IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Zielone Zarośla
Re: Szare Kamyczki
Pią 06 Sie 2021, 20:53
Tonące Słońce
Tonące Słońce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 40
Matka : Leśna Ścieżka [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt [*]
Mistrz : Golcowy Śpiew
Partner : hot kocur z twojej okolicy
Wygląd : Duży, umięśnione ciało. Długowłosy, bury, klasycznie pręgowany, białe znaczenia (brzuch, łapy, szyja, pysk). Żółte oczy.
Multikonta : Wężowa Łuska, Jaganow
Liczba postów : 182
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t376-tonace-slonce#712
Słońce był zdecydowanie cierpliwy, ale z ulgą przyjął, że kotka się poddała i zamiast dalszego buntu, wyjaśniła mu to, tak jak prosił.
-Krowia Łapo... Ucieczka do niczego nie doprowadzi. Uciekając nie pomożesz dla klanu, co pewnie Szałwia już ci mówiła. Nie powiem, że rozumiem. Jestem za... Przełamywaniem swojego strachu. Ty też powinnaś tak zrobić. Gdy wpadłem do wody, nie unikałem jej potem jeśli nie musiałem. Ty musisz chodzić na treningi. To twój podstawowy obowiązek - wytłumaczył i westchnął. Czuł się jak ojciec karcący kociaka. - i wierzę, że żałujesz unikania tego, jak i ataku na Szałwiowe Życzenie, ale nie mogę kompletnie zignorować i przemilczeć tej sprawy. Tak samo rozumiem waszą miłość, ale to nie to powinno być na pierwszym miejscu. Jesteś tylko terminatorką. Masz swoje obowiązki. Przede wszystkim, jesteś młoda. To nie powinien być wiek w którym romanse ci w głowie i to nie związki powinny być teraz priorytetem.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 IHRE6tI
Re: Szare Kamyczki
Czw 12 Sie 2021, 22:26
Krowia Łapa.
Krowia Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 księżyce
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony kwiat
Wygląd : Zwykła długo włosa kotka w czarne łaty na grzbiecie. Posiada czarne uszy i ogon oraz trzy czarne łapy, które mają na sobie parę białych kropek. Oczy posiada ona szaro-niebieskie
Autor avatara : Autorem jestem ja
Liczba postów : 135
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t474-krowka-mucka
Krówka

Spojrzała na swoje przednie łapy, Wygięta, i dość przygnębiona. Słuchała ona słów prawej łapy lidera. Lecz strasznie głupio się jej zrobiło. Lecz te uczucie chyba znikło, i zmieniło się w złość., i agresję. Lecz nie ukazała tego po sobie. Była zdenerwowana na słowa jakie powiedział jej kocur. On tego nie rozumie.. Nie zrozumie tego nigdy
- Dobrze.. Lecz za co ma odpowiadać kielek. Dlaczego ma przyjąć część mojej kary na siebie-
Zadała pytanie
Re: Szare Kamyczki
Czw 26 Sie 2021, 10:57
Tonące Słońce
Tonące Słońce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 40
Matka : Leśna Ścieżka [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt [*]
Mistrz : Golcowy Śpiew
Partner : hot kocur z twojej okolicy
Wygląd : Duży, umięśnione ciało. Długowłosy, bury, klasycznie pręgowany, białe znaczenia (brzuch, łapy, szyja, pysk). Żółte oczy.
Multikonta : Wężowa Łuska, Jaganow
Liczba postów : 182
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t376-tonace-slonce#712
W spokoju obserwował kotkę i jej zachowanie. Wydawała się przygnębiona, pewnie było jej głupio, gdy zastępca karcił ją jak niegrzecznego kociaka. Jemu też nie było w tej sytuacji najlepiej, bo mimo wszystko była to sprawa związana z Kiełkiem, jego terminatorem. Po części za niego odpowiadał. A przynajmniej tak się czuł.
-nie powiedziałem, że przyjmie. Nie powiedziałem też, że nie przyjmie. Powiedziałem tylko, że się tym zajmę. To ty od początku twierdzisz, że dam mu karę. - odpowiedział i westchnął. Nie zamierzał nic zdradzać dla Krowiej Łapy ze swojego... Planu? To była jego decyzja co zrobi. -porozmawiam z nim. Nie powiedziałem czy dostanie część twojej kary. Może tak będzie, a może nie. - powiedział i zmarszczył lekko nos. Może i czuł się trochę wyjątkowo, załatwiając tą sprawę, w końcu mógł poczuć, że jest zastępcą, ale... Nie była zbyt łatwa. Jak na początek poprzeczka była dość wysoko, bo w sprawie z Kiełkiem musiał oddzielić relację mistrz-terminator od wojownik-zastępca.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 IHRE6tI
Re: Szare Kamyczki
Nie 24 Paź 2021, 00:08
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Ostatnio się ochłodziło, a Skowronkowa Łapa nie mógł uwierzyć w to, że akurat kiedy znowu chorował, na zewnątrz podobno było ślicznie i słonecznie, a teraz było zimno i pochmurno. Rany, on to miał pecha! Nie wiedział, czy powinien przeklinać los, czy samych Gwiezdnych, że tak często chorował, ale obiecał sobie (już po raz... któryś), że to będzie jego ostatnia choroba i tym razem zamierzał dopilnować, żeby dokładnie tak było!
Z takim właśnie nastawieniem zdrowo się odżywiał, ćwiczył i spędzał dużo czasu na świeżym powietrzu: czyli właściwie ani trochę nie zmienił swojej rutyny, ale hej! To chyba były zdrowe rzeczy, prawda? Wracając któregoś dnia z jednego ze Zdrowych Spacerków, minął akurat Szare Kamyczki i postanowił sobie wybrać jeden z nich na odpoczynek, być może licząc na to, że pogoda trochę się poprawi i będzie mógł wygrzać się na słońcu. Tak się jednak nie stało, a więc rezultat był następujący: jeden (1) naburmuszony Skowronek siedzący na kamieniu ze smutną podkówką na pysku i wpatrujący się z wyrzutem w niebo. Ech, wszystko przeciwko niemu, jak zwykle!

/ktoś??

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Wto 09 Lis 2021, 20:40
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Quest zdobywania nowych znajomości trwa. Gołębia Łapa nie zamierzał przestać poznawać wszystkich kotów dookoła, dopóki nie będzie znał absolutnie wszystkich. Wiedza to siła. Poza tym musi pracować z tymi kotami i o nie dbać. Bez zapoznania się nie da rady! W obecnej chwili każdy, kto nie był czymś zajęty, był zagrożony.
Oto jest, przybył. Stanął przy... czy wcześniej słyszał imię tego kocura? Na Gwiezdny Klan, nie pamięta. W każdym razie terminator wyglądał na wielce nieszczęśliwego. Gołębia Łapa nie wiedział, co mogło być powodem takiego samopoczucia, ale to lepiej dla niego. Może się wykazać, pomóc.
- Dzień dobry - przywitał się uprzejmie - Cóż jest powodem twego niezadowolenia, jeśli można wiedzieć? - nie zamierzał owijać w bawełnę. Im szybciej pomoże, tym przydatniejszy będzie i tym bardziej będzie mu kocur później wdzięczny.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Wto 09 Lis 2021, 22:10
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Skowronkowa Łapa początkowo nie zauważył, że ktoś w ogóle się do niego zbliżył, bo był zbyt zajęty tym swoim oburzonym wpatrywaniem się w niebo, żeby zwracać na takie rzeczy uwagę. Kiedy jednak usłyszał, że ktoś go zaczepiał, niemal natychmiastowo znacząco się ożywił, a niezadowolony wyraz zniknął z jego pyszczka jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niezadowolenie? Phi, jakież to niby niezadowolenie... ee, właśnie, jak nazywał się ten kot? Cóż! Zaraz się przekona.
Siema! Nic specjalnego, po prostu, hmpf, ta oburzająca pogoda! Liczyłem na to, że wyjdzie słońce i się trochę powygrzewam, a z tego nici! – jęknął z niezadowoleniem, teatralnie wznosząc oczy ku niebu, jednak zaraz zwrócił się ponownie w stronę młodszego kocura, a na jego pyszczek powrócił wesoły uśmiech. – Jestem Skowronkowa Łapa, a ty... czekaj! Ty to Gołębia Łapa, nie? Terminator Pliszkowego Dziobu? – W połowie przedstawiania się olśniło go, że już kiedyś go widział – i to kiedyś to było na pogrzebie Tonącego Słońca, kiedy kocur był mianowany! Rany, terminator Pliszkowego Dziobu... Brr, Skowronek nie chciałby trenować akurat z tą kocicą! Naturalnie musiał więc wypytać o wszystkie szczegóły. – I co, jaka ona jest? Ciężki ten trening czy da się przeżyć? Bo, wiesz, tak między nami... – zaczął, zniżając głos do konspiracyjnego szeptu – to Pliszkowy Dziób chyba średnio za mną przepada. I w ogóle za wieloma kotami, tak mi się wydaje – powiedział i zaśmiał się cicho.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Sro 10 Lis 2021, 17:59
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Dobre wieśći: kocur nie czuł się źle.
Złe wieśći: kocur wkurzał się na chmury.
Gołębia Łapa jednak trochę go rozumiał. Lubił ciepłe dni pełne słońca. Pochmurna pogoda przynosiła ze sobą melancholię i poważne rozmyślania.
Terminator przedstawił się. Skowronkowa Łapa. Ładne imię, również pochodzące od ptaka. Jego rodzice wiedzieli co robią. Białowłosemu opadła szczena, kiedy okazało się, że strarszy pamięta jego imię. Oh jej. Oh wow. To bardzo... miłe uczucie. Kiedy ktoś pamięta, że istniejesz. Nawet nie zorientował się, że na jego pyszczku pojawił się uśmiech. Pokiwał energicznie głową. Tak, to on! Może to głupie, ale zdecydowanie bardziej lubił teraz Skowronkową Łapę.
Szybko jego zadowolenie przemieniło się w zdziwienie.
- Pliszkowy Dziób to doświadczona wojowniczka - wydukał. Rzeczywiście, jego mentorka nie wydawała się przepadać za kimkolwiek. Nigdy nie uważał tego za istotne.
- Jestem wdzięczny, że zgodziła się mnie trenować - kontynuował - Poza tym, trening który nie jest ciężki, to żaden trening - dziwny ten Skowronek, ale pogodny chociaż.
- Czyżby Pliszkowy Dziób była wobec ciebie oschła? - zawahał się na chwilę, po czym ściszył głos, mimikując ten starszego terminatora - Mnie chyba też nie za bardzo lubi w takim razie... Czy twój mentor zachowuje się inaczej? - nie był pewien, jak mentor powinien się zachowywać. Naprawdę nigdy nie interesował się tym. Może dlatego, że był dostatecznie zazdrosny o to, że inni mogą trenować. Nie chciał dobijać się patrząc, jak dobrze dogadują się z mentorami. Teraz wychodzi na jaw jego niewiedza.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Pią 12 Lis 2021, 23:13
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Odpowiedź Gołębiej Łapy była bardzo... dyplomatyczna. A raczej nie pomyślał dyplomatyczna, co to, to nie, bo myślał raczej terminami znacznie prostszymi i dającymi się zrozumieć na chłopski rozum, ale zauważył, że mówił tak, no, wymijająco. Nie powiedział, że Pliszkowy Dziób daje mu w kość, tylko że trening musiał być ciężki, chwalił ją niby i w ogóle, ale Skowronkowi wydawało się, że nie robił tego w taki szczery i wesoły sposób, w jaki robił to on sam, kiedy opowiadał komuś o Szałwii.
Doświadczona, mówisz? Tego to bym się nie spodziewał po tylu księżycach leczenia kotów, ale skoro tak, to chociaż dobrze dla ciebie. No i wiesz, w sumie to trochę... nie miała wyboru, nie? Dziwnie by było, gdyby się nie zgodziła – stwierdził z lekkim rozbawieniem. Trochę śmiesznie gadał ten Gołębia Łapa, ale wydawał się naprawdę spoko gościem. Aż było mu żal, że tak trafił i dla niego Pliszkowy Dziób też nie była zbyt przyjemna.
Oschła... oschła to jest wobec każdego, mój drogi, wobec mnie jest bardziej niż oschła. Wyrzuciła mnie z lecznicy, jak chciałem z nią uprzejmie porozmawiać i spytać, jak zdrówko – powiedział i westchnął, przybierając teatralnie rozczarowany wyraz pyszczka i wbijając na chwilę wzrok w swoje łapy. Czy po tylu księżycach rozumiał, że nie powinien się jej wtedy narzucać? Otóż to – i może nawet zamierzał ją za to kiedyś przeprosić, jeśli będzie miał okazję – ale to nie zmieniało faktu, że bardzo lubił się żalić na swój los lecznicowego wygnańca. Zawsze jakoś tak poprawiało mu to humor! Po chwili do jego oczu wróciły więc wesołe iskierki i uniósł wzrok z powrotem na Gołębią Łapę, chichocząc lekko. Jeszcze jakby tego było mało, to kocur spytał o Szałwię! Same przyjemne tematy rozmowy z tym Gołąbkiem. – Aha! Szałwia, znaczy, Szałwiowe Życzenie jest suuuuper! Znałem ją, odkąd byłem kociakiem i w sumie to bardzo chciałem, żeby była moją mistrzynią, więc Golcowa Gwiazda trafiła w dziesiątkę! Jest miła i zabawna, no i w ogóle super się dogadujemy. Powinieneś z nią kiedyś porozmawiać, sam zobaczysz, jest taka wobec każdego – zasugerował.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Pon 15 Lis 2021, 16:24
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Gołębia Łapa naprawdę nie potrzebował usłyszeć o tym, jak to jego mentorka więcej leczyła niż walczyła. Ani o tym, że nie miała wyboru i możliwe, że wcale nie chciała go uczyć. To były raczej ostatnie rzeczy, o których chciałby myśleć. Czy Skowronkowa Łapa robił to celowo? Terminator nie wydawał się kryć w sobie choćby odrobiny złej intencji. Jednak Gołąbek wiedział, że wygląd zewnętrzny może mylić...
Zdziwił się bardzo słysząc, że Pliszkowy Dziób wyrzuciła burego terminatora z lecznicy. To brzmiało jak coś co by zrobiła, ale tak bez powodu? Coś tu śmierdziało i nie był to on. A... A Skowronkowa Łapa wydawał się tym rozbawiony? Kogoś takiego Gołębia Łapa nigdy nie spotkał i nie potrfił pojąć, co się dzieje w głowie tego kocura. Ciekawe. Chciał się dowiedzieć, poznać tok myślenia starszego. No i może nie czułby się najgorzej, gdyby się z nim zaprzyjaźnił.
Szałwiowe Życzenie brzmiała... jak naprawdę miła kotka. Najpierw ogarnęłą go zazdrość, ale potem zapytał sam siebie: czy chciałby taką mentorkę? Hmmm. Nie narzekał na ostry trening, doceniał go. Miał do całej sprawy ambiwalentne uczucia.
- Chętnie się z nią zapoznam, brzmi jak bardzo uprzejma kotka - zgodził się. To mogło być interesujące. Poza tym dobrze mieć bliższe relacje ze starszymi.
- Czy nie martwisz się, że jeśli tak cię lubi, to być może odpuści ci na treningu? Z własnego doświadzczenia mogę ci powiedzieć, że zostanie w tyle z programem to żadna zabawa - nie wiedział, czyna miejscu Skowronkowej Łapy by się bał, ale teraz jak o tym myślał, to miało to sens. W końcu jak się kogoś lubi, to chyba ie chce się go przemęczać?
Oprócz tego coś jeszcze nie dawało mu spokoju.
- I czy Pliszkowy Dziób naprawdę wyrzuciła cię z lecznicy bez powodu? - drugi kocur był taki młody i już pakował się w problemy ze starszymi? Gołębia Łapa nie wiedział, czy go podziwia, czy musi przemówić mu do rozdsądku.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Czw 18 Lis 2021, 17:55
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Prawdziwie rozbawiony to Skowronek by był, gdyby wiedział, co działo się w głowie Gołębiej Łapy, bo sam nie poświęcał temu, co mówił, nawet połowy tylu myśli, co jego nowy kolega! Ot, otwierał pyszczek i wylewały się z niego słowa, a słowa formowały się w zdania, zdania w jakieś historie, te z kolei wywoływały u niego różne, głównie pozytywne emocje, bo negatywnych to w ogóle nie czuł w życiu za wiele... i nie myślał absolutnie o tym, jak inne koty mogły to odbierać. Gadał, bo gadać lubił i tyle, a temat? Każdy był dobry, tak długo jak miał rozmówcę! Nie widział więc nic złego w tym, co przed chwilą powiedział i nawet nie wpadł na to, jak Gołąbek mógł się z tym wszystkim czuć, po prostu rzucał przypadkowe fakty na temat Pliszkowego Dziobu!
Oj, jest bardzo uprzejma, pogadaj z nią koniecznie!! Zresztą, w klanie jest dużo fajnych kotów. Na przykład taki Orzechowy Cień albo Słodka Łapa, albo mój brat Gęsia Łapa, moja siostra Kwitnąca Łapa, albo, albo... Trująca Łapa, o, albo Puszysta Chmura i Gronostajowa Mordka! – wymieniał z podekscytowaniem. Lubił rekomendować innym znajomości, szczególnie jeśli chodziło o koty, które uważał za przyjaciół, bo był pewny, że skoro koty dogadywały się z nim, to z jego bliskimi również łatwo znajdą łatwy język, a każdy przecież potrzebował przyjaciół! – Tylko od takiego Czerwonego Kwiatu trzymałbym się z daleka – dodał ciszej, konspiracyjnym tonem, a potem puścił jeszcze Gołąbkowi oczko. Takie tam każualowe obgadywanie, a co!
Martwić? E, a czemu miałbym się martwić? To nie tak, że Szałwia mi odpuszcza, znam już Kodeks i część terenów i uczę się polować, a bycie wojownikiem to nie wyścig, co nie? Ważne, że się super bawię i dogaduję z Szałwią! A zresztą, przeszedłem już dwie choroby, czyli łącznie kilka księżyców smarkania w mech, uwierzyłbyś? – prychnął przy tym z wyraźną niechęcią do chorowania, jednak zaraz jego pyszczek rozświetlił rozbawiony uśmiech. – Gdybym miał się zamartwiać jakimiś tam zaległościami, to chorowanie byłoby jeszcze gorsze, niż jest, a te wszystkie smarki, bóle i zmęczenie naprawdę mi starczą, phi! – zaśmiał się. Śmieszny był ten Gołębia Łapa, taki stosowny i przejmujący się tyloma rzeczami! Jak na Skowronka, to musiał się trochę rozluźnić.
Hmm, podejrzewam, że miała powód: taki, że nie przepada za kotami – powiedział, śmiejąc się pod nosem i wzruszył lekko barkami. Jeśli miał się przyznawać sam przed sobą, to dotarło do niego, że naruszył jej przestrzeń osobistą i tak dalej, i prawdopodobnie nie powinien wchodzić jej w drogę, tak jak nie wchodził w drogę Czerwonemu Kwiatowi... ale jego duma nie pozwalała mu o tym mówić w towarzystwie innych kotów, co to, to nie! – Ale takie odganianie od siebie wszystkich i oschłość to muszą być strasznie niezdrowe, nie sądzisz? – zagaił, przechylając lekko łebek i przyglądając mu się z zainteresowaniem.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Wto 23 Lis 2021, 19:13
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Chwila, Skowronkowa Łapa zna się z Trującą Łapą? I to na tyle, aby polecać go jako kota wartego uwagi? Starszy zamieniał się w coraz większą enigmę w oczach Gołębiej Łapy. Jego spotkanie z Trującą Łapą skończyło się kompletnym fiaskiem. Nadal nie rozumiał czemu tego dnia terminator tak szybko od niego uciekł. Najwyrażniej... nie pasowali do siebie? W każdym razie dobrze, że przynajmniej Skowronek do niego nie uciekał. Pokiwał głową, robiąc notkę w głowie o Czerwonym Kwiecie. Ciekawe kto to? I czemu starszy ich nie lubi? Wydawał się pozytywnie nastawiony do wszystkich...
Znowu dziwne słowa opuściły pyszczek brązowo-białego terminatora. Jak nie martwić się czymś takim? Im szybciej się nauczy, tym szybciej będzie mógł w pełni uczestniczyć w życiu klanu! W dodatku nie rozumiał tego, mimo przejścia aż dwóch chorób?
Czy coś go ominęło? Musiało, bo za nic w świecie nie rozumiał tego dziwnego kocura. To wychodziło poza kocie pojęcie!
Pokiwał głową sztywno zgadzając się, ale myślami nadal próbował ogarnąć jak działa mózg Skowronka.
Ten skńczył odpowiadać na jego pytania. I teraz Gołąb w końcu mógł wypuścić swój podziw, niezrozumienie, z siebie.
- Chwila przyjaźnisz się z Trującą Łapą? - musi zacząć po kolei, inaczej nie byłby sobą - Ja próbowałem do niego zagadać ale uciekł. Nie jestem dotąd pewny dlaczego, wiesz może, czy jest coś co mogło go odstraszyć? I kim jest Czerwony Kwiat, jest to ktoś niebezpieczny? Jeśli tak to wiesz, że musisz topowiedzieć Golcowej Gwieździe? To mógłby być jakiś szpieg! To twoja powinność, jako czcłonek klanu. A, a martwić się... Pozostanie w tyle nie pomaga klanowi. Im szybciej zostaniemy wojownikami, tym lepiej dla wszystkich dookoła. Chociaż twoja filozofia brzmi sensownie, nigdy tego nie rozważałem. W sensie, że martwienie się może wpłynąć na twój nastrój - on nigdy nie patrzył na to w ten spodób, raczej jako rozmyślanie nad powodem istnienia. Co może też się zalicza do martwienia, nie miał pojęcia. W każdym razie zaliczał to jako filozofię, nie coś negatywnego... Wziął oddech i kontynuował.
- Nie sądzę, aby podejście do innych miało wpływ na twoje zdrowię fizyczne, ale na pewno nie jest to optymalne, kiedy żyje się w dużej grupie kotów. Pewnie dlatego, ty wydajesz się lepiej do tego przystosowany. Ale tylko różnienie się między sobą zezwala na rozwój. Dzięki temu osobnii mogą być dobre w różnych rzeczach i tworzyć silną grupę - dodał na koniec swoje bardziej filozoficzne przemyślenia, bo czemu nie. Zaschło mu trochę w gardle od tego całego mówienia.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Wto 23 Lis 2021, 22:46
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Przyjaźnisz się... Well yes, but actually no. Skowronkowa Łapa zamienił może parę słów z Trującą Łapą przez całe swoje życie, ale jemu zupełnie to wystarczyło, żeby uważać go za przyjaciela! To, czy starszy terminator też tak o nim myślał, czy w ogóle był świadomy tego, że Skowronek właściwie z automatu uznał go za kogoś bliskiego – to już absolutnie, zupełnie inna kwestia! Pytanie Gołębiej Łapy musiał więc chwilę przemyśleć, zanim na nie odpowiedział, a to nie zdarzało mu się często! Minęło więc dobrych kilkanaście uderzeń serca, nim wreszcie wpadł na odpowiedź, a przez ten czas na jego pyszczku gościł niezmiennie głęboko zamyślony i skoncentrowany wyraz. Wręcz zbyt głęboko, trochę jak teatralna karykatura, ale hej – większość jego ekspresji tak wyglądała, tak właściwie!
E, nie. Znaczy, kolegujemy się, ale nie na tyle, żebym czytał mu w myślach i wiedział, co go odstraszyło... Ale mogę z nim kiedyś na ten temat pogadać! – zadeklarował. Skoro Gołębia Łapa chciał się dowiedzieć, a pewnie obawiał się, że Trujący znowu od niego ucieknie, zanim zdąży mu to wyjaśnić, to Skowronek chętnie mógł to zrobić za niego. W końcu takie sprawy najlepiej załatwiało się szczerą i prostą rozmową, a nie jakimś gdybaniem, prawda?
A co do Czerwonego Kwiatu... – zaczął mówić, ale przerwał, nie mogąc powstrzymać śmiechu. Czerwony Kwiat! Niebezpieczny szpieg! To dopiero! Bogatą wyobraźnię miał ten Gołębia Łapa, no, no. – Kiedy w końcu się trochę uspokoił, pokręcił głową. – Żaden groźny szpieg, musisz trochę wyluzować! To wojownik, ale, hm, kojarzysz, jak Pliszkowy Dziób jest oschła? No, to on jest taki oschło-wybuchowy – stwierdził, chichocząc cicho pod nosem, wciąż rozbawiony reakcją Gołębiej Łapy.
No i wiesz, wyluzowanie trochę to w sumie żadna filozofia! Klan daje sobie przecież radę, a jako terminatorzy też się przydajemy, nie? Nie lepiej skupić się na tych fajnych rzeczach zamiast ciągle na poważnych? – spytał. Ten Gołębia Łapa to naprawdę wyglądał, jakby miał mało zabawy w życiu! Tylko bycie wojownikiem, powinność, ciągła powaga wobec starszych, bla, bla... a Skowronek uważał, że o ile były to sprawy ważne, to w życiu chodziło o znacznie więcej! Hm, trzeba było jakoś trochę naprawić to myślenie Gołąbka, zanim wpadnie w smutną spiralę obowiązków i jeszcze stanie się jak Pliszkowy Dziób, kiedy ta jeszcze była zaszyta w lecznicy!
Zdrowie fizyczne, optymalne... e, tak. – Znowu ta powaga i tyle słów, kiedy można było to wszystko ująć krócej i prościej! Gołębia Łapa naprawdę potrzebował się trochę rozluźnić. Przecież prowadzili koleżeńską rozmowę, po co taki formalny język? A może był tylko formalny dla Skowronka... hm. – Ale co innego bycie różnym, a co innego izolowanie się od wszystkich i bycie dla nich oschłym, co? Mówisz o grupie, ale takie zachowanie jest chyba mało, no, grupowe – uznał i wzruszył lekko ramionami.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Sro 01 Gru 2021, 16:40
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Skowronkowa Łapa milczał i Gołębia Łapa mógłby uwierzyć, że jego mózg się usmażył. Ku jego zaskoczeniu jednak, ten odezwał się po chwili. Oh dobrze, jednak żyje. Smutno by było go tak szybko stracić.
Biały przekrzywił lekko łeb i zmarszczył brwi. Czy starszy go okłamał? Jak duża różnica jest między przyjaźnieniem się, a koleżeństwem? Ale szybko Skowronkowa Łapa zaproponował pomoc.
- Byłbym niezmiernie wdzięczny – to miło z jego strony, w końcu biały nic dla niego nie zrobił, a on proponował pomóc w nieswojej sprawie. Przykładowa postawa dobrego współklanowicza. Trująca Łapa na pewno się z nim dogada i w końcu Gołąb dowie się, co się wydarzyło tego dnia. Na wspomnienie Czerwonego Kwiatu Skowronkowa Łapa zaśmiał się. Młodszy nastroszył się urażony. Nie myślał, aby było cokolwiek, co mogłoby wywołać taką reakcję. Nie musi wyluzować! Jest dokładnie taki, jaki być powinien.
- Gdyby każdy terminator skupiał się na przyjemnościach, to klan stanąłby w miejscu . Poza tym lubię być przydatny, a bawiąc się nic przydatnego nie robię. Ty nie lubisz, jak inni są ci wdźięczni? Kiedy robisz coś dla klanu, naprawdę zaczynają cię szanować – czuł się, jakby Skowronek poderwał mu ziemię spod łap. Nie wiedział co miał odpowiedzieć, ale wiedział, że się nie zgadza. Chyba? Ta konwersacja jest taka dziwna. Poza tym, z kim miałby się bawić? I w co? Nie chciał się pakować w żadne kłopoty. W każdym razie dobrze, że Czerwony Kwiat nie jest zdrajcom klanu. To by było okropne zamieszanie.
Skowronkowa Łapa chyba nie wiedział, co miał na myśli, mówiąc o zdrowiu. Cóż, szczerze Gołębia Łapa już się trochę tego spodziewał. Starszy, chociaż bardzo miły, raczej nie należał do najbystrzejszych, czy najbardziej wybitnych. Co zdziwiło samego białowłosego, nie przeszkadzało mu to jakoś bardzo. Przyszedł tu szukając kogoś, z kim będzie mógł porównać swoje poglądy filozoficzne, ale zamiast tego spotkał… jego. Może był on nawet ciekawszy niż jakikolwiek temat rozmowy. Jego rozumowanie zupełnie nie miało sensu!
- Cóż… Masz, masz rację…? – czy coś sensownego właśnie opuściło pyszczek Skowronkowej Łapy?
- Chociaż póki co negatywne nastawienie Pliszkowego Dziobu odbiło się tylko mniejszą popularnością w klanie, to rzeczywiście nie jest to najlepsza postawa. Ale myślę, że ona mimo wszystko chce dobrze dla klanu – powiedział. Nie wiedział, czy tak jest, czy tylko chce tak myśleć .

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Sro 01 Gru 2021, 22:00
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
No to ustalone, pogadam z nim, jak go następnym razem spotkam! – powiedział, szczerząc zęby w wesołym uśmiechu. Lubił pomagać kotom, a takie zagadanie do Trującej Łapy i spytanie, czemu uciekał od Gołębiej Łapy? Pestka! Poza tym Gołębia Łapa wydawał mu się całkiem zabawny i może Trujący też by go polubił, gdyby tylko dał mu szansę! Póki co wolał się jednak zastanowić, co zrobić, żeby ten Gołąbek jednak trochę wrzucił na luz, bo jak dalej tak się będzie wszystkim przejmował, to naprawdę skończy jak ta Pliszkowy Dziób! W sumie może pod tym względem pasowała na jego mistrza? Hm, to... w sumie niedobrze! Musiał go jakoś przekonać, że nie powinien tego wszystkiego brać aż tak na serio!
Oj tam, ty cały czas mówisz, jakby to się wykluczało! To, że skupiasz się na przyjemnościach, wcale nie znaczy, że w ogóle nie robisz nic dla klanu, po prostu lepiej to, ee, jak to się mówi... balansujesz, o! – stwierdził. Przecież zaczęli od tego, czy Szałwia za bardzo mu nie odpuszczała – nie odpuszczała, uczył się pilnie, ale to nie znaczyło, że gdzieś wśród tego uczenia się miało nie być miejsca na zabawę, dobry kontakt z mistrzynią i w ogóle!
No ba, że mam! – uznał po chwili, uśmiechając się tryumfalnie. – I nie mówię, że nie chce, ale chyba nikomu by nie zaszkodziło, jakby była milsza. A już szczególnie tobie, jak do ciebie też jest oschła, a jesteś jej terminatorem! – powiedział.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Sob 11 Gru 2021, 19:46
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Zrobiło mu się odrobinę lżej na duszy. Skowronkowa Łapa wydawał się niezły w kontaktach z innymi, prawdopodobnie przez swoje pozytywne nastawienie, i Gołąb wierzył, że mu pomoże. I znowu coś, co brzmiało całkiem logicznie wydobyło się z ust burego kocura. Gołębia Łapa... Chyba nie wiedziałby jak zbalansować przyjemności z pracą. Czy to wina ambicji, czy poczucia winy gdy nie robił czegoś pożytecznego, nieważne. Nie wiedział jak się czuł z tym, że w tym temacie to Skowronkowa Łapa czuł się lepiej. No i w kontaktach z innymi. I prawdopodobnie był też dalej w treningu.
- I tak nie wiedziałbym co robić dla zabawy - westchnął. Miał odrobinę dość rozmowy o jego "wyluzowaniu się". Czuł się świetnie, dziękuje bardzo.
- Cóż nie narzekałbym, gdyby okazała mi trochę... pozytywnych uczuć. Ale z drugiej strony, nie byłaby tak znana i rozpoznawalna, gdyby nie jej nastawienie - dokończył z lekkim rozbawieniem.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Sob 11 Gru 2021, 20:35
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Jak to nie wiesz? – wypalił zdumiony. Ze zdziwienia aż zaparł dech, kiedy Gołębia Łapa stwierdził, że nie wiedziałby co robić dla zabawy. Zamrugał parę razy w szoku i przez chwilę gapił się na niego z niezrozumieniem wymalowanym na pyszczku, zanim aż poderwał się na równe łapy. Jak mógł nie wiedzieć!! Kto go tak skrzywdził, bo chyba nie Lisia Kita? Lisia Kita był całkiem fajny i wyluzowany... To na pewno wina Lekkiego Powiewu! Ona też była takim tryhardem w obowiązki i poważne rzeczy, Gołębia Łapa pewnie miał to po niej! Biedaczyna! Skowronek postanowił sobie, że musi to natychmiast zmienić.
Jest mnóstwo rzeczy, które można robić dla zabawy! Na przykład... na przykład... chodzić na spacery i zwiedzać tereny! Poznawać koty z klanu i z innych klanów i z nimi gadać! Biegać po Mechowisku! Wchodzić na drzewa! Wchodzić do jezior, wtedy jest mniej gorąco! Oglądać ładne roślinki i motylki! Albo... o, albo można się z kimś dla zabawy przepychać, że wiesz, jak walka, ale udawana! Albo słuchać opowieści Puszystej Chmury, albo coś, no, nie wiem, jest tego PEŁNO! – zaczął wymieniać, szykując się już powoli do tego, żeby zaraz złapać Gołębią Łapę za te jego długie kłaki i wyciągnąć poza obóz, żeby mu pokazać, jak należało się bawić. O rozmowie na temat Pliszkowego Dziobu zupełnie już zapomniał. Ploteczki nie były tak ważne jak to, żeby Gołębia Łapa nie został w przyszłości totalnym gburowatym nudziarzem jak jego mistrzyni!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Nie 12 Gru 2021, 11:24
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Skowronkowa Łapa zareagował zupełnie inaczej, niż Gołąb się tego spodziewał. Z resztą nie pierwszy raz tego dnia. Nie oczekiwał, że jego decyzje na temat spędzania wolnego czasu tak wzburzą burego kocura. Sam nigdy nie analizował tego jakoś dogłębnie. Bo i po co? Nie miał na to czasu, musiał gonić z treningiem, a ćwiczyć lubił. Dlatego też wzdrygnął się lekko, kiedy starszy nagle wstał. Jeśli chodzi o rzeczy, które wymienił...
- Cóż, nigdy chyba nie byłem po prostu na spacerze - wydukał. Jeśli kiedyś mama go zabrała, jak był kociakiem, to nie pamiętał, a jako terminator skupił się na nauce. Zaczynał czuć się naprawdę niekomfortowo. Nikt nie chciałby, żeby wytykano mu, że jest dziwny. A to, że się nie bawi wcale o tym nie świadczy. Jeśli już... Jeśli już to pokazuje to jego dojrzałość.
- Ale przynajmniej z tobą gadam - powiedział z krzywym uśmiechem - Nie do końca rozumiem, jaki jest cel biegania po Mechowisku... - przyznał się. Czy to jedna z tych rzeczy, które mają sens tylko w głowie Skowronkowej Łapy? - co do wspinania się na drzewa i kąpanie w jeziorze, cóż nie mógł się wypowiedzieć. Brzmiało to... Ciekawie. Może nawet mogłoby być pożyteczne. Umiejętności wspinaczki i jako takiego pływania (a raczej nie panikowania po wejściu do wody) mogły bardzo się przydać.
- Zwiedzanie terenów wydaje się dość... Przyjemne. I użyteczne - pomyślał na głos.
Przekrzywił łeb na następną wymienioną zabawę.
- Czy to nie jest po prostu trening? - udawana walka zdecydowanie go interesowała.
- Rzeczywiście masz dużo pomysłów na spędzanie wolnego czasu - przyznał. Skąd Skowronek w ogóle wiedział o takich rzeczach? Może miał przyjaciół, z którymi mógł takowe wymyślać.
- Ale rozmyślanie też jest miłym zajęciem - bąknął na koniec, próbując obronić się swoim hobby. Wydawało się takie... nijakie w porównaniu do tego wszystkiego co powiedział Skowronek. Zaczynał czuć się zestresowany całą sytuacją.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Nie 12 Gru 2021, 17:00
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Jaktonigdyniebyłeśnaspacerze!! – wyrzucił szybko na jednym wdechu wręcz z oburzeniem, choć oczywiście było to oburzenie dość żartobliwe, a nie takie poważne, bo Skowronkowa Łapa nigdy nie złościł się na poważnie. Całą resztę jego wypowiedzi, choć wziął sobie do serca, to na razie zignorował, bo miał swoje priorytety – a priorytetem było pokazanie Gołąbkowi, jak należało się bawić! Korzystając z tego, że zdążył się już poderwać na równe łapy, zeskoczył z Szarych Kamyczków, żeby stanąć zaraz przed terminatorem.
Tak być nie może, mój drogi, pójdziesz teraz na spacer ze mną, czy tego chcesz, czy nie! Nie dowiesz się, jak przyjemne jest chodzenie po terenach i bieganie po Mechowisku, dopóki nie spróbujesz!! Będziemy blisko obozu, więc nic nam się nie stanie, no chodź, dawaj, nie daj się prosić! – powiedział, łapami przebierając już w miejscu, jakby był gotowy teraz natychmiast polecieć prosto na Mechowisko... bo był, ale najpierw musiał dopilnować, żeby Gołębia Łapa poszedł tam za nim. Inaczej to wszystko nie miałoby sensu!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Wto 21 Gru 2021, 15:02
Gołębie Serce
Gołębie Serce
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 53
Matka : Lekki Powiew
Ojciec : Lisia Kita
Mistrz : Pliszkowy Dziób[*]
Partner : Skowronkowy Trel (?)
Wygląd : Wysoki kocur z długimi łapami i jeszcze dłuższym ogonem. Ma długie, białe, zadbane futro. Na świat patrzy dużymi, okrągłymi, błękitnymi oczami.
Multikonta : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Autor avatara : mizuen
Liczba postów : 282
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1086-golabek
Cóż za gwałtowna reakcja! Biały aż cofnął się o krok. Wydawało mu się, że wcześniej Skowronkowa Łapa był ożywiony, ale się mylił. Teraz naprawdę starszy się rozkręcał.
Przez chwilę Gołąb milczał. Potem jednak uśmiechnął się.
- Chętnie przejdę się po naszych terenach - powiedział z rozbawieniem. Nie wypomniał buremu, jak jego wypowiedź zparzeczała sama sobie, na początku stwierdzając, że jego zdanie nie ma znaczenia, a później prosząc o zgodę.
- Nie będę ukrywał, twoje opowieści o spacerach mnie zaintrygowały. A przy tym bliższe poznanie terenów na pewno nie zaszkodzi żadnemu z nas - naprawdę był ciekaw, czy przypadnie mu do gustu takie spędzanie czasu. Dotąd rozmowa z Skowronkową Łapą nie przeszkadzała mu, tak więc uznał, że źle na pewno nie będzie.
- Prowadź.

_________________
Szare Kamyczki - Page 2 NW2no5y
Re: Szare Kamyczki
Wto 21 Gru 2021, 15:30
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
HA, czyli jego słowa podziałały i Gołębia Łapa faktycznie nie miał zamiaru dawać się więcej prosić, tylko zamierzał razem z nim iść! Skowronek zawsze wiedział, że był przekonujący, ale że aż tak za pierwszym razem? Chyba przywykł do tego, że większość kotów musiał jednak przekonywać dłużej... Ale i tak nie przyjmował nie jako odpowiedzi, więc zaciągnąłby Gołąbka ze sobą tak czy inaczej. To, że się zgodził, ułatwiało mu po prostu robotę, hehe.
Oj, nigdy nie szkodzi! Chodź, chodź! – ponaglił, oddalając się już energicznym, wesołym krokiem w stronę wyjścia z obozu. Doskonale już wiedział, gdzie chciał iść, więc miał tylko nadzieję, że Gołębia Łapa za nim nadąży!

/zt

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Szare Kamyczki
Sponsored content

Skocz do: