IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Gęsty Busz
Złota Skórka
Czw 12 Lis 2020, 11:29
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1858
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Miejsce, gdzie w buszu znajduje się wiele małych dziurek, przez które podczas dnia prześwituje światło słoneczne i tworzy wiele małych, świecących punkcików na ziemi, imitując gwiazdy - stąd też nazwa.
Re: Złota Skórka
Pon 07 Gru 2020, 12:57
Kacza Łapa
Kacza Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 17 [V]
Matka : Mała Mrówka
Ojciec : Świszczący Nos
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : Szynszylowy rudzielec z rysami twarzy jak u kotów brytyjskich, o brązowych oczach, króciutkim gęstym futerkiem i niezbyt zgrabną sylwetką. Ma charakterystyczne, duże blizny na bokach i grzbiecie po ugryzieniu psa.
Multikonta : Jelenionogi
Autor avatara : Parrotek
Liczba postów : 68
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t422-jajo
W kociarni ostatnio zrobiło się bardzo ciasno, w końcu moje rodzeństwo i ja jesteśmy już prawie dorośli! Za lada chwila będziemy terminatorami, a terminatorzy prawie dorównują swoją wielkością mentorom. Nic więc dziwnego, że w Gęstym Buszu zrobiło się tak tłoczno, mnie, sióstr, braci jest... dużo! Może i ma to jakieś plusy nocami, bo jest o wiele cieplej, ale za dnia robi się tu nawet za gorąco. Wracając do problemu przepełnionej kociarni — właśnie z tego powodu postanowiłam zasnąć na złotej skórce, bo nigdzie indziej miejsca nie znalazłam. Pożałowałam trochę tego wyboru, bo wczesnym rankiem wybudziły mnie smugi słońca padające na moje ciało. Lekko poirytowana otworzyłam powoli oczy. Nie miałam za bardzo ochoty ani kontynuować odpoczynku w tym miejscu, ani szukać nowego zakątka do spania. Podniosłam się i lekko otrzepałam kurz z mojego kremowego futerka, który osiadł na mnie przez noc. Właściwie to nawet lepiej — powinnam powoli zacząć się przyzwyczajać do wczesnego stawania, do którego będę zmuszona po mojej ceremonii. Zaczęłam nieco zaspanymi ruchami wylizywać futro na karku. Na gwiezdny klan, ale bym sobie pospała jeszcze chwilkę! Ja już jednak nie chce zostawać żadnym terminatorem, to będzie takie... wymagające...

// Oliwka! :3

_________________
nie stłukłszy nie dowiesz się, czy złe, czy dobre jajo
Złota Skórka Ny4ErRx
Re: Złota Skórka
Czw 11 Mar 2021, 17:26
Pokrzywowa Łapa
Pokrzywowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 11 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowąsy
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : co...
Wygląd : Pierwsze co rzuca się w oczy, to oczyska kocura, z których spogląda na świat. Są one zielone, choć jak się bardziej przyjrzysz, douważysz, że są one jednak wyblakłe. Pręgi przy oczach ułożyły się w tak śmieszny sposób, że wygląda, jakby był ciągle zdenerwowany. Pyszczek ma okrągły, a na bokach znajduje się puchate futerko. Uszy ma zaokrąglone u góry, na których też widoczne są małe pędzielki. Nosek ma różowy, jest on trójkątnych kształtów. Pokrzywa jest rudym kocurem z ciemniejszymi pręgami, które układają się tygrysio, ora posiadającym biel . Jasny koloryt znajduje się na mordce, po czym idzie na klatkę piersiową, gdzie delikatnie się rozmazuje. Następne miejsca na których biała barwa jest, to łapy [nie widać jej na pierwszy rzut oka, ponieważ jest w miejscu, gdzie są poduszki kocurka]. No i oczywiście na brzuszku biel się pojawia. Z sylwetki jest jak reszta kociąt. Czyli po prostu mała, grubiutka kuleczka. Jako dorosły kot, w jego ciele przejdą duże zmiany. Wydłużą się łapy, a ciało nabierze mięśni. I trzeba też podkreślić, że jest długowłosy, co oznacza, że zimno omija go szerokim łukiem.
Multikonta : Rzepak [KW]
Liczba postów : 19
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t566-pokrzywek
Kociak siedział, i przypatrywał się świetlistym plamkom, które latały. Raz tu, raz tam. Pomimo wieku, jaki już osiągnął, to była jego ulubiona miejscówka w Łiściastym Buszu.
Promienie słoneczne, czy po prostu światło przedostawało się przez drobne dziurki, które znajdowały się na suficie.
Efekt wyglądał naprawdę imponująco. Te plamki przypomniały gwiazdy. Czuł się, jakby właśnie siedział na niebie. Czuł się jak kot Klanu Gwiazdy, obserwujący to, co dzieje się w Klanach.
Oczywiście, nidzie mu się jeszcze nie spieszył, przecież nawet nie został uczniem. Trochę słabo, trafić do Gwiezdnego Klanu, gdy jesteś jeszcze malutkim kociakiem, gdy masz kocięce imię.
Sam jeszcze nie znał, nie kojarzył takich kotów. Nawet Mętna Kałuża, czy Ogórkowąsy o żadnym takim zdarzeniu nie opowiadali. Może po prostu nie chcieli, aby kocurek w tak młodym wieku poznał ten brutalny świat.
Ale on już dobrze wiedział, jak życie w Klanie wygląda. Często przypatrywał się temu, co działo się w obozie, wiedział więcej niż powinien. Wiedział, że trzeba chodzić na patrole i polowania, gdzie zabijało się te bezbronne zwierzęta. No, a na patrolach czasem zdarzały się drobne potyczki. Pokrzywka nie ciągnęło do tego świata. Krzywo patrzał na kocięta, które tak bardzo chciały zostać terminatorami, a później stać się..bezwzględnymi kotami w walce. Przyjemniej on tak to wszystko widział. No, wyjątkiem był może Ogórkowąsy, który był wyjątkowo niezdarny, więc prędzej potknął się o własny ogon, niżeli kogoś zaatakował. Ale i tak kochał ojca. Był bardzo zabawny, to fakt. Spędzał z nimi dużo czasu, to naprawdę świetny ojciec. Najlepszy, jakiego mógł sobie wymarzyć.

//Cichutka uvu!!
Re: Złota Skórka
Czw 15 Kwi 2021, 21:31
Pomarańcza
Pomarańcza
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 2
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Czarno-ruda szylkretka, z tygrysimi pręgami oraz długą sierścią. 40% jej ciała to biel umieszczona na: pysku, całej szyi i karku, tworząc niby lwią grzywę, brzuchu, trzech nogach w całości i tylko na prawej, przedniej jedynie na łapce. Jej prawy bok to przeważająca część rudego, z trzema czarnymi, grubymi pasami. Lewa część to czerń z pojedynczymi, rudymi plamkami rudego. Jest ona większa od przeciętnego kota. Ogon to połączenie czerni i rudego. Oczka ma póki co niebiesko-szare.
Autor avatara : tiger_pretty_cats
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t751-pomarancza
Pomarańczka wyszła z legowiska Burzowej Łapy z pewnym siebie krokiem! Choć jeszcze nie potrafiła tak dobrze stawiać kroków i poruszać się z gracją, to starała się, by zrobić to z pewnością szybciej od reszty rodzeństwa. Nie ukrywajmy - szło jej to coraz lepiej. Póki co jednak mogła jedynie pokazywać, że świat leży jej u stóp i nic jej nie powstrzyma, przed ruszaniem na przód. A przynajmniej tak było, dopóki mama nie złapała jej za kark, a potem przyprowadziła z powrotem, aby umyć jej futerko. Młoda koteczka chciała się ruszyć, bo nudziło ją takie leżenie, ale po czasie jednak stwierdziła, że w sumie takie leżenie ku temu, by potem pięknie błyszczeć... Nie jest wcale takie złe! - Cyste futelko, cyste futelko~ - Tak sobie właśnie podśpiewywała, kiedy jej rodzeństwo również budziło się do życia. Zwróciła uwagę na każdego z osobna, ale nie rozmyślała nad nimi. Jedno z nich jednak, Owieczka, wyglądała bardzo podobnie do niej. Tym co je głównie odróżniało był ten jej śmieszny kształt pyszczka. Reszta nie wyróżniała się bardzo, ale jej brat Jaskier miał taką śmieszną cętkę, jakby kamyczek na środku pyszczka. Zaczęła mu się bacznie przyglądać, ale nie doszło do niej, że to może dziwnie wyglądać.


//Brat, z którym Poma będzie śpiewać ballady
Re: Złota Skórka
Czw 15 Kwi 2021, 21:46
Jaskier
Jaskier
Pełne imię : Jaskier
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 4 [V]
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Jak na ten moment niespecjalny. Nieduży, bury z białymi znaczeniami na pysku, kołnierzu i łapach, klasycznie pręgowany, chudy - chociaż akurat tę chudość kryje warstwa długiego, gęstego futra. Swoje nadal szaro-niebieskie oczyska ma wyjątkowo wesołe, niemniej to zdaje się być normalne dla wszystkich kociaków. Charakterystycznym dla niego jest plamka nad nosem. Na ten moment kocur porusza się wyjątkowo niedbale, ale jak będzie się przykładał i ćwiczył, na pewno jego chód nabierze w przyszłości o wiele więcej gracji. Nie zapowiada się, by w przyszłości był wyjątkowo duży, jedynie co może wyrośnie na ociupnię wyższego niż jak jest teraz.
Multikonta : Wilk (PNK)
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t746-kamien#5816
Jaskier już przywyknął do eskapad po obozie. Wyszedł, co prawda, ledwo jeden raz - ale to mu wystarczyło, by nabrał jeszcze więcej pewności siebie niż jak miał do tej pory. Bez mamy, rzecz jasna, czasem czuł się nieco zagubiony i wiele rzeczy go przerażało, ale też... kiedy był sam, o wiele chętniej poznawał inne koty. Bo przynajmniej mógł mówić co chciał i jak powiedział brzydkie słowo, to mama nie wiedziała o tym (a przynajmniej nie od razu)! Ale dziś? Dziś siedział grzecznie u boku rodzicielki. Niezbyt go to cieszyło, bo o wiele, wiele bardziej wolałby gadać teraz z jakimś Wojownikiem... czy coś... Bo co robić tutaj? Nie mógł tu biegać, wrzeszczeć, szaleć! Nie mógł też używać nieładnych słów, ani nawet bić się z innymi kociakami, bo jeszcze coś im zrobi. Poza tym miejscem też niby nie mógł, ale poza nikt nie widział co mały robi. W końcu z zamysłu i cichego narzekania w głowie wyrwała go siostra. A właściwie, jej intensywne spojrzenie. Oczywiście, słuszne! Jaskier wyglądał (swoim zdaniem) zjawiskowo nawet teraz, kiedy był poczochrany i jak przeżuty przez psa, ale w pewnym momencie było zaczęło robić się to... nieprzyjemne.
- No co? - rzucił do niej, krzywiąc się delikatnie. W innych warunkach, Pomarańcza dostałaby w nos za dziwne zachowanie, ale przy mamie nie wypadało. - Coś nie tak?...
Dopytał. Może miał na sobie... owada jakiegoś? Oj, bardzo by tego nie chciał. BARDZO. Gdyby miał, to w momencie zacząłby wrzeszczeć i panikować, nawet jeśli miałby poturbować inne kociaki czy zakłócić komuś drzemkę.
Re: Złota Skórka
Czw 15 Kwi 2021, 22:14
Pomarańcza
Pomarańcza
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 2
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Czarno-ruda szylkretka, z tygrysimi pręgami oraz długą sierścią. 40% jej ciała to biel umieszczona na: pysku, całej szyi i karku, tworząc niby lwią grzywę, brzuchu, trzech nogach w całości i tylko na prawej, przedniej jedynie na łapce. Jej prawy bok to przeważająca część rudego, z trzema czarnymi, grubymi pasami. Lewa część to czerń z pojedynczymi, rudymi plamkami rudego. Jest ona większa od przeciętnego kota. Ogon to połączenie czerni i rudego. Oczka ma póki co niebiesko-szare.
Autor avatara : tiger_pretty_cats
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t751-pomarancza
Koteczka uśmiechnęła się do niego, gdy ten zauważył jej wzrok. Oj, tak! Patrzy na Ciebie Jaskierku, patrzy. I głęboko ci się przygląda. W sumie to wcale nie głęboko, ale definitywnie Tobie. - Kamyk. - Powiedziała, ale tamten na pewno nie miał pojęcia o co chodzi. Kiedy mama skończyła ją myć, bo w zasadzie to ta chwila trwała już dłuższy czas, nim Pomarańcza zaczęła mu się przyglądać, a więc mogło dojść nareszcie do finału tych językowych zabaw. Wstała więc i znów ruszyła przed siebie, ale teraz obrała trasę w kierunku brata. Teraz droga stanowiła nieco mniejszy problem niż przedtem, kiedy była jeszcze przed wymyciem jej futerka. Doszedłszy do niego, postanowiła lekko pacnąć go w nosek i powtórzyć - Kamycka tu mas -. Wyciągnęła język, ale wszystko robiła w uśmiechu. Jednak Jaskier to Jaskier, wcale nie musiał uznawać tego za fajną zabawę albo jakieś urocze droczenie się. Od teraz jednak zyskał u niej nowy pseudonim - Kamień, ewentualnie Kamyk, Kamyczek... I tak dalej.
Re: Złota Skórka
Czw 15 Kwi 2021, 22:58
Jaskier
Jaskier
Pełne imię : Jaskier
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 4 [V]
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Jak na ten moment niespecjalny. Nieduży, bury z białymi znaczeniami na pysku, kołnierzu i łapach, klasycznie pręgowany, chudy - chociaż akurat tę chudość kryje warstwa długiego, gęstego futra. Swoje nadal szaro-niebieskie oczyska ma wyjątkowo wesołe, niemniej to zdaje się być normalne dla wszystkich kociaków. Charakterystycznym dla niego jest plamka nad nosem. Na ten moment kocur porusza się wyjątkowo niedbale, ale jak będzie się przykładał i ćwiczył, na pewno jego chód nabierze w przyszłości o wiele więcej gracji. Nie zapowiada się, by w przyszłości był wyjątkowo duży, jedynie co może wyrośnie na ociupnię wyższego niż jak jest teraz.
Multikonta : Wilk (PNK)
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t746-kamien#5816
Krótki moment spędził na obserwacji. Kiedy powiedziała "kamyczek" uniósł badawczo krew do góry. Kamień, to chyba spadł jej na głowę. Nawet by jej to powiedział, gdyby nie to że mama mogłaby zwrócić mu uwagę, że siostrze się tak nie mówi. Ale to nie byłoby nawet nic złego! Oczywiście, komentarza zwrotnego nie rzucił uważając to za zbędne. Ożywił się w momencie, gdy ta obrała trasę w jego stronę i, na bogów, podniosła na niego łapę. Pomachał łebkiem na boki, skrzywił się.
- Ej a wiesz ty co? Wiesz co? - dmuchnął nosem, marszcząc brwi do tego. Zaraz sam uniósł łapę i jak ją pacnął, to aż świsnęło. Oczywiście, po chwili podskoczył do niej i tknął nosem uderzone miejsce, żeby nie mieć kłopotów, ale odegrał się za ten jej czyn. Przecież bić się nie da! - Ty masz tu śliwę.
Mruknął pod nosem, tak żeby konkretnie tylko ona go słyszała, a nie mama. No, walnął ją mocniej - może siniaka nie nabił, ale jakby rodzicielka usłyszała że mogło jednak do tego dojść, pewnie miałby kłopoty. W końcu się odsunął od niej i siadł na zad.
- Wcale nie mam kamieni w futrze. Jakbym miał, to mama by mnie wymyła za wszystkie czasy. No... i niewygodnie by się tak spało - wzruszył lekko ramionami. - Skąd ci to wpadło do głowy, co? Jak mnie chcesz wyzywać, to sama wyglądasz jak kamień. Albo nawet cały głaz!
Re: Złota Skórka
Pią 16 Kwi 2021, 09:31
Pomarańcza
Pomarańcza
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 2
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Czarno-ruda szylkretka, z tygrysimi pręgami oraz długą sierścią. 40% jej ciała to biel umieszczona na: pysku, całej szyi i karku, tworząc niby lwią grzywę, brzuchu, trzech nogach w całości i tylko na prawej, przedniej jedynie na łapce. Jej prawy bok to przeważająca część rudego, z trzema czarnymi, grubymi pasami. Lewa część to czerń z pojedynczymi, rudymi plamkami rudego. Jest ona większa od przeciętnego kota. Ogon to połączenie czerni i rudego. Oczka ma póki co niebiesko-szare.
Autor avatara : tiger_pretty_cats
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t751-pomarancza
Koteczka przyjrzała mu się ponownie, już po tym co zrobił. - Fcale nie. - Odburknęła i przeszła do wyjaśnień. - Mas słotką plamkę tu, o - wskazała, ale tym razem na swoim przykładzie. Przyłożyła łapkę do swojego noska i pokazała miejsce nad nim, żeby ten cep zrozumiał o co chodziło. Nie miała zamiaru lecieć do mamy, bo po co jej były awantury. Może, kto wie, Jaskier zrozumie, że to nie było uszczypliwe zachowanie, ale czysto niewinne. - To taka zabawa, pzezwiska, kamycek, bo mas fajną plamkę - dopowiedziała jeszcze, bo nie była pewna, czy tamten na pewno pojmie przy poprzedniej próbie tłumaczenia. - Nie wyzywalam Ce.

//boże mam tak mało weny ostatnio, ale kiedyś poprawię te gnioty. Teraz byle się rozruszać
Re: Złota Skórka
Pią 16 Kwi 2021, 15:03
Jaskier
Jaskier
Pełne imię : Jaskier
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 4 [V]
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Jak na ten moment niespecjalny. Nieduży, bury z białymi znaczeniami na pysku, kołnierzu i łapach, klasycznie pręgowany, chudy - chociaż akurat tę chudość kryje warstwa długiego, gęstego futra. Swoje nadal szaro-niebieskie oczyska ma wyjątkowo wesołe, niemniej to zdaje się być normalne dla wszystkich kociaków. Charakterystycznym dla niego jest plamka nad nosem. Na ten moment kocur porusza się wyjątkowo niedbale, ale jak będzie się przykładał i ćwiczył, na pewno jego chód nabierze w przyszłości o wiele więcej gracji. Nie zapowiada się, by w przyszłości był wyjątkowo duży, jedynie co może wyrośnie na ociupnię wyższego niż jak jest teraz.
Multikonta : Wilk (PNK)
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t746-kamien#5816
Ach wyjaśnienia, tak - wypadało je dostać. Jaskier bowiem inaczej by się nie domyślił, że na nosie ma cokolwiek co wygląda jak kamień... nie wiedział przecież jak wygląda! Na pewno bardzo, bardzo ładnie - widział w końcu jakie ma łapki, jak wygląda jego futro, ale pyszczek? Skąd. Mógł się jedynie domyślać, że jest zjawiskowy. Kiedy kotka pokazała sama na sobie gdzie jest wspomniana plamka, półgłówek sam się złapał za nos jakby chciał się upewnić, że faktycznie nie ma tam jakiegoś kamienia. I jak można było się domyślić - nie było.
- Oho... Aha... - mruknął w końcu. Jeszcze moment się tykał, po czym położył łapę na ziemi. - Ale ty śliwę to będziesz mieć i tak.
Skwitował. W końcu skoro jej przyłożył, magicznie ból nie zniknie! Ale winy powinny być mu odpuszczone, bo przecież od razu po agresywnej zagrywce się zainteresował jej stanem i starał się jej jakoś pomóc. Przestawił łapy, by usiąść wygodniej.
- I dobrze! Mnie się nie wyzywa - mruknął z dumą w głosie, podkreślając że nikt nie ma do tego prawa. - Chyba, że w miły sposób. Masz zgodę na miłe wyzywanie.
Dorzucił z pewnym siebie uśmiechem wymalowanym na mordzie. Młody już wyrobił sobie ogromne mniemanie o sobie, więc pewnie jeszcze jakiś kawałek jego życia będzie się to od niego odbijało potężnie. Póki był mały, nikomu to nie powinno przeszkadzać aż tak, ale z wiekiem może być to wyjątkowo nieznośne.
- Ale się nie gniewasz, co nie? - mruknął w końcu, dość ogólnie. Mogło się to tyczyć i zwyzywania jej, i zaatakowania, i tego że ogólnie zezwolił jej jedynie na miłe wyzwiska. No, być panem i władcą to jedno, ale tracić kogoś do rozmowy to drugie!
Re: Złota Skórka
Sro 21 Kwi 2021, 14:16
Pomarańcza
Pomarańcza
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 2
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Czarno-ruda szylkretka, z tygrysimi pręgami oraz długą sierścią. 40% jej ciała to biel umieszczona na: pysku, całej szyi i karku, tworząc niby lwią grzywę, brzuchu, trzech nogach w całości i tylko na prawej, przedniej jedynie na łapce. Jej prawy bok to przeważająca część rudego, z trzema czarnymi, grubymi pasami. Lewa część to czerń z pojedynczymi, rudymi plamkami rudego. Jest ona większa od przeciętnego kota. Ogon to połączenie czerni i rudego. Oczka ma póki co niebiesko-szare.
Autor avatara : tiger_pretty_cats
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t751-pomarancza
- Ale to niemiłe... - Musiała się odezwać. Przecież nie będzie pozwalać na nazywanie siebie śliwą! Była Pomarańczą, nie śliwką! On może i był Jaskierem, ale miał chociaż kamyk, który mu nie zniknie. A jej, jeśli nawet zrobiłby ślad, to i tak by jej zniknął. Przecież to bez sensu. Nie powinno się nazywać kotów tak, żeby to nie miało sensu... Bezsens. Istny brak sensu.
Wyciągnęła do niego język - Sam jesteś niemiły!!! - Prawie, że krzyknęła, więc inne koty się na nich spojrzały. Szybko jednak wygładziła swoją nieco postawioną sierść i uśmiechnęła do zebranych tam kotów. Potem powróciła wzrokiem na niego, jednak nie była zadowolona. Nie z miny i nie z poczucia wewnętrznego. Na jego pytanie jedynie obniżyła brewki. Oczywiście, że się... no tak jakby gniewała. Sama nie wiedziała, ale i tak nie było to przyjemne. Przecież ona była miła, nie zrobiła nic złego.
Re: Złota Skórka
Pon 26 Kwi 2021, 21:10
Jaskier
Jaskier
Pełne imię : Jaskier
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 4 [V]
Matka : Burzowa Łapa
Ojciec : Mroźny Poranek
Wygląd : Jak na ten moment niespecjalny. Nieduży, bury z białymi znaczeniami na pysku, kołnierzu i łapach, klasycznie pręgowany, chudy - chociaż akurat tę chudość kryje warstwa długiego, gęstego futra. Swoje nadal szaro-niebieskie oczyska ma wyjątkowo wesołe, niemniej to zdaje się być normalne dla wszystkich kociaków. Charakterystycznym dla niego jest plamka nad nosem. Na ten moment kocur porusza się wyjątkowo niedbale, ale jak będzie się przykładał i ćwiczył, na pewno jego chód nabierze w przyszłości o wiele więcej gracji. Nie zapowiada się, by w przyszłości był wyjątkowo duży, jedynie co może wyrośnie na ociupnię wyższego niż jak jest teraz.
Multikonta : Wilk (PNK)
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t746-kamien#5816
- Nie, wcale nie. Bo ty krzyczysz, nie ja - wzruszył lekko ramionami. Teraz, kiedy inni na nich spojrzeli to tylko siostra pokazała się ze złej strony, kiedy to on siedział grzecznie z przygłupim wyrazem mordy przed nią. Nikt nie mógł niczego Jaskrowi zarzucić! Podrapał się koślawo za uchem, otrzepał łeb i ziewnął cicho. Może i był przepełniony energią, ale z czasem tracił siły, normalna kolej rzeczy. - No, nie złość się. Nic się nie stało przecież.
Dodał w końcu, wykrzywiając się niezadowolony. Bo przecież, że nic się nie stało! Siniak zejdzie, a o przezwiskach oboje pewnie zapomną z czasem. On urazy nie musiał chować... chyba, że ona będzie. Wtedy się na pewno zezłości i po prostu będzie pamiętał jaka Pomarańcza jest!
Re: Złota Skórka
Pią 16 Lip 2021, 22:27
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Okoń wreszcie znajdując naprawdę cichą miejscówke do spożycia małej myszy którą sam sobie przyniósł odetchnął z ulgą. Męczył go ciągły hałas przy legowiskach, dlatego musiał ukrywać się aby spokojnie zjeść! Pewnie w centrum było spokojniej niż tu. Pełen oburzenia wgryzł się w zwierzynę, czując jak lekkie oddanie się emocjom spada. Powinien przestać się tak wnosić, w końcu jest już na to za durzy. Tak nie wypada...
Słońce miło przygrzało, ukazując się na ciekawy sposób tuż na futerku Okonia. Wesoło zamruczał oblizując się i zakopując kości po skończonym posiłku. Tu chyba nikt nie zauważy, a tak bardzo nie chce mu się iść gdzieś indziej...

// owca

_________________



Złota Skórka BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Złota Skórka
Czw 29 Lip 2021, 14:20
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Jedynym kotem, który nie pojawił się z całego rodzeństwa na ceremonii był Okoń. Jedyny pozostały brat Owieczki, którego pech chciał, że złapało choróbsko, a przez które nie mógł uczestniczyć w mianowaniu. Ah...czasem zastanawiała się, gdzie teraz podziewał się Jaskier, a przede wszystkim czy był cały i zdrowy. Choć minęły już prawie dwa księżyce od jego zaginięcia wciąż czasem miała napływy myśli na jego temat. Chciała by w końcu wrócił do nich. Wrócił bez żadnych nabytych urazów i otwartych ran. Westchnęła cicho znad zjedzonej już piszczki, kiedy jej wzrok słonecznikowych oczek padł na przejście. Tęsknie za tobą bracie. Mruknęła w myślach i powstała powoli z siadu. W drodze, by zakopać pozostałości po gryzoniu zauważyła srebrzystego rudego kocurka, którym z pewnością nie był nikt inny jak syn Mroźnego Poranku. Odłożyła szczątki w niewielkim dole, które po kilku uderzeniach serca przysypała ziemią, a potem jak gdyby nigdy nic wykręciła w stronę Gęstego Buszu. Tyle wspomnień miała z tym miejscem i szczerze powiedziawszy bardzo dziwnie czuła się powracając tu, a jeszcze dziwniej czuła się z tym faktem, że jej brat, który powinien być już terminatorem, nadal przesiadywał w kociarni. — Hej... — zaczęła cicho, witając się ze złotookim. Na jej pyszczku zarysował się nawet lekki przyjazny uśmiech, gdy dymna szylkretka postanowiła po chwili jeszcze coś dodać. — Co robisz? — mówiąc to wskazała ogonem na jego umorusane nieco łapy. Czyżby przyszła w złym momencie? Oh, jeżeli tak to rzecz jasna nie zamierzała mu przeszkadzać. Nigdy nie lubiła narzucać swojej obecności innym kotom, wiedząc doskonale jak sama tego nie znosiła. Dlatego czekała w ciszy, troszkę może wisząc nad kocurkiem, ale tylko dlatego, że nie chciała jeszcze się przysiadać, gdy nie wiedziała czy będzie mogła.

_________________
Złota Skórka DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Złota Skórka
Sro 11 Sie 2021, 17:26
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
— Witaj siostrzyczko — Przywitał koteczkę lekko zmieszanym uśmiechem. Nie spodziewał się niczyjej wizyty, jednak fakt iż była to jego rodzina mógł trochę łagodzić przerwanie mu spokoju. Nie był jednak zły na szylkretke. Nie umiał się chyba gniewać, no przynajmniej na Owieczkę.
— Właśnie skończyłem posiłek. — Zauważył ruch ogonem kotki. Zakopał kości, przy okazji najadając się na zaś. Wybieranie wszelakiej zwierzyny bądź czegokolwiek całkiem stresowało syna Mroźnego Poranku. A konkretnie wybór pomiędzy jednym a drugim. Najchętniej nie podejmowałby żadnych decyzji. — A ty? Owieczko? —

_________________



Złota Skórka BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Złota Skórka
Wto 17 Sie 2021, 23:53
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Rozumiem. — odpowiedziała, przymykając na moment słonecznikowe ślepka. Stąd pewnie wzięły się jego umorusane łapki. Wszystko było już jasne, a kiedy Okoń zapytał ją tym samym, Owieczka zrozumiała już, że będzie to być może nieco dłuższa historia, dlatego za pozwoleniem przysiadła niedaleko niego, układając ogonek wzdłuż barwnego ciałka.
Ja... — mruknęła najpierw cicho odchrząkując, ponieważ czuła i słyszała, że barwa jej głosu nieco była zachrypnięta. — ...no więc ja, um też skończyłam swój posiłek, a na ogół to...odpoczywam teraz między treningami. Korzystam, póki żaden z moich mentorów nie zabrał mnie jeszcze na szkolenie. — rzekła, a kocurek mógł zauważyć, jak jeden z kącików koteczki delikatnie drgnął ku górze. Może i posiadanie dwóch treningów naraz było meczące, bo zdarzyło się już kilka razy, że po prostu głowa kici pękała od przeładowania informacjami, ale gdyby spojrzeć na to szerzej to...niespecjalnie jej to przeszkadzało. W przeciwieństwie do wielu kotów nie potrzebowała kontaktów z rówieśnikami, aż tak czy innymi współklanowiczami. Wystarczyło jej jedynie od czasu do czasu się z kimś przywitać, czy udać się na dłuższą rozmowę...tylko oczywiście nie z jej inicjatywy, tylko czyjejś.
A ty...pewnie nie możesz się doczekać, aż rozpoczniesz trening, prawda? — zapytała ściągając swój wzrok z łapek, który po kilku uderzeniach serca skierowała na kremowy pysk syna Mroźnego Poranka.

_________________
Złota Skórka DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Złota Skórka
Sro 25 Sie 2021, 12:06
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Przysłuchiwał się z uwagą historii Owieczki, szczęściara miała dwóch mentorów! A Okoń żadnego. Nie miał jednak za złe kocicy, w końcu to nie ona spowodowała jego kaszel dzień przed ceremonią. Mógł winić siebie i poniekąd matkę. Mogła mu powiedzieć aby na siebie uważał. No ale teraz było na to za późno, jedynie spoglądał ciemnymi ślepiami na kotkę zajmując się czyszczeniem brudnych od krwi łapek. Kilka porządnych ruchów językiem i były w jasnym, kremowym kolorze.
Skinął łbem odpowiadając na jej niepewny uśmiech swoim, Troche bardziej pociesznym. — Chyba już się przyzwyczaiłem do czekania. — Mruknął z zawodem na myśl o ceremonii. Aczkolwiek to czekanie nauczyło go, cierpliwości. Był przynajmniej pewien, że końcówo to kiedyś nadejdzie.
— Jakbyś mogła mi powiedzieć, trudno zapamiętać te wszystkie nazwy ziół? Ile już przerobiłaś? Pewnie każdy cię o to pyta ,,,—

_________________



Złota Skórka BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Złota Skórka
Czw 26 Sie 2021, 18:40
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 647
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Odnośnie jego pierwszych słów, Owcza Łapa przymknęła na moment ślepka, delikatnie pocieszająco trącając brata w bok. Oh, nie chciałaby wprawić go swoimi słowami w ten sam stan co Jaśmin jakiś czas temu. Na dodatek, gdyby odwrócił się do niej pyszczkiem w tym samym momencie, koteczka posyłała mu lekki, pocieszający uśmiech. Koniec końców i tak rozpocznie swój trening, a kto wie, czy może Okoń nie zmobilizuje się na tyle, by żeby dogonić resztę rodzeństwa przerabiać ze swoim mistrzem prędko materiał. A potem na końcu nie okazało się, że jako pierwszy by go skończył! Zawsze przecież tak właśnie mogło być. Z kolei na jego pytanie, z pyszczka kotki wydobyło się ciche westchnięcie, które nie oznaczało ani znudzenia, ani niechcenia poruszania tego tematu, ot takie po prostu ciche westchnięcie.
Nie, wiesz...właściwie nie wiele kotów o to pyta, chyba że mówimy o naszych rodzicach, hah. — oznajmiła na początek cichutko, nieśmiało śmiejąc się pod nosem, co nie było akurat u niej częstym widokiem. — A odpowiadając na twoje pytanie to mhm...nazwy ziół nie jest tak ciężko zapamiętać, prędzej opisy i informacje na ich temat, bo czasem o jednej ziole Lodowy Potok mówi i mówi! A przerobiłam...część kodeksu medyka oraz kilka ziół z...siedem, jeżeli o żadnym nie zapomniałam. — dodała spokojnie nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły. Nie wiedziała czy przypadkiem nie zanudzi kremowego brata, gdyby zaczęła opisywać przykładowo taki niecierpek lub inne zioło. Co prawda byłaby to dla niej dobra powtórka, ale z drugiej nie chciała w trakcie opisywania medykamentu się w czymś pogubić i powiedzieć mu źle, przy tym ośmieszyłaby się przed nim. Dlatego zamilkła.

_________________
Złota Skórka DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Złota Skórka
Pią 27 Sie 2021, 16:29
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Przyjacielskie szturchnięcie siostry mogło trochę poprawić humor kocurka, chociaż i tak się jakoś specjalnie nie dąsał. Miał to za sobą, poruszył wesoło wybrysami przysłuchując się słowom owieczki. Szczerze Okoń chciałby dostawać tyle uwagi co kotka, jeśli rzeczywiście było tak jak mówiła. Końcowo córka będąca terminatorem medyka to powód do dumy, nie syn jeszcze gnijący w żłobku.
— Z pewnością cię zamęczają, nie bój się jak mnie też mianują to podzielimy sie ich opiekuńczością. — Mruknął wesoło w stronę siostry. Wątpił aby to rzeczywiście mogło się ziścić, chociaż rudy nie był jakimś większym pesymistą. Chyba poprostu był świadom małego zainteresowania z strony rodziców póki się nie wykarze. I tyle.
— Cały kodeks? To całkiem sporo, Lodowy Potok daje ci kiedyś odpocząć od słuchania o tych wszystkich chwastach? — Zaśmiał się zaraz po niezręcznej ciszy z strony szylkretki. Cichutko westchnął i spoglądając w oddal wyobraził sobie tylko siebie na takim treningu. Chyba skonałby przy pierwszym opisie. Oczywiście nie na długo, nie chciał kontynuować milczenia z swojej strony. Chciał wykazać się inicjatywą, zależało mu na dobrej relacji z koteczką. Na wypadek gdyby kolejne z nich zniknęło.
— Opowiedz mi o czymś, przypuśćmy, że jestem wojownikiem z wielką raną na pysku. Walczyłem z rysiem. —

_________________



Złota Skórka BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Złota Skórka
Sob 19 Lut 2022, 21:54
Okopcona Łapa
Okopcona Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 12 [lipiec]
Matka : Roztrzaskana Tafla [NPC]
Ojciec : Kruczy Cień [NPC]
Mistrz : Zaćmione Słońce
Wygląd : Niebieski point o niebieskich oczach, z czego na prawe jest niewidoma. Niebieska barwa pokrywa małą część noska między oczami i łapki.
Multikonta : Grom [PNK]
Liczba postów : 57
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1256-kopec
Kopeć jednak jeszcze nie była na tyle odważna, aby zapuścić się głębiej w tereny, więc pozostawała przy bezpiecznym żłobku. Ale kto wie, może i chwila tego dnia, a zaraz powędruje z kimś trochę dalej. Może i powędruje sama! Póki co, znalazła sobie jeszcze lepsze zajęcie. Spod warstwy śniegu wygrzebała kamyk, i to bardzo ładny kamyk! Nawet mama go pochwaliła. Podrzucała go do góry i łapała. Raz nawet kamyk wylądował na jej głowie przez nieuwagę Kopeć, ale nie przejęła się tym i bawiła się w najlepsze. Nawet samemu można się super bawić, chociaż towarzystwo innych kotów też nie jest złe. Zwłaszcza kociaków!

// Gołąbek Złota Skórka 1750554838

_________________
Złota Skórka XFpmPYR
And sometimes at night
I - ̗̀ dream  ̖́- of the most terrible things
I take, take a hammer and I creep out of bed
And I raise it high and I smash your head
Fibula and tibula and ribs and cages, too
In fact, while I'm here, I'll smash the whole of you

╔═══════════ ≪ °❈° ≫ ═══════════╗
But skeleton, you are my - ̗̀ friend  ̖́-
╚═══════════ ≪ °❈° ≫ ═══════════╝
Re: Złota Skórka
Czw 22 Wrz 2022, 14:53
Sosnowy Zagajnik
Sosnowy Zagajnik
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 47
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : 1 Wój, 2 Zastępcy i jedyna taka Malinowa Mordka!
Partner : Lubi Maki
Wygląd : Postawny o długich łapach, umięśniony kocur w kolorze ciemnego, przygasłego korzennego brązu, gdzie na długowłosym futrze malują się także ciemniejsze, smoliste pręgi o kształcie zawijasów na bokach. Posiada biel na prawej części pyska, gdzie następnie ta "spada" na policzek lewej i sięga znów ku czole kocura. Biel znajduje się także na szyi, kryzie, palcach przednich łap, całych tylnych stopach i końcówce ogona.
Oczy kocura są niebieskie, a z pyska wystaje mały kiełek.
Multikonta : Niedźwiedź(Pl), Truskawkowa Łapa(Rz)
Autor avatara : Pliszka, w podpisie Meowkarii
Liczba postów : 128
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t575-sosna
Buras nie szczycił się może inteligencją, lecz szczycił się tym, że gdy przychodził czas odwilżu, pochłonięcia powolnego ziemi w nową szatę zieleni - to nie ustępywał, w poszukiwaniu kwiecia. Kwiecia, które ostatnimi czasy zanosił matce w formie podarku - ta narzekała, że lepszym podarkiem byłoby jego mianowanie, lecz Sosnowa Łapa wiedział, że matulka docenia nawet najmniejsze gesty, gdzieś tam w środku. Nawet, jeśki ten środek znajdywał się pod pokrywą jak z najcięższego lodu. Kocham swoich rodziców, a kto by pomyślał, że ci doczekają się kolejnego miotu!
W teorii mogliby być już dziadkami, a jednak ponownie zostali rodzicami, ale super! Sam buras pewnie chciałby kiedyś pójść w ich ślady, lecz nie było mu śpieszno.

Teraz, w tym dniu jednak zanosił kwiaty - o białej, jasnożółtej i różowej barwie w odcieniach pastelu dla swej znajomości - Tęczowej Chmury, która po ostatniej ceremonii została matką z rangi.
Na burej szacie terminatora Malinowej mordki, jak kilka księżyców temu widniała zieleń, przeplatana bluszczem, mchem, gałązkami na głowie jak u szlachetnego jelenia, jak i płatki kwitnących na owy odwilż kwiatków.
Jego ciemne, smoliste pręgi umorusane były sokiem z jagód, a na ogonie, niczym frędzelki, wisiały żółte płatki.
Na plecach terminatora aż trząsł się bukiet, który przyczepiony był wiązadłem z bluszczu do jego pysia, gdzie w nim trzymał żółte, podobne jak na ogonie kwiecie o frędzelkowatych płatkach, lecz także różowe o większych, okrągłych płatkach i jasnofioletowe, o małych, lecz licznych kwiatkach na swej łodyżce.
Mruknął potulnie, gdy ustał w kociarni, lecz po chwili bury terminator poczuł...
Ukłucie, a potem, jak nie może się ruszyć.
Jego gałązkowe różki przyczepiły się do jednej z gałęzi Gęstego Buszu, uh oh.

_________________
...

...
Re: Złota Skórka
Sponsored content

Skocz do: