Szakalzostała Postacią Lutego 2024! Młode kocię z Plemienia Niedźwiedzich Kłów zaskarbiło sobie u graczy swoim charakterkiem - kotka jest pewna siebie, dumna i zadziorna, próbując przekonać wszystkich dookoła, że zachowuje się na starszą, niż faktycznie jest… i że zasługuje na zostanie nowicjuszem przed faktycznym wiekiem ośmiu księżyców. Czy zostanie na nią wylany w końcu przysłowiowy kubeł zimnej wody, który nada jej pokory?
Skacząca Łapazostała Postacią Lutego 2024! Rzeczna terminatorka sympatię graczy zdobyła poprzez, między innymi, jej spotkanie z samotniczką na polowaniu - odkrywszy, że ta ukradła jej jedną ze zdobyczy, kocica mimo trudu uparcie wytropiła złodziejkę, by następnie wymierzyć jej całkiem brutalną sprawiedliwość. Dodatkowo, graczom spodobał się wątek jej reakcji na młodsze rodzeństwo, które niedawno pojawiło się w jej życiu. Czy będzie w stanie przekonać się do nowej rodziny? I czy spotka kiedyś jeszcze samotniczkę, której los po walce pozostał jej nieznany?
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Rozżarzony Krok sumiennie wykonywał swoje obowiązki, również w zakresie polowania nie było inaczej. Dzisiejszego dnia o zmroku również ruszył na polowanie, tym razem po ciemku. Była to jedna z nielicznych zmian, jakie fundował sobie podczas ostatniego czasu, a dzisiaj była jedna z cieplejszych nocy... O ile można to tak nazwać. Wiatr był chłodny, ale dmuchał dość słabo, niebo było bezchmurne z widocznym księżycem, który swoją pełnią oświetlał leśne ścieżki. Zdecydował się rozpocząć polowanie gdzieś w środku lasu, nie chcąc się tułać po jego obrzeżach. Wybrał Malinowe Chaszcze, bo były dość rzadko uczęszczanym terenem, a nie chciał na kogoś przypadkiem wpaść. Nie miał ochoty na pogaduszki.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pon Kwi 26, 2021 3:08 pm
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Wybieranie się w nocy na polowanie na pewno może być czymś ciekawszym. W końcu w nocy jest spokojniej, a leniwy wiatr może przynieść zapach. No i teraz przybył no nosa Żaru zapach... bardzo alarmujący, zapach taki, z którym to wojownik miał już się okazję spotkać. Chodziło o wilka. Wielkiego ssaka gromowy kocur jeszcze nie widział, ale był. Był gdzieś w pobliżu. Teraz tylko czy poszukać legowiska drapieżnika, czy może też odpuścić?
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pon Kwi 26, 2021 3:23 pm
Rozżarzona Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 81 (XII)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Na samą woń zapachu wrócił jakby do żywych, czując, jak sierść wzdłuż jego kręgosłupa staje dęba. Znał tę woń doskonale. Był to wilk. I jak jest na terenach klanu, to wypadałoby znaleźć jego legowisko. Przełknął ślinę, biorąc głębszy wdech i wydech, po czym zaczął się skradać, podążając za ostrą wonią drapieżnika. Dbał o to, by iść pod wiatr najciszej, jak potrafił, na ugiętych łapach i z wyrównanym poziomem pleców, głowy i ogona. Mimowolnie również ściszył oddech, który stał się dość płytki i cichy, przenosząc ciężar ciała na tylne łapy. Szedł powoli i ostrożnie, wyczulony na każde znaki, które mogłyby świadczyć o bliskiej obecności drapieżnika. Chciał po prostu znaleźć jego legowisko. Lub się dowiedzieć, że wilk tylko tędy przechodził. Wtedy będzie mógł wrócić do polowania. Czemu zawsze musiał mieć jakieś przygody?
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pon Kwi 26, 2021 8:05 pm
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Kocur dreptał w ciszy przed siebie, za zapachem, który tak pobudził go do życia. Gdyby spojrzał trochę na bok, mógłby zauważyć na krzewie jeżyn, które to się znajdowało kilka ogonów lisia przed nim kępka szarawego futra. Odór, który pozostał na tym futrze był świeży, a to oznaczało, że Rozżarzony Krok był na tropie owego wilka. Teraz tylko, czy podąży dalej, do domniemanego legowiska drapieżnika czy sobie odpuści i da znać o tym przywódcy?
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Rozżarzony Krok nie zamierzał odpuszczać. Kępka sierści wilka oznaczała, że wilk musiał być gdzies w pobliżu, skoro jeszcze łapczywe ptaki nie chwyciły szorstkiego kudła jako elementu swoich gniazd. Jednak odór drapieżnika był na tyle silny, że zdecydował się nie iść dalej... Przynajmniej nie na własnych łapach. Podszedł do jednego z potężniejszych drzew z wieloma gałęziami, które byłyby w stanie na oko wytrzymać jego ciężar, po czym wbił pazury w korę, obejmując pień i prędko się podciągając na łapach, by dostać się na jedną z nich. W dalszym ciągu dbał o to, by być ustawionym pod wiatr, wspinał się również jak najciszej, z wprawą godną wojownika! Zatrzymał się na jednej z szerszych gałęzi, częściowo schowanej za pniem, po czym przycupnął na niej i wyjrzał, rozglądając się z góry i poszukując oznak obecności drapieżnika... Lub obecności jego legowiska na terenach Klanu Gromu. Miał szczerą nadzieję, że psowaty jedynie tędy przechodził, złapał sobie jakąś sarnę czy na co polują przerośnięte kundle i sobie pójdzie za gromowe granice. Chciał w to wierzyć.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Czw Maj 06, 2021 6:02 pm
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Rudy kocur powoli zaczął się wdrapywać na drzewo, w końcu przysiadając na jednej z jego większych gałęzi. Rozglądał się dookoła, dopóki nie zauważył dość blisko szarego drapieżnika. Nie mniej jednak, psowaty przeciwnik kierował swoje kroki w stronę granicy Klanu Gromu. Czyżby się wyprowadzał z owych terenów?
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Gdy jego wzrok natknął się na wilka, pazury mocniej wbiły się w gałąź. Pomimo że był na bezpiecznej wysokości, poczuł uderzenie adrenaliny, gdy dostrzegł potęgę tego drapieżnika. Był... Potężny. Majestatyczny. I tym razem w pełni sił. Rudy kocur obserwował uważnie szarego psowatego, który kierował się w kierunku granic, a gdy mniej więcej ocenił, w którą stronę idzie oraz jak daleko jest. Gdy był już bezpieczny, zszedł ostrożnie z drzewa głową skierowaną w górę, ruszając bardzo powoli tropem wilka, by w razie czego móc zareagować. Szedł na ugiętych łapach tak, by nie ocierać się brzuchem o ziemię, ogon miał opuszczony, głowę miał również nisko, przedzierając się przez zarośla jak najciszej. Dbał o to, by nie nadepnąć na żadną gałązkę i zachować się możliwie jak najciszej. Gdyby woń wilka nabrała na intensywności, to postarałby się znaleźć ponownie drzewo, na które mógłby wejść i wspiąć się na jedną z gałęzi położonych powyżej zasięgu wilka, chcąc się rozejrzeć, czy na pewno odszedł z gromowych ziem.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Nie Lip 25, 2021 8:51 pm
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Masywne zwierzę dalej podążało przed siebie, a na szczęście wiatr sprzyjał Żarowi i nie niósł jego woni w stronę wilka. Dobrym wyborem było także trzymanie się na odległość i wspinanie się na drzewa, bo dzięki temu wojownik minimalizował szansę, że cokolwiek mu się stanie… a psowaty jak zaczął iść w stronę Gromowej granicy, tak nie zmieniał kierunku, nieświadomy obecności kota.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Obserwował jeszcze chwilę wilka i gdy ponownie zniknął mu z oczu pomiędzy drzewami, to zdecydował się zejść głową do góry, zsuwając się po pniu za pomocą pazurów wbijanych w korę i po cichu dotykając w końcu ziemi. Sprawdził kierunek wiatru, czy aby na pewno nadal wiał mu w pyszczek, po czym ruszył w kierunku, w którym udawał się wilk, podążając częściowo jego śladem zapachowym, częściowo z pamięci. Poruszał się na ugiętych łapach, uważając na to, co pod nimi się znajduje, by wydawać jak najmniej odgłosów i by wilk nie wykrył jego obecności, jego ogon również był opuszczony i cały czas pilnował kierunku wiatru. Oddech pozostawał ściszony, a ciężar ciała przeniesiony na tylne łapy, by zminimalizować jakiekolwiek hałasy ze swojej strony, wykorzystując teren do swojego kamuflażu. Następnie ponownie wybrał sobie drzewo, leżące już przy gromowej granicy, wspinając się na nie poza wzrokiem wilka, wybierając miejsce skierowane tyłem do niego, wbijając pazury w korę i zręcznie przesuwając się do góry, nadal dbając o to, by być pod wiatr i by zachować ciszę, po czym wybrał gałąź poza zasięgiem szczęk wilka i przycupnął na niej, obserwując rozwój sytuacji. Nie mógł dopuścić, by graniczny patrol trafił na drapieżnika, bo mogłaby wyniknąć z tego bardzo nieprzyjemna walka.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Wto Lip 27, 2021 4:08 pm
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
To, co zobaczył rudo-biały wojownik, nie było niczym rewolucyjnym – wilk się oddalał i w końcu zniknął mu z zasięgu wzroku, dalej idąc w swoją stronę.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Zszedł z głową do góry z drzewa, mocno trzymając sie pazurami kory i stopniowo się zsuwając na sam dół, gdy się upewnił, że wilk sobie poszedł z ich terenów, odetchnął z ulgą, po czym zaczął wracać na miejsce, z którego rozpoczął, jednocześnie trochę zbaczając z trasy wilka. Był świadom, że przez zapach drapieżnika zwierzyna pouciekała, dlatego wybrał miejsce bardziej w głębi lasu, niż na obrzeżach, rozpoczynając ponownie polowanie. Ugiął lekko łapy, kierując się pod wiatr i rozglądał się za zwierzyną, którą mógłby wrzucić na stos, nadal odczuwając adrenalinę w całym ciele. Nikt mu nie uwierzy, że spotkał drugi raz wilka! Jakie były na to szanse?
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pią Lip 30, 2021 12:22 am
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Rozżarzony Krok musiał się przez chwilę skupić i trochę nachodzić, nim coś znalazł – a kiedy znalazł, była to niezbyt piękna, niezbyt zresztą też ruchliwa… żaba. Znajdowała się mniej niż długość drzewa od wojownika, smętnie dreptając przed siebie.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
O, żabka! Więc jednak coś zostało po wędrówce wilka przy Malinowych Chaszczach. Skontrolował wiatr, by nadal iść w stronę jego źródła, jednocześnie uginając nieco mocniej łapy, jednak na tyle, by nie szorować brzuchem po ziemi, opuścił również ogon, który ustawił równolegle z grzbietem, po czym rozpoczął swój marsz. Przeniósł ciężar ciała na tylne łapy, delikatnie stawiając kroki i unikając wszystkiego, co mogłoby stworzyć hałas. Gdyby znalazł się odpowiednio blisko, to odbiłby się z tylnych łap, próbując pochwycić płaza w swoje łapy i prędko zamordować przy użyciu zębów.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pią Lip 30, 2021 11:03 pm
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Płaz był dość niemrawy i Rozżarzony Krok nie musiał się spieszyć – mógł na spokojnie powolutku do niego podchodzić… i nawet zbliżyć się na tyle, żeby faktycznie go złapać. Żaba skończyła martwa w szczękach wojownika.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
No i świetnie! Żaba upolowana. Uśmiechnął się lekko, po czym wziął płaza w pysk, wybierając charakterystyczne miejsce, gdzie ziemia była dość miękka, po czym zakopał martwe już stworzenie. Będzie mógł je potem łatwo odnaleźć i w ogóle. Obmył się na szybko, po czym ponownie ruszył na polowanie, poruszając się pod wiatr na lekko ugiętych łapach, rozglądając się za kolejną zwierzyną.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pon Sie 02, 2021 11:29 pm
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
W pewnym momencie wojownik nie natknął się na zwierzynę… ale też nie na drapieżnika, chociaż tyle! Za to prosto na niego wiatr przywiał… odłamaną gałązkę krzewu, która uderzyła kocura w łapy. Na szczęście nie była to gałąź maliny, bo z pewnością by bolało.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Syknął cicho, gdy poczuł, jak gałązka jakiegoś krzewu uderzyła go w łapy, podskakując i unosząc tą, na której oparł się cały impet uderzenia. Przejechał językiem po kończynie, jednak nie zauważył niczego strasznego. Dobrze, ze to nie był krzew maliny albo jakiś inny z kolcami, bo to dopiero by wtedy było! No nic, widać na tych terenach już raczej nic nie znajdzie, dlatego przeszedł na inną część ziem, bo może tam mu się poszczęści.
***
Pora Nagich Drzew zaczęła się na dobre, śnieg był praktycznie wszędzie, a z nieba padały delikatne płatki śniegu. Było ciemno i nieprzyjemnie, w dodatku chłód przeszywał ciało rudego wojownika, ale to nic! Nic tak nie rozgrzewa w końcu, jak polowanie, prawda? Przyszedł na tereny Malinowych Chaszczy, które lubił, bo zwykle zwierzyna tam… Istniała, a przy okazji było dość spokojnie. Lekko ugiął łapy, po czym ruszył pod wiatr, rozglądając się uważnie za czymś, co mógłby złapać, jednocześnie wąchając powietrze, czy mroźny podmuch nie przyniesie jakiegoś smakowitego zapachu.
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Pon Sie 16, 2021 9:40 pm
Orzechowy Cień
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan
Dzień był lodowaty, więc polowanie mogło… albo faktycznie rozgrzać Żara, albo wręcz przeciwnie, zafundować mu chorobę czy hipotermię. Ale, nie uprzedzajmy faktów! Na razie śnieg smagał wojownika po pysku, ale nie wiedział on żadnego zwierzęcia, które mógłby upolować. Żadnego innego zresztą też.
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Zaczynało się jak każde polowanie w Porze Nagich Drzew. Niczym. Dlatego Żar się nie zrażał i cały czas kierował się pod wiatr z nadzieją, że dorwie woń jakiegoś smakowitego zwierzęcia. Lub też dostrzeże coś ślepiami, których wzrok przesuwał się powoli po okolicy. Nie chciał, by umknął mu jakiś delikatny szczegół obecności zwierzyny, którą i tak ciężko było znaleźć w taki mroźny dzień!
Re: Malinowe Chaszcze - zachód
Sob Sie 28, 2021 1:46 pm
Szałwiowe Życzenie
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 79 [luty]
Matka : Lekkie Piórko [*] [NPC]
Ojciec : Czarny Ogon [*] [NPC]
Mistrz : Liściasta Burza [*] [NPC] → Skrzące Niebo [*]
Partner : samotność na ten moment
Wygląd : długowłosa, czarna srebrna cieniowana szylkretka z jasnozielonymi oczami. szałwia jest kotem szczupłym, wysokim, aczkolwiek masywnym i wytrenowanym. posiada bliznę przechodzącą po prawym barku oraz szramę na zadzie zakrytą futrem. odgryziony najbardziej zewnętrzny palec prawej łapy
Malinowe Chaszcze pełne śniegu nie przedstawiały się jednak dobrze, a przynajmniej w tym momencie. Wojownik stawiał kolejne kroki, czuł jak pod jego łapami trzeszczy i strzela cicho śnieg, jednak dalej nic nie widział. Może przez ciemne otoczenie każda zwierzyna poszła spać, więc Rozżarzony Krok nie miał praktycznie czego szukać? W końcu na zimę koty kryją się w legowisku, a zwierzyna w swoich norkach. Jednak nie można się od razu zrażać, prawda?
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.