IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Gniazdo
Re: Owadzia Noga
Czw 26 Maj 2022, 10:20
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Świergotek nie miała pojęcia, jak dobrze się teraz Raniuszek bawi w danym momencie. Gdyby jeszcze tylko dostała słowną rozprawkę, jak czuję się w danej chwili siostra, bawilaby się jeszcze lepiej. Defensywna postawa srebrnej, mimo, że nie zdawała sobie z tego sprawy, zachęcała naszą wredną puchatą kulkę do działania.
- Hmmm? Skoro tak mówisz~ - Mruknęła melodyjnie, niby obojętnie i zbywająco. Kolejny ruch Świergot jeszcze bardziej wkopał kotkę, mimo, że ta najprawdopodobniej nie zdawała sobie z tego sprawy. Takie zachowanie było jeszcze bardziej interesujące dla dymnej. I jeśli pręgowana zwróciła teraz uwagę na pysk siostry, mogła zauważyć nadchodzące kłopoty, wypisane w zielonkawych oczach.
- Haaa? Jesteś pewna? - Młoda zbliżyła się nieco, obchodząc krewniaczkę tak, by zbliżyć się do nogi, która chowała. Teraz to już chciała ją zdobyć. Bez specjalnego powodu. Po prostu wziąść i uciec, wyrzucić, zakopać czy schować.- Tak straaasznie mi się nudzi~ Nie podzieliłabyś się z siostrą? Wiesz, że trzeba się dzielić? A może nie uważasz mnie za część rodziny? - Jej ton nie brzmiał jakoś smutno, czy też nie wyrażał rozczarowania. Był raczej neutralny, pomimo wewnętrznej satysfakcji.
Re: Owadzia Noga
Pią 27 Maj 2022, 17:09
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
Złość. To już nawet nie było poirytowanie, a właśnie złość, z każdym kolejnym słowem Raniuszek. Sytuacja ta nie była dla niej ani zabawna, ani przyjemna. Chciała od niej uciec, ale nie wiedziała jak - nie chciała porzucać owadziej nogi, dając tym samym satysfakcję swojej siostrze, ale…nie chciała też tutaj zostać. Chciała mieć spokój, chciała poświęcić się swoim zajęciom - sama, samiutka. Nie rozumiała co na celu miała jej siostra, nie była w stanie odczytać gry, którą prowadziła. Najwidoczniej porzuciła temat zjadania robaka, co odrobinę uspokoiło Świergotek.
Bezczelna - tak oceniłaby obecnie dymną. Nie była zaproszona do zabawy, a mimo to się wprosiła. Zamiast pójść podręczyć Przepiórkę, której nie przeszkadzało aż tak towarzystwo innych kotów, postanowiła obrać sobie Świergotek na cel. Wolała właśnie jej zepsuć zabawę i humor na cały dzień!
– Pewna – powtórzyła po Raniuszek, odsuwając się od niej w tym samym momencie, w którym ta zdecydowała się zbliżyć. Nie lubiła, kiedy jej przestrzeń osobista była naruszana - czuła się wtedy osaczona, zupełnie jakby była uwięziona w niewidzialnej klatce. Skrzywiła się na kolejne słowa kotki - jej nuda nie była problemem Świergotki i nie chciała się w to mieszać. Fakt był też taki, że…nie podzieliłaby się. Nie lubiła się dzielić, tym bardziej nie tym, co ją interesowało - nie oglądała z nikim mrówek, nie podziwiała z nikim pajączków, ani nie dawała im dotykać pajęczyn, które znajdowała. Te rzeczy były jej, tylko jej, były dla niej wyjątkowe i zbyt ważne, by dzielić je z kimś, kto nie byłby w stanie ich odpowiednio uszanować. Zamilkła na dłuższą chwilę, myśląc jak mogłaby odpowiedzieć.
– …spływaj – syknęła, jeżąc swoje futerko. Raniuszek nie chciała odejść po dobroci, więc może przekona ją złość siostry. Jej ogon zakołysał się ostrzegawczo - to spotkanie zdecydowanie nie szło w dobrym kierunku!

_________________
Owadzia Noga - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Owadzia Noga
Sob 28 Maj 2022, 16:47
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Bezczelność, to akurat idealne słowo, które opisywałoby teraz Raniuszek w tej chwili, więc tak Świergot. Masz rację! Chociaż sama oznaczona tym mianem, nie była jakoś specjalnie tym faktem zainteresowana. W końcu miała ubaw, więc co ją obchodziło, co myśli o niej jakiś jeden wypierdek z rodzeństwa?
Srebrna się odsunęła. Jak uroczo. I oho! Następne słowa, albo raczej jedno, konkretne słowo, które wyszło z pyska kotki. Nie odpowiedziała, za uznawanie za rodzinę. Cóż, nie, żeby było to jakieś ważne. Chociaż... tak, w sumie tak. Jakąś tam wagę miało. Ale nie w jakiejś uczuciowej przestrzeni, po prostu dymna teraz wiedziała konkretnie w którą iść stronę.
- Ojjj, unikasz odpowiedzi? - Mruknęła melodyjnym tonem, znów się prostując. Zaraz potem kontynuowała, podczas gdy barwa jej głosu, nieco się... zmieniła. Poszła w dobrze wyczuwalny, teatralny smutek. - Czyli co, nie kochasz mnie? Tyle dla cienie znaczę? Mniej od jakiejś owadziej nogi? Poprosiłam tylko o chwilę uwagi, czy to naprawdę zbyt wiele, by poświęcić odrobinę siostrze? - Ogon Świergot się kołysał. Hahah! Jak cudownie~ Tymczasem Raniuszek stała tam gdzie wcześniej, z lekko opuszczonym przedłużeniem kręgosłupa. - Ciekawe co by na to powiedział Czarnostopy - Dodała, już bardziej szeptem pomieszanym z sykiem. Ta gra była zabawna.
Re: Owadzia Noga
Pon 30 Maj 2022, 11:26
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
Uroczo? Gdyby tylko Świergotek miała wgląd w myśli swojej siostry, to by parsknęła na to stwierdzenie. Pech jednak chciał, że Ptaszyna nie miała takiej niezwykłej możliwości. Czasami zastanawiała się, co jeśli byłaby w stanie wejść w czyjąś głowę, wiedzieć co czują i myślą, wiedzieć jak miałaby się wobec innych zachować. W końcu tak często ich słowa nie miały sensu, zupełnie jakby były zaszyfrowane i prawdziwe znaczenie musiała odkryć poprzez rozwiązywanie zagadek! Może przez to tak ciężko było jej się dogadywać z innymi. Może dzięki temu mogłaby uniknąć tej sytuacji z Raniuszek.
– Nie… – wtrąciła, bo nie unikała odpowiedzi. Nie miała czego unikać, bo jej zdaniem to pytanie było niezwykle głupie. Oczywiście, że były rodziną - łączyły je więzy krwi, miały tych samych rodziców i opiekunów. Zdanie Świergotki się tu nie liczyło, kiedy fakty mówiły same za siebie. A jeśli o jej uwagę chodzi…cóż, kotka po prostu nie była wystarczająco interesująca, żeby od tak porzuciła swoje obecne zajęcie. Miałaby porzucić TAJEMNICZĄ owadzią nogę, żeby sobie pogadać z Raniuszek? Co by w ogóle z tego miała? Nic!
– Przestań – zagrzmiała. Podjęła kolejną próbę odsunięcia się od siostry, chcąc pozbyć się tego paskudnego uczucia, które sprawiało, że przechodziły ją nieprzyjemne dreszcze. Nie podobało jej się to, że Czarnostopy był mieszany w ich sprawę, choć nie miał z nią żadnego związku. Zaczęła się rozglądać, szukając opcji ucieczki. Mogła w zasadzie sama odszukać Suchy Nos lub Czarnostopego i powiedzieć im, że Raniuszek zachowuje się jak pasożyt, wysysając całą radość, jaką miała w sobie Świergotek!

_________________
Owadzia Noga - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Owadzia Noga
Wto 31 Maj 2022, 10:41
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Usiadła na chwilę, zamiatając ziemię ogonem, który zgrabnie owinął się wokół jej łapek.
- Hmm? Co tam mruczysz? - Spytała zbywająco, przecierając ucho łapą. Raniuszek zaczynała się powoli zastanawiać, czy nie zacząć odstawiać łzawego teatrzyku, który i tak zamierzała wprowadzić w życie, prędzej czy później. Rozglądanie siostry nieco dymną zaniepokoiło. Mogła szukać schronienia, usłyszeć coś, lub szukać kogoś do obrony. To ostatnie było... czymś, do czego Raniuszek nie mogła dopuścić. Znaczy, w teorii mogła, ale wtedy będzie o wiele trudniej wytłumaczyć co się działo. Huh, utrapienie.
- Czemu miałabym? Przecież to tylko jakieś stare odnóże, co w nim takiego godnego twojej obrony? - Mruknęła, już się szykując do cyrku, jaki miała zaraz odstawić.
Re: Owadzia Noga
Wto 31 Maj 2022, 20:48
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
Czekała. Nie wiedziała jeszcze na co, ale nie była też jeszcze zdecydowana na to, co robić dalej. Czuła się sparaliżowana koniecznością podjęcia jakiejś decyzji, jednocześnie będąc do niej zmuszaną przez Raniuszek. Pomimo jej desperackich prób wypatrzenia pomocy od kogoś starszego, nie udało się jej odszukać kogoś, kto byłby zainteresowany ich sprawą. Chciała kogoś zawołać - Suchy Nos, Czarnostopego, kogokolwiek. Nie była jednak w stanie podnieść głosu.
Czemu? Raniuszek pytała czemu miała przestać? Och, zobaczmy. Może przez to, że byla okropna, paskudna i irytująca, że psuła jej zabawę i humor. Przez to, że Świergotek czuła się teraz źle, że czuła jak jej serce zaczęło łomotać ze złości i nerwów. Przez to, że czuła, jakby miała zaraz zwrócić posiłek, który tak ciężko było jej w ogóle zjeść. Wydawało się jej, że zaraz się rozchoruje od tej rozmowy!
– PRZESTAŃ! – warknęła, łamiącym się ze złości głosem. Przez jej łebek ponownie przemknął pewien pomysł i, tym razem, zdecydowała się go wcielić w życie. Pośpiesznie zgarnęła owadzią kończynę do pyszczka, uważając, aby jej nie zniszczyć, po czym przejechała łapą po ziemi. Włożyła w to całą swoją siłę, zgarniając w niej piach, ziemię i mech, by potem cisnąć nimi w kierunku mordki siostry. Napuszyła się przy tym cała, ruszając swoim ogonem na boki.
– Przestań! Przestań, przestań, przestań! – powtarzała. W celu zachowania jakiejś godności, powstrzymywała łzy frustracji, które cisnęły jej się do oczu. Miała wrażenie, że zaraz wybuchnie przez tą złość i rozgoryczenie!

_________________
Owadzia Noga - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Owadzia Noga
Sro 01 Cze 2022, 16:16
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Raniuszek świetnie się bawiła, do momentu, w którym Świergot nie postanowiła rzucić w nią jakąś ziemią. Rzucić. Ziemią. W NIĄ. Kotka cofnęła się o krok, wydała z siebie wściekłe kichnięcie i szybko przetarła pysk łapą. Gdy tylko się z tego otrząsnęła, rzuciła w stronę siostry mordercze spojrzenie.
- HEJ! Co ty myślisz, że robisz?! - Fuknęła w jej stronę, by zaraz oddać za ten haniebny czyn i odwdzięczyć się tym samym. Miała przestać? PRZESTAĆ? Gdyby tylko zwróciła na nią uwagę i dała pobawić się tą nieszczęsną kończyną do niczego by nie doszło! Zaraz po rzuceniu brudu w kierunku oczu Świergot, nie myśląc zbyt dużo, wyskoczyła z pazurami na srebrną. Ta wredna gadzina zepsuła jej futro!
Re: Owadzia Noga
Sro 01 Cze 2022, 23:07
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
Trafiła. Jej głównym zamysłem było przepędzenie Raniuszek i wyładowanie frustracji, która wydawała się zbyt duża na jej ciało, a skończyło się na faktycznym sypnięciu ziemią w pysk. Nie czuła jednak z tej racji triumfu, ani cienia satysfakcji, bowiem powoli ogarniała ją panika. Zapewne zmieniający się wyraz pyszczka siostry spotęgowałby to uczucie, gdyby tylko go widziała. Zamiast jednak patrzenia na nią, Świergotek wbiła zaszklone oczy w ziemię, spięta i skulona, coraz widocznie dygocząc na jej słowa. W tej sytuacji srebrna wydawała się  i czuła się mała, jak taka mróweczka, choć w rzeczywistości przewyższała ją swoją wielkością. Zwinęła się niemal w kłębek, uszy mocno dociskając do swojej czaszki, myśląc o tym, że jej plany legły w gruzach. Przecież tylko chciała poświęcić swój czas temu, co ją niezwykle interesuje, a potem zdałaby z tego raport swoim opiekunom i…byłoby dobrze. Byłoby fajnie! A teraz tak nie było.
Syknęła. Choć brud jej nie przerażał i nie martwiła się o wygląd swojej sierści, to uczucie ziemi w oczach oraz nosie sprawiało, że zrobiło jej się niedobrze. Miała wrażenie, że ktoś odebrał jej umiejętność oddychania - nie była w stanie dostosować się do rady dotyczącej powolnego wdechu i wydechu. Ptaszyna nabierała oddechy przepełnione paniką, desperacko próbując odgonić gorzkie łzy i zacząć uciekać. Ale nie była w stanie uciekać! Zupełnie jakby z jej łap wyrosły korzenie, które trzymały ją w miejscu i nie chciały puścić, nieważne ile starań w to wkładała. Pogrążona w tych emocjach, które zdawały się zdecydowanie zbyt duże, nie była w stanie zrobić nic innego jak…czekać. Czekać, aż Raniuszek ją zdzieli, a ona nie będzie w stanie nic innego zrobić! Zacisnęła mocno oczy, pociągając nosem.

_________________
Owadzia Noga - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Owadzia Noga
Czw 02 Cze 2022, 13:02
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Świergot nawet nie miała zamiaru ruszyć się z miejsca, nadal stojąc tam, gdzie stała. A Raniuszek nie miała czasu, by pomyśleć jak bardzo ten widok był żałosny w jej oczach. Nic więc dziwnego, że przez rozpęd i brak jakiejkolwiek defensywy ze strony srebrnej, nasza mała puchata pchła z impetem uderzyła w siostrę, tworząc tym samym wielki młyn z szylkretowych futer. W zielonkawych oczach zebrały się łzy. Jednak nie smutku, tylko frustracji i podrażnienia przez ziemię. Już nawet nie obchodziła ją ta noga. Po prostu patrzyła z góry na leżące pręgowane coś, co było z nią spokrewnione.
- Jesteś okropna! - Krzyknęła kotce w twarz płaczliwym tonem, rytmicznie uderzając krewniaczkę łapą po uszach i pysku - Zniszczyłaś mi futro i się nie chcesz że mną bawić! Nienawidzę cię słyszysz? Nienawidzę! - Po tym jakże dramatycznym wyznaniu zeszła z siostry i pobiegła rycząc by poszukać Czarnostopego, jeszcze w biegu krzycząc ostatnie słowo. Poskarży się! Opowie wszystko ze swojej perspektywy i niech papa wie, jakie ze srebrnej było tworzenie. Sama kotka najpewniej zapomni o tym incydencie za jakiś czas, ale jak na razie, była okropnie zbulwersowana.

[zt xD]
Re: Owadzia Noga
Sro 08 Cze 2022, 14:57
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
Syknęła. Choć spodziewała się ataku ze strony siostry, to nie sądziła, że siła z jaką w nią wpadnie będzie na tyle duża, by pozbawić ją zupełnie równowagi. Przeturlała się, tracąc przy okazji owadzią nogę, nie do końca nadążając za tym, co się działo. Zwinęła się ponownie, nie mając odwagi się ruszyć, ani bronić, kiedy Raniuszek na nią krzyczała i uderzała. Zacisnęła jedynie mocniej oczy, czekając aż ją zostawi w spokoju.
Leżała. Choć siostra odeszła, srebrna pozostawała w bezruchu przez dłuższą chwilę, jakby spodziewając się jej powrotu. Gdy zdecydowała się otworzyć ślepia, nie tylko nie mogła odszukać Raniuszek, ale również i owadziej nogi. Podniosła się, w panice rozglądając się za robaczkiem, czując jak oblewa ją kolejna fala gorzkich uczuć. Nie było jej! Najwidoczniej w całym zamieszaniu musiała gdzieś się odturlać, może schować między ziemią, a może została zabrana przez kogoś, gdy ta nie patrzyła? Niezależnie od odpowiedzi, opadła bezsilnie na ziemię, przygryzając lekko swoją łapę. Trwała tak długo, mamrocząc coś niewyraźnego i płacząc, póki ktoś by się na nią nie natknął. To był najgorszy dzień w jej życiu!

// zt Owadzia Noga - Page 2 4190495261

_________________
Owadzia Noga - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Owadzia Noga
Wto 05 Lip 2022, 08:44
Klon
Klon
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 3
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Niski, chudziutki, słabo zbudowany kot o długim, rudym, tygrysio pręgowanym futerkiem z bielą rozciągającą się od pyska do brzucha. Pokrywa ona też łapy - palce i stopy przednich łap oraz cały obszar do stawów skokowych tylnych. Jego oczy są w brązowawym kolorze, a ogon nienaturalnie gruby i duży w porównaniu do reszty ciała.
Liczba postów : 13
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1427-klon#27707
Chcąc nie chcąc, Klon musiał przyznać, że ta dziwna kotka z Gładkiej Półki miała trochę racji. Z dnia na dzień robiło się coraz zimniej, więc kociak musiał porzucić swoją wspaniałą pasję obserwacji liści. Teraz skupił się na kociętach. W końcu obecnie było ich całkiem sporo. Kociarnia była tym miejscem, gdzie wszędzie się tłoczyło od kotów, a jedyne miejsce, w którym mógłby się schować i patrzeć zajmowała jego mama, która potrzebowała tej ciszy zdecydowanie bardziej niż on sam. Najlepszą zabawę dla wesołej gromadki stanowiły oczywiście piórka, ale te znał już na pamięć. Należały do najróżniejszych ptaków, ale głównie bażantów - to te brązowe z plamkami - gołębi - te nudne, szare - oraz kaczek - takie lekko pomarańczowe. Było tych rodzajów oczywiście duużo więcej, ale zostawił naukę rozpoznawania ich na później, może jak będzie bardziej kumaty, by spamiętać tyle informacji. Oprócz wspomnianych piórek w Gnieździe znajdował się jeden bardzo przedziwny obiekt. Wszyscy mówili, że jest to po prostu jakaś zaschła noga owada. Ale jaki owad ma niby takie duże nogi? Przecież na pewno nie muchy. Tak więc od kilku dni, podczas których był poniekąd zmuszony siedzieć w kociarni, bo pogoda nie sprzyjała, zastanawiał się, co za owad miał taką wielką nogę. Nikt niestety nie znał odpowiedzi na jego pytanie, bo większość kotków uważało to za nudne, mama nie wiedziała, a tatuś miał ważniejsze sprawy na głowie. Obiecał sobie, że kiedy tylko ociupinkę się przejaśni, to wyjdzie na Łuskę i kogoś o to zapyta! A póki co leżał na puchu gołębi, wpatrując się w ten dziwny odnóg i liczył, że jego rodzeństwo niedługo zmęczy się tą bieganiną i pójdzie spać, a wtedy pójdzie do mamy, a mama opowie mu jakąś wspaniałą historię - ale nie o Gwiezdnych, tych nie lubił. Bardziej o jej życiu jako samotniczka!

/ siostra świetlik

_________________
I wish that I c o u l d
be like the cool kids
'cause all the cool kids,
they seem to fit in
I
wish that I could
be like the cool kids

Owadzia Noga - Page 2 Da4uxyw-cefd037b-5e75-4b33-93fb-5b167fd62077.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcL2YxMWVkZmQyLTQzYWYtNDA2Mi05NzA4LWJkODc3NjQxMDEwY1wvZGE0dXh5dy1jZWZkMDM3Yi01ZTc1LTRiMzMtOTNmYi01YjE2N2ZkNjIwNzcucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0

☆ LIKE THE COOL KIDS ☆
Re: Owadzia Noga
Wto 05 Lip 2022, 09:28
Świetlik'
Świetlik'
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 1
Matka : Jabłuszko
Ojciec : Kijanka
Wygląd : Jej ciało jest dość sporych rozmiarów, chociaż ze względu na jej wiek trudno o jakiekolwiek większe proporcje, przez co można porównać jej łapy do długich patyków na których dźwiga resztę ciała. Porośnięte jest ono długą, czarną sierścią z dodatkiem rudego (pręgowanego tygrysio) i bieli. Najwięcej jednolitej czerni widoczne jest na jej głowie. Rudy znajduje się tylko z boku policzków, z czego więcej jest go po lewej stronie, niż po prawej. Dodatkowo biel pokrywa żuchwę i część pyska pod nosem, choć na żuchwie częściowo przesłania ją ruda plama. Biała barwa jednak ciągnie się pasem sierści dalej, przez szyję aż po brzuch oraz występuje na łapach. Na przednich łapach białe są palce i stopy, chociaż barwy tej występuje więcej na lewej łapie, szczególnie z tyłu, jednak na zewnętrznych palcach ma rudą plamkę. Na tylnych łapach za to bieli jest więcej, bo u obu łap sięga ona kolan i pasmem łączy się z bielą występująca na brzuchu. Na lewej znajduje się dodatkowo z tyłu czarna plamka nad stawem skokowym. Na prawej za to z tyłu również jest czarna plamka, a z przodu kolejna, ale tym razem z niewielką ilością rudego, na wysokości stawu skokowego. Grzbiet kotki jest mieszaniną barwy czarnej i rudej, ciągnącej się na boki i ogon. Znad czarnego nosa na świat patrzą jeszcze szaroniebieskie oczy, jednak z wiekiem zmienią one swoją barwę na żółtą.
Multikonta : Wężowa Łuska, Tonące Słońce, Jaganow, Astrowa Łapa (nieaktywni)
Autor avatara : https://instagram.com/lilonala_coonies?igshid=YmMyMTA2M2Y=
Liczba postów : 4
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1425-swietlik#27685
Mając tyle rodzeństwa, nie było niczym dziwnym, że Świetlik często starała się zniknąć z oczu matki dla własnego świętego spokoju. Czym dłużej musiała tu siedzieć, tym bardziej chciała już... Nie wiedziała nawet czego, ale nie było to siedzenie w kociarni, słuchając pisków i znosząc mnóstwo kociąt dookoła. Sama była jednym, ale to wcale nie znaczy, że darła się bez powodu albo wchodziła innym w drogę! Z reguły tego nie robiła, no chyba, że jej się nudziło, ale... To wyjątkowa sytuacja! Nie uważała Gniazda za miejsce będące szczytem wszystkich możliwych atrakcji. Znudziło jej się.
Kręciła się znudzona po legowisku, jakby była tu zamknięta na skazaniu (tak właśnie się czuła), aż rzucił jej się w oczy brat, Klon. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kocur się czemuś nie przypatrywał, leżąc w puchu ptaszysk.
To zapaliło jakieś światło w głowie Świetlik i w kilku niezgrabnych skokach znalazła się obok brata, ledwo przy tym hamując (bez wylądowania na pysku). Uh, musiała jeszcze trochę poćwiczyć niektóre ruchy. Trochę bardzo, ale w końcu praktyka czyni mistrza... Czy jakoś tak. Na razie mogła zwalać wszystko na swój wiek.
-na co się gapisz? - wypaliła i klapnęła ciężko zadem obok niego, a następnie, próbując podążyć za jego spojrzeniem, starała się wypatrzyć coś na tyle interesującego, by było warte gapienia się na to.
Re: Owadzia Noga
Czw 18 Sie 2022, 19:59
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Przeniosłam się do kociarni już na stałe, zawiesiłam treningi, a moje dni wypełnione są spaniem, jedzeniem i… jedną myślą. Mam dość i zaczynam już błagać Gwiezdny Klan, by ten poród w końcu nadszedł, by to się skończyło, bym w końcu wypluła z siebie te kocięta i była wolna od tego ciężaru, od poczucia, że to nie jest już moje ciało, że zawładnęły wszystkim, że żyję tylko po to, by je urodzić. Nigdy nie byłam specjalnie religijna, na pewno nie tak, jak mój ojciec, a jednak jest w tym coś, że jak trwoga, to do boga, jak mówił jeden z poznanych przeze mnie samotników – chociaż nie wierzę w jego boga, a w przodków. Wzdycham ciężko, próbując znaleźć wygodniejszą pozycję, a moje futro najeża się lekko, kiedy słyszę zbliżające się do kociarni kroki.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Owadzia Noga
Pią 19 Sie 2022, 02:21
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 294
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
O ciąży wojowniczki dowiedziała się chyba jako jedna z ostatnich. Nigdy nie była dobra w dostrzeganiu detali, a choć od czasu do czasu rozmawiała z Iskrą, to na pewno nie o tak prywatnych sprawach. Dopiero gdy jej stan stawał się trudniejszy do ukrycia i na treningi nie raz wychodziła z asystą, wtedy mogła się domyślić. Nie stanowiło to dla niej zaskoczenia… a jeśli już to takie, że nie zdarzyło się to wcześniej. Znała ją od tej strony.
A mimo to, wywołało to w niej pewne uczucie, choć nie wiedziała jakie. Brak obecności ojca zmusiła ją tylko do myślenia, że czekoladowa wie, co robi. I że nie był to błąd. Bo do – w jej umyśle – perfekcyjnej kocicy błędy nie pasowały. Chyba właśnie musiała o niej myśleć, bo postawiła łapę w kociarni. W pysku zwisał je ociekający świeżą wodą mech. Nie wiedziała, czy Iskra życzy sobie jej obecności, czy woli, by się nie wtrącała, ale fakt jest taki, że nie miała nikogo, kto by się nią stale zajmował. Poza tym, wciąż musiała odwdzięczyć się za tamtego przyniesionego zająca.
To ja. Przyniosłam ci wodę — rzekła i zastygła na chwilę, zauważając jej reakcję. — Legowisko wojowników nie jest już odpowiednio wygodne? — zapytała, przekrzywiając łeb. Nie sądziła, by to miejsce było jakkolwiek spokojniejsze od Kamiennych Szczelin… chyba, że nie chodziło o spokój, a był to znak, że lada chwila spodziewała się kociąt. Mimo, że złota nie była tą, która ma rodzić, to czuła niepokój w pobliżu wojowniczki, jakby była tykającą bombą.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Owadzia Noga
Pią 19 Sie 2022, 02:31
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Łoś, podpowiada mi nos, bo na szczęście zmysły mi wciąż jeszcze funkcjonują. Jeszcze ona mi tu potrzebna, myślę z irytacją, ale chociaż zmuszam swoje ciało do rozluźnienia, a nie reagowania jak wściekły pies. Mam tylko nadzieję, że nie zacznę przy niej mieć pierwszych skurczy, to byłoby absolutnie najgorsze, co może się wydarzyć.
Mh. Dzięki – mówię może nieco niechętnie, ale jednak, bo… cóż, pić mi się chce na pewno, niemal cały czas, czego nie można powiedzieć o moim apetycie. – Za dużo… kotów – mówię, zaraz jednak wzdycham z rezygnacją i kręcę lekko głową. Przecież poza mną jest szóstka wojowników, czyli w kociarni wychodzi na to samo, tylko że są to drące mordy kociaki Jabłuszka i ona sama, co jakiś czas do mnie zagadująca z niewątpliwie dobrymi intencjami, tylko że wolałabym z nią nie rozmawiać, kiedy jestem tak drażliwa. Nie ma co się oszukiwać, że chodzi o ilość, czy o spokój, po prostu jeżeli zaczęłabym rodzić w środku nocy, to wolałabym od razu być tutaj. – Na dniach urodzę, to dlatego – dodaję, cofając uszy. – Mam nadzieję, że nie zaraz.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Owadzia Noga
Sob 03 Wrz 2022, 21:49
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 294
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Skinęła głową na jej podziękowanie, rozglądając się po kociarni. Tylko dbała o ciężarną klanowiczkę, prawda? Więc nie wywarło to na niej wrażenia i tak się zachowywała, tak. Na jej odpowiedź uniosła brew. Nie sądziła, by mieli aż tak dużo wojowników, ale z tego chyba czekoladowa sama zdała sobie sprawę. Wyglądała na już naprawdę zmęczoną i spiętą… a przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Łosiego Ryku. Ona nie miała doświadczeń z takimi sprawami i, kurczę. Chyba pierwszy raz znajdowała się w sytuacji, kiedy nie chciałaby się zamienić z Migoczącą Iskrą ciałami.
Cóż, uh… wolisz aby ktoś z tobą posiedział? Tak, aby w razie czego sprowadzić medyczkę —  zaproponowała. Niekoniecznie ona, chociaż mogła, ale nie musiała. Już i tak słowa "mam nadzieję, że nie zaraz" sprawiły, że poczuła się niezręcznie. — Ciekawe, czy będą cię przypominać — rzuciła dla rozluźnienia.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Owadzia Noga
Sob 03 Wrz 2022, 23:22
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Żartowałam – precyzuję. – Dzisiaj… raczej to nie będzie konieczne. Ale możesz zostać – dodaję cicho, po czym dla odwrócenia uwagi wypijam trochę wody, wysysając ją z przyniesionego przez Łoś mchu. Nie czuję się szczególnie inaczej, nie wydaje mi się, bym faktycznie miała zaraz tu rodzić, a nawet gdyby, to chyba bym wolała jakimś cudem opóźnić poród, żeby tylko nie zacząć rodzić przy niej.
Mam nadzieję, że nie ich… płodzicielabo przecież nie ojca, mówię z nieco posępną nutą. Liczę na to, że moje geny okażą się silniejsze, niż te Kruczego Cienia… najlepiej by było, gdyby urodziły się same kocice, wszystkie z moją sylwetką i innymi odróżniającymi mnie cechami, ale wątpię w taki szczęśliwy zbieg okoliczności. – Może któregoś dnia… zostaniesz mistrzynią któregoś – dodaję już z lekko krzywym uśmiechem. Mimo wszystko Łoś ufam bardziej, niż niektórym wojownikom, i wiem też, że raczej nie pozwoliłaby im się rozleniwić i rozbestwić.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Owadzia Noga
Pon 13 Mar 2023, 16:55
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [II]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 259
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Co można było robić po dobrym jedzonku? Spać. Albo przynajmniej leżeć. Przynajmniej kiedy było się kociakiem. A kim była Jałowiec? Kociakiem. Życie jest piękne.
Gdy tylko złota koteczka się najadła to z początku planowała się jeszcze pobawić, ale sen okazał się być silniejszy. Zawędrowała w jeden z kątów kociarni, by umościć się w losowym miejscu pokrytym piórami. Sen jednak jakoś nie przychodził, więc póki co tylko leżała rozwalona jak długa wśród pierza.

//Cis

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Owadzia Noga
Pon 12 Cze 2023, 13:48
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Kotka niemrawo wczołgała sie do kociarni z jedzeniem dla karmicielki. Do momentu w którym nie było młodych, było lepiej. W sensie, nie trzeba się wtedy tym miejscem jakoś bardzo zajmować, natomiast kiedy się pojawiają, nagle przybywa obowiązków. Poza tym, miała dość widzenia się z młodymi pokoleniami. Dzieci Czarnostopego powoli wyrastały i szczerze dopiero po jakimś czasie przestała czuć wokół nich jakiś dyskomfort większy, a tu nagle pojawiają się jakieś nowe. Brudzące, nic nie rozumiejące, hałaśliwe i wszystko psujące. Jeszcze jak źle je dotkniesz to zaczną płakać. I wszędzie biegają. Nie ma jakiegoś sznurka żeby je gdzieś uwiązać? Im to żadna różnica, i tak będą biegać w kółko. Może ludzie by takiego mieli... Tak czy inaczej weszła do środka, chcąc po prostu zostawić nornicę i wyjść, zanim coś się napatoczy.

//Świetlik
Re: Owadzia Noga
Czw 15 Cze 2023, 14:53
Świetlikowa Łapa
Świetlikowa Łapa
Pełne imię : Świetlik
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 5
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Wygląd : Długowłosy kocurek o lekko skośnych i niebieskawych oczach. Wybarwią się one potem na głęboki brąz, przypominający orzech. Świetlik wyrośnie na wysokiego kota o długich i eleganckich łapach i ogonie. Cała jego sylwetka będzie smukła i zrównoważona,a sam kocurek już teraz porusza się z gracją, nawet jak na kociaka. Jego czarne futerko ma białe znaczenia. Biel pokrywa palce jego łapek. Futerko Świetlika jest zawsze zadbane i lśniące. Jego uszy są długie i posiadają pędzelki na końcach.
Autor avatara : ja
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1857-swietlik#48085
Kociak bawił się kulką mchu niedaleko wejścia, a właściwie jeśli patrzeć z jego perspektywy, wyjścia z kociarni. Świetlik nie przykładał zbytniej wagi do tego, co działo się dookoła niego, całkowicie skupiony na swojej zabawie. Wyjątek stanowiła jego matka, na którą gdzieś tam uważał. W końcu nie chciał przez przypadek na nią wpaść. O czym nie pomyślał był fakt, że nie tylko na matkę powinien uważać, gdyż w każdej chwili ktoś przecież może do kociarni wejść. Czy to matka wracająca do młodych, ojciec chcący odwiedzić partnerkę czy też może kociak wracający do matki. Świetlik przypomniał sobie o tym fakcie, kiedy to goniąc za mchem zderzył się z czymś twardym. Młody z piskiem upadł na zadek, zjeżył się do poziomu naelektryzowanej kuli futra i spiorunował wzrokiem ową barierę. Po chwili zorientował się, że jest w gwoli ścisłości większa od niego i spokorniał nieco. Czarnulek poruszył uchem i przekrzywił łebek. - Wypadałoby psieplosić, co nie? No więc psieplaszam, nie zauważyłem cię. - powiedział dość beznamiętnie. Nie widać było na jego pyszczku poczucia winy, a raczej lekkie rozbawienie całą tą sytuacją, które potem przerodziło się w ciekawość. Bo i po co kocica tutaj przychodziła? Nie wyglądała na kociaka. Świetlik strzepnął długim ogonem i uśmiechnął się zawadiacko. Trzeba jakoś rozruszać atmosferę. - Zgubiłaś się? Czy jesteś dość wylośniętym kociakiem? - zamruczał z rozbrajającym wręcz uśmiechem.
Re: Owadzia Noga
Sponsored content

Skocz do: