IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pon 22 Lis 2021, 18:11
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Hm, niewiele wypowiedź kocurka pomogła mu w zrozumieniu, czy znał wcześniej określenie na tą wodę. Lecz to za bardzo nie przeszkodziło pointowi, lubił chwalić się wiedzą i zawsze miał z tego satysfakcję. Nie skomentował więc tego i w ogóle przez dłuższy czas nie powiedział nic, mimo że nie podobał mu się dumny ton kocurka. To on tu był tym poważnym i w ogóle!
Okej okej okej — zaczął powtarzać po ostatnich słowach brata. Nie musiał się aż tak tłumaczyć, choć mogło to wskazywać na coś odwrotnego. Jednak Błotko nie potrafił zbytnio czytać w innych kotach i skoro czarnofutry tak powiedział, to mu wierzył. — Po plostu nie chciałem, szeby mój odwaszny blaciszek wpadł do wody — rzekł. Czy uważał go za odważnego? Eeh, niekoniecznie póki niczym takim się nie wykazał, ale niech ma. Kocurek w ten sposób często unikał  różnych kłótni, chyba że kłócił się w jakimś no… wyższym celu. Po tym przycupnął i w zamyśleniu również zaczął przyglądać się wodzie. Rany, gdzie ona tak zawsze płynęła? I ciekawe gdzie się kończyła? Gdy już będzie mógł wychodzić z obozu to na pewno sprawdzi.
No to jaka ona jes? — zapytał.
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Nie 26 Gru 2021, 19:16
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
***
Za kociaka Błotnista Łapa obawiał się płynącego przez obóz strumyka. Było to coś tajemniczego, co miało swoje źródło gdzieś daleko stąd, w miejscu niedostępnym dla takiego młodzieńca. Teraz przesiadywanie tutaj z łapą zamoczoną w rzeczce, która dawała miły chłód, było całkiem normalne i w ogóle nie straszne. Kocur właśnie tak leżał, leniwie wychlapując kropelki wody i machając puchatym ogonem. No, nie miał za co się zabrać. Trening czekał na niego wieczorem, mchu już naznosił dużo, więc po prostu się nudził w obozie. Nie miał też za dużo przyjaciół w klanie, oprócz rodzeństwa. W sumie nie przeszkadzało mu to tak bardzo – chciał, żeby koty go lubiły, ale nie aż tak by zaczepiały go cały czas i marudziły o swoim życiu, o. Zastanawiał się, czy istnieje ktoś jeszcze o podobnym nastawieniu, co on. Bo cóż… chyba nawet tacy potrzebowali kogoś do towarzystwa.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Nie 26 Gru 2021, 19:57
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 603
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zaćmiona Łapa nigdy nie myślała zbyt wiele o strumyku, był sobie... ale wolała się do niego bez ważnego powodu nie zbliżać, by nie ubrudzić sobie futerka błotem, i przypadkiem tam nie wpaść. To nie tak, że złocista była jakąś wścibską, dbającą jedynie o wygląd kocicą, ale wolała być czyściutka dla własnego komfortu i wizerunku, na którym jej zależało. Nie chciała wyglądać jak ktoś na tyle leniwy i luzacki, by nie zwracać uwagi na zachowanie higieny i schludności! Mogłaby wstąpić w błoto i brud jedynie, gdy sytuacja byłaby bardzo ważna, od tego zależało czyjeś lub jej życie, i tak dalej.
Dziś jednak zmuszona była zbliżyć się, a właściwie to przejść przez Wzburzoną Wodę. Wymieniała mech w legowisku starszyzny i po zamienieniu kilku przyjemnych słów o pogodzie z Mroźnym Porankiem, musiała ponownie przejść przez Kładkę... ale och, przy strumyczku rezydował czarno-biały kocurek, który chlapał wodą od niechcenia. Zaćmiona napięła mięśnie w leciutkim zirytowaniu. Jak mu było na imię... um, och... Błoto, Błotnista Łapa. Jak ironicznie, huh? Błotko robił błotko.
Wydaje mi się, że nie potrzebujemy więcej błota przy brzegu, więc byłoby bardzo miło, gdybyś przestał chlapać — mruknęła do niego donośnie.

_________________

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pon 27 Gru 2021, 00:47
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Nagle na wodzie pojawiła się druga sylwetka, dzięki czemu kocurek mógł się zorientować, że nie jest sam. Jednak prędki nurt wody sprawił, że odbicie tego kogoś było niewyraźne, widać było jedynie złocistą barwę futra. Po głosie zaś poznał, że to nikt jemu znajomy. Kocurek zawahał się, słysząc jej prośbę i westchnął cicho. Nie, nie miał jej za złe, że to zrobiła; zwyczajnie się komunikowała i to uprzejmie. Ale nie musiała psuć mu jedynego zajęcia, jakie sobie znalazł.
Hm, na pewno nie? Może łatwo się nim ubrudzić, ale tak naprawdę jest pożyteczne, bo łagodzi ból łap — odparł z największym spokojem i odwrócił się, posyłając jej przyjazny uśmiech. — Ale już przestaję — nie ma co jej denerwować, była starsza od niego i po pierwsze to on wcale nie szukał kłopotów. To, że lubił testować inne koty i obserwować ich reakcje nie znaczyło, że nie wiedział kiedy sobie odpuścić. A w tym przypadku wystarczyło powiedzieć raz. Przysiadając, Błoto przejechał językiem po mokrej łapie, pozbywając się z niej nadmiaru wody.
Em, ty jesteś Zaćmiona Łapa? — zagadnął. Kojarzył jej ojca, bo kto by go nie znał i mniej więcej się orientował, kim były jego kocięta.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pon 27 Gru 2021, 23:39
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 603
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Młodszy kocurek przez chwilę kwestionował jej prośbę, na co zareagowała gniewnym machaniem ogona; nie lubiła, gdy ktoś jej nie słuchał. Uśmiechnął się jednak chwilkę potem i przestał. Koty o takim, hm, nieco figlarnym i jednocześnie spokojnym usposobieniu nieco ją denerwowały. Odnosiła wrażenie, że zachowywały się, jakby były od wszystkich lepsze i mądrzejsze.
Westchnęła i otworzyła pysk.
Niekoniecznie chodzi mi o ubrudzenie się, chociaż to też — o magicznym łagodzeniu bólu łap nic nie słyszała, więc zdecydowała się to zignorować. — Łatwo się na tym poślizgnąć, a chociaż dla nas Wzburzona Woda wydaje się w miarę płytka, to wpadnięcie do niej przez kociaka nie musiałoby się skończyć równie dobrzeBłotnista Łapa już wyglądał, jakby miał łapy i ogon całe w błocie. Może miał, nigdy się nie dowiemy.
O, znał jej imię! Przynajmniej tyle.
Owszem, Zaćmiona Łapa we własnej osobie — dobrze, że złota nie słyszała jego myśli, bo kojarzenie jej z Puszczykowym Lotem byłoby drażnieniem akurat TEGO nerwu. W każdym razie mimo zirytowania na początku, Błotko wydawał się dosyć bystry, a najwyżej z pozorów.

_________________

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Czw 30 Gru 2021, 20:25
Błotnista Łapa
Błotnista Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [styczeń]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : duży i masywny nawet jak na kociaka; długowłosy czarny point z bielą na brodzie, piersi, brzuchu i czterech łapach; lodowo niebieskie oczy, które się nie przebarwią.
Multikonta : Łosia Łapa
Liczba postów : 45
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1117-blotko#14362
Może dlatego kocurek się tak zachowywał, bo tak czuł. Że jest lepszy, to może nie, w końcu było mnóstwo kotów potrafiących więcej od niego – chociażby wszyscy wojownicy. Za gorsze nie uważał też tego, że niektórzy po prostu nie mieli takiego rozumu co on i nie myśleli co mówią, o co pytają. Lecz dobrze, że mieli w klanie do dyspozycji kota takiego jak on, na którego błyskotliwości mogliby polegać. Drażnił go w tym tylko brak doświadczenia, ale… to przyjdzie z czasem.
W tym masz rację. Aż dziwne, że to się jeszcze nie stało, bo zapamiętałem to miejsce jako jedno z najczęściej wybieranych do zabaw… dla kociąt, oczywiście — odparł, dbając o to by nie utożsamiać się już w swojej wypowiedzi ze wspomnianymi kociętami, które kręciły się przy Błotnistej Plaży i nie martwiły potencjalnym wypadkiem. On był już terminatorem. Choć z początku nie podobała mu się taka zmiana, zauważył że teraz jego głos stał się jeszcze bardziej znaczący. Kosztem obowiązków, ale ich nienawidził mniej, niż bycia postrzeganym jako głupiutki małolat.
Fajnie. Ja to Błotnista Łapa, heh… — odparł, jakby nie wiedziała. Nie był w końcu na szczycie popularności w klanie. Za to, sam nie wiedział, czuł że jakiś kot typu Miodowy Nos rzuciłby w tym momencie jakimś żarcikiem związanym z sytuacją, ale on… nie wiedział co. Nawet nie uważał tego za takie śmieszne, że nazywał się jak błoto, to o co kotka go zaczepiła.

_________________
...now.grab a notebook and a.pen
...start...taking...notes...on...me
...and.everyone.who's on.the.top

...you think we're on the same page
...but i know we're not

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pon 24 Sty 2022, 12:33
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 68 księżyców [ marzec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Autor avatara : ja!
Liczba postów : 603
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Jeszcze nie stało? Zaćmiona Łapa była przekonana, że kiedyś widziała taki wypadek, szybko zamortyzowany przez wojowników obok, naturalnie; Błotko chyba myślał, że jak nie było go w obozie, gdy spał czy nawet gdy jeszcze się nie urodził, to nie działy się różne rzeczy.
Stało, najwyraźniej nie widziałeś — gdyby taka sytuacja nie była prawdopodobna, to nie miałaby problemu o robienie błota, a wtedy czepiałaby się bez powodu; ujma na dumie, nie chciała być widziana jako głupia i robiąca problemy z niczego.
Kocurek jej się przedstawił, trochę niezręcznie, i nic dalej nie mówił. No, rzeczywiście, średnio co jeszcze mówić, ta dwójka nie miała za bardzo kompatybilnych charakterów i tożsamości; może gdyby Błotko był starszy, lub w jej wieku, to widziałaby w nim jakiegoś rywala, ale obecnie był tylko raczej cichym i trochę niezręcznym młodziakiem, chociaż tak mocno chciał być widziany jako dojrzały. Wypuściła głośniej powietrze z nozdrzy i poszła dalej - może coś przekąsi.

zt

_________________

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sob 19 Lut 2022, 22:34
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Początek wojowniczego życia Tęczowej Chmury nie był zbyt... optymistyczny... Nie dość, że jej siostry weszły na drogę cichej wojny to jeszcze Puszczykowy Lot postanowił sobie wyparować. Podczas patrolów odruchowo szukała jego zapachu, chodź nie znała go zbyt dobrze. Nie była z nim mocno zżyta. Ledwie go znała. Jednak nadzieja, że podczas jednego z patroli wyczuje gdzieś jego zapach ciągle była gdzieś z tyłu jej głowy. Ale przez śnieg i mróz wydawało się, że Puszczykowy Lot po prostu zniknął. Jakby nigdy nie istniał. Zdawało się też, że część kotów udaje, że kocur nigdy nie istniał. Zwłaszcza Dzika Róża.
Po skończonym patrolu Tęczowa Chmura kompletnie nie miała co ze sobą zrobić. Usiadła jedynie przy Wzburzonej Wodzie wpatrując nieobecnie się w prawie już całkiem zamarzniętą ciecz.

//Żar!

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pon 28 Lut 2022, 16:24
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 81 (XII)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 896
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Zniknięcie Puszczykowego Lotu było pewno dla jego kociąt naprawdę cięzkim przeżyciem. Pomimo że za bardzo nie znały swojego ojca, a ich rodzice toczyli jakąś swoją wojnę, to... No, zniknięcie rodzica na pewno nie było łatwe. Sam to przeżywał, mimo tego co Trzaskający Mróz zrobił mu i jego rodzinie. Chciał sprawdzić, co u Tęczy, bo w końcu była jego terminatorką, a być może jeszcze chwilę uda się pogadać. Zawsze to oderwanie się od szarej rzeczywistości. I... O! Zobaczył wojowniczkę przy Wzburzonej Wodzie. Lekko się uśmiechnął, podnosząc ogon do góry i lekko przechylając jego końcówkę, po czym zdecydował się podejść bliżej.
- Tęczowa Chmuro! - zawołał na przywitanie dość lekkim tonem, lekko mrużąc oczy, by zobaczyć, w jakim humorze była koteczka. Zdecydował się przysiąść obok niej w niewielkiej odległości, by nie stykać się bokami, ale jednocześnie by zapewnić im nieco... Prywatności. Nie chciał w końcu do niej krzyczeć! No i Tęcza mogłaby się poczuć niekomfortowo, gdyby musiała głośno mówić o niektórych sprawach.
- Jak się czujesz? - zadał pytanie, bardzo ogólne. Chciał wiedzieć, jak Tęcza się czuje jako wojowniczka. I jak się czuje ze zniknięciem Puszczyka. I ogólnie jak się czuje tak samo, bo w końcu jest Pora Nagich Drzew. Sam Żar czuł nieprzyjemny chłód, który lekko podgryzał go w opuszki łap.
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Wto 01 Mar 2022, 17:00
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Z zamyślenia wyrwał Tęczową Chmurę dopiero dobrze znany jej głos. Niemalże od razu podniosła głowę z nad Wzburzonej Wody, by spojrzeć na zbliżającego się w jej kierunku zastępcę. Sama nie wiedziała, czy ma się cieszyć z tego spotkania czy nie... Z jednej strony nie rozmawiała praktycznie wcale z Rozżarzonym Krokiem odkąd została mianowana na wojowniczkę. W sumie tęskniła za ich treningami. Jednak z drugiej... niezbyt miała teraz ochotę z kimkolwiek rozmawiać. Jej myśli zbyt często zajmował Puszczykowy Lot, przez co nie mogła skupić się na rozmowie. Ale może jednak, rozmowa z mistrzem pomoże jej się odprężyć i na chwilę zapomnieć o ojcu?
- Dzień dobry, Rozżarzony Kroku - miauknęła nieco wymuszając uśmiech. Nie chciała, by widać było po niej zmartwienie o kocura, który odszedł z klanu. Kto wie, może Rozżarzony Krok był jednym z tych kotów, które cieszyły się z odejścia Puszczykowego Lotu? Nie chciała wypaść na głupią w oczach innych, że martwi się o praktycznie nieznajomego jej ojca.
- No... - zawahała się w odpowiedzi na zadane pytanie. - Poza ucieczką Puszczykowego Lotu nie jest źle... Cieszę się, że dołączyłam już do grona wojowników pomimo tego opóźnienia w treningu... - odparła. Niezbyt wiedziała co dalej ma mówić. W sumie nie miała żadnych nowości ze swojego życia poza sytuacją rodzinną. Ale przecież to nie były problemy Rozżarzonego Kroku. Nie powinna o nich mu mówić. Nie chciała zawracać mu głowy.
- A co u ciebie? - zapytała po chwili, nie chcąc zbytnio drążyć jej tematu. - Gratuluję zostania wujkiem. Miałam już okazję poznać dwójkę kociąt Roztrzaskanej Tafli i Kruczej Gwiazdy. To na pewno fajnie mieć w rodzinie takie nowe kulki - zaśmiała się lekko na wspomnienie Kopcia i Wrony, z którymi miała okazję ostatnio rozmawiać.

//sesja wygaszona... eeee chyba

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pią 15 Kwi 2022, 18:10
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
To był dość pracowity dzień. Z rana Tęczowa Chmura udała się na polowanie, potem tylko chwilę miała na jedzenie i odpoczynek, i znów musiała udać się na patrol. Nie żeby jej to przeszkadzało, czy ciążyło. Obowiązki pozwalały jej zapomnieć o codziennych zmartwieniach, no i przynosiły jej dumę, że może służyć swojemu klanowi.
Zjadła szybą kolację, pojedynczą mysz, i resztę nad wyraz ciepłego wieczoru postanowiła spędzić nad Wzburzoną Wodą. Obóz oblany był fioletowymi i różowymi barwami, a na niebie migotały już pierwsze gwiazdki. W chaszczach wokół obozu słychać było pieśni cykad.
W tym przyjemnym akompaniamencie ułożyła się w chlebek na brzegu stróżki wody na środku obozu, i przymrużyła nieco oczy. Nie zasypiała oczywiście, cieszyła się chwilą spokoju. Nie pogardziłaby jednak chwilą wieczornej rozmowy z kimś.

//Kopcia!

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Wto 26 Kwi 2022, 21:46
Okopcona Łapa
Okopcona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 12 [lipiec]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC]
Ojciec : Kruczy Cień [NPC]
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Niebieski point o niebieskich oczach, z czego na prawe jest niewidoma. Niebieska barwa pokrywa małą część noska między oczami i łapki.
Multikonta : Grom [PNK]
Liczba postów : 57
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1256-kopec
Nie mogło zabraknąć spotkania ze starą znajomą, za którą Kopeć uważała duuuuużą wojowniczkę Tęczową Chmurę. Kotka jej naprawdę zaimponowała tą wielkością, jak jest puchata, mięciutka. Boże, jak ona chce być taka jak ona! A jak o wilku pomyślała, tak i wilka dostrzegła. Była dość daleko od córki Kruczego Cienia, ale ma całe łapki, to nie problem do niej podbiec! Ruszyła pędem do szarej wojowniczki, ale wyszło jak przy ich pierwszym spotkaniu. Przez brak oka nie dostrzegła tylnej łapy wojowniczki z bliska przez co na nią wpadła i zrobiła parę koziołków. No to wstyd! Niech to tylko ojciec zobaczy.
— Oj, sorrry - powiedziała szybko i wstała z ziemi otrzepując się jak pies.

_________________
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 XFpmPYR
And sometimes at night
I - ̗̀ dream  ̖́- of the most terrible things
I take, take a hammer and I creep out of bed
And I raise it high and I smash your head
Fibula and tibula and ribs and cages, too
In fact, while I'm here, I'll smash the whole of you

╔═══════════ ≪ °❈° ≫ ═══════════╗
But skeleton, you are my - ̗̀ friend  ̖́-
╚═══════════ ≪ °❈° ≫ ═══════════╝
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sro 27 Kwi 2022, 07:58
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Kotka kontynuowała wsłuchiwanie się w spokojne dźwięki robaczków w krzakach w około. Z tego spokojnego odpoczynku wyrwała ją nagła, uderzająca w nią, puchata masa. Wojowniczka zachwiała się lekko, i prawą stroną ciała wpadła nieco w zimną wodę. Szybko wstała i wyprostowała się roztargniona. Dlaczego wszyscy ostatnio na nią wpadali albo zachodzili od tyłu? Pewnego dnia dostanie chyba zawału.
Spojrzała w stronę kulki, która chwilę temu zbiła ją z łap. Nieco zdziwiła się, gdy zobaczyła przed sobą znajomą pointkę.
- Nic nie szkodzi, Kopeć - miauknęła w miarę spokojnie otrzepując futro z wody, po czym usiadła przed małą kotką. No w sumie, już nie taką małą. Kopeć miała już chyba 6 księżyców. Zbliżała się już przecież ceremonia jej i reszty kociąt Kruczego Cienia i Roztrzaskanej Tafli.
- Nie biegaj tak po obozie, łatwo na kogoś wpaść - powiedziała, wylizując mokre futro. Lekko zirytowało ją zderzenie, jednak szybko uspokoiła się i stwierdziła, że nie warto się wkurzać o takie rzeczy. - To co u ciebie? Pewnie czekasz na ceremonię na terminatora, co?

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Pią 27 Maj 2022, 17:17
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Tęczowa Chmura akurat wróciła z porannego patrolu. Kolejny patrol, kolejne poszukiwania zaginionego członka rodziny. Tym razem trafiło na Mamroczącą Łapę. Tym razem jednak kotka nie rozpaczała. Z czarnym kocurem nie miała aż tak bliskich relacji. Ba, większość ich rozmów kończyła się kłótniami. Niemniej, tak jak wtedy, gdy zaginął Puszczykowy Lot, podświadomie podczas polowań i patroli szukała jakiś znaków i zapachów pozostawionych przez brata.
Wchodząc do obozu pożegnała się z Żołędziowym Grzbietem i Ogórkowowąsym, z którymi akurat była na patrolu. Odetchnęła głęboko i podeszła do Wzburzonej Wody, by się napić. Był środek dnia, gorąc, to nie na jej grube futro. Egh, właśnie w takie dni żałowała, że nie jest ono przynajmniej ciut krótsze.

//Sosna!

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sob 04 Cze 2022, 12:19
Sosnowy Zagajnik
Sosnowy Zagajnik
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 47
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : 1 Wój, 2 Zastępcy i jedyna taka Malinowa Mordka!
Partner : Lubi Maki
Wygląd : Postawny o długich łapach, umięśniony kocur w kolorze ciemnego, przygasłego korzennego brązu, gdzie na długowłosym futrze malują się także ciemniejsze, smoliste pręgi o kształcie zawijasów na bokach. Posiada biel na prawej części pyska, gdzie następnie ta "spada" na policzek lewej i sięga znów ku czole kocura. Biel znajduje się także na szyi, kryzie, palcach przednich łap, całych tylnych stopach i końcówce ogona.
Oczy kocura są niebieskie, a z pyska wystaje mały kiełek.
Multikonta : Niedźwiedź(Pl), Truskawkowa Łapa(Rz)
Autor avatara : Pliszka, w podpisie Meowkarii
Liczba postów : 128
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t575-sosna
Żuczek, Rogacz, Mirabelka i Konik. Z ich rodzeństwa został już tylko on i Babkowa Łapa, lecz Sosnowa Łapa nigdy nie zwracał na to uwagi, gdy nie musiał - takie było życie wojownika, raz na wozie, raz pod nim w formie walk, zaginięć, czy nawet śmierci. O tym ostatnim wolał nie myśleć w ten sposób. Rodzina Żmijowej Syk nie dałaby się tak łatwo zgubić i przejść do życia z przodkami. Gorzej było, jak Sosnowa Łapa pomyślał, że i jego mogłoby zabraknąć przy boku matki, czy ojca, którzy już i tak mieli gorzej, niż on sam.

Sam Sosnowa Łapa jednak pamiętał o swojej, hm, obietnicy z ostatniej rozmowy z pewną osobliwością, tak więc poprosił ojca, Falującą Trawę, by ten pomógł mu z wyjściem z obozu i uniknięciem porannego patrolu - to miała być, w końcu, niespodzianka. Kotka tego nie chciała, lecz Sosnowa Łapasam wiedział, czego chce dla siebie. A chciał cały bukiet, by przykryło jego futro! Chciał wyglądać pięknie i pokazać wojowniczce, jak to ON, SOSNOWA ŁAPA, NIKT INNY, zbiera najlepiej kwiaty w całym obozie!

Tak więc poranek kocurowi minął pracowicie, a sam bury przyszedł do obozu z dość bogatą szatą koloru na swym zazwyczaj brązowym futrze, gdzie teraz...No, kocur ubrał się, jak bogaty żuczek odbijający na swej skorupce światełko.
Na czole kocura widać było pomniejsze, zielone listeczki na których łodyżkach, delikatnych jak same kocie wąsiki, widne były fioletowo ciemne kwiatki o małym kalibrze, lecz przez ich ilość na czole kocura, można by rzec, że nie były w cale takie małe.
Na głowie i za uszami kocura widoczne były za to płatki kwiatów o jasnej fioletowej barwie, gdzie kwiatki były szczególnie delikatne i rosły na czymś w podobnej mierze do stożka. Na karku i głowie widoczne również były żółte i białe roślinności w formie jakby piór, jak u sowy, lecz również wplątane w gęste futro młodzika.
Na kryzie koloracja była przeważnie żółta, z białymi ziołami przy szerokich barkach kocura.
To nie był koniec, o nie! Kocur popisał się, bo nie tylko górna część jego kwiecistego stroju miała miejsce, gdyż po bokach i na plecach również kwiecisty zbiór miał miejsce - zieleń mieszała się tam z jasnoniebieskimi, różowymi, białymi, dioletowymi barwami z przebłyskiem jasnozielonych liści paproci. Te ostatnie nie kwieciły, lecz ich kształy również pasował!
Na końcu swego ogona kocur przypiął i wlepił sosnowe igły, szyszki i do tego czerwone płatki maku, które znalazł ojciec, wymieszane z jasnoniebieskimi fiołkami.

Kwiecista zbroja kocura prezentowała się pięknie. Przyklejone i przywiązane kwiecie nie spadało, lecz sam Sosnowa Łapa również niósł na swych ciężkich plecach impresywny, nie przylepiony do jego kwiecistej osoby, bukiet.


Tak więc tęczowo, kwieciście i pachnąco Sosnowa Łapa wszedł do obozu, nie bojąc się wzroków swych klanowiczów i eleganckim krokiem z uniesioną głową, niebieskim, przykrytym kwiecistym kapeluszem, wzrokiem znalazł swój cel.
Oh, Tęczowa Chmuro!
Zanim niebieska się by mogła obejrzeć, tęczowy kocur w swej zbroi stał już tuż przy niej, a ze swych pleców zdjął za pomocą swego przykrytego kwieciem pyszczka owy bukiet z pleców, który trafił wprost na mordkę kocicy, taki był duży! Tak dobrze nazbierał kwiatków!
Na mordce kocura, chociaż niewidoczny bo został zasłoniony kwieciem, widniał uśmiech.
No i co? Kto tu najlepiej zbierał kwiatki?

EJ CZY TO BYŁA PSZCZOŁA?!

_________________
...

...
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sob 04 Cze 2022, 19:45
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
No dobra, Tęczowa Chmura spodziewała się w swoim życiu zobaczyć wszystko... Tylko nie to!
Gdy Sosnowa Łapa wparował do obozu w swojej kwiecistej sukienusi kotka była akurat odwrócona plecami do wejścia. Jej uwagę zwróciło dopiero zawołanie burego. Wytrzeszczyła na terminatora złote oczy, nie tylko widząc jego ubranie, ale też przez bukiet, który praktycznie uderzył ją w pysk. Zrobiła zdziwioną minę, i chcąc odsunąć się jak najdalej od pszczoły, która wyleciała w jej stronę z kwiatów, prawie wpadła do obozowej rzeczki. Na szczęście jedynym co umoczyła były jej tylne łapy i ogon. Na szczęście pszczoła nie była rozwścieczona i szybko odleciała, nie kąsając wojowniczki. Po tym jak owad odleciał Tęczowa Chmura rzuciła kocurowi przed nią zdenerwowane spojrzenie, a jej nos i uszy tak jak na poprzednim ich spotkaniu przybrały ciemną, pełną zażenowania barwę.
- Sosnowa Łapo, co, ty robisz?! - fuknęła wychodząc ze Wzburzonej Wody, otrzepując łapy i ogon z gracją. - Co ty masz na sobie? - zadała kolejne pytanie, mierząc burego wzrokiem.
Może gdyby nie przeżywała nadal straty połowy rodzeństwa, nie wpadła prawie do wody, nie została prawie ugryziona przez pszczołę, i nie patrzyło by na nich 1/3 klanu, to była by milsza. I nawet byłaby zadowolona z prezentu. Ale najwyraźniej nic temu nie sprzyjało...

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Nie 05 Cze 2022, 11:24
Sosnowy Zagajnik
Sosnowy Zagajnik
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 47
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : 1 Wój, 2 Zastępcy i jedyna taka Malinowa Mordka!
Partner : Lubi Maki
Wygląd : Postawny o długich łapach, umięśniony kocur w kolorze ciemnego, przygasłego korzennego brązu, gdzie na długowłosym futrze malują się także ciemniejsze, smoliste pręgi o kształcie zawijasów na bokach. Posiada biel na prawej części pyska, gdzie następnie ta "spada" na policzek lewej i sięga znów ku czole kocura. Biel znajduje się także na szyi, kryzie, palcach przednich łap, całych tylnych stopach i końcówce ogona.
Oczy kocura są niebieskie, a z pyska wystaje mały kiełek.
Multikonta : Niedźwiedź(Pl), Truskawkowa Łapa(Rz)
Autor avatara : Pliszka, w podpisie Meowkarii
Liczba postów : 128
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t575-sosna
Nawet nie zdążył zareagować, a pszczółka już odleciała, a niebieska wskoczyła tylnymi łapskami w wodne ciało, czego...Eh, Sosnowa Łapa nie zauważył, bo akurat spadła mu kwiecista korona na oczęta.
Za to usłyszał, a gdy w uszkach rozbrzmiało kocurowi typowe, pszczółkowe "bzzz", "bzzz" to wtedy zrozumiał, co się stało, lecz koteczka zdążyła wyjść już łapami z wody.
Gdy na jego uzbrojonej kwieciem osobie padły słowa i ten dziwny, jakby zirytowany wzrok kotki, Sosnowa Łapa wyprostował się i opuścił bukiet sporych rozmiarów kwiatów pod te suche łapy niebieskiej pręguski i miauknął radośnie, jakby wcale nie było w obozie nikogo, jakby codziennie zdarzały się takie sytuacje, gdzie kocur nosił kwiaty na całym ciele. Ładnie pachniały oraz były śliczne, a Sosnowa Łapa też był śliczny. Śliczne + śliczne = bardziej śliczne, to proste!

Po naszym ostatnim, a raczej moim wybrykiem, chciałem cię przeprosić i pokazać, że w obozie nie ma lepszego zbieracza kwiatków, ale jestem w stanie dzielić ten tytuł. Podsunął różowym noskiem bukiet bliżej kotki.
Niebieskie oczy zamrugały momentalnie, a sam bury miauknął, jakby nie mając komórki mózgowej w głowie z radosnym wyrazem pyska.
Widzisz, to jest sposób na efektywne zbieranie! Plus, wyglądam w tym zniewalająco i ładnie pachne. Niektóre kocury nie mogą się tym pochwalić. Po swoich słowach bury pręgus przerzucił koronkę kwiatów za uszko z powiewem wiatru i dodał szybko, zniżając uszy.
A....Chciałem zrobić coś dobrego i te kwiatki będe zanosić starszyźnie, bo nawet jeśli ja sam wyglądam powalająco, to nie dla mnie te kwiatki. By i im ładnie w życiu było, chociaż na chwilę!

_________________
...

...
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Nie 05 Cze 2022, 22:37
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Kotka spłaszczyła uszy i odruchowo odsunęła łapę od bukietu, który Sosnowa Łapa jej podsuwał. Miała wrażenie jakby serce jej się na chwile zatrzymało. Sama nie wiedziała czemu. On mówił serio? To miało być dla niej? Czy dla niego, żeby mógł sobie podnieść ego?
Szybko się opanowała, zauważając że to jej wzrygnięcie się mogło wyglądać niemiło. Sosnowa Łapa z lekka ją irytował, bo nie potrafiła zrozumieć jego intencji, jednak nie chciała kogokolwiek urazić.
- Ee... dziękuje... miło z twojej strony... - wymamrotała trochę nieśmiało, końcowo przyciągając do siebie łapą podarek. Skoro już zerwał to wszystko to nie będzie schło bez celu. Przydadzą jej się nowe ozdoby do legowiska.
- Tak... chyba tak... - dodała zmieszana, słysząc tłumaczenie Sosnowej Łapy o jego ubiorze. Nie była pewna, czy te kwiaty nie lepiej czuły by się nadal rosnąć w glebie niż być na jego futrze a potem trafić do Mroźnego Poranku. A nie była pewna czy starszy kocur przepadał za takimi podarkami. Choć w sumie nie znała go jakoś bardzo dobrze. - Jakim cudem jeszcze z ciebie to wszystko nie spadło?

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Nie 12 Cze 2022, 16:28
Sosnowy Zagajnik
Sosnowy Zagajnik
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 47
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : 1 Wój, 2 Zastępcy i jedyna taka Malinowa Mordka!
Partner : Lubi Maki
Wygląd : Postawny o długich łapach, umięśniony kocur w kolorze ciemnego, przygasłego korzennego brązu, gdzie na długowłosym futrze malują się także ciemniejsze, smoliste pręgi o kształcie zawijasów na bokach. Posiada biel na prawej części pyska, gdzie następnie ta "spada" na policzek lewej i sięga znów ku czole kocura. Biel znajduje się także na szyi, kryzie, palcach przednich łap, całych tylnych stopach i końcówce ogona.
Oczy kocura są niebieskie, a z pyska wystaje mały kiełek.
Multikonta : Niedźwiedź(Pl), Truskawkowa Łapa(Rz)
Autor avatara : Pliszka, w podpisie Meowkarii
Liczba postów : 128
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t575-sosna
Kotka wzdrygnęła się, a niebieski wzrok kocura spadł momentalnie na kwiaty. No...Nie były zwiędłe, ani suche! Przecież nie mogły się nie podobać? Czyż nie?

Jednakże kocica, najwyraźniej lekko zmieszana, lecz zadowolona z jego przeprosinowego podarunku przysunęła bukiet do siebie, a na jej słowa sam synalek Falującej Trawy uśmiechnął się i zamachał ogonem jak szczęśliwy pies dwunogów.
Na słowa wojowniczki Sosnowa Łapa uspokoił merdanie ogonka, lecz ucieszył się szczerze w duchu - dobrze było wiedzieć, że ktoś w końcu zauważył jego starania! Tak, jak być powinno.

Gdyby określić stan kocura stojącego przy Tęczowej Chmurze - można by było to nazwać świeceniem się. Czy to ze szczęścia w duchu, czy z postawy, czy też z tego, że jakby kocurek był postacią anime, to nad nim pojawiły by się gwiazdki.

Owe gwiazdki także by spadły, gdy kocurek usłyszał pytanie koteczki.
-Hehehehehe...... Niezręcznie bury pręgus podrapał się po brudce ale machnął szybko łapą. -Najlepszy wojownik nie zdradza swych tajemnic!
Tajemnicą jednak nie było to, że niebieska pręguska mogła wyczuć zapach trawy, żywicy, czy też mleczka dmuchawcowego, no, ciekawe teraz było, jak Sosnowa Łapa wyczyści futro pod swą zbroją, ale hej, jeszcze niebieska pręguska tego nie wyczuła, a on mógł dalej świecić swą urodą, czy też zbroją kwiecistą, a to było w tym momencie ważne!
No, przeproszenie kotki też.
-Najważniejsze jest to, że nie spadnie dopóki ja tego nie zechce!

_________________
...

...
Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sro 15 Cze 2022, 20:45
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [II]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowi Zmierzch [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 749
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
Podczas gdy Sosnowa Łapa mówił o swojej "tajemnicy", a raczej nie mówił, Tęczowa Chmura badała delikatnie łapką przyniesiony bukiecik. Na wypadek, gdyby gdzieś zapodział się jakiś zwiędły kwiatek, kleszcz albo inne, nieprzyjemne robactwo. Ciekawe, Sosnowa Łapa najwyraźniej postarał się z tymi kwiatkami. Poza jednym zwiędniętym chwastem były naprawdę dobrze zebrane. Kotka uśmiechnęła się w myślach. Taka mała, miła rzecz w tym niedawnym paśmie nieszczęść.
Z powrotem spojrzała na kocura, który aż promieniał. Po chwili jej wibrysy zadrżały w lekkim rozbawieniem spowodowanym jego nagłymi, niezręcznymi ruchami łapy. Już wcześniej zauważyła, że od kocura pachniało mocno żywicą, jednak to jego niezręczne zachowanie doprowadziło ją do wniosku, że to właśnie tym przykleił kwiaty do futra. Heh, miejmy nadzieję, że jak będzie je odklejał to nie pójdą razem ze szczeciną.
- Hm, tylko nie odklejaj tego na sucho, żeby nie stracić futra - rzuciła z rozbawieniem.
Po chwili rozejrzała się lekko na około, przypominając sobie, że to wszystko widzi spora część klanu. Jej nosek zaczerwienił się lekko.
- M-może usiądziemy gdzieś na boku, co? - zaproponowała, spłaszczając nieco długie uszy z zawstydzenia.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Nad Wzburzoną Wodą - Page 2 SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Nad Wzburzoną Wodą
Sponsored content

Skocz do: