INFORMACJE PODSTAWOWE
Zapraszamy do rezerwacji miejsc w miocie postaci NPC w Plemieniu Niedźwiedzich Kłów!
Rodzicami zostali Jeż Skryty w Liściach i Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie. Mają 4 kociąt.
MATKA
JEŻ SKRYTY W LIŚCIACH
Wiek na koniec maja: 43 księżyce
Wygląd:
Kocica jest dość niewielka, a do tego dość pulchna jak na strażniczkę, chociaż zawdzięcza to nie tylko zbitej budowie czy powolnej przemianie materii, ale i krótkiemu, puchatemu futerku. Jej okrągła mordka, łapy oraz ogon mają wyraźne, chaotyczne niebiesko-rude znaczenia, z czego te najbardziej widoczne znajduje się lewej stronie pyszczka kocicy. Posiada stosunkowo krótkie, jednak masywne łapy, gruby ogon, szeroki kark i nieco krótszą mordkę niż przeciętny kot. Jej futro poprzecinane jest większymi i mniejszymi bliznami, jednak posiada dwie dość charakterystyczne; łysy placek skóry na prawej tylnej łapie i głęboką bliznę na lewym barku. Poza tym kocica ma zimne, błękitne ślepia i wiecznie skwaszoną minę. Umaszczenie: niebieski szylkret (tygrysie pręgi na kremowym) colourpoint Autor zdjęcia: @cats_eye3945 |
Charakter:
Nawet wygląd nie jest w stanie oszukać, że Jeż...no cóż, nie jest najprzyjemniejszym kotem do pogaduszek. Jest oschła, a jej język, niczym obronne kolce jeża - ostry i zawsze gotowy do ataku. Podobnie jak kły i pazury, które Jeż dość często pokazuje przy najdrobniejszej kłótni czy hipotetycznym zagrożeniu. Kreuje się na agresywną, oschłą i niedostępną. Ba! Najlepiej aby każdy się jej bał i obchodził szerokim łukiem. Mało kto potrafi z nią wytrzymać podczas rozmowy, gdyż dość często, jak nie zawsze, jest sarkastyczna, uszczypliwa i zwyczajnie bezczelna. Jest to jednak maska, a pod pozornie pozbawioną litości i serca skorupą, kryje się...Jedno z delikatniejszych i bardziej zatroskanych stworzenie w całym plemieniu. Bo tak, mimo tego, że pewnie wielu z trudem przeszłoby przez gardło nazwanie Jeż "delikatną" czy "słodką", to Jeż w kierunku swojej najbliższej rodziny czy nielicznych przyjaciół, jest niesamowicie wylewna, troskliwa i opiekuńcza. Można nawet pozwolić sobie na określenie, że gdzieś tam w głębi swojego serca, Jeż jest niepoprawną romantyczką, która jedynie na pokaz jest tą groźną i rwącą się do bijatyki kocicą. Posiadanie dwóch "twarzy" jednak jej nie przeszkadza, chociaż z niesamowitym uporem ukrywa przed światem swoją wrażliwszą stronę. Wyrwie ogon i wąsy każdemu niepożądanemu kotu, który dojrzy ją z uśmiechem, przodkowie jej świadkami!
Historia:
Córka Miękkiego Obłoku Sunącego po Jasnym Niebie i Głośno Syczącej Żmii, nowicjuszka Mżawki Szepczącej o Świcie.
OJCIEC
CZOSNEK ROSNĄCY DZIKO W WĄWOZIE
Wiek na koniec stycznia: 38 księżyców
Wygląd:
Należy do kotów wysokich i obdarzonych urokiem osobistym, co gdyby mógł, jeszcze by spotęgował. Przez szerokie barki sprawia wrażenie solidnego, ale tak naprawdę mało w tym wszystkim masy mięśniowej. Jego futro jest długie, miękkie i lśniące. Barwy burej, lecz przez to nie mniej warte uwagi. Kocura pokrywa duża ilość białych znaczeń, które ciągną się od plamy na pysku, przez szyję i brzuch, aż po tylne łapy. Na przednich łapach również ma skarpetki. Klasyczne pręgi odznaczają się wyraźnie na tle tego wszystkiego, na czole zaznaczając literę “M”. Nos kocura, wokół którego rozlewa się mleczna barwa, jest różowiutki; poduszki łap także. Oczy ma intensywnie żółte, z pionowymi źrenicami, których spojrzenie odzwierciedla wszystko co mu w duszy gra. Jest bardzo ekspresywnym kocurem i często widać po nim w jakim jest nastroju. Wibrysy i futerko w uszach jest białe. Czosnek porusza się sprężystym i eleganckim krokiem, z nieco wyskubanym ogonem uniesionym w górę. Z uwagi na to, że nie potrafi usiedzieć za długo w jednym miejscu i dużo się rusza, zdarzają mu się kontuzje. Nie ma jeszcze żadnej stałej blizny. Umaszczenie: bury klasycznie pręgowany z bielą na ok. 1/4 ciała Autor zdjęcia: @the.coonie.cats |
Charakter:
Czosnek jest, i zawsze był, kocurem o przekornym usposobieniu. Zasady plemienne są dla niego ważne, ale tylko one. Resztę nagina dla zabawy lub po to, by postawić na swoim. Szanuje koty wyższe rangą i przy nich się pilnuje. Nie znaczy to, że uważa wolę Wieszcza za świętą i zawsze odpowiednią, czego nie ukrywa. Jeśli wyraża jedną ze swoich wielu opinii na głos to wtedy, gdy nie grożą mu konsekwencje lub dodając, że tylko się zgrywa. Częstsze są u niego komentarze rzucane pod nosem. Kocur równie dużo obserwuje, co wchodzi w interakcje z innymi kotami. Nie jest wybredny, jeśli mowa o przyjaciołach - ważne, by potrafili nawzajem ze sobą wytrzymać. Ogółem jest rozmowny, żaden temat nie brzmi dla niego nieodpowiednio. Kiedy wpadnie mu do głowy jakiś szalony pomysł lub głupi figiel, nie omieszka się tym podzielić. Wierzenia i tradycje mają duży wpływ na jego życie, niekoniecznie dobry. Uważa bowiem, że wraz ze Znakiem Przodków została mu przeznaczona wielkość, która sama do niego przyjdzie. Nie przykłada do tego własnej łapy, starając się tylko, gdy najdzie go na to ochota. W wolnym czasie woli obijać się, zaczepiać kotki lub droczyć się i oceniać wszystkich w koło. Nie jest kotem ambitnym, wyraźnie to widać. Są oczywiście cechy potwierdzające, że gwiazdy się nie mylą, a jest to opanowanie, powaga w wymagających tego sytuacjach. Ma małą wiedzę, ale gdzieś tam czają się zasoby inteligencji, pomagające mu znaleźć wyjście z różnych sytuacji. Radzi sobie także w kontaktach z kociętami. Podoba mu się możliwość oddziaływania na płynny jeszcze charakter maluchów i wykorzenienia z nich cech, które mogłyby zaszkodzić całej społeczności plemienia. Można go nazwać względnie lojalnym. Jest kotem, któremu pasuje zamknięty charakter grupy. Nie lubi zmian ani obcych. Wszystkie tego typu odstępstwa od normy mogą sprawić, że jego przywiązanie osłabi się. Nie potrafi otworzyć się na inne wyznania ani nic, co nie należy do jego codzienności. Potrafi być niezwykle wkurzający, ale nieszkodliwy i (wbrew pozorom) odpowiedzialny za siebie i innych.
Historia:
Syn samotników Otta i Skierki, podrzucony na tereny jako kocię i przyjęty do Plemienia, nowicjusz Tafli Jeziora Zmąconej przez Płatek Śniegu.
Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie został umieszczony w grupie postaci NPC przez gracza, który go stworzył. Zobacz profil.
HISTORIA PARY I MIOTU
Ten związek o nie najzdrowszych podstawach, nie ma również zbyt długiej i zawiłej historii czy stażu. Owszem, Czosnek i Jeż nie są ze sobą od wczoraj, ale w porównaniu do innych plemiennych par, ci nawet nie mieli oficjalnego Głosu Serca, chociaż Jeż na to nalegała od samego początku. Ale, no właśnie, początek.
Zaczęło się od tego, że Czosnek wyłapał Jeż na jednej z ceremonii, kiedy dość ostro skwitowała zachowanie Orzeł, rzucając w jej stronę, że jest "oskubanym ptaszydłem". A wszystko tylko przez to, ze ruda kotka przez przypadek nadepnęła na jej ogon, czego ta nie mogła zostawić bez odpowiedzi, i tylko interwencja Żaby sprawiła, że Jeż nie rzuciła się do gardła głupkowatej Orzeł. To w jakimś stopniu zaciekawiło burego Nowicjusza, więc zaczął przyglądać się pstrokatej, starszej od niego Strażniczce. Najpierw było to tylko przyglądanie, później jednak próbował również zagadywać, jak to on. Jeż to najczęściej ignorowała, czasem również odpowiadała na zaczepki kocura parsknięciami, sykami i wysuwanymi pazurami czy obelgami. Gdy jednak wbrew oczekiwaniom kocicy, Czosnek po tym wszystkim tylko bardziej chciał z nią kontaktu, doszło między nimi do ostrej wymiany zdań, w większości jednostronnej. Jeż nakrzyczała na kocura, każąc mu się odczepić, na co Czosnek nonszalancko oznajmił, że robi co chce i nikt nie może mu zabronić obserwowania współplemieńców. Ostatecznie Jeż fuknęła na niego i opuściła obóz, znikając na cały dzień by się uspokoić. Gdy los chciał, że za prośbą Tafli ta musiała iść z Nowicjuszem na łowy, by w razie czego mu pomóc, kocica była z tego powodu wielce niezadowolona; Czosnek wręcz przeciwnie.
Już wtedy coś ciągnęło go do awanturniczej, niedostępnej kocicy, jaką w jego oczach była Jeż i, cóż, vice versa. Chociaż Jeż nie chciała przyznać tego sama przed sobą, uległa urokowi kocura i jej kochliwa strona już dawno dla niego przepadła. Dokładnie tak, ta sarkastyczna, wiecznie skwaszona kocica, która syczała i warczała na każdego, kto wszedł jej w drogę, zakochała się w nonszalanckim i irytującym ją kocurze. By jednak zachować pozory, wciąż zachowywała się wobec niego tak jak wobec wszystkich, co tylko motywowało samego Czosnka. W większości zaczepianie płci pięknej szło mu owocnie; w końcu syn samotnika niewątpliwie został obdarzony urokiem osobistym. Jednak Jeż? Była pozornie odporna na jego zaloty i zainteresowanie. Na ów łowach, Czosnek ani myślał o polowaniu. Wykorzystał ten moment by jakoś porozmawiać z Jeż, zbliżyć się do niej i cóż, przekonać ją do siebie. Skończyło się na tym, że wrócił do obozu z powyrywanymi wąsami i obitym pyskiem, gdyż Jeż w pewnym momencie po prostu mu przywaliła, licząc chyba na to, że tym definitywnie zniechęci do siebie kocura. Nic bardziej mylnego.
Gdy reszta Plemienia widziała tę dwójkę jako kogoś bliskiego wrogów, Czosnek i Jeż naprawdę się zbliżyli, a ta zaczęła mu ufać. Moment w którym przestała widzieć go jako zwykłego, pustego podrywacza który zaraz zniknie z jej życia, nastąpił na jednym ze wspólnych wypadów, gdy bury się przed nią otworzył. Niedługo później, po długich rozmyślaniach, Jeż również postanowiła się przed nim otworzyć i wyznać miłość, którą czuła już od jakiegoś czasu. Tym samym pokazała buremu swoją drugą, delikatniejszą i łagodniejszą naturę. Krótko po tym byli już oficjalnie partnerami, a Czosnek nie mógł narzekać. Przynajmniej na początku. Później zachowanie Jeż wobec niego znacznie się zmieniło; była czulsza, spokojniejsza i opiekuńcza. Oczywiście, tylko gdy nikt nie patrzył! A to spowodowało, że kocur nieco się... znudził. Podobało mu się, gdy kocica była tą krzykliwą i oschłą; gdy była w jego stronę sarkastyczna, gdy stroszyła się i syczała na niego, gotowa do ataku. Teraz, gdy dostał od niej tyle czułych bodźców, czuł się najzwyczajniej w świecie przytłoczony. Właśnie to pchnęło go do dość dziwnej decyzji, a dokładnie romansu z Dimą [NPC]. Nie trwał on długo, gdyż Jeż dość szybko nakryła go na dziwnej schadzce i zrobiła scenę. Mimo zapewnień partnera o tym, że był to błąd i że go zamroczyło, a to ją tak naprawdę kocha, kocica oznajmiła mu, że musi to wszystko przemyśleć. Cisza i oschłość emocjonalna z jej strony trwała pół księżyca. Po upływie tego czasu, Jeż i Czosnek pogodzili się. Kocica wierzyła, że łączy ich prawdziwe uczucie i wybaczyła partnerowi to chwilowe zwątpienie. W końcu zapewniał, że to ją kocha, a nie jakiegoś samotnika. Dlatego też fakt romansu z kotem spoza Plemienia został jedynie między nimi, a kilka księżyców po tym, Jeż oznajmiła partnerowi, iż spodziewa się kociąt.
Jeż jako matka jest wyjątkowo opiekuńcza, ale i wymagająca. Stara się wpoić swoim pociechom lojalność wobec Plemienia, siłę i opanowanie. Owszem, jest troszkę nadopiekuńcza, czy nieco zbyt bezpośrednia w kierunku kociąt, jednak nikt nie ma wątpliwości, że robi to w dobrym celu. Stawia jasne, czasem aż zbyt grube granice i wpycha nos w życie swoich pociech. Pewnym jest, że Jeż jako pierwsza stanie w obronie swoich pociech, bądź sama przetrzepie im skórę gdy będzie trzeba. Owszem, będzie łagodniejsza, ale nie pobłażliwa. Natomiast Czosnek jest bardziej wyluzowanym rodzicem, który, wbrew prośbom partnerki, pozwala kociętom na rzeczy, których nie powinny robić. Poza tym w lekkiej opozycji do słów Jeż próbuje wpoić swoje własne, luźne podejście do Plemienia i niektórych tradycji, czy praw. Do tego, chcąc zakryć nieprzyjemny romans, stara się być jak najbardziej obecny w życiu kociąt, co... cóż, może mu trochę nie wychodzić. Jednak mimo pewnych wybojów, Jeż i Czosnek na swój własny, specyficzny sposób, kochają i opiekują się swoim potomstwem.
INFORMACJE NA TEMAT KOCIĄT
W momencie pojawienia się miotu kocięta mają 1 księżyc, zaczynają wychodzić z kociarni, poznawać obóz i koty i uczyć się o otaczającym je świecie. Na koniec maja kocięta będą w wieku 3 księżyców.
Zgodnie z zasadami genetyki kocię może mieć jedno z wymienionych umaszczeń:
• czarny jednolity, czarny pręgowany (bury);
• niebieski jednolity, niebieski pręgowany;
• czarny szylkret jednolity, czarny szylkret pręgowany;
• niebieski szylkret jednolity, niebieski szylkret pręgowany;
• koty pręgowane mogą mieć jeden z następujących wzorów pręgowania: klasyczne, tygrysie;
• każde z powyższych umaszczeń może wystąpić w wariancie colourpoint;
• kocięta mogą być pozbawione bieli, lub mieć białe znaczenia pokrywające pomiędzy 1 a 100% powierzchni ich ciała.
Przykłady tych umaszczeń można znaleźć w ALBUMIE KOCICH UMASZCZEŃ.
Kocięta mogą być krótkowłose lub długowłose.
WYTYCZNE DO PISANIA KARTY POSTACI
Po zarezerwowaniu miejsca w miocie (należy napisać w tym temacie wiadomość) każdy chętny ma tydzień na napisanie Karty Postaci. Należy w tym celu wypełnić FORMULARZ KARTY POSTACI. Dodatkowo pamiętaj o umieszczeniu linku do gotowej Karty Postaci w profilu i uzupełnieniu wszystkich pół profilu dotyczących swojej postaci.
W historii postaci należy zawrzeć:
• informację o narodzinach w Plemieniu Niedźwiedzich Kłów,
• informację o Znaku Przodków: Sarna,
• imiona rodziców: Jeż Skryty w Liściach i Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie,
• ilość kociąt w miocie (4)/ilość rodzeństwa (3) i imiona zaakceptowanych już postaci z rodzeństwa,
Polecamy zapoznanie się z PORADNIKIEM DLA POCZĄTKUJĄCYCH i PORADNIKIEM TWORZENIA POSTACI, a także tematem ŻYCIE W PLEMIENIU.
LISTA CHĘTNYCH
• Promyk (Promyk Słońca Przebijający Chmury) - KP zaakceptowana
• Bóbr (Bóbr Płynący wraz z Nurtem) - KP zaakceptowana
• Krupa (Krupa Śniegu Zebrana na Samotnej Skale) - KP zaakceptowana
• Kasztan (Mały Kasztan Ukryty w Liściach) - KP zaakceptowana
Kolejność zgłoszeń nie wyznacza kolejności narodzin kociąt! Jeżeli w ogóle chcecie ją określać, co nie jest obowiązkowe, cały miot musi się dogadać i każdy musi się zgodzić na określoną kolejność.
ZAPRASZAMY DO REZERWACJI MIEJSCA I GRY
W przypadku jakichkolwiek pytań można pisać tutaj, na serwerze Discorda, bezpośrednio do członków ADMINISTRACJI lub w temacie PYTANIA I PROPOZYCJE