IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Międzyrzecze
Zielone Grzbiety – zachód
Czw 12 Lis 2020, 11:51
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1878
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Leżące pomiędzy dwoma brzegami rzek pole, które dopiero w swojej środkowej części przestaje wsysać w mokrą ziemię łapy podróżujących przez nie kotów. Dzięki faktowi, że ziemia praktycznie w każdym punkcie zachodniej części Zielonych Grzbietów jest wilgotna, roślinność w tych okolicach ma barwę ciemnozieloną, czasami porównywaną do zgniłej, dopiero w niewielkim polu środkowej części terenów przybiera intensywniejszy kolor. Pomimo wszędobylskiej wilgoci, jest to miejsce, w które lubi przychodzić zwierzyna polna, a większe sztuki lubią przebywać koło brzegów Kamiennego Potoku lub Gęsiej Szyi, co czyni dane miejsce idealnym na polowania. Co również jest wykorzystywane przez niektórych samotników.

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; brzeg lasu; łąki, pola
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Wto 23 Lut 2021, 19:14
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Jelenionogi raczej miał w zwyczaju na okres zasypania nie podróżować. Dodatkowo przed samym zasypaniem się nieźle rozchorował, dlatego chcąc nie chcąc spędził dużo czasu w jednym miejscu - siedlisku ludzi. W teorii, siedliska są pełne życia i gryzoni nawet w zaśnieżone dni, jednak praktyce oznaczało to też pełno innych kotów, które równie sprytnie wybrały sobie tą wygodniejszy sposób na przeżycie najchłodniejszych dni. To konkretne siedlisko dwunogów było dodatkowo małe, więc nie trudno było się natknąć na inne koty. Jelenionogi nie miał raczej humoru na jakieś pogaduszki z bardziej lub mniej znajomymi mieszkańcami siedlisk, tak też postanowił tego dnia udać się na wycieczkę, by kilka dni spędzić samotnie.
Tak też znalazł się na Zielonych Grzbietach, które pamiętał jako ciemno-zielone, wypełnione zwierzyną tereny. Teraz oczywiście wszystko było białe, ale wciąż miał nadzieje, że znajdzie tu jakiś posiłek. W końcu, nie wszystkie gryzonie idą spać, prawda? Tak też kocur rozpoczął swoje tropienie po zaśnieżonych łąkach w poszukiwaniu jakichkolwiek tropów.

//Kosmatka :3c

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Sro 24 Lut 2021, 17:17
Ośnieżona Łapa
Ośnieżona Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Jemioła
Ojciec : Nieznane
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Bury point z bielą o puchatej krótkiej sierści. Większość ciała kotki pokrywa bardzo jasne, kremowe futro. Wyjątkiem jest ogon, przednie łapy i główka kotki. Futro na ogonku ściemnia się i gradientem przechodzi w ciepłą czerń. Natomiast na głowie i przednich łapach stopniowo pojawiają się coraz to ciemniejsze klasyczne pręgi. Na brzuchu, pyszczku kotki oraz palcach pojawiają się śnieżnobiałe plamy.
Kolor oczu kociaka to modry, odcień niebieskiego. Nosek jest delikatnie różowym, zaś jej uszy nieco większe od przeciętnego kota.
Sama w sobie kotka jest szczupłej budowy. Jej pyszczek różni się od innych kotów tym, że jest nieco krótszy. Jej łapy z ogonem mogą jednakże popisać się długością. Jest wyższa od swojej siostry i w przyszłości zapowiada się, że się to nie zmieni.
Liczba postów : 34
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t557-kosmatka#3978
Kosmatka niedawno obudziła się, ale niechętnie wygramoliła się z prowizorycznego małego posłania. Otóż wydeptała sobie jedynie trawę i wyścieliła ją mchem, który na szczęście znalazła gdzieś w pobliżu.
Kiedy razem z siostrą przebywały jeszcze z matką, młodą koteczka podpatrywała jak powinno robić się legowisko i co powinno się w nim znaleźć. Niestety jej posłanie nie przypominało pięknego posłania matki.. Było raczej nieco niechlujnie zrobione. Ale starała się! Więc to liczyło się najbardziej czyż nie?
Kotka ziewnęła i przeciągnęła się, upewniajac się jednakże wcześniej, że nie zbudziła swojej siostry. Nie chciała żeby niższa miała później do niej pretensję, więc sama postanowiła znaleźć coś do picia jak i może.. Do jedzenia? Cóż dla tak małego kociaka pożywienie było raczej trudnym do złapania i głównie raczej liczyła na znalezienie świeżo nadgryzionej zwierzyny.
Ruszyła więc powoli przed siebie, unosząc wzrok ku niebu i krzywiąc się na ilość chmur na niebie. Pogoda nie była za piękna co jedynie wywoływało słabszy humor na Kosmatce.
Jej myśli wcale nie skupiały się na złapaniu jedzenia czy znalezieniu wody jak to miała w zamiarze.
Teraz myślała jedynie o odejściu mamusi i gdzie kocica mogła pójść żeby razem z Kocanką mogły ją odnaleźć..

//Jelenionogi ;3
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Pią 26 Lut 2021, 19:27
Rozgrzana Łapa
Rozgrzana Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 10
Matka : Poranna Zorza /przybrana/ Jemioła [*]
Ojciec : Random
Mistrz : Mknący nurt
Partner : --
Wygląd : Rzeczniaczka nabrała masy w ciałku, mimo wszystko zostając drobną i wysoką kocicą. Jest czekoladowym pręgowanym klasycznie pointem o niebieskich oczach. Przy innym przeciętnym kocie jej uszy wystają trochę ponad łebek drugiego.
Multikonta : Złocista Łapa, Okoń
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 101
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t558-kocanka
Kocanka drzemała na legowisku, chcąc zregenerować siły na następne kroki które poświęci na szukanie mamusi. Z pewnością ta też ich szuka. Siostra robiła świetne legowiska, było trzeba dołożyć troche mchu i poklepać trawke żeby nie kuła w futerko, jedynie jej to wychodziło tak koszmarnie! I było trzeba je potem rozbierać i poprawiać. Dlatego pointka dała sobie z tym spokój, ona była dobra w testowaniu jak się śpi na takich legowiskach. I chociaż lubiła spać zawsze był to pół sen, taki aby w wypadku zagrożenia schować się wraz z siostrą. Nigdy nie umiała spać z poczuciem że są bezpieczne, nawet przy mamie. Raz usnęła tak na dobre, a wtedy po mamie nie było śladu. Usłyszała jak ktoś się przy niej rusza, i była to Kosmatka. Nie wiedząc dlaczego siostra od niej odchodzi niosła się na łapki, czekając aż ta się oddali od niej na tyle daleko aby nie stracić jej z oczu. Podniosła ogonek, skradając się za zieloonoką koteczką.

_________________
Zielone Grzbiety – zachód Dbjobcm-f497dbfd-4a7f-482c-9263-ce1688f99d3e.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzA4ZGI1OGJmLWIyYTMtNGNkMS05YzAzLWY5M2RjZjE5NDIxMlwvZGJqb2JjbS1mNDk3ZGJmZC00YTdmLTQ4MmMtOTI2My1jZTE2ODhmOTlkM2UucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Sob 06 Mar 2021, 18:07
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Tropiąc za zwierzyną na zaśnieżonych łąkach, po jakimś czasie usłyszał kroki drobnych łapek, chrupiących na śniegu, więc zaczął powoli zakradać się w stronę źródła tych hałasów. Jelenionogi nie miał żadnych kompleksów na punkcie swojego wyglądu, bo nauczył się w pełni wykorzystywać swoją smukłą sylwetkę i ciemne barwy, które były idealne do nocnych zakradanek. Nie zmieniało to jednak tego, że w środku dnia, na białym tle był okropnie widoczny, dlatego czuł się nawet nieco niezręcznie, zakradając się w tak nieprzychylnych do kamuflażu okolicznościach.
Na szczęście, źródło małego tupania nie było żadnym ptakiem, który od razu zauważył kontrastujące futro samotnika na tle śniegu. Ku początkowego zdziwieniu, a następnie zawodu, dostrzegł w oddali małe kociaki. Na pewno było to nietypowe znalezisko, ale na pewno nie zaspokoi jego głodu. Na szczęście, nie jest jeszcze na tyle zdesperowany, by zdecydować się na zjedzenie młodych kotów, jednak na pewno nie był zadowolony, że odnalazł dwa niewyrośnięte problemy.

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 07 Mar 2021, 21:25
Ośnieżona Łapa
Ośnieżona Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Jemioła
Ojciec : Nieznane
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Bury point z bielą o puchatej krótkiej sierści. Większość ciała kotki pokrywa bardzo jasne, kremowe futro. Wyjątkiem jest ogon, przednie łapy i główka kotki. Futro na ogonku ściemnia się i gradientem przechodzi w ciepłą czerń. Natomiast na głowie i przednich łapach stopniowo pojawiają się coraz to ciemniejsze klasyczne pręgi. Na brzuchu, pyszczku kotki oraz palcach pojawiają się śnieżnobiałe plamy.
Kolor oczu kociaka to modry, odcień niebieskiego. Nosek jest delikatnie różowym, zaś jej uszy nieco większe od przeciętnego kota.
Sama w sobie kotka jest szczupłej budowy. Jej pyszczek różni się od innych kotów tym, że jest nieco krótszy. Jej łapy z ogonem mogą jednakże popisać się długością. Jest wyższa od swojej siostry i w przyszłości zapowiada się, że się to nie zmieni.
Liczba postów : 34
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t557-kosmatka#3978
Kosmatka stety bądź niestety nie wyczuła siostry. Nadal kroczyła przed siebie, rozglądając się i próbując namierzyć coś ciekawego co mogło wpaść w jej niebieskawe oczy.
Najpierw nadepnęła na patyk i aż sama z zaskoczenia podskoczyła słysząc charakterystyczny dźwięk pękania drewna. Nie mogła się bać takich rzeczy! Jak inaczej odnajdzie mamusie? Powinna być bardzo dzielna i dbać o swoją siostrę!
Zresztą jeśli mowa o Kocance.. Młodej kotce w końcu udało jej się ją wyczuć, ale.. Nie tylko ją. Do jej nozdrzy dotarł również inny zapach. Nie była w stanie jednakże rozpoznać do czego lub kogo należał..
Odwróciła się więc szybko do siostry mierząc ją oburzonym spojrzeniem, że ta ruszyła za nią zamiast zostać w ich prowizorycznym legowisku, a następnie machnęła nerwowo ogonem i kiwnęła łbem w stronę miejsca, z którego dochodziła nowa woń.
Zastanawiała się czy powinna zostać na miejscu czy też skoczyć w stronę zapachu... Ale decyzja padła bardzo szybko. Przez kilka sekund chciała pozostać na miejscu i poczekać na decyzje siostry, ale zanim Kocanka się odezwala, to Kosmatka pobiegła z piskiem w stronę woni, mając nadzieję, że będzie to jakieś stworzonko.
No cóż. Stworzonko to na pewno było, ale większe niż sobie wyobrażała..
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Wto 09 Mar 2021, 10:17
Rozgrzana Łapa
Rozgrzana Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 10
Matka : Poranna Zorza /przybrana/ Jemioła [*]
Ojciec : Random
Mistrz : Mknący nurt
Partner : --
Wygląd : Rzeczniaczka nabrała masy w ciałku, mimo wszystko zostając drobną i wysoką kocicą. Jest czekoladowym pręgowanym klasycznie pointem o niebieskich oczach. Przy innym przeciętnym kocie jej uszy wystają trochę ponad łebek drugiego.
Multikonta : Złocista Łapa, Okoń
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 101
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t558-kocanka
Szła za burą koteczką, próbując nie nadepnąć na żadną suchą gałązkę. Wystarczyło to że śnieg tak okropnie chrupał pod jej łapami. Zatrzymała się na równi w momencie, kiedy zrobiła to druga koteczka. Jej uszka były czujnie postawione, a oczka usilnie próbowały skupić uwagę na zachowaniu siostry.
Chyba ją wyczuła, widząc jak ta się na nią patrzy Kocanke oblał zimny pot. Nie jej wina że się zwykle martwi o kogoś kto jest jej bliski. Wątpiła w jakikolwiek powodzenie spacerku Kosmatki, jeszcze by zgubiła się jak mama i jej rodzeństwo. Pokręciła z zawodem łebkiem, przyglądając się niebieskimi ślepiami w punkt na który wskazała drobna koteczka. Poruszyła wąsami, zaintrygowana i nie zdążyła się ruszyć kiedy ta zaszarżowała w stronę ich uwagi. Kocanka przelękła się, ruszając za nią.
- Ko-kosmatfko n-nie! - Pisnęła, ruszając łapkami najszybciej jak mogła przedzierając się przez śnieg i inne przeszkody które stały na jej malutkim świecie. Sama była malutka, tak samo jak jej siostra. Dlatego powinny się trzymać razem, i nie wbiegać w coś podejrzanego.
Nie chciała zostać sama.
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Czw 11 Mar 2021, 13:37
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Bez większych przelewek postanowił skonfrontować się z dwójką nieporadnych koteczek. Przed dwójką porzuconych kotek stanął długonogi, ciemny kocur, który samym swoim wzrokiem potrafił przygnieść do ziemi. Jelenionogi zaczął analizować sytuacje. Na oko miały z trzy pełnie, na tyle duże, by nie musieć pić mleka, ale na tyle małe, żeby nie przeżyć najbliższej nocy. Nic nie wskazywało, że ich matula jest w pobliżu, ani tropu, ani zapachu, nic a nic oprócz tych dwóch małych kulek. Wciąż jednak miał nadzieje, że ich matka po prostu udała się na jakieś polowanie, bo inaczej musiałby stanąć przed wyborem zostawienia tej dwójki na pastwę losu, lub zgarnąć je do siebie. Po chwili uświadomił sobie, że tak naprawdę nie ma wyboru.
- Gdzie jest wasza matka, zgubiłyście się? - wypalił od razu, jakoś nie czuł potrzeby wykazywania szacunku dla takich osesków. Bez żadnym powitań, bez owijania w bawełnę. Jego głos był zdecydowanie zbyt stanowczy jak na pytanie skierowane do dzieci, ale Jelenionogi jakoś nigdy nie przeszedł szkoleń na to, jak zachowywać się z dziećmi.

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 14 Mar 2021, 16:33
Ośnieżona Łapa
Ośnieżona Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Jemioła
Ojciec : Nieznane
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Bury point z bielą o puchatej krótkiej sierści. Większość ciała kotki pokrywa bardzo jasne, kremowe futro. Wyjątkiem jest ogon, przednie łapy i główka kotki. Futro na ogonku ściemnia się i gradientem przechodzi w ciepłą czerń. Natomiast na głowie i przednich łapach stopniowo pojawiają się coraz to ciemniejsze klasyczne pręgi. Na brzuchu, pyszczku kotki oraz palcach pojawiają się śnieżnobiałe plamy.
Kolor oczu kociaka to modry, odcień niebieskiego. Nosek jest delikatnie różowym, zaś jej uszy nieco większe od przeciętnego kota.
Sama w sobie kotka jest szczupłej budowy. Jej pyszczek różni się od innych kotów tym, że jest nieco krótszy. Jej łapy z ogonem mogą jednakże popisać się długością. Jest wyższa od swojej siostry i w przyszłości zapowiada się, że się to nie zmieni.
Liczba postów : 34
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t557-kosmatka#3978
Usłyszała pisk swojej siostrzyczki, ale nie zareagowała na to. Chciała jedynie pokonać.. Chwila.. To był kot! Wielki! Miał baaardzo długie łapy.. Przez co Kosmatce zajęło chwilę żeby złapać z nim kontakt wzrokowy. Koteczka nie spodziewała się spotkać na drodze osobnika takiego samego jak one. Ale.. Ucieszyła się bardzo! W końcu ktoś pomoże im znaleźć mamusie!
Nje wiemy dzie mama!– miauknęła głośno i dumnie żeby kocur przypadkiem nie pomyślał, że ta się go przestraszyła.
Wlasnie wsędzie jej sukamy.. A..Ale nie mamy pojecia gdzie moze być! – dodała po chwili i ugryzła się w język zła na siebie za to w jaki sposób mówi i to jak się jąka. Dlaczego nie mogła szybciej nauczyć się wypowiadać ładnie? Co jeśli ten kot zacznie się z niej śmiać? Nie! Tak nie mogło być.. Ona.. Nie chciała zostać wyśmiana! Z resztą.. Musi chronić siostrzyczke! A jeśli ten kot im nie pomoże to co z nimi się stanie?
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 14 Mar 2021, 17:06
Rozgrzana Łapa
Rozgrzana Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 10
Matka : Poranna Zorza /przybrana/ Jemioła [*]
Ojciec : Random
Mistrz : Mknący nurt
Partner : --
Wygląd : Rzeczniaczka nabrała masy w ciałku, mimo wszystko zostając drobną i wysoką kocicą. Jest czekoladowym pręgowanym klasycznie pointem o niebieskich oczach. Przy innym przeciętnym kocie jej uszy wystają trochę ponad łebek drugiego.
Multikonta : Złocista Łapa, Okoń
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 101
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t558-kocanka
Dobiegła do kotki, nie chyląc się przed rozmiarem spotkanego kota. Nie myślała że ten może je skrzywdzić. W końcu spytał się o ich matkę. Świetnie! Pomoże jej szukać! Kocanka uśmiechnęła się z radością spoglądając na spotkanego obcego. Siostra już objaśniła cały ich problem, jednak ta nie widziała przeszkód aby dodać swoje trzy grosze. Z resztą nie chce aby ktokolwiek pomyślał że ta nie interesuje się ich matką. Strach pomyśleć jak ta się o nich zamartwia!
— M-myśmy szzzzzzzukały po-po sałym l-lesie - odparła z zmartwieniem na małym jasnym pyszczku. Może wysoki obcy będzie wiedział gdzie się ona podziewa? Albo on ją spotkał i pomógł szukać. Oh tak czekała na spotkanie z ukochaną kotką. I całą zgrają rodzeństwa. Pewnie Przebiśnieg i Konwalia się za nimi stęsknili. Jak się znów spotkają będą bawić się w berka, dopóki nie padną ze zmęczenia.
Wróciła myślami przytulając się do burej koteczki bokiem, i w towarzystwie lekkiego stresu próbowała zaczepić swoim nie długim ogonkiem o ogonek siostry praktycznie przyklejając się do niebieskookiej.

_________________
Zielone Grzbiety – zachód Dbjobcm-f497dbfd-4a7f-482c-9263-ce1688f99d3e.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzA4ZGI1OGJmLWIyYTMtNGNkMS05YzAzLWY5M2RjZjE5NDIxMlwvZGJqb2JjbS1mNDk3ZGJmZC00YTdmLTQ4MmMtOTI2My1jZTE2ODhmOTlkM2UucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Wto 16 Mar 2021, 22:12
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Słuchał odpowiedzi jąkających kuleczek, zastanawiając się, cóż to mogło sprawić, że kompletnie samotne kociaki są w takim miejscu i jeszcze żyją. Oczywiście Jelenionogi swoje przeżył, swoje widział i swoje wie. Był pewny, że po prostu zostały porzucone lub coś zabiło ich matkę. Żeby wiedzieć, które z tych, musiał dostać odpowiedź na kluczowe pytanie.
- Macie więcej rodzeństwa? - wymamrotał, rozglądając się jeszcze raz po okolicy. Może jednak coś przegapił i jednak dostrzeże w oddali sylwetkę niesfornej matki, w co jednak szczerze wątpił. Młode pointki miały szczęście, że Jelenionogi znalazł je teraz, a nie kilka pełni wcześniej, bo teraz nawet wie co z nimi zrobić. Jeszcze nie tak dawno zostawiłby je na pastwę losu, niezbyt przejmując się tym, że zostawiłby je na pewną śmierć.

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Pon 22 Mar 2021, 16:02
Ośnieżona Łapa
Ośnieżona Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Jemioła
Ojciec : Nieznane
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Bury point z bielą o puchatej krótkiej sierści. Większość ciała kotki pokrywa bardzo jasne, kremowe futro. Wyjątkiem jest ogon, przednie łapy i główka kotki. Futro na ogonku ściemnia się i gradientem przechodzi w ciepłą czerń. Natomiast na głowie i przednich łapach stopniowo pojawiają się coraz to ciemniejsze klasyczne pręgi. Na brzuchu, pyszczku kotki oraz palcach pojawiają się śnieżnobiałe plamy.
Kolor oczu kociaka to modry, odcień niebieskiego. Nosek jest delikatnie różowym, zaś jej uszy nieco większe od przeciętnego kota.
Sama w sobie kotka jest szczupłej budowy. Jej pyszczek różni się od innych kotów tym, że jest nieco krótszy. Jej łapy z ogonem mogą jednakże popisać się długością. Jest wyższa od swojej siostry i w przyszłości zapowiada się, że się to nie zmieni.
Liczba postów : 34
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t557-kosmatka#3978
Słowa siostry obiły się jej o uszy. Zwróciła więc swe spojrzenie na pysk nieco mniejszej kotki i przytaknęła na jej słowa, zgadzając się z tym co powiedziała.
Szukały mamy chyba już wszędzie! Zresztą nie mogła odejść przecież baaardzo daleko racja? A może.. Szuka schronienia? I wróci po nie? Oh nie! Co jeśli powinny zostać na miejscu i się nie oddalać..?
Kotka potrząsnęła łbem słysząc słowa nowo poznanego kota i otworzyła swój mały pyszczek.
Mamy! Ale.. Sniknęli rasem s mamą! – miauknęła w odpowiedzi i przechyliła lekko łeb w bok ciekawa co teraz zrobi nieznajomy kocur.
Jego wygląd był dla młodej koteczki czymś nowym. Do tej pory widziała tylko swoją mamę i rodzeństwo, a ktoś tak wysoki i ładny.. Cóż.. Nigdy nie pojawił się przed jej oczyma.
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Wto 23 Mar 2021, 22:06
Rozgrzana Łapa
Rozgrzana Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 10
Matka : Poranna Zorza /przybrana/ Jemioła [*]
Ojciec : Random
Mistrz : Mknący nurt
Partner : --
Wygląd : Rzeczniaczka nabrała masy w ciałku, mimo wszystko zostając drobną i wysoką kocicą. Jest czekoladowym pręgowanym klasycznie pointem o niebieskich oczach. Przy innym przeciętnym kocie jej uszy wystają trochę ponad łebek drugiego.
Multikonta : Złocista Łapa, Okoń
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 101
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t558-kocanka
- Oni s-sie skupili! A-afe pyło nas bayco duzo z mamą - Miauknęła kiedy to Kosmatka skończyła mówić. Odzywały się piąte przez dziesiąte, a wysoki kocur z pewnością rozumiał jeszcze mniej niż one same z ich kocięcego seplenienia. Kocanka dalej z tyłu głowy miała nadzieję że ten kocur zaprowadzi ich do miejsca gdzie jest mama. Dlaczego inaczej miałby do nich podchodzić? Poruszyła ogonkiem na lewo i prawo ciągle nie spuszczając obcego z wzroku jej błękitnych ślepi.
- Zapofacisz nas to mamsi tak? - Odparła po chwili z pełną nadzieją w głosie. Była zdeterminowana iść przez pół lasu aby spotkać się z rodziną. Do tego mogła nieść siostrzyczkę. Nie miało to dla niej znaczenia. A wszystko pozostawiała w łapkach brązowego dużego kota który wyszedł zza krzaków.

_________________
Zielone Grzbiety – zachód Dbjobcm-f497dbfd-4a7f-482c-9263-ce1688f99d3e.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzA4ZGI1OGJmLWIyYTMtNGNkMS05YzAzLWY5M2RjZjE5NDIxMlwvZGJqb2JjbS1mNDk3ZGJmZC00YTdmLTQ4MmMtOTI2My1jZTE2ODhmOTlkM2UucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Pią 02 Kwi 2021, 21:03
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Niestety, ale kolejne rozejrzenie się po terenie dało te same rezultaty co wcześniej, czyli zerowe ślady matki obu pociech. Westchnął cicho i spojrzał na młodziutkie pointki, gdy te próbowały wyseplenić swoje odpowiedzi na zadane przez niego pytanie.
Mają więcej rodzeństwa, czyli to ten scenariusz. Najwidoczniej ich matka z jakiegoś powodu dorobiła się kociąt w porę zasypania, miała za dużo mordek do wykarmienia i porzuciła te najmłodsze. Takie już życie. Oczywiście Jelenionogi nie planował udać się na poszukiwania mamy roku, a przedstawić dwie kotki przed wyborem. Nie będzie im może wprost mówił, że ich matka zdecydowała porzucić je na śmierć, ale jakoś delikatniej zaadresuje im, że już jej nie spotkają.
- Przykro mi, ale wasza mama zaginęła. - może nie miał najczulszego tonu głosu, ale nie brzmiał aż tak bardzo bezdusznie, jak to miał w zwyczaju.
- Niestety nie odnajdę waszej matki, ale mogę was zabrać do nowej rodziny. Jeśli pójdzie za mną, przyprowadzę was do nowego ciepłego domu z... nowym starszym rodzeństwem. - Jelenionogi nie miał doświadczenia w zajmowaniu się dziećmi, no cóż.
- Jeśli jednak wolicie zostać, umrzecie z zimna i z głodu dzisiejszej nocy, wybór należy do was. - dodał, mając nadzieje, że kuleczki mają mimo wszystko więcej rozumu i wybiorą życie ponad swoją zaginioną rodzinę.

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 11 Kwi 2021, 00:00
Ośnieżona Łapa
Ośnieżona Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Jemioła
Ojciec : Nieznane
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Bury point z bielą o puchatej krótkiej sierści. Większość ciała kotki pokrywa bardzo jasne, kremowe futro. Wyjątkiem jest ogon, przednie łapy i główka kotki. Futro na ogonku ściemnia się i gradientem przechodzi w ciepłą czerń. Natomiast na głowie i przednich łapach stopniowo pojawiają się coraz to ciemniejsze klasyczne pręgi. Na brzuchu, pyszczku kotki oraz palcach pojawiają się śnieżnobiałe plamy.
Kolor oczu kociaka to modry, odcień niebieskiego. Nosek jest delikatnie różowym, zaś jej uszy nieco większe od przeciętnego kota.
Sama w sobie kotka jest szczupłej budowy. Jej pyszczek różni się od innych kotów tym, że jest nieco krótszy. Jej łapy z ogonem mogą jednakże popisać się długością. Jest wyższa od swojej siostry i w przyszłości zapowiada się, że się to nie zmieni.
Liczba postów : 34
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t557-kosmatka#3978
Kosmatka zerknęła na siostrę kiedy ta zaczęła mówić.. A bardziej próbowała złożyć dobrze brzmiące zdania. Obydwie były jeszcze za małe żeby mówić w ładny sposób bez niepotrzebnego jąkania się, ale.. Kosmatka czuła przez to wszystko lekkie zażenowanie. Co jeśli kocur nie weźmie ich na poważnie? Nie chciała zostać znów sama z siostrą!
Do jej uszu dotarł nieprzyjemny ton głosu, a słowa jakie zostały w nim zawarte przyprawiły młodą kotkę o ciarki.
Przecież.. Mamusia musiała być gdzieś blisko.. Ona.. Ona nie zaginęła! Tak nie mogło być!
W oczach jasnej koteczki zebrały się łzy. Było jej smutno, ale nie były to jedyne emocje jakie odczuwała. Frustracja również nie dawała jej spokoju.
J..Ja.. Cę miec cieply domek, ale.. Ale nowa rodzina mi nie pasuje! – miauknęła poważnie i tupnęła nóżką. Wysłuchała następnie kolejnych słów starszego kota i zawahała się. Nie do końca zrozumiala przekaz, ale wiedziała, że nie chciała zostać na zimnie bez jedzenia! Nie znała jednakże pojęcia śmierci, ale postanowiła teraz o to nie pytać..
A..Ale jeśli opiecujes tać nam jedzonko i ciepło to chętnie s tobą pójdę.. – wymamrotała spuszczając wzrok na swoje łapki i położyła uszy po sobie.
Jedyne o czym teraz marzyła to było ciepło jakiejś kociej mamy i dobre jedzenie.. Więc nie powinna narzekać i być niewdzieczną prawda?
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Pon 26 Kwi 2021, 13:05
Rozgrzana Łapa
Rozgrzana Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 10
Matka : Poranna Zorza /przybrana/ Jemioła [*]
Ojciec : Random
Mistrz : Mknący nurt
Partner : --
Wygląd : Rzeczniaczka nabrała masy w ciałku, mimo wszystko zostając drobną i wysoką kocicą. Jest czekoladowym pręgowanym klasycznie pointem o niebieskich oczach. Przy innym przeciętnym kocie jej uszy wystają trochę ponad łebek drugiego.
Multikonta : Złocista Łapa, Okoń
Autor avatara : Pliszka
Liczba postów : 101
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t558-kocanka
Nie rozumiała! Nic nic nic. Czekoladowy kocur kłamał, mama nie zaginęła. Nie mogła! Słuchała go dalej, spoglądając na siostrę co chwila. Ta wyglądała podobnie, jakby nie chciała uwierzyć obcemu. Jedynie "nowa rodzina" zawróciła jej w głowie. Zielone oczka zabłysnęły rozszerzając się a cała Kocanka wydawała sie być bardziej ożywiona. Kiedy będą już silniejsze w tym nowym domu, mamie będzie łatwiej je znaleźć. Przyjdzie do nich i obie uciekną do rodzeństwa i prawdziwej rodziny. Zająkała się próbując cokolwiek wykrztusić chociaż pointka powiedziała praktycznie to samo co czuła towarzysząca jej koteczka. Otarła się bokiem o policzek towarzyszki i widząc jej zrezygnowanie kiwnęła stanowczo główką. Pójdą tam za długonogim i na chwilę zostaną. Musi wszystko objaśnić Kosmatce żeby obie zdołały uciec kiedy będą już najedzone.
- p-pojsiemy p-prosze pana - Położyła podobnie uszy, kiedy stała wpatrzona w ślepia ciemnego samotnika. Wydawała się przy nim jak mała ćma którą ostatnio zjadła a wcześniej zdeptała. Ale przecież nie miał złych intencji, czemu mu nie zaufać?

_________________
Zielone Grzbiety – zachód Dbjobcm-f497dbfd-4a7f-482c-9263-ce1688f99d3e.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzA4ZGI1OGJmLWIyYTMtNGNkMS05YzAzLWY5M2RjZjE5NDIxMlwvZGJqb2JjbS1mNDk3ZGJmZC00YTdmLTQ4MmMtOTI2My1jZTE2ODhmOTlkM2UucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Czw 29 Kwi 2021, 11:45
Jelenionogi
Jelenionogi
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [I]
Matka : Maruda [npc]
Wygląd : Jelenionogi ma jasnobrązowe futro ściemniające się na pysku, uszach, łapach i ogonie. Ma charakterystyczne długie łapy i widoczny zarys kręgosłupa. Jego krótkie futro przecinają blade blizny.
Multikonta : Kacza Łapa
Liczba postów : 47
Ciemny Las
https://starlight.forumpolish.com/t452-jelenionogi
Nie spodziewał się, że tak szybko przekona gówniaki do współpracy. Chociaż pewnie śmierć głodowa i wychłodzenie na horyzoncie prędzej zachęciły koteczki do racjonalnej decyzji niż kocięce fantazje i wspomnienie kochającej matki.
- Podjęłyście dobrą decyzję. Chodźcie, wieczorem będziemy na miejscu. - odparł i czekając na reakcje kotek, udał się w kierunku doliny Oka Gór. Podejrzewał, że pewnie będą musieli sobie zrobić przerwę na jakiś posiłek dla kotek, ale sam był głodny więc po drodze może uda im się coś przekąsić. Może akurat trafi im się jakaś chora zwierzyna, której złapanie nie będzie wymagało ogromnych umiejętności. Jelenionogi nigdy nie był i nigdy nie będzie dobrym materiałem dla ojca, dlatego Kosmatka i Kocanka raczej nie mogły się od niego spodziewać przyjaznych pogawędek oraz czułych uwag.
Od teraz będą uroczym dodatkiem do Klanu Rzeki.
/zt

_________________

Zielone Grzbiety – zachód SI5mJ27
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 25 Lip 2021, 17:00
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
W końcu i na ziemiach Podnóża Gór, na których miały mieszkać domniemane Klany; zjawiła się i ona, srebrzysta piękność o lodowatych jasnozielonych ślepiach. Był już trzeci księżyc Pory Opadających Liści, gdy dawna członkini upadłego Klanu Cienia ujrzała na horyzoncie wznoszące się ku niebu stożkowate, masywne skały przyprószone gdzieniegdzie białym puchem, w których kierunku podążyła dalej. W ten też sposób znalazła się jakiś czas później we wskazanym przez Drozda miejscu. Nim jednak postanowiła ruszyć dalej i zagłębić się pośród dolinę między górskimi szczytami, musiała znaleźć miejsce, które mogło jej posłużyć za tymczasowe leże, a także i upolować zwierzyny najlepiej na kilka wschodów słońca, bowiem pora, która odziewała liście w najrozmaitsze barwy nigdy nie rozpieszczała, a czasem potrafiła zasadzić niezłego kopa w tyłek pokazując, jak przewrotną potrafiła być. Dlatego następnego wschodu słońca, gdy udało jej się znaleźć opuszczoną norę w większym spróchniałym drzewie niedaleko wielkiej łąki, zebrała wszystkie swoje siły i ruszyła z samego rana na polowanie. Łapy same zaprowadziły ją w kierunku zachodniej części rozpościerającej się otwartej przestrzeni, leżącej między dwoma rzekami. Kocica mruknęła coś pod nosem, strzepując ogon i po chwili wolnego marszu zaczęła rozglądać się uważnie za potencjalną ofiarą. Liczyła na udane łowy.
Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 25 Lip 2021, 18:18
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Wchodząc na łąkę i rozglądając się za zwierzyną, Zimno liczyła na udane łowy, lecz póki co nie miała za wiele szczęścia... a właściwie to nie miała szczęścia w ogóle, będąc szczerym. Nie tylko nie znalazła żadnej zwierzyny, ale też poślizgnęła się na błocie, ukrytym przez trawę, przez co o mały włos nie upadła na ziemię. Niezbyt przyjemny początek.

Zimno: P: 5 | S: 35 | Z: 27 | Sz: 23 | O: 19 | HP: 160 | W: 120
» Cechy: cichy krok; ostre pazury
» Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 3

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Zielone Grzbiety – zachód
Nie 25 Lip 2021, 19:01
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Rozglądała się uważnie wokoło chcąc zaobserwować jakikolwiek szelest trawy, który dałby jej sygnał o czyhającej tam zwierzynie, lecz na próżno. Nic w zasięgu wzroku ani słuchu nie pojawiło się, a zamiast tego, kiedy kocica postąpiła kilka kroków naprzód, nagle jej ślepia rozszerzyły się w zaskoczeniu, gdy o mały włos nie zaliczyła porządnego upadku. Zdradzieckie trawska zamaskowały niebezpiecznie grząski grunt, po którym przejechała zimnosrebrzysta brudząc sobie jedynie śnieżnobiałe łapy. Syknęła cicho pod nosem przeklinając własną nieostrożność i otrzepując kończyny z nieprzyjemnej papki ruszyła dalej obijając na bok. Liczyła, że tym razem uda jej się coś znaleźć.

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Zielone Grzbiety – zachód
Sponsored content

Skocz do: