IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Zgromadzenia
Re: Zgromadzenie V
Nie 20 Lut 2022, 21:47
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzeń znów został wytypowany do delegacji Klanu Gromu, co rzecz jasna było mu jak najbardziej na łapę! Po pierwsze mógł na chwilę wyrwać się z okowów pracy, a po drugie Zgromadzenie oznaczało nic innego jak spotkanie z Szałwią. Niestety od ostatniego nie mieli okazji się spotkać prywatnie, mimo że Korzeń w każdej wolnej chwili - choć nie miał ich wiele - starał się wypadać na długie spacery w okolice Klanu Wichru. Przypadkowe spotkanie jednak tym razem się im nie trafiło. Bywało i tak. Każde z nich miało na głowie swoje obowiązki i problemy.
Na ostatnim Zgromadzeniu, Szałwia nie zdawała się skrywać przejawów swoich uczuć wobec gromowego wojownika, który rzecz jasna przekazał jej szczere gratulacje z powodu zostania zastępczynią, opowiedział po krótce że u niego mała rutyna, a także odzwajemnił jej czuły gest na pożegnanie (choć z powodu sił wyższych nie zawarłam tego w porę - Korzeń absolutnie nie pozostał obojętny na swoją wichrową sympatię!).
Nieco zagadany ze Świszczącym Nosem o trudach obecnej Pory, gdy dotarł na miejsce, od razu zaczął rozglądać się za najpiękniejszym futerkiem. Szybko wyłapał Szałwiowe Życzenie, która jednak jak widać właśnie zawierała nową znajomość z Klanu Rzeki. Korzeń nie zamierzał jej w tym przeszkadzać ani się wtrącać, tym razem rozmówcą nie był jego kolega, a jakaś obca kotka. A wiadomo, Zgromadzenie było jedną z niewielu okazji do zawiązania jakichś znajomości poza Klanem. I jedną z najlepszych...
Korzeń nie był tym jednak skuszony. Jego zainteresowanie wirowało tylko wokół wichrowej zastępczyni. Usiadł nieopodal, tak by łatwo rzucić się kocicy w oczy i zadarł lekko głowę, średnio dyskretnie ją obserwując. Liczył na to, że gdy skończy zapoznanie z rzeczniaczką, to przynajmniej się z nim przywita. No i miał zamiar... ah, poczekajmy na dobry moment. Na pewno nie zignoruje Korzenia, który tylko czekał aż znajdzie go wzrokiem, by uśmiechnięty od ucha do ucha puścić do niej oczko.

_________________
Zgromadzenie V - Page 2 WaWfzQ6
Re: Zgromadzenie V
Nie 20 Lut 2022, 22:44
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2377
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Nie musiał długo czekać na resztę medyków. Już wkrótce pojawili się Lodowy Potok z Owczą Łapą, a zaraz później także i Poranna Zorza. Na ich widok uśmiechnął się lekko. Dobrze było widzieć ich w pełnym składzie, tak jak być powinno... co zresztą szybko wyraziła medyczka z klanu Rzeki. Skinął lekko głową.
Dzień dobry Lodowy Potoku, Owcza Łapo, Poranna Zorzo. Klan Wichru trzyma się bardzo dobrze, a już szczególnie jak na tak okropną porę Nagich Drzew – skomentował wymownie. Całe szczęście, że wszyscy z nich mieli długie futra, więc chłód nie doskwierał im aż tak, ale wciąż doskwierał, brr. – Poza tym... chciałem spytać, czy żadne z was nie potrzebuje jakichś medykamentów? Od jakiegoś czasu mam w składziku sporą nadwyżkę mysiej żółci, chciałbym się części pozbyć, bo zajmuje bardzo dużo miejsca, ale wyrzucanie takich zbiorów to strata... i byłbym też skłonny odstąpić trochę miodunki i mięty. Oraz storczyka samczego, ale nie sądzę, żeby którekolwiek z was potrzebowało akurat tego – zażartował. Oferta odstąpienia całej reszty była jednak jak najbardziej poważna: chciał ukrócić swoje zbiory o co najmniej dwadzieścia uncji, bo mech z mysią żółcią zajmował mnóstwo miejsca, a w dodatku okropnie śmierdział. Co do mięty i miodunki, nie zamierzał ich, broń Gwiezdny Klanie, wyrzucać, bo były przydatne na większą ilość schorzeń, ale wciąż miał pewną nadwyżkę w porównaniu do tego, ile ich zużywał... więc nie widziałby problemu w oddaniu im paru liści. Miał tylko nadzieję, że jego oferta nie brzmiała, jakby się przechwalał stanem swojego składziku, czy coś... Po prostu nie chciał marnować swoich zbiorów, kiedy komuś mogły się przydać, a przy tym nie musiały mu zagracać składziku.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...




Ostatnio zmieniony przez Motyli Blask dnia Pon 21 Lut 2022, 00:45, w całości zmieniany 1 raz
Re: Zgromadzenie V
Nie 20 Lut 2022, 23:10
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Długo nie siedziałem sam, gdyż chwile po tym jak przyprowadziłem Klan Rzeki na dzisiejsze zgromadzenie, Krucza Gwiazda zjawił się z reprezentacją własnego klanu, wskoczył na głaz i przywitał mnie krótkim skinieniem łba, na co odpowiedziałem mu właściwie tym samym. Równie prędko zjawiła się i Golcowa Gwiazda, której posłałem lekki uśmiech i gdy również się przywitała, odpowiedziałem jej krótkim, ciepłym pomrukiem.
— Oj tak, mróz szczypie w łapy i nosy, tu musze przyznać rację! Liczę na szybkie, aczkolwiek konkretne zgromadzenie, bo coś czuje, że zbyt długi pobyt na Gadzich Łuskach będzie kosztował nas ogony bądź uszy od tego lodowatego wiatru. — westchnąłem żartobliwie, zerkając po dwójce przywódców, a gdy miałem już o coś zagadnąć do Golcowej Gwiazdy, do moich uszu dostał się znajomy głos. Skierowałem swoje spojrzenie na nikogo innego jak młodzika którego uczyłem pływać przed...księżycem? może dwoma? No, w każdym razie od razu poznałem w nim Skowronka, przez co posłałem mu wesoły uśmiech, a gdy podzielił się ze mną jakże wspaniałymi wieściami o swoim mianowaniu, moje wąsiska zadrżały. — Moje gratulacje, Skowronkowy Trelu! Wspaniałe imię, pasuje ci. Na pewno będziesz świetnym wojownikiem i mistrzem. — miauknąłem do kocurka, lekko się nachylając w jego kierunku, a gdy ponownie się wyprostowałem, nachyliłem się ku Golcowej Gwieździe.
— Masz naprawdę przemiłą młodzież w swoim klanie, Golcowa Gwiazdo. — szepnąłem i puściłem kocicy oczko, ponownie się prostując, a swoim spojrzeniem przejechałem po pozostałych kotach, które zaczęły się mieszać i rozpoczynać rozmowy między sobą. Był to naprawdę przyjemny widok, mimo niesprzyjającej, zimnej pogody. Aż sam żałowałem, że musiałem siedzieć tutaj i sucho się wszystkiemu przyglądać. Naprawdę brakowało mi możliwości przejścia się pomiędzy kotami z różnych klanów i zagadnięcia kilku z nich, a może nawet i rozpoczęcia nowych znajomości? Dlaczego bycie przywódcą musiało wiązać się z omijaniem tak wspaniałej okazji do nowych kontaktów? No dlaczego, eh!
— No dobrze, czy któreś z was chce przemówić jako pierwsze? —dość szybko przeszedłem do konkretów po, równie szybkich, odpowiedziach na przeróżne przywitania z chociażby medykami, czy poszczególnymi wojownikami u dołu Gadzich Łusek. — Golcowa Gwiazdo? Krucza Gwiazdo?
Re: Zgromadzenie V
Pon 21 Lut 2022, 00:54
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
- Cieszę się, że wasze klany trzymają się w zdrowiu. W Klanie Rzeki jest tylko jeden ciężko chory kot, który przez obecną pogodę nie może dojść do siebie. Mam jednak nadzieję, że z tego wyjdzie wraz z czasem. To młody terminator, jego organizm jest silny - powiedziała do swoich rozmówców, nie będąc skrępowana dzieleniem się takimi informacjami. Byli w gronie medyków. Byli ponad klanowymi granicami i mogli porozmawiać o wszystkim.
- Jeśli to nie byłby problem, przyjęłabym dodatkowe medykamenty. Mam pewien zapas, jednak nie wiadomo, co może się zdarzyć w przyszłości - powiedziała w kierunku Motyla, który przychodził praktycznie niczym kot ze Srebrnej Skórki, oferując jej zioła. Pomimo że mysiej żółci miała spory zapas jak na tak niewielki klan, to nie wiadomo, czy podczas następnej Pory Zielonych Liści nie będą mieć ponownie epidemii kleszczy. Miodunki również trochę miała, ale zdecydowanie czułaby się pewniej z większą jej ilością, a co do mięty... To cóż. Tej miała niewiele. I tak dobrze, że Migocząca Iskra podrzuciła jej parę liści, które zdołała znaleźć.
-Ostatnio rozglądam się za terminatorem. Pomoc drugiego kota w lecznicy byłaby dla mnie nieoceniona - podzieliła się również taką szczątkową informacją, nie dzieląc się swoim obecnym stanem, zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Sami pewno mogli ujrzeć, że ciągnęła się z tyłu swojej grupy, pomimo że przyszli na zgromadzenie jako pierwsi, Poranna Zorza była wśród medyków praktycznie ostatnia. To zdecydowanie nie był dla niej dobry czas... Ale na razie było... W miarę stabilnie. W miarę.
Re: Zgromadzenie V
Pon 21 Lut 2022, 01:50
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1858
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Krucza Gwiazda




Golcowa Gwiazdoodezwał się równie krótko, co wcześniej, czarnofutry kocur. – Prawda, chociaż i tak pogoda dopisała, biorąc pod uwagę ostatnie zawiejestwierdził grzecznościowo. – Ale fakt, wypadałoby się streszczać. Jak nie z uwagi na mróz, to przez to, że boję się zobaczyć, w jakim stanie będzie obóz po tym, jak moje kocięta są pod mniejszym nadzorem, niż zwyklezażartował, a wąsy mu lekko zadrżały. Chyba był tego dnia mniej cięty i mniej szukał konfliktu, niż zwykle, ba, nawet się wydawał chwalić powiększeniem rodziny… chociaż może to jedynie pozory?
Mogę zacząćodezwał się nieco leniwie. – Klan Gromu ma się dobrze, mimo ostrej Pory Nagich Drzewzaczął głośno. – W ostatnim czasie przybyło nam sporo wojowników, między innymi obecna na Zgromadzeniu Cichy Poranek i Tęczowa Chmura, a poza nimi – Zaćmione Słońce, Sokole Skrzydło oraz Nasięźrzałowa Noc. Księżyc temu urodził się miot mój i Roztrzaskanej Tafli. Jeden z naszych wojowników, Puszczykowy Lot, zniknął… biorąc pod uwagi okoliczności, podejrzewam, że odszedł z klanu. To duży, umięśniony kocur, o złocistym futrze z nieco ciemniejszymi pręgami i złotymi oczami. Gdyby ktoś go spotkał… – zawiesił nieco głos dla dramatycznego efektu. – …może mu przekazać, że nie ma czego szukać w Klanie Gromu, gdyby jednak mu się odmieniło zdanie. Poza tym Klan Gromu nie miał żadnych problemów, czy to z drapieżnikami, czy z samotnikami albo Plemieniem.


Re: Zgromadzenie V
Pon 21 Lut 2022, 16:26
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Wyszczerzył ząbki w jeszcze szerszym uśmiechu, niż wszystkie dotychczasowe, kiedy Krzywa Gwiazda mu odpowiedział, wyraźnie szczęśliwy.
Dzięki!! – odpowiedział mu więc promiennie, niewątpliwie bardzo z siebie zadowolony. A także zadowolony z Krzywej Gwiazdy, rzecz jasna! Cieszył się, że przywódca z klanu Rzeki go jeszcze pamiętał i w ogóle dalej był taki przyjazny i fajny. Szybko jednak jego uwaga została rozproszona od przywódców, bo podszedł do niego kot, a właściwie to jakaś kotka i, o, teraz już wiedział, że była z klanu Gromu, poznawał po zapachu! I jeszcze też mu gratulowała, ale super!
Tak, tak, zostałem! Dzięki, o, i tobie też gratulacje, w takim razie! – mruknął wesoło. Był już gotowy pytać, jak właściwie się nazywała, ale zanim zdążył, sama się przedstawiła. – Cichy Poranek, to super! Ja jestem Skowronkowy Trel, ale, ee, to pewnie słyszałaś? A jak nie, to słyszysz teraz, hehe! Masz super ładne futerko! – stwierdził. Przypominało mu o futerku jego mamy, Nakrapianego Nosa, więc po prostu musiał się z nią tym niuansem podzielić! Tym bardziej że Skowronek bardzo lubił komplementować inne koty. – Znasz może, yy, jak to było, Mewę i Ślimaka? Spotkałem ich kiedyś na granicach. A tak w ogóle to jak ci się tam, no, wojownikuje w klanie Gromu? Fajnie jest? – spytał. W międzyczasie Krucza Gwiazda zaczął coś mówić, ale Skowronkowemu Trelowi nie przeszkadzało to w rozmawianiu. Tak długo, jak będą na tyle cicho, że nie będą przerywać, to nie powinno być problemu. Zresztą, Skowronek przecież wciąż go jednym uchem słuchał i w sumie to nie było nic ciekawego: nowi wojownicy, bla, bla, jak zwykle, nowy miot, jakiś kocur, co sobie poszedł z klanu... O, to ostatnie to w sumie było interesujące, więc na krótką chwilę przeniósł wzrok z Cichego Poranka na Kruczą Gwiazdę, kiedy ten mówił, że można temu złocistemu kocurowi przekazać, żeby nie wracał. Zaraz jednak powrócił spojrzeniem na swoją rozmówczynię, żeby uważnie słuchać (i pokazywać swoją postawą, że uważnie słucha!) tego, co miała do powiedzenia.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 01:16
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk
Liczba postów : 195
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Rozglądała się z zaciekawieniem po kotach, a wówczas podeszła do niej Szałwiowe Życzenie. Odwróciła głowę w jej stronę i uśmiechnęła się pogodnie, kiwając jej krótko głową na powitanie.
Oczywiście — powiedziała i przesunęła się o pół kroku w bok, aby mogła się przysiąść, co zrobiła zupełnie odruchowo i bez zastanowienia, bo przecież siedziała na otwartej przestrzeni i wokół niej było na tyle miejsca, że nie musiała tego robić. — Doceniam, chociaż nie mam ci tego za złe — dodała. Rozumiała jej pobudki teraz, jako klanowy kot. Broniła wówczas medyka, jednego z najważniejszych kotów w klanie, na zupełnie obcym terenie. Jej nieufność była zrozumiała.
Ja wciąż mogę być Srebrem, chociaż teraz nazywam się Srebrna Łapa — przedstawiła się, w jej głosie słychać było dumę związaną z terminatorskim mianem. Choć była jednym ze starszych kotów wśród obecnych dziś rzeczniaków, była też jedynym terminatorem... i nie widziała w tym niczego zdrożnego. — Mi również.
Zastrzygła uchem, czując dziwne mrowienie gdzieś z tyłu głowy; dopiero po chwili odwróciła wzrok od Szałwiowego Życzenia i rozejrzała się, a wówczas namierzyła wzrokiem buro-białego kocura, który ewidentnie gapił się prosto na nią i jej towarzyszkę i szczerzył się jak głupi do sera. Uśmiechnęła się lekko, odwracając wzrok na Szałwiowe Życzenie, ciekawa, czy i ona dostrzegła swojego, jak sądziła Srebrna, kolegę, a jeżeli tak, to w jaki sposób zareaguje na tę dziecinną zaczepkę.

_________________
Zgromadzenie V - Page 2 FthPbRR
Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 07:13
Szałwiowe Życzenie
Szałwiowe Życzenie
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Multikonta : Gradowy Chłód [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 1244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t321-szalwiowe-zyczenie#493
Uśmiech Srebra delikatnie uspokoił moje obawy, iż była samotniczka może mieć mi za złe moją nieufność. Mimo tego, że podczas naszego pierwszego spotkania nie odzywałam się za wiele... o ile w ogóle, to sama moja postawa dawała wiele do życzenia.
W takim razie się cieszę — odparłam wesoło, przysiadając się obok Srebrnej. Na kolejne jej słowa, dotyczące nowego imienia kotki, z mojego pyszczka wydostało się tylko ciche "uuu". Widziałam, no i słyszałam, że zielonooka była dumna ze swojego nowego imienia, i bardzo dobrze!
Gratuluję. Jestem pewna, że wojownikiem zostaniesz za niedługo. W końcu kot z takim stażem doświadczeń — bo pewnie życie samotnika do najłatwiejszych nie należało. Byłam tego świadoma, i pewnie każdy głupi o tym wiedział.
Powiem szczerze, nie spodziewałam się, że dzisiaj się spotkamy na Zgromadzeniu. Chociaż to na pewno miła niespodzianka — dodałam jeszcze wesołym tonem głosu, spoglądając na pręgowaną spod delikatnie przymrużonych oczu.
W międzyczasie rozglądałam się po kotach na zgromadzeniu. Szukałam oczywiście jednego kota, chociaż też zauważyłam Żara, który jeśli na mnie spojrzał, to posłałam mu uśmiech i skinęłam szybko łbem. Po chwili dojrzałam znajome i bliskie mi futro Korzenia. Uśmiechnęłam się do niego od ucha do ucha, czując, jak w żołądku zaczyna mi ciążyć gorący węgielek. Spojrzałam po chwili na Srebrną, skinęłam jej łbem.
Musisz mi wybaczyć, ale muszę podejść do innego kota. Mam jednak nadzieję, że twoje zgromadzenie będzie udane, i może uda nam się porozmawiać na granicy, i szczerze na to liczę. Do zobaczenia, Srebrna Łapo! — zamruczałam jej, po czym wstałam, aby zgrabnym krokiem szybko znaleźć się u boku gromowego wojownika.
Praktycznie od razu zalałam kocura subtelną czułością z mojej strony, delikatnie ocierając się pyszczkiem o jego bark, głośno mrucząc i finalnie siadając obok kocura, splatając swoją kitę z jego cienkim ogonem. Przymrużyłam oczy, patrząc się na burego. Byłam szczęśliwa mając Korzenia. Był dla mnie ważny, a przy nim moje każde problemy z ostatnich księżycy odpływały w niepamięć. Mogłam po prostu pobyć. Mogłabym przeleżeć obok Korzennego Języka cały dzień i uważałabym, że to był najbardziej produktywny dzień, jaki mogłam mieć.
Bałam się, że już ciebie dzisiaj nie zobaczę — mruknęłam spokojnie, patrząc to na przywódców, aby chociaż udawać, że słucham, co tam Kruk gada, i to na Korzenia, który miał moją calutką uwagę.

_________________
ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ
Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 15:09
Gradowy Chłód
Gradowy Chłód
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [luty]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : who? (Kopcuch | npc)
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Partner : bruh
Wygląd : długowłosy, czarny jednolity z białymi znaczeniami na pyszczku, szyi, brzuchu, przednich palcach oraz do ud tylnych łap, prawe oko niebieskie, lewe złote, dość masywny
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda [KW], Szczyt, Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Liczba postów : 379
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1055-gradzik#12923
O dziwo, czułem się trochę niepewnie przy takiej ilości kotów. Każdy sobie znalazł jakieś towarzystwo, koty podchodziły do innych, i ja siedziałem trochę jak ta szyszka w zimie. Słuchałem co mówił Krucza Gwiazda, rozglądając się po zgromadzonych kotach. Nie chciałem podchodzić do kogoś z mojego Klanu, byłoby to marnowanie okazji. O ile wolałbym aby Sójka była ze mną, to skoro przyjaciółki nie ma musiałem radzić sobie sam. Dlatego rozglądając się dookoła zauważyłem w końcu kotkę, która również towarzystwa nie miała. Była ona dość niska, krępa i okrąglutka. To raczej się nadaje na opis gronowego kota, huh. Zacząłem iść w stronę kolorowej kotki, a gdy byłem obok skinąłem jej uprzejmie głową.
Dobry wieczór, jestem Gradowa Łapa. Można się przysiąść? — zapytałem, spoglądając na może towarzyszkę z delikatnie zmrużonymi oczami.

_________________
Weep for yourself, my man
You'll never be what is in your heart
Weep, little lion man
You're not as brave as you were at the start
 
Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 15:43
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Krzywa Gwiazda miał rację i Golec całkowicie się z nim zgadzała. Miała jednak wątpliwości co do konkretnego zgromadzenia. Znaczy, Klan Wichru nie ma nic ważnego do przekazania, więc wszystko leży w łapach pozostałych dwóch grup. Najbardziej interesowała ją sprawa z grupą samotników, która snuła jakieś absurdalne plany. Krzywa Gwiazda na pewno coś na ten temat powie, a jeżeli nie to... Trzeba będzie mu przypomnieć. Ale to nie teraz!
Obserwowała poczynania Skowronkowego Trelu z uśmiechem na twarzy. Równie wesoło przyjęła uwagę Krzywej Gwiazdy, którą skwitowała prędkim kiwnięciem głowy. Gdzieś tam w międzyczasie jeszcze Krucza Gwiazda zdradził, iż dorobił się kociąt (to również radosna informacja), więc od razu wichrowa liderka pogratulowała mu. Chętnie zapytałaby o szczegóły, znaczy, pogawędziłaby o jego kociętach, ale teraz raczej nie wypada! Z resztą, czarnowłosy wystąpił krok do przodu i rozpoczął zgromadzenie. Informacje, które podał, na pewno były pozytywne, jednak... Zwyczajne i nudne, dokładnie takie same, jakimi zaraz miała pochwalić się Golcowa Gwiazda. Wieść wyłącznie o nowych wojownikach (których było całkiem sporo, tak swoją drogą) oraz właśnie o kociętach, których matką została Roztrzaskana Tafla. A poza tym? Poza tym nic. Przywódca stwierdził, iż jego klan nie ma żadnych problemów z samotnikami. A! Powiedział jeszcze coś na temat Puszczykowego Lotu, którego Golec kojarzyła co najwyżej z widzenia. Wojownik postanowił z klanu odejść i... Powrotu nie będzie.
Wygląda na to, że to wszystko, co miał do przekazania Krucza Gwiazda. Łaciata postąpiła więc do przodu, by przekazać to, co przygotowała sobie w głowie... A raczej to, czego nie przygotowała. Nie było przecież czego!
- W Klanie Wichru również życie toczy się spokojnie. Szeregi wojowników zasiliła Słodki Nektar oraz Skowronkowy Trel, który jest dziś tutaj z nami. Stosunkowo niedawno powitaliśmy również nowych terminatorów, pełnych sił i ambicji. - I to tyle. Żadnych więcej dobrych wiadomości, ale za to złych też nie będzie. - To wszystko. - Powiedziała krótko, a następnie wycofała się, by ustąpić miejsca Krzywej Gwieździe. Cały proces idzie dość sprawnie i jeśli tak dalej pójdzie, to klany wrócą do swoich obozów już niedługo.

_________________
Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 17:22
Cichy Poranek
Cichy Poranek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Mętna Kałuża (NPC)
Wygląd : Cichy Poranek posiada krótkie, matowe futro, które często jest przykryte brudem i kołtunami. Większość futra kotki jest biała, za wyjątkiem: uszu, lewego oka, grzbietu i przedniej lewej łapy, które są odznaczone kremowo-niebieskimi łatami. Również jej ogon jest w większości pokryty takimi odznaczeniami, za wyjątkiem samej jego końcówki, która wróciła do bieli. Zarówno na niebieskich jak i na kremowych łatach można zauważyć pręgi rodzaju klasycznego. Oczy kotki są niebieskiego koloru.
Wojowniczka nie wyróżnia się specjalnie wielkością, jest drobnej budowy i średniego wzrostu. Na krótkim pyszczku kotki można zauważyć różowy nosek. Uszy kotki są małe i zaokrąglone. Nie posiada żadnych blizn ani innych permanentnych urazów skóry.
Multikonta : Malinowa Łapa [KG] Mała Łapa [KW]
Autor avatara : https://www.flickr.com/photos/cat_haven/
Liczba postów : 172
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t468-cichutka
Uśmiechnęła się na odwzajemnione gratulacje i skinęła głową – Słyszałam, słyszałam! Nie każdy chwali się osobiście awansem przywódcy innego Klanu – odparła z rozbawieniem. Zawstydziła się nieco na komplement o futerku, ot, Cicha jest przyzwyczajona do poganiania jej i karcenia za dwie lewe łapy – Oh, dziękuję! Prawdziwy romantyk z ciebie, hehe! – tak samo jak przyjmować, tak wojowniczka nie za bardzo potrafiła je dawać. Zanim jednak wyszło z tego coś, hm, niezręcznego, kocur spytał o jej znajomych.
W sensie Mewi Krzyk i Ślimaczy Ślad? Tak, znam ich, nawet się przyjaźnię ze Ślimakiem – zaczęła, przy okazji zniżając głos do szeptu, ażeby nie przerywać przywódcom – Zaćmione Słońce, o której wspominał Krucza Gwiazda to jej była terminatorka. Szczerzę to się zdziwiłam, że którykolwiek z jej terminatorów skończył trening. Co do Ślimaka – rozejrzała się, jakby kogoś szukając. Gdy namierzyła Żołędziowy Grzbiet, wskazała na nią ruchem głowy – chyba ma teraz partnerkę – skończyła.
Na ostatnie pytanie nie zdążyła odpowiedzieć, gdyż Kruk wspomniał o Puszczyku. Mina kotki spoważniała – Ja bym mu z chęcią powiedziała prosto w pysk, że ma spadać – pokręciła głową – w ogóle wiesz, że ten nowy miot to moi kuzyni? Znaczy, oczywiście, że nie wiesz, ale chciałam się pochwalić. Najpierw mam wujka zastępcę, a potem kuzynów dzieci przywódcy, całkiem fajnie.

_________________
Zgromadzenie V - Page 2 Dbfgoev-60eb5579-060f-4aa9-903a-c09baef7b3e8.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzY1MmI3Nzc0LTI1ZWYtNGRiMS1iMTIxLTM5MGIzMTI3NTQzNVwvZGJmZ29ldi02MGViNTU3OS0wNjBmLTRhYTktOTAzYS1jMDliYWVmN2IzZTgucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Do or die, you'll never make me
Because the world will never take my  heart
Go and try, you'll never break me
We want it all, we wanna play this part
I won't explain or say I'm sorry
I'm unashamed, I'm gonna show my scars
Give a cheer for all the broken
Listen here, because it's who we are


Re: Zgromadzenie V
Sro 23 Lut 2022, 22:03
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Lekkim skinieniem głowy zareagowałem na deklaracje Kruczej Gwiazdy co do tego, że to on rozpocznie główną cześć zgromadzenia. Zawiesiłem więc spojrzenie na jego ciemnym futrze i nadstawiłem uszy, by jak najwyraźniej go słyszeć. Na całe szczęście kocur mówił na tyle wyraźnie i głośno, że moja lekka głuchota na ucho wcale nie ograniczała jego przekazu. Wierząc jego słowom, Grom dobrze się rozwijał. Przybywało wojowników, niedawno nawet urodziły się kocięta - i to jego! Tak, to zdecydowanie rzeczy godne wspomnienia. W ramach gratulacji odnośnie zostania świeżo upieczonym ojcem, skinąłem kocurowi łbem i delikatnie się uśmiechnąłem. Na wieść o zaginięciu, a właściwie to odejściu jednego z wojowników, Puszczykowego Lotu, delikatnie ściągnąłem brwi.
Kojarzyłem to imię, a gdy Krucza Gwiazda dodatkowo opisał wspomnianego kocura, skojarzyłem, że udało mi się go dojrzeć na jednym z patroli. Zapadł mi w pamięć, bo żartowałem sobie z Czarnostopym, że właśnie spotkaliśmy jego brata bliźniaka o dłuższym futrze. No cóż, teraz już raczej nie będzie okazji do podobnych żartów, skoro kocur postanowił opuścić swój klan, a ten; nie zamierzał go przyjmować. To, co przekazał czarnofutry przywódca, było jednak dość...standardowe i nijak odstawało od typowych informacji przekazywanych przez przywódców na zgromadzeniach. Wspomnienie przez Kruka o plemieniu zwyczajnie zignorowałem. Zastanawiał mnie fakt tej...dziwnej obsesji kocura na punkcie możliwej agresji ze strony kotów, których nawet nie widziałem na oczy, a przecież Rzeka miała granice niedaleko terenów, które to zajmowało! Dlaczego więc akurat Grom miałby się czuć jakkolwiek zagrożony z jego strony? Eh ta młodzież.
Następnie przyszedł czas na Golcową Gwiazdę, której głos nieco wyrwał mnie z rozmyślań co do wspomnianej grupy zza gór. Wicher również mógł pochwalić się nowymi wojownikami i spokojem mimo chłodniejszej pory. O dziwo, Golcowa Gwiazda przemawiała dość krótko i nim się spostrzegłem, nadeszła moja kolej. Na szybko ułożyłem sobie wszystko o czym chciałem powiedzieć, a trochę tego było, po czym odchrząknąłem cicho, podniosłem się i wysunąłem przed siedzących.
— Klan Rzeki również ma się dobrze. Pomimo wyjątkowo chłodnej pory, zwierzyny nam nie braknie, tak samo jak i łap do jej łapania! Niedawno do klanu dołączyli Powracające Zimno, Suchy Nos i jej partner, Krucha Łapa, oraz Srebrna Łapa. — mruknąłem i posłałem lekki uśmieszek w kierunku Srebrnej, która...znalazła sobie towarzystwo! Szybko jednak wróciłem do przemowy. — Poza tym, na wojowniczkę została mianowana Łosi Ryk, która jest dzisiaj obecna, a w klanie urodził się silny i liczny miot Suchego Nosa! Na granicach przestali pojawiać się zagubieni samotnicy, a jak już o nich mowa, to... — tu na moment przerwałem i zerknąłem kątem oka na Golcową i Kruczą Gwiazdę.
— Sprawa z niepokojącymi plotkami o możliwie zbierającej się grupie samotników gotowych zaatakować klany, została rozwiana. Okazało się, że pewien starszy samotnik próbował odegrać się na drugim, więc nie ma powodów do obaw. Osobiście odbyłem rozmowę z tą dwójką. — mruknąłem spokojnym, lecz donośnym głosem, kończąc cały swój wywód lekkim drgnięciem wąsów. To by było na tyle z Rzecznych wiadomości. — To wszystko ze strony Klanu Rzeki. — miauknąłem, definitywnie kończąc swój wywód i zerknąłem na siedzących przywódców porozumiewawczo. Zgromadzenie można było uznać za zakończone! Gdy nadszedł an to moment, pożegnałem się z Krukiem i Golec, zeskoczyłem ze skały i dałem znać by Rzeczna eskapada zaczęła się  zbierać. Dałem chwilę na dokończenie rozmów, a gdy już wszyscy się zebrali; ruszyliśmy w drogę powrotną do obozu. — Brr, jeszcze chwila na tej zimnej skale, a mój zadek by się do niej przyczepił i wróciłbym do obozu bez niego! — westchnąłem żartobliwie do Czarnostopego idącego u mojego boku. Pomimo chłodu to...było dobre zgromadzenie i w drodze powrotnej upewniłem się, czy każdy miał podobne zdanie!

[zt]
Re: Zgromadzenie V
Czw 24 Lut 2022, 00:06
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk
Liczba postów : 195
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Pokiwała głową, zgadzając się z jej słowami o rychłym zostaniu wojownikiem; nie można było jej zarzucić braku zdolności przetrwania, co widać było po tym, że żyjąc samotnie, zdążyła dorobić się kilku siwych włosów na pysku i grzbiecie. Nie byłoby ich tam, gdyby nie potrafiła walczyć czy polować. Pozostawała jedynie kwestia nauki zwyczajów, teorii, tego, czego zazwyczaj kocięta nie muszą się uczyć, bo jest to dla nich całkowicie oczywiste.
Ja również nie sądziłam, że Krzywa Gwiazda pozwoli mi reprezentować klan, w którym stażem młodsze ode mnie są jedynie kocięta Suchego Nosa — odpowiedziała pogodnie, poruszając z rozbawieniem wąsami. Nadal uważała, że była to oznaka dużego zaufania ze strony kocura, który pozwolił jej na to, by w ogóle tu była, nawet jeżeli dla niego było to coś oczywistego, bo od początku uznawał ją za pełnoprawnego członka Klanu Rzeki. Nawet jeżeli w jego oczach nim była... cieszyła się, że gdy publicznie przedstawiono skład reprezentacji na zgromadzenie, nie dostrzegła w niczyich oczach zgorszenia, że były samotnik z tak krótkim stażem już był wybierany na tak, mimo wszystko, prestiżowe wydarzenie.
Dziękuję i nawzajem, Szałwiowe Życzenie — kiwnęła głową. — Do rychłego zobaczenia.
Przez chwilę siedziała sama i słuchała tego, co mówili przywódcy, a wyglądało na to, że żadne z nich nie chciało tu być dłużej, niż było to konieczne. Wyglądało więc na to, że jeżeli chciała zasiać ziarenko nowej znajomości, musiała się pospieszyć. Dlatego też mniej-więcej w momencie, w którym odezwała się Golcowa Gwiazda, Srebrna podniosła się z miejsca, otrząsnęła sierść, po czym podeszła do Rozżarzonego Kroku z uniesionym ogonem i pogodnym uśmiechem na pysku.
Z całą pewnością chłód doskwierałby ci mniej, gdybyś nie siedział tak bardzo na uboczu — odezwała się, ale starała się brzmieć przyjaźnie, a nie tak, jakby pouczała rudego. Który zresztą wyglądał tak, jakby krew w jego żyłach była już czerwonymi kuleczkami lodu, jak po zamrożeniu ciekłym azotem. — Nazywam się Srebrna Łapa, jestem częścią Klanu Rzeki. Mogę się dosiąść? — spytała, wskazując na miejsce obok kocura. Może jeżeli ktoś obok niego usiądzie i choć trochę osłoni go przed wiatrem i podzieli się swoim ciepłem, to przestanie zamieniać się w rudy sopelek?

_________________
Zgromadzenie V - Page 2 FthPbRR
Re: Zgromadzenie V
Pią 25 Lut 2022, 20:01
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Słysząc propozycję Motylego Blasku delikatnie podniosłem wyżej jedną z moich brwi. Zamyśliłem się na moment, przypominając sobie na szybko spis ziół w moim składziku. Drgnąłem delikatnie wibrysami w zamyśleniu, po czym otworzyłem pysk.
Mówisz... moglibyśmy przyjąć miodunkę, i trochę mięty. Jednak nie jest to nam aż tak bardzo potrzebne, dlatego jeśli Klan Rzeki potrzebuje zasobów bardziej bez problemu możemy odstąpić — mruknąłem, spoglądając na Poranną Zorzę. Nie wiedziałem jak składzik Rzeki się trzyma, a propozycja Motylego Blasku zawsze miłą była.

_________________
Zgromadzenie V - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Zgromadzenie V
Nie 27 Lut 2022, 11:11
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 294
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Nie dla niej chyba był ten cały zwyczaj zagadywania innych kotów i plotkowania Gwiezdny Klan wie o czym. Zresztą, ona miała już swoje towarzystwo, przy którym było jej najlepiej. Po wypowiedzi Kruczej Gwiazdy, chciała odwrócić się do Czarnostopego i rzucić na ten temat luźny komentarz, jednak ten gdzieś jej zniknął. Zdrajca. Dawało to okazję jakiemuś innemu kotowi na pomyślenie, że na pewno jest jej źle siedzieć tak samej i przyłączenie się. I oczywiście, tak było.
Łosi Ryk, można — rzekła obojętnie w stronę jakiegoś młodziutkiego Wichrzaka, nie protestując przeciwko temu, by się przysiadł, jednak bardziej niż na jego obecności, skupiła się na słowach przywódców. — Rany, nie sądziłam, że będzie tu aż tak sztywno. Naprawdę nie działo się tam u was nic poza paroma mianowaniami? — zagadnęła, gdy reprezentantka jego klanu zakończyła przemowę. No rozumiała, że jest zimno, ale te Zgromadzenia jednak czemuś służyły, tak sądziła. W każdym razie, następny przemawiał Krzywa Gwiazda i na wzmiankę o sobie kiwnęła lekko głową, ponownie skupiając uwagę na młodym. Oby okazał się mieć coś ciekawszego do powiedzenia, bo inaczej siedzenie w jego towarzystwie było bezcelowe.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Zgromadzenie V
Nie 27 Lut 2022, 18:44
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Lubił zgromadzenia. Widok przywódców dzielących się dobrymi wieściami dawał nadzieję na to, że wszystko co złe zniknie, że żaden pożar czy inna klęska już ich nie dotknie. Na to liczył. Nie chciał, żeby ktokolwiek kiedykolwiek przez to przechodził. Byli już na tych terenach dostatecznie długo, żeby móc stwierdzić, że jest bezpiecznie, ale Mknący Nurt mimo wszystko wciąż czasami miewał myśli, że może zdarzyć się coś złego. Ale zgromadzenia, podczas których dzielono się wszystkim co pozytywne, skutecznie pomagały mu w pozbywaniu się tych myśli.
Kiedy Klan Rzeki pojawił się jako pierwszy, kocur usiadł gdzieś z boku, samotnie. Wolał skupić się na zbieraniu informacji, zamiast nawiązywaniu znajomości. To mógł zrobić każdego dnia na granicy. Teraz, kiedy mógł dowiedzieć się przydatnych rzeczy, szczególnie, że na ostatnim zgromadzeniu uniemożliwiła mu to choroba, wolał się skupić. Dlatego też, jeżeli ktokolwiek zwrócił na niego uwagę, to jedynie kiwał głową na przywitanie i uśmiechał się serdecznie, ale nie angażował się w żadne rozmowy. I tak do samego końca, aż przywódca nie zadecydował o powrocie.
Re: Zgromadzenie V
Nie 27 Lut 2022, 20:53
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1858
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Krucza Gwiazda




Kruk przeniósł na chwilę spojrzenie z reszty przywódców na zebrane koty, w tym swoich własnych klanowiczów. Nie umknął mu jakże uroczy obrazek Korzennego Języka, splecionego wręcz z Wichrową zastępczynią. Zaraz jednak znowu skupił uwagę na Krzywej Gwieździe. Klan Rzeki zdawał się radzić sobie coraz lepiej… a czarnofutry miał nadzieję, że nie zapomnie, komu tak naprawdę to zawdzięcza. Gdyby nie tereny, jakie Rzeczniakom odstąpiły pozostałe klany, nic z tego nie byłoby możliwe. W każdym razie nie padło już nic ciekawego. Kruk odczekał chwilę, pozwalając Gromiakom na dokończenie rozmów z obcymi, po czym zarządził powrót do obozu, żeby dalej nie marzli.

zt


Re: Zgromadzenie V
Sro 02 Mar 2022, 18:45
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Krzywa Gwiazda zaczął swą przemowę. Zawierała ona te informacje, które przekazali wcześniej inni przywódcy. Znaczy, dotyczyły one mianowań i nowych kotów, które pojawiły się w klanie Rzeki. Wśród nich są kocięta, które niedawno się narodziły. Słysząc o nich, na twarzy Golcowej Gwiazdy pojawił się delikatny uśmiech. Samo myślenie o małych, uroczych bąbelkach wprawiało ją w radość. Doskonale wiedziała jak musi się teraz czuć matka tego miotu. Zapewne jest zadowolona i zapatrzona w swoje dzieci. Bez wątpienia mocno je kocha! Później łaciaty wyjaśnił sprawę z samotnikami, o których mówił na zeszłym zgromadzeniu. Okazali się oni znikomym zagrożeniem, więc... Wychodzi na to, że nie ma się czym martwić! Koty na pewno poczuły teraz pewną ulgę, a strach, jeśli wcześniej w sobie chowali, zapewne zniknął całkowicie.
Na tym zakończyło się zgromadzenie. Przywódczyni pożegnała się z pozostałymi Gwiazdami i ostrożnie opuściła skałę. Dała wichrzakom jeszcze trochę czasu na rozmowy, a później oddaliła się w stronę obozu, tak jak reszta klanów. To zgromadzenie było... Nudne, ale dobrze, że się odbyło.

/zt

_________________
Re: Zgromadzenie V
Pią 04 Mar 2022, 21:31
Motyli Blask
Motyli Blask
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2377
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t65-motyl
Oby – odpowiedział Porannej Zorzy. Czasem zdarzały się koty, które musiały spędzić w lecznicy trochę dłuższy czas, ba, nawet do kilku księżyców, ale Motyli Blask wolał być dobrej myśli. Póki co wszystkie takie koty, które sam leczył, doszły do zdrowia, a Poranna Zorza była kompetentną i doświadczoną medyczką, więc był raczej dobrej myśli, ale niektóre choroby bywały paskudne.
Na szczęście medycy nie przyjęli jego propozycji tak źle, jak się obawiał, a wręcz zareagowali bardzo pozytywnie i chcieli od niego przejąć trochę ziół. To dobrze. Byłoby mu ich szkoda, gdyby się zmarnowały... albo po prostu zalegały w składziku w ogromnych ilościach, kiedy komuś mogłyby się przydać bardziej. Pytanie teraz tylko, jak to podzielić, skoro największe zapotrzebowanie było na – kto by się spodziewał – te bardziej przydatne zioła?
Mogę oddać do dziesięciu liści miodunki i mięty, a mysiej żółci nawet ze dwadzieścia uncji – dorzucił, patrząc po Lodowym Potoku i Porannej Zorzy, licząc na to, że się jakoś dogadają co do tego, kto ilu potrzebował, a konkretna ilość jakoś im w tym pomoże. Na informację o tym, że Poranna Zorza szukała sobie terminatora, zastrzygł lekko uchem.
Mm, sam też zaczynam zastanawiać się nad wyborem terminatora. Jak ci idą poszukiwania? – spytał medyczki. Był, cóż, głównie ciekawy tego, czy dla niej to też była taka trudna sprawa, bo sam miał z tym wszystkim pewien problem. W międzyczasie słuchał też jednym uchem tego, co mówili przywódcy i zdawało się, że nie było żadnych ważnych ogłoszeń, a Zgromadzenie miało wkrótce dobiec końca, ale chyba nie było przeszkody, żeby jeszcze chwilę porozmawiali i chociaż doprowadzili te kwestie do końca.

_________________

gubi myśli, ońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie





gwiazdy widać,
księżyc podniósł się




jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...


Re: Zgromadzenie V
Sob 05 Mar 2022, 00:29
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Uśmiechnął się na uwagę Cichego Poranka. Oho, doskonale wiedział, że nie każdy, więc nie omieszkał się pochwalić, jakie miał znajomości, a co! W końcu były dość wyjątkowe, nie chwaląc się, rzecz jasna.
Chwalić się rangą to tam nic, Krzywa Gwiazda nauczył mnie pływać! I w ogóle to jest bardzo spoko i miły, Golcowa Gwiazda to w sumie też. O, a Krucza Gwiazda to jaki jest? – spytał. Wydawał się jakiś taki mniej przyjazny, ale z poważnego gadania na Zgromadzeniu to w sumie ciężko było cokolwiek wywnioskować, więc pomyślał, że może po prostu spyta o to jakiegoś Gromiaka, który miał z nim doświadczenie, a akurat miał takiego przed sobą! – Romantyk, mówisz? Hehe, tego jeszcze nie słyszałem, ale uznam to za komplement – powiedział i puścił jej wesoło oczko. No, w sumie to wszystko, co nie było negatywne, mogło być komplementem, a to raczej nie było, nie?
Uuu, no, to nieźle im się powodzi. Możesz ich tam kiedyś pozdrowić, czy coś, może jeszcze mnie pamiętają – zaśmiał się pod nosem. Nie wiedział, czy faktycznie, bo gadali tylko raz, a ze Ślimakiem to w sumie całkiem krótko i trochę dziwny był, jeśli dobrze pamiętał, ale trudno, pozdrowienia i tak im się chyba należały, po starej znajomości!
O, o, a co takiego zrobił? – spytał z zainteresowaniem, kiedy Cichy Poranek skomentowała coś o Puszczyku, nieco ożywiając się na jakieś ciekawe ploteczki o byłym Gromiaku. – Ale super! Myślisz, że może będziesz mogła któregoś z nich trenować? Trenowanie z własną rodziną musi być fajne, szczególnie jak się ją dobrze zna – podzielił się głośną myślą. Przywódcy powoli kończyli już te swoje przemowy, ale dali kotom ze swoich klanów jeszcze trochę czasu na rozmowy, więc Skowronkowy Trel zamierzał to wykorzystać. Kto wie, kiedy następnym razem będzie na Zgromadzeniu, a Cicha była naprawdę fajna!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Zgromadzenie V
Sponsored content

Skocz do: