IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu :: Ciemna Głusza :: Archiwum
Re: Trening Batalionowej Łapy
Nie 15 Maj 2022, 02:02
Sokole Skrzydło
Sokole Skrzydło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 24 [maj]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Wygląd : Wysoka i smukła, ale umięśniona kocica. Ma krótkie, czarne futerko i bladozielone oczy.
Multikonta : Motyli Blask, Królik, Skowronkowy Trel
Liczba postów : 163
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1195-sokol#17860
Batalionowa Łapa najwyraźniej nie bała się bezpośredniego starcia i nie zamierzała odskakiwać, gdy tylko zmieniłam strategię, co wywołało lekki uśmiech na moim pyszczku. Była odważna, a odwaga, choć mogła być ryzykowna, czasem się opłacała... i tym razem zdecydowanie się jej opłaciła, bo choć moja łapa trafiła dokładnie tam, gdzie zamierzałam, to i ona wymierzyła solidny cios w moją pachwinę. Co prawda był lekki, ale nie zamierzałam zwracać na to uwagi; gdyby była to prawdziwa walka, to użyłaby pazurów, a wtedy skończyłabym już z nieprzyjemnie krwawiącą raną.
Niezła obrona – rzuciłam krótko. Jakoś tak przypadło mi do gustu to dawanie jej uwag na bieżąco, kiedy byłam w ferworze walki i dobrze wiedziałam, co najbardziej w jej akcjach doceniałam, a tym razem, cóż, musiałam przyznać, że atak czasami był znakomitą obroną. Nie sprawiało to jednak, że spowalniałam swoje ruchy, wręcz przeciwnie: właściwie jeszcze w trakcie mówienia skoczyłam w stronę terminatorki, licząc na to, że ciężarem ciała uda mi się sprowadzić ją na ziemię. Nie chciałam pchać za mocno, ale na tyle pewnie, żeby straciła równowagę, owszem. W końcu w prawdziwej walce bym jej nie oszczędzała, więc czemu miałabym powstrzymywać się i tu?

_________________
some only live to die, I'm alive to fly higher
than angels in outfields inside of my mind
I'm ascendin' these ladders, I'm climbin'

say goodbye
this old world, this old world


Skocz do: