IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Gęsty Busz
Re: Mysie Ogonki
Czw 12 Sie 2021 - 0:24
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
— Mi też już nie przystoi — Zauważył obojętnie. Koteczka wyglądała bardzo poważnie, jakby starała się przed nim wypaść wręcz jak najlepiej. Trochę rozśmieszyło to kocurka w duchu. Czyżby chciała zaimponować jemu? A może tu chodzi o tą małą różnice wieku? Ciężko było stwierdzić, i chociaż trybiki w głowie syna Mroźnego Poranka pracowały jak najęte porzucił tą myśl naprawdę szybko. Nie było sensu rozmyślać nad rzeczami mało istotnymi tym bardziej kiedy uczestniczyło się w rozmowie. Mało energicznej, jednak dalej z grzeczności warto było skupić się na rozmówcy. Czasami lekko się uśmiechnąć i wykazać się wychowaniem potomka zastępcy klanu gromu. Skromnym zdaniem nie czuł się lepszy, jednak chciał jak najlepiej prezentować ojca w swoich czynach. Przypomniał sobie tu o skupieniu fakt.
— Widzę, że lepiej czujesz się po chorobie. Idealnie trafisz na swoją ceremonię za nie lada księżyc. Czy dobrze mówię? — Nie interesował się aż tak miotem Dzikiej Róży, żeby kojarzyć dokładnie ich wiek. Jedyne co zapadło mu istotnego w pamięci, to fakt iż wraz z nimi zostanie mianowany i on. Dlatego cicho i spokojnie wyczekiwał tego dnia. Nie ukazując żadnych głupich uśmiechów ani pisków ekscytacji. Ten dzień nadejdzie, z cieszeniem się z tego. Lub bez. Tak jak lubił właśnie on.

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Czw 12 Sie 2021 - 0:33
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Mi też już nie przystoi. Och? Okoń nieco zaimponował jej tymi słowami, bo nie był aż tak od niej starszy, a nie dość, że sam nie zamierzał się bawić, to jeszcze uwzględnił ją w tym zdaniu, jakoby jej też nie przystawało. Bo tak było. Zapisała sobie w głowie, iż cały ten Okoń zapowiadał się dobrze...i jako, że był w podobnym wieku, to był niezłym rywalem w całej tej klanowej hierarchii. Nieco irytujące, ale i ekscytujące, bo w końcu gdyby jej jedyną konkurencją były żałosne mysie móżdżki, to czy byłaby to prawdziwa, satysfakcjonująca wygrana? Nie.
Półtorej księżyca — poprawiła; datę swojej ceremonii pamiętała idealnie, na pamięć, w końcu była to data zbyt ważna, by ją zapomnieć czy mylić. Ale...pół księżyca to jeszcze akceptowalna pomyłka, można tak powiedzieć, chociaż wciąż - byłoby lepiej, gdyby Okoń również znał ją poprawnie od początku. Bo w końcu... — Dostaniesz nowe imię na mojej ceremonii?

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Mysie Ogonki
Czw 12 Sie 2021 - 8:05
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Ah, fakt. Półtorej księżyca a w szczególności ta pomyłka konkretnie połowy naprawdę robiła różnice. Skinął jej głową. Miała całkowitą rację, półtorej księżyca do jej mianowania gdzie będzie mianowany i on. Aż futro się jeżyło z emocji. Jednak srebrny odetchnął będąc przeświadczony, że umie nad sobą panować. W końcu nie ma trzech księżycy.
Słysząc pytanie zadane przez córkę dzikiej róży to lekko go, rozbawiło. Zaśmiał się pod nosem, próbując ukryć to w pomruku. Rozśmieszyła go dokładniej nazywając wyczekiwaną ceremonią jako swoją. Co prawda będzie poświęcona jej miotowi ale nie spodziewał się takiej egoistycznej odpowiedzi.
— Oczywiście, jak z resztą każdy. — Mruknął. To z resztą było całkiem oczywiste. — Domniemam, że zostanę Okoniową Łapą. Jednak nie wiem co wymyśli przywódca. — Gdybanie na temat całych tych imion już znudziło kocura. Może by jeszcze lubił to robić, gdyby był cztery księżyce młodsze. Z resztą już wtedy mu się to znudziło. Nie bardzo interesowało go imię, mógłbyć Okoniową Łapą czy nawet Zdechłą. Interesował go jedynie fakt, i ranga. Ostatni z dzieci mroźnego poranka. Wszyscy już zaszli tak wysoko. A on? Gnije tu w towarzystwie złotej rozmówczyni.

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Czw 12 Sie 2021 - 12:06
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Okoń wydał z siebie jakiś nieco rozbawiony pomruk, niekoniecznie głośny, ale wzbudzający podejrzenie Zaćmienia. Nie widziała tu nic śmiesznego. A jeśli kocur śmiał się z niej, to, hmph, może powinna mu odjąć kilka punktów w tym całym byciu fajnym, jednakże wciąż, taka sytuacja sprawiłaby, że byłby on jedynie coraz wyżej położonym rywalem na zaćmieniowej drodze do sukcesu.
...Każdy z mojego miotu. I ty. Chyba że ktoś znowu się rozchoruje, ale to już jego strata — w końcu nie cały Klan Gromu zostawał wtedy mianowany, a słowa Okonia tak zabrzmiały, toteż Zaćmienie wolała...usprzątnąć ewentualne nieporozumienia.
Domniemam. Niezłych słów używał ten cały Okoń.
Też mi się tak wydaje. Nie masz jakiegoś bardzo skomplikowanego imienia. Ja też nie — raczej zawsze myślała, że będzie Zaćmioną Łapą. Do niedawna nawet nie wiedziała, że można dostać inne imię, niż to związane z kocięcym. Mama mówiła, że jej imię odnosi się do zakrycia światła, tak, że jest po prostu ciemno, i że czasem księżyc tak robi. Ale złocistej niekoniecznie podobał się człon z księżycem, bo księżyc to określenie czasu. — Myślałeś, kogo chciałbyś dostać na mistrza?

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Mysie Ogonki
Pią 13 Sie 2021 - 20:56
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Przytaknął koleżance łebkiem. Nie widywał więcej niedobitków przyjścia ostatniego mrozu do lasu. Mógł zakolegować sie co prawda z kociętami wcześniej wspomnianej Dzikiej Róży, jednak myślał tylko o dołączeniu do rodzeństwa. Szkoda tylko, że jaśmina z nimi nie było. Trudno się mówi, nie będzie płakał nad zgubionym bratem. W ten sposób go nie odnajdzie, a tym bardziej sprowadzi do domu.
— Wydaje mi się inczej. Nie sądzisz, że Zaćmienie jest całkiem nie spotykane? Jak rozumiem chodzi tu o zasłonięcie słońca, jednak nie słyszałem o tym dużo od matek. To naprawdę niecodzienne widowisko. — Mruknął myśląc o tym całym zaćmieniu. Może kiedyś takie nadejdzie i je zobaczy? Na razie Okoń wpatrywał się w inne Zaćmienie. Takie chodzące na czterech łapach.
Westchnął wzruszając ramionami. — Szczerze, jest mi to obojętne. Każdy wojownik musi zostać dobrze przeszkolony aby w ogóle nim zostać. Dlatego będę zadowolony z każdego kota który nim zostanie — Uznał, że nie będzie wybrzydzał pośród kotów. W końcu nie będzie robić Kruczej Gwieździe problemu. Wybierze słusznie, a Okoń ten wybór zaakceptuje.

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Nie 15 Sie 2021 - 22:47
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Okoń chyba nie do końca zrozumiał, o co chodziło Zaćmieniu, albo nie wiedział, czemu imiona się zmienia. Zaćmienie było łatwo odmienić na Zaćmioną Łapę! A tak w ogóle, to Okoń też ograniczał definicję tego zjawiska do tego najrzadszego.
Nie tylko słońce może być zaćmione. Księżyc też może. I to o wiele częściej, no bo...co księżyc. A jak zakryjesz łapą jakieś źródło światła, to też jest zaćmione. Ale...chodziło mi o to, że mam raczej łatwe do wypowiedzenia imię. Słyszałam, że wśród terminatorów jest taki jeden, co ma okropnie trudne imię... — ale nie pamiętała go dobrze, a tym bardziej nie potrafiła go wypowiedzieć. Nie zamierzała ośmieszać się tak przed Okoniem, który, co jak co, ale był dla niej kimś nawet na równi. Nie mogłaby się przy nim prezentować gorzej.
Mm. Ja również, ufam decyzji Kruczej Gwiazdy — i w sumie to nie znam za bardzo wojowników poza tymi ważnymi.Byleby nie Puszczykowy Lot — dodała jeszcze pod nosem, bo w końcu nie mogła opuścić okazji, by źle mówić o złocistym. Mama robiła tak cały czas, więc pewnie oczekiwała od córki tego samego.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Mysie Ogonki
Nie 15 Sie 2021 - 23:06
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Kocur poczuł się trochę głupio. Kiedy ta go poprawiła. Jednak nie zamierzał tego po sobie pokazywać. To wszystko zaplanowałeś prawda Okoniu? Trzymał na pyszczku tą samą nie zmienioną minkę przysłuchując się pręgusce.
— Nie kojarzę takiego w legowisku terminatorów. A przesiaduje tam spory szmat czasu, w końcu tam moje miejsce. — Miauknął lekko, podejrzliwie? Jeśli tak to można było oczywiście wysłuchiwać tego tylko z jego tonu. — Mam jednak nadzieję, że uda mi się go poznać po ceremonii. — Dodał ciszej, podzielając uwagę między rozmyślaniem nad owym terminatorze jak i wysłuchiwaniu słów kotki. Nie tylko on ślepo patrzył w decyzje przywódcy. Mimo wszystko zainteresowały go cichsze słowa złotej. Chrząknął ciszej spoglądając na kocię. Miałby uważać na Puszczykowy Lot? Czy może tylko była to taka głupia, kocięca niechęć do kotów które kiedyś powiedziały coś raniącego młodych gromowiczów? Na szczęście, mu już ten okres buntu dawno przeszedł.
— Czym ci się naprzykrzał Puszczykowy Lot? —

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Pon 23 Sie 2021 - 11:33
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
W końcu tam jego miejsce. Specyficzny sposób myślenia.
Wydaje mi się, że masz kocięce imię. Tą zasadą twoje miejsce jest raczej w Gęstym Buszu — mruknęła nieco pogardliwie i z głośniejszym wypuszczeniem powietrza z nosa w rozbawieniu. Naturalnie, wiedziała, że Okoń był w wieku terminatora, ale jego ranga mówiła co innego, nieprawdaż? A legowiska miały jasne oznaczenia.
Czym jej naprzykrzał Puszczykowy Lot? Hmph! Nie wiedział? Jej twarzyczka nieco się wykrzywiła. Okoń chyba naprawdę był trochę ślepy i głupi, skoro nie widział, że złoty wojownik to niższy sort.
Ma wielkie ego, a tak naprawdę jest pustym prostakiem, i myśli że kotki są gorsze, i jest, ee...sekistoski? — oto chwila słabości Zaćmienia, bo musiała sobie przypomnieć to trudne słowo, którym mama opisywała Puszczyka w jakiejś rozmowie, którą podsłuchała Zaćmienie. — I jest dziwny. Próbuje ciągle podchodzić do mnie i rodzeństwa — nie zamierzała jednak dzielić się większymi detalami o jej życiu rodzinnym przed jakimś Okoniem, co dopiero go poznała. Zaćmienie mogła być mała, ale spostrzegawcza, i lubiła słuchać rozmów Dzikiej Róży, więc słyszała co nie co...chociaż nie zawsze rozumiała wszystkich słów.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Mysie Ogonki
Wto 24 Sie 2021 - 23:20
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
— Powinienem być w tamtym legowisku, już dawno. Nie potrzebuje twoich uwag droga Zaćmienie, umiem mysleć
samodzielnie —
Zauważył podnosząc wyżej swoje jasne brwi. Jej z lekka pogardliwy tom wyjątkowo irytował Okonia. Uważała się za niewiadomo kogo czy tylko miała muchy w nosie? Strasznie nieznośny typ.
Nie interesowali go jacyś mało znaczący dla niego wojownicy, nie zaprzątał sobie tym łba. Jednak kiedy ta zaczęła tłumaczyć dlaczego tak bardzo go nie lubiła z samych słów kotki był pewny że i on wyjątkowo by nie przepadał za tym kotem.
— Rzeczywiście pusty prostak. — Miauknął zgadzając się z rozmówczynią. Szczerze nie pochwalał poglądów kocura, musiał być zaślepiony dziwnym tokiem odbierania świata. Aż żal robiło się takiego tępego kota.
— Nie miałem takiego problemu, jednak mam nadzieję, że wraz z ceremonią ten dziwny typ da sobie spokój. To naprawdę niegodziwe z jego strony—

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Pon 30 Sie 2021 - 9:54
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 648
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Oboje byli jakoś w Gęstym Buszu uziemieni. Jak nie ominięcie ceremonii, przez co Okoń nie został terminatorem, to frustracja Zaćmienia, że musi siedzieć w miejscu dla kociaków, chociaż wcale nie jest mała, niedojrzała i potrzebująca czyjejś opieki! A najwyżej w jej głowie.
Dobrze wiedzieć — odparła na 'umiem myśleć samodzielnie'. Nie podobało jej się to, że Okoń nie był tak łatwy do... zgniecenia, jak jej siostra Ważka. Jednocześnie było to o wiele ciekawsze, niż rozmowy ze wspomnianą kotką; Okoń, choć ją miejscami irytował, był kotem, hm, wartościowym. Kimś, kogo mogła trzymać na równi.
Rzeczywiście pusty prostak. O, nawet się zgadzał z tym, że Puszczyk jest okropny! I to chyba tak sam z siebie, skoro kocurek umiał myśleć samodzielnie, a nie tylko powtarzać opinię Zaćmienia. Oczy Zaćmienia zalśniły w podekscytowaniu, że przeniosła kolejnego kota na antypuszczykowylotizm, zupełnie jak jej mama... trochę, heh, śmieszne, jak zabierało to tylko kilka słów.
Cóż, w każdym razie, mama mówiła, że przyniesie nam coś dużego ze stosu na obiad, więc muszę iść. Miłego kociakowania — pożegnała się, wstając i otrzepując ze śniegu, jaki doczepił się do jej długiego futra. Będę mieć na ciebie oko.

zt, dziękuje za sesję <3

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Mysie Ogonki
Pon 30 Sie 2021 - 13:36
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Słysząc coś na wzór pożegnania z strony Zaćmienie Skinął jej głową. Kotka okazała się być wyjątkowo ciekawą personą, godną jego uwagi. Może wraz z ceremonią i nowymi nauczycielami uda się im kiedyś zmierzyć w jakimś sparingu. Ta była całkiem dobrą przeciwniczką, warto było utrzymać pokojowe relacje.
— Do zobaczenia na ceremonii Zaćmienie — Mruknął jeszcze za kocicą. Po całkiem przyjemnej rozmowie z towarzyszką również wstał a kiedy ta zniknęła za gęstym buszem zajął się własnymi sprawami.

[ zt ]

_________________



Mysie Ogonki - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Mysie Ogonki
Czw 25 Lis 2021 - 16:44
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 513
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Nigdy nie przepadała za kociarnią. Tym samym miejscem, w którym jest ciasno i nudno. No i te okropne, piskliwe krzyki kociąt, przez które Pszczoła miała wrażenie, że z jej uszu lada chwila tryśnie krew. Nienawidziła to miejsce i z chęcią by je opuściła, gdyby nie lejący w odsłoniętej części obozu deszcz, więc nie miała innego wyboru, niż tutaj siedzieć i cierpliwie czekać.
Na razie postanowiła się czymś zająć, żeby po drodze nie umrzeć z nudów. O męczeniu mamy nie było mowy, gdyż ta jedynie by kazała jej pobawić się z kociętami dla socjalizacji. Rodzeństwa także unikała, bo z nimi praktycznie nie miała o czym rozmawiać i już tym bardziej nie chciała bawić się z kociętami w jakieś głupie gierki. Pozostawały więc jedynie samotne zajęcia.
Podeszła do jednego z miejsc, które nosiło nazwę Mysich Ogonków. Ułożyła się tam w formie bochenka chleba (chociaż sama nie wiedziała o istnieniu pieczywa) i wbiła swe ślepia w cieniutkie gałązki. Pacnęła ze znudzenia jedną z nich i drgnęła lekko, kiedy ta wybiła się do góry. To zachowanie natychmiast zaintrygowało młodą kotkę. Ponownie uderzyła łapą wystającą gałązkę, aby sprawdzić, co się stanie tym razem. I jeszcze raz. I jeszcze... W końcu stwierdziła, że koniecznie musi jedną z nich zanieść Dzikiej Róże. Chwyciła mocno zębami jedną z gałązek i mocno pociągnęła ją w swoją stronę. Niestety, to nie pomogło. Ponowiła próbę, tym razem z inną gałązką, z każdą chwilą wkładając w to coraz więcej siły. Bez skutku. Zmęczona kotka sapnęła ciężko, po czym parsknęła z irytacji, wbijając swe gniewne ślepia w dzielnie trzymającą się gałązkę.
Głupia gałązko, czemu nie chcesz się wyrwać?!
Rozgniewana rzuciła się na nią, agresywnie torturując ją na wszelkie sposoby, byleby tylko się udało. Może tym razem się uda?

//Białorzytka
Re: Mysie Ogonki
Sob 27 Lis 2021 - 19:08
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Białorzytka chciała znaleźć kota z którym mogłaby spędzić razem czas, bo irytowało ją już samotne przesiadywanie, a wolała jednak odpocząć od swojego rodzeństwa. Kochała ich i lubiła z nimi spędzać czas, ale czasami potrzebowała zrobić sobie od nich przerwę i poznać nowe koty. Nie zamierzała przez całe życie obracać się jedynie w towarzystwie braci. Może zadanie się z jakąś kotką pomogłoby jej nie czuć się dziwnie gdy ktoś mówił że jest "uroczą kotką" albo gdy rodzeństwo nazywało ją "siostrą" a tata "córką". Raczej nie czuła się że to określenie do niej pasuje, ale może to przez to że miała prawie samych braci. Może brakowało jej kotkowego towarzystwa, bo Miodowy Nos, raczej niezbyt często akceptowała ją w swoim otoczeniu. Zazwyczaj tylko wtedy gdy Białorzytka wrzuciła komuś żuka albo pająka do legowiska.
Gdy tylko weszła do kociarni, nazywanym też Gęstym Buszem, skierowała swoje kroki w stronę starszej kotki. Chyba się nazywała Osa? Pszczółka? Trzmielinka? Jakoś tak. Imię jednej z córek Dzikiej Róży niezbyt zapadło jej w pamięć, ale wiedziała tyle że na pewno było od jakiegoś owada. I to takiego z żądłem. Wolała jednak nie palnąć czegoś głupiego i nie nazwać ją innym imieniem niż ma w rzeczywistości. Zwyczajnie ją o to zapyta jak kot, a nie będzie zgadywać. Podeszła więc do niej i przysiadła gdzieś niedaleko i obserwowała jej poczynania z Mysim Ogonkiem. Chciała jakoś fajnie zagaić i dać znać o swojej obecności. Uznała też jej zachowanie za zabawę, siłowanie się z gałązką, postanowiła więc że dołączy bo czemu nie? To dobry sposób na rozpoczęcie
znajomości
- Cześć, jak się nazywasz? - zapytała z uprzejmym uśmiechem na pyszczku. - Mogę bawić się z tobą? -
Re: Mysie Ogonki
Nie 28 Lis 2021 - 17:34
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 513
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Pszczółka jeszcze przez jakiś czas walczyła z gałązką, dopóki nie usłyszała głos nieznajomej kotki. Natychmiast przerwała swoją dotychczasową czynność, a jej oliwkowe ślepia spojrzały zaciekawione na towarzysza. No tak, kocię, któż by inny... Przekrzywił nieco łeb w prawo, oblizując pysk. Zastanawiała się, czego ona od niej chciała. Zaraz, czy właśnie zadała pytanie? Chyba tak, skoro jej ton brzmiał pytająco, a jeśli ktoś tak mówił, to koniecznie trzeba jakoś odpowiedzieć.
Pszczo-ła. – mruknęła w nieco dziwny sposób. Raczej nie było w tym żadnego skrytego znaczenia i wyraźnie wskazywał na to niepewny wyraz pyska. Chociaż miała pewne problemy z nawiązywaniem znajomości, to jednak miała nadzieję, że taka odpowiedź pasowała nieznajomej. – A ty? – dodała po chwili. Przecież musiała wiedzieć, z kim rozmawiała. Mama uczyła ją, że takie pytanie zawsze trzeba zadawać, nawet jeśli się później zapomni imię. Tak dla uprzejmości.
Mogę bawić się z tobą?
W tym momencie we łbie złocistej wybuchnął mózg. Ta młoda kocica był na tak nietypowa, że kompletnie nie miała pojęcia, co ma o niej myśleć. Pszczoła przywykła do tego, że to ona wszystkich zaczepia, a nie na odwrót. I teraz właśnie doznała olśnienia. Z takimi odkryciami koniecznie musi częściej tutaj wyrywać gałęzie!
T-tak. A-a w co? – odparła. Nie była mistrzem w wymyślaniu zabaw, więc liczyła na to, że to jej nowa koleżanka coś zaproponuje.
Re: Mysie Ogonki
Nie 28 Lis 2021 - 19:49
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Gdy spojrzenie Pszczółki wylądowało na niej jej uprzejmy uśmiech lekko się poszerzył. Niech wie że to dziecko tej Miodowej Wąs nie ma względem niej złych zamiarów. Jej rodzice jak i część rodzeństwa słynęła z głupich kawałów. Ją ta zła sława omijała szerokim łukiem. Chociaż Białorzytka nigdy nie stroniła od robienia innym psikusów, to jednak zawsze starała się to robić po cichu i w ukryciu. Tak by nikt się nie dowiedział że to ona i nie musiała ponosić za to żądnych konsekwencji. Poza tym kto by uwierzył że taka urocza mała klususia zrobiła cokolwiek złego?
- Bardzo ładnie, ja jestem Białorzytka. Trochę przydługie no nie? - stwierdziła i odpowiedziała na zadane przez koleżankę pytanie. - Liczę że Krucza Gwiazda skróci do Białej Łapy albo da mi coś nowego -
Białorzytkę na chwile zatkało. Czy to co przed chwilą Pszczółka robiła nie było zabawą? W tym ciąganiu gałązki chodziło o coś głębszego, czego szylkretka nie dostrzegła na pierwszy rzut oka? Być może, zdecydowała się więc udawać że wcale nie uznała tego za rodzaj zabawy. Mogła by w ten sposób urazić Pszczółkę, a tego by raczej nie chciała.
- Hmm, nie wiem, chcesz się po siłować? albo możemy zagrać w berka - odpowiedziała po chwili namysłu. To były jedyne zabawny, które wpadły jej teraz do głowy. Zwykle w to się bawiła z rodzeństwem, gdy nie szykowali nowego psikusa.
Re: Mysie Ogonki
Pią 17 Gru 2021 - 17:35
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 70 [IV]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 513
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Czemu wszyscy się tak do niej uśmiechali? Czy to, ile uwagi poświęca danej osobie, automatycznie wpływa na jej nastrój? Dla Pszczoły to zawsze było zagadką. Ona nigdy nie uśmiechała się, kiedy nie odczuwała radości. Ba! Nawet wtedy nie zawsze na jej pyszczku było widać aż tak szerokiego uśmiechu. A może ta kotka uśmiechała się nie z radości, a z jakiegoś innego powodu? Ciekawe, z jakiego. Gdyby jednak jej obecność rzeczywiście jakimś magicznym sposobem czyniła kogoś szczęśliwym, to z chęcią by popatrzyła, jak jakiś kot wychodzi z depresji i mówi, że zrobił to dzięki Pszczole.
Tak przy okazji, okazało się, że to kocię nazywa się Białorzytka. Białorzytka... Chyba gdzieś o tym słyszała, tylko gdzie? Wciąż jednak nie mogła sobie przypomnieć znaczenia tego słowa. Zresztą, walić to, przecież i tak jej imię później zmienią na jakąś Białogrzytwiową Łapę czy coś takiego, a Pszczoła najprawdopodobniej o tym zapomni.
Później wysłuchała wszystkie propozycje zabaw Białogrzybki czy jak ją tam. W odpowiedzi na to skrzywiła się nieco. Żadna z wymienionych gier nie przypadła jej do gustu. Rzadko kiedy Pszczole podobały się jakiekolwiek zajęcia związane z aktywnością fizyczną. Najbardziej lubiła tylko dwie rzeczy: jedzenie i spanie. Ale cóż, z racji tego, że teraz nie mogła wybrać żadną z tych opcji, musiała pójść na kompromis.
Lubię zagadki. – odparła spokojnie, nie spuszczając wzroku z młodej kotki. Oj tak, zgadywanie należało do rzeczy, w których się zużywa najmniej energii. Nic nie robisz, tylko wykrzykujesz pierwsze słowo, jakie przyszło do łba.

_________________
Mysie Ogonki - Page 2 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Mysie Ogonki
Nie 2 Sty 2022 - 20:24
Barwne Niebo
Barwne Niebo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 54 [XI]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Korzenny Język, Wroni Cień
Wygląd : Średniej wielkości, obrasta go długie niebiesko-kremowe, tygrysio pręgowane futro. Sierść na brzuchu, piersi przybiera kolor biały. Ma cztery skarpetki, które na trzech jej łapach są długie i rozciągają się również na część nóg, ale na lewej przedniej łapie zakrywa jedynie palce i łapę. Ma zielone oczy i dwie blizny, urwany kawałek lewego ucha i podłużną bliznę na prawym nadgarstku.
Multikonta : Różana Łapa [KW]
Liczba postów : 182
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1096-bialorzytka
Białorzytka po prostu lubiła się uśmiechać. Sądziła że wygląda w tedy przyjaźniej. Dzięki temu może więcej kotów do niej zagada. Chciała poznawać nowe koty, zaprzyjaźnić się z kimś, a nie gadać tylko z braćmi i jedną siostrą. Nikt nie uwierzy że taka uprzejmy, młody kot zrobił cokolwiek złego. Co że ona jakieś psikusy? W życiu, to robota jej rodziców, Błotka albo Rdzy, ale na pewno nie jej. Ona jest grzecznym mały kociakiem, a za niedługo grzeczną młodą terminatorką.
Jej imię rzeczywiście było przydługie i skomplikowane, ale było jej. Lubiła je. Wybierał je Mniszkowy Płatek, albo jej mamie zależało na niej bardziej niż to okazywała. Białorzytka lubiła bardziej wierzyć w tą drugą wersje zdarzeń, chociaż wiedziała że jest ona mniej prawdopodobna. Nie przeszkadzało by jej jednak gdyby Krucza Gwiazda zmienił jej imię na coś prostszego. Nie miałaby problemu z przedstawieniem się jako Wróbla Łapa czy Ptasia Łapa albo Biała Łapa albo jakakolwiek inna Łapa, a nie akurat Białorzytkowa Łapa.
Zauważając skrzywienie na pyszczku koleżanki szybko zrozumiała o co chodzi. Propozycje zabaw, które podała z całą pewnością nie podobały się Pszczółce. Dlaczego? Nie miała zielonego i trochę ją to zastanawiało. Niezbyt się tym jednak przejęła. Może Pszczoła bawiła się w coś innego z rodzeństwem i zaproponuje jakąś inna ciekawszą zabawę. Tak czy siak, ważne żeby było to coś fajnego i zabawowego.
- Zagadki tak? - powiedziała. Nie był to jej wymarzony sposób na spędzanie wolnego czasu, ale w sumie czemu nie. - Hmm... robi miodek i jest w paski, jak się nazywa ten owad? -

_________________
Pidän kaksin käsin kiinni juomista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
En mieti huomista ku tartun tuopista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Haluun olla sekasin ja vapaa huolista niinku
Cha, cha, cha, cha, cha, cha, cha, ei
Ja jatkan kunnes en enää pysy tuolissa niinku

Re: Mysie Ogonki
Pon 26 Wrz 2022 - 16:30
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Dzisiaj postanowiłem pobawić się w okolicach Mysich Ogonków. Wielkie było moje szczęście, gdy na nikogo się tu nie natknąłem. Chciałem trochę posiedzieć w samotności, z dala od tych wszystkich szyderczych spojrzeń śledzących każdy mój ruch. Tylko tu mogłem liczyć na odrobinę prywatności, dopóki jakiś inny kociak nie wpadnie na ten sam pomysł co ja. Usiadłem wygodnie w cieniu i zacząłem szarpać za gałązki, udając, że poluję na nie jak na zwierzynę.

//Jeżynka baby

_________________
Mysie Ogonki - Page 2 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Mysie Ogonki
Nie 23 Paź 2022 - 14:42
Jeżynowy Cierń
Jeżynowy Cierń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1565-jezynka
Ja też akurat postanowiłam udać się do Mysich Ogonków. I na moje szczęście w końcu spotkałam kogoś nowego i nie aż tak starego do zabawy! Nareszcie! Przyglądałam się krótką chwilę aby ocenić umiejętności dymnego kocura. I były, chyba okej. Tak sądzę. Podeszłam szybkim krokiem starając się nie zaskoczyć skupionego na zabawie. - Cześć! - miauknęłam przyjacielsko. - Jesynka jestem. 

_________________


don't e v e r say it's over if I'm breathin'
racin' t o the moonlight and I'm speedin'
i'm headed to the stars, ready to go far

i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • .




Re: Mysie Ogonki
Pon 31 Paź 2022 - 16:04
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Długo nie nacieszyłem się ciszą i spokojem, gdyż zaczepił mnie jeden z młodszych klanowiczów. Kociątko właściwie, płci żeńskiej. Rzadko miałem okazję pogadać z przedstawicielkami tej drugiej, piękniejszej płci i to jeszcze zbliżonych do mnie wiekiem. Zawsze miałem problem, z czym by tu z nimi rozmawiać. Kotki znacznie różniły się od kocurów po wieloma względami. Były pełne wdzięku i gracji, lubiły robić inne rzeczy niż my, panowie. Ale w sumie...nie były takie złe, jak już się je bliżej poznało. Zaćmione Słońce, Tęczowa Chmura czy nawet moje siostry - one wszystkie dały się polubić, więc może i z tą kruszyną będzie tak samo? Warto chociaż spróbować, prawda? Raz kotu śmierć, jak to mówią.
- Witaj. - odpowiedziałem na powitanie maleństwa, które przedstawiło mi się jako "Jesynka". Domyśliłem się, że próbowała powiedzieć "Jeżynka", jednak przez kocięcą wadę wymowy wyszło tak jak wyszło. Sam kiedyś miałem problemy z poprawnym wysławianiem się, więc dobrze znałem ten ból. Uśmiechnąłem się ciepło do niewielkiej istotki. Była tak malutka i krucha, że od razu zapragnąłem ją chronić własną piersią. - Miło mi cię poznać, Jeżynko. Ja jestem Bociania Łapa, ale możesz mi mówić Bociek. Tak miałem na imię, będąc w twoim wieku. - dotknąłem łapą jej ślicznego, uroczego noska. Był z niej prawdziwy słodziak! A to imię pasowało do niej idealnie - jeżyny są równie małe i słodkie jak ona.

_________________
Mysie Ogonki - Page 2 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Mysie Ogonki
Sponsored content

Skocz do: