IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Zgromadzenia
Re: Zgromadzenie V
Nie 06 Mar 2022, 13:52
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
Miło poznać — skinąłem słabo łbem, po czym przysiadłem się obok, owijając łapy wokół swoich łap. Było zimno. Ale chociaż miałem jakieś towarzystwo, eh?
Ma... Golcowej Gwieździe też nie za bardzo się chciało dzisiaj ruszyć. Jednak owszem, nie działo się za wiele. Ale czasami to chyba dobrze, nie? — skarciłem się w głowie, chcąc z przyzwyczajenia nazwać Golec moją matką. Nie byłem pewien, czy by przywódczyni tego chciała. No i też nie było to potrzebne. Drgnąłem wibrysami.
Chyba wolę tak, jakby się miało stać coś złego — dodałem, z delikatnym obrzydzeniem przypominając sobie jak matka wróciła do obozu z patrolem rannych kocic do obozu, bo biły się ze szczurami. Na szczęście zostały już wybite, chociaż tyle dobrego.
Słuchałem dokładnie tego, co mówili później przywódcy.
Ale u was natomiast dużo. Nadrobiliście za nudy w Klanie Wichru. Gratuluję mianowania — odparłem spokojnym głosem, spoglądając na kotkę z przymrużonymi oczami.
Zaraz jednak przywódczyni Wichru zwołała do siebie swój Klan, dlatego grzecznie pożegnałem się z Łosim Rykiem, życzyłem jej powodzenia w życiu wojownika, i odbiegłem do swoich, aby później wrócić do obozu.

[zt]

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Zgromadzenie V
Nie 06 Mar 2022, 14:18
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Na słowa Motylego Blasku zmrużyłem oczy i spojrzałem na Poranną Zorzę. Delikatnie drgnąłem barkami, było mi to obojętne, ile Klan Gromu dostanie ziół. Nie były nam aż tak potrzebne.
Po połowie pasuje? — mruknąłem do młodszej medyczki. Jeśli jednak medyczka Rzeki miała jakąś inną propozycję od razu na nią przystałem. Zioła nie były teraz dla nas ważne.
Masz już kogoś na oku? — zapytałem młodego medyka, spoglądając na niego spod przymrużonych oczu. Wybranie sobie terminatora w młodym wieku, w jakim był Motyli Blask, było mądrym posunięciem. Będzie mógł tyle powtarzać materiału, ile będzie chciał.
No chyba, że będzie chciał pozbyć się swojej rangi, tak samo, jak zrobiła to Pliszkowy Dziób.

_________________
Zgromadzenie V - Page 3 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Zgromadzenie V
Sro 16 Mar 2022, 13:21
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Jak dobrze. Do dziesięciu uncji miodunki i mięty i do dwudziestu mysiej żółci. Motyl dosłownie spadł (a raczej przyleciał) ze Srebrnej Skórki, bo stan mięty w jej składziku był tragiczny.
- Chciałabym wybrać z obecnego miotu. Mam parę kotów na oku, które mogą się sprawdzić jako medycy, myślę, że wybiorę albo jednego, albo dwójkę. Oczywiście nie chciałabym, żeby ze sobą rywalizowali, ale żeby się nauczyli współpracować ze sobą - odpowiedziała najmłodszemu z medyków. Taki był jej plan. Wyszkolić taką dwójkę, by wzajemnie się uzupełniali, zarówno w pracy, jak i charakterami. A wybranie kotów ze wspólnego miotu mogło być strzałem w dziesiątkę.
- Jasne - odpowiedziała Lodowemu Potokowi. Jak dobrze. Mysia żółć może nie była im aż tak potrzebna, ale zawsze lepiej mieć jej trochę w nadmiarze niż w niedomiarze. Widziała, że Klan Rzeki się zbiera, dlatego również się podniosła. Chciała jeszcze posłuchać odpowiedzi Motyla na temat swojego terminatora, co było dla niej ciekawe. Cóż, był młody, miał również dużo czasu na namyślenie się i odpowiedni wybór. Pozwoliła mu odpowiedzieć na pytanie Loda, również z zainteresowaniem słuchając kocura. Być może jego zdanie pozwoli spojrzeć jej na nowo na tę kwestię?
- Spotkajmy się w trakcie najbliższego księżyca na granicy. Jeśli masz w głowie konkretny termin, to dostosuję się do niego - powiedziała do Motyla, po czym pożegnała się ze wszystkimi w gronie i ruszyła razem z klanem, trzymając się przy końcu.


Zt??
Re: Zgromadzenie V
Sro 16 Mar 2022, 17:44
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Też myślałem o wyborze dwójki. Nie chciałbym, żeby mój terminator został kiedyś sam ze wszystkim na głowie, gdybym z jakiegoś powodu nie mógł pełnić obowiązków, taka współpraca na pewno byłaby owocna – odpowiedział Porannej Zorzy. Wierzył, że i dla niego, i dla potencjalnych swoich terminatorów, i dla klanu byłoby to korzystne. Dla niego – bo miałby więcej czasu, gdyby mogli się bardziej podzielić obowiązkami. Dla terminatorów – bo żaden nie musiałby się martwić o to, że zostanie zupełnie sam. Dla klanu – bo miałby aż trzy wykwalifikowane koty, które mogłyby się nim opiekować.
Część kociąt z ostatniego miotu. Niedawno zostali terminatorami, z jedną z nich udało mi się nawet umówić na wspólne wyjście po medykamenty. Będę ich obserwował, czy interesują się byciem medykiem i czy się do tego nadają, ale na razie jest jeszcze za wcześnie, żeby powiedzieć coś na pewno – powiedział Lodowemu Potokowi. Wolał nie wymieniać konkretnych imion i nie stawiać wszystkiego na jedną kartę, ale kilka kociąt Łaniej Skórki faktycznie interesowało się ziołami i rolą medyka... a że miał z nimi dobre relacje, chyba nie wahałby się, żeby zaproponować im bycie terminatorem medyka, gdyby tylko wykazali zainteresowanie i kompetencje. Jak na razie było jednak nieco za wcześnie, żeby stwierdzić, więc sam nie chciał się rozczarować, uznając już coś za pewnik.
Nie mam, umówimy się przez patrole, kiedy pogoda będzie dobra – odpowiedział Porannej Zorzy, ale w zasadzie mówił też do Lodowego Potoku, bo z nim też musiał się jakoś umówić, żeby przekazać mu jego przydział ziół. Po chwili klany zaczęły się już zbierać, więc medyk pożegnał się z resztą medyków i ruszył do domu za Golcową Gwiazdą.

/zt

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Zgromadzenie V
Sponsored content

Skocz do: