IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Wilcze Zęby
Wilgotna Norka
Czw 12 Lis 2020, 12:36
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1858
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Płytkie wgłębienie w ścianie, które jest zbyt niewielkie, by nazwać je konkretną odnogą, dlatego zostało mu nadana nazwa norki. Nie jest ona jednak wyścielona mchem czy jakkolwiek komfortowa dla wypoczynku, ponieważ chłodna ściana jest wilgotna, podobnie jak podłoże pod łapami. Panuje tam niższa temperatura, niż w reszcie jaskini, co czyni to miejsce odpowiednim do odpoczynku podczas upałów Pory Zielonych Liści, jednak podczas innych pór miejsce to jest raczej nieużywane.
Re: Wilgotna Norka
Pon 16 Lis 2020, 15:42
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Powojnik raczej nie miał teraz niczego do roboty. Nie miał ochoty się teraz bawić, a eksplorowanie nowego obozu też odpadało, bo zdążył się już trochę naoglądać. Może nie widział wszystkiego, ale większość. Wolał raczej... Odpocząć. Odpocząć od zabaw, od oglądania, może i nawet od rozmów. Zwyczajnie odpocząć.
Dlatego też znalazł sobie miłe miejsce, będące Wilgotną Norką. Idealne miejsce na odpoczynek. Było dość ciepło, a do tego on miał długie futerko, które pogarszało sprawę. Dlatego też wolał odpocząć w jakimś zimnym miejscu, gdzie da radę odetchnąć i przemyśleć parę spraw, takich jak zniknięcie jego matki czy znalezienie nowych terenów. Bo nie oszukujmy się, takie rzeczy nie zdarzały się na co dzień.

//Ktokolwiek.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Wto 17 Lis 2020, 14:36
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Golec była podekscytowana. Wszystko wokoło było nowe, obóz, tereny... Będzie tyle do zwiedzania! O ile do obozu się już przyzwyczaiła, tereny poza nim były jej totalnie obce. Unikała samotnego wychodzenia z obozu. Może się bała, może nie chciała. Kto wie... Liczy się to, że najwięcej czasu spędzała albo w kociarni albo w swoim legowisku. Przebywanie z najmłodszymi członkami Klanu zawsze wprawiało ją w dobry nastrój (mimo tego, że zawsze taki miała). Uwielbiała rozmowy, dyskusje i zabawy z maluchami. Założenie rodziny od zawsze było jej marzeniem, lecz już od dawna wiedziała, że nigdy go nie spełni. Starała się tym nie przejmować. Kiedy złe myśli zaczynały ją przytłaczać, zaczynała szukać sobie jakiegoś towarzysza do spędzenia czasu i odpędzenia zmartwień. Właśnie tak było dzisiaj. Niemalże od razu po wejściu do kociarni spostrzegła w oddali burego kocura, Powojnika. To do niego zdecydowała się podejść.
- Powojnik! - z jej paszczy wydobył się wesoły krzyk. Nie minęła chwila, a wojowniczka już siedziała obok malucha. - Powojnik to ty! Odpoczywasz prawda? Tak, powiedz, że się nie mylę. Może potrzebujesz towarzystwa? Na pewno! Jestem gotowa ci go dotrzymać, oczywiście tylko pod warunkiem, że tego chcesz, a chcesz, bo jeśli nie, to nic! Odejdę, dam ci spokój i wrócę później, kiedy nie będziesz zajęty - potok słów wylał się z ust Golcowego Śpiewu. Kocica nie przejmowała się tym, czy kocurek ją zna czy nie, to nie miało dla niej znaczenia! Przecież mogą się poznać prawda?

_________________
Re: Wilgotna Norka
Wto 17 Lis 2020, 17:30
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Powojnik nie myślał nawet, że ktokolwiek postanowi go teraz zaczepić, więc zamknął na moment oczy, oddychając spokojnie i delektując się wilgotnym powietrzem. Jednak gdy usłyszał swoje imię, zaskoczony otworzył je szybko, aby zobaczyć, że ni stąd ni zowąd obok niego zmaterializowała się Wojowniczka o biało-szarej sierści.
- Oh, dzień dobry... Ee... Golcowe- Nie, Golcowy Śpiew, tak? - Przywitał się, w porę przypominając sobie imię kotki. Nie oszukujmy się, trochę już pożył, a podczas drogi na nowe tereny nauczył się większości imion w Klanie, a niektórych już kojarzył jeszcze w starym obozie. Dlatego z małą pomyłką, ale chyba dobrze zapamiętał imię Wojowniczki.
- Tak, odpoczywam, nie mylisz się. - Odpowiedział spokojnie na pierwsze pytanie, lekko się uśmiechając, ni to z radości, ni to ze zestresowania. Po prostu próbował zanalizować wszystkie pytania, jakie przed chwilą padły.
- Jasne, z chęcią przyjmę towarzystwo. A, i nie jestem zbytnio zajęty, po prostu sobie tu siedziałem - Rzucił po chwili odpowiedzi na resztę pytań, a następnie uśmiechnął się w stronę Wojowniczki.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Wto 17 Lis 2020, 22:17
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Golec uśmiechnęła się, gdy tylko usłyszała jak kocurek wymawia jej imię. Oh! Czyli jednak w jakimś stopniu ją zna. Ta wiadomość na pewno była pocieszająca. Chociaż... Nawet gdyby maluch nie miał pojęcia o istnieniu biało-szarej wojowniczki, to nic! Akurat poznawanie coraz to nowszych kotów było czymś co potrafiła doskonale. Szczególnie jeżeli mowa o kociakach. Nie ma bardziej uroczych i jednocześnie tak wesołych stworzonek jak one. Oczywiście oprócz niej samej, rzecz jasna. No bo Golec trzeba jedno przyznać- jest szaloną babcią z niezliczonymi pokładami energii. Same plusy!
- Tak, tak, to ja, Golcowy Śpiew. Bardzo, bardzo, bardzoooo cieszę się, że znasz moje imię. Bo wiesz, nie każdy kociak zna imiona wszystkich członków swojego klanu, przeważnie rozróżniacie tylko rodzine. Ale to nic, w końcu wszystkiego można się nauczyć. Z resztą ty nie musisz, jesteś bardzo bystry i pewnie znasz członków klanu. Masz się czym pochwalić, gratulacje, Powojniku! - pisneła z szerokim uśmiechem na okrągłej mordce. Z każdą kolejną chwilą jej entuzjazm, nie wiadomo dlaczego, rósł. Czy to dobrze? Może tak, może nie. Wszystko zależy w głównej mierze od tego co na ten temat sądził bury kocurek.
- O! To ja poodpoczywam z tobą, Powojniku, akurat mam wolne, żadnych zajęć, żadnych obowiązków, pewnie wiesz jak to jest. Kocięta mają tyyyyyle wolnego czasu. Jak dajesz sobie z tym radę? To musi być męczące. Tylko nuda, nuda i nuda, a tu trzeba się jakoś rozkręcić, kochany. Polowania, walki, to jest coś! Jak sobie z tym radzisz, co? W ogóle... Nie jestem zbytnio duża, ale pewnie wygodniej ci będzie jak się położę, będziemy wtedy... Na równym poziomie, nie będziesz musiał tak podnosić głowy, no co ty na to? O, zobacz! - spytała i nie czekając na jego odpowiedź, ciężko opadła tuż obok niego. Teraz już nie siedziała, a leżała. Tak będzie łatwiej im się rozmawiało, teraz przynajmniej mogą sobie patrzeć w oczy. Lub to raczej Golec będzie się tak w Powojnika wpatrywała. To może być trochę niekomfortowe, lecz pewnie nie zdaje sobie z tego uwagi, no cóż..

_________________
Re: Wilgotna Norka
Sro 18 Lis 2020, 23:38
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- Ojej, no trochę się nauczyłem podczas podróży... Ale nie znam wielu, jeszcze dłuuuga droga, aż będę znał imiona wszystkich. - Zaśmiał się nerwowo, gdy Golcowy Śpiew go tak pochwaliła. - A Ty znasz imiona wszystkich? - Zapytał po chwili. W końcu żółto-niebieskooka kotka znała jego imię, więc domyślał się, że co jego i jego rodzeństwa imiona są jej znane. A inni? W końcu skoro była Wojowniczką, to może zna imiona wszystkich kotów w Klanie? Może nawet nie samym Klanie Wichru, a i w Klanie Gromu? Kto wie?
- A znasz jakieś koty z Klanu Gromu też? - Zapytał zaciekawiony. Sam znał tylko imię ich Przywódcy, Trzmielej Gwiazdy. Znaczy, widział parę kotów też podczas gdy szli z Klanem Gromu na poszukiwanie nowych terenów. Ale imion nie znał.
Lekko przechylił na bok łeb, gdy Golcowy Śpiew się położyła, aby ten nie musiał podnosić łba. Lekko to go rozśmieszyło, ale gest Wojowniczki był bardzo miły.
- No, trochę jest nudno, jeśli się nie bawi z innymi, albo nie rozmawia... Cały czas siedzieć w Kociarni, chociaż w sumie i tak możemy sobie wychodzić... - Odpowiedział, na moment spuszczając wzrok z rozmówczyni i spoglądając w sufit. - Ale w sumie nie jest źle. Ale chciałbym być już Termintorem. - Dodał, lekko się przeciągając.
- Golcowe Skrzydło... A jak właściwie wygląda Trening? - Spytał, ponownie spoglądając na Wojowniczkę i czekając na jej odpowiedź, z błyszczącymi z zaciekawienia ślepia.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Czw 19 Lis 2020, 11:45
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
- Pamiętaj, aby nigdy, nigdy się nie poddawać, bo jeśli się czegoś chce, to można to osiągnąć, nie zawsze z łatwością, bo czasem jest naprawdę trudno i wtedy pojawiają się chęci zrezygnowania, ale wtedy trzba jest natychmiast i szybciutko zignorować i dalej dążyć do swojego celu, bo naprawdę warto. Oczywiście robić to tak, aby nie krzywdzić innych, bliskich kotów, chyba nie chcesz żeby ktoś był przez ciebie smutny, prawda? Ja bym nie chciała, oj, na pewno nie! Nie ma w ogóle takiej opcji. - powiedziała do niego. Sądziła, że pójście do celu po trupach nie jest wcale czymś dobrym i nie powinno być się z tego dumnym. Oczywiście, trzeba się skupić na sobie, ale nie do tego stopnia, by zawodzić i krzywdzić wszystkich wokoło. - Wszystkich? Oh, wszystkich na pewno nie! W lesie jest tyle kotów, nawet ja nie dałabym rady ich spamiętać, no może połowę tak, ale na pewno nie wszystkich, naprawdę jest ich dużo, oj bardzo. Za to znam imiona wszyyyyyyyystkich kotów w naszym klanie, no wiesz, jestem na bieżąco, w końcu to ważne, aby znać koty, z którymi się mieszka w jednym obozie. Jak dorośniesz nie będzie to dla ciebie problemem, zobaczysz! - Była tak nabuzowana, że byłaby w stanie już, w tym momencie zacząć wymieniać wszystkich członków Klanu Wichru, a może i nawet Gromu, jeżeli w ogóle znała jakieś koty należące tam.
- Nie, nie. Nie Skrzydło! Golcowy Śpiew. Aaaaaa, wiesz co... Możesz nawet mówić po prostu Golec. To krótsze i jestem bardziej przyzwyczajona. Ale to nic dziwnego! Wojownicy często pozwalają zwracać się do siebie kocięcym imieniem. To nie wstyd, pamiętaj o tym. No, a wracając do twojego pytania, na temat... Czego, no właśnie czego, nie pamiętam już... A! Trening? Trening jest wspaniały! Można się tam nauczyć wiele ciekawych rzeczy, polowanie, walka, jest też wiedza teoretyczna na temat rang, władz w klanie, kodeksu wojownika. To wszystko jest bardzo ekscytujące, nie dziwie ci się, że chcesz już zostać terminatorem. Myślałeś już nad swoim wojowniczym imieniem? Jest tyyyyyyyle możliwości, pewnie ciężko byłoby ci wybrac, gdybym zaczęła ci tu nagle je wszystkie wymieniać. Noooooo, chyba że bardzo chcesz, to oczywiście zawsze mogę, to nie jest problemem, a wręcz przeciwnie! Z chęcią to zrobię, może jakoś uda mi się ci pomóc! - uwielbiała pomagać. Dobrze wiedziała, że samemu jest ciężej, niż jeśli ma się kogoś obok, kto zawsze poda pomocną łapę. Golec podawała ją każdemu, jest z tych, którzy zawsze są obok, zwarci i gotowi. Lecz czasem były sytuacje, gdy to ona potrzebowała pomocy, a wtedy zaczynał się problem. Do kogo ma się zwrócić?
Re: Wilgotna Norka
Czw 19 Lis 2020, 13:15
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Lekko przytaknął na słowa Golcowego Śpiewu, które wydostawały się szybko z jej pyska. Rozsiadł się wygodniej, słuchając z uwagą i zaciekawieniem, co ma dalej do powiedzenia Wojowniczka.
- Oj nie, absolutnie. - Odpowiedział. Kto by chciał ranić własną rodzinę? Albo koty ze swojego klanu? Przecież kogoś takiego można na spokojnie nazwać zdrajcą! Aby skrzywdzić najbliższe dla siebie osoby... Okropne. A Powojnik zdecydowanie nie chciał nigdy nikogo zranić. Nawet nie chciałby skrzywdzić samotnika. A, o ile, że ten nie wlazłby na ich terytorium albo kogoś by nie zaatakował. To jest wyjątek.
- Nasz klan jest wielki. - Dodał po Wojowniczce, a jego ogon z podekscytowania poleciał na górę, podczas gdy wąsy lekko zadrgały. Ciekawe, jak Niedźwiedzia Gwiazda dawał radę wszystkimi dowodzić i być na czele całego Klanu. Zwłaszcza, kiedy dzieją się takie sytuacje jak pożar. Wtedy to musi być naprawdę stresujące przeżycie, bycie Przywódcą. Dlatego właśnie szanował swojego ojca za to, jaki jest wytrwały i mądry. Nie byle kto dałby radę tak poprowadzić Klan na nowe tereny.
- Oj, Golcowy Śpiew, przepraszam. - Poprawił się szybko. - Przez to, że Twój drugi człon to Śpiew, mam wrażenie, że Golec to jakiś ptak. Właściwie, to czym jest Golec? - Zadał kolejne pytanie, jeszcze zanim Golec odpowiedziała mu na poprzednie. Następnie wysłuchał jej wypowiedzi, zastanawiając się przez chwilę nad pytaniem, które Ona zadała.
- Ojej, nie wiem... Wiem, że Powojniki to jakieś kwiaty, ale... Szczerze, to nie chciałbym mieć na drugi człon Kwiat albo Płatek, czy coś... Znaczy, przeżyłbym, ale wydają mi się jakieś... Mało twarde. Chciałbym coś, co może nosić syn Niedźwiedziej Gwiazdy! Znaczy, nie to, żeby te które podałem nie mogłyby być. - Odpowiedział. - Może coś... Powojnikowyy... Ee... Powojnikowy Korzeń? Chociaż nie wiem. Cokolwiek, na pewno Niedźwiedzia Gwiazda wymyśli mi jakieś fajne. W końcu dużo jest fajnych imion w Klanie. - Dodał, na chwilkę się rozmarzając. Nie mógł się już doczekać swojej Ceremonii na Terminatora. A co dopiero na Wojownika!

_________________
Re: Wilgotna Norka
Sob 21 Lis 2020, 16:42
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Kiedy usłyszała, że się z nią zgodził, kiwnęła głową. I taką postawę to rozumie! Była z niego bardzo zadowolona, można by powiedzieć nawet, że w pewnym sensie dumna. Co z tego, że nie jest ani jego matką, ani ciotką, ani w ogóle żądnym członkiem z rodziny? To nic nie zmienia, przynajmniej w jej przekonaniu. Sądziła, że można być dumnym nawet i z obcego kota, z którym się nawet nie rozmawia. Wszystko można, jeżeli się chce. Tym w głównej mierze się kierowała. Chociaż... Miała całą masę takich swoich życiowych zasad, więc ciężko stwierdzić która byłaby taką ''główną''.
- Tak! Jest wielki i silny! Równie silny co Klan Gromu, oni pewnie też mają wielu wspaniałych wojowników, którzy byliby gotowi oddać własne życie w obronie klanu, tak jak mówi kodeks. A nawet jeśli nie, to nic! Nie są od nas w żadnym stopniu gorsi, pamiętaj Powojniku, że każdy jest równy. Nie ma kotów, które są wyżej lub niżej i każdego powinno się traktować tak samo, bo nikt nie jest gorszy. - powiedziała z uwagą. To była kolejna z rzeczy, które były dla niej niezmiernie ważne. Nie lubi, gdy ktoś się wywyższa lub pomiata innymi. Tak się nie robi! Kim jest kot, który sobie na to pozwala? W czym jest lepszy? Nawet jakby był władcą Srebrnej Skórki, nie miałby prawa do poniżania innych. Sądziła, że takie okrutne zachowania należy tępić.
- Nie, nie. Golec nie jest żadnym ptakiem, ale... Ale powiedzmy, że byłeś blisko odgadnięcia dobrej odpowiedzi, tak na zachętę. Golec to tak właściwie jest... Uwaga, uwaga.... Ryba! Co prawda nigdy jej nie widziałam i nie wiem jak wygląda, ale jestem w stanie powiedzieć ci tylko tyle, że pływa w wodzie i ma płetwy. Ale to pewnie wiesz, w końcu każda ryba taka jest, no nie? No chyba, że wcześniej nie wiedziałeś, ale to w ogóle nie ważne, bo już teraz wiesz, no przecież ci powiedziałam! - Rzekła z entuzjazmem. Była dumna ze swojego imienia, podobało się jej i nigdy, za nic by go nie zmieniała. Nie zależało jej na jakichś tam groźnie brzmiących imionach, po co? W końcu to nie imie świadczy o kocie. Ktoś może być jakimś tam Jastrzębiem, a być boidupą, która nosa z obozu nie wychyla! - A! I moje imie nie zostało mi nadane bez powodu! Moja mama nazywała się Makrelowy Ogon. Oprócz tego, cały miot dostał imiona od ryb! Byłam ja, Karpik, Śledź, Łososiowa łapa, Płotkowy Ogon oraz Szczupaczy Pysk. Ale, jak pewnie wiesz, żadnego z nich już w klanie nie ma. To dłuższa historia i... Nie wiem czy powinnam ci ją opowiadać. Jest nudna i w ogóle. - mruknęła. Uśmiech zniknął jej z twarzy. Co było tego powodem? Sama nie potrafiła stwierdzić. Wydawało się jej, że rozmawianie o rodzinie już nie sprawia jej problemu. Może... Może rzeczywiście nie sprawia i powód jest całkiem inny? Kto wie...
- Tak, jest sporo możliwości! Niedźwiedzia Gwiazda daje baaaaardzo, ale to bardzo fajne imiona, masz rację. I nie przejmuj się, jeżeli zostaniesz Kwiatkiem, Płatkiem, czy nawet Zadkiem. Nie imie świadczy o kocie, a to, jaki jest. Zawsze to wszystkim powtarzam, pewnie już to gdzieś słyszałeś. A więc o co z tym chodzi? Imię może kompletnie nie pasować do jego właściciela, może być nawet totalnym przeciwieństwem. Szacunek i respekt trzeba zdobyć samemu, a nie liczyć, że imię ci je przyniesie. To tak nie dział. Są tacy, którzy próbowali, ale uwierz, nie wyszło to zbyt dobrze. - rzekła, zastanawiając się, czy to, co powiedziała było zrozumiałe. Czy w ogóle mówiła mądrze, czy zaczęła pleść bzdury. Czasem się jej to zdarzało. Coraz częściej...

_________________
Re: Wilgotna Norka
Sob 05 Gru 2020, 16:27
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- W to nie wątpię! Oba Klany są silne! - Zerwał się z miejsca i stanął na czterech łapach w rozkroku, nie spuszczając wzroku z Wojowniczki. Obrócił się pyskiem w stronę głowy Golec i pacnął ją lekko w nos łapą. Oczywiście, nie by być złośliwym. O tak o. Dla zabawy.
- No nieźle, w sumie u mnie podobnie, bo większość rodzeństwa ma imiona od roślin albo związane z roślinami. O, o, na przykład Migdałek, Orzeszek i Kasztanek! Nawet Motylek i Pszczółka, bo oba te owady chyba kwiaty lubią, czy coś. Moja mama nie ma nic związanego z roślinami, tata też nie... A Twój tata? Też miał coś od ryb? Jeśli tak, to cała rodzinka rybek! - Zachichotał, zdając sobie sprawę z tego zbiegu okoliczności. Nie, chwila, to nie był zbieg okoliczności... W końcu imiona kociąt wybierają rodzice. Większym zbiegiem okoliczności można nazwać to, że dwójka rodziców Golec miała imiona od ryb, więc trochę ciekawie wyszło. - Nie musisz opowiadać, jeśli nie chcesz. - Dodał po chwili, uśmiechając się lekko, chcąc jakby pocieszyć Wojowniczkę. W końcu sama była cały czas uśmiechnięta, a skoro teraz nie miała na pysku uśmiechu, to musiało to oznaczać, że było to coś smutnego. Nie dziwił się. Brak rodzeństwa w Klanie nie jest raczej żadną radosną rzeczą. On sam by nie chciał, aby ktokolwiek z jego rodzeństwa zniknął z Klanu Wichru, co to to nie.
- Mhm! - Przyznał rację. - Ale... Chyba jednak w niektórych przypadkach coś o kocie mówi, czyż nie? Na przykład... Kot który byłby... Ee... Czarny, a miałby na imię Rudy? Albo Biały? Albo, gdyby był pręgowany, a jego imię brzmiałoby na przykład Łatek? To trochę nie pasuje. - Zachichotał.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Pon 07 Gru 2020, 18:17
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Golec kompletnie się nie spodziewała, że Powojnik może ją pacnąć. Nie zdążyła zrobić uniku i już po chwili łapka kocura wylądowała na jej nosie. Ale... Ale nie była zła! Przecież kocurek nie miał złych zamiarów, prawda? Pewnie to tylko zabawa. Doskonale wiedziała jakie są kocięta. W pewnym sensie była o nich podobna i zdawałoby się, że to dlatego tak lubi z nimi przebywać. Bo nie była z tych dorosłych, którzy są ponurzy i poważni. Można by ją opisać całkiem odwrotnie.
- Masz siłę, Powojniku! Na pewno będzie wspaniałym wojownikiem, kiedy już ukończysz swój terminatorski trening. Pewnie niedługo będzie twoja ceremonia, już tuż, tuż! O, właśnie! Kogo chciałbyś dostać na mistrza? W klanie jest tyyyyle wojowników, Niedźwiedzia Gwiazda nie będzie miał łatwego wyboru! Ale myślę, że jeśli sam już sobie kogoś wybrałeś i szepniesz tacie słówko, to nie powinno być problemu - Puściła mu oczko. Sama nigdy nie korzystała z takiej metody, było jej obojętne kto będzie ją trenował. Zależało jej tylko na tym, by ten kot był kotem, miał wszystkie łąpy, był sprawny i chętny do treningu. Bo najgorsze co mogłoby się jej przytrafić to mistrz, który jest leniwy, nie chce mu się trenować i nie potrafi dobrze nauczyć. Zapewne nikt nie chciałby takiego mistrza. No chyba, że ktoś kto byłby taki sam. Idealne dopasowanie.
- Chcę, oczywiście, że chcę! - powiedziała żywszym głosem. Czy rzeczywiście chciała o tym mówić? Tak, ale w głębi serca nie. Mimo to, zignorowała to. W końcu musi się przełamać, skoro jeszcze się jej nie udało. To... Dziwne, bo minął już całkiem dłuuugi czas odkąd została... Sama. Być może byłoby jej teraz łatwiej, gdyby kiedyś nie unikała tematów rodziny. No ale trudno, teraz będzie... Próbować. W końcu się uda. - Moja mama, z tego co pamiętam, zmarła niedługo po urodzeniu mnie i całego mojego rodzeństwa. Nawet nie zdążyła nas nazwać! Mój tata wziął sprawy w swoje łapy i sam nadał imiona. Rybie, bo na cześć mojej mamy Makreli. Pokręcona historia, no nie? - doprawdy. Delikatnie się uśmiechnęła, starając się nie myśleć zbytnio o całej tej sytuacji. Jak wyglądała mama? Jaka była? Wiedziała to wszystko tylko z opowieści... Okropna sprawa...
- Hm... No, tak! Masz najprawdziwszą rację. Nie pomyślałam o takim czymś, przepraszam cię najmoooooocniej! Sama nie jestem pewna, czy kiedyś w klanie był kot, który miał takie niepasujące imię. To na pewno byłoby ciekawe! - gdyby mogła nawet skłoniłaby się do nazwania tak swoich dzieci. Biały byłby Czarnym, a czarny byłbym Białym. Kocię o sierści pozbawionej pręg nazwałaby Pręguskiem. Uroczo.
Re: Wilgotna Norka
Sob 12 Gru 2020, 15:10
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- Oh... Nie, jeszcze nie wiem, kogo chciałbym mieć na Mistrza. Na pewno kogoś mądrego i silnego! Jakiegoś wspaniałego Wojownika! - Uśmiechnął się szeroko, ukazując swoje białe jak śnieg kiełki. -Fajnie by było, aby tata trenował któregoś z nas, ale chyba ma za dużo obowiązków na Terminatora. Ale na pewno coś wymyśli! - Wierzył w pomysłowość swego ojca. Miał pewność, że Niedźwiedzia Gwiazda nie da swoim dzieciom byle jakich mistrzów. Ba, nikomu by nie dał byle jakiego mistrza! Zwłaszcza, że jest Przywódcą od dawna. Od bardzo dawna!
Gdy Golec mu odpowiedziała i zaczęła opowiadać o jej rodzinie, słuchał z uwagą i spokojem. Lekko odchylił uszy do tyłu i zmarszczył czoło, ale nic nie mówił, póki Wojowniczka nie skończyła. Dopiero wtedy lekko zastrzygł wibrysami i odpowiedział. - Ojej, to smutne! - Miauknął z poważnym, ale zasmuconym wyrazem pyszczka. - To nawet nie zdążyłaś poznać swojej mamy? - Nie mógł się powstrzymać od spuszczenia wzroku. On zdołał radę poznać Mroźny Wiatr, ale no, nie na długo. Ale wciąż wierzył, że jego mama wróci. Ale no niestety aktualnie był w trochę podobnej sytuacji co Golec, z tą różnicą, że jego rodzeństwo ciągle było w Klanie.
- Nie musisz przepraszać. - Odparł lekko zakłopotany na słowa Golec. - Ale tak, byłoby to ciekawe! Chciałbym zobaczyć taką sytuację. - Zachichotał, stawiając uszy sztywno do góry i spoglądając na Golcowy Śpiew z rozbawieniem.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Pon 21 Gru 2020, 14:28
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Odpowiedź Powojnika wydawała się Golec być... Dosyć logiczna i przewidywalna. Wiele razy spotykała się z kociętami, które chciałby, by ich mistrzem był najlepszy wojownik w Klanie, a nawet i całym lesie. Ona, jako starszy kot, była zdania, że nie ma najlepszego wojownika. W końcu każdy w swojej ocenie może być tym wspaniałym i najlepszym. By wybrac tego jedynego trzeba byłoby zorganizować jakieś zawody, czy coś. To raczej niemożliwe, może to i dobrze. Wywiązałaby się z tego wielka i ostra rywalizacja, a czy jest to potrzebne? Nie.
- Oj, tak! Twój tata, Niedźwiedzia Gwiazda naprawdę ma talent do wybierania mistrzów dla świeżo mianowanych terminatorów. Zdaj się na niego, a na pewno dostaniesz wspaniałego mistrza, w końcu w klanie są sami mądrzy i silni wojownicy, więc nie musisz się przejmować, że twój mistrz będzie gorszy od innych. Każdy jest na równi! - powiedziała wesoło. No dobra, może niektórzy są szybsi, inny doskonale potrafią się wspinać, a jeszcze inni łowić ryby. Żadna z tych umiejętności nie sprawia, że ktoś jest lepszy. Ten potrafi to, ale nie potrafi tego i na odwrót. Mniej więcej tak to działa.
- No, smutne, smutne. Nie poznałam, niestety. Ale nie ma co się załamywać! Przecież miała wspaniałe rodzeństwo i kochającego ojca. Czy można sobie wymarzyć lepszą rodzinę? Ja nie potrafię! Zawsze trzeba doceniać to co się ma, bo... Przecież mogłoby być gorzej, no nie? No już, nie smuć się - odpowiedziała, a widząc, że Powojnik spuszcza głowę, zbliżyła się nieco i w geście wsparcia, dotknęła swym ogonem jego barku. Nauczyła się, że mimo niesprawiedliwości i kłód, które los rzuca pod nogi, nie wolno się poddawać i trzeba iść przed siebie, z uniesioną głową. Nie zawsze jej to wychodziło, ale grunt to chcieć i starać się. W końcu, jeżeli czegoś bardzo chcesz i bardzo się starasz, to prędzej czy później dostaniesz to.
- Kto wie, może kiedyś będzie okazja? Może któraś z matek lub przyszłych matek, bo... Nigdy nie wiadomo, czy któraś wojowniczka nagle nie zapragnie kociąt, to nic dziwnego, sama w przeszłości bardzo chciałam je mieć. Ale wracając! Może któraś kotka kiedyś wpadnie na taki szalony pomysł i doczekamy się takich imion w Klanie. - odparła z namysłem. Szkoda, że jej się nie udało. To byłby najlepszy miot jaki kiedykolwiek przyszedł na świat, była tego pewna. Teraz już za późno i nic z tym faktem nie może zrobić.

_________________
Re: Wilgotna Norka
Wto 08 Cze 2021, 19:55
Ziarenko
Ziarenko
Pełne imię : Ziarenko
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6 księżyców (lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty płatek
Wygląd : Ziarenko jest kremowym klasycznie pręgowanym kotem, ciemniejsze pręgi kocurka zawijają się na jego grzbiecie w różne zawijasy, Ziarno ma też końcówkę ogona w tym kolorze co pręgi. Biel u niego można zauważyć na torsie, brodzie oraz większości ogonka. Jego oczy są zielone, przypominają kolorem trawę. Ma długie, kościste łapy, długi ogon. Kocurek ma bardziej trójkątny pyszczek, jest jednak szeroki, krótki, lecz zgrabny. Jego futro jest długie i zadbane.
Autor avatara : Ja i Mruczek (Mleczko)
Liczba postów : 16
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t817-ziarenko
Kociak poczłapał do wilgotnej norki w legowisku matek zmęczony po ciągłym rozrabianiu w obozie. Wspinał się dzisiaj po drzewach, dlatego łapki go strasznie bolały. Ziarenko przytulił się do wilgotnej ściany nory, a następnie osunął się po niej, by ułożyć się wygodnie na przyszykowanym posłaniu. Jego oddech się uregulował, powieki mu się zamknęły i tak odpoczywając wąchał co jakiś czas powietrze. W pewnym momencie wyczuł w pobliżu kogoś znajomego, zapach osoby z własnej rodziny. Ziewnął, przeciągnął się i miałknął głośno z nadzieją, że go usłyszano. Wtedy znów się położył i oczekiwał, aż odwiedzi go ktoś z rodzeństwa i razem będą mogli poodpoczywać w tym przyjemnym miejscu.

@mleko

_________________
Wilgotna Norka 35736527_GTjtiWDrBROnjzi
Re: Wilgotna Norka
Wto 08 Cze 2021, 20:30
Mleczna Łapa
Mleczna Łapa
Pełne imię : Mleczna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 6 księżyce (Lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC]
Mistrz : Tonące Słońce
Wygląd : Jest to koteczka o bardzo drobnej ale za to pulchnej sylwetce, na której to rośnie długie już puszyste futerko. Z maści jest kremowo-niebieskim szylkretem o klasycznym pręgowaniu z bielą. Oraz można zauważyć u niej duże szarawe oczka. [reszta w KP]
Liczba postów : 42
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t809-mleko
Tak jak życzył sobie Ziarenko, nie musiał długo czekać na kogoś z rodziny w samotności. Ponieważ już po krótkiej chwili znienacka, niczym jakiś gryzoń. Mleczko wyskoczyła znikąd, lądując przy boku kremowego braciszka, sięgając pyszczkiem od razu po jego ucho.
- Ziarenko! - pisnęła niebieska szylkret radośnie. Chwytając ząbkami jedno jego ucho. Które to potem przyciągnęła do siebie.
- Mleczko cie szukała! Mleczko nie mogła cie znaleźć! Wiesz jak się martwiła? - dodała szybko, puszczając go, aby móc pyszczkiem otrzeć się o jego policzek z widoczną troską, ale i rozbawieniem w jasnych oczkach.

_________________
„Frien­ds are an­gels who lift us to our feet
 when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly.”

Wilgotna Norka 36844355_bHTwqDwEf2AxFR4
Re: Wilgotna Norka
Nie 20 Cze 2021, 13:41
Ziarenko
Ziarenko
Pełne imię : Ziarenko
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6 księżyców (lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos
Ojciec : Zwinięty płatek
Wygląd : Ziarenko jest kremowym klasycznie pręgowanym kotem, ciemniejsze pręgi kocurka zawijają się na jego grzbiecie w różne zawijasy, Ziarno ma też końcówkę ogona w tym kolorze co pręgi. Biel u niego można zauważyć na torsie, brodzie oraz większości ogonka. Jego oczy są zielone, przypominają kolorem trawę. Ma długie, kościste łapy, długi ogon. Kocurek ma bardziej trójkątny pyszczek, jest jednak szeroki, krótki, lecz zgrabny. Jego futro jest długie i zadbane.
Autor avatara : Ja i Mruczek (Mleczko)
Liczba postów : 16
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t817-ziarenko
Malec poczuł jak nagle ktoś ciągnie jego ucho, a po barwie głosu udało mu się rozpoznać, że jest to jego siostrzyczka, Mleczko. Kremowy kociak wpadł na Mleko która ciągnęła właśnie jego uszko, po czym sam ugryzł ją lekko w jej ucho.
-wystrasyłaś mje!-miałknął, z początku trochę wkurzony, jednak po tym jak popatrzył się na siostrzyczkę, zniżył swój ton i przejechał szorstkim języczkiem po jej mordce.
-tes się martwiłem Mleczko, co dzisiaj będziemy lobić?mozeee- przeciągnął kociak -berek!-Powiedział, a następnie odskoczył szybko i zaczął biegać w kółko ponieważ nie było tam za dużo miejsca.

@Mleko

_________________
Wilgotna Norka 35736527_GTjtiWDrBROnjzi
Re: Wilgotna Norka
Czw 01 Lip 2021, 16:06
Mleczna Łapa
Mleczna Łapa
Pełne imię : Mleczna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 6 księżyce (Lipiec)
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC]
Mistrz : Tonące Słońce
Wygląd : Jest to koteczka o bardzo drobnej ale za to pulchnej sylwetce, na której to rośnie długie już puszyste futerko. Z maści jest kremowo-niebieskim szylkretem o klasycznym pręgowaniu z bielą. Oraz można zauważyć u niej duże szarawe oczka. [reszta w KP]
Liczba postów : 42
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t809-mleko
Z głośnym piskiem Mleczko przewróciła się na bok, kiedy to jej brat odwrócił sytuację, znajdując się nad nią. Ta zamrugała zaskoczona jasnymi ślepiami aby potem zaśmieć się uroczo. Próbując się wyzbyć z uścisków i liźnięć Ziarenka.
- Pffi! Mleko nikogo nie wystraszyła! Jedynie chciała zrobić niespodziankę - odparła piskliwym głosikiem, samemu odwzajemniając gest jakim był liznięcie po mordce.
- Możeeee? - powtórzyła po nim, aż do jej uszu dostała się nagła głośna odpowiedź "Berek" na co ta otworzyła szeroko oczka z zachwytu! Widząc jak młodszy odskakuje zaczynając się kręcić. Ona sama podniosła się żwawo lecąc za nim niczym małe kaczątko podążające za matką.
- Mleko cie złapie! - pisnęła roześmiana, wykonując długi i nagły skok.

@Ziarenko

_________________
„Frien­ds are an­gels who lift us to our feet
 when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly.”

Wilgotna Norka 36844355_bHTwqDwEf2AxFR4
Re: Wilgotna Norka
Sro 24 Lis 2021, 20:49
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Nudziła się. I to strasznie!
Mama gdzieś wyszła, tata chyba był na polowaniu, albo czymś innym, fajnym; z Nakrapianą i Zamgloną już rozmawiała i nie chciała im zabierać aż tyle czasu, bo w sumie to wyglądały, jakby chciały o czymś poplotkować same… więc było jeszcze rodzeństwo. Ona się tak okropnie nudziła, a Traszka, którą akurat znalazła najbliżej siebie, spała. No skandal jakiś. Podeszła bliżej czarno-białej siostry.
Tllllrrraska! – zafurkotała kociczka, przy odrobinie skupienia będąc w stanie wymówić „R” w imieniu siostry. Naprawdę, to sprawiało za duży kłopot! Co prawda sepleniła jeszcze na wielu literach, ale to „R” wyjątkowo ją wkurzało, w końcu sama miała to w imieniu. – Obuź się! – dodała, tykając kotkę nosem kilka razy.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Wilgotna Norka
Sro 24 Lis 2021, 21:27
Traszkowa Łapa
Traszkowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : DWADZIEŚCIA?! / sierpień
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : skowronkowy trel / dawniej orzechowy cień
Wygląd : drobna, krótkowłosa, czarna z białymi znaczeniami na pysku, szyi, piersi i łapach (na przednich do nadgarstka, na tylnych - do stawu skokowego). oczy jaskrawo zielone, jak świeża trawa.
Multikonta : pliszkowy dziób, zaćmione słońce, płotkowa łapa
Autor avatara : ekaterina solovieva
Liczba postów : 151
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1151-traszka#15592
No, a Traszka kimała sobie w najlepsze. Właściwie to jej móżdżek nie za bardzo jeszcze rozumiał, jak działa cały ten czas i spanie i jak to jest, że czuje upływ czasu po obudzeniu, ale nie pamięta nic z okresu spania, i jak to świat dalej żyje i rzeczy się dzieją bez niej, gdy śpi? Zazwyczaj nie lubiła spać z własnej woli, bo wtedy coś ją omijało, ale w kontrolowaniu tej części jej organizmu nie była jeszcze najlepsza, i czasem jedynie budziła się, nie pamiętając nawet, w jaki sposób zasnęła...
Z drzemy wybudził ją jednak głosik wołający jej imię i kilka dotknięć noskiem. Otworzyła zaspane oczka, a przed nimi pojawiła się Rosa, jej siostrzyczka. Rosa była od niej o większa, i nawet jej futro było większe! I było takie śmieszne, w plamki, trzykolorowe.
Tso tam — mruknęła, jeszcze nie do końca przytomna, po czym podniosła się na łapach. Była właściwie to wdzięczna, że ją obudzono, bo skoro tak, to może zajmie się czymś fajnym, i ciekawym, zamiast tego głupiego spania. Spojrzała jeszcze raz na siostrę i zamrugała dwa razy. — Ej, a wies, że ci z pyszczka wystają takie smiesne frencelki? ...A, mi tes — Traszka nigdy wcześniej nie zwróciła tak wielkiej uwagi na egzystencję wąsów.

_________________
Wilgotna Norka Aniolek
Re: Wilgotna Norka
Sro 24 Lis 2021, 21:37
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
W obozie było tyle rzeczy do zobaczenia, tyle miejsc do zwiedzenia, tyle kotów do poznania i zaczepienia, tyle zajęć – a Traszka spała w najlepsze, flądra jedna. Roska już chciała przejść do bardziej zdecydowanych środków i miała zamiar zacząć trącać siostrzyczkę łapą, ale jednak jej powieki się uniosły. Kolorowa kotka od razu uśmiechnęła się szeroko.
Choźwstawajiziemy! – wyrzuciła na jednym tchu, odsuwając się od czarno-białej. Zanim zdążyła przedstawić swój plan Traszce, ta powiedziała coś… dziwnego. – Co? – spytała odruchowo, zanim jej mózg przetworzył słowa, które wypadły z pyszczka zaspanej siostry. Zrobiła zeza, usiłując spojrzeć na swój nos i jego okolicę… aha. – Ze wąsy? – spytała nieco niepewnie. – No tak, chyba kazdy je ma, wies?

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Wilgotna Norka
Sponsored content

Skocz do: