IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru :: Rysi Gąszcz :: Archiwum
Trening Sójczej Łapy
Pią Lut 04, 2022 2:02 pm
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Oczywiście, że pierwszy przy wyjściu z obozu był on. Nie tylko dlatego, że lubił wygrywać i zawsze robił tak, żeby mieć zapewnioną wygraną, ale też dlatego, że miał po prostu dłuższe łapy i był od Sójki starszy, hehe. Zanim jednak wyszedł poza obóz, zatrzymał się i na nią poczekał, żeby nie było! Lubił się ścigać i śmigać po terenach jak wyścigowy samochodzik, ale to nie znaczyło, że zamierzał zostawiać swojego terminatora w tyle. Kiedy wychodzili na tereny, posłał jej rozweselony uśmiech, już gotowy do tego, żeby zaczynać.
No dobra! Masz strrrasznego pecha, że twoje mianowanie przypada akurat na porę Nagich Drzew, bo jest okropnie zimno i... Ojej, właśnie, jest okropnie zimno, a ja mam dzisiaj to okropne czuwanie! – przerwał swój wywód, żeby westchnąć dramatycznie i teatralnie wznieść oczy ku niebu. Jego użalanie się nad sobą nie trwało jednak długo. Po chwili ponownie spojrzał na Sójczą Łapę, a na jego pyszczku widniał już wesoły uśmiech. – No nic, będę się przejmować później. O czym ja... a, tak!! Jest zimno, to pomyślałem, że dzisiaj się trochę poruszamy i przejdziemy po terenach, żeby nie zamarznąć na śmierć, jak będziemy siedzieć w miejscu, a poza tym, yyyy. W sumie to nie mam planów! Czym chcesz się zająć, co? Walka, polowanie, Kodeks? Cokolwiek wolisz, do usług! – powiedział. On sam nie miał wyboru, od czego chciał zacząć, czego nie miał Szałwii za złe, bo to w końcu nie jej wina, że była wtedy chora i musieli najpierw ogarnąć teorię; pomyślał jednak, że fajnie będzie dać Sójce wybrać, czym była najbardziej zainteresowana. Jemu było obojętne, a ona będzie miała coś ciekawego do roboty i każdy będzie zadowolony!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Pią Lut 04, 2022 10:17 pm
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Ale, że co? Teraz? Tak nagle? Gdy zorientowała się do się dzieje Sójka rzuciła się pędem za Skowronkiem, zatrzymując się na chwilkę, aby zamienić kilka słów z Gradową Łapą, po czym poleciała dalej ile sił w łapkach. Czy ten nagły bieg to jakiś test? Próba sprawdzenia jej umiejętności? Nie ważne czym tak właściwie ten wyścig miał być, ale kotka i tak dała z siebie wszystko. Nie miała szans dogonić Skowronka i gdy tylko dobiegła do mistrza, wlepiła w niego wzrok czekając na dalsze polecenia. Bieg choć niezbyt długi i tak zmęczył kotkę, a ta próbowała złapać oddech nie spuszczając wzroku z kocura. Mroźne powietrze wcale jej w tym nie pomagało.
Gdy Skowronek mówił, nie przerywała mu, tylko starała się uważnie słuchać. Tak właściwie nie wiedziała co o nim myśleć. Wydawał się naprawdę przyjazny i pogodny, ale coś było według Sójki nie tak. W głowie miała już najczarniejsze scenariusze dotyczące swojego treningu, była mentalnie przygotowana na armagedon. A jest... normalnie? Jakoś inaczej to sobie wyobrażała i właśnie to normalność ją zmieszała.
- Umm... jeśli to nie problem, to może zaczniemy od walki? - zapytała nieśmiało. Tak właściwie nigdy nie miała okazji doświadczyć jej nawet podczas zabaw. A skoro ma się stać wojownikiem to chyba musi umieć walczyć, nie?
Re: Trening Sójczej Łapy
Sob Lut 05, 2022 12:34 am
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Hmm, Sójka wydawała mu się jakaś trochę bardziej niepewna i nieśmiała od Rosy czy Traszki, do których był przyzwyczajony, ale to nic! Widocznie odziedziczyła trochę więcej po Łaniej Skórce, którą, swoją drogą, Skowronek też całkiem lubił. Może nie aż tak jak Puszystego, ale była super miła, jedynie trochę cicha... No, ale z drugiej strony to dawało mu więcej przestrzeni do gadania, więc też nie było takie złe. A Łania Skórka zawsze uważnie go słuchała (duh, kto by go nie słuchał!), więc w ogóle była super rozmówczynią. Po prostu mało rozmowną!
Na odpowiedź terminatorki wydał z siebie ciche, ale podekscytowane "uuu". Już się bał, że będzie chciała zacząć trening od jakiegoś nudnego klepania Kodeksu, czy coś, skoro była taka cicha i chyba mało hop do przodu, ale okazało się, że miała znakomity gust!
Jasne, że nie problem, inaczej bym nie pytał, no nie? Zaczniemy od walki, tylko najpierw pokażę ci Rysi Gąszcz. To tereny treningowe, tam będziemy się spotykać. Nazywa się tak, bo żyją w nim krrrwiożercze ry... pfft, nie no, nie mogę tak! – Ostatnie zdanie zaczął wymawiać nieco groźnym, tajemniczym, choć jednocześnie żartobliwym tonem, ale nie dał rady nawet go skończyć, zanim wybuchnął śmiechem. – Tak serio to żadnych rysiów tam nie ma, po prostu szczyty drzew wyglądają trochę jak te takie, no, końcówki na uszach rysiów, takie śmieszne sterczące! A zresztą, tak długo, jak jesteś ze mną, to już się o żadne drapieżniki nie bój – powiedział z pewnością siebie i posłał jej wesoły uśmiech. – Tylko... O, no właśnie, ze mną, racja! Jakbyś chciała wychodzić z obozu gdzieś dalej, niż tam, to lepiej wychodź z kimś, dobra? Niekoniecznie to ja muszę być tym kimś, ale po prostu nie chodź sama, bo jeszcze się zgubisz albo coś ci się stanie i, no, wiesz. Nie chciałbym tego – stwierdził, dość nietypowym jak na siebie poważniejszym i zatroskanym tonem. Hm, aż zrobiło się za poważnie. – Wtedy byłoby na mnie – dodał więc konspiracyjnie i puścił jej oczko na znak, że z tym ostatnim to żartował. Martwił się o nią, naturalnie, ale nie chciał po prostu brzmieć jak zatroskana matka!
A zanim dojdziemy do Rysiego Gąszczu, to co ty na to, żeby się trochę poznać, co? Jak ci się podoba twoje nowe imię? Wolisz, żeby mówić do ciebie Sójcza Łapa czy Sójka? Masz pomysł, jak chciałabyś się nazywać jako wojowniczka? Cieszysz się na trening? – zasypał ją pytaniami. Jego ton był zrelaksowany, a krok energiczny i sprężysty, ale teraz nie szedł za szybko, żeby się do niej dostosować, i żeby nie musiała za nim gonić. Patrzył też na nią z zainteresowaniem i ciepłym uśmiechem na pyszczku. Zanim zaczną poważne trenowanie, chciał ją chociaż trochę poznać, bo nie miał okazji, kiedy jeszcze była kociakiem!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Sob Lut 05, 2022 5:22 pm
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka dalej z uwagą słuchała mistrza. Czyli on taki po prostu jest? Spodziewała się kogoś bardziej poważnego i chłodnego, ale to miło, że Skowronkowy Trel nie jest sztywniakiem. Kotka zaśmiała się cicho na jego żart. Jeszcze będzie musiała się do niego przyzwyczaić, aby czuć się zupełnie komfortowo.
- Hm, no dobrze. Ale pokażesz mi dalej jakoś niedługo? Już mam dość ciągłego siedzenia w obozie - myślała, że wraz z rangą terminatora będzie miała więcej niezależności, ale chyba się przeliczyła. Jednak nie zamierzała jakoś specjalnie protestować, przynajmniej jeszcze nie.
W obecności Skowronka przynajmniej nie był niezręcznej ciszy, kocur wydawał się zadowolony ciągłym gadaniem. I chociaż było to chwilami przytłaczające, to kotka nie musiała ciągnąć rozmowy na siłę.
- No chyba jest ok, ale tak jakość dziwnie jak zaczynają do ciebie inaczej mówić. Jak na razie to wolałabym po prostu Sójka! A do ciebie mogę mówić po prostu Skowronek, nie? - jeszcze nie zdążyła przyzwyczaić się do nowego imienia, a ta część z łapą wydawała jej się nie potrzebna. Każdy terminator tak się nazywa! Imię wojownika to już coś innego, ważniejszego, ale na to jeszcze przyjdzie czas.
- Tak w sumie to jeszcze nie wiem, ale Golcowa Gwiazda na pewno da mi jakieś fajne. A tobie podoba się nowe imię? - Sójka zapytała - Mi się wydaje, że pasuje do ciebie! - bąknęła nieśmiało. Ah, praktycznie się nie znali, a Skowronek już traktował ją w taki sposób, a może to ona ma problem z tak szybkim zawieraniem nowych znajomości. Ale to miłe, że nie traktuje jej z góry.
- Jasne! Ale do momentu ceremonii bardzo się stresowałam kto akurat będzie moim mistrzem - może nie powinna się do tego przyznawać, bo nieważne kogo by dostała i tak by się starała, ale wiedziała, że nie wszyscy wojownicy są tak przyjaźni jak bury kocur. W każdym razie już po wszystkim i teraz wreszcie rozpocznie trening!

_________________
Trening Sójczej Łapy C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Trening Sójczej Łapy
Sob Lut 05, 2022 7:12 pm
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Pokiwał energicznie głową. No chyba nie sądziła, że przez przejście się trochę po terenach miał na myśli tylko jedno miejsce! Poznawanie świata było samą przyjemnością, a w doborowym towarzystwie już tym bardziej, natomiast towarzystwo Skowronkowego Trelu było najbardziej doborowym, na jakie można było trafić, hehe.
Aha, przejdziemy się nawet kawałek dzisiaj, możemy omawiać teorię i iść, co nie? Nie ma pośpiechu z tym gadaniem o walce, mam wolną całą resztę dnia! – powiedział beztrosko. Oczywiście nie zamierzał jej trzymać cały dzień na treningu, ale chodziło o to, że nie mieli po co lecieć na łeb na szyję. Warto było podejść do tego wszystkiego na spokojnie i skupić się w pierwszej kolejności na zabawie i na tym, żeby się zapoznać, a dopiero w drugiej na materiale. W końcu najwcześniej, kiedy Sójka będzie mogła być mianowana, to i tak za jakieś sześć księżyców!
Jasne! Skowronkowy jest jakieś takie długie, no nie? Znaczy, ładne, duh, wiadomo, ale samo Skowronek mi pasuje – stwierdził. Fajnie, że miał w końcu imię wojownika i zawsze na nie czekał, ale przecież nie zamierzał kazać wszystkim kotom mówić do siebie per Skowronkowy Trelu! W środeczku dalej był przecież tym samym Skowronkiem, którym był jako terminator, kociak, czy ktokolwiek inny, a to było najważniejsze.
Mhmm, nawet bardzo! Też mi się wydaje, że mi pasuje, nawet kiedyś o tym rozmawiałem ze swoim bratem, Gąską, że jakieś takie w tym stylu... wiesz, Pieśń, Śpiew, czy inny Świergot, to by do mnie pasowały! Albo w ogóle Ćwierkający Skowronek czy coś, hehe! Na Trel to akurat nie wpadliśmy, ale Golcowa Gwiazda ma łeb do imion, zawsze wymyśla jakieś fajne. Tobie też na pewno wymyśli! – Nie było chyba takiego imienia w klanie, które by mu się nie podobało. Jak dobrze, że mieli takiego kreatywnego przywódcę! Gdyby dostał jakieś nudniejsze imię w stylu Skrzydła, Lotu czy innego, nie daj Gwiezdny Klanie, Dzioba, to chyba nie byłby aż tak szczęśliwy, ale nawet nie brał takich czarnych scenariuszy pod uwagę!
To widzisz, super się składa, że trafiłaś akurat na mnie, a nie na jakąś Pliszkowy Dziób, Czerwony Kwiat czy innego sztywniaka, który wiecznie nie ma humoru – oznajmił, szczerząc zęby w szerokim uśmiechu i ani trochę nie kryjąc się, jeśli chodziło o jego opinie o innych kotach... chociaż w jego tonie nie było ani grama złośliwości. W końcu to nie było tak, że Pliszkowy Dziób czy Czerwony Kwiat byli jacyś źli, podli i w ogóle be (nawet jeśli Pliszka trochę taka dla niego była, jak była medyczką!), ale nawet ślepy by zauważył, że ktoś im powkładał kije w d... To znaczy, ekhem, chyba powinien wrócić do treningu, bo wkrótce znaleźli się przed Rysim Gąszczem.
No dobra, oto nasz pierwszy przystanek! Będziemy się spotykać o tu, na wejściu do lasu jak najbliżej obozu, ale dzisiaj nie zostaniemy na długo... chyba że chcesz się trochę rozejrzeć? – spytał. Mógłby jej pokazać inne tereny, ale jeśli wolała zamiast tego trochę pochodzić po lesie i lepiej się z nim zapoznać, to nie miałby problemu.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Sob Lut 05, 2022 11:44 pm
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka słuchała paplania Skowronka jedynie przytakując raz na jakiś czas. Całkiem miło się go słuchało, szczególnie, że sama nie musiała za dużo mówić. Prychnęła rozbawiona komentarzem mistrza na temat innych wojowników. Sama ich nie znała, ale chętnie posłucha trochę plotek. Może dzięki temu nie wpakuje się w przysłowiowe bagno i będzie wiedziała kogo raczej nie zaczepiać. Tak średnio miała okazję poznać inne koty i tak w sumie to też średnio chciała, a teraz przynajmniej będzie się mniej więcej orientować.
- A jacy są inni wojownicy? Nie kojarzę ich jakoś bardzo, tylko z naszym medykiem, Motylim Baskiem, rozmawiałam trochę dłużej - ha, takie małe obejście, aby się czegoś o klanowych kotach dowiedzieć bez przymusu interakcji z nimi. Improvise, adapt, overcome. Skowronek na pewno nie będzie miał nic przeciwko, aby wypluć z siebie kolejną lawinę słów.
Gdy dotarli na miejsce kotka uważnie się rozejrzała. Las jak las, ale Skowronek miał rację z tymi rysimi czubkami, chociaż tak właściwie nigdy nie widziała takiego na żywo.
- Chyba możemy iść dalej. I tak będziemy spędzać tu dużo czasu - odpowiedziała na pytanie nadal się rozglądając - A tak właściwie to ty widziałeś takiego rysia na żywo? Podobno są bardzo duże - wlepiła w kocura ciekawski wzrok. Nie miała zbyt dużej wiedzy na temat innych zwierząt zamieszkujących tereny klanu. Jedyne wyobrażenie, jakie miała pochodziło z barwnych opowieści taty.
Re: Trening Sójczej Łapy
Nie Lut 06, 2022 12:53 am
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Jej rozbawione prychnięcie podsyciło w Skowronku jakąś psotną iskierkę, bo często podśmiechiwał się z Pliszkowego Dzioba albo Czerwonego Kwiatu, ale mało który kot zwykle brał w tym udział razem z nim! Gołębia Łapa to na przykład się przeraził, że Czerwony przeprowadzi na nich jakiś zamach czy coś, a niektórzy po prostu nie byli zainteresowani i puszczali to mimo uszu... ale skoro Sójkę śmieszyło, to znaczyło, że nie musiał się ograniczać. Och, nie, żeby inaczej się ograniczał, bo raczej średnio się takimi rzeczami przejmował i mówił, co mu ślina przyniosła na język, ale i tak 1:0 dla niego!
Hmmm... Kiełkującego Ziarna i Tanecznego Kroku to zupełnie nie znam, chyba są jacyś tacy, no, mało obecni duchem – zaczął z pewnym rozbawieniem. – Ale o reszcie mogę ci powiedzieć całkiem sporo! Na przykład Zawilcowa Łąka jest poważna i... zazwyczaj to w sumie jest uprzejma, ale ma gadane! Jak raz pokłóciła się z Szałwią i takim jednym Trującą Łapą na pogrzebie, to sheesh. Orzechowy Cień, Lisia Kita i Pochmurny Świt to naprawdę równi goście! Super się z nimi gada i są tacy raczej luźni i w ogóle, więc trudno się z nimi nudzić! Słodki Nektar to moja przyjaciółka i jest bardzo miła, i rozmowna, i w sumie to trochę do mnie podobna, o, i razem szukaliśmy raz takiego niebieskiego motyla, co mi uciekał po terenach, hehe! Dalej, ee... o, Gronostajowa Mordka jest fajna, też jest miła, a do tego pomocna i super się z nią spędza czas! Jest jeszcze Świergoczący Bór, ona jest taka nieśmiała trochę, ale w sumie też spoko, o, albo mój tata, Zwinięty Płatek! Może się wydawać troszkę dziwny i raczej nie bardzo gada z kotami, ale jak się go bliżej pozna, to jest super!! Czerwony Kwiat i Pliszkowy Dziób, no, sama wiesz, a poza nimi to z takich sztywniaków są jeszcze Gęsi Tupot – nie ten sam, co mój brat Gąska!! – i Lekki Powiew. Ale Lekki Powiew i Gęsi Tupot to są tacy sztywni-nudni, a Pliszkowy Dziób i Czerwony Kwiat są bardziej sztwyni-marudni-i-bezpośredni. A Czerwony Kwiat to w ogóle jest wybuchowy. Chyba że jest z Gronostajową Mordką, serio, powinnaś ich razem zobaczyć! Jakby był zupełnie innym kotem! – Skowronkowy Trel zupełnie nie rozumiał, jak to było, że do Gronostaj kocur zawsze zwracał się tak miło, zupełnie jak nie on! I jak to się w ogóle działo, że ktoś taki zupełnie odwrotny charakterem od Czerwonego Kwiatu skończył jako jego partnerka... W sumie jak to się tam mówiło, że miłość nie wybiera? Coś w ten deseń? Chyba byli tego flagowym przykładem, bo Skowronek sam nie wiedział, jakby to inaczej wyjaśnić! – O Szałwii i Golcowej Gwieździe albo klanowych matkach też ci mogę opowiedzieć, jak chcesz – dodał zaraz. Sójka powiedziała tylko wojownicy, więc na nich się skupił, ale przywódca i zastępca klanu to w końcu też koty, które wypełniały nawet podobne obowiązki, więc może chciałaby o nich posłuchać, a przynajmniej o takiej Szałwii miał do powiedzenia znacznie więcej, niż o niektórych z wojowników.
No dobra, to pójdziemy, yyy... może na granicę z klanem Rzeki, o. Od razu zobaczysz, jak pachną nasi sąsiedzi. Tak między nami, to trochę od nich zalatuje rybami, ale tego im przypadkiem nie mów! Szczególnie że przywódca klanu Rzeki to mój kolega, jeszcze by się obraził, hehe. Ale Krzywa Gwiazda jest super! Nauczył mnie pływać! Mogę ci kiedyś pokazać, jak będziesz chciała, ale teraz to i tak jeziora pozamarzały, więc to może na porę Nowych Liści – zaproponował, jednocześnie skręcając, żeby zacząć kierować się przez las na granicę z Rzeką, w stronę Zimnej Toni. – Rysia nigdy nie widziałem akurat, w ogóle raczej nie za wiele drapieżników, ale to chyba dobrze. To znaczy, pfff, jakieś tam byle mniejsze drapieżniki nie miałyby ze mną szans (!), ale rysia to akurat bym się chyba trochę bał. Też słyszałem, że są ogromne. Ale! Żeby bać się mniej, to właśnie dobrze wiedzieć, jak się walczy, dlatego zaczniemy to już sobie omawiać, co? Masz jakieś pomysły, co jest ważne w walce? – spytał. Byli na treningu, więc prędzej czy później musieli w końcu przejść do uczenia się, a teraz, jak już się nagadał o wszystkich możliwych wojownikach, to chyba nadszedł na to najwyższy czas! Zresztą, wzmianka o rysiach pozwoliła mu na jakże płynne przejście. On to jednak miał łeb; tylko pogratulować tak przemyślanego treningu, tak.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Wto Lut 22, 2022 9:38 pm
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Sójka starała się uważnie słuchać uwag mistrza na temat innych wojowników. Trochę trudno było za nim nadążyć, ale co nieco zapamiętała. Nie przerywając co jakiś czas kiwała głową dając znak, że słucha. Oj w sumie dużo ich było, no ale nie musi wszystkiego teraz pamiętać, przynajmniej wie, że Pliszkowego Dzioba i Czerwonego Kwiatu raczej będzie unikać.
- Jasne! To przecież bardzo ważne koty w klanie. Coś chyba powinnam o nich wiedzieć - odpowiedziała.
Hmm, granice klanu rzeki brzmiały interesująco. Sójka jeszcze nigdy wcześniej nie poznała żadnego rzeczniaka ani nikogo takiego. Tak właściwie to nawet nie znała bardzo dobrze wszystkich członków swojego własnego klanu. Kotka zaśmiała się na komentarz o rybach.
- Pff, to jakim cudem na cokolwiek polują jak tak jedzie od nich rybą? - zażartowała - Nie no jasne, że im nie powiem. A co do pływania to bardzo chętnie! Trudne to? - zapytała przechylając łebek.
Rysie i inne drapieżniki brzmiały strasznie. Sójka miała nadzieję, że nie będzie zmuszona do walki z jakimś. Najlepiej nigdy!
- Umm... No tak na logikę, to chyba najlepiej zaatakować z zaskoczenia! Tak, żeby przeciwnik nie miał czasu zareagować. No i chyba jak się uderzy w pyszczek to boli bardzo - zamyśliła się. Nigdy w sumie nie zastanawiała się nad jakimiś sztywnymi zasadami. Jakoś tak niektóre rzeczy po prostu się działy i o! Miała nadzieję, że nie wyjdzie na głupią. No ale w końcu się uczy!

_________________
Trening Sójczej Łapy C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Trening Sójczej Łapy
Sob Mar 05, 2022 12:29 am
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
No jasne, że powinna, i to nawet nie dlatego, że to były ważne koty w klanie, ale dlatego, że w ogóle były w klanie, a znanie każdego w klanie było superważne! W końcu widziało się z nimi codziennie, no i w ogóle to większość klanu była ekstra, więc im więcej Sójka o nich wiedziała, tym lepiej dla niej! Być może nawet by się z nią tą myślą podzielił, gdyby nie to, że za bardzo skupił się na tym, jak właściwie opisać koty, które mu zostały.
No, to Golcowa Gwiazda jest super, bo jest bardzo miła i zawsze mi odpowiada na ceremoniach, jak do niej mówię, hehe! Szałwia jest nawet bardziej super!! Trenowała mnie, no i jest taka życzliwa i wspierająca, i w ogóle super z niej przyjaciółka, i ciekawie opowiada! A jeśli chodzi o matki, to jest Nakrapiany Nos, czyli moja mama, jest przeeeekochana i łatwo się z nią dogadać, a poza nią jeszcze Zamglony Brzeg, która jest cichsza, ale też miła i... i w sumie to na pewno je poznałaś kiedyś w kociarni, nie? – zagadnął, przypominając sobie, że wcale nie musiał mówić dużo na ich temat. – O, no i jak już tak o wszystkich rozmawiamy, to mogę ci jeszcze o Motylim Blasku powiedzieć, że trochę taki cichy i mało towarzyski raczej, ale też w porządku – dorzucił jeszcze. Prawie by zapomniał, że o medyku chyba też wypadałoby powiedzieć, skoro już o ważnych rangach mowa, ale co się dziwić; po swoich przejściach z chorobami raczej unikał jakichkolwiek myśli związanych z lecznicą!
A widzisz, bo na polowaniu jest taka supertajna technika, jak maskować swój zapach... A właściwie to wcale nie jest supertajna, po prostu chodzi się pod wiatr – powiedział. Nie rozwijał się jednak szczególnie na temat polowania, bo mieli dziś w końcu omawiać walkę, a nie to! – Trochę, ee, nienaturalne na początku, ale idzie się przyzwyczaić, no i nie jest skomplikowane. – Prawie żadnej teorii, wymarzona rzecz do nauczenia się!
Bardzo dobrze! Na pyszczku właściwie wszystko jest wrażliwe, bo oczy, no, wiadomo, jak oślepisz przeciwnika, to jest znacznie łatwiej (!), ciosy w nos strasznie bolą, uszy łatwo oberwać... I są jeszcze inne wrażliwe miejsca, szyja, gardło, pachwiny i brzuch na przykład! Trzeba je atakować, a przy tym starać się chronić u siebie, starać się je mieć poza zasięgiem przeciwnika. Poza tym to, co mówisz, o atakowaniu z zaskoczenia, też jest super. Albo można na przykład udawać, że celuje się w jedno miejsce, a tak naprawdę celować w inne albo zmienić w ostatniej chwili kierunek ciosu, żeby kogoś wrobić. Nadążasz na razie? – spytał. Była jeszcze jedna kwestia, którą chciał poruszyć, ale wolał nie mówić wszystkiego na raz, żeby się przypadkiem nie zgubiła.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Pią Mar 11, 2022 12:45 am
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Kotka nie przerywając Skowronkowi jedynie kiwała co jakiś czas głową. Zawsze dobrze wiedzieć co ktoś sądzi o innych kotach. Szczególnie, że większości z nich nie miała okazji bliżej poznać.
- Motyli Blask to akurat znam. Jest bardzo miły - Sójka lekko uśmiechnęła się na wspomnienie medyka. Nie przyjaźniła się z nim jakoś bliżej ani nic, ale od razu przypadł jej do gustu. Do lecznicy było jej nie śpieszno, ale Motyl był zawsze miłym towarzystwem.
- Pod wiatr? W sensie, żeby wiał w pyszczek? - zapytała się chcąc się upewnić czy na pewno dobrze rozumie. - Hmm, w sumie nigdy nie zwracałam na to uwagi - dodała po chwili.
Kotka starała się zapamiętać wszystko, co mówił jej mistrz. Trochę dużo tego było, ale chyba mniej więcej pamięta. Najwyżej będzie improwizować, a w ostateczności zapyta się o szczegóły.
- Mhm, chyba tak. Coś jeszcze ważnego muszę wiedzieć? - dopytała. Teoria nie wydawała się być trudna i puki ma jeszcze szansę Sójka wolała upewnić się czy wszystko wie zanim dojdzie do treningowej walki. Kotka nie lubiła popełniać błędów, zawsze jakoś tak głupio wychodziło i szybko się demotywowała do dalszego próbowania. Ale Skowronek raczej nie będzie się z niej śmiał jak coś jej nie wyjdzie. Miała szczęście, że nie dostała sztywniaka na mistrza.

_________________
Trening Sójczej Łapy C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Trening Sójczej Łapy
Nie Mar 13, 2022 10:22 pm
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Pokiwał głową, ale najwyraźniej nie uznał medyka za wystarczająco ciekawą postać, żeby jakoś się rozwodzić nad tym, czy był miły, czy nie. Najważniejsze, że powiedział, co wiedział o wszystkich swoich dobrze znajomych wojownikach, a przy okazji paru poobgadywał, więc dzięki niemu Sójka będzie się idealnie odnajdywała w nowym legowisku, ot co! Czasem to on miał łeb.
Aha, właśnie tak! Spoko, wejdzie ci to w krew, jak już zaczniemy polowanie, a na razie nie ma co sobie tym zawracać głowy, nie? W porę Nagich Drzew to i tak okropnie upierdliwie się poluje, bo piszczki chowają się przed śniegiem i w ogóle – powiedział. Jeszcze jej się coś pomiesza i będzie mylić teorię polowania z teorią walki, czy coś! A tak poza tym to Skowronek lubił gadać, ale bez przesady, nie mógł przecież tyle nawijać o obowiązkach na pierwszym dniu treningu, chyba by się tam zanudzili!
Jest jeszcze jedno, ale najpierw patrz: przed nami Zimna Toń, niedługo dojdziemy na granicę z klanem Rzeki! – powiedział, kiedy tylko wyszli spomiędzy drzew Rysiego Gąszczu. – Zaraz pewnie poczujesz ich zapach, a póki co to jest jeszcze jedna sprawa: wykorzystywanie otoczenia! Chodzi o to, że w walce ważne jest, żeby patrzeć na to, co się ma pod łapą. W sensie, hm, na przykład część drapieżników nie umie się wspinać, to możesz przed nimi uciec na drzewo, albo pływać, to możesz uciekać wodą albo spróbować wepchnąć takiego drapieżnika do wody. Poza tym możesz rzucać ziemią, piaskiem, śniegiem i tak dalej w oczy, żeby kogoś rozproszyć, ustawiać się tak, żeby słońce świeciło przeciwnikowi w oczy i tak dalej, to pomaga mieć przewagę, przydaje się i jest naprawdę proste, więc zawsze pamiętaj, żeby zwracać uwagę na to, co masz dookoła siebie! Jakieś pytania? – spytał jeszcze na koniec.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Sro Sie 24, 2022 2:07 am
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
***

W trakcie ich pierwszego treningu Sójcza Łapa źle się poczuła i potem przez jakiś czas chorowała. Później co prawda się wykurowała, ale unikała treningów i w ogóle chyba całego klanowego życia... a potem nagle Motyli Blask poinformował Skowronka, że była w lecznicy z zapaleniem dziąseł i to takim, które musiała przez dłuższy czas ukrywać! Z jednej strony był zły, że tak się zaniedbała, a z drugiej – przynajmniej dało mu to okienko, żeby złapać ją wreszcie w jednym miejscu i umówić się na kolejny trening, bo przydałoby się go w końcu wznowić, hmpf. Dał jej jednak trochę czasu, żeby dziąsła zaczęły ją trochę, no, mniej boleć, żeby mogła swobodniej mówić i w ogóle, bo jakby miała się męczyć z gadaniem, to trochę bez sensu. Teraz siedziała jeszcze w lecznicy, ale już znacznie jej się poprawiło, więc była to dla Skowronka idealna okazja – nie mogła znowu mu uciec i omijać treningu, musieli porozmawiać, a do tego nie powinno jej to sprawiać jakiegoś niesłychanego bólu i dyskomfortu. Sytuacja prawie idealna!
Uzgodnił wcześniej z Motylim Blaskiem, kiedy mógł się zabrać za kontynuowanie treningu Sójczej Łapy i w umówionym momencie pojawił się w lecznicy, gdzie od razu skierował się w stronę terminatorki.
Eee... Cześć, Sójka?? To co, masz już może dosyć uciekania z treningów i chcesz się czegoś dzisiaj nauczyć może? – spytał, być może nieco kąśliwie, ale bez jakiejś złośliwości w głosie, nie bardzo wiedząc, jak w ogóle ugryźć temat, tym bardziej że wpadł trochę niezapowiedziany i nie wiedział w sumie, co terminatorka o nim myślała, skoro pierwszy raz jak gadali, to zachowywała się normalnie, a potem nagle tak zniknęła... no i nie chciał jej robić jakichś wyrzutów, bo nie był tym typem kota, ale jednak nie mógł tego zostawić bez komentarza, skoro przez długi czas unikała obowiązków, jego i jeszcze ukrywała swój zły stan zdrowia. To nie było dobre, a poza tym... mogło oznaczać, że z Sójką działo się coś złego i Skowronkowy Trel troszeczkę się o nią martwił.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Sro Sie 24, 2022 5:22 pm
Sójcza Łapa
Sójcza Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 14
Matka : Łania Skórka
Ojciec : Puszysta Chmura
Mistrz : Skowronkowy Trel
Wygląd : czarny szylkret | krótkie futro | drobna budowa | rude plamy na lewej części pyszczka i pod prawym okiem | prawa ruda łapa, lewa czarna | białe skarpetki, brzuch i klatka piersiowa
Liczba postów : 62
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1203-sojka
Próba drzemki została przerwana przez głos jej mistrza. Zaskoczona kotka gwałtownie się podniosła nastawiając uszy, jednak po słowach Skowronka szybko odwróciła wzrok. Wiedziała, że prędzej czy później będzie się musiała zabrać za trening, jednak nie spodziewała się, że zostanie skonfrontowana z tym faktem tak szybko. No jednak wolałaby całą tą sytuację i w ogóle wszystko przetrawić sobie na spokojnie, ale widocznie nie było jej to dane. Eh, no i co ona ma mu teraz powiedzieć? Raczej starała się nie być kłopotem dla innych kotów, przez ostatni czas unikała wszystkich i wszystkiego, no i teraz jakoś to musi odkręcić.
-No... możemy spróbować - mruknęła cicho, nadal wlepiając wzrok w ziemię.
I tak teraz musi siedzieć w lecznicy, więc jeśli Skowronek się uprze to i tak nie za bardzo ma wybór. Ma przynajmniej nadzieję, że nie jest na nią zły ani nic. Jakby, no tak, jest jej strasznie głupio, ale... jakoś tak wyszło.

_________________
Trening Sójczej Łapy C9ac961dfa080cf9f8072a26ee950fee
Re: Trening Sójczej Łapy
Sro Sie 24, 2022 9:42 pm
Skowronkowy Trel
Skowronkowy Trel
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 48 [kwiecień]
Matka : Nakrapiany Nos [NPC]
Ojciec : Zwinięty Płatek [NPC] (?)
Mistrz : Szałwiowe Życzenie (*)
Partner : Gołębie Serce [*]
Wygląd : Średniej wielkości i przeciętnej budowy, choć nieco grubszy. Bury krótkowłosy z czarnymi tygrysimi pręgami oraz białymi znaczeniami na łapach, brzuchu, klatce piersiowej i pyszczku. Oczy zielone.
Multikonta : Motyli Blask, Połyskująca Tafla
Autor avatara : pliszka (avater i art w podpisie)
Liczba postów : 470
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t826-skowronek#7745
Możemy spróbować. No dobra, to już jakiś start. Lepszy niż nic nierobienie przez tyle księżyców, w każdym razie... Czuł się jednak dziwnie niezręcznie, bo miał nadzieję, że Sójka chociaż mu coś powie, wyjaśni się jakoś, może nawet przeprosi albo cokolwiek, a ona nie mówiła nic... No, co prawda trochę wyglądała, jakby jej było głupio, ale równie dobrze mogła tak od niego odwracać wzrok i w ogóle, bo miała go dosyć i nie podobało jej się, że nie miała gdzie uciec. Ukrywając swoją frustrację i zmieszanie, zabębnił palcami w ziemię, jednocześnie myśląc, co w ogóle zrobić.
Mm, no... dobra. Um. To ten. W każdym razie... następnym razem to mnie może najpierw poinformuj, zanim gdzieś wsiąkniesz w ziemię, bo się będę martwił!! I, ee, wiesz... jakbyś potrzebowała o czymś pogadać i coś z siebie wyrzucić, nie wiem, to zawsze możesz gadać ze mną, nie? – mruknął, siląc się na swój lekki, żartobliwy ton, jakby nigdy nic się nie stało.
Jak siedzisz w lecznicy, to w sumie możemy omawiać tylko teorię, więc zajmiemy się Kodeksem, żeby mieć go z głowy. Wiesz coś o nim w ogóle? Może znasz jakieś zasady, czy coś? – spytał po chwili, zmieniając temat na taki bardziej praktyczny. Jak próbować to próbować!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?



Re: Trening Sójczej Łapy
Sponsored content

Skocz do: