się rozglądać za jakimś towarzyszem do zabaw, może trochę poedukowania jakiegoś ciekawszego kociaka, kto wie?

_________________
Kłujące Przejście - Page 2 NFFhmpp
Re: Kłujące Przejście
Sro Gru 29, 2021 11:26 pm
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Gęsty Busz, jak ja go, na osty i ciernie, nienawidzę.
To nawet nie tak, że miałam problem do kociarni samej w sobie. Wspominałam ją raczej dobrze... ale kiedy byłam w niej ostatnio, byłam w wieku bliżej księżyca, a nie prawie czternastu. Teraz miejsce, które wtedy wydawało mi się takie przyjemne i kolorowe, jedynie boleśnie przypominało mi o tym, jak bardzo do tyłu ze wszystkim byłam. Nie podobało mi się to, że musiałam tam póki co spać, że wciąż miałam rangę kocięcia, a jakby tego było mało, to Gęsty Busz nawet nie miał solidnego przejścia. Cały czas zahaczałam o ostre gałązki na górze, nie mogąc się przyzwyczaić do tego, jak niskie było wejście kociarni. To chyba było w tym wszystkim najbardziej irytujące i najbardziej uświadamiało mi, że nie tam było moje miejsce.
Ale gdziekolwiek indziej póki co niestety też nie. Jakkolwiek bym nie chciała, nie mogłam się tak po prostu wepchnąć do legowiska terminatorów... albo jakiegokolwiek innego. To byłoby nierozsądne, nie na miejscu i łamało zasady, według których zorganizowany był obóz, a na to nie mogłabym sobie pozwolić. Zresztą, i tak pewnie szybko kazaliby mi się gdzieś przenieść, ugh. Ta świadomość nie pomagała.
W oczekiwaniu na ceremonię mogłam tylko... unikać tego miejsca. Spędzać w nim jak najmniej czasu, omijać je szerokim łukiem, wstawać wcześnie i znikać aż do późnego wieczoru. Tego ranka zebrałam się szybko i wyszłam z Gęstego Buszu najszybciej, jak mogłam, tym razem, mimo zaspania, pamiętając o tym, żeby lekko się schylić i nie otrzeć się głową o gałązki (ha!), a gdy już wydostałam się na zewnątrz, usiadłam gdzieś z boku i wzięłam głębszy wdech, rozkoszując się świeżym, porannym powietrzem w miejscu, które nie było kociarnią. Obóz dopiero budził się do życia, był taki... spokojny. Przyjemnie się to obserwowało, nawet jeśli dalej nie byłam do niego przyzwyczajona.

/tęcza

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 12:01 am
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Tęczowa Łapa dzisiejszego dnia wstała o dziwno znacznie szybciej niż zwykle. Ale to dobrze, pomimo iż dziś wyjątkowo nie miała treningu z Rozżarzonym Krokiem, powinna już przyzwyczajać się do szybkiego wstawania, by nie zaspać na treningi, tak jak na ten pierwszy. Wyszła z legowiska terminatorów i rozciągnęła spięte po nocy mięśnie. Uniosła łepek do góry by wciągnąć trochę porannego powietrza. Słońce świeciło, ale to pewnie już jego ostatki, już niedługo pewnie zrobi się ponuro a potem nadejdzie Pora Nagich Drzew.
Kończąc swoje rozmyślenia na temat pogody zaczęła myć swoje niebieskie futerko, by jako tako prezentować się przed resztą klanowiczów. I wtedy, kiedy po raz kolejny przejechała szorstkim językiem po barku kątem żółtych oczu dostrzegła znajomą kotkę przed kociarnią. Z początku myślała, że to Dzika Róża i już chciała udawać, że nic nie widzi, jednak w tedy spostrzegła, że kotka jest trochę za mała a jej futro jest ciemniejsze od futra starszej kotki. Czy to przypadkiem nie była jedna z sióstr Tęczowej Łapy? No przecież, że tak. Terminatorka tak dawno nie widziała Sokoła, że w pierwszej chwili jej nie poznała! Z początku zawahała się, czy do niej podejść, w końcu pomimo więzów krwi praktycznie się nie znały, ale przecież to była jej siostra.
W końcu przerwała poranną toaletę i łapy poniosły ją w stronę siostry.
- Dzień dobry, Sokole. Dawno się nie widziałyśmy - odezwał się jej spokojny głos, gdy podeszła do czarnej kotki.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 12:22 am
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
W którymś momencie zaczęłam się poranną toaletą i myciem łap, przez co przestałam zwracać uwagę na obóz. Dopiero kiedy usłyszałam kroki, których dźwięk zbliżał się w moją stronę, uniosłam wzrok, żeby sprawdzić, kto też zmierzał w moim kierunku. I czy naprawdę szedł w moim kierunku, a nie do tej przeklętej kociarni za mną, ugh.
Okazało się jednak, że kotka faktycznie podchodziła do mnie. Ba, nie tylko podchodziła do mnie, ale była mi też dobrze znana. Niemal od razu rozpoznałam w niej Paź... Nie, chwila. Jej imię to teraz Tęczowa Łapa, jak mówiła mi matka. Poczułam nieprzyjemne ukłucie zazdrości, tym bardziej kiedy zwróciła się do mnie po imieniu, po moim kocięcym imieniu, ale zignorowałam je i uśmiechnęłam się delikatnie. Rodzina była ważniejsza niż moje bycie czy niebycie terminatorem. Cieszyłam się na jej widok.
Och, nawet nic nie mów, zbyt dawno. Dobrze cię widzieć, Tęczowa Łapo – powiedziałam. Jakaś część mnie miała ochotę powiedzieć do niej Paź, częściowo dlatego, że właśnie pod tym imieniem zawsze ją znałam, a częściowo z zazdrości i niechęci do jakiegoś... poczucia niższości, które wyższa ranga siostry mimo wszystko we mnie wywoływała. Uznałam jednak, że kotka powinna docenić, że wiedziałam o jej wyższej randze i znałam jej nowe imię, że troszczyłam się o takie rzeczy. – Jak ci się żyje, odkąd udało ci się wyzdrowieć? Słyszałam, że twoim mistrzem został sam zastępca. – Choć przede wszystkim chciałam się dowiedzieć, co u niej, liczyłam, że nawiązanie do treningu sprowokuje ją do opowiedzenia mi o nim co nieco. Chciałam wiedzieć, jak przebiegał, czy chociaż moi bracia i siostry spełniali oczekiwania naszej matki... nie to, co ja, przypomniałam sobie z przekąsem, przez co moja lewa powieka drgnęła lekko. Pod pretekstem podrapania się lekko, odwróciłam głowę w taki sposób, żeby Tęczowa Łapa gorzej widziała moją lewą stronę. Jeszcze tylko tego głupiego tiku mi brakowało.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 11:32 am
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Niebieska kotka uśmiechnęła się do siostry. Już przez chwilę myślała, że ta zapomniała jej imienia, ale na szczęście w odróżnieniu od Mamroczącej Łapy, ta o niej pamiętała.
- Też się cieszę, że ciebie widzę - miauknęła łagodnie do siostry.
Zwróciła uszy nieco bardziej w stronę siostry gdy usłyszała wspomnienie o jej mistrzu. Dopiero wtedy pomyślała, że rzeczywiście, jej mistrzem był zastępca... Kompletnie o tym nie myślała, chyba nawet podczas ceremonii. Rozżarzony Krok był tak przyjazny i wyluzowany na co dzień, że terminatorka zapomniała o jego pozycji.
- Ah, tak... Uwierz mi, czasem sama zapominam, że jest zastępcą... - zaśmiała się lekko.
Ciekawe, kto będzie mistrzem Sokoła, gdy już nastąpi jej ceremonia. Tęczowej Łapie z kotką rozmawiało się o wiele przyjemniej niż z resztą rodzeństwa, miała nadzieję, że zostanie terminatorem szybko i może razem będą trenować, przynajmniej czasem.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 11:46 am
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Posłałam siostrze delikatny uśmiech. To dobrze, że przynajmniej ona miała takie... miłe wrażenia z mojego powrotu do zdrowia. Gdzieś z tyłu głowy wciąż słyszałam głos Zaćmionej Łapy, jakim zwróciła się do mnie, kiedy niedawno spotkałyśmy się w wejściu do Drzewnej Mordki, głos, który wbijał się we mnie jak igły z drzew albo kolce, uświadamiając mi, po raz kolejny, że ta cholerna choroba była niczym innym, niż zawodem i skazą na honorze. Wiedziałam, że Zaćmienie ma rację. Musiałam pracować, żeby to naprawić... ale może Paź miała więcej sympatii w moją stronę, bo sama chorowała dłużej. Ciekawe, czy ona też zarobiła sobie na komentarze naszej siostry.
Z zamyślenia na ten temat wyrwał mnie komentarz na temat zastępcy. Uniosłam lekko brwi. Zapominać, że jest zastępcą? Podejrzewałam, że Tęczowa Łapa specjalnie nieco przesadzała – takich rzeczy się raczej nie zapomina... prawda? W każdym razie, byłam ciekawa, skąd akurat taka opinia.
A co, nie roztacza wokół siebie... zastępczej aury? – spytałam. Mój ton był lekki i żartobliwy, jakbym nie zadawała tego pytania do końca na poważnie, ale szczerze? Byłam bardzo ciekawa, jaki dokładnie jest Rozżarzony Krok. Nie wiedziałam za dużo ani o nim, ani o Kruczej Gwieździe, jedynie tyle, ile przekazała mi za młodu matka. Chciałam wiedzieć, jaki był z charakteru. Skoro był zastępcą, to chyba musiał być kompetentny, nawet jeśli faktycznie "nie roztaczał wokół siebie zastępczej aury".

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 12:19 pm
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Jak to Tęczowa Łapa miała w niekontrolowanym zwyczaju, uważnie przyglądała się rozmówczyni. Zauważyła jej drgającą powiekę już wcześniej, jednak nie chciała na to zwracać uwagi by jej nie urazić. Teraz jednak widząc jej zamyślenie zaczęła się zastanawiać nad samopoczuciem kotki. Może niewiele czasu spędziły razem w ich życiu, jednak po prawdzie to jeszcze przed chorobą Sokoła wolała bawić się z nią niż z resztą rodzeństwa i przez to teraz zmartwiło ją jej zachowanie.
Z tego lekkiego zamyślenia wyrwało ją kolejne pytanie, które uleciało z pyszczka siostry.
- No wiesz... Rozżarzony Krok to wspaniały wojownik i z początku mnie onieśmielał, jednak jego charyzma i to, że nie traktuje terminatorów jak podwładnych tylko trochę jak przyjaciół sprawa, że czasem zapomina się o jego pozycji w klanie - stwierdziła, po chwili namysłu.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 12:35 pm
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Onieśmielał, huh? W sumie to się nie dziwiłam. Trenowanie z kimś o takiej randze musiało być wspaniałą okazją do rozwijania umiejętności, ale jednocześnie pewnie nakładało pewną presję. Wiedziałam, że proces uczenia wiązał się z wieloma próbami, a próby... niestety niezawsze mogły się udawać. To, że ktoś tak wysoko postawiony miałby to obserwować, było raczej nieprzyjemną myślą. W końcu co pomyślałby sobie sam zastępca, gdyby jego terminator robił potknięcie za potknięciem, co jeśli uznałby kogoś takiego za pomyłkę, kogoś, kto nie przyda się w przyszłości klanowi...? Oczywiście nie, żebym podejrzewała o to akurat Tęczową Łapę. Z wychowaniem, jakim obdarzyła nas Dzika Róża, nie wątpiłam, że trening szedł jej dobrze. A przynajmniej taką miałam szczerą nadzieję.
Poza tym z jej opowieści o Rozżarzonym Kroku wynikało, że kocur był raczej luźnym mistrzem. Hmm, ciekawe. Może to i dobrze, o ile tylko trening przebiegał sprawnie.
Hmm, mówisz? Sama nigdy nie miałam okazji go spotkać, ale w takim razie... trening pewnie ci się podoba? – wywnioskowałam, a jeszcze zanim Tęczowa Łapa odpowiedziała, posłałam jej lekki uśmiech. – To dobrze. Dużo już zdążyliście przerobić? – spytałam. To było pytanie dość wielofunkcyjne; z jednej strony sprawdzałam, jak bardzo byłam w tyle, z drugiej, jak szło Paź, a jeszcze z trzeciej – jak taka relacja z mistrzem się sprawdzała w praktyce. Osobiście mogłabym mieć nawet mistrza, który traktowałby mnie jak "podwładnego", jeśli to oznaczało, że byłby kompetentny. Liczyłam na to, że kiedy już zacznę trening, ukończę go jak najszybciej.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 1:21 pm
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Kotka wytrzeszczyła lekko oczy na nagły potok pytań jakim obrzuciła ją Sokół. Ale nic dziwnego, kotka chciała zapewne dowiedzieć się o treningu jak najwięcej. Przecież Tęczowa Łapa miała tak samo, nadal pamiętała jak sama dopytywała Rozżarzony Krok jak wygląda trening. Zabawne, ledwie chwilę potem kocur został jej mentorem i trening toczył się idealnie tak jak jej opowiadał.
- No wiesz, dopiero zaczynamy. Na razie pokazał mi granice i ogólnie rzecz biorąc nasze terytorium, no i omówiliśmy podstawy polowania i kodeks. Rozżarzony Krok powiedział, że porządną praktykę zaczniemy na kolejnym treningu - wyjaśniła po chwili namysłu. - Szybko nam poszedł początek, bo dużo teorii dowiedziałam się do innych terminatorów przed ceremonią.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 1:35 pm
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Moje wąsy drgnęły lekko w rozbawieniu, kiedy zauważyłam zdziwienie na pyszczku Tęczowej Łapy. Nabrałam nieco tempa z pytaniami, to fakt, ale kwestia treningu była dla mnie szczególnie istotna. Musiałam dopilnować, żeby wszystko potoczyło się idealnie, kiedy już zacznę własny. Musiałam wiedzieć, jacy byli różni mistrzowie w klanie, jak się zachowywali... żeby możliwie wkupić się w ich łaski, kiedy już zostanę terminatorką. A poza tym, co uświadomiła mi jeszcze mocniej odpowiedź Tęczowej Łapy – musiałam zacząć nad sobą pracować już teraz, zacząć się uczyć i zdobywać informacje na własną łapę, wiedzieć coś, żeby nie być zupełnie z tyłu już na starcie. I tak byłam opóźniona, ale to nie znaczyło, że miałam rozpocząć swój trening bez żadnej wiedzy. Czas do mojej własnej ceremonii dłużył mi się niesamowicie... ale mogłam wykorzystać go na swoją korzyść.
Jak na początek brzmi dobrze. W takim razie cieszę się, że wszystko przebiega sprawnie – powiedziałam. Tak, szczerze cieszyłam się, że Tęczowa Łapa nadrabiała zaległości i dobrze jej szło, może nawet za jakiś czas mogłaby zostać wojowniczką, jeśli dalej będzie szła w tym tempie. Szkoda tylko, że ja nie miałam tak wiele szczęścia. Westchnęłam lekko, trochę na pokaz. – Skoro mówisz, że przydała ci się teoria od innych terminatorów... może chciałabyś mi trochę pomóc i opowiedzieć mi coś, mm, na przykład o Kodeksie? – spytałam o pierwszą lepszą rzecz z tych, które moja siostra wymieniła, a mój ton przybrał nieco błagalną nutę, choć liczyłam na to, że faktyczne błaganie nie będzie potrzebne. Byłyśmy rodzeństwem; gdyby role były odwrócone, powiedziałabym Tęczowej Łapie wszystko, co chciałaby wiedzieć, więc miałam nadzieję, że i ona trochę wspomoże członka rodziny w potrzebie.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 2:08 pm
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Tęczowa Łapa uśmiechnęła się ciepło w stronę siostry. Gdy ta zapytała o pomoc w teorii w sercu poczuła lekką dumę. To bardzo miłe, że kotka poprosiła o pomoc, przez chwilę terminatorka Rozżarzonego Kroku poczuła się jak starsza siostra, pomimo iż obie są w tym samym wieku.
- Jasne, opowiem ci wszystko co wiem. Dobrze jest znać takie rzeczy przed treningiem - odparła z cichym entuzjazmem. - A więc...Kodeks mówi, że można mieć przyjaciół poza klanem ale musisz być wierny swojemu klanu, wojownik i terminator nie może jeść przed starszyzną, matkami i kociętami, najpierw musi sam upolować coś dla klanu, granice muszą być co dzień oznakowane i trzeba przegonić każdego intruza, nie można polować na terenie innego klanu, słowo przywódcy jest prawe no i trzeba chronić każde kocię, bez względu na klan z jakiego pochodzi. No i z kodeksu wiem tyle - zakończyła.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 2:18 pm
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Wysłuchałam uważnie wszystkich zasad, które wymieniła Tęczowa Łapa, starając się je wszystkie zapamiętać. Nie było ich aż tak dużo, więc uznałam, że zapamiętanie tego wszystkiego nie będzie takie trudne, ale podejrzewałam, że to nie była całość, tym bardziej że dodała, że tyle wie. No trudno, lepsza część niż nic. Dzięki pomocy ze strony siostry omawianie Kodeksu na pewno pójdzie mi trochę łatwiej... a kto wie, może uda mi się wyciągnąć jeszcze jakieś informacje od kogoś innego? Wyglądało na to, że miałam na to jeszcze sporo czasu. Niestety, chociaż w tym wypadku może i stety.
Dziękuję, na pewno mi się to przyda. A wiesz może, jak dokładnie długi jest cały Kodeks? – spytałam. Może udałoby mi się dopytać o niego jakiegoś wojownika, ale najpierw musiałam wiedzieć, jak dużo już wiedziałam. Nie chciałam nikogo pociągnąć za język zbyt mocno; wojownicy pewnie byli zajęci i mieli ciekawsze zajęcia niż pomaganie przerośniętym kociętom. Szanowałam ich czas, więc może jakbym spytała o parę zasad tu, o parę zasad tam... udałoby mi się zebrać w głowie całość, a potem zaskoczyć mojego mistrza.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 2:47 pm
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 743
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
- No cóż... Ja z Rozżarzonym Krokiem omawialiśmy tylko zasady z kodeksu, które dotyczą wojowników, są jeszcze zasady dla zastępców i przywódców - odparła. - O tych wiem tyle, że wojownik może zostać zastępcą jeśli wyszkoli chociaż jednego ucznia i musi zostać wyznaczony zanim księżyc dojdzie do szczytu, zastępca zostaje przywódcą, gdy poprzedni straci wszystkie życia... A no i jeszcze wojownik nie musi zabijać podczas bitew no chyba, że w obronie własnej, podczas zgromadzenia klany nie mogą walczyć i żaden klan nie może dopuścić by jeden z klanów zginął - powiedziała, dodając jeszcze kilka punktów o których jej się przypomniało.
- To chyba tyle, o innych zasadach mi nic nie wiadomo.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Kłujące Przejście - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Kłujące Przejście
Czw Gru 30, 2021 3:19 pm
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Jak się okazało, Tęczowa Łapa nie wiedziała, ile ich wszystkich było łącznie, ale za to przypomniała sobie jeszcze parę zasad. Łącznie wychodziło tego całkiem sporo. Przynajmniej tak mi się wydawało, że całkiem sporo. Wystarczająco, żeby pozytywnie zaskoczyć mojego przyszłego mistrza, miałam nadzieję, co wcale nie znaczyło, że nie zamierzałam próbować dowiedzieć się jeszcze więcej, jednak niekoniecznie dzisiaj. Nie chciałam wyglądać, jakbym tylko wyłudzała od Tęczowej Łapy i innych kotów informacje. Były też inne rzeczy, którymi warto było się zainteresować. Miałam tylko jeszcze jedno ważne pytanie...
Nie, żebym się na tym znała... ale jak na moje, wiesz całkiem dużo – pochwaliłam. Lubiłam czasem prawić bliskim komplementy, a Tęczowa Łapa, przynajmniej jak na mój obecny stan wiedzy, zasługiwała, szczególnie że wcale nie wyzdrowiała na długo przede mną, a poza tym Kodeksem znała jeszcze tereny i teorię polowania. Dzika Róża musiała być zadowolona. Zignorowałam nieprzyjemne ukłucie zazdrości i uśmiechnęłam się lekko. – Nie będę cię dłużej wypytywać o same sprawy związane z treningami, ale wiesz może, kiedy szykuje się jakaś ceremonia? Zastanawiam się, ile będę musiała czekać – stwierdziłam z lekkim westchnięciem. Na swoje mianowanie powinien też czekać Błękitek, więc miałam nadzieję, że jeśli żadna jeszcze się nie szykowała, to Krucza Gwiazda się streści, żeby jakaś jednak była.

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world

Re: Kłujące Przejście
Sponsored content

Skocz do: